Skocz do zawartości

Komfortowe auto w trasy i do miasta do 150-180k


Freezy

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Marcin79 napisał(a):

Haha z gdańska do Rybnika w 4 godziny 😁😁😁

 

Mi do Katowic w poniedziałek zajęło to 4,5h wliczając dość trudny wyjazd z miasta w godzinach szczytu. Spokojnie można było urwać 15-20 min. Jechałem z tempomatem ustawionym na 130km/h więc poniżej ograniczenia. Do tego miejscami mocno padało i powodowało to spowolnienie ruchu.

 

Odkąd zrobili całą autostradę trasę KTW-GDA można IMO z łatwością zrobić poniżej 4h.

:ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Marcin79 napisał(a):

Haha z gdańska do Rybnika w 4 godziny 😁😁😁

 

Nie spiesząc się tyle wyszło. Stacja Ulkowy tak jak komuś już pisałem, nie wiem ile jest stamtąd do centrum Gdańska, obstawiam 15 minut.

 

Screenshot_20230322_161530_com.google.android_apps_maps.jpg.eb191e8bb115f0c0ca4f2470772baa59.jpg

Edytowane przez bizz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, PawelWaw napisał(a):

 

no grubo, widac ze AK zabiera Ci za duzo czasu bo to post za ktore byly bany :)

mam nadzieje ze bombelkami bedzie mial sie kto zajac ?

 

 

 

 

 

??

 

Średnia wychodzi mocno poniżej dopuszczalnej. Nie wiem na jakim etapie ostatnio jechałeś, ale teraz otwarta jest cała trasa bez żadnych spowolnień. Niedziela wieczór, ruch był jako taki do wysokości Łodzi, później już totalny luz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, PawelWaw napisał(a):

 

nie no eksperta to warto poczytac :)

 

Jesli nadal uwazasz, ze elektryki to taki "swietny pomysl", to poczytaj sobie dalsza czesc tej komicznej jak na XXI wiek dyskusji na temat na temat tego z jak niska predkoscia powinnismy jechac elektrykiem, zeby pokonac jakakolwiek dluzsza trase :) . Nie wiem z kim musialbym sie na glowy pozamieniac, zeby swiadomie i dobrowolnie chodzic wszedzie z kalkulatorem zuzycia energii i planowac trasy w ten sposob. Samochod ma byc dla mnie, a nie ja dla samochodu.

 

5 godzin temu, mrBEAN napisał(a):

Oczywiście :) 

 

 

 

 

Niestety najwyrazniej nie jestem godzien zobaczyc tego watku ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Freezy napisał(a):

Jesli nadal uwazasz, ze elektryki to taki "swietny pomysl", to poczytaj sobie dalsza czesc tej komicznej jak na XXI wiek dyskusji na temat na temat tego z jak niska predkoscia powinnismy jechac elektrykiem, zeby pokonac jakakolwiek dluzsza trase :) . Nie wiem z kim musialbym sie na glowy pozamieniac, zeby swiadomie i dobrowolnie chodzic wszedzie z kalkulatorem zuzycia energii i planowac trasy w ten sposob. Samochod ma byc dla mnie, a nie ja dla samochodu.

 

Niestety najwyrazniej nie jestem godzien zobaczyc tego watku ;) 

Mój szef w AT wymienił całą flotę samochodów na EV. Zgadnij dlaczego? Nie chce nikogo namawiać bo tutaj dyskusji na ten temat jest już sporo, ale długoterminowo stwierdził że to się bardziej opłaca. Z tym że ma inny dostęp do ładowarek plus sporo kosztów utrzymania mu odeszło. Gdybyś miał dostęp lepszy do ładowarek to byś napisał inaczej. Za kilka lat to zweryfikujemy, bo nie wierzę że Niemcy utrzymają wolę całkowitego wyjścia ze spaliniaków na rzecz EV. Poza ładowarkami i częstotliwością "tankowania", wymień jakieś wady tych samochodów. Dla mnie możesz jeździć nawet Kamazem i palić 100 na 100 skoro Cię stać tankować. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, lucash napisał(a):

Mój szef w AT wymienił całą flotę samochodów na EV. Zgadnij dlaczego? Nie chce nikogo namawiać bo tutaj dyskusji na ten temat jest już sporo, ale długoterminowo stwierdził że to się bardziej opłaca. Z tym że ma inny dostęp do ładowarek plus sporo kosztów utrzymania mu odeszło. Gdybyś miał dostęp lepszy do ładowarek to byś napisał inaczej. Za kilka lat to zweryfikujemy, bo nie wierzę że Niemcy utrzymają wolę całkowitego wyjścia ze spaliniaków na rzecz EV. Poza ładowarkami i częstotliwością "tankowania", wymień jakieś wady tych samochodów. Dla mnie możesz jeździć nawet Kamazem i palić 100 na 100 skoro Cię stać tankować. 

Wada to generalnie kiepskie prowadzenie i niskie prędkości przelotowe plus tandetność np VAG oszczędza na wszystkim. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Freezy napisał(a):

Jesli nadal uwazasz, ze elektryki to taki "swietny pomysl", to poczytaj sobie dalsza czesc tej komicznej jak na XXI wiek dyskusji na temat na temat tego z jak niska predkoscia powinnismy jechac elektrykiem, zeby pokonac jakakolwiek dluzsza trase :) . Nie wiem z kim musialbym sie na glowy pozamieniac, zeby swiadomie i dobrowolnie chodzic wszedzie z kalkulatorem zuzycia energii i planowac trasy w ten sposob. Samochod ma byc dla mnie, a nie ja dla samochodu.

 

Niestety najwyrazniej nie jestem godzien zobaczyc tego watku ;) 

 

Jeszcze nie czytałem tak niemerytorycznej osoby jak tY w stosunku do EV. Przecież tY nawet obok EV nie stałeś. Z taką wiedzą to zapraszam na forum Onetu a nie profesjonalny motokacik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, wujek napisał(a):

Wada to generalnie kiepskie prowadzenie i niskie prędkości przelotowe plus tandetność np VAG oszczędza na wszystkim. 

 

Jeszcze ktoś bierze twoje posty na poważnie?

Jak jest wątek o komunikacji to piszesz ze ty byś się obył bez auta, jednocześnie posiadając dwa samochody. 

  • Lubię to 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, PawelWaw napisał(a):

 

Jeszcze nie czytałem tak niemerytorycznej osoby jak tY w stosunku do EV. Przecież tY nawet obok EV nie stałeś. Z taką wiedzą to zapraszam na forum Onetu a nie profesjonalny motokacik.

Uuu, no tak. Wybacz, ze mam czelnosc brukać świętość EV powolujac sie na suche fakty i obiektywne wady tego typu "wynalazkow", ktore rania Twoje uczucia. Nie przypominam sobie, zebym zdawal test kompetencji mechanicznych przed dopuszczeniem do forum (Ty zapewne również), więc nie widzę żadnych podstaw dla twierdzeń, że jest to portal w jakimkolwiek stopniu "profesjonalny". 

 

Moze zamiast sie unosic duma wytlumacz mi, z łaski swojej, w którym miejscu moje argumenty o żałosnym - w porownaniu do samochodow spalinowych - zasiegu elektrykow są "herezją", biorąc pod uwagę powyższe posty, na których użytkownicy gremialnie pochylają się nad mapą i liczą szybkie ładowarki na trasie i czasy przejazdu z prędkościami poniżej autostradowych. W moim odczuciu takie "planowanie trasy" to "ewolucja" na miarę XIXw., kiedy kierowcy dorożek musieli planować przystanki dla zmęczonych zaprzęgów konnych. Wystarczy mi uzaleznienie od smartfona, nie mam zamiaru sie podporzadkowywac kupie blachy na kolach ;)

Edytowane przez Freezy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.03.2023 o 09:41, Freezy napisał(a):

Nie chodzi o sciganie, tylko o realna moc dostepna pod butem w celu plynnej jazdy zamiast zmawiania paciorka jadac po A4 z bawarami "przyklejonymi" do mojego zderzaka. Slabszym autem trzeba znacznie ostrozniej planowac wszystkie manewry na drogach szybkiego ruchu.

 

Mialem takiego box'a w A4 B9 i faktycznie dawal ladnie w palnik, natomiast przy stosunku tras 90% miasto do 15 min, 10% trasa do 45 min, bez natychmiastowego wylaczenia dpf'a i adBlue u lokalnego majstra-modera w takim A6 TDI, tym autem nie bedzie sie dalo jezdzic.

 

10% tras do 45 min to można wytrzymać bez zmawiania paciorka. Ludzie jeżdżą dłuższe trasy o połowe słabszymi autami, a praktykujących coraz mniej.

Auto będzie conajmniej co 2 tygodnie latać na trasie Warszawa - Szczecin, więc DPF powinien mieć się ok.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.03.2023 o 08:54, Freezy napisał(a):

2. Volvo XC60, V60, V90 - jazda testowa XC60 wykazala trzy kardynalne bledy nowej platformy Volvo - 1) w 100% dotykowe multimedia to absolutny koszmar w obsludze; 2) zerowy feedback z kierownicy/kół powoduje, ze nie mam pojęcia co dzieje się z samochodem; 3) elektroniczne dławienie momentu silnika przy próbie dynamicznego włączenia się do ruchu to ryzyko powaznego wypadku. Podstawowe pytanie do uzytkownikow - czy te bledy da sie jakos zminimalizowac lub do nich przyzwyczaic?

Jakie dławienie ? IMHO coś miałeś z autem nie tak. Mam 3cie Volvo (XC70->V90-XC60) i nigdy czegoś takiego nie miałem. Dwa ostatnie to 2.0 T4 i B5, bardzo ładnie się wkręcają i szczególnie obecny z chęcią przyspiesza (ma coś deko ponad 7s do 100kmph). Odnośnie multimediów - to kwestia przyzwyczajenia, ja przeskoczyłem dość szybko i w innych autach przeszkadza mi często brak sterowania dotykowego. W systemie Volvo jest dość dobrze zaprojektowane - wszystko jest pod ręką i łatwo można kliknąć i ogarnąć zmianę. Obecne przejście na system Googla z jednej stony jest genialny, pełna synchronizacja, najlepsza navi czy google maps z pamiętaniem ostatnich celów, ulubionych, itd. Dostępność do multimediów steamingowych. Z drugiej niedopracowany system, który potrafi się zawiesić... np radio FM. Za to nie trzeba mieć tel w aucie i bawić się w jakieś Android Auto. Chyba wolałem system Sensus i poprzednie zegary. Obecnie są podobnie brzydkie jak w BMW.

Zerowy feedback - nie zgodzę się. Może nie jest to BMW czy Subaru, ale auto jeździ poprawnie, jest przewidywalne, a ukł kierowniczy daje odpowiednią reakcję. Jeźdzę często naprzemiennie z innymi autami, jeżdzę też innymi Volvo i IMO Volvo bardzo przypomina VAGi w kwestii prowadzenia. Jak już mam się czepiać to mogę jedynie do samego prowadzenia się SUVów, jak XC60 .. no nie jest to BMW i czuć, że jedziemy wyższym autem. V90 tego efektu nie było.

Oczywiście coś kosztem czegoś innego, jest za to znacznie wygodniejsze i komfortowo niż w BMW czy Audi. Materiały IMO też lepsze.

W tej cenie raczej fajnego Volvo nie kupisz, no może V60. 3 lata temu za v90 płaciłem 185k i była to deko lepsza wersja niż podstawowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Freezy napisał(a):

w którym miejscu moje argumenty o żałosnym - w porownaniu do samochodow spalinowych - zasiegu elektrykow są "herezją"

 Skupiasz się tylko i wyłącznie na zasięgu. Nie patrzysz na koszty przejazdu, ciszę, przyspieszenie. Elektryki mają swoje wady ale mają i zalety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, marcindzieg napisał(a):

 Skupiasz się tylko i wyłącznie na zasięgu. Nie patrzysz na koszty przejazdu, ciszę, przyspieszenie. Elektryki mają swoje wady ale mają i zalety.

 

Szczegolnie, ze z tego co pisze, robi oszalamiajace 10kkm rocznie ;]

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, marcindzieg napisał(a):

 Skupiasz się tylko i wyłącznie na zasięgu. Nie patrzysz na koszty przejazdu, ciszę, przyspieszenie. Elektryki mają swoje wady ale mają i zalety.

Ależ ja nie przecze, ze elektryki maja zalety :). Kwestionuje jedynie ich fundamentalna funkcjonalność jako samochodów, którą powinno by dostarczenie użytkownikowi relatywnie nieskrepowanej, komfortowej mobilności i oszczednosci czasu na przejazdy.

 

Perspektywa, w ktorej nie dośc, że muszę się wlec 130km/h w obawie o zasieg, to jeszcze musze co 2h stawać na "podładowanie", co wydłuża moją trasę o 50% kwestionuje dla mnie zarówno warunek swobody mobilności, jak również oszczędności czasu. Gdybym chciał jechac 10h nad morze, równie dobrze moglbym sie wybrac polskim busem albo pociagiem.

 

Owszem, wygodniej sie jedzie wlasnym autem niz autobusem/pociagiem, ale co to za "wygoda", kiedy z tylu glowy musze non stop liczyc zasieg, planowac stacje ladowania na trasie i krecic kolka wokol stacji ladowania (w koncu ile razy mozna na trasie zrec?).

 

3 godziny temu, Maciej__ napisał(a):

 

Szczegolnie, ze z tego co pisze, robi oszalamiajace 10kkm rocznie ;]

 

 

2 godziny temu, Furvus_Eques napisał(a):

 

Ale może na raz?

;]

 

Haha, no oczywiscie - fantastyczna logika fanow EV w pelnej krasie - "jak robisz rocznie male przebiegi, to nie potrzebujesz duzego zasiegu!". Na upartego nie potrzebuje rowniez wygodnych foteli ani wyciszenia, bo moglbym sobie kupic poduszke i wlozyc zatyczki do uszu ;). Po co sobie skracac droge nad morze, skoro mozna ja sztucznie wydluzyc i wmowic sobie, ze tak jest lepiej? Wzruszajace sa te proby wytlumaczenia sobie (bo przeciez nie mnie), ze wcale a wcale nie oczekujemy od samochodu tego, czego oczekiwalismy przez ostatnich 200 lat.

Nie marnujcie na mnie literek, Panowie - potraktujcie mnie jako "benzynowego stracenca", czy jak to sie tam u Was w nomenklaturze nazywa wszystkich nieoswieconych ignorantow motoryzacji przyszlosci ;) 

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Freezy napisał(a):

 

Haha, no oczywiscie - fantastyczna logika fanow EV w pelnej krasie - "jak robisz rocznie male przebiegi, to nie potrzebujesz duzego zasiegu!". Na upartego nie potrzebuje rowniez wygodnych foteli ani wyciszenia, bo moglbym sobie kupic poduszke i wlozyc zatyczki do uszu ;). Po co sobie skracac droge nad morze, skoro mozna ja sztucznie wydluzyc i wmowic sobie, ze tak jest lepiej? Wzruszajace sa te proby wytlumaczenia sobie (bo przeciez nie mnie), ze wcale a wcale nie oczekujemy od samochodu tego, czego oczekiwalismy przez ostatnich 200 lat.

Nie marnujcie na mnie literek, Panowie - potraktujcie mnie jako "benzynowego stracenca", czy jak to sie tam u Was w nomenklaturze nazywa wszystkich nieoswieconych ignorantow motoryzacji przyszlosci ;) 

 

 

Ale ja nie jestem zadnym fanem EV :hehe:

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Freezy napisał(a):

Ależ ja nie przecze, ze elektryki maja zalety :). Kwestionuje jedynie ich fundamentalna funkcjonalność jako samochodów, którą powinno by dostarczenie użytkownikowi relatywnie nieskrepowanej, komfortowej mobilności i oszczednosci czasu na przejazdy.

 

Perspektywa, w ktorej nie dośc, że muszę się wlec 130km/h w obawie o zasieg, to jeszcze musze co 2h stawać na "podładowanie", co wydłuża moją trasę o 50% kwestionuje dla mnie zarówno warunek swobody mobilności, jak również oszczędności czasu. Gdybym chciał jechac 10h nad morze, równie dobrze moglbym sie wybrac polskim busem albo pociagiem.

 

Owszem, wygodniej sie jedzie wlasnym autem niz autobusem/pociagiem, ale co to za "wygoda", kiedy z tylu glowy musze non stop liczyc zasieg, planowac stacje ladowania na trasie i krecic kolka wokol stacji ladowania (w koncu ile razy mozna na trasie zrec?).

 

 

Haha, no oczywiscie - fantastyczna logika fanow EV w pelnej krasie - "jak robisz rocznie male przebiegi, to nie potrzebujesz duzego zasiegu!". Na upartego nie potrzebuje rowniez wygodnych foteli ani wyciszenia, bo moglbym sobie kupic poduszke i wlozyc zatyczki do uszu ;). Po co sobie skracac droge nad morze, skoro mozna ja sztucznie wydluzyc i wmowic sobie, ze tak jest lepiej? Wzruszajace sa te proby wytlumaczenia sobie (bo przeciez nie mnie), ze wcale a wcale nie oczekujemy od samochodu tego, czego oczekiwalismy przez ostatnich 200 lat.

Nie marnujcie na mnie literek, Panowie - potraktujcie mnie jako "benzynowego stracenca", czy jak to sie tam u Was w nomenklaturze nazywa wszystkich nieoswieconych ignorantow motoryzacji przyszlosci ;) 

 

Generalnie to ochłoń bo transport osobowy na dalekie odległości będzie wygaszany i zasięg elektryka będzie bez znaczenia. Zakładany przebieg roczny daje jakieś 800km miesięcznie to jest dobra wartość dla elektryka. Lądowanie raz w tygodniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Freezy napisał(a):

Haha, no oczywiscie - fantastyczna logika fanow EV w pelnej krasie - "jak robisz rocznie male przebiegi, to nie potrzebujesz duzego zasiegu!". Na upartego nie potrzebuje rowniez wygodnych foteli ani wyciszenia, bo moglbym sobie kupic poduszke i wlozyc zatyczki do uszu ;). Po co sobie skracac droge nad morze, skoro mozna ja sztucznie wydluzyc i wmowic sobie, ze tak jest lepiej? Wzruszajace sa te proby wytlumaczenia sobie (bo przeciez nie mnie), ze wcale a wcale nie oczekujemy od samochodu tego, czego oczekiwalismy przez ostatnich 200 lat.

Nie marnujcie na mnie literek, Panowie - potraktujcie mnie jako "benzynowego stracenca", czy jak to sie tam u Was w nomenklaturze nazywa wszystkich nieoswieconych ignorantow motoryzacji przyszlosci ;) 

 

 

Ej, @format, @mrBEAN, @PawelWaw, @HanYs zobaczcie to! Zostałem "fanem EV"!

;l

 

 

  • Skonfundowany 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Freezy napisał(a):

Haha, no oczywiscie - fantastyczna logika fanow EV w pelnej krasie - "jak robisz rocznie male przebiegi, to nie potrzebujesz duzego zasiegu!".

Czyli jeśli się jak ja bywa na autostradzie w porywach 2x w roku to potrzeba limuzyny z 1500 km zasięgu? To jest dopiero logika. Nie - nie mam elektryka ale dlatego że raz że mnie nie stać a dwa że nie mam go gdzie ładować. Choć myślę że jedno jest mocno powiązane z drugim.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, mrBEAN napisał(a):

Ale gość ma rację, robi konkretne przeloty i z EV byłoby upierdliwe 😬
 

10 kkm miesięcznie to tylko dieselek 😎👍😛

 

BTW,  ten mój nowy Jag zrobił od początku roku już ponad 10kkm a weekendy i wakacje ogarnia przecież Ranger.

Coś dużo ostatnio jakoś mi się kilometrów kręci a odzwyczaiłem się podczas pandemii. 

:O

 

  • bakłażan 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, sdss napisał(a):

Nad polskie morze jest niemiecka autostrada bez ograniczeń 😂

Nawet jakby była to tam jest taki tłok ze jedzie się 110 :hehe: jedynie w mocno nietypowych porach można cisnąć gaz do dechy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wujek napisał(a):

Nawet jakby była to tam jest taki tłok ze jedzie się 110 :hehe: jedynie w mocno nietypowych porach można cisnąć gaz do dechy. 

To jest dobry powód dla mocnego i prestiżowego auta, takim lepiej się spycha innych użytkowników.

  • Lubię to 1
  • Kocham 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, wujek napisał(a):

Generalnie to ochłoń bo transport osobowy na dalekie odległości będzie wygaszany i zasięg elektryka będzie bez znaczenia. Zakładany przebieg roczny daje jakieś 800km miesięcznie to jest dobra wartość dla elektryka. Lądowanie raz w tygodniu.

Ochlon? Mnie te argumenty po prostu bawia, wiec moze dlatego tak to odbierasz ;)

 

Oczywiscie mam pelna swiadomosc, ze elektryki zostana nam, predzej czy pozniej wcisniete do gardla przez unijne regulacje, ale dopoki tak nie jest, pozwole sobie jednak miec wlasne zdanie i samodzielnie zdecydowac, ze nie kreci mnie ladowanie samochodu co 2h na trasie, ani w miescie, ani ciagniecie przez balkon 30m przedluzacza, zeby podladowac moj samochod. Absurdalne jest dla mnie to, ze musze sie w ogole z takich oczywistosci tlumaczyc :). 

 

5 godzin temu, Furvus_Eques napisał(a):

 

Ej, @format, @mrBEAN, @PawelWaw, @HanYs zobaczcie to! Zostałem "fanem EV"!

;l

 

 

Nie trzeba sie bylo podpinac pod offtopa, to bys nie wpadl w "ogien krzyzowy" ;) . Moje pytanie w tym watku w zadnym miejscu nie wspomina o EV, a od dwoch stron toczymy idiotyczna, jak dla mnie, dyskusje na temat planowania tras nad morze i szybkosci ladowarek. 

 

5 godzin temu, komandos80 napisał(a):

dobry jestes, dawaj tego wiecej :)

Jesli chodzi o predkosc mysle, ze raczej umiarkowany (srednio 140-170km/h na tempomacie, zaleznie od warunkow drogowych), ale dla Ciebie zapewne pirat drogowy ;).  

 

4 godziny temu, marcindzieg napisał(a):

Czyli jeśli się jak ja bywa na autostradzie w porywach 2x w roku to potrzeba limuzyny z 1500 km zasięgu? To jest dopiero logika. Nie - nie mam elektryka ale dlatego że raz że mnie nie stać a dwa że nie mam go gdzie ładować. Choć myślę że jedno jest mocno powiązane z drugim.

Na autostradzie bywam srednio raz w tygodniu + kilka krotkich tras w tygodniu. Tez nie mialbym gdzie ladowac elektryka, ale nawet gdybym mial, to bym go nie kupil, bo to dla mnie absurdalna strata czasu.

 

Przelicz sobie na spokojnie ile kosztuje godzina Twojej pracy, a potem zastanow sie ile czasu/ pieniedzy rocznie doslownie marnowalbys na krecenie kolek wokol ladowarki. Czas to jest najcenniejszy zasob, jaki mam w zyciu i jedyny, ktorego nie da sie odzyskac. Mam mnostwo ciekawszych rzeczy do roboty niz ladowanie czegokolwiek i patrzenie jak rosna procenty baterii, wiec o ile 5 minutowe tankowanie jest jeszcze akceptowalne, o tyle wielogodzinne ladowanie EV juz absolutnie nie :) .

 

4 godziny temu, marcindzieg napisał(a):

Swoją drogą jak Ty byś chłopie przeżył w takiej Norwegii, gdzie trzeba się wlec 90 w obawie drakońskie mandaty ;]

O dziwo, w zeszlym roku zrobilem samochodem trase Litwa-Lotwa-Estonia i w tych krajach da sie jezdzic przepisowo, bez nieustannego, nerwowego zerkania w lusterko w obawie przed rozmaitymi polskimi scigantami :). Za 10 lat w Polsce moze bedzie podobnie. Poki co, nie mam zamiaru sie pocic patrzac w lusterko jadac A4lą, wierząc w moralną prawidłowość mojej przepisowej jazdy.

 

42 minuty temu, sdss napisał(a):

To jest dobry powód dla mocnego i prestiżowego auta, takim lepiej się spycha innych użytkowników.

Nie bardzo widze powod, dla ktorego mielibysmy kazdego kierowce "mocnego i prestizowego" (o ile dla kogos Audi/BMW/MB to jest "prestiz" ;D) samochodu traktowac z defaultu jak drogowego chama, siedzacego ludziom na zderzaku i "spychajacego" ich z drogi. Mozna byc kulturalnym kierowca BMW E36 i skonczonym chamem w Cinquacento, ale rozumiem wewnetrzna potrzebe samopodbudowania kosztem innych. Rozumiem i wspolczuje.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Freezy napisał(a):

Tez nie mialbym gdzie ladowac elektryka, ale nawet gdybym mial, to bym go nie kupil, bo to dla mnie absurdalna strata czasu.

 

No i jest prawdziwy powód ;]

 

BTW założę się ze na tankowanie poświęcasz więcej czasu niż ja na ładowaniu :)

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.03.2023 o 10:31, Freezy napisał(a):

Tez tak myslalem, ale to jest doslownie silnik z nissana 370Z w budzie bez wygluszenia silnika. Glosny wydech tez fabrycznie zamontowali. Przy autostradowych 140km/h silnik rzęzi na 2,5k obrotow w slyszalny sposob. Dopiero przy 160km/h wchodzi na 3k obrotow i ladniej "gada", ale wtedy w calej kabinie jest tez sporo glosniej, bo wiatr zaczyna grac pierwsze skrzypce jako glowny generator halasu.

A jeździłeś Infiniti Q70? Ma te same problemy? Chodzi o 3,7 lub hybrydę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Zbynek napisał(a):

A jeździłeś Infiniti Q70? Ma te same problemy? Chodzi o 3,7 lub hybrydę.

Nie mam pojecia, ale hybryda powinna byc bardziej cicha.

 

W dniu 25.03.2023 o 10:24, PawelWaw napisał(a):

 

No i jest prawdziwy powód ;]

 

BTW założę się ze na tankowanie poświęcasz więcej czasu niż ja na ładowaniu :)

 

Trudno mi określić, czy to, co piszesz to zwykly trolling, czy autentycznie probujesz sobie wmowic, ze 20 min - 2h ladowanie elektryka w zamian za 200-300km delikatnej jazdy zabiera "mniej czasu" niz 5 minutowa wizyta na stacji benzynowej, gwarantujaca kolejnych 500-600km sprawnej jazdy, ale obiektywne mierniki rzeczywistosci, takie jak upływ czasu mają tę złośliwą cechę, że nie bardzo da się z nimi polemizować.

 

Niemniej jesli głęboka wiara w sens elektryków w jakis dziwaczny sposob poprawia Ci jakosc zycia, to autentycznie szerokosci zycze, ale jak normalni ludzie to my raczej nigdy nie pogadamy :)

 

W dniu 24.03.2023 o 21:51, Bartłomiej napisał(a):

@Freezy A E350d, rozważałeś?

Tak, ale E klasa w kombi jest dla mnie wyjątkowo niezgrabna estetycznie.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Freezy napisał(a):

Tak, ale E klasa w kombi jest dla mnie wyjątkowo niezgrabna estetycznie.

OK, nie doczytałem, że szukasz kombi. Mnie się sedan podoba. Coupe jeszcze bardziej.

A już najbardziej 9-biegowa skrzynia auto (9G-tronic) sprzężona z dieslem. Jeździłem takim zestawem opakowanym w GLC i to była bardzo przyjemna jazda. Mój teść, mistrz jazdy o kropelce, osiąga tym klocem spalanie 6.xl/100 w trasie przy średniej 100km/h. Ja bym tak nie potrafił !! 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Bartłomiej napisał(a):

A już najbardziej 9-biegowa skrzynia auto (9G-tronic) sprzężona z dieslem. Jeździłem takim zestawem opakowanym w GLC i to była bardzo przyjemna jazda. Mój teść, mistrz jazdy o kropelce, osiąga tym klocem spalanie 6.xl/100 w trasie przy średniej 100km/h. Ja bym tak nie potrafił !! 🙂

Jaka wersja silnikową?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.03.2023 o 12:21, stig napisał(a):

Dlaczego ma być hybryda cichsza? 

Bo zakladam, ze w konstrukcjach hybrydowych robi sie cichszy wydech i ogolnie wiekszy nacisk kladzie na wyciszenie. Ale oczywiscie moge sie mylic, natomiast porownania osobiscie nie mam.

 

W dniu 27.03.2023 o 13:02, Bartłomiej napisał(a):

OK, nie doczytałem, że szukasz kombi. Mnie się sedan podoba. Coupe jeszcze bardziej.

A już najbardziej 9-biegowa skrzynia auto (9G-tronic) sprzężona z dieslem. Jeździłem takim zestawem opakowanym w GLC i to była bardzo przyjemna jazda. Mój teść, mistrz jazdy o kropelce, osiąga tym klocem spalanie 6.xl/100 w trasie przy średniej 100km/h. Ja bym tak nie potrafił !! 🙂

Sedan tez mi sie podoba, ale praktycznosc nadwozia typu sedan jest dla mnie ujemna ;/. Nawet dwoch duzych walizek nie da sie tym przewiezc, ani choinki przewiezc raz do roku - wiec zostaje mi liftback albo kombi wlasnie. Mercedesy maja ten problem, ze standardowo wystepuja w mocach 184-211KM i plasuja sie slabo pod katem dynamiki w porownaniu do Audi i ich s-tronikow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.03.2023 o 03:54, Freezy napisał(a):

Panowie,

 

Zwracam się do Was z prośbą o pomoc, bo od tego analizowania już mi mózg puchnie ;D.

 

Niecałe pół roku temu kupiłem Infiniti fx37 - niby fajnie, bo SUV, 3.7 V6, 6.5 do setki i wyposazenie na wypasie (wentylowane stolki, kamery 360, ACC, Bose), ale niestety pali to jak glupie (18-20l w miescie, 15l w trasie), a silnik jest tak glosny, ze moje uszy krwawia, wiec to auto jest dla mnie bez sensu i w zeszlym tygodniu trafiło na otomoto, a ja rozgladam sie za czyms innym do 150-180k (ze względu na limity w odliczeniach podatkowych).

 

Szukam czegos eleganckiego, dobrze wyciszonego, dynamicznego (4x4) i praktycznego (raczej w tej kolejności). Poniewaz moj styl jazdy to 80% miasto (trasy do 15 min), 20% trasa, diesel daje 100% pewnosci zapchania dpf'a i problemow, wiec biore pod uwage tylko benzyne. Na placu boju widzę następujące marki (segmentu nie-premium nie biore pod uwage ze wzgledu na zbyt slabe wyciszenie tego sektora rynku):

 

1. BMW 3 G20/ X3 - wiem, że b.dobrze się prowadzą, ale niestety ta marka jest problematyczna. Estetycznie te samochody są dla mnie odrobine zbyt wulgarne, ale moze z czasem bylbym w stanie się do niej przekonac. Podstawowe pytanie do uzytkownikow - czy nowa platforma G20 jest mniej awaryjna od F30/31? 

 

2. Volvo XC60, V60, V90 - jazda testowa XC60 wykazala trzy kardynalne bledy nowej platformy Volvo - 1) w 100% dotykowe multimedia to absolutny koszmar w obsludze; 2) zerowy feedback z kierownicy/kół powoduje, ze nie mam pojęcia co dzieje się z samochodem; 3) elektroniczne dławienie momentu silnika przy próbie dynamicznego włączenia się do ruchu to ryzyko powaznego wypadku. Podstawowe pytanie do uzytkownikow - czy te bledy da sie jakos zminimalizowac lub do nich przyzwyczaic?

 

3. Lexus - lexus niestety ma w ofercie albo ciezkie SUVy typu RX albo niepraktyczne sedany. Ani jednego liftbacka, zero kombi. Uzywane RX wygladaja z zewnatrz jak dinozaury, a multimedia to epoka kamienia lupanego.

 

4. Mercedes C klasa/ GLC - z dosc jednoglosnych opinii wynika, ze mercedesy od klasy A do klasy C trzeszcza w srodku jak chinskie zabawki, a piano black to juz dla mnie kompletny odpust. Podobno nowe modele od 2022+ juz nie trzeszcza, ale nie mieszcza sie w budzecie, a cukierkowosc designu pozostala. Yuck.

 

5. Audi A4/ A5/ Q5 - pewnie to kwestia osobistego doswiadczenia z marka, ale to chyba jedyna sensowna dla mnie opcja na ten moment. 2 lata temu mialem A4 B9 2.0 TFSI FWD w najmie i gdyby nie brak trakcji (ośka), fatalna praktycznosc (sedan), troche za mala moc (190KM) i gumowe sterowanie (zerowy feedback z kierownicy) pewnie wykupilbym go z najmu. Ten model mial akustyczne boczne i przednie szyby, wiec przy 140 km/h w srodku byla cisza, a glosno robilo sie dopiero powyzej 180-190km/h. Natomiast Audi sound system gralo skandalicznie zle jak na rzekomo "lepsze" audio ;D.

 

I teraz tak:

 

- A4 B9 2.0 245 TFSI Avant - w teorii idealne polaczenie praktycznosci z osiagami. Ten silnik uchodzi za pancerny, a nadwozie kombi zapewni sensowna praktycznosc. Problemy z tym autem widze trzy:

 

* "gumowe prowadzenie" (jazda A4 ze zwyklym zawiasem powyzej 140km/h mocno mnie stresowala, bo auto nie dawalo mi zadnej informacji zwrotnej dot. przyczepnosci. Czulem sie jakbym prowadzil zabawke w grze komputerowej i nie przypadlo mi to doswiadczenie do gustu. Wiem, ze wspolczesne auta już tak sie prowadza, ale nie potrafilem sie do tego przyzwyczaic. Z drugiej strony Infiniti daje tyle feedbacku, ze mozna stracic plomby w zebach) - czy da sie cos z tym zrobic?;

 

* braki wyposazeniowe - A4 jest najnizszym segmentem limuzynowym, ktory ludzie wyposazaja dosc "oszczednie". Nie jestem w stanie znalezc ani jednego egzemplarza ponizej 200k, ktory mialby lacznie wentylowane fotele, akustyczne szyby, matrix'y, Apple car play, Bang&Olufsen i aktywny tempomat. W kazdym egzemplarzu czegos brakuje. Do tego moja kobieta mowi na kazde kombi "trupiarz" i domaga sie SUVa, tfu. - czy ktos ma kombi, do ktorego kobieta sie z czasem przyzwyczaila, czy caly czas slyszycie, ze jezdzicie "trumna"? 😜

 

* na rynku wsrod avant'ow dominuja 2.0 TDI 190 KM. 190 KM to dla mnie za malo, a nasluchalem sie o dpf'ach, adBlue i chlodniczkach EGR w tym modelu tyle, ze nie biore diesla pod uwage. Z kolei 2.0 TFSI 245 km wystepuje praktycznie tylko w Allroadach, ktore sa wyzej zawieszone. I tutaj pytanie - czy ktos ma doswiadczenie w jezdzie podwyzszonymi autami tego typu? Czy ta pneumatyka pozwala na obnizenie zawiasu do poziomu zwyklego Avanta, czy jednak ponizej pewnego poziomu zejsc sie nie da i auto prowadzi sie jak gumowa kanapa (vide test losia)?

 

- Audi Q5 2.0 TFSI 245 KM - praktyczny, przestronny, z duzym bagaznikiem. Opinie sa takie, ze jest lepiej wyciszony niz A5, co jest niby malo mozliwe (fizyka sylwetki SUVow sie klania), ale hipotetycznie mozliwe (ramkowe vs bezramkowe szyby). Cztery problemy:

 

* stosunek mocy silnika do masy - to jednak ciezki SUV, a silnik 2.0 nie rokuje dobrze pod katem zwinnosci. Przyspieszenia ma slabsze niz A4/A5, a z uwagi na sylwetke pali 1-2l wiecej na setkę. Moje infiniti wazy 2200 kg, ale ten silnik 3.7 V6 ma takie "pluco", ze wyrywa do przodu z kazdej predkosci.

 

* wyciszenie - SUV zawsze bedzie glosniejszy od sedana, chociaz opinie sa takie, ze Q5 jest wyjatkowo dobrze wyciszone - czy ktos z Was ma porownanie z A4/A5? 

 

* zawieszenie - pneumatyka czy standard? Na pneumatyce to auto podobno plynie, ale jednak chcialbym, zeby dalo sie tym w miare normalnie skrecac.

 

* sensownosc - u lokalnego delarea sa dostepne tylko Q5 z silnikiem TDI i podobno 80% klientow wybiera diesla, co sugeruje, ze jest to zasadniczo samochod stworzony do statycznej, ekonomicznej jazdy w trasy i nie nadaje sie do dynamicznej jazdy. Oczywiscie mi nie chodzi o upalanie opon pod marketem, a jedynie o swiadomosc posiadania mocy pod butem i mozliwosci wykonania szybkiego manewru na drodze w razie koniecznosci (bezpieczenstwo aktywne).

 

- A5 2.0 TFSI 245 KM Sportback - na pierwszy rzut oka idealny medium ground pomiedzy A4 i Q5 - przestronny bagaznik, aerodynamika sedana, do tego czesto wystepuje w opcji z wentylowanymi siedzeniami. Dodatkowo kobieta nie bedzie protestowac przed jego linia nadwozia, ktora jest bezapelacyjnie sexy. Dwa problemy:

 

* bezramkowe szyby, ktore mocno wplywaja na wyciszenie. Rozmawiajac z moim znajomym detailerem dowiedzialem sie, ze nawet dodatkowo, customowo wyciszone A5 bedzie tak samo glosne jak stockowe A4 i to wlasnie z powodu szyb, z ktorymi nic nie da sie zrobic. Czy macie podobne odczucia akustyczne odnosnie aut z szybami bezramkowymi, czy moze klejone szyby w A5 daja lepszy efekt niz "akustyczne szyby" w A4? 

 

* twarde zawieszenie w standardzie - podobno nawet w trybie comfort ten samochod jest zbyt twardy. Czy da sie cos z tym zrobic, zeby uzyskac tutaj wieksza elastycznosc zawieszenia? W A5 nie ma opcji pneumatyki.

 

Co o tym myslicie? Nie bede ukrywal, ze ogromnie diagnostyke utrudnia fakt, ze dealerzy nie sa chetni do wypozyczenia samochodu na 1-2 dni, oferujac co najwyzej 15 minutowa jazde z handlowcem patrzacym mi na rece. W takich warunkach nie da sie dojsc do zadnych sensownych wnioskow, wiec chyba bede musial wypozyczyc cos z wypozyczalni, z tym, ze w tym przypadku czeka mnie loteria pt. znajdz uczciwa wypozyczalnie.

 

 


Nie rozumiem czemu narzekasz na Volvo. To co potrzebne jest dostępne guzikami, wajchami itp. Ekranu się praktycznie nie używa. 
 

Czucie - jeżdżę Porsche i Volvo i uważam ze XC60 ma bardzo przyzwoite informowanie kierowcy o tym co samochód robi. Potrafię zrobić zakręt w Volvo ze prędkościami które większość sedanów nie da rady. Wszystko kwestia opon. 
 

Dlawienie silnika??? Mój tego nie ma. Moc jest od razu i bez ograniczeń. 400 KM daje radę i absolutnie nie mam problemów z włączaniem się do ruchu. 
 

I najważniejsze - jak zużycie paliwa cię martwi to:

FBD7A558-503F-46F7-8DE1-143A7BBB776E.jpeg.1988c06423e6ed3a55a25095b3af90ad.jpeg

 

Średnie zużycie paliwa w ciągu ostatnich 4 lat na poziomie 5.5 litra na setkę. 

Edytowane przez Florydziak_Florydziak_Flor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.04.2023 o 02:31, Florydziak_Florydziak_Flor napisał(a):


Nie rozumiem czemu narzekasz na Volvo. To co potrzebne jest dostępne guzikami, wajchami itp. Ekranu się praktycznie nie używa. 
 

Czucie - jeżdżę Porsche i Volvo i uważam ze XC60 ma bardzo przyzwoite informowanie kierowcy o tym co samochód robi. Potrafię zrobić zakręt w Volvo ze prędkościami które większość sedanów nie da rady. Wszystko kwestia opon.

Byc moze jezdzisz specyficznym modelem, bo tym, do ktorego mnie wpuscili dwa miesiace temu jezdzilo sie w moim odczuciu tragicznie.

 

W dniu 1.04.2023 o 02:31, Florydziak_Florydziak_Flor napisał(a):

Dlawienie silnika??? Mój tego nie ma. Moc jest od razu i bez ograniczeń. 400 KM daje radę i absolutnie nie mam problemów z włączaniem się do ruchu

 

400 KM? Gdyby T8 mial lagga, to juz bylaby kpina :).


 

I najważniejsze - jak zużycie paliwa cię martwi to:

FBD7A558-503F-46F7-8DE1-143A7BBB776E.jpeg.1988c06423e6ed3a55a25095b3af90ad.jpeg

 

Średnie zużycie paliwa w ciągu ostatnich 4 lat na poziomie 5.5 litra na setkę. 

Moment, 400 KM to jest hybryda T8. Spalanie 5.5 litra moze dac co najwyzej D5 diesel 190 KM. Miales na mysli 400Nm?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Freezy napisał(a):

Byc moze jezdzisz specyficznym modelem, bo tym, do ktorego mnie wpuscili dwa miesiace temu jezdzilo sie w moim odczuciu tragicznie.

 

Moment, 400 KM to jest hybryda T8. Spalanie 5.5 litra moze dac co najwyzej D5 diesel 190 KM. Miales na mysli 400Nm?


Hybryda T8:

IMG_7047.jpeg.a93c941df8920b50a0c9f7674746705f.jpeg

 

Średnie spalanie z prawie 90 tys. przejechanych kilometrów. 42.7 mpg = 5.5 litra na setkę. 
 

Ilość awarii w ciągu 5 lat: 

- wysiadł wentylator chłodzonego siedzenia kierowcy, zmienili na gwarancji 

- raz samochód nie chciał się włączyć przez kilka minut, ale potem się zrebootował i zaczął działać. 
 

To wszystko. Koszty eksploatacji minimalne bo przez pierwsze trzy lata wszystkie przeglądy i wymiany za darmo, tak że na razie miałem jedną zmianę oleju a serwis Volvo jest u mnie tani jak Chevroleta. Bodajże $200 za przegląd na 50 tys. mil. Trzy razy kupiłem nowe pióra wycieraczek na ebay a właściwie to same gumki bo piór się nie zmienia (mają grzejniki). Za każdym razem $20. Jedne komplet opon - z wymiana $1600 ale widzę że za 2-3 miesiące trzeba będzie następny kupić. Jakieś 25-27 tys. mil na oponach daje się zrobić. 

Edytowane przez Florydziak_Florydziak_Flor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.03.2023 o 08:37, lucash napisał(a):

Mój szef w AT wymienił całą flotę samochodów na EV. Zgadnij dlaczego? Nie chce nikogo namawiać bo tutaj dyskusji na ten temat jest już sporo, ale długoterminowo stwierdził że to się bardziej opłaca. Z tym że ma inny dostęp do ładowarek plus sporo kosztów utrzymania mu odeszło. Gdybyś miał dostęp lepszy do ładowarek to byś napisał inaczej. Za kilka lat to zweryfikujemy, bo nie wierzę że Niemcy utrzymają wolę całkowitego wyjścia ze spaliniaków na rzecz EV. Poza ładowarkami i częstotliwością "tankowania", wymień jakieś wady tych samochodów. Dla mnie możesz jeździć nawet Kamazem i palić 100 na 100 skoro Cię stać tankować. 

 

Nie wiesz jak oni liczą wartość rezydualną tych aut po 5 latach (po pewnie na tyle są wzięte)?

Jak w AT wygląda sprzedaż używanych AT? na używki są jakieś dopłaty/ulgi? czy tylko na nowe? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.