Skocz do zawartości

uzywanie hamulca recznego...


angrius

Rekomendowane odpowiedzi

> Marek, nie bądź "amerykanin" Trzeba Ci zadać precyzyjne pytanie mimo że wiesz o co kaman ?

Widzisz, włączenie tego wynalazku wymaga sporo siły i wciśnięcia go lewą nogą. Więc sama idea włączania tego na postoju wydaje mi się bardzo dziwna. Ale jak kto lubi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Widzisz, włączenie tego wynalazku wymaga sporo siły i wciśnięcia go lewą nogą. Więc sama idea

> włączania tego na postoju wydaje mi się bardzo dziwna. Ale jak kto lubi...

Eee, moment, jak to lewą nogą ? Nie przyciskiem, leciutko, jak muśnięcie Entera ? icon_eek.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Eee, moment, jak to lewą nogą ? Nie przyciskiem, leciutko, jak muśnięcie Entera ?

Żartujesz? O ile się nie mylę to jakiś jest przepis że hamulec awaryjny musi być mechaniczny bez żadnych elektronicznych udziwnień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> powiedzcie mi jak to jest u Was: czy jak macie czerwone światło to czy używacie recznego czy

> nożnego? bo mnie np czasem zastanawia jak stoję na światlach ze 90% ludzi ma włączony stop, a

> jak dla mnie wygodniej jest mi zaciagnac reczny, a noga niech sobie odpoczywa...

> zobczymy czy moja statystyka sie potwierdzi

Ręcznego można używać choćby z jednego powodu - nieużywany po jakimś czasie już zupełnie się nie nadaje do użytku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ręcznego można używać choćby z jednego powodu - nieużywany po jakimś czasie już zupełnie się nie

> nadaje do użytku.

Nawet gorzej. Latem miałem do zrobienia hamulce w Roverze 75 znajomego. Zjechał klocki do blachy. Nie używał w ogóle ręcznego. Grzało się lewe tylne koło. Po wymianie klocków grzanie nie ustąpiło. Po zdjęciu tarczo bębnów okazało się, że bieżnia bębna była tak pordzewiała, że zaczęło ocierać o okładzinę szczęk.

Co do tematu to na skrzyżowaniu albo hamulec zasadniczy albo w ogóle jeśli auto się nie stacza. Ręcznego zawsze na parkingu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mój mechanik zawsze zaleca raz na jakiś czas zaleca użytkownikom samochodów wyposażonych w

> tarczo-bębny krótkotrwałe hamowanie hamulcem ręcznym tak by elementy potarły się o siebie

> troszkę i nie zarastały rdzawym nalotem.

I taki Ci sprawia problem żeby stojąc na światłach użyć własnie jego zamiast deptać hamulec zasadniczy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mój mechanik zawsze zaleca raz na jakiś czas zaleca użytkownikom samochodów wyposażonych w

> tarczo-bębny krótkotrwałe hamowanie hamulcem ręcznym tak by elementy potarły się o siebie

> troszkę i nie zarastały rdzawym nalotem.

Tak też radziłem znajomemu. Typ jest raczej niereformowalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ręczny zaciągają zazwyczaj amatorzy, co nie mają zaufania do swoich umiejętności i co mieli lub

> maja problemy z ruszeniem pod górkę z hamulca zasadniczego .

Lub Ci ktorzy nie maja "pomocnika" do ruszania. Inna sprawa ze o pomocniku wielu mistrzow kierownicy nawet nie wie hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawsze nożny, na skrzyżowaniach przede wszystkim wolę walić po oczach stopami, bo uważam, że jak pojedzie za mną jakiś myślący o niebieskich migdałach być może ten STOP upewni go, że jednak stoję. Bo zdarzają się historie, że ktoś się komuś łąduje w kufer, bo nie świecił się STOP i wjeżdżający "myślał" że ten przed nim ruszy.

Odruch mam wyrobiony taki, że jak wsiadam do auta to nogi z automatu lecą na sprzęgło i hamulec, odpalam, jadę. Zatrzymuję się i tak samo, hamulec, sprzęgło, gaszę wysiadam.

Na postoju auto zostawiam na 1 lub R, w razie pochyłości odwrotnie do spadu, z ręcznym i kołami skręconymi do krawężnika.

Do tego stopnia nie mam zaufania do ręcznego, że nawet jeśli go zaciągam i czekam w samochodzie zawsze mam nogę na hamulcu hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Do tego stopnia nie mam zaufania do ręcznego, że nawet jeśli go zaciągam i czekam w samochodzie

> zawsze mam nogę na hamulcu

Skoro nie masz zaufania co do sprawności swojego pojazdu powinieneś przesiąść się do komunikacji publicznej bo stanowisz potencjalne zagrożenie dla innych uczestników ruchu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Skoro nie masz zaufania co do sprawności swojego pojazdu powinieneś przesiąść się do komunikacji

> publicznej bo stanowisz potencjalne zagrożenie dla innych uczestników ruchu.

to nie jest kwestia sprawności auta, to akurat jest nowe i wsio z nim w porządku zlosnik.gif kwestia mojej nieufności w stosunku np. do innych użytkowników drogi zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to nie jest kwestia sprawności auta, to akurat jest nowe i wsio z nim w porządku kwestia mojej

> nieufności w stosunku np. do innych użytkowników drogi

Kręcisz niewiem.gif

Quote:

Do tego stopnia nie mam zaufania do ręcznego, że nawet jeśli go zaciągam i czekam w samochodzie zawsze mam nogę na hamulcu


Daje to jednoznacznie do myślenia, że nie masz zaufania do hamulca ręcznego u siebie w pojeździe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> powiedzcie mi jak to jest u Was: czy jak macie czerwone światło to czy używacie recznego czy

> nożnego? bo mnie np czasem zastanawia jak stoję na światlach ze 90% ludzi ma włączony stop, a

> jak dla mnie wygodniej jest mi zaciagnac reczny, a noga niech sobie odpoczywa...

> zobczymy czy moja statystyka sie potwierdzi

ja na początek trzymam na nożnym, ale po chwili wrzucam na luz i zaciągam ręczny i noga odpoczywa ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kręcisz

> Quote:

> Do tego stopnia nie mam zaufania do ręcznego, że nawet jeśli go zaciągam i czekam w samochodzie

> zawsze mam nogę na hamulcu

> Daje to jednoznacznie do myślenia, że nie masz zaufania do hamulca ręcznego u siebie w pojeździe.

skoro juz taki skrupulatny jesteś i mnie cytujesz to czemu nie cytowałeś tego hehe.gif tym bardziej, że powyżej pisałem o odruchu jaki mam wyrobiony z hamulcem nożnym i sprzęgłem ok.gif

a nie ufam, bo zawsze mam wrażenie, że albo za słabo zaciągam albo jak zaciągnę mocniej to mi się wydaje, że np. linka pęknie hehe.gif

ot taka fobia moja mała zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> powiedzcie mi jak to jest u Was: czy jak macie czerwone światło to czy używacie recznego czy

> nożnego? bo mnie np czasem zastanawia jak stoję na światlach ze 90% ludzi ma włączony stop, a

> jak dla mnie wygodniej jest mi zaciagnac reczny, a noga niech sobie odpoczywa...

> zobczymy czy moja statystyka sie potwierdzi

Jeśli tylko wiem że dłużej będę stał(światła,korek) to jak najbardziej "ręczny".

W zimie również grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze ręczny. Takie przyzwyczajenie, nawet jak jest korek taki

że posuwam się wolno. Mam to po ojcu, taki automat w głowie.

Skrzyżowanie, po stanięciu ręczny i noga z hamulca ok.gif

Drugi automat w głowie to mam sprawdzanie czy jest luz, ojciec

też to w maluchu zawsze robił, nie wiem dlaczego to przeszło na mnie,

ale zawsze, ale to zawsze jak wsiadam do jakiegokolwiek auta i je

uruchamiam, to ręczny, noga na sprzęgło, zrzucić bieg i sprawdzić

czy jest luz próbując dać dźwignię w lewo. Nie wiem czy to jest dobre,

niektórzy się śmieją grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zawsze ręczny. Takie przyzwyczajenie, nawet jak jest korek taki

> że posuwam się wolno. Mam to po ojcu, taki automat w głowie.

> Skrzyżowanie, po stanięciu ręczny i noga z hamulca

> Drugi automat w głowie to mam sprawdzanie czy jest luz, ojciec

> też to w maluchu zawsze robił, nie wiem dlaczego to przeszło na mnie,

> ale zawsze, ale to zawsze jak wsiadam do jakiegokolwiek auta i je

> uruchamiam, to ręczny, noga na sprzęgło, zrzucić bieg i sprawdzić

> czy jest luz próbując dać dźwignię w lewo. Nie wiem czy to jest dobre,

> niektórzy się śmieją

ja mam dokladnie tak samo hehe.gif wsiadam, wkladam kluczyk i przekrecam do zapalenia kontrolek, zapinam pasy, wrzucam na luz (na parkingu trzymam na biegu i na recznym), właczam silnik, światła, wrzucam bieg, spuszczam reczny i jade cool.gif a jesli siedze np w aucie (bo czekam na kogos) to potem jak mam ruszac tez sprawdzam czy mam na luzie hehe. taki juz mam automat i robie to można rzec nieswiadomie biglaugh.gif

a jeśli chodzi o stwierdzenie ze recznego uzywaja amatorzy co nie potrafia z noznego ruszyc to byłbym skłonny stwierdzić, że bardziej prawdopodobne jest, że właśnie nożnego używają Ci co nie potrafią ruszać z recznego, bo jak wiadomo niektórym ta sztuka wychodzi bardzo kiepsko sick.gif

p.s. nie pije tu do tych co trzymaja nogę na hamulcu, ale nie zgadzam sie ze stwierdzeniem, że amatorzy uzywają recznego. ja używam praktycznie cały czas recznego bo mam taki nawyk. po dziadku, ojcu oraz instruktorze, który również mówił by jak najczesciej uzywac recznego bo po to on jest by ułatwić sobie zycie smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> powiedzcie mi jak to jest u Was: czy jak macie czerwone światło to czy używacie recznego czy

> nożnego? bo mnie np czasem zastanawia jak stoję na światlach ze 90% ludzi ma włączony stop, a

> jak dla mnie wygodniej jest mi zaciagnac reczny, a noga niech sobie odpoczywa...

> zobczymy czy moja statystyka sie potwierdzi

jak najrzadziej ręczny bo wrzucenie potem jedynki i zwolnienie ręcznego przeważnie powoduje opóźniony start na zielonym. Nożny tylko gdy samochód się stacza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postojowy, bo taka jego rola.

1.) Nieużywany "ręczny" organ zanika.

2.) Łatwo "przypalić" miejscowo tarcze, trzymając je zaciśnięte.

3.) Jak stoję ostatni to włączam awaryjne - o wiele bardziej widoczne niż stopy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jak najrzadziej ręczny bo wrzucenie potem jedynki i zwolnienie ręcznego przeważnie powoduje

> opóźniony start na zielonym.

Po to m.in. wymyślono żółte. Te dwie sekundy jak nabardziej wystarczają na to.

Tylko, że jak to ktoś mawiał: "nie śpimy, nie śpimy..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Marek, nie bądź "amerykanin" Trzeba Ci zadać precyzyjne pytanie mimo że wiesz o co kaman ?

Popatrz ze w A6 od 2005 roku wlasnie nie ma hamulca recznego tylko POSTOJOWY (elektryczny na przycisk rzecz jasna)

A tak na powaznie to w A6 mozesz uaktywnic funkcje ze jak sie zatrzymasz, trzymasz wcisniety hamulec, wrzucisz na luz i puscisz pedal sprzegla to hamulec postojowy sam sie wlaczy - wtedy puszczasz pedal hamulca. Jak ruszasz to sam odpuszcza. Nie wiem jak poprawnie sie to tlumaczy ale u mnie ta opcja sie wyswietla jako "parking brake - city mode".

W mondeo i astrze uzywalem hamulca DWA (moze TRZY) razy przez okres wiosna - jesien. Bo w zimie to praktycznie na co ktoryms zakrecie biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a jeśli chodzi o stwierdzenie ze recznego uzywaja amatorzy co nie potrafia z noznego ruszyc to

> byłbym skłonny stwierdzić, że bardziej prawdopodobne jest, że właśnie nożnego używają Ci co

> nie potrafią ruszać z recznego, bo jak wiadomo niektórym ta sztuka wychodzi bardzo kiepsko

> p.s. nie pije tu do tych co trzymaja nogę na hamulcu, ale nie zgadzam sie ze stwierdzeniem, że

> amatorzy uzywają recznego. ja używam praktycznie cały czas recznego bo mam taki nawyk. po

> dziadku, ojcu oraz instruktorze, który również mówił by jak najczesciej uzywac recznego bo po

> to on jest by ułatwić sobie zycie

Instruktorzy każą ruszać z ręcznego z prostej przyczyny - nie mają zaufania do kursana i obawiają się, że przy próbie ruszenia z zasadniczego samochód się stoczy i i uderzy w poprzedzający.

Podobnie jest z posostawianiem samochodu - luz i zaciągniety ręczny. W ten sposób eliminują szarpnięcia samochodem przez puczczenie sprzęgła na włączonym silniku i zapiętym biegu, co kursantom zdarza się bardzo często.

Jednym te czynności wchodzą w krew inni widzą w nich amatorkę i zaczynają ruszać z zasadniczego i zostawiać samochód na biegu wink.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jednym te czynności wchodzą w krew inni widzą w nich amatorkę i zaczynają ruszać z zasadniczego i

> zostawiać samochód na biegu .

mnie weszło to w krew i odruchowo używam już recznego, nie zastanawiając się czy go używam czy nie... czynność mechaniczna o której już nie myślę, tak jak zmiana biegów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mnie weszło to w krew i odruchowo używam już recznego, nie zastanawiając się czy go używam czy

> nie... czynność mechaniczna o której już nie myślę, tak jak zmiana biegów...

Ja powiem tak: potrafię ruszyć pod sporą górkę zarówno z zasadniczego,

jak i z ręcznego. Z ręcznego jest po prostu wygodniej ok.gifsmile.gif

(ok, w mocnym dieslu jest to proste, w słabej benzynie bez ręcznego

może być kłopot grinser006.gif hint: nie muszę dotykać gazu, by zatrzymać

pod górkę mocnego diesla, wystarczy po prostu popuścić sprzęgło

i przełożyć nogę na gaz grinser006.gif )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>PrezesAdam:

> W A/T zawsze na nożnym, wiadomo że nie będę zmieniał na P na kilka chwil.

>Liseh:

> Jeżdżąc automatem używałem nożnego na każdych światłach. Było w instrukcji nie wachlować drążkiem? Było! To nie wachlowałem bez potrzeby

Ale dlaczego mowicie o ruszaniu wybierakiem jak chodzi tylko o hamulec reczny zwany pomocniczo-awaryjnym?

Dzwignia A/T na "D", hamulec reczny zaciagniety, noga na dywaniuku, stopy nie swieca, auto nie jedzie. Co za roznica dla automatu czy trzymaja go 4 kola, 2 kola czy grawitacja?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dzwignia A/T na "D", hamulec reczny zaciagniety, noga na dywaniuku, stopy nie swieca, auto nie

> jedzie

... do tego głośno piszczy jakiś brzęczyk i na desce zapala się czerwona kontrolka, a po kilku sekundach takiego postoju auto samo gasi silnik z komunikatem o rzekomej totalnej awarii, na którą pomóc może tylko interwencja serwisu. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ... do tego głośno piszczy jakiś brzęczyk i na desce zapala się czerwona kontrolka, a po kilku

> sekundach takiego postoju auto samo gasi silnik z komunikatem o rzekomej totalnej awarii, na

> którą pomóc może tylko interwencja serwisu.

Do tego blokują się zamki i rozpylany jest gaz łzawiący i wzywana jest

Policja grinser006.gif

Swoją drogą, co za różnica w automacie, czy trzymamy nogę czy

awaryjny zaciągnięty? Komputer powinien to interpretować mądrze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wszyscy wiedzą, że używa się awaryjnych w sytuacjach awaryjnych,

> a takimi jest zarówno fakt popsucia się auta, jak i fakt ostrzeżenia

> tych z tyłu, że jest wypadek lub korek... Myślę że dyskusja jest

> bezcelowa

Ale mnie wiesz jeszcze nikt nie wyprzedził jak w trasie na końcu zatoru jakiegokolwiek włączyłem awaryjne zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> powiedzcie mi jak to jest u Was: czy jak macie czerwone światło to czy używacie recznego czy

> nożnego? bo mnie np czasem zastanawia jak stoję na światlach ze 90% ludzi ma włączony stop, a

> jak dla mnie wygodniej jest mi zaciagnac reczny, a noga niech sobie odpoczywa...

> zobczymy czy moja statystyka sie potwierdzi

reczny a reszta nozny zawsze smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Instruktorzy każą ruszać z ręcznego z prostej przyczyny - nie mają zaufania do kursana i obawiają

> się, że przy próbie ruszenia z zasadniczego samochód się stoczy i i uderzy w poprzedzający.

Zawsze mnie interesowało dlaczego w Polsce tak uczą icon_eek.gif - dzięki.

Dla informacji: jeśli ruszysz pod górkę z pomocą ręcznego na egzaminie w Szwecji - to nie zdasz tongue.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.