Skocz do zawartości

audi A4 B5 - opinia


angrius

Rekomendowane odpowiedzi

> Jaka jest Wasza opinia na temat audi A4 B5 1.6 z 96 roku? Jakie są koszta eksploatacji oraz wogóle

> jak się autko sprawuje? na co trzeba zwrócić szczególną uwgę przy ewentualnym kupnie w tym

> modelu?

Rdza - jeśli zdrowe to nie powinno być, a nawet nie ma prawa.

Przednie zawieszenie to największa bolączka, a tak poza tym to świetne auto ok.gif

Z 1.6 może być słaby wypas, ale starać się kupić jak najlepiej wyposażone.

Nie bać się też większych silników, jeśli będą zagazowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jaka jest Wasza opinia na temat audi A4 B5 1.6 z 96 roku? Jakie są koszta eksploatacji oraz wogóle

> jak się autko sprawuje? na co trzeba zwrócić szczególną uwgę przy ewentualnym kupnie w tym

> modelu?

Jeżeli jeździsz teraz sunnym z podpisu, to nie zmieniaj. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jaka jest Wasza opinia na temat audi A4 B5 1.6 z 96 roku? Jakie są koszta eksploatacji oraz wogóle

> jak się autko sprawuje? na co trzeba zwrócić szczególną uwgę przy ewentualnym kupnie w tym

> modelu?

nie polecam 1.6 , to przedpotopowa konstrukcja, już lepiej 1.8 125 KM. Całkiem sympatycznie jedzie, i wcale więcej nie pali.

Zwrócić uwagę, czy nie składane z trzech przystanków, rdzy nie ma prawa być, nawet w tym roczniku.

Bolączką jest niewiele rzeczy w tym modelu, sławne przednie zawieszenie (ale za to każdy wahacz można osobno wymieniać jak padnie, koszt w gr. 150 zł. /szt. ), niekiedy problemy z wyświetlaczem klimatyzacji, licznikami (zimne luty), a tak to bezawaryjne auto. Polecam quattro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie bać się też większych silników, jeśli będą zagazowane.

Konkretnie miałbym ewentualną możliwość taki silnik dostać (sprzedaje wujek i byłaby okazja) Musiałbym go jedynie dopytać o wyposażenie bo nie weim co ma. Ale chodzi o ogólną opinię smile.gif Bo nie chciałbym zmienić auta, które w ciągu 3ech lat praktycznie nie zespuło się poza wymianą amortyzatorów z przodu na coś co by się miało sypać...

Dzięki smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jaka jest Wasza opinia na temat audi A4 B5 1.6 z 96 roku? Jakie są koszta eksploatacji oraz wogóle

> jak się autko sprawuje? na co trzeba zwrócić szczególną uwgę przy ewentualnym kupnie w tym

> modelu?

Poza mało trwałym na pl drogach i drogim przednim zawieszeniem jest to ponad przeciętnie solidny samochód z wzorowym zabezpieczeń przed korozją. Silnik idealny do gazu, niezły dół jak nsa n/a 1.6 , trwały i bardzo tani w eksploatacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po przywiezieniu sobie z D takiego Avanta pierwsze co się posypało po 3-4 miesiącach to przednie zawieszenie. Koszt części to od 400zł do 2000 z hakiem za komplet + robocizna. Następnie.... hmmm - nic. Zrobiłem już 20.000km i jest OK. 150KM sobie bardzo dobrze radzi. Acha! Byłem u gościa co lutuje/naprawia panele climatronika bo migał wyświetlacz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już koledzy wspomnieli sypie się zawieszenie ale jak zrobisz to masz spokój na kilkadziesiąt tysięcy km (zależy po jakich drogach jeździsz). Co do wyświetlacza climatronic to ja nie mam z nim problemów jedyne co padło to wyświetlacz komputera (tzw. FIS) pomiędzy zegarami ale kupiłem drugi 100% sprawny licznik i jest ok.gif. Jak nie masz FISu na wyposażeniu (duży wyświetlacz między zegarami, manetka od wycieraczki z przyciskiem "reset" i strzałkami "góra, dół") to nie będziesz miał z tym problemów. Oprócz tego lubi też padać pompka od centralnego zamka i w jednym z modeli fabrycznego radia przestaje działać pokrętło od regulacji głośności ale ze względu na ilość dostępnych części na rynku nie ma się czego bać.

Silnik 1.6 słabiutki ale do bujania się po okolicy wystarczy, znajomy miał A4 a drugi ma Passata b5 z tym silnikiem i obaj zadowoleni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jaka jest Wasza opinia na temat audi A4 B5 1.6 z 96 roku? Jakie są koszta eksploatacji oraz wogóle

> jak się autko sprawuje? na co trzeba zwrócić szczególną uwgę przy ewentualnym kupnie w tym

> modelu?

Jakby to Ci tak delikatnie powiedzieć...

To auto będzie miało już w tej chwili 17 lat...

Czyli prawda jest taka, że zepsuć może się już praktycznie wszystko.

Jeśli dopiero chcesz szukać to nie wiem czy jest sens.

Jeśli masz kogoś znajomego kto sprzedaje ten konkretny egzemplarz to będziesz znał historię auta.

Ten 1.6 moim zdaniem jest zbyt słaby.

Teoretycznie rdzy nie powinno być, ale pooglądaj dokładnie przód auta - odpryski od kamieni musiały już zapoczątkować gdzieniegdzie korozję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jaka jest Wasza opinia na temat audi A4 B5 1.6 z 96 roku?

Kilka sprostowań i faktów:

Rdza-blachy ma jedne z najlepszych jednak ruda potrafi się mimo to pojawić w postaci małych purchelków (kilkumilimetrowych) w okolicach rantów drzwi czy klapy kufra, także taki wytwór w tych miejscach nawet w bezwypadkowych egzemplarzach jest możliwy i normalny, oczywiście nie ma mowy o dziurach czy dużych połaciach rudej bo te występują w naprawianych egzemplarzach.

Silnik:Pancerna konstrukcja, mała awaryjność,niewielkie zapotrzebowanie na paliwo, nie poszalejesz ale do spokojnej jazdy ok, ktoś tu zapodał 1.8 125KM jako "coś lepszego"-absolutnie się z tym nie zgodzę, począwszy od spalania które jest zdecydowanie większe, po awaryjność i koszty napraw.

Zawieszenie:sławetne zresztą już, ale pisząc o nim, że "to bolączka", "mało trwałe", "sypie się zawieszenie" zdaje się, że nie jesteście koledzy obiektywni, a dlaczego?Ano dlatego, że-ono nie sypie się ponadnormatywnie, ma więcej elementów w stosunku np do zwykłego stalowego pojedyńczego wahacza, ale za to prowadzi się dużo lepiej, jest cichsze, lepiej wybiera nierówności. Za 550zł kupuje się kompletny zestaw ze średniej półki, mowa o wszystkich wahaczach, a te przecież wszystkie na raz nie polecą, mało tego, znam A4 co ma teraz ponad 400 tyś i w tej chwili, zdecydowana większość wahaczy jest ori, zmienione są 2 dolne i jeden górny, oraz łączniki i końcówki drążków, auto na polskich drogach od ponad 200 tyś więc śmiech mnie ogarnia jak ktoś pisze, że to awaryjne zawieszenie. Jedyne z czym mogę się zgodzić, to np auto świeżo sprowadzone, potem poszło w polskie nierówne drogi i porobiły się luzy-spowodowane jest to parcieniem gumowych elementów, które wcześniej nie pracowały, a potem poszły w ruch i spękały, jednak też nie leci wszystko "na raz", także śmiało można stwierdzić że nie ma co się obawiać tego zawieszenia, tylko cieszyć się że takowe jest, bo zwiększa nam się komfort. Poza tym aby uniknąć niespodzianek, przed zakupem, jak obejrzysz i podoba Ci się egzemplarz-30zł na stację diagnostyczną i Ci sprawdzą w jakim jest stanie, bo jak kupisz ulepa to nie miej potem pretensji że się sypie, a często jest to problem u tych co zakupili okazyjnie 170 tysięcznego 16-18 latka w super okazyjnej cenie.

Rada: Nie rzucaj się na najtańsze egzemplarze, sprawdź jak najdokładniej przed zakupem, nie przejmuj się drobnymi niedogodnościami i nie skreślaj auta np z wgniotką, czy pękniętym zderzakiem, czy niedziałającym jakimś elementem wyposażenia, bo auto będzie wiekowe i ideału nikt nie sprzedaje, skalkuluj tylko cenę naprawy. Nie wydawaj całego budżetu na zakup, zostaw sobie ok 20% budżetu na doprowadzenie auta do ładu po zakupie-robiąc to co napisałem, Twoje szanse na posiadanie fajnego auta i zadowolenie z jego użytkowania znacząco wzrosną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ten 1.6 moim zdaniem jest zbyt słaby.

Ale określ może do czego zbyt słaby, jeśli jeździłeś takim, bo wg mnie ktoś kto lata non stop w trasach nie kupi takiego silnika, a na podjazdy po kilka-kilkanaście km sprawdzi się świetnie, ponad 100KM nie czyni go demonem, ale nie jest to zamulacz w stylu astry F 60KM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale określ może do czego zbyt słaby, jeśli jeździłeś takim, bo wg mnie ktoś kto lata non stop w

> trasach nie kupi takiego silnika, a na podjazdy po kilka-kilkanaście km sprawdzi się świetnie,

> ponad 100KM nie czyni go demonem, ale nie jest to zamulacz w stylu astry F 60KM.

Nawet do jazdy do mieście jakaś dynamika jest potrzebna.

Wyprzedzanie - trochę trwa.

Słabo się rozpędza, na wyższych obrotach jest już baaaardzo głośny.

Prędkość maksymalna z tego co pamiętam to nawet nie jest najgorsza *koło 190 da się tym lecieć), ale nim auto ją osiągnie... trochę to trwa.

Specjalnie dynamicznie tym nie ruszysz.

Dla mnie - dynamika porównywalna z astrą F 75 KM.

Np. focus ze swoim 1,6 ~100KM jest znacznie bardziej zrywny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jaka jest Wasza opinia na temat audi A4 B5 1.6 z 96 roku? Jakie są koszta eksploatacji oraz wogóle

> jak się autko sprawuje? na co trzeba zwrócić szczególną uwgę przy ewentualnym kupnie w tym

> modelu?

Znam A4 B5 z końca produkcji z 2000 r.

Rdza już gdzieniegdzie spod listew drzwi i na progach wychodzi, ale ogólnie w dobrym stanie wizualnym.

Silnik 1,9 TDI 115KM chodzi bardzo ładnie, choć zaczyna już trochę płynu chłodzącego ubywać - nie wiadomo, czy jakiś wyciek drobny, czy UPG.

Z usterek trafiają się drobiazgi - a to radio trzeba było zmienić, bo już nie dało się regulować głośności, a to wycieraczki zatarły się i trzeba było mechanizm rozebrać, uruchomić i przesmarować.

Ten egz. był kupiony jako sprowadzony kilka lat temu - właściciel poświęcił jakieś pół roku, by odsiać złomy i kupić coś przyzwoitego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nawet do jazdy do mieście jakaś dynamika jest potrzebna.

> Wyprzedzanie - trochę trwa.

Po mieście mało wyprzedzasz, z resztą jak na 3 się przyciśnie to nie jest to muł że nie da się wyprzedzić, obecnie jest wiele aut mających podobną dynamikę. Myślę, że założyciel nie szuka "ściga" tylko normalnego auta, do spokojnej jazdy, a do tego nadaje się świetnie.

> Słabo się rozpędza, na wyższych obrotach jest już baaaardzo głośny.

Słabo to pojęcie względne, jeździłem tym po Wawie i do normalnej jazdy z pkt A do B jest wystarczająco, na bycie pierwszym na światłach za każdym razem już nie.

> Prędkość maksymalna z tego co pamiętam to nawet nie jest najgorsza *koło 190 da się tym lecieć),

> ale nim auto ją osiągnie... trochę to trwa.

Zakładam, że w trasach nie będzie jeździł, poza tym to nie jest auto do takich prędkości, a do podróżowania 100-150km/h też da radę, z tym, że po kilka razy w tyg w trasy nie chciałbym nim jeździć, ale jak ktoś ma np 10-30km do pracy to jak najbardziej.

> Specjalnie dynamicznie tym nie ruszysz.

No specjalnie nie, ale chyba wybierając takie auto nie liczy się na to?

> Dla mnie - dynamika porównywalna z astrą F 75 KM.

> Np. focus ze swoim 1,6 ~100KM jest znacznie bardziej zrywny.

Posługując się suchymi faktami:

-audi 1.6: 12.4s/100km/h

-focus 1.6: 10.9s/100km/h

-astra F 75KM: 14.5s/100km

Dla porównania dodam, że passat B6 1.9 miał podobne osiągi do tej audi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> licz sie ze bedzie sporo palil

Tak jest. Miałem i wytrzymałem pół roku po czym bez żalu sprzedałem. Silnik co prawda prosty w budowie i bezawaryjny, ale w tym aucie strasznie paliwożerny. Sam pojazd niby wizualnie duży, ale w środku miejsca tyle co kot napłakał. Do tego słynne wielowahaczowe zawieszenie, które zaczęło mi stukać krótko po zakupie, a które jest po prostu drogie w naprawie, gdyby chciał je kompleksowo zrobić na porządnych częściach. Na plus jedynie zapamiętałem ponadprzeciętne wykonanie, dobre spasowanie elementów wnętrza i odporność materiałów tapicerki na zużycie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 9-10 gazu, a wcześniej 8-9 benzyny palił, w oszczędnej trasie poniżej 7, więc ja wiem czy to dużo?

> Raczej normalnie do wagi i pojemności.

to odrazu Ci powiem ze moje 1.8 T 180 koni palilo 1L wiecej przy takim mieszanym stylu a frajdy bylo o wiele wiecej niz w takim 1.6 zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to odrazu Ci powiem ze moje 1.8 T 180 koni palilo 1L wiecej przy takim mieszanym stylu a frajdy

> bylo o wiele wiecej niz w takim 1.6

Tylko ewentualne koszta naprawy u Ciebie wieksze zlosnik.gif Chyba, ze bierzemy pod uwage fakt, ze turbo i caly osprzet zachowany do dobrej kondycji. Przy but.gif Twoj pewnie tez wiecej spali niz 1.6 w koncu turbo zyje turbo pije. Moim zdaniem jak ktos jezdzi spokojnie po miescie i tylko czasami w trasy to 1.6 styknie. Ja jednak tez bym bral 1.8 i chipa robil

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Do tego słynne wielowahaczowe zawieszenie, które

> zaczęło mi stukać krótko po zakupie, a które jest po prostu drogie w naprawie, gdyby chciał je

> kompleksowo zrobić na porządnych częściach.

Mam 2 pytania:

1.Sprawdziłeś przed zakupem gdzieś zawiechę?

2.Po co kompleksowo naprawiać?Przecież jak stuka Ci końcówka drążka to nie wymieniasz całego zawieszenia tylko końcówkę, jak szumi rolka to nie wymieniasz wszystkich rolek "bo zaraz mogą też zacząć szumieć", wg mnie to wydawanie zbędne kasy, w przytoczonym powyżej audi, jeden z wahaczy wymieniony przy 220 tyś, a drugi wytrzymał do teraz a przebieg to ponad 400 tyś, wiec jak widzisz reguły nie ma.

Co do wielkości auta to może nie rozdrabniajmy się, bo ktoś jak się decyduje na auto to chyba je widział albo siedział i mu pasuje?:) Nie każdy musi mieć miejsca w środku tyle co w 7er/A8 itp. Trzeba brać pod uwagę klasę auta, jest to klasa kompaktów i nie ma się co czarować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to odrazu Ci powiem ze moje 1.8 T 180 koni palilo 1L wiecej przy takim mieszanym stylu a frajdy

> bylo o wiele wiecej niz w takim 1.6

Zgadza się, silnik o którym piszesz również jest udany ale...nie ten budżet, koszty ewentualnych napraw też większe, co do spalania masz rację, one w stosunku do mocy naprawdę mało palą.

Wszystko zależy kto do czego potrzebuje auta, nie ma co kupować na wyrost.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jest jak piszesz, ta złożoność zawieszenia nie jest czymś strasznym przy obecnym dostępie do części w różnych cenach i różnej jakości. Tylko chyba fanatycy z dedykowanych forów wymieniają komplety na jak najdroższe, bo puka łącznik stabilizatora wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to zalezy jak trafisz bo niekoniecznie silnik z T musi sie psuc... ja przed zakupem tez sie balem ze bedzie to kosztowne auto... ja przez 5 lat uzytkowania wymienilem tylko czujnik polozenia walka rozrzadu ktory sie spierniczyl.... reszta eksplatacyjne rzeczy takie jak tarcze klocki rozrzad i tyle smile.gif zadnych lacznikow ani sworzni nie wymienialem przez 5 lat a zrobilem autem 90 tysiecy zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem 1.6 8v w Pasku B5 z 98 roku (101KM). Bez gazu. Do ścigania się nie nadawało ale do normalnej jazdy miasto/trasa to spokojnie. Palił w okolicach 7-9 litrów. Kupiłem dla żony ale potem jeździłem ja i nie było narzekania że nie jedzie.

Jakąś wadę fabryczną podobno miał związaną z klapkami w plastikowym kolektorze dolotowym (zmienna długość dolotu).

Przy zawieszeniu podobno nie można wymieniać tego wahacza co ma największy luz tylko wszystkie z luzem bo mały luz na jednym wahaczu 'ciągnie' i psuje resztę.

Rozbiłem po 1.5 roku. zlosnik.gif

Poza eksploatacją i zawieszeniem przez 1.5 roku i 50kkm nic nie robiłem (miał wtedy 9 lat).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to zalezy jak trafisz bo niekoniecznie silnik z T musi sie psuc...

Hmm, nie do końca mnie zrozumiałeś. Absolutnie tak nie twierdzę, jednak w aucie mającym 15-18 lat to tak naprawdę loteria, tzn na wstępie przed zakupem pewne sprawy można wyeliminować a potem to.."jak Bóg da", no i jak coś już padnie to będzie droższe począwszy od części a kończąc na cenie za wymianę tego, ze względu na dostęp/skomplikowaność. Myślę, że przy cenie ok 7 tys za auto, a pewnie o takim mowa, to te koszty trzeba szacować dość oszczędnie, nawet eksploatacyjne, bo nie znam ludzi co kupią za 7 i chętnie dołożą zaraz połowę. Chyba że świadomy zakup typu uszkodzony i robienie...Akurat T w tym modelu wcale nie oznacza kłopotów, auto nie jest wysilone, więc wytrzymałość jest na względnie wysokim poziomie, znam tiptronica 1.8T z gazem-360 tyś od nowości i skrzynka i silnik ma się ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie,że sprawdzałem przed zakupem zawieszenie.Nawet wypatrzyłem, że wcześniej już była wymieniona część wahaczy. Auto było sprowadzone przez kolegę, który zajmuje się ściąganiem samochodów więc miny by mi nie sprzedał. Ogólnie było w świetnym stanie - dość napisać, że sprzedałem je pierwszemu klientowi za cenę nawet wyższą niż rynkową. A mimo to nie byłem zbytnio zadowolony. Podejrzewam, że zawieszenie było OK póki jeździło po niemieckich drogach. Na naszych dziurawych szybko się wytłukło i zaczęło dawać znać o sobie. Zdaję sobie sprawę, że można wymieniać poszczególne elementy zawieszenia, jednak gdyby chciał zrobić wszystko porządnie, to wyszłaby droga impreza. Zresztą chyba sam przyznasz, że to zawieszenie jest przekombinowane. W cenie 2 wahaczy, to ja w takiej bieda renówce z mojego podpisu zrobię cały przód.

Głównym powodem sprzedaży nie było jednak to nieszczęsne zawieszenie tylko paliwożerny silnik. Fakt, że na trasie potrafiłem zejść ze spalaniem do poziomu 7 litrów z groszem na setkę. Ale jednocześnie regularnie ten silnik potrafił wciągnąć na mieście i ze 12 litrów. Mimo, że także on był w świetnej kondycji. Nie wiem - może trafiłem na taki egzemplarz lubiący paliwko choć chyba bliższe prawdy jest to, że silnik 1.6 jest po prostu za słaby do tej budy i dlatego tyle spala. W każdym razie nie miałem już do niego cierpliwości i sprzedałem bez żalu.

Obecna meganka też ma mnóstwo wad, jednak ma też jedną niezaprzeczalną zaletę. Nawet w te mrozy i na mieście mieszczę się w 8 l/100 km, a i osiągi mimo mniejszej pojemności nie są nic gorsze niż we wspomnianym Audi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Auto było sprowadzone przez kolegę, który zajmuje się ściąganiem samochodów

> więc miny by mi nie sprzedał.

grinser006.gif żadna reguła, znam przypadek gdzie sąsiad sąsiada wyr..olował na samochodzie.

> Podejrzewam, że zawieszenie było OK póki jeździło po niemieckich drogach. Na naszych

> dziurawych szybko się wytłukło i zaczęło dawać znać o sobie.

Pisałem o tym powyżej.

> Zdaję sobie sprawę, że można

> wymieniać poszczególne elementy zawieszenia, jednak gdyby chciał zrobić wszystko porządnie, to

> wyszłaby droga impreza.

Bez sensu robić wszystko, po co zmieniać dobre części? niewiem.gif

> Zresztą chyba sam przyznasz, że to zawieszenie jest

> przekombinowane. W

> cenie 2 wahaczy, to ja w takiej bieda renówce z mojego podpisu zrobię cały przód.

Zgadzam się, że jest złożone, ale czy przekombinowane?Ot złożone, ale dzięki temu lepiej się prowadzi w zakrętach, ciszej wybiera nierówności etc, renówce do tego poziomu daleko, ale taniej jest-masz rację, chociaż z cenami też bym nie szalał wahacz Lemfordera to koszt ok 200zł a jest to górna półka (i to zależy który bo są tańsze), z resztą, nie ma co tu bić piany-zawiecha może się skończyć w każdym aucie, tu trzeba być świadomym że za 200zł kpl remontu nie zrobimy.

> Głównym powodem sprzedaży nie było jednak to nieszczęsne zawieszenie tylko paliwożerny silnik.

> Fakt, że na trasie potrafiłem zejść ze spalaniem do poziomu 7 litrów z groszem na setkę. Ale

> jednocześnie regularnie ten silnik potrafił też wciągnąć na mieście i że 12 litrów. Mimo, że

> także on był w świetnej kondycji. Nie wiem - może trafiłem na taki egzemplarz lubiący paliwko.

Dlatego jak sie sporo jeździ warto założyć LPG, dobrze się sprawuje i szybko się zwróci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam B5 kombi z 1.8 ADR z tegoż roku. Ale tylko mój egzemplarz jest godny polecenia. grinser006.gif

Z racji wieku wymieniłem przez przez 7 lat praktycznie wszystko w podwoziu. Hamulce łącznie z regeneracją zacisków przednich i wymianą przewodów elastycznych, łożyska, amortyzatory, silentbloki tylnej belki i oczywiście słynne, kultowe wahacze. 4 sztuki na stronę odpowiadają za to, że B5 w porównaniu do B4 jeździ jak Bentley. wink.gif Są kosztowne bo sztuka Lemfordera to zawsze ponad 200 zł. Są też zamienniki tańsze i zupełnie tanie, ale takie zamienniki potem robią opinię zawieszeniu. Jak ktoś zrobi "remont" zawieszenia po 90 zł/sztuka i myśli, że pół miliona kilometrów ma spokój, a potem okazuje się, że diagnosta na SKP się znów czepia luzów to opinia o zawieszeniu wielowahaczowym musi być zła. Wahacze są aluminiowe i faktycznie ich trwałość przed liftingiem była mniejsza.

W Avancie problemem bywa tylna wycieraczka, a właściwie tylny spryskiwacz i jego rurka, która znajduje się w osi silniczka. Chory patent, rurka się zaciera w tulei, ukręca i potem można mieć zamiast spryskiwacza, nawadnianie bagażnika. Zestaw naprawczy kosztuje ok. 150 zł, ale są Adamy Słodowe, które robią nowe rurki z wkładów do długopisów czy tam z wyciorów kominowych. wink.gif

Panel climatronic'a też bywa dyskotekowy, ale są spece, którzy to naprawiają w 10 minut za 80 zł.

Silnik...mam inny, ale jego awaryjność nie jest niemiecka, jest japońska. Wymieniłem termostat, uszczelniłem miskę olejową, czyszczenia wymagał korpus przepustnicy no i w końcu po 8 latach i 110 tysiącach km wymieniłem rozrząd z kompletem bebechów. Nie zgadzam się natomiast, że moje 125 KM to minimum do tego auta. Może być 101 KM i krzywdy nie będzie.

Co jeszcze? Jest element, który jako oryginał jest gorszy niż zamienniki. To lusterka boczne, a konkretnie ich lustra. W niebieskich oryginałach nic nie widać. Zamiennik mam biały, asferyczny, też grzany i coś widać. 10-letnie oryginały zachodziły "rdzą".

Wzorowe zabezpieczenie przed korozją imponuje. Tydzień temu oglądałem układ wydechowy, oczywiście fabryczny VW/Audi Made In Germany i jeszcze się trzyma bez przedmuchów, acz ma kilka miejsc, które mówią "myślę jak Benedykt o abdykacji". zlosnik.gif

Za jakość plastików należy się szacun dla Audi. Auto nabiera swoich pasażerów na wiek i nie chcą wierzyć w jego pesel. Ale jest ciasne, małe, a komfortowo w wersji 1.6 to ma chyba tylko silnik. Jednak polecić auto można bo ja wiem, że za 5 lat to auto nie będzie gorsze, a za 10 będzie lepsze. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam A4 1.8 (125KM) z 1996r. Auto ma licznikowy przebieg 240000 a ja zrobilem nim okolo 80000 w 4 lata.

Wszystkie "wady i zalety" w sumie wymieniono ja je potwierdzam.

Spalanie w trasie miedzy malymi miastami to okolo 6,5-7,8 litra (w zimie wiecej, w lecie mimo jazdy na klimie mniej).

U mnie co roku trzeba cos porobic przy zawieszeniu przednim smile.gif Zawsze ktorys wahacz zaczyna miec luzy i stukac. Zmienialem juz i na drozsze i na tansze ale wielkiej roznicy w wytrzymalosci nie zauwazylem.

Reszta w sumie bez awarii. Powazniejsze wydatki to wymiana katalizatora (stary skonczyl swoj zywot). Zmienilem go na metalowy (okolo 600 zl). Padla mi takze pompa centralnego zamka. Nie trafilem jeszcze na identycza, uzywana (specjalnie nie szukalem) ale wymiana jej jest prosta wiec to kwestia czasu. Dostep jest dobry, z bagaznika.

Poza tym tylko eksploatacyjne rzeczy - tarcze, klocki, olej. Wymiana rozrzadu to koszt okolo 1300 zl (wszystko co mozliwe + robocizna). Pewnie sa drozsze ale w Oplu, ktorego mialem wczesniej kosztowalo mniej.

Co mozna wiecej powiedziec. Auto do spokojnej jazdy. Zawalidroga sie nie jest ale specjalnie dynamiczne to nie jest. Przy predkosciach do 90-100 w srodku cichutko i przyjemnie.

Denerwuje mnie tylko ostatnio miekkosc zawieszenia. Trzyma sie wprawdzie drogi ale mocno pochyla sie w zakretach co mi zaczyna przeszkadzac. Nie kojarze czy tak bylo od pocztku czy amortyzatory/sprezyny zaczynaja sie prosic o wymiane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jaka jest Wasza opinia na temat audi A4 B5 1.6 z 96 roku?

Mam od kilku lat takie Audi z tego samego roku ale w tedeiku biglaugh.gifZwróć uwagę na zawiechę i rdzę. Zawiecha na gratach Lemfordera starczyła na 40 tyś i zaczeła sie po sztuce wysypywać sciana.gif Padł też panel klimatronika tzn działa ale po omacku bo nie ma podświetlenia. Od zawsze były też dziwne cuda z centralnym zamkiem. To nie jest zwykly elektryczny zamek nono.gif tylko pneumatyczny i wystarczy jakaś mała nieszczelnośc w przewodach żeby centralny żył swoim życiem. Silnik 1.6 to prosta, mało wymagająca konstrukcja którą nawet kowal naprawi.

Jeśli auto zadbane to brać smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

auto które mam na oku to auto od wujka, w dobrym stanie. I niby nie miałem zamiaru zmieniać swojego sunny, ale okazało się, że wujek chce sprzedać swoje. No i teraz się właśnie zatanawiam czy warto zamieniać. Różnica napewno jest w komforcie, audi też jest mocniejsze. Rdzy nie ma, zawiecha była robiona. A mam okazję zakupić po cenie "po znajomości". Z drugiej strony szkoda mi nissanka bo przez trzy lata jak zrobiłem nim 50 tys to wymieniłem tylko amortyzatory przód i łącznik stabilizatora plus eksploatacja. Ale to audi kusi mnie 270751858-jezyk.gif Ogólnie jeżdzę spokojnie więc myślę, że osiągami bym się nie martwił. Zresztą nissmo to demon szybkości też nie jest smile.gif aczkolwiek trochę kucy brakuje czasem smile.gif Zawieszeniem w audi się nie martwię. Tak jak mówili niektórzy napewno nie zdarzy się, że padnie wszystko naraz. Coż bede myslał, ale chyba skłaniam się ku audi cfaniak.gif

ot to taka moja mała zachcianka. Tylko nie chce mieć gorzej niż mam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

silnik 1.6 sredni w naprawach

wymiana termostatu trzeba miec male raczki i je sobie poobdzierac

wymiana alternatora klopotliwa bo nie chce wyjsc jedna sruba i trzeba sciagac cos jeszcze , do wymiany lozyska na wiskozie trzeba sciagac cala lape, rozkrecac pompe wspomaganie, altek rolki- wszystko

padajace maglownice

wymiana przewodow zaplonowych lekka nie jest , cewka gleboko umieszczona kolo przepustnicy i gimnastyka morowana

wymiana rozrzadu trzeba zdejmowac pas przedni no chyba, ze lekko pojdzie ze srubami na kole wału, ale w starym wozie z reguly lekko nie ma

rdzewiejace, cieknace chlodnice wody - chinczyk ok 120zl

przy rozrzadzie wymiana obowiazkowo pompy wody bo lopatki lubia sie pourywać

w moim 1.6 b5 pasat 97r pali 9-12 gazu w samym miescie 11-12, na trasie minimum 8

do tego padajace wlaczniki swiatel( VW ), ale naprawa prosta i tania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc auto obejrzałem: zero rdzy, zawiecha dobra, nic nie stuka i nie puka, nie bite, klimatronik, elektryka, dodatkowy komplet kół. przejechane 300 tys. I teraz moje pytanie. Długo jeszcze silnik pociągnie? tzn żeby jeszcze przynajmniej 50 tys wytzymał smile.gif bo pewnie potem znow zmienie tongue.gif

Cena bardzo rozsądna, "po znajomości"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że możesz mieć obawy że ten przebieg jest duży, ale zaprawdę powiadam Ci, że jeśli jest oryginalny to ma niewiele w stosunku do większości z tych lat w naszych ogłoszeniach.

Jak auto zadbane to bierz i się nie zastanawiaj.Bo najpierw będziesz się zastanawiał, w końcu wystawią gdzieś, pójdzie, a Ty będziesz pluł sobie w brodę i szukał wśród "igieł".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiem, że możesz mieć obawy że ten przebieg jest duży, ale zaprawdę powiadam Ci, że jeśli jest

> oryginalny to ma niewiele w stosunku do większości z tych lat w naszych ogłoszeniach.

> Jak auto zadbane to bierz i się nie zastanawiaj.Bo najpierw będziesz się zastanawiał, w końcu

> wystawią gdzieś, pójdzie, a Ty będziesz pluł sobie w brodę i szukał wśród "igieł".

Popieram w 100%. Większość aut w PL ma jeszcze wyższe przebiegi i śmigają więc skoro Ty masz pewność, że twój przebieg jest oryginalny to brałbym bez zastanowienia ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A więc auto obejrzałem: zero rdzy, zawiecha dobra, nic nie stuka i nie puka, nie bite, klimatronik,

> elektryka, dodatkowy komplet kół. przejechane 300 tys. I teraz moje pytanie. Długo jeszcze

> silnik pociągnie? tzn żeby jeszcze przynajmniej 50 tys wytzymał bo pewnie potem znow zmienie

> Cena bardzo rozsądna, "po znajomości"

a musisz go kupować ??? 50 tyś to i suunniaczem chyba jeszcze objeździsz.... może dozbierać i kupić coś młodszego.... ??? okazja okazją ale ... nic na siłę... jeśli Ci te auto nie potrzebne to po co???

miałem 1,8 ADR z 1996 czyli 125 KM (3lata).... większość rzeczy jakie się popsuły wymieniłem sam: zawiecha przód, zawias drzwi, tylny zacisk, wymiany, jakiś tam czujnik... panel klimatronika samemu zrobisz albo Ci pomogę w razie W... generalnie prostota w obsłudze... ja byłem zadowolony z komfortu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przebiegu jestem pewien. Pierwszym właścicielem był brat ciotki (czyli żony wujka co sprzedaje), potem drugim właśnie wujek. Mówi, że by go nie sprzedawał, ale dzieci mu podrosły i kopały już go w zadek w czasie jazdy tongue.gif dlatego kupił coś większego. a tak to bez problemu by jeszcze jeżdził. Zatem się skuszę smile.gif aczkolwiek nissanka mi szkoda hehe też byłem zadowolony. Ale jednak audi to inna klasa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a musisz go kupować ??? 50 tyś to i suunniaczem chyba jeszcze objeździsz.... może dozbierać i kupić

> coś młodszego.... ??? okazja okazją ale ... nic na siłę... jeśli Ci te auto nie potrzebne to

> po co???

Chodzi o to, że nawet jak dozbieram to wtedy mogę kupić minę. Sami wiecie jak cięzko teraz kupić auto w dobrym stanie od uczciwego sprzedawcy. A tu Histroia jest znana od urodzenia i to działa na korzyść. Jestem w stanie kupić starsze auto ale ze 100% znaną historią, niż młodsze ale w sumie nie wiadomo jakie. Może być ok ale może być też niespodzianka po jakimś czasie. A tak to myślę, że przynajmniej na kolejne 3 lata bede miał spokój z autem. A sunnyego myślę, że i tak bym za rok zmienił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a musisz go kupować ??? 50 tyś to i suunniaczem chyba jeszcze objeździsz.... może dozbierać i kupić

> coś młodszego.... ??? okazja okazją ale ... nic na siłę... jeśli Ci te auto nie potrzebne to

> po co???

a musi być jakiś powód dla którego się kupuje auto? chce sobie zmienić auto to zmienia, nie musi być mu potrzebne ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przecież Ty już jesteś zdecydowany, żeby nie powiedzieć napalony na to audi Kupuj Panie i ciesz

> się życiem bo ile można jednym autem jeździć

no... w sumie... tak jest zlosnik.gif pewnie dla niektórych dziwne, że można być napalonym na tak zwykłe popularne, nie powalające osiągami i do tego stare auto tongue.gif ale coż smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.