Skocz do zawartości

Filtr czastek stalych baj Onet


alastair

Rekomendowane odpowiedzi

tekst na Onecie

nigdy nie bylem fanem madrosci a'la Onet ale w tym przypadku wydaje mi sie ze artykul jest wrecz zadziwiajaco sensowny. Tak sie sklada ze obserwuje auta w firmie od kilku lat (i jezdze nimi) i mam wrazenie ze w miare uplywu czasu sa one niby bardziej eko ale nieco wiecej pala, wiecej jest nieprzewidzianych klopotow, osiagi wzrosly bardziej na papierze niz w rzeczywistosci etc.

Oczywiscie nie ludze sie ze szanowni ekulodzy przejrza na oczy. Ale moze przybedzie pare osob ktore zaczna myslec?

Nigdy nie bylem zwolennikiem usuwania ani FAP/DPF ani katalizatorow, jednak jestem zdecydowanym zwolennikiem rozwiazan przemyslanych i naprawde sensownych. We wspolczesnej motoryzacji jest z tym niestety roznie.

O ile katalizatory uwazam za bardzo pozyteczny wynalazek to filtry FAP/DPF juz niekoniecznie. Konkretnie uzytkujac auto na trasach jedyne co grozi to nieco zwiekszone zuzycie paliwa i moznaby to jeszcze ewentualnie zaakceptowac acz sumaryczny efekt ekologiczny nie wiem czy jest tak duzy jak zakladaja jego piewcy. W miescie natomiast filtry czastek sa juz rzecza mniej ciekawa. Wiadomo ze nowoczesny diesel do miasta sie srednio nadaje ale niech moze w koncu producenci zaczna o tym informowac tak jak np. producenci papierosow o zwiekszonym ryzyku zachorowania na raka zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście nie mam tego wynalazku

Quote:

Montaż nowego filtra cząstek jest niemałym wydatkiem. W przypadku filtrów mokrych (FAP) ceny wynoszą od półtora do dziesięciu tysięcy złotych. Filtr suchy (DPF) potrafi być nawet dwukrotnie droższy! Nadmierny koszt spędzi sen z powiek kierowcy, a wymiana powinna zmartwić ekologów. Powinna, jednak nie martwi. Czemu? Zieloni są przeświadczeni, że filtry usunięte z aut poddaje się fabrycznej regeneracji. Ponowne wykorzystanie elementów minimalizuje zły wpływ na środowisko i ogranicza ilość wyprodukowanych odpadów.

Czy tak rzeczywiście się dzieje? Z całą pewnością nie. Ponieważ o odnawianiu filtrów często nie myślą nawet autoryzowane stacje obsługi, ciężko oczekiwać, że większą dbałością wykażą się warsztaty niezrzeszone. W efekcie filtry bywają wyrzucane na śmietnik i w ten sposób powiększają stertę niebezpiecznych odpadów, których czas degradacji sięga prawdopodobnie setek lat! Mało ekologiczne, prawda?

Oczywiście filtr cząstek stałych z powodzeniem można usunąć. Wystarczy wymontować element, a później oszukać komputer sterujący. Wykonanie procedury zazwyczaj kosztuje od półtora do trzech tysięcy złotych. O ile za niezbyt wygórowaną cenę kierowca pozbędzie się problemu, o tyle może ściągnąć na siebie gniew ekologów. Dla zielonych usunięcie filtra wynika ze skrajnej nieodpowiedzialności i skutkuje mordowaniem ekosystemu ziemi. Dosyć stanowcza opinia jest jednak delikatnie mówiąc krzywdząca.

Filtry potrafią powodować nawet czterokrotnie częstszą wymianę oleju, o połowę większe spalanie podczas oczyszczania (które w mieście będzie powtarzane co kilkadziesiąt kilometrów), wyraźnie ograniczą żywotność motorów, a ostatecznie w dużej liczbie przypadków trafią na śmietnik i powiększą górę odpadów.


Jasne jak słońce że to ściema mająca nabić kieszenie producentom i serwisom. Podobna jak ze świetlówkami kompaktowymi zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

> Jasne jak słońce że to ściema mająca nabić kieszenie producentom i serwisom. Podobna jak ze

> świetlówkami kompaktowymi

Tak jak cały ten pseudoekologiczny kościół z: "Wariatem" mieszkającym w puszczy, na czele.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pojezdzij troche rowerem po miescie to docenisz DPFa...

> Jak dla mnie to moga nawet wprowadzic zakaz wjazdu aut bez tego wynalazku do centrum

Wprowadzili. Tyle że nie w Polsce. wink.gif

A co do samego DPFa: mam już trzecie auto z tym wynalazkiem i mogę powiedzieć, że jest aboslutnie bezawaryjny, bezobsługowy, a auto nie puszcza czarnych bąków podczas przyspieszania. Jestem za. Nie kupiłbym auta bez DPFa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wprowadzili. Tyle że nie w Polsce.

> A co do samego DPFa: mam już trzecie auto z tym wynalazkiem i mogę powiedzieć, że jest aboslutnie

> bezawaryjny, bezobsługowy, a auto nie puszcza czarnych bąków podczas przyspieszania. Jestem

> za. Nie kupiłbym auta bez DPFa.

Bo pewnie nie ma 0,5 miliona kilometrow przebiegu wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wprowadzili. Tyle że nie w Polsce.

> A co do samego DPFa: mam już trzecie auto z tym wynalazkiem i mogę powiedzieć, że jest aboslutnie

> bezawaryjny, bezobsługowy, a auto nie puszcza czarnych bąków podczas przyspieszania. Jestem

> za. Nie kupiłbym auta bez DPFa.

Ryb z tego co kojarze to Ty sporo latasz w trasie. I dzieki temu masz ladnie przepalony filtr. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ryb z tego co kojarze to Ty sporo latasz w trasie. I dzieki temu masz ladnie przepalony filtr.

Prawda. Ale auto żony z identycznym silnikiem jeździ po mieście. I też nie ma z nim problemów. Na razie najeździło tak chyba z 60-70kkm.

Wiem że to stosunkowo niedużo, ale jednak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo pewnie nie ma 0,5 miliona kilometrow przebiegu

Pierwsze auto z DPFem sprzedałem po 200kkm. Drugie ma 60-70kkm. Trzecie 100.

W sumie to niedługo się nazbiera. wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nigdy nie bylem zwolennikiem usuwania ani FAP/DPF ani katalizatorow, jednak jestem zdecydowanym

> zwolennikiem rozwiazan przemyslanych i naprawde sensownych.

A do takich nie zalicza się po prostu silnik diesla we współczesnym samochodzie osobowym. Taki silnik stara się jak najbardziej udawać benzyniaka, w kulturze pracy, osiągach i emisji spalin, ale okupione jest to ogromną komplikacją rozwiązań i później problemami, z DPFami, wtryskami, zmienną geometrią turbo itd itd. Sensownym rozwiązaniem jest po prostu nie podążanie za modą i nie kupowanie samochodu z silnikiem, który ogromnym wysiłkiem stara się udawać silnik benzynowy, tylko po prostu kupno auta z silnikiem benzynowym ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a spalanie co zrekompensuje?chyba tylko gaz..

Policz koszty zakupu i utrzymania identycznego modelu z identycznym wyposażeniem, ale z różnymi silnikami. Jeden benzynowy, drugi wysokoprężny. Zobaczysz, ile km trzeba pokonać, żeby diesel zaczął się opłacać.

A potem zrób sobie symulacje, że do tego silnika benzynowego zakładasz instalacje LPG. Dolicz nawet koszty dodatkowe (świece, przeglądy, regulacje itp, nawet roboczogodziny spędzone na dłuższym czasowo i częstszym tankowaniu LPG). Podziel się wynikami dla [przebiegu 50kkm 100kkm 150kkm 200kkm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Policz koszty zakupu i utrzymania identycznego modelu z identycznym wyposażeniem, ale z różnymi

> silnikami. Jeden benzynowy, drugi wysokoprężny. Zobaczysz, ile km trzeba pokonać, żeby diesel

> zaczął się opłacać.

> A potem zrób sobie symulacje, że do tego silnika benzynowego zakładasz instalacje LPG. Dolicz nawet

> koszty dodatkowe (świece, przeglądy, regulacje itp, nawet roboczogodziny spędzone na dłuższym

> czasowo i częstszym tankowaniu LPG). Podziel się wynikami dla [przebiegu 50kkm 100kkm 150kkm

> 200kkm

Pozostaje jeszcze kwestia oceny silnika z punktu widzenia plynnosci z jazdy.

Jezeli porownujemy turbo benzyne i turbo diesela to na diesela nawet nie spojrze. Ale jesli np 1.6 pb i 1.6TD to wole jechac dieselem. Z jednego prostego powodu zeby sprawnie przyspieszac dieselem nie musze co chwila redukowac biegu. Na trasie zapinam 5 i nie ruszam w benzynie przy wyprzedzaniu to i 3 w dol trzeba zejsc. Oczywiscie jak automat to nie ma tego problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A potem zrób sobie symulacje, że do tego silnika benzynowego zakładasz instalacje LPG. Dolicz nawet

> koszty dodatkowe (świece, przeglądy, regulacje itp, nawet roboczogodziny spędzone na dłuższym

> czasowo i częstszym tankowaniu LPG). Podziel się wynikami dla [przebiegu 50kkm 100kkm 150kkm

> 200kkm

A potem zauważ, że kupiłeś mieszkanie, zapłaciłeś za miejsce w garażu podziemnym... a zarządca na bramie nakleił wielki zakaz wjazdu dla pojazdów z LPG. I nagle zostajesz w czarnym odbycie ze swoim autem - masz miejsce, z którego nie możesz legalnie skorzystać. Musisz parkować na zewnątrz... zaczynasz rozważać co lepiej, decydujesz się na zmianę auta. Co kupisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A potem zauważ, że kupiłeś mieszkanie, zapłaciłeś za miejsce w garażu podziemnym... a zarządca na

> bramie nakleił wielki zakaz wjazdu dla pojazdów z LPG. I nagle zostajesz w czarnym odbycie ze

> swoim autem - masz miejsce, z którego nie możesz legalnie skorzystać. Musisz parkować na

> zewnątrz... zaczynasz rozważać co lepiej, decydujesz się na zmianę auta. Co kupisz?

NoPB, zazwyczaj nie sprawia zadnych problemow ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sensownym rozwiązaniem jest po prostu nie

> podążanie za modą i nie kupowanie samochodu z silnikiem, który ogromnym wysiłkiem stara się

> udawać silnik benzynowy, tylko po prostu kupno auta z silnikiem benzynowym

i to jest słuszna koncepcja ok.gifcool.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze filtr cząstek stałych nie jest po to, aby "chronić planetę przed globalnym ociepleniem", tylko po to, aby chronić mieszkańców miast przed astmą i nowotworami płuc, gdyż właśnie to powodują cząsteczki sadzy emitowane przez diesle. Okupione jest to właśnie większym spalaniem i mniejszą ekologicznością całego układu, ale filtr nie jest urządzeniem ekologicznym, tylko ochrony powietrza.

Druga sprawa - piszą o wywalaniu filtrów na śmietnik - a przecież takie filtry w skupie to setki zł do odzyskania, gdyż w filtrze stężenie metali rzadkich i platyny jest kilka tysięcy !!! razy większe, niż w rudzie, którą się wykopuje w kopalni.

Można założyć, że filtry i katalizatory są bardzo dobrze recyclingowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po pierwsze filtr cząstek stałych nie jest po to, aby "chronić planetę przed globalnym

> ociepleniem", tylko po to, aby chronić mieszkańców miast przed astmą i nowotworami płuc, gdyż

> właśnie to powodują cząsteczki sadzy emitowane przez diesle.

rownie dobrze byloby spowodowac odwrot ludu od nieszczesnych dieseli np. poprzez zwiekszenie ceny ON. Niech sobie klekoty zostana w ciezarowkach jak w USA, OZ i innych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> rownie dobrze byloby spowodowac odwrot ludu od nieszczesnych dieseli np. poprzez zwiekszenie ceny

> ON. Niech sobie klekoty zostana w ciezarowkach jak w USA, OZ i innych

Ja bym poszedł jeszcze śmielej - zrównajmy akcyzę na ON i benzynę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> rownie dobrze byloby spowodowac odwrot ludu od nieszczesnych dieseli np. poprzez zwiekszenie ceny

> ON. Niech sobie klekoty zostana w ciezarowkach jak w USA, OZ i innych

To nie przejdzie, a nawet jakby to zapłacimy za to wszyscy bo duża część transportu jest oparta na ON więc automatycznie ceny wszystkiego poszybowałby w górę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FAP jest bezproblemowy jeżeli auto w niego wyposażone jest użytkowane zgodnie z przeznaczeniem czyli robi duże przebiegi, i nie ma tu znaczenia czy po mieście czy w trasie. Jeżeli ktoś kupuje diesla z powodu mody lub dostepu do taniego ON i jeżdzi po 3 kilometry w jedną stronę to nie użytkuje auta prawidłowo i potem się dziwi że FAP jest be

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja nowego w salonie nigdy nie kupie to co mam liczyc:) a roznica uzywki jest prawie zadna,wrecz jak

> szukalem benzyny to byly niektore nawet drozsze.

> Mam LPG w obecnym aucie ale sprowadzilem wlasie sobie diesla z DPF

No widzisz, tylko zazwyczaj wygląda to tak. Polak chce kupić zza zachodniej granicy używane auto. Benzyna pali dużo i droga, gaz jest do zapalniczek i na parking podziemny nie wjadę, to szukamy diesla. Myśli sobie: hehehe Niemiec kupił nowego, ja i tak nowego nie kupię a ceny używanej benzyny i diesla są zbliżone. Niemiec poniósł koszt różnicy ceny przy zakupie nowego, to ja kupując diesla po latach mam czysty zysk bo diesel mniej pali i lepiej się wyprzedza jadać jak wariat, wyprzedzając po jednym samochodzie w sznurku i dojeżdżając 3 min 27s szybciej do celu.

Tylko przeciętny polski posiadacz auta nie rozumie, że Niemiec jest trochę sprytniejszy, kupił diesla bo dużo jeździł i mu się różnica ceny zakupu zwróciła z nawiązką. I nie rozumie, że przebiegi z Allegro mają się nijak do rzeczywistości, świadomie daje się oszukać a potem jeszcze broni oszustw, siejąc teorie na AK że kupił i nie chce wiedzieć jaki ma przebieg bo "liczy się stan techniczny". Przecież wiadomo, że jedyne co się zużywa z przebiegiem to silnik, reszta to "elementy eksploatacyjne" które przecież "każdy" wymienia i rozpowiada jak to jego auto się nie zepsuło przez ostanie dwa lata i 40kkm, łatwo zapominając o regeneracjach turbosprężarek, wtrysków, usilnych poszukiwaniach używanych skrzyń biegów i przekładni kierowniczych (" po 3 przekładce znalazłem dobrą") itp, itd.

I to jest to co obserwuję na co dzień u znajomych i w pracy, to jest jakaś plaga głupoty. Prościej tego nie mogłem wytłumaczyć. Ale i tak zaraz ktoś napisze że nie prawda bo ON, bo w JEGO przypadku, bo JEMU się udało. Nawet jeśli, to jest przypadek jeden na 30 i taki sposób myślenia to proszenie się o kłopoty i pakowanie w loterię w której szanse są kilak razy mniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> FAP jest bezproblemowy jeżeli auto w niego wyposażone jest użytkowane zgodnie z przeznaczeniem

> czyli robi duże przebiegi, i nie ma tu znaczenia czy po mieście czy w trasie. Jeżeli ktoś

> kupuje diesla z powodu mody lub dostepu do taniego ON i jeżdzi po 3 kilometry w jedną stronę

> to nie użytkuje auta prawidłowo i potem się dziwi że FAP jest be

Ale jest taki wymóg lub też ostrzeżenie zawarte w instrukcji obsługi? hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po pierwsze filtr cząstek stałych jest po to, aby chronić mieszkańców miast przed astmą i nowotworami płuc, gdyż

> właśnie to powodują cząsteczki sadzy emitowane przez diesle.

A ja sądzę, że to jednak tylko część problemu, bowiem tzw. niska emisja wytwarza taką samą sadzę, a nikt się tym nie przejmuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od handlarya w Polsce to raczej nic dobrego nie kupi.Samemu najlepiej sie udac,na placach tego sporo stoi/Ktos ma nawet nieduza kolizje,ubezpieczyciel robi calke,firmy to skupuja i mozna znalezc ciekawe auta w dobrych pieniadzach i w miare pewne,przebiegi itp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> rownie dobrze byloby spowodowac odwrot ludu od nieszczesnych dieseli np. poprzez zwiekszenie ceny

> ON. Niech sobie klekoty zostana w ciezarowkach jak w USA, OZ i innych

A nie zauwazyles, ze od czasu downsizingu benzyn idzie to dokladnie w ta strone? Juz sie mowi, ze dieslom coraz ciezej bedzie spelniac kolejne normy spalin, a co za tym idzie, uzytkowanie ich w krajach UE bedzie coraz drozsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A nie zauwazyles, ze od czasu downsizingu benzyn idzie to dokladnie w ta strone? Juz sie mowi, ze

> dieslom coraz ciezej bedzie spelniac kolejne normy spalin, a co za tym idzie, uzytkowanie ich

> w krajach UE bedzie coraz drozsze.

niestety zauwazylem i zaczynam sie martwic czy bede mial jakikolwiek wybor gdy za 2-3 lata bede kupowal jakies auto dla celow rodzinnych, chcialbym wolnossacego benzynowca przynajmniej 1.8.

W bardzo dziwnym kierunku podaza EU, jakos na innych kontynentach (acz nie na wszystkich, w JP maja mikrokosiarki od dawna) moga sobie byc duze wolnossace benzynowce i na diesla w osobowce malo kto spojrzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niska emisja, to troszkę inne związki, i w innym stężeniu, jak spalanie gnojówki pod bardzo wysokim ciśnieniem w nadmiarze powietrza ok.gif

Sadza z komina, a sadza z wydechu i generowane związki to dwa światy ok.gif

C0 i jego emisja, jest tylko czubkiem góry lodowej, jaką UE zawarła w przepisach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tiaaa, onet napisal...

Od poltora roku jezdze 2.0 TDI, jezdze wlasciwie po miescie- 4 km do roboty, po 10h 4km z roboty...i tak na okraglo. Co jakies 2 miesiace przejade sie gdzies dalej...i co i nic. Samochod odpala, jezdzi, zadna kontrolka sie nie zapalila do tej pory mowiaca o oczyszczaniu dpf czy za duzej/malej ilosci oleju...poprostu bezobslugowe.

Co ciekawe drugie auto z 1.8tsi uzytkowane podobnie oczywiscie tez jezdzi, tylko ze ma rure wydechowa cala w czarnej sadzy hdy tdi ma ja czysta jak z salonu. Wiec te filtry dzialaja.

A co do problemow to pewnie sie pojawia, tylko ze pewnie po 100-150kkm czyli po okresie przydatnosci tego sprzetu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wymogu nie ma. O tym jak nalezy sie obchodzic z FAP to w instrukcjach aut sa cale strony. Tylko

> powiedz kto to czyta?

Przecież kolega napisał wyraźnie, że takie rzeczy powinno się pisać na widoku - jak w przypadku papierosów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wprowadzili. Tyle że nie w Polsce.

> A co do samego DPFa: mam już trzecie auto z tym wynalazkiem i mogę powiedzieć, że jest aboslutnie

> bezawaryjny, bezobsługowy, a auto nie puszcza czarnych bąków podczas przyspieszania. Jestem

> za. Nie kupiłbym auta bez DPFa.

Ja tez mam DPF-a i tyle co "musze" to w miare czuwacnad tym kiedy to moze wystapic, , a jako, ze po miescie jezdze to czasami jade do tesciowej A4 ciut dalej i tyle.

Tolerancja wypalania to ok 120-170km, bowiem od 80% zapchania moze wystapic proces pzy okreslonych warunkach.

W miescie wypala mi sie co700-900km, w trasie co 1200-1400km

A moze moja cromke chcesz kupic , ma DPF i ori nalot 153kkm EMOTION smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apropo to o co chodzi z tym?

Quote:

W przypadku filtrów mokrych (FAP) ceny wynoszą od półtora do dziesięciu tysięcy złotych. Filtr suchy (DPF) potrafi być nawet dwukrotnie droższy!


Z tego co wygoglalem, to FAP to poprostu francuska nazwa na filtr czasteczek stalych a DPF to anglieska.

Wiec o jaki mokry i suchy filtr chodzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja tez mam DPF-a i tyle co "musze" to w miare czuwacnad tym kiedy to moze wystapic, , a jako, ze

> po miescie jezdze to czasami jade do tesciowej A4 ciut dalej i tyle.

> Tolerancja wypalania to ok 120-170km, bowiem od 80% zapchania moze wystapic proces pzy okreslonych

> warunkach.

> W miescie wypala mi sie co700-900km, w trasie co 1200-1400km

> A moze moja cromke chcesz kupic , ma DPF i ori nalot 153kkm EMOTION

tak z ciekawosci ile pali po miescie z tym DPF? silnik 120KM?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiec o jaki mokry i suchy filtr chodzi?

Filtr suchy się wypala. Dzięki zastosowaniu odpowiednich parametrów pracy silnika, wzrasta temperatura spalin i sadza z filtra ulega wypaleniu.

Filtr mokry regeneruje się przy użyciu specjalnego płynu dodawanego z dedykowanego zbiornika do paliwa. Płyn ten obniża temperaturę spalania sadzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tiaaa, onet napisal...

> Od poltora roku jezdze 2.0 TDI, jezdze wlasciwie po miescie- 4 km do roboty, po 10h 4km z

> roboty...i tak na okraglo. Co jakies 2 miesiace przejade sie gdzies dalej...i co i nic.

> Samochod odpala, jezdzi, zadna kontrolka sie nie zapalila do tej pory mowiaca o oczyszczaniu

> dpf czy za duzej/malej ilosci oleju...poprostu bezobslugowe.

> Co ciekawe drugie auto z 1.8tsi uzytkowane podobnie oczywiscie tez jezdzi, tylko ze ma rure

> wydechowa cala w czarnej sadzy hdy tdi ma ja czysta jak z salonu. Wiec te filtry dzialaja.

> A co do problemow to pewnie sie pojawia, tylko ze pewnie po 100-150kkm czyli po okresie

> przydatnosci tego sprzetu...

Czyli jak rozumiem kupiłeś funkę nówkę diesla do śmigania po 4 km w jedną stronę do roboty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak z ciekawosci ile pali po miescie z tym DPF? silnik 120KM?

Miasto miastu nierowne, mam kawalek obwodnicy po pracy wiec ostatnie z 400km, z czego ok 100 podmiejska jazda to obecnie 7,0

Srednie z 3oookm to juz 7,4

Gdybym tylko pchal sie przez centrum to mysle, ze fabryczne do osiagniecia tj 7,9-8,2

Fizyki sie nie oszuka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mokry jest w silnikach rodem z Francji.

I mokry wystarcza na ok 180 kkm i trzeba go WYMIENIC (kilka tys podobno), plyn co 100kkm to 600zl

suchy ponoc bezterminowy o ile sie go nie zakatuje zapychaniem i przerywaniem procesu wypalania.

Wypalanie srednio trwa 600 sekund i niestety warto jechac pradkoscia stala z obrotami powyzej 2000prm

Tak mowi instrukcja, ale najwazniejsze aby WYPALANIA nie przerywac, chocby na postoju mial sie wypalic.

Da sie z tym zyc, a tez obawialem sie przed zakupem.

Poki DPF zyje to niechaj sobie zyje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.