pcz Napisano 14 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2013 > Zwyczajnie jestem sową i nienawidzę terroru skowronków. Sowy "pracują" w nocy ale o świcie idą spać . Więc potwierdzasz tezę, że masz inny rytm dobowy i dlatego jak niżej: > Co za faszysta wymyślił wstawanie o 6.30 ??????????? Ten faszysta nazywa się pieniądz - bezwzględny jak korporacja - masz wstać i dłubać na chwałę kieszeni prezesa - bo nie twojej. Można zrobić rozpiske typów układu autonomicznego i pór ich optymalnej pracy (rytm sen/czuwanie) , sposobów modyfikowania tychże. Ale to nie jest temat na autokącik. Tu sygnalizujemy - jeśli nie nadajesz się do jazdy w nocy , a większość społeczeństwa nie nadaje się to po co ryzykować. A ktoś już musi mimo to jechać to niech zrobi to z głową na właściwym miejscu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lato8 Napisano 14 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2013 > ja sobie zawsze biorę karmiatke i na pitstopie rozkładam sobie kolo fury i kima ( no chyba że leje) ach te podróże... dobrze, ze ludzie wymyslili samoloty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Raku Napisano 14 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2013 Ja niestety bez drzemki nie wytrzymywałem A tak przy okazji przypomniały mi się (tak pi razy drzwi) statystyki jazdy: Chorwacja 1 godzina - 140 km Węgry 1 godzina - 110 km Słowadcja 1 godzina - 90 km Polska - Chyżne - Kraków - 100 km - 3 godziny (Akurat taki wariant podróży wybrałem i jest dość ciekawy) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 14 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2013 > Takie dziecko zostawia się z babcią, jeśli jest taka możliwość, bo zaraz po powrocie do domu nic > nie będzie pamiętać z wycieczki poza męczarnią w samochodzie. Nawet nocą to nic przyjemnego, > wyobraź sobie, że śpisz 10 godzin na fotelu, fajnie? Takie jest moje zdanie i dopóki moja > córka nie będzie miała około 8 lat, zostaje w domu. > (...) Klon twinsena? Czy następny mądry inaczej? Dziecko w okresie największego rozwoju zamiast zobaczyć świat ma siedzieć w domu? Niewykluczone, że kiedyś się odwdzieczy twierdzeniem, że np. starym ludziom coś jest niepotrzebne bo i tak niedługo umrą lub wskutek demencji nie zapamietaja. Jak wychowamy dzieci taką będziemy mieli przyszłość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KeyaR Napisano 14 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2013 Ja mam dwa doświadczenia z jazdy nocą - zwykle jeżdżę na dzień. Jedno, kiedy wracałem 1000km. Położyłem się spać ok. 20, ale "reisefiber" obudził mnie o 23 i koniec spania. Kupiłem sobie jakiś isostar czy cuś takiego (nie energy) i pojechałem. Jechalem wtedy Fiatem CC900 więc 130km/h to był max, ale wspominam tą podróż dobrze. Kryzys ok. 5 nad ranem przetrwałem na stacji benzynowej akurat tankując, posiedziałem, zjadłem i dalej jazda...to były akurat Niemcy i sobota, więc zdarzało się, że na autobahnie byłem sam... Drugie doświadczenie jest generalnie zbieżne z wieloma tu wypowiedzianymi. Poszedłem na zajęcia, wróciłem ok. 15 i o 18 wyjazd, bez drzemki, prosto "z dnia". O 4-5 nad ranem taki kryzys, że droga mi zaczęła uciekać...zjechałem na stację benzynową, drzemka godzinna i dalej...ten kryzys to bardzo nieprzyjemne odczucie...nie polecam...teraz jakbym jechał, to w tym czasie koniecznie jakaś pazua z drzemką...i spanie przed wyjazdem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kaczorek79 Napisano 14 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2013 > Klon twinsena? Czy następny mądry inaczej? > Dziecko w okresie największego rozwoju zamiast zobaczyć świat ma siedzieć w domu? > Niewykluczone, że kiedyś się odwdzieczy twierdzeniem, że np. starym ludziom coś jest niepotrzebne > bo i tak niedługo umrą lub wskutek demencji nie zapamietaja. > Jak wychowamy dzieci taką będziemy mieli przyszłość. Rozumiem, że pamiętasz wszystkie swoje wycieczki poniżej 5 roku życia i dzisiaj wspominasz z uśmiechem na twarzy. Ja wychowuję dziecko codziennie, więc tydzień w ciągu roku mogę spędzić tylko z żoną. Swoje mądrości rozsiewaj w swojej rodzinie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kandek Napisano 14 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2013 Skoro się zastanawiasz, to lepiej jedź w dzień. Dla dziecka czopek uspokajający i masz z głowy;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blue_ Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > Takie dziecko zostawia się z babcią, moja Teściowa by Ci powiedziała: ''zrobiłeś, to sobie zabieraj'' ja w sumie też uważam, ze jak sie chciało dzieci, to sie nimi trzeba zajmować. i jak sie umie wszystko zorganizować, to wcale nie będą udręką. a jakbym miał czekać 8 lat (tak jak Ty) to może już mi sie nie bedzie chciało nigdzie jeżdzić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blue_ Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > Rozumiem, że pamiętasz wszystkie swoje wycieczki poniżej 5 roku życia i dzisiaj wspominasz z uśmiechem na twarzy. ja nie pamiętam, bo moi rodzice nigdy nigdzie nie jeżdzili. i właśnie dlatego wszędzie z dziećmi jeżdżę, żeby coś zobaczyli no ale każdy robi jak uważa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > Rozumiem, że pamiętasz wszystkie swoje wycieczki poniżej 5 roku życia i dzisiaj wspominasz z > uśmiechem na twarzy. Ja wychowuję dziecko codziennie, więc tydzień w ciągu roku mogę spędzić > tylko z żoną. Swoje mądrości rozsiewaj w swojej rodzinie. Nie pamiętam. Nic nie pamiętam. Ale jakoś w wieku 5 lat byłem mocno emocjonalnie związany z rodzicami. A przecież mogli mnie do tego czasu trzymać w piwnicy, skoro w przyszłości i tak miałem nie zapamiętać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > Dziecko w okresie największego rozwoju zamiast zobaczyć świat ma siedzieć w domu? W sumie kolega ma rację, dzieci skończą 18 lat, to sobie pojadą, gdzie zechcą... co się mają męczyć w aucie? No ale jak by już musiały jechać, to koniecznie z TV, DVD, laptopem i tabletem, bo krajobrazy czy inne widoki zmieniające się za oknem są taaaakkkkiiieee nuuuuuuuuuuuudne............ > Jak wychowamy dzieci taką będziemy mieli przyszłość. Całe dzieciństwo przejeździłem bez fotelików, bo wtedy ich zwyczajnie nie było. Dlatego moje córki też nie miały bezwzględnego obowiązku jazdy od pkt. A do B w foteliku, bo mało które dziecko (czy w ogóle się takie urodziło?) wytrzymuje dłuższe siedzenie bez ruchu. Z tamtych lat miło wspominam klęczenie na tylnej kanapie i obserwowanie uciekającej drogi oraz leżenie w poprzek i sen... Rano było już nasze polskie morze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lawnowerman Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > Jasne... Mam w powazaniu czy mi wierzysz czy nie. To, że czegoś Ty nie potrafisz nie znaczy, że ktoś inny nie może umieć > Noca na pustej autostradzie i z wlaczonym tempomatem po kilkudziesieciu kilometrach nie ma > znaczenia z jaka prędkością jedziesz - wszystko staje sie tak samo monotonne. Poiwedz po prostu, że auto Ci nie wyciaga 180 > Jadac szybciej co najwyzej jest trudniej w pas trafic gdy juz sie zaczyna zasypianie. Nie mierz każdego swoją miarą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
twinsen Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 Zakładam że jest jeden kierowca - więc w połowie drogi, albo nawet za połową, czyli dotąd dokąd dotrwasz jedziesz i nocujecie w jakimś moteliku czy czymś takim. Rano w dalszą trasę i zaręczam Ci, że dojedziesz za kolejny dzień. To nie jest tak hop siup, stawać trzeba itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GoldFinger Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > Rozumiem, że pamiętasz wszystkie swoje wycieczki poniżej 5 roku życia i dzisiaj wspominasz z > uśmiechem na twarzy Jestem laikiem w tych sprawach ale myślę, że takie wyjazdy jednak pobudzają mózg dziecka, próbę adaptacji w innych warunkach, nawet jeśli za kilka miesięcy, lat nie będą pamiętać wiele/wcale z takiego wyjazdu. Nie odnoszę się do kwestii odległości czy dobrą odległością/czasem podróży jest 100, 500 czy 1000 km. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrBEAN Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 Z doświadczenia wiem, że jazda nocą to głupota, tzn. całą noc. Bez drzemki nad ranem będziesz przysypiał, drzemka może pomóc, ale na krótko. Trzeba by tak pospać z 2-3 godziny gdzieś po trasie. Nie mam dzieci, ale wszystkie długie trasy startuję ok. 4-5 rano. I to jest IMHO najlepsze rozwiązanie. Jechanie całą noc to głupota i stwarzanie zagrożenia dla siebie i innych. Jeśli jest 100% mus bo mus, to robić drzemki jeśli tylko będziesz czuł, że sie zmuszasz. I tu zależy od dnia, czasem 2 drzemki wystarczą, a czasem trzeba stawać co 20 minut. 4-5 rano jest IMHO optymalna, dzieciaka osłonić od słońca i ogień. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chris_66 Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 siadasz i jedziesz, jak się zmęczysz to śpisz , nawet 15 minut wystarczy i jedziesz dalej . tysiąc trzysta kilometrów to nie jest żadna trasa na zastanawianie się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
noras Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > Z doświadczenia wiem, że jazda nocą to głupota, tzn. całą noc. Dla Ciebie może i głupota, ale dopuszczasz do siebie myśl, że ludzie są różni ? > Jechanie całą noc to głupota i stwarzanie zagrożenia dla siebie i innych. Jakbym miał być tak kategoryczny jak Ty, to powinienem napisać, że wyjazd o 4-5 rano to głupota. W moim przypadku jak wstanę o takiej porze, to cały dzień mój umysł w 99% jest zajęty myślą "spać !". > 4-5 rano jest IMHO optymalna, dzieciaka osłonić od słońca i ogień. Pogadamy, jak będziesz miał jakiekolwiek doświadczenie z jazdą z dziećmi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chris_66 Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > Takie dziecko zostawia się z babcią, jeśli jest taka możliwość, bo zaraz po powrocie do domu nic > nie będzie pamiętać z wycieczki poza męczarnią w samochodzie. gratuluję podejścia do sprawy - widać z tobą tak robili bo moje pamiętają wycieczki tak mniej więcej od 2 roku - przypomijają sobie różne fakty o których my zapomnieliśmy , a od 3 roku to już pełna świadomość gdzie byli i co widzieli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
noras Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > Takie dziecko zostawia się z babcią, jeśli jest taka możliwość, Na HP ktoś kiedyś powiedział, że równie dobrze można przywiązać łańcuchem przed domem. Żarcie ktoś rzuci, a przecież dziecko i tak nic nie zapamięta, więc w czym problem ?? Moje są włóczone po Europie w zasadzie od urodzenia i jak raz były na zorganizowanych wczasach samolotem, to stwierdziły że nigdy więcej i wakacje bez samochodu, to nie wakacje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chris_66 Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > Nie mam dzieci, ale wszystkie długie trasy startuję ok. 4-5 rano. > I to jest IMHO najlepsze rozwiązanie. > Jechanie całą noc to głupota i stwarzanie zagrożenia dla siebie i innych. > Jeśli jest 100% mus bo mus, to robić drzemki jeśli tylko będziesz czuł, że sie zmuszasz. > I tu zależy od dnia, czasem 2 drzemki wystarczą, a czasem trzeba stawać co 20 minut. > 4-5 rano jest IMHO optymalna, dzieciaka osłonić od słońca i ogień. mam dzieci i jeżdzę dużo - sam i z rodziną i trasa 1500 km nie robi na mnie żadnego wrażenia (chyba, że po afryce gruntowymi drogami) wstać dla mnie poniżej 6 to zmarnowany cały tydzień wyjechać w trasę o 18 i dojechać na miejsce przed południem to jedna drzemka nad ranem, pół godzinki i godzinka snu na miejscu i jest Oki każdy niech sądzi po sobie i nie krytykuje innych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
twinsen Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > Z doświadczenia wiem, że jazda nocą to głupota, tzn. całą noc. Nie całą, ale większość nocy, gdy wszędzie pusto zajedziesz najdalej. Potem w dzień przejedziesz 1/2 tego co w nocy w tym samym czasie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
twinsen Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > gratuluję podejścia do sprawy - widać z tobą tak robili > bo moje pamiętają wycieczki tak mniej więcej od 2 roku - przypomijają sobie różne fakty o których > my zapomnieliśmy , a od 3 roku to już pełna świadomość gdzie byli i co widzieli To sie z wiekiem zapomina, pierwsze wspomnienia mam z 4-5 roku życia obecnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chris_66 Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > Jestem laikiem w tych sprawach ale myślę, że takie wyjazdy jednak pobudzają mózg dziecka, próbę > adaptacji w innych warunkach, nawet jeśli za kilka miesięcy, lat nie będą pamiętać wiele/wcale > z takiego wyjazdu. Nie odnoszę się do kwestii odległości czy dobrą odległością/czasem podróży > jest 100, 500 czy 1000 km. daj spokój - dzieci trzeba trzymać w piwnicy (najlepiej w beczkach) - po co im cokolwiek pokazywać i uczyć - niech wyrosną na ciemnych roboli do łopaty ja niestety jestem wyrodnym ojcem bo dzieciakom organizuję dwa miesiące wakacji na wyjeździe - pewnie wsadzą mnie do więzienia za znęcanie się nad małoletnimi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
noras Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > Ja wychowuję dziecko codziennie, więc tydzień w ciągu roku mogę spędzić Ja nawet dwójkę .... akceptuję to, że sam z żoną (lub jej młodszą i ładniejszą następczynią, ewentualnie młodym chłopcem jak już orientację zmienię) czas będę spędzał, jak moje młode już nie będą chciały ze starym przebywać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
noras Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > ja niestety jestem wyrodnym ojcem bo dzieciakom organizuję dwa miesiące wakacji Mnie rodzice włóczyli po KDL-ach (jak akurat można było, to o Jugosławię zahaczali) - bo tylko tyle się dało, więc swoim dzieciom chcę pokazać tyle ile się da i w sumie starszej córce zazdroszczę, że mając 12 lat ma rozrzut od Barcelony po Saloniki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chris_66 Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > Wyjechałem o północy, o 5 rano zasnąłem za kółkiem i bum. > Od tej pory staram się bardziej realistycznie oceniać swoje własne możliwości. > No i nie wierzę, że można być wypoczętym przy 1,5 rocznym dziecku... to kwestia organizmu i przyzwyczajenia ja jak wstanę o 5 i jadę to o 6 juz kombinuję gdzie się zatrzymać na kawę i spanie jak jadę nockę to wystarczy drzemka i zmęczenie mija Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chris_66 Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > Mnie rodzice włóczyli po KDL-ach (jak akurat można było, to o Jugosławię zahaczali) - bo tylko tyle > się dało, więc swoim dzieciom chcę pokazać tyle ile się da i w sumie starszej córce > zazdroszczę, że mając 12 lat ma rozrzut od Barcelony po Saloniki. mamy oko na ciebie nie czyń tak , bo się w jednej celi spotkamy jak nas podkablują co z dziećmi robimy sam się dziwię, ile chłopaki pamiętają z wczesnych wyjazdów - nie pamiętają dokładnie miejsca, ale kojarzą przygody i doskonale je pamiętają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chris_66 Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > ale On ma rację, przestajesz w pewnym momencie mieć kontakt z otoczeniem, nie rejestrujesz > wszystkiego co się dzieje tylko trafiasz ''między białe'' jak masz "czysty" umysł to nawet będąc zmęczonym dasz radę , jak sie opijesz redbuli to jedziesz jak bezmyślnie jak automat i o pomyłkę nietrudno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chris_66 Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > zgrzewka redbulla każdy ma swoją taktykę - ja nie piję nawet kawy nocą bo zamiast pobudzać to zamula , woda i soki tylko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
noras Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > bo się w jednej celi spotkamy jak nas podkablują co z dziećmi robimy Za skok Kraków - Narbonne na raz z 2,5 latką, DU Espero, bez klimy ! to mnie chyba od razu powieszą i rozstrzelają - publicznie, żeby jeszcze gniew ludu na zwłokach wyładować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chris_66 Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > Za skok Kraków - Narbonne na raz z 2,5 latką, DU Espero, bez klimy ! to mnie chyba od razu powieszą > i rozstrzelają - publicznie, żeby jeszcze gniew ludu na zwłokach wyładować. ani chybi tak będzie a za jazdę dełu to z AK dyscyplinarnie jeszcze wywalą pośmiertnie na szczęście dzieci już podrośnięte i mają pojęcie, że wakacje to nie tylko mokry piasek nad bałtykiem i upały w porywach do 17 stopni , oczywiście nic do bałtyku nie mam , ale tam nie kończy sie świat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
twinsen Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > Mnie rodzice włóczyli po KDL-ach (jak akurat można było, to o Jugosławię zahaczali) - bo tylko tyle > się dało, więc swoim dzieciom chcę pokazać tyle ile się da i w sumie starszej córce > zazdroszczę, że mając 12 lat ma rozrzut od Barcelony po Saloniki. Co ciekawe, nadal najciekawsze miejsca w Europie do zwiedzania to nadal byłe KDLe... Ja czuję się tam jak ryba w wodzie, wolę to od tego zachodniego porządku i ładu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lawnowerman Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > gratuluję podejścia do sprawy - widać z tobą tak robili > bo moje pamiętają wycieczki tak mniej więcej od 2 roku - przypomijają sobie różne fakty o których > my zapomnieliśmy , a od 3 roku to już pełna świadomość gdzie byli i co widzieli U mnie podobnie. Dzieci jeżdżą od urodzenia. Wszędzie robimy zdjęcia, filmy i potem puszczamy dzieciom, żeby sobie przypominały, oglądały jak były mniejsze. Z synem byliśmy w Turcji jak miał 1.5 roku. Do dziś pamięta zjeżdżalnie w tęczowe kolory i dystrybutory z sokiem obok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lawnowerman Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > Mnie rodzice włóczyli po KDL-ach (jak akurat można było, to o Jugosławię zahaczali) - bo tylko tyle > się dało, Pamiętam autostardę pod Berlinem 80-ty któryś rok i 126p z przyczepką i takie płyty betonowe na których kashlak robił dup,dup, dup i znowu dup, dup, dup [3 osie były] Matka się zhaftała a ja śpiewałem 4-pancernych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
joszkobroda Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > gratuluję podejścia do sprawy - widać z tobą tak robili > bo moje pamiętają wycieczki tak mniej więcej od 2 roku - przypomijają sobie różne fakty o których > my zapomnieliśmy , a od 3 roku to już pełna świadomość gdzie byli i co widzieli masz genialne dzieci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chris_66 Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > masz genialne dzieci. mam normalne dzieci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
joszkobroda Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > mam normalne dzieci to ja mam w takim razie tumany, nic nie pamiętają z przed 4 roku życia ja zresztą też. co nie znaczy że uważam iz nie nalezy ich nigdzie brać . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Florydzialski Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > to ja mam w takim razie tumany, nic nie pamiętają z przed 4 roku życia ja zresztą też. > co nie znaczy że uważam iz nie nalezy ich nigdzie brać . Moja córka pamięta jak byliśmy na wakacjach jak miała 3 lata. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrBEAN Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > Dla Ciebie może i głupota, ale dopuszczasz do siebie myśl, że ludzie są różni ? Dopuszczam Nie będę przy każdym swoim zdaniu pisał IMHO IMHO IMHO itd. Ale nikt nie jest ROBOCOPEM i nad ranem jest padaczka u każdego. Wyjątkiem moga być osoby które pracują zawodowo w takim trybie, ale gdyby tak było, to nie byłoby tego pytania. > Jakbym miał być tak kategoryczny jak Ty, to powinienem napisać, że wyjazd o 4-5 rano to głupota. W > moim przypadku jak wstanę o takiej porze, to cały dzień mój umysł w 99% jest zajęty myślą > "spać !". (IMHO IMHO IMHO ) > Pogadamy, jak będziesz miał jakiekolwiek doświadczenie z jazdą z dziećmi. Dlatego napisałem i podkreśliłem, że NIE MAM dzieci i nie znam tematu osobiście. Ludzie jeżdżą jakoś w dzień, w nocy itd. i jakoś żyją. Moi rodzice jechali ze mną do Bułgarii maluchem! bez klimy, bez czegokolwiek oprócz fantazji, podróż trwała wieki i żyjemy. Później była południoaw Chorwacja i inne dziwne wypady. Dlatego napisałem, chcesz-jedź ale miej się na baczności, bo z jazdą w nocy nie ma żartów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrBEAN Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > Nie całą, ale większość nocy, gdy wszędzie pusto zajedziesz najdalej. > Potem w dzień przejedziesz 1/2 tego co w nocy w tym samym czasie. Nieprawda. Sprawdzone wielokrotnie. Tak było kiedyś, jak nie było autostrad. Różnice nie są warte męki nocą IMHO! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Koonrad Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > Moja córka pamięta jak byliśmy na wakacjach jak miała 3 lata. ale pamięta wyjazd, czy jakieś urywki na zasadzie zdjęć ? bo ja nie wiele pamiętam z wieku 3-5lat jakieś "fotograficzne" wyrywki mój 6latek też pamięta, ale czasem mam wrażenie że ze zdjęć które się czasem przegląda w każdym razie my też dzieciaki ciągamy, najdalszy wyjazd to Grecja (z przyczepką kempingową) i o dziwo trasa nie była jakaś traumatyczna (choć obawy miałem spore bo to 24h jazdy) zresztą dość często jeździliśmy na całodzienne/weekendowe wypady 4x4 więc dla nich cały dzień w foteliku to nic nowego mam wrażenie że im starsi tym bardziej marudni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Roman XXL Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > Pamiętam autostardę pod Berlinem 80-ty któryś rok i 126p z przyczepką i takie płyty betonowe na > których kashlak robił dup,dup, dup i znowu dup, dup, dup [3 osie były] > Matka się zhaftała a ja śpiewałem 4-pancernych Wiesz, że ta autostradę jeszcze do dziś remontują? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Roman XXL Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > Moja córka pamięta jak byliśmy na wakacjach jak miała 3 lata. Pewnie że zdjęć albo opowieści. Ludzie pamiętają rzeczy które nie miały miejsca, ale pasują do całości. Umysł rekonstruuje wydarzenia z przeszłości. Nawet całkiem bliskie. Wielu ludzi przez to stracilo życie po prawomocnym skazaniu na śmierć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Florydzialski Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > ale pamięta wyjazd, czy jakieś urywki na zasadzie zdjęć ? Używki, troche pomieszane. Ale coś tam pamięta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jettison Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > każdy ma swoją taktykę - ja nie piję nawet kawy nocą bo zamiast pobudzać to zamula , woda i soki > tylko ja generalnie piję dużo kawy i jak jadę całą noc i mam ochotę na kofeinę to RB dobrze na mnie działa. Oczywiście pite z umiarem bo jak się przesadzi z ilością to faktycznie może zmulić. Kilka lat temu machnęliśmy z żoną trasę 2600km na raz. Oczywiście jak byłem zmęczony to robiliśmy przerwę na drzemkę, spacer, obiad, kąpiel przydrożnej rzece - bardzo miło wspominamy tą trasę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jettison Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 jak skończyłem 5 lat, rodzice zabrali nas na wakacje do bułgarii. Pamiętam więcej niż oni i była to dla mnie "wyprawa życia". Myślę, że to właśnie wtedy wszczepili mi chęć do podróżowania. Teraz każde wakacje ustawiamy pod wyjazdy z córą (3L), żeby miała dobra zabawę i co wspominać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maxdax Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 Kiedyś poleciałem trasę Warszawa - Krym (Ukraina) 1600km. Błąd zrobiłem że pojechałem po pracy. Tzn prace skończyłem piątek o 17 o 18 byłem w domku szybkie pakowanko, kąpiel i wyjazd o 21.00 Średnio tą trasę robię w 23h z postojem na granicy. No to przejechałem tak sobie 1350km była gdzieś godzina 20 w sobotę do celu pozostało z 250km, jak mnie wziełoo na sen to przespałem w aucie do niedzieli do godziny 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrBEAN Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > mam dzieci i jeżdzę dużo - sam i z rodziną i trasa 1500 km nie robi na mnie żadnego wrażenia > (chyba, że po afryce gruntowymi drogami) > wstać dla mnie poniżej 6 to zmarnowany cały tydzień > wyjechać w trasę o 18 i dojechać na miejsce przed południem to jedna drzemka nad ranem, pół > godzinki i godzinka snu na miejscu i jest Oki > każdy niech sądzi po sobie i nie krytykuje innych Ja nikogo nie krytykuję, tylko zwracą szczególna uwagę na ten problem. Bo wśród znajomych i rodziny, auta latały nad ranem po rowach i skutki były nieciekawe. Dlatego napisałem, że jak mus to pamiętać o drzemkach i w porę się orientować, że oko się przymyka. Gdyby to wszystko było takie oczywiste to by nie było dzwonów w godzinach 4-7 rano. A są co chwilę niestety A poza tym jaka przyjemność jechania nocą, jak nic nie widać Zmiana krajobrazu, jakieś autko fajne, rozmowa na temat drogi z pasażerami itd. Jak nie muszę to nie jadę, bo to nic przyjemnego IMHO! A jak ktoś lubi i dobrze się czuje po całej nocy to nie ma problemu, można tylko pogratulować Ale rozmawiamy w wątku kolegi który chyba nie ma doświadczenia, więc lepiej preferencyjnie wypisać co i jak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wilu Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > siadasz i jedziesz, jak się zmęczysz to śpisz , nawet 15 minut wystarczy i jedziesz dalej tyle, że jak wyłączy sinik to chęć do drzemki mija , więc najlepiej spać od strzała (wpaść na parking motor off a rodzina milczeć) > . tysiąc > trzysta kilometrów to nie jest żadna trasa na zastanawianie się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wujek Napisano 15 Czerwca 2013 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2013 > Nie mam dzieci, ale wszystkie długie trasy startuję ok. 4-5 rano. > I to jest IMHO najlepsze rozwiązanie. > Jechanie całą noc to głupota i stwarzanie zagrożenia dla siebie i innych. > Jeśli jest 100% mus bo mus, to robić drzemki jeśli tylko będziesz czuł, że sie zmuszasz. > I tu zależy od dnia, czasem 2 drzemki wystarczą, a czasem trzeba stawać co 20 minut. > 4-5 rano jest IMHO optymalna, dzieciaka osłonić od słońca i ogień. Otóż to 4-5 to najlepszy czas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.