Skocz do zawartości

Gaśnica w bagażniku = mandat?


gilbert3

Rekomendowane odpowiedzi

> zara, jakiś czas temu ktoś tu wypisywał, że policjant nie może sprawdzić stanu ważności gaśnicy czy

> homologacji, chyba że ma odpowidnie uprawninia. Ogólnie chodziło o to, ża na pytanie o gaśnicę

> można odeslać pana na drzewo.

> Chyba Lucek pisał wtedy coś o jakichś rozporządzeniach. Czy ktoś pamieta jak to leciało?

ani policjant ani strażak nie jest upoważnionym, ani nie posiada uprawnień do sprawdzania ważności gaśnicy, tak podczas kontroli możesz odesłać pytającego na co chcesz, może być to drzewo palacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To ja wiem, ale zadałem trochę inne pytanie

a co za różnica ? w jakim przedziale masz ową gaśnicę ? jak i tak za jej brak nie dostaniesz mandatu ? ważne dla Ciebie że masz ją sprawną , wiesz gdzie ona jest i jak ją użyć palacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy

> ja kupuje jakieś inne, niezgodne z prawem samochody, a może rzeczywiście ktoś dostał mandat za

> to, że gaśnica znajdowała się bagażniku zamiast w przedziale pasażerskim?

Pamiętam, że ładnych parę lat temu wygrzebywałem gaśnicę, trójkąt i apteczkę spod sterty bagaży w bagażniku, aby udowodnić policjantowi że je posiadam. Co do ich lokalizacji nie miał uwag, a usilnie szukał powodu, żeby się do czegoś przyczepić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pamiętam, że ładnych parę lat temu wygrzebywałem gaśnicę, trójkąt i apteczkę spod sterty bagaży w

> bagażniku, aby udowodnić policjantowi że je posiadam.

Ciekawe jak szybko bys je wyciągał gdybyś naprawdę potrzebował hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja gaśnicę wożę w schowku pod podłogą bagażnika. Dla mnie to jest łatwo dostępne miejsce. I jakoś

> nie zdarzyło się, żeby ktokolwiek to kwestionował.

> mar00ha

Zwlaszcza jak jedziesz na wakacje z załadowanym bagażnikiem zlosnik.gif

Chyba ze wtedy przekładasz w latwiej dostępne miejsce ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie, ustawa mówi że powinieneś mieć sprawną gaśnicę ale jak jej nie masz lub jest przeterminowana

> to tu ustawa nie wymierza kary w postaci mandatu

za brak oczywiście, że wystawią mandat bo to obowiązkowe wyposażenie.

Za przeterminowaną nalepkę nie, bo:

- gliniarz w 99,9999% nie ma uprawnień do sprawdzania sprzętu ppoż

- sprawność gaśnicy można w 100% sprawdzić tylko ją używając

- w autach cywilnych, niezarobkowych, nie ma obowiązku legalizowania sprzętu ppoż

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam oryginalnie w bagażniku. Zresztą obecnie wożę dwie, bo jak stara sie przeterminowała to kupiłem nową

Oczywiscie gdyby jakis nadgorliwiec chciałby mi dac mandat to bym odmówił

A tak z ciekawości - można opublikowac stopien i nazwisko takiego w necie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ciekawe jak szybko bys je wyciągał gdybyś naprawdę potrzebował

Co do gaśnicy, to w ogóle by jej nie potrzebował przy pożarze samochodu wywołanym np. uszkodzeniem przewodu paliwowego. Spotkałem się z tym przypadkiem dwa razy. Przydatność typowej gaśnicy samochodowej jest wtedy żadna. frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co do gaśnicy, to w ogóle by jej nie potrzebował przy pożarze samochodu wywołanym np. uszkodzeniem

> przewodu paliwowego. Spotkałem się z tym przypadkiem dwa razy. Przydatność typowej gaśnicy

> samochodowej jest wtedy żadna.

Na małopolskiej był opisywany pożar Forda Focusa. Dwie jednostki straży gasiły go przez pół godziny. Myślę że w tym świetle przydatność gaśnicy samochodowej można pominąć smutnym milczeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sto razy pisałem, napiszę 101. Gdzie w konwencji wiedeńskiej jast napisane, że masz mieć nożyczki w

> apteczce o określonej długości ostrza, czy komplet wszystkich typów żarówek. Wydrukuj sobie tą

> konwencję i potem w nocy na autostradzie w Słowacji, mając 3 dzieci w samochodzie tłumacz

> policajowi, że nie musisz mieć tych żarówek.

A rachunki za telefony, licencję na nawigację itd. też wozisz? Obowiązkowe jest wyposażenie z kraju rejestracji i wszystko. Homologacja jest na urządzeniach (jak te DRL) itd. Oczywiście, jak ktoś lubi to może ze sobą wozić paragon za laptopa, licencję na Windows itd. Sensu w tym nie ma, ale ludzie mają różne hobby hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> za brak oczywiście, że wystawią mandat bo to obowiązkowe wyposażenie.

To prawda.

> Za przeterminowaną nalepkę nie, bo:

> - gliniarz w 99,9999% nie ma uprawnień do sprawdzania sprzętu ppoż

Nieistotne - gaśnica w samochodzie nie podpada pod żadne przepisu ppoż hehe.gif

> - sprawność gaśnicy można w 100% sprawdzić tylko ją używając

Znaczy sprawdzić może - zadziała to płaci z własnej kieszeni, nie zadziała to mandat zlosnik.gif

> - w autach cywilnych, niezarobkowych, nie ma obowiązku legalizowania sprzętu ppoż

To prawda, a reszta jak wyżej smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na małopolskiej był opisywany pożar Forda Focusa. Dwie jednostki straży gasiły go przez pół

> godziny. Myślę że w tym świetle przydatność gaśnicy samochodowej można pominąć smutnym

> milczeniem.

Więc kolejny obumierający bubel prawny, podobny do przepisów meldunkowych? no.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Więc kolejny obumierający bubel prawny, podobny do przepisów meldunkowych?

Tak. Anachronizm, niespotykany już w UE. Taką gaśnicą i tak nic nie ugasisz, a jest to niebezpieczne, bo zamiast szybko uciekać (tak powinno się robić w razie pożaru auta) człowiek szuka gaśnicy, otwiera maskę i dostaje ogniem po twarzy. Albo samochód wybucha, a człowiek w tym momencie czyta instrukcję obsługi gaśnicy, stojąc obok. W razie pożaru samochodu właściwe postepowanie jest jedno: uciekaj jak najdalej, wezwij straż i czekaj. Można porobic ładne fotki i wrzucić na FB, na tym rola kierowcy płonącego samochodu się kończy wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A rachunki za telefony, licencję na nawigację itd. też wozisz?

Przeca pisałem, że woże papierową homologację na CB, DLR i navi z AutoMapą. smile.gif

> Obowiązkowe jest wyposażenie z kraju

> rejestracji i wszystko.

Wiemy. Powtórzę - wytłumacz to policjantowi na słowackiej autostradzie w nocy o północy w drodze do Chrwacj z 3 dzieci na pokładzie, gdy chce Ci wlepić mantat za brak kompletu żarówek.

> Homologacja jest na urządzeniach (jak te DRL) itd.

Pokaż mi, gdzie na CB TTI-880 jest na urządzeniu homologacja...

> ktoś lubi to może ze sobą wozić paragon za laptopa, licencję na Windows itd. Sensu w tym nie

> ma, ale ludzie mają różne hobby

Sensu może i nie ma, ale jak wyżej - patrz rozmowa z policajem na Słowacji. Wybierz którąś z bramek:

a) mieć zapasowe żarówki, pokazać mu i życzyć dobrej nocy

b) zacząć tłumaczenia konwencji wiedeńskiej

Co jest prostsze, mniej uciążliwe, mniej czasochłonne i stresogenne? smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiemy. Powtórzę - wytłumacz to policjantowi na słowackiej autostradzie w nocy o północy w drodze do

> Chrwacj z 3 dzieci na pokładzie, gdy chce Ci wlepić mantat za brak kompletu żarówek.

Otóż to hehe.gif Swego czasu Słowacy zatrzymali mnie w nocy za to, że nie zatrzymałem się na "stopce". A ja akurat się zatrzymałem, kamerki wtedy nie miałem. No i masz wybór - dajesz 50 zł, albo jedziemy na komisariat, samochód na parking. W aucie rodzina. Co wybierasz? cfaniaczek.gif Ja wybrałem łapówkę 50 zł smirk.gif A jak nie masz żarówek, to się sam podkładasz i wzywaj potem konsula, ambasadora i Annana Kofana hehe.gif No chyba że ktoś woli spędzić noc na słowackim komisariacie i dojechać na urlop dwa dni później, a potem tłumaczyć żonie i dzieciom, że "tatuś ma zasady" smirk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przeca pisałem, że woże papierową homologację na CB, DLR i navi z AutoMapą.

Aha crazy.gif

> Wiemy. Powtórzę - wytłumacz to policjantowi na słowackiej autostradzie w nocy o północy w drodze do

> Chrwacj z 3 dzieci na pokładzie, gdy chce Ci wlepić mantat za brak kompletu żarówek.

Nie wiem co chcesz tłumaczyć i komu - policja bez przyczyn nie zatrzymuje, a te opowieści o bezpodstawnym czepiactwie to ja pozwolę sobie między bajki włożyć. Za dużo kilometrów zrobiłem..

> Pokaż mi, gdzie na CB TTI-880 jest na urządzeniu homologacja...

Jakby to powiedzieć - nie mój problem. Powinno gdzieś być nalepione, zresztą jeżeli jest w sprzedaży (oficjalnej) to musi takową posiadać.

> Sensu może i nie ma, ale jak wyżej - patrz rozmowa z policajem na Słowacji.

Rozmawiałeś kiedykolwiek?

> Wybierz którąś z

> bramek:

> a) mieć zapasowe żarówki, pokazać mu i życzyć dobrej nocy

> b) zacząć tłumaczenia konwencji wiedeńskiej

To są Twoje wybory, nie wiem czemu miałbym ja wybierać pad.gif

> Co jest prostsze, mniej uciążliwe, mniej czasochłonne i stresogenne?

Normalna jazda bez wygłupów. Warto mieć jedną rzecz - kamizelki i to nie dlatego, że w innych krajach są wymagane, ale dlatego, że faktycznie poprawiają bezpieczeństwo w przypadku awarii na trasie. No, ja jeszcze mam drugą parę okularów w samochodzie, ale to nie dlatego, że regularnie jeżdżę do Hiszpanii, a dlatego że mogą się przydać, a bez nich jeździć raczej ciężko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak. Anachronizm, niespotykany już w UE. Taką gaśnicą i tak nic nie ugasisz, a jest to

> niebezpieczne, bo zamiast szybko uciekać (tak powinno się robić w razie pożaru auta) człowiek

> szuka gaśnicy, otwiera maskę i dostaje ogniem po twarzy. Albo samochód wybucha, a człowiek w

> tym momencie czyta instrukcję obsługi gaśnicy, stojąc obok. W razie pożaru samochodu właściwe

> postepowanie jest jedno: uciekaj jak najdalej, wezwij straż i czekaj. Można porobic ładne

> fotki i wrzucić na FB, na tym rola kierowcy płonącego samochodu się kończy

No chyba żartujesz, auto tak szybko nie wybucha i się nie pali od razu całe. Ja na pewno na początku bym wchodził w ten ogien i ratował to co mam w aucie, telefony, laptopy, ewentualnie taki Twinsen to by ratowal portfel z 50 kartami , itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No chyba żartujesz, auto tak szybko nie wybucha i się nie pali od razu całe. Ja na pewno na

> początku bym wchodził w ten ogien i ratował to co mam w aucie, telefony, laptopy, ewentualnie

> taki Twinsen to by ratowal portfel z 50 kartami , itd.

Wszelakie instrukcje i zasady mówią, żeby oddalić się jak najszybciej. Ja bym tez powyciagał wartościowe rzeczy (pamiętając jednak, że życie jest ważniejsze, niż telefon), ale na pewno nie gasiłbym (chyba że to niedopałek na fotelu). Dym spod maski = łapię co mogę i oddalam się na bezpieczną odległość. Wzywam SP i czekam na kasę z ubezpieczenia. Ryzyko trzeba minimalizować i na pewno nie będę skakał z kilogramową gaśnicą wokół auta, ktore się pali nono.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wszelakie instrukcje i zasady mówią, żeby oddalić się jak najszybciej. Ja bym tez powyciagał

> wartościowe rzeczy (pamiętając jednak, że życie jest ważniejsze, niż telefon), ale na pewno

> nie gasiłbym (chyba że to niedopałek na fotelu). Dym spod maski = łapię co mogę i oddalam się

> na bezpieczną odległość. Wzywam SP i czekam na kasę z ubezpieczenia. Ryzyko trzeba

> minimalizować i na pewno nie będę skakał z kilogramową gaśnicą wokół auta, ktore się pali

Zalezy co jest przyczyna pożaru. Jak wlasnie ten przykładowy niedopałek na fotelu, to spokojnie da rade gaśnica kilogramowa, więc lepiej ją mieć niż nie mieć zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wszelakie instrukcje i zasady mówią, żeby oddalić się jak najszybciej. Ja bym tez powyciagał

> wartościowe rzeczy (pamiętając jednak, że życie jest ważniejsze, niż telefon), ale na pewno

> nie gasiłbym (chyba że to niedopałek na fotelu). Dym spod maski = łapię co mogę i oddalam się

> na bezpieczną odległość. Wzywam SP i czekam na kasę z ubezpieczenia. Ryzyko trzeba

> minimalizować i na pewno nie będę skakał z kilogramową gaśnicą wokół auta, ktore się pali

Bardzo mądre podejście. Ja się dziwię ludziom, że w ogóle próbują cokolwiek tymi dezodorantami gasić, ponieważ skuteczność ich jest w zasadzie zerowa - podejrzewam, że przynajmniej 50% jest niesprawnych, do tego ludzi nikt nie szkolił jak z czymś takim postępować. Ktoś sobie znalazł świetny interes z tymi 'gaśnicami' i nikt nie ma odwagi znieść tego przepisu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A śmialiście się, że wożę homologację na DLR, CB i navi, żeby policaje się do mnie nie

> przypierniczali...

Ja wożę z sobą tylko licencję na zabijanie....

license-to-kill.podgl%C4%85d%20do%20artyku%C5%82%C3%B3w.png

Zdjęcie zrobione za młodu ... teraz nie mam włosów, zębów i mam + 50 kg .... ale licencja została zlosnik2.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak. Anachronizm, niespotykany już w UE. Taką gaśnicą i tak nic nie ugasisz, a jest to

> niebezpieczne, bo zamiast szybko uciekać (tak powinno się robić w razie pożaru auta) człowiek

> szuka gaśnicy, otwiera maskę i dostaje ogniem po twarzy.

Nie zgadzam sie.

Sam mialem sytuacje, ze gasnice sie przydały.

Motocyklista uderzyc w samochod, zbiornik rozszczelnil sie i moto zaczelo sie palic.

2-3 osoby wyskoczyly z gasnicami i szybko ugasily pozar.

Straty to potopiona instalacja elektryczna i kilka gumowych elementów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie zgadzam sie.

> Sam mialem sytuacje, ze gasnice sie przydały.

> Motocyklista uderzyc w samochod, zbiornik rozszczelnil sie i moto zaczelo sie palic.

> 2-3 osoby wyskoczyly z gasnicami i szybko ugasily pozar.

> Straty to potopiona instalacja elektryczna i kilka gumowych elementów.

A gdyby wybuchło? Ryzyko wybuchu istniało nono.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A gdyby wybuchło? Ryzyko wybuchu istniało

No to by wybuchło, mowi się trudno. Jedni ludzie sa gotowi pomagać innym, a niektórzy nie pomagają nikomu bo "może wybuchnie" , "leży to pewnie pijany" , "pali się to uciekam" itd. itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co do gaśnicy, to w ogóle by jej nie potrzebował przy pożarze samochodu wywołanym np. uszkodzeniem

> przewodu paliwowego. Spotkałem się z tym przypadkiem dwa razy. Przydatność typowej gaśnicy

> samochodowej jest wtedy żadna.

Przydaje się.

Można ją wyjąć, usiąść na niej i oglądać kolejne etapy pożaru samochodu.

Dodam, że wystarczy 5 minut by samochód już solidnie płonął.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przydaje się.

> Można ją wyjąć, usiąść na niej i oglądać kolejne etapy pożaru samochodu.

> Dodam, że wystarczy 5 minut by samochód już solidnie płonął.

Jeszcze ma jedną przydatną funkcję - można całkiem sprawnie wytłuc szyby, by wydostać pasażerów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No to by wybuchło, mowi się trudno. Jedni ludzie sa gotowi pomagać innym, a niektórzy nie pomagają

> nikomu bo "może wybuchnie" , "leży to pewnie pijany" , "pali się to uciekam" itd. itd.

Ja uważam, że zycie ludzkie jest ważniejsze, niż złom. Oczywiście, jeżeli w środku są ludzie, to można zaryzykować (decyzja należy do każdego), ale jeżeli ludzie są bezpieczni, to nie będę narażał swojego życia i życia innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A gdyby wybuchło? Ryzyko wybuchu istniało

Kolego zbiornik paliwa nie wybuchnie jeśli jest w nim paliwo ok.gif to raz , dwa gdy pali się pod maską to nie otwiera się jej tylko taka małą właśnie gaśnicą tłumi ogień poprzez nie dostarczenie tlenu

Sam kiedyś informowałem kobietkę jak jechała SC i palił się wlew paliwa ( niewiem.gif jak do tego doszło) mulher.gif zatrzymała się i przy pomocy 3 gaśnic właśnie takich małych z innymi kierującymi ugasiliśmy SC , straty były tylko na lakierze bo trochę się przyjarał i wlew paliwa , mulher.gif po ugaszeniu pojechała dalej ok.gif, tak więc gdzie owa gaśnica się znajduje ma najmniejsze znaczenie ważne by była na wyposarzeniu auta, co innego ze trzeba wiedzieć co się robi ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja uważam, że zycie ludzkie jest ważniejsze, niż złom. Oczywiście, jeżeli w środku są ludzie, to

> można zaryzykować (decyzja należy do każdego), ale jeżeli ludzie są bezpieczni, to nie będę

> narażał swojego życia i życia innych.

Kolego to licz że może inni będą mieli więcej odwagi jeśli będzie działa ci się krzywda, czego serdecznie ci nie życzę ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To prawda.

> Nieistotne - gaśnica w samochodzie nie podpada pod żadne przepisu ppoż

dodać trzeba, że to dotyczy aut nie używanych zarobkowo - w przypadku aut używanych zarobkowo (taxi, autobusy, ect)

> Znaczy sprawdzić może - zadziała to płaci z własnej kieszeni, nie zadziała to mandat

dokładnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dym spod maski = łapię co mogę i oddalam się

> na bezpieczną odległość. Wzywam SP i czekam na kasę z ubezpieczenia.

No, poczekasz... likwidator przyjedzie na oględziny i co zobaczy? Spaloną w aucie gaśnicę? Ha! Mamy go! cfaniaczek.gif

"Z powodu stwierdzonych rażących uchybień w obowiązkach właściciela pojazdu, tj. nienależytej dbałości o pojazd i zaniechania czynności, które mogły zminimalizować rozmiary strat, nasze TU odmawia wypłaty ubezpieczenia AC. Może pan dochodzić swoich roszczeń na drodze sądowej, ale uprzedzamy, ze my mamy czas, duuuuuuuużo czasu i swoich prawników." grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kolego to licz że może inni będą mieli więcej odwagi jeśli będzie działa ci się krzywda, czego

> serdecznie ci nie życzę

Ratowanie życia to sprawa oczywista, ale mienia w sytuacjach wątpliwych? Jak patrzą na 'odwagę' i fachowość w rękach wielu osób (w domyśle każdego kierowcy) to niech się nauczą, że ratuje się ludzi, jak się uda na szybko to to co jest po ręką i chodu. Podobnie jak wiele osób nie może się nauczyć, że w przypadku awarii na trasach szybkiego ruchu to się ucieka za barierę/pobocze (po oznakowaniu) - nie wspomnę już o tym, że niektórzy potrafią się zatrzymać bez uzasadnienia w takich warunkach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.