Skocz do zawartości

Zakup samochodu z komisu i potencjalny zwrot?


CrimsonKing

Rekomendowane odpowiedzi

Proszę o poradę.

Znajoma kupiła samochód w auto komisie.

Dostała fakturę, zapłaciła i wszystko byłoby dobrze,

gdyby nie fakt, że auto ma wadę, której nie jest w stanie usunąć ASO (nie wiedzą co jest przyczyną).

W momencie zakupu nie została poinformowana o usterce.

Jak wygląda możliwość zwrotu auta z tytułu niezgodności towaru z umową?

Na fakturze adnotacja:

"Zgodnie z art 558 KC strony zgadzają się na wyłączenie odpowiedzialności sprzedawcy z tytułu rękojmi za wady, które ujawnią się po zawarciu umowy sprzedaży."

oraz:

"Kupujący oświadcza, że stan techniczny wymienionego pojazdu jest mu znany i z tego tytułu nie będzie rościł żadnych pretensji do sprzedającego..."

Czy te zapisy są prawomocne, czy to tylko straszak?

Jak można powalczyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak można powalczyć?

Są prawomocne ale można to podważyć, kwestia ile czasu minęło od zakupu? Jak chcesz więcej info to wal na priv, oraz opisz dokładnie co to za wada. Ze zwrotem ciężko, większe szanse na usunięcie usterki, jeśli ta była ukryta. Opisz dokładnie co ro za wada czy tu czy na priv.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Są prawomocne ale można to podważyć, kwestia ile czasu minęło od zakupu? Jak chcesz więcej info to

> wal na priv, oraz opisz dokładnie co to za wada. Ze zwrotem ciężko, większe szanse na

> usunięcie usterki, jeśli ta była ukryta. Opisz dokładnie co ro za wada czy tu czy na priv.

Zakup 10.03.2014. Samochód wstawiony do serwisu kilka dni po zakupie ze zleceniem usunięcia usterki.

Odebrany 29.03.2014 w stanie niezmienionym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Proszę o poradę.

> Znajoma kupiła samochód w auto komisie.

> Dostała fakturę, zapłaciła i wszystko byłoby dobrze,

> gdyby nie fakt, że auto ma wadę, której nie jest w stanie usunąć ASO (nie wiedzą co jest

> przyczyną).

> W momencie zakupu nie została poinformowana o usterce.

Skoro ASO nie wie co jest przyczyną usterki, to dlaczego zakładasz ze komis wiedział i nie poinformował? hehe.gifpad.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Skoro ASO nie wie co jest przyczyną usterki, to dlaczego zakładasz ze komis wiedział i nie

> poinformował?

ASO nie wie, co jest przyczyną usterki - ale wie, że usterka istnieje.

Sprzedający też z pewnością wiedział o usterce, możliwe że też nie znał jej przyczyn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ASO nie wie, co jest przyczyną usterki - ale wie, że usterka istnieje.

> Sprzedający też z pewnością wiedział o usterce, możliwe że też nie znał jej przyczyn.

Niekoniecznie - jeżeli usterka np. objawia się w trakcie jazdy to skad komis mogl o tym wiedzieć? Przeciez sprzedawca nie jeździ tymi autami, często nie wie co one maja w wyposazeniu, a jaki dane auto ma silnik to musi sprawdzić bo sam nie wie co ma na placu, a co dopiero tym jezdzic?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jay ale to nie jest tak do końca- jego problem, jak jest lamer to nie powinien interesem kręcić. Z kolei każda usterka ma swoją przyczynę i dziwi mnie, że ASO nie potrafi ustalić.

Zdaję sobie sprawę, że handlarze są ostatnimi którymi o uczciwość można posądzać ale trafiają się też tacy ludzie, którzy nie wiedzą co chcą sami mieć i potrafią w pełnowartościowym aucie szukać dziury wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> kontaktowałeś się ze sprzedającym?

> coś proponował, czy umywa ręce

Sprzedający poinformowany o problemie.

Zasugerował kontakt z poprzednim właścicielem.

Ten się wypiera, ale to bez znaczenia, bo nie jest stroną.

Następny telefon powinien być z konkretną propozycją wobec sprzedawcy.

Mam nadzieję, że coś zasugerujecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niekoniecznie - jeżeli usterka np. objawia się w trakcie jazdy to skad komis mogl o tym wiedzieć?

> Przeciez sprzedawca nie jeździ tymi autami, często nie wie co one maja w wyposazeniu, a jaki

> dane auto ma silnik to musi sprawdzić bo sam nie wie co ma na placu, a co dopiero tym jezdzic?

Zapewniam cię, że sprzedawca wiedział, że coś jest na rzeczy.

Nie musi się znać i nie musi jeździć. W handlu czasami trzeba ponieść stratę lub zrezygnować z zarobku.

Ten samochód jest z tej kategorii, bo ma usterkę. Prawdopodobnie skrzynia automatyczna nadaje się do remontu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niekoniecznie - jeżeli usterka np. objawia się w trakcie jazdy to skad komis mogl o tym wiedzieć?

> Przeciez sprzedawca nie jeździ tymi autami, często nie wie co one maja w wyposazeniu, a jaki

CIACH

A Polskie prawo mówi wyraźnie, że jako profesjonalista nie może się tym tłumaczyć, bo to jego fach i wie co sprzedaje. I na tym opierali się w sądzie ci co wygrali.

Niestety prawo w Polsce w zasadzie nie działa z powodu interesów różnych grup, dlatego szykuj się np. na 4 lata sądowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zapewniam cię, że sprzedawca wiedział, że coś jest na rzeczy.

> Nie musi się znać i nie musi jeździć. W handlu czasami trzeba ponieść stratę lub zrezygnować z

> zarobku.

> Ten samochód jest z tej kategorii, bo ma usterkę. Prawdopodobnie skrzynia automatyczna nadaje się

> do remontu.

No to jednak usterka jest znana. Pytanie tylko czego oczekiwal kupujacy i rozumie jako mozliwosc usuniecia usterki, czy naprawy za stowke, czy tez wymiany calej czesci, np. silnika, skrzyni, sprzegla, etc.? Bo cos w rozumieniu nienaprawialne moze nyc dla sadu np. krzywa podloga auta, tego nie naprawisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na fakturze adnotacja:

> "Zgodnie z art 558 KC strony zgadzają się na wyłączenie odpowiedzialności sprzedawcy z tytułu

> rękojmi za wady, które ujawnią się po zawarciu umowy sprzedaży."

Ten zapis należy do rejestru klauzul niedozwolonych, więc jest po prostu nieważny... skromny.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zapewniam cię, że sprzedawca wiedział, że coś jest na rzeczy.

> Nie musi się znać i nie musi jeździć. W handlu czasami trzeba ponieść stratę lub zrezygnować z

> zarobku.

> Ten samochód jest z tej kategorii, bo ma usterkę. Prawdopodobnie skrzynia automatyczna nadaje się

> do remontu.

Jeździła autem znajoma przed kupnem?

Jak objawia się usterka tej skrzyni? Nie było tego i się nagle pojawiło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niekoniecznie - jeżeli usterka np. objawia się w trakcie jazdy to skad komis mogl o tym wiedzieć?

> Przeciez sprzedawca nie jeździ tymi autami, często nie wie co one maja w wyposazeniu, a jaki

> dane auto ma silnik to musi sprawdzić bo sam nie wie co ma na placu, a co dopiero tym jezdzic?

Skoro zajmujesz się tym profesjonalnie, to powinieneś dołożyć starań, aby posiąść możliwie pełną wiedzę o produkcie, który sprzedajesz. Niedopełnienie tego działa na twoją niekorzyść.

Kupując auto w cenie rynkowej klient ma prawo oczekiwać sprawności pojazdu, wahania ceny mogą być uzależnione od wyposażenia, stanu utrzymania i przebiegu pojazdu. Natomiast usterka ASB nie spełnia tych założeń, i sprzedając taki pojazd należy zapisać to na umowie, ale nie w postaci lakonicznego "kupujący zna stan pojazdu" ale w postaci jasnej i czytelnej informacji o niesprawności konkretnego elementu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z praktyki poskich sądów... brak szans na wygraną. Jesli usterka nie jest oczywista i istnieje cień szansy że sprzedający o niej nie wiedzial to nie ma szans na jakąkolwiek kasę. Do tego komis może się upierać że gdy oni jeżdzili autem to nic takiego miejsca nie miało, tymbardziej że w czasie jazdy próbnej nic takiego nie wykryliście w czasie zakupu. Stary własciciel wezwany jako świadek tez zezna to samo, jak sam pisaleś.

Jedyne na co możesz liczyć to jakaś mała rekompensata od nich wynegocjowana bez sądów (może bedą chcieli mieć święty spokój) ale nie liczyłbym na wiele a już na pewno nie na koszt naprawy tej skrzyni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zapewniam cię, że sprzedawca wiedział, że coś jest na rzeczy.

Skąd ta pewność?

> W handlu czasami trzeba ponieść stratę lub zrezygnować z

> zarobku.

No cóż, kupując używany bolid trzeba liczyć się z możliwością jego naprawy, prędzej czy później...

> Ten samochód jest z tej kategorii, bo ma usterkę. Prawdopodobnie skrzynia automatyczna nadaje się

> do remontu.

Ale cena była okazyjna? A usterka objawia się po dłuższej jeździe/porządnym rozgrzaniu podzespołów? I serwis nie wie, co z tym zrobić? No to klops...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Skoro ASO nie wie co jest przyczyną usterki, to dlaczego zakładasz ze komis wiedział i nie

> poinformował?

Jay proszę Cię...Czasami przeginasz i to zdrowo. Komis w takim przypadku ponosi odpowiedzialność prawną i koniec kropka, dywagacje bo stało, bo nie wiedziałem można między bajki włożyć i wtedy niech komis egzekwuje od komisanta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ten zapis należy do rejestru klauzul niedozwolonych, więc jest po prostu nieważny...

W przypadku gdy sprzedający jest przykładowo sp. z o.o. s.a. itp zapis jest prawomocny i istnieje możliowść wyłączenia rękojmi w stosunku do prawatnej osoby .

W przypadku gdy jest to komis osoba fizyczna zapis jest bo jest .

( czyli tak jakby go nie było )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ten zapis należy do rejestru klauzul niedozwolonych, więc jest po prostu nieważny...

To nieistotne. Jeżeli kupujący jest konsumentem (po ludzkiemu - osobą prywatną zlosnik.gif ), to przepis mało go dotyczy.

Warto wiedzieć co się podpisuje:

Quote:

art. 558

§ 1. Strony mogą odpowiedzialność z tytułu rękojmi rozszerzyć, ograniczyć lub wyłączyć. Jednakże w umowach z udziałem konsumentów ograniczenie lub wyłączenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest dopuszczalne tylko w wypadkach określonych w przepisach szczególnych.

§ 2. Wyłączenie lub ograniczenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest bezskuteczne, jeżeli sprzedawca zataił podstępnie wadę przed kupującym.


Jakież to przepisy szczególne są związane z umową sprzedaży auta?

mar00ha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W przypadku gdy sprzedający jest przykładowo sp. z o.o. s.a. itp zapis jest prawomocny i istnieje

> możliowść wyłączenia rękojmi w stosunku do prawatnej osoby .

Bo? Myślę, że wypisujesz głupoty bez oparcia w prawie.

mar00ha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W przypadku gdy sprzedający jest przykładowo sp. z o.o. s.a. itp zapis jest prawomocny i istnieje

> możliowść wyłączenia rękojmi w stosunku do prawatnej osoby .

> W przypadku gdy jest to komis osoba fizyczna zapis jest bo jest .

> ( czyli tak jakby go nie było )

Mylisz się... Rękojmię można wyłączyć, ale tylko w umowie pomiędzy firmami. Jeśli kupujący jest osobą prywatną, to jest konsumentem...

Quote:

Art. 558.

§ 1. Strony mogą odpowiedzialność z tytułu rękojmi rozszerzyć, ograniczyć

lub wyłączyć. Jednakże w umowach z udziałem konsumentów ograniczenie

lub wyłączenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest dopuszczalne tylko w

wypadkach określonych w przepisach szczególnych.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z praktyki poskich sądów... brak szans na wygraną. Jesli usterka nie jest oczywista i istnieje cień

> szansy że sprzedający o niej nie wiedzial...

I słusznie, bo skoro jest choćby cień szansy to mógł o niej nie wiedzieć. Po to jest jazda próbna aby ujawnić usterki. Skoro się nie ujawniły to znaczy, że ich nie było albo kupujący nie dość dokładnie sprawdzał.

Próby zwracania auta po czymś takim są zwyczajnie nieuczciwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomy kupił 5 letniego seata z zajechanym silnikiem. Komisiarz nie chciał nawet słyszeć o zwrocie auta. Kolega wymyślił wtedy, że nie chce oddawać tylko naprawi silnik w ASO i będzie tym samochodem jeżdził. Zadzwonił do komisu i powiedział że tak zrobi a rachunek za naprawę zwróci mu komis. Jeżeli nie po dobroci to na drodze sądowej bo mu się nie śpieszy. To wystarczyło aby komis przyjął auto z powrotem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I słusznie, bo skoro jest choćby cień szansy to mógł o niej nie wiedzieć. Po to jest jazda próbna

> aby ujawnić usterki.

Guzik prawda. Jako konsument mam prawo:

- się nie znać

- oczekiwać, że to co kupuję jest pełnowartościowe

> Skoro się nie ujawniły to znaczy, że ich nie było albo kupujący nie dość dokładnie sprawdzał.

No sprawdził nie dość dokładnie... I co z tego? Jak kupujesz chleb, to sprawdzasz przed zakupem, czy w środku nie ma kamienia?

> Próby zwracania auta po czymś takim są zwyczajnie nieuczciwe.

Nieuczciwe jest sprzedawanie takiego pojazdu, z uśmieszkiem na twarzy i tekstem: a tak, stało to olej się zestarzał i trzeba zmienić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ASO nie wie, co jest przyczyną usterki - ale wie, że usterka istnieje.

> Sprzedający też z pewnością wiedział o usterce, możliwe że też nie znał jej przyczyn.

powiedz jakiej marki to ASO i gdzie się mieści, żeby wiedzieć co omijać szerokiem łukiem.

Nie rozumiem jak ASO może nie wiedzieć co jest przyczyną usterki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> CIACH

> A Polskie prawo mówi wyraźnie, że jako profesjonalista nie może się tym tłumaczyć, bo to jego fach

> i wie co sprzedaje. I na tym opierali się w sądzie ci co wygrali.

> Niestety prawo w Polsce w zasadzie nie działa z powodu interesów różnych grup, dlatego szykuj się

> np. na 4 lata sądowania.

Jaki profesjonalista? hehe.gif

Człowieku, profesjonalistą komisant to by był wtedy jak by przed założeniem komisu musiał uzyskać nań jakąś licencję, zdać z 5 egzaminów z wiedzy technicznej-motoryzacyjnej i do tego mieć jeszcze wykształcenie kierunkowe w tej dziedzinie.

W Polsce założenie większości D.G. wiąże się tylko z wpisem w CEiDG odpowiedniego kodu PKD i już jesteś "profesjonalistą".

W przypadku komisu wpisujesz w PKD 45.19.Z i już możesz handlować samochodami.

Dajmy na to grafik komputerowy ze swoją D.G. z zakresu informatyki idzie sobie do gminy, dopisuje do PKD 45.19.Z i już może handlować autami.

Ktoś wg. Ciebie jest profesjonalistą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jaki profesjonalista?

> Człowieku, profesjonalistą komisant to by był wtedy jak by przed założeniem komisu musiał uzyskać

> nań jakąś licencję, zdać z 5 egzaminów z wiedzy technicznej-motoryzacyjnej i do tego mieć

> jeszcze wykształcenie kierunkowe w tej dziedzinie.

> W Polsce założenie większości D.G. wiąże się tylko z wpisem w CEiDG odpowiedniego kodu PKD i już

> jesteś "profesjonalistą".

> W przypadku komisu wpisujesz w PKD 45.19.Z i już możesz handlować samochodami.

> Dajmy na to grafik komputerowy ze swoją D.G. z zakresu informatyki idzie sobie do gminy, dopisuje

> do PKD 45.19.Z i już może handlować autami.

> Ktoś wg. Ciebie jest profesjonalistą?

Wg prawa jest. Jeśli się nie zna to niech się za taką robotę nie bierze. Proste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wg prawa jest. Jeśli się nie zna to niech się za taką robotę nie bierze. Proste.

To jest właśnie ryzyko gospodarcze - można się nie znać na prowadzonej działalności (nie dotyczy obszarów podlegających egzaminom i licencjonowaniu) ale ponosi się za to konsekwencje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Są prawomocne ale można to podważyć, kwestia ile czasu minęło od zakupu? Jak chcesz więcej info to

> wal na priv, oraz opisz dokładnie co to za wada. Ze zwrotem ciężko, większe szanse na

> usunięcie usterki, jeśli ta była ukryta. Opisz dokładnie co ro za wada czy tu czy na priv.

Na jakiej podstawie tak twierdzisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jaki profesjonalista?

> Człowieku, profesjonalistą komisant to by był wtedy jak by przed założeniem komisu musiał uzyskać

> nań jakąś licencję, zdać z 5 egzaminów z wiedzy technicznej-motoryzacyjnej i do tego mieć

> jeszcze wykształcenie kierunkowe w tej dziedzinie.

> W Polsce założenie większości D.G. wiąże się tylko z wpisem w CEiDG odpowiedniego kodu PKD i już

> jesteś "profesjonalistą".

> W przypadku komisu wpisujesz w PKD 45.19.Z i już możesz handlować samochodami.

> Dajmy na to grafik komputerowy ze swoją D.G. z zakresu informatyki idzie sobie do gminy, dopisuje

> do PKD 45.19.Z i już może handlować autami.

> Ktoś wg. Ciebie jest profesjonalistą?

Nie masz racji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Guzik prawda. Jako konsument mam prawo:

> - się nie znać

> - oczekiwać, że to co kupuję jest pełnowartościowe

> No sprawdził nie dość dokładnie... I co z tego?

Dobry z ciebie idealista. Praktyka pokazuje ze w sadzie trzeba udowodnic wine a wiec to ze komisant wiedzial o wadzie albo mogl sie latwo dowiedziec ale tego zaniechal. Jesli usterka nie jest oczywista albo nie ma jawnych sladow jej ukrycia to sprawa nie do wygrania jesli sprzedajacy ma w miare kumatego adwokata. Z racji rodziny ktora pracuje przy tego typu sprawach powiem ci ze slyszalem kilkanascie przypadkow oddalenia pozwu a trudno mi sobie przypomniec jakas sprawe wygraną przez kupujacego, czasem konczy sie na ugodzie.

I wedlug mnie prawo jest ok bo to w koncu używane auta ktore sie psują i ludzie nie mogą oczekiwać że czasem Bogu winny sprzedający bedzie odpowiadal za uzywany towar przez iles tam miesiecy jakby to było nowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dobry z ciebie idealista. Praktyka pokazuje ze w sadzie trzeba udowodnic wine a wiec to ze komisant

> wiedzial o wadzie albo mogl sie latwo dowiedziec ale tego zaniechal. Jesli usterka nie jest

> oczywista albo nie ma jawnych sladow jej ukrycia to sprawa nie do wygrania jesli sprzedajacy

> ma w miare kumatego adwokata. Z racji rodziny ktora pracuje przy tego typu sprawach powiem ci

> ze slyszalem kilkanascie przypadkow oddalenia pozwu a trudno mi sobie przypomniec jakas sprawe

> wygraną przez kupujacego, czasem konczy sie na ugodzie.

> I wedlug mnie prawo jest ok bo to w koncu używane auta ktore sie psują i ludzie nie mogą oczekiwać

> że czasem Bogu winny sprzedający bedzie odpowiadal za uzywany towar przez iles tam miesiecy

> jakby to było nowe.

No to Ci powiem, że mało słyszałeś w takim razie...Jeśli procedura była od pocz do końca spełniona to ma bardzo duże szanse w sądzie, tylko że najpierw i tak musi wyłożyć kasę na naprawę, na sąd,adwokata i rzeczoznawcę.

Udowodnienie polega na tym by przedstawić od rzeczoznawcy motoryzacyjnego opinie gdzie będzie napisane, że to była wada a nie awaria "z dnia na dzień" i papiery za naprawę i dziękuję do widzenia, fakt, że kopanina może potrwać z 2 lata, ale sprawa spokojnie do wygrania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dobry z ciebie idealista.

Nie piszę, jak to wygląda w praktyce, tylko do czego mam prawo...

Nie można pozwolić, żeby społeczeństwo akceptowało cwaniactwo i partactwo.

> I wedlug mnie prawo jest ok bo to w koncu używane auta ktore sie psują i ludzie nie mogą oczekiwać

> że czasem Bogu winny sprzedający bedzie odpowiadal za uzywany towar przez iles tam miesiecy

> jakby to było nowe.

Oczywiście, że nie powinien odpowiadać nieskończenie długo. Ale jak sprzedaje towar uszkodzony, to dla dobra każdej ze stron powinien to zaznaczyć w umowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w którym miejscu?

> Czy komisant musi zdawać jakieś egzaminy, posiadać licencję - nie, nie musi.

> W związku z tym na jakiej podstawie piszesz, że nie mam racji?

Na takiej, że mimo, że nie musi zdawać egzaminów to bierze na siebie odpowiedzialność za to co sprzedaje wg tego co stanowi prawo.

Jak kupujesz w sklepie coś co nie działa też masz prawo do pewnych zabiegów które doprowadzą do usunięcia usterki lub wymiany towaru i wcale sprzedawca nie musi się na tym znać, ale ma obowiązek usunąć usterkę/wymienić towar na wolny od wad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na takiej, że mimo, że nie musi zdawać egzaminów to bierze na siebie odpowiedzialność za to co

> sprzedaje wg tego co stanowi prawo.

> Jak kupujesz w sklepie coś co nie działa też masz prawo do pewnych zabiegów które doprowadzą do

> usunięcia usterki lub wymiany towaru i wcale sprzedawca nie musi się na tym znać, ale ma

> obowiązek usunąć usterkę/wymienić towar na wolny od wad.

Oczywiście.

Ale ja odnoszę się literalnie do sformułowania PROFESJONALISTA.

Bycie profesjonalistą, a odpowiedzialność z tytułu prowadzonej działalności to dwie różne rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oczywiście.

> Ale ja odnoszę się literalnie do sformułowania PROFESJONALISTA.

> Bycie profesjonalistą, a odpowiedzialność z tytułu prowadzonej działalności to dwie różne rzeczy.

Masz rację ok.gif

Profesjonalista używane w tym wątku to paskudna kalka z angielskiego słowa professional, co tłumaczy się jako osoba zajmująca się czymś zawodowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oczywiście.

> Ale ja odnoszę się literalnie do sformułowania PROFESJONALISTA.

> Bycie profesjonalistą, a odpowiedzialność z tytułu prowadzonej działalności to dwie różne rzeczy.

Tylko czy w tym watku glownym tematem jest rozkminienie znaczenia slowa "profesjonalista", czy czytanie ze zrozumieniem i proba odpowiedzenia na pytanie czy kupujacemu uda sie zwrot szrota czy nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zapewniam cię, że sprzedawca wiedział, że coś jest na rzeczy.

> Nie musi się znać i nie musi jeździć. W handlu czasami trzeba ponieść stratę lub zrezygnować z

> zarobku.

> Ten samochód jest z tej kategorii, bo ma usterkę. Prawdopodobnie skrzynia automatyczna nadaje się

> do remontu.

a co się dzieje z tą skrzynią? Napisz jaki jest problem bo jak na razie to same zagadki, robiłem kiedyś remont skrzyni - objawy szarpanie na wstecznym, zagrzewanie się oleju, w konsekwencji brak 4 przełożenia - wszystko było wiadomo od razu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.