Skocz do zawartości

Fury do 10 tys, tanie, wygodne, nierdzewiejące...


MaserTi

Rekomendowane odpowiedzi

Na nasze drogi trzeba szukać czegoś co ma banalne zawieszenie i tanie w naprawie... Każde autko ma swoje wady i zalety... Np. Renault wygodne w środku, silniki benzynowe bezawaryjnie lubią LPG (50 tys na LPG zrobiłem megane 1.4 16V bez żadnych komplikacji), jedynie belki tylne awaryjne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dlatego zamiast paska jeśli ma być tanio w naprawie to bora / golf 4 / cordoba

cordoba to ibiza z kufrem, a ibiza to fabia;)

a autor pisze o gabarycie mondeo mk2...

nawet astra G 5d htb jest duzo ciasniejsza od mondka (wiem bo mialem astre G i mam mondka mk2)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Stereotypy. Niektóre prawdziwe, niektóre nie. Generalnie ludzie swoimi opiniami zabili to auto i za

> 10-15kpln można mieć całkiem przyzwoitą LII, ba za 15k to już pewnie polifta.

no ja wiem ze elektryka i jej nadmiar np czujnik deszczu.

ale silnik 1.6 16v to k4m wiec solidna konstrukcja bez wiekszych dolegliwości.

blachy powinny byc dobrze zabezpieczone

niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no ja wiem ze elektryka i jej nadmiar np czujnik deszczu.

Dlatego najbezpieczniej to brać nie jakąś wypasioną wersję, tylko to co rzeczywiście się przydaje. Aczkolwiek auta francuskie mają jedną wspólną wadę, którą drożej naprawić - tylne tarcze zintegrowane z łożyskami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dlatego najbezpieczniej to brać nie jakąś wypasioną wersję, tylko to co rzeczywiście się przydaje.

> Aczkolwiek auta francuskie mają jedną wspólną wadę, którą drożej naprawić - tylne tarcze

> zintegrowane z łożyskami.

O ile drozej niz zwykle tarcze? 200-300PLN roznicy na komplecie, ktory wymieniasz raz na jakies 100kkm? grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> powiećta mnie dlaczego laguny II nawet z lpg sa w cenie 5-6 tysiecy zł?

> coz jest takiego nieszczesnego w tym aucie?

Wujek mojej żony miał i kumpel z pracy ma. To nie plotki psuło się to samo jakiś ręczny jeszcze mieli jakieś problemy. Wujek się pozbył teraz jeździ starszym volvo kumpel tłucze to dalej. Na przykładowo 10 samochodów widzianych na lawecie lub na poboczu to z 7 będzie lagun. Ja bym nie ryzykował.

Do autora wątku ja bym brał jednak jakiegoś szwaba. Popularne, tanie w utrzymaniu, części kupisz w "kiosku ruchu".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dlatego najbezpieczniej to brać nie jakąś wypasioną wersję, tylko to co rzeczywiście się przydaje.

> Aczkolwiek auta francuskie mają jedną wspólną wadę, którą drożej naprawić - tylne tarcze

> zintegrowane z łożyskami.

A po wymianie tarcz masz nowe łożyska. IMO dobre rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wujek mojej żony miał i kumpel z pracy ma. To nie plotki psuło się to samo jakiś ręczny jeszcze

> mieli jakieś problemy. Wujek się pozbył teraz jeździ starszym volvo kumpel tłucze to dalej. Na

> przykładowo 10 samochodów widzianych na lawecie lub na poboczu to z 7 będzie lagun. Ja bym nie

> ryzykował.

> Do autora wątku ja bym brał jednak jakiegoś szwaba. Popularne, tanie w utrzymaniu, części kupisz w

> "kiosku ruchu".

A to dziwne rodziców Scenic ma ponad 300 tys km, ja mam w Megance 206 tys km zagazowanej i sam zrobiłem nią 45 tys km i nawet nie wiecie po jakich wertepach i następnym autem też będzie renault lub fiat... Mój wujek jest mechanikiem i najwięcej stoi u niego właśnie szwabów a sam jeździ Renaultem jak i spora część moich znajomych którzy właśnie się ze szwabów poprzesiadali na francuzy... Ogólnie w Renaultach należy się wystrzegać silników DCi i benzyki 2.0 IDE bo one po kieszeni mogą zaboleć przy naprawach...

Aaa i z mojego doświadczenia jeszcze napiszę że miałem i szwaby i włochy i mam teraz france i najwięcej z tego zestawienia psuło się co? A no szwaby (no może oprócz opla Vectry A ale tam nie miało się co psuć 270751858-jezyk.gif )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> O ile drozej niz zwykle tarcze? 200-300PLN roznicy na komplecie, ktory wymieniasz raz na jakies

> 100kkm?

No te 300zł trzeba policzyć, niby można wymienić bez łożysk ale to też loteria czy się uda smile.gif Taki zestaw to 600-700zł, czyli jak piszesz 200-300zł więcej smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wujek mojej żony miał i kumpel z pracy ma. To nie plotki psuło się to samo jakiś ręczny jeszcze

> mieli jakieś problemy. Wujek się pozbył teraz jeździ starszym volvo kumpel tłucze to dalej. Na

> przykładowo 10 samochodów widzianych na lawecie lub na poboczu to z 7 będzie lagun. Ja bym nie

> ryzykował.

> Do autora wątku ja bym brał jednak jakiegoś szwaba. Popularne, tanie w utrzymaniu, części kupisz w

> "kiosku ruchu".

Dokładnie, blisko domu mam warsztat i dosyc czesto widze jak stoją na placu laguny II. Szwagier kupil kiedyś 2 letnią, dokładał do niej w kazdym miesiacu, ale jezdzil nią kilka lat. Jezdzil z nią po magikach, aso a i tak miala swoje kaprysy. Czasem bal sie ją zgasic, bo nie wiedzial czy odpali. Sprzedał ją za dwa tysiace koledze. Potem ją widzialem jeszcze 4 razy u mechanika i sluch o niej zaginał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>. Na

> przykładowo 10 samochodów widzianych na lawecie lub na poboczu to z 7 będzie lagun. Ja bym nie

Z moich obserwacji jako "laweciarza" wynika cos zgoła innego na 10 aut 7 to Vagi i to nie 10 letnie tylko takie max2 lata...

Potem Jaguary i inne super...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dopóki coś nietypowego się nie wyjsra-wtedy przeklinasz auto, bo nagle okazuje się, że każdy

> mechanik tylko VAG-a robi

bzdura...

każdy mechanik ogarnie lacetti/nubira bo idiotoodporna konstrukcja, a ze się nie chce to inna sprawa

co do auta, nie można porownac np. passata i lacetti bo to inne auta.

passat po prostu będzie wygodniejszy i przyjaźniejszy

aby nie być gołosłownym jezdze lacetti, często jezdze passatem z pracy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Laguna - wiem, że z dieslami średnio, a jak silniki benzynowe się sprawują? Problemów z elektryką

> nie będzie?

Silniki benzynowe z wyjątkiem IDE spoko. V6 jest ciężki i często robisz zawieszenie. Pozostałe bezproblemowe. Co do elektryki - auto generalnie wrażliwe na kiepski serwis. Jak masz kogoś ogarniętego w temacie to tanio i bez problemów. Jak nie to odpuść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dlatego najbezpieczniej to brać nie jakąś wypasioną wersję, tylko to co rzeczywiście się przydaje.

> Aczkolwiek auta francuskie mają jedną wspólną wadę, którą drożej naprawić - tylne tarcze

> zintegrowane z łożyskami.

Część ma bębny i nie wszystkie mają konstrukcje tarczy jak opisujesz ze zintegrowanym łożyskiem z tarczą to raczej te nowsze a kolega szuka auta za 10 tysięcy PLN więc nie strasz. smile.gif

pozdr.

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A po wymianie tarcz masz nowe łożyska. IMO dobre rozwiązanie.

Dobre rozwiązanie powiadasz hmm.gif

A może po zużyciu tarcz wymienić cały samochód hehe.gif

A na serio-nie wiem jakie tam są łożyska, ale porządne dwurzędowe wytrzymują spokojnie 500kkm, z tarczami raczej będzie gorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dobre rozwiązanie powiadasz

> A może po zużyciu tarcz wymienić cały samochód

> A na serio-nie wiem jakie tam są łożyska, ale porządne dwurzędowe wytrzymują spokojnie 500kkm, z

> tarczami raczej będzie gorzej.

Dokładnie. Tarcze można w 10 kkm zajechać. Niektórzy wyciągają łożyska ze starych. Taka ciekawostka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A to dziwne rodziców Scenic ma ponad 300 tys km, ja mam w Megance 206 tys km zagazowanej i sam

> zrobiłem nią 45 tys km i nawet nie wiecie po jakich wertepach i następnym autem też będzie

> renault lub fiat...

Chodzi mi o lagune II coś jest na rzeczy i te opinie nie biorą się z niczego. Mam znajomych którzy jeżdżą scenikami i są zadowoleni szczególnie pierwszą wersją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Część ma bębny i nie wszystkie mają konstrukcje tarczy jak opisujesz ze zintegrowanym łożyskiem z

> tarczą to raczej te nowsze a kolega szuka auta za 10 tysięcy PLN więc nie strasz.

> pozdr.

> M.

No nie wkładam wszystkich do jednego worka smile.gif w temacie pojawiła się Laguna II, która ma tego typu rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> powiećta mnie dlaczego laguny II nawet z lpg sa w cenie 5-6 tysiecy zł?

> coz jest takiego nieszczesnego w tym aucie?

Najgorsze są podwórkowe opinie osób, które nawet przy danym aucie nie stały, a rozgłaszaną wszem i wobec wiedzę motoryzacyjną posiadły i kuzyna stryja szwagra na weselu, na którym Zdzisio z Dziury Podleśnej opowiadał jaką przewagę nad resztą motoryzacji mają paski bepięć ftedeiku, koniecznie zydle w skórze, klima do nabicia i błąd poduszek do skasowania ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli chodzi o Nubirę to najgorsze zawieszenie na jakim jeździłem... i mocno nietrwałe.

Ale tu jest mowa o lacetti. Lacetti na niektóre rynki EU szedł pod nazwą Nubira.

Ujeżdżałem kiedyś Daewoo Nubirę i ujeżdżam obecnie Chevroleta Nubirę. Są to zupełnie dwa światy pod względem zawiechy w Daewoo zawiechę trzeba było poprawiać po fabryce (słynne tuleje w wahaczach). W chevrolecie zawiecha jest tak samo wytrzymała jak w innych autach tego segmentu.

Wracając do pytania autora wątku.

Chevrolet Lacetti/Nubira będzie w tym budżecie chyba najmłodszym autem. Części tanie, lubi LPG, każdy mechanik ogarnie (chociaż niewiele jest tam do ogarniania - spytaj usera Ryb - on chyba tym modelem przejechał ponad 200kkm)

Jeśli kierownik zrezygnuje z klimy, to myślę, że spokojnie do 10 można to auto kupić z rocznika 2005-2007.

Ja osobiście polecam to budżetowe auto. Mi się dobrze laczkiem jeździ ale ja mam topową wersję Platinum i jeszcze ASB. W zeszłym roku namówiłem kolegę na Lacetti i też jest zadowolony z zakupu, i też szukał auta do 10.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak jest, wystarczy poczytać sobie forum klubu Laguny, nie ma się czego bać, aczkolwiek zdarzają

> się pechowe egzemplarze, nie mniej jednak taka LII po lifcie myślę, że nie jest jakąś

> kompletną padaką.

mnie chcieli zbanowac na forum laguny, czesc uzyszkodnikow mnie nie lubi za wydawanie opinii na temat laguny

hahaha.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mnie chcieli zbanowac na forum laguny, czesc uzyszkodnikow mnie nie lubi za wydawanie opinii na

> temat laguny

I akurat mają racje 270751858-jezyk.gif Ujeżdżałem Lagune I phII (tak wiem że to nie "dwójka") ale gdyby nie dzwon w winy pewnej pani to bym tego autka się nie pozbywał... Teraz megane też złego słowa nie powiem... Ale wracając do Lagi II wujek posiada takowy model w 1.8 benzynce + LPG ma na blacie 250 tys km były jakieś małe niuansy ale złego słowa nie powie i nie zamierza się jej pozbywać ... Drugi wujek posiada Vel Satisa 2.2 DCi i mimo że to awaryjny silnik i jednego z tą właśnie bolączką sprzedał kupił drugiego tyle że nowszego bo się w tym aucie zakochał grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> bzdura...

> każdy mechanik ogarnie lacetti/nubira bo idiotoodporna konstrukcja, a ze się nie chce to inna

> sprawa

> co do auta, nie można porownac np. passata i lacetti bo to inne auta.

> passat po prostu będzie wygodniejszy i przyjaźniejszy

> aby nie być gołosłownym jezdze lacetti, często jezdze passatem z pracy

wcale nie, idź z powrotem i kilka postów nizej jest przykład lanosa 270751858-jezyk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> sorry ale jak ktos lanosa nie umie naprawic to miałbym obawy dac mu cos "madrzejszego" do naprawy -

> niezaleznie od pozytywnych opinii jakie bedzie miał

w większości warsztatów takie chocki-klocki opędza się od podpięcia komputera diagnostycznego. Znakomita większość lanosów nie ma złącz diagnostycznych OBD II, programami dysponują tylko zapaleńcy z forów i dawne ASO. Wybacz ale mam wrażenie, że znakomita większość nie ma pojęcia jak funkcjonują warsztaty niezależne i ASO. Zawsze zaczynają od diagnostyki skanerem taka rzeczywistość, jak nie masz do danej marki to po omacku działasz. Smutna prawda jest taka, że znakomita większość ma jakieś skanery czy inne programy do VAG-a, do włoszczyzny czy francuzów to ze świecą szukać. Także kupując używkę należy w pozycji koszty brać pod uwagę możliwości mechaników i ich wiedzę co do marki i modelu.

Logicznym jest, że rynek usług motoryzacyjnych będzie odzwierciedlał upodobania rodaków.

Także w obecnej rzeczywistości nie masz racji, to nie czasy aut z aparatem zapłonowym i gaźnikiem 270751858-jezyk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w większości warsztatów takie chocki-klocki opędza się od podpięcia komputera diagnostycznego.

> Znakomita większość lanosów nie ma złącz diagnostycznych OBD II, programami dysponują tylko

> zapaleńcy z forów i dawne ASO. Wybacz ale mam wrażenie, że znakomita większość nie ma pojęcia

> jak funkcjonują warsztaty niezależne i ASO. Zawsze zaczynają od diagnostyki skanerem taka

> rzeczywistość, jak nie masz do danej marki to po omacku działasz. Smutna prawda jest taka, że

> znakomita większość ma jakieś skanery czy inne programy do VAG-a, do włoszczyzny czy francuzów

> to ze świecą szukać. Także kupując używkę należy w pozycji koszty brać pod uwagę możliwości

> mechaników i ich wiedzę co do marki i modelu.

> Logicznym jest, że rynek usług motoryzacyjnych będzie odzwierciedlał upodobania rodaków.

> Także w obecnej rzeczywistości nie masz racji, to nie czasy aut z aparatem zapłonowym i gaźnikiem

Dlatego zanim kupi sie auto, warto sie upewnic czy bedzie je gdzie serwisowac.

Zgadzam sie, ze uniwersalny skaner moze wiecej zaszkodzic niz pomoc w przypadku takiego Citroena czy Alfy, ale to nie jest rocket science i znajdziesz go w kazdym sredniej wielkosci miescie ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dlatego zanim kupi sie auto, warto sie upewnic czy bedzie je gdzie serwisowac.

> Zgadzam sie, ze uniwersalny skaner moze wiecej zaszkodzic niz pomoc w przypadku takiego Citroena

> czy Alfy, ale to nie jest rocket science i znajdziesz go w kazdym sredniej wielkosci miescie

i dlategoż odpuściłem sobie kupno alfy V6, jedyny sensowny i polecany warsztat specjalizujący się w marce i silniku mam w okolicy Pruszcza Gdańskiego. Na forum, żadne z ASO nie było polecane, ludziska mieli uwagi co do ich rzetelności. Przy kosztach gratów do rozrządu i robocizny, nie mam ochoty być dla kogoś testerem. Kupno blokad i wymiana własna również wielką niewiadomą jest ze względu na wykonanie samych blokad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I akurat mają racje Ujeżdżałem Lagune I phII (tak wiem że to nie "dwójka") ale gdyby nie dzwon w

> winy pewnej pani to bym tego autka się nie pozbywał...

a ja ppowiem złe słowo

tyz mam taka samą 1.6; najgorsze co sie stało to ze padł rozrusznik (mały problem) ael najgorsze to było to ze padło zasilanie komputera... auto kaput; po 2-3 tygodniach walki u elektryków, po rozpruciu wiazki udało sie uruchomic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.