Skocz do zawartości

jazda bez pasow - zaswiadczenie


_jedrek_

Rekomendowane odpowiedzi

W zasadzie każdy lekarz Ci to wystawi, wiesz o co chodzi wink.gif

Nie wiem, czy tak jest ogólnie, ale w znanym mi wieloletnim przypadku to działa tak, że zaświadczenie obowiązuje tylko jak jesteś kierowcą. Jako pasażer musisz mieć pasy.

Bardzo przydatne dla leniuchów biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W zasadzie każdy lekarz Ci to wystawi, wiesz o co chodzi

> Nie wiem, czy tak jest ogólnie, ale w znanym mi wieloletnim przypadku to działa tak, że

> zaświadczenie obowiązuje tylko jak jesteś kierowcą. Jako pasażer musisz mieć pasy.

> Bardzo przydatne dla leniuchów

Bo jako pasażer nagle zdrowiejesz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zaświadczenie obowiązuje tylko jak jesteś kierowcą. Jako pasażer musisz mieć pasy.

na moim zaświadczeniu lekarz pisze "...przeciwwskazanie używania pasów bezpieczeństwa podczas jazdy samochodem..." więc nie ma rozróżnienia na kierowcę i pasażera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo jako pasażer nagle zdrowiejesz ?

Ja (jeszcze) nie mam takiego zaświadczenia. Gdybym się tłukł w 90% po małym mieście, to bym się nawet nie zastanawiał, ale w trasie dla mojego bezpieczeństwa wolę mieć pasy. Już raz mnie uratowały jak wysłałem Seata Toledo strzałem w tył prosto na złom ^^ Wracając do głównej myśli - w rodzinie jedna osoba ma takowy świstek i w 2013 wyłapał mandat siedząc na miejscu pasażera 270751858-jezyk.gif Widocznie tak było wypisane zaświadczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W zasadzie każdy lekarz Ci to wystawi, wiesz o co chodzi

Tylko lekarz "uprawniony do badań kierowców"

> Nie wiem, czy tak jest ogólnie, ale w znanym mi wieloletnim przypadku to działa tak, że

> zaświadczenie obowiązuje tylko jak jesteś kierowcą. Jako pasażer musisz mieć pasy.

Ja w moim orzeczeniu mam: "przeciwwskazanie do prowadzenia w pasach i przewożenia jako pasażer w pasach".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Od dawna mam takie zaświadczenie, oczywiście bez aneksów i nigdy nie miałem problemu przy

> kontroli. Czasami bywają dociekliwi jaki jest powód ale wtedy pytam o wykształcenie medyczne i

> temat się zamyka.

Dokładnie mam tak samo. Tyle, że ja odsyłam do lekarza wystawiającego z zaznaczeniem, że najpierw będą musieli załatwić zwolnienie go z tajemnicy lekarskiej. biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wlasnie czytalem jakas ustawe, ze moze to wystawic kazdy lekarz

Jak się pytałem rodzinnego, to odesłał mnie do "uprawnionego do badania kierowców" I tak mam na pieczątce na świstku. W praktyce, to wielu lekarzy to ma, bo to jest dodatkowa kasa za badanie ludzi na PJ. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> O, no fakt

Sąsiad były taryfiarz zapina pas za plecami z trzech powodów. Bo nie ma papierów od lekarza, tylko przyzwyczajenie zlosnik.gif Bo gdy pas jest zapięty za nim, to z tyłu czy z przodu przez szybę wygląda, jakby był zapięty. Bo widząc w oddali patrol lub go się spodziewając, błyskawicznie przerzuca pas piersiowy na siebie zlosnik.gif

Oczywiscie mówimy o jeździe po drogach, nie w miescie, gdzie z boku mogą podjechać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tylko lekarz "uprawniony do badań kierowców"

> Ja w moim orzeczeniu mam: "przeciwwskazanie do prowadzenia w pasach i przewożenia jako pasażer w

> pasach".

Zaświadczenie wypisane przez zwykłego lekarza czy tez przez lekarza "uprawnionego do badań kierowców" jest nieważne. Prawidłowe zaświadczenie winne być wystawiano przez komisję lekarską uprawniona do wydania wskazanego zaświadczenia. Każdy douczony gliniarz wychwyci lewe zaświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sąsiad były taryfiarz zapina pas za plecami z trzech powodów. Bo nie ma papierów od lekarza, tylko

> przyzwyczajenie Bo gdy pas jest zapięty za nim, to z tyłu czy z przodu przez szybę wygląda,

> jakby był zapięty. Bo widząc w oddali patrol lub go się spodziewając, błyskawicznie przerzuca

> pas piersiowy na siebie

> Oczywiscie mówimy o jeździe po drogach, nie w miescie, gdzie z boku mogą podjechać.

Ja mówiąc szczerze nie bardzo rozumiem awersji niektórych do zapinania pasa. Przecież to dla mnie nie? Pomijam faktyczne przeciwskazania, tak jak mój lekarz poinformował mnie, ze po operacji nie będę musiał jeździć w pasach. Jednak najpierw dopytam wszystkich szczegółów, za i przeciw i wcale nie wiem, czy dalej nie będę zapinał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Będzie mnie to czekało, w drugiej połowie roku mam mieć wszczepiany rozrusznik

Trzeba pamiętać też o tym, że efekt poprawnego działania poduszek powietrznych podczas zderzenia jest ściśle związany z tym, że osoby siedzące na fotelach są zapięte pasami bezpieczeństwa.

O tym niestety nikt nie mówi.

Co z tego, że ktoś ochroni rozrusznik serca, ciążę czy cokolwiek innego jak wybuchająca poduszka może mu porządnie przefasonować twarz lub skręcić kark.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy jest gdzieś taki samochód, który ma czujniki zapięcia pasów dla wszystkich pasażerów?

Mój Hyundai ok.gif

z tyłu 3 pasy i z przodu 2 wykrywa i brzęczy jak ktoś siedzi bez pasa ok.gif

dlatego używam w nim wlasnie tej zaślepki pasa o której pisałem wyżej zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Trzeba pamiętać też o tym, że efekt poprawnego działania poduszek powietrznych podczas zderzenia

> jest ściśle związany z tym, że osoby siedzące na fotelach są zapięte pasami bezpieczeństwa.

> O tym niestety nikt nie mówi.

> Co z tego, że ktoś ochroni rozrusznik serca, ciążę czy cokolwiek innego jak wybuchająca poduszka

> może mu porządnie przefasonować twarz lub skręcić kark.

Właśnie też o tym pisałem ok.gif

Mi jeśli lekarz wyraźnie nie zabroni to na pewno będę dalej jeździł w pasach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zaświadczenie wypisane przez zwykłego lekarza czy tez przez lekarza "uprawnionego do badań

> kierowców" jest nieważne. Prawidłowe zaświadczenie winne być wystawiano przez komisję lekarską

> uprawniona do wydania wskazanego zaświadczenia. Każdy douczony gliniarz wychwyci lewe

> zaświadczenia.

No bo określenie "zaświadczenie" to takie trochę uproszczenie. Kiedyś było ważne. Na moim jest napisane ORZECZENIE LEKARSKIE i jest wystawione "bezterminowo" i podpisane przez lekarza z pieczątką "uprawniony do badań kierowców" i ze dwa razy pan policjant pewny, że mam zaświadczenie z kwaśną miną oddawał mi dokument.

Żeby być pewnym, zapytałem się w ubiegłym roku na egzaminie PJ kat C egzaminatora. Powiedział, że oczywiście mogę jechać bez pasów. Pas zapiąłem oczywiście, bo kwit potrzebuję tylko w określonych sytuacjach, kiedy zapinanie pasów nic nie wniesie do bezpieczeństwa. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja mówiąc szczerze nie bardzo rozumiem awersji niektórych do zapinania pasa. Przecież to dla mnie

> nie? Pomijam faktyczne przeciwskazania, tak jak mój lekarz poinformował mnie, ze po operacji

> nie będę musiał jeździć w pasach. Jednak najpierw dopytam wszystkich szczegółów, za i przeciw

> i wcale nie wiem, czy dalej nie będę zapinał.

Ja nie zapinam, kiedy przemieszczam się samochodem z prędkością 5-10km/h odcinki 30-40m. Kwita załatwiłem odkąd powstał konflikt z "drogówką", która potrafiła władować w takich okolicznościach mandat. (skutek skutecznej skargi na pijanego funkcjonariusza podczas czynności, solidarność kolegów sick.gif)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co z tego, że ktoś ochroni rozrusznik serca, ciążę czy cokolwiek innego jak wybuchająca poduszka

> może mu porządnie przefasonować twarz lub skręcić kark.

Podczas wypadku, człowiek i tak musi jakoś wytracić swoją prędkość. Nawet mając "zaświadczenia lekarskie" można się zastanowić, czy lepiej wytracić energię na pasach wbijających się w tułów, czy może wytracić tą energię głową o kierownicę, kolanami o deskę rozdzielczą, a następnie łamiąc np. kości udowe. Gdybym ja z jakichś powodów dostał przeciwskazanie do jazdy w pasach, to i tak bym nadal je zapinał, ewentualnie wyposażyłbym auto w pasy 4-5 punktowe. Ktoś po prostu nie odróżnia stłuczki z prędkością 5-10 km/h od dzwona przy np. 60 km/h. Ranę pooperacyjną zawsze można zszyć ponownie i jest to mniej kłopotliwe, niż poważne inwalidztwo wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jak to jest?

USTAWA

z dnia 5 marca 2015 r.

o zmianie ustawy; Prawo o ruchu drogowym

Art. 2. Orzeczenia lekarskie o przeciwwskazaniu do używania pasów, o których mowa w art. 39 ust. 2 pkt 1 ustawy zmienianej w art. 1 w brzmieniu dotychczasowym, zachowują ważność przez okres, na jaki zostały wydane, nie dłuższy jednak niż 18 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy.

To tak zupełnie przy okazji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Właśnie też o tym pisałem

> Mi jeśli lekarz wyraźnie nie zabroni to na pewno będę dalej jeździł w pasach.

Nie zabroni, a jak będziesz chciał takowe zaświadczenie, to pewnie wyda. Jednak polecam jazdę w pasach, rozrusznik aż tak bardzo nie przeszkadza palacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.