Skocz do zawartości

Wymiana amortyzatora przedniego


AxiT

Rekomendowane odpowiedzi

Pany załóżmy taka sytuację mamy do wymiany "wylany" jeden amortyzator - prawy przód. Drugi jest w bdb stanie. Wymieniać można pojedynczo?

........ tak wiem PRODUCENCI amortyzatorów zalecają wymianę parami, a co się stanie jak wymienię tylko ten wylany? :hmm:

 

Robił będę sam więc jak drugi mi padnie po 5kkm to też go sobie potem wymienię.

 

AHA auto reaguje poprawnie w trakcie jazdy w tym momencie (tzn amor jeden wylany). Wiem że jest wylany bo serwisant ASO hondy widział i tyle. jutro jadę na diagnostykę żeby potwierdzić.

Edytowane przez AxiT
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pany załóżmy taka sytuację mamy do wymiany "wylany" jeden amortyzator - prawy przód. Drugi jest w bdb stanie. Wymieniać można pojedynczo?

........ tak wiem PRODUCENCI amortyzatorów zalecają wymianę parami, a co się stanie jak wymienię tylko ten wylany? :hmm:

 

Robił będę sam więc jak drugi mi padnie po 5kkm to też go sobie potem wymienię.

 

AHA auto reaguje poprawnie w trakcie jazdy w tym momencie (tzn amor jeden wylany). Wiem że jest wylany bo serwisant ASO hondy widział i tyle. jutro jadę na diagnostykę żeby potwierdzić.

Ale i tak chyba musisz kupić dwa bo nie sprzedają pojedynczo

Edytowane przez hektorr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pany załóżmy taka sytuację mamy do wymiany "wylany" jeden amortyzator - prawy przód. Drugi jest w bdb stanie. Wymieniać można pojedynczo?

........ tak wiem PRODUCENCI amortyzatorów zalecają wymianę parami, a co się stanie jak wymienię tylko ten wylany? :hmm:

 

Robił będę sam więc jak drugi mi padnie po 5kkm to też go sobie potem wymienię.

 

AHA auto reaguje poprawnie w trakcie jazdy w tym momencie (tzn amor jeden wylany).

 

 

Można, a nawet napiszę tak: nie wymienisz obu jednocześnie.

Skoro auto reaguje poprawnie, to olej ten olej, albo - jeśli zależy Ci na estetyce - przetrzyj/umyj to, co wylało, poddaj dalszej obserwacji i jazda :phi: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pany załóżmy taka sytuację mamy do wymiany "wylany" jeden amortyzator - prawy przód. Drugi jest w bdb stanie. Wymieniać można pojedynczo?

........ tak wiem PRODUCENCI amortyzatorów zalecają wymianę parami, a co się stanie jak wymienię tylko ten wylany? :hmm:

 

Robił będę sam więc jak drugi mi padnie po 5kkm to też go sobie potem wymienię.

 

AHA auto reaguje poprawnie w trakcie jazdy w tym momencie (tzn amor jeden wylany). Wiem że jest wylany bo serwisant ASO hondy widział i tyle. jutro jadę na diagnostykę żeby potwierdzić.

 

U mnie diagnostyka pokazala. ze oba amorki sa w swietnym stanie 80%+ sprawnosci. Badanie na SKP w grudniu,

W marcu przy wymianie spręzyn moim oczom ukazał sie las ....  kraterów 

 

ek42t0.jpg

2r3fakh.jpg

 

A amory mozna bylo wcisnac reka i pozostawaly w tej pozycji ;)

 

Więc mocno rozważyłbym wymianę obu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


. tak wiem PRODUCENCI amortyzatorów zalecają wymianę parami, a co się stanie jak wymienię tylko ten wylany? :hmm:

 

Jeden będzie miał inną charakterystykę. Nie wymienia się kompletu tylko wtedy jak jeden jest praktycznie nowy (zdarza się wjechać w dziurę i uszkodzić). Jak to nie są jakieś straszliwe koszty to ja bym wymienił 2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie diagnostyka pokazala. ze oba amorki sa w swietnym stanie 80%+ sprawnosci. Badanie na SKP w grudniu,

W marcu przy wymianie spręzyn moim oczom ukazał sie las ....  kraterów 

 

 

 

 

A amory mozna bylo wcisnac reka i pozostawaly w tej pozycji ;)

 

Więc mocno rozważyłbym wymianę obu ;)

 

 

dlatego to procentowe badanie to można w buty wsadzić.

to nic nie mówi o sprawności amort.

a jak są opony run-flat to podobno całkiem głupieje ta maszyna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A amory mozna bylo wcisnac reka i pozostawaly w tej pozycji

Przy zwykłych czyli nie-gazowych i gazowo-olejowych to chyba norma, ze same nie wracają do pozycji neutralnej :)

Ale przy takich tłoczyskach to już oleju w nich za wiele pewnie nie było ;]

Edytowane przez volf6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie diagnostyka pokazala. ze oba amorki sa w swietnym stanie 80%+ sprawnosci. Badanie na SKP w grudniu,

W marcu przy wymianie spręzyn moim oczom ukazał sie las .... kraterów

ek42t0.jpg

2r3fakh.jpg

A amory mozna bylo wcisnac reka i pozostawaly w tej pozycji ;)

Więc mocno rozważyłbym wymianę obu ;)

U mnie amorki wymienione na nowe B4 godzine przed pomiarem pokazalo 81% ... notabene stare kompletnie wylane amory, latajace luzem jak tłuczek w pustej maselnicy, mialy 78%

Wysłane z deski do krojenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


AHA auto reaguje poprawnie w trakcie jazdy w tym momencie (tzn amor jeden wylany). Wiem że jest wylany bo serwisant ASO hondy widział i tyle. jutro jadę na diagnostykę żeby potwierdzić.

 

reaguje normalnie bo oba są mniej więcej w takim samym stanie sprawności, jak założysz jeden całkiem sprawny i sporo twardszy to się nie zdziw jak Cię przestawi na jakiejś poprzecznej nierówności albo koleinie podczas jazdy.

 

amory i sprężyny wymienia się parami, wyjątek już ktoś wyżej podał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie amorki wymienione na nowe B4 godzine przed pomiarem pokazalo 81% ... notabene stare kompletnie wylane amory, latajace luzem jak tłuczek w pustej maselnicy, mialy 78%

Wysłane z deski do krojenia.

To badanie jest idiotyczne. Mówi tyle co nic. Badanie pokazało 85% ale wydawało mi się, że nie tak powinno być. Po wymianie kompletu oczy mi się otworzyły dopiero. Różnica na plus wyczuwalna dla 100% blondynki.

Druga sprawa, pojechałem Imprezą na przegląd, na kołach akurat z semislickami. Amortyzatory nowe, a sprawność 35%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy zwykłych czyli nie-gazowych i gazowo-olejowych to chyba norma, ze same nie wracają do pozycji neutralnej :)

 

Tak, zwykłe olejowe zostają w pozycji, jaką im nadasz.

 

 

Ale przy takich tłoczyskach to już oleju w nich za wiele pewnie nie było ;]

 

To była automatyczna konwersja z olejowych na... powietrzne :hehe:;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy zwykłych czyli nie-gazowych i gazowo-olejowych to chyba norma, ze same nie wracają do pozycji neutralnej :)

Ale przy takich tłoczyskach to już oleju w nich za wiele pewnie nie było ;]

 

W przypadku olejowo-gazowych taka sytacja oznacza już istniejące lub zbliżające się kłopoty :-)

Gazu już w nich nie ma, a skoro uciekł gaz, to jest kwestią czasu ewakuacja oleju :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmień uszkodzony. Za kilka dni lub tygodni sam bediesz chcial zalozyc nowy z drugiej strony.

Ja tak robilem. Tluklo i tluklo. Skp ok. Na ryzyko moje kupilem tylko prawy najtanszy. Stary rozlecial się po wyjeciu z nadwozia. Wystarczylo przwjechac kilkaset metrów zeby zdecydowac o zakupie na lewą stronę. Obecnie juz po dwóch latach ponad jest cicho i auto wciaz dobre sie prowadzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tym badaniem skuteczności tłumienia amortyzatorów to jest jakaś kiszka, już któryś rok z kolei jak robię przegląd to nie są sprawdzane   amortyzatory, chyba sami diagności doszli do tego że to badanie to jakaś lipa

Edytowane przez waldek40
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tym badaniem skuteczności tłumienia amortyzatorów to jest jakaś kiszka, już któryś rok z kolei jak robię przegląd to nie są sprawdzane   amortyzatory, chyba sami diagności doszli do tego że to badanie to jakaś lipa

Raczej nie robią, bo takie badanie (na tej maszynie) nie jest teraz konieczne/obowiązkowe przy przeglądzie technicznym. Dodatkowo oszczędzają czas, prąd i samo urządzenie. Kiedyś chciałem zbadać to 20 dychy trzeba było dopłacić :hehe:

Edytowane przez volf6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rownie dobrze zaloz 2 rozne kola.

 

No i? Np. w UK są dopuszczalne różne opony na jednej osi. W tym w Szkocji, gdzie pogoda jest podobna do polskiej. I ludzie jakoś jeżdżą. Sam jeździłem czymś takim i twierdzę, że podczas normalnej jazdy (nie na torze) to nie ma żadnego wpływu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tym badaniem skuteczności tłumienia amortyzatorów to jest jakaś kiszka, już któryś rok z kolei jak robię przegląd to nie są sprawdzane amortyzatory, chyba sami diagności doszli do tego że to badanie to jakaś lipa

 

bo to nie jest element składowy badania, w przypadku jakby na oględzinach zawieszenia zobaczyli np. wylany amor to zrobią badanie. Znaczenie ma tylko różnica tłumienia między stronami. Sama wartość procentowa jest nieistotna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tym badaniem skuteczności tłumienia amortyzatorów to jest jakaś kiszka, już któryś rok z kolei jak robię przegląd to nie są sprawdzane amortyzatory, chyba sami diagności doszli do tego że to badanie to jakaś lipa

Od jakiegoś czasu tego juz nie badaja na przegladzie. Tylko wzrokowo czy amort nie jest wylany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim zdaniem to jest tak, nowe amorki nigdy nie będą miały na przeglądzie100%, kiedyś gdy kupiłem swoje pierwsze auto i pojechałem na przegląd to wyszło że mam sprawność amortyzatorów 76% i diagnosta zalecił wymianę :ogien: no i wymieniłem bo jeszcze nie byłem tak oblatany w tych sprawach motoryzacyjnych, ale jak sami zauważyliście takie sprawdzanie na stacji diagnostycznej ile procent maja amortyzatory są mało miarodajne więc odstąpiono od ich sprawdzania ( ale w zasadzie nie powinno bo to wpływa znacząco na bezpieczeństwo) , a po  drugie  każdy kierowca chyba zauważy w swoim aucie mokry amortyzator albo że mu się coś tłucze podczas jazdy lub auto myszkuje po drodze, a jak ktoś jest ciemny to pojedzie na stacje na badanie, zapłaci i tak nie będzie miał miarodajnego wyniku ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od kiedy na przeglądach nie sprawdzają amorów? W lutym tego roku mi normalnie sprawdzali procentowo.

Sprawdzają ale nie na przyrządzie, znaczy nie mają takiego obowiązku, szczegóły znajdziesz w rozporządzeniu

 

 

Warto pamiętać, że wraz z wejściem w życie rozporządzenia Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 26 czerwca 2012 r. nie ma obowiązku sprawdzania stanu amortyzatorów. Badanie może zostać przeprowadzone za dodatkową opłatą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


kiedyś gdy kupiłem swoje pierwsze auto i pojechałem na przegląd to wyszło że mam sprawność amortyzatorów 76% i diagnosta zalecił wymianę

Przecież 76% to wartość bardzo dobra, nawet nowe nie będą przecież miały 100%. Oczywiście nie wdając się w szczegóły na temat sensu owego badania ;]

 Może miały przeciek lub były skorodowane i dlatego diagnosta zalecił wymianę :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież 76% to wartość bardzo dobra, nawet nowe nie będą przecież miały 100%. Oczywiście nie wdając się w szczegóły na temat sensu owego badania ;]

 Może miały przeciek lub były skorodowane i dlatego diagnosta zalecił wymianę :hmm:

nie nie nie , jego niewiedza a moja niewiedza i głupota :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam gwarancja na amorki obowiązuje tylko gdy wymienia się parami

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

Tak, a absurdem jest, że wiodący producent amortyzatorów, po uznaniu reklamacji daje jeden nowy amortyzator. Miałem taki przypadek, kupione dwa nowe, po 23 m-cach eksploatacji jeden wylał, okazało się, że skorodowało tłoczysko. Producent wymienił na nowy tylko jeden amor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i? Np. w UK są dopuszczalne różne opony na jednej osi. W tym w Szkocji, gdzie pogoda jest podobna do polskiej. I ludzie jakoś jeżdżą. Sam jeździłem czymś takim i twierdzę, że podczas normalnej jazdy (nie na torze) to nie ma żadnego wpływu.

Mozna tez zenony uzywac, nie uzupelniac/ sprawdzac poziomu pkynow i wiele innych.

I co z tego. W rosji sie ciesza jak maja amortyzatory...jakiekolwiek. I co z tego?

To ze ty nie widzisz roznicy nic nie znaczy.

Edytowane przez WaWeR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.