Skocz do zawartości

konserwacja podwozia w nowym aucie


kilohaszu

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

 

Zastanawiam się, czy ktoś miał podobne rozkminy. Kupuję nowe auto (Lexus NX - prawdopodobnie odbiorę w wakacje) i zamierzam pojeździć nim dłużej niż standardowe leasingowe 2-3 lata. Z tego co czytam w internetach to mechanicznie mogę spodziewać się raczej spokoju ducha, ale Lexy nie słyną z zabezpieczeń antykorozyjnych. Co sądzicie o oddaniu go na konserwacje zaraz po odebraniu z salonu? Jaki to może być? A może polecicie jakiegoś fachowca, najlepiej w okolicy Wrocławia? No i ostatnie pytanie - czy taka robota wpływa na gwarancję, z tego co czytałem i widziałem dobrze zrobiona konserwacja wymaga demontażu paru elementów...

 

Z góry dziękuję za podzielenie się Waszymi uwagami i doświadczeniami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, kilohaszu napisał(a):

Cześć

 

Zastanawiam się, czy ktoś miał podobne rozkminy. Kupuję nowe auto (Lexus NX - prawdopodobnie odbiorę w wakacje) i zamierzam pojeździć nim dłużej niż standardowe leasingowe 2-3 lata. Z tego co czytam w internetach to mechanicznie mogę spodziewać się raczej spokoju ducha, ale Lexy nie słyną z zabezpieczeń antykorozyjnych. Co sądzicie o oddaniu go na konserwacje zaraz po odebraniu z salonu? Jaki to może być? A może polecicie jakiegoś fachowca, najlepiej w okolicy Wrocławia? No i ostatnie pytanie - czy taka robota wpływa na gwarancję, z tego co czytałem i widziałem dobrze zrobiona konserwacja wymaga demontażu paru elementów...

 

Z góry dziękuję za podzielenie się Waszymi uwagami i doświadczeniami

 

IMHO jesli zamierzasz jezdzic dluzej niz 7-10 lat to wg mnie warto zabezpieczyc. Jesli chodzi o gwarancje, to niby czemu mialbys ja stracic?

Przeciez nawet jak trzeba zdemontowac jakies oslony to nie ma to wplywu na silnik, elektronike, przeniesienie napedu, etc...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już kilka razy pisałem. Zrobiłem w Toyocie zaraz po wyjeździe z salonu. Dzięki temu nie musiałem myć podwozia.  Naprawdę warto w tych autach, bo fabryka nic nie zabezpiecza. Jak zamierzasz mieć dłużej, niż 5-6 lat, to warto się zdecydować.

 

Ja postawiłem na wosk transparentny na spód i woski i tłuszcze penetrujące do profili.

 

 

IMG_20210904_125022.jpg

IMG_20210904_125039.jpg

Edytowane przez ghost2255
  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio sporo słyszę o coraz gorszym zabezpieczeniu antykorozyjnym w Toyotach (jest jeszcze gorzej niż było).
Pomijam to, że Toyoty nie są ocynkowane (to akurat sam sprawdziłem że nie są), chodzi głównie o maksymalne oszczędności w miejscach do których kierowcy zwykle nie zaglądają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, donpedro napisał(a):

Ostatnio sporo słyszę o coraz gorszym zabezpieczeniu antykorozyjnym w Toyotach (jest jeszcze gorzej niż było).
Pomijam to, że Toyoty nie są ocynkowane (to akurat sam sprawdziłem że nie są), chodzi głównie o maksymalne oszczędności w miejscach do których kierowcy zwykle nie zaglądają.

To dotyczy nie tylko Toyoty. Ekologiczne farby wodorozcienczalne też nie pomagają, księgowi każą malować cienko, bo to kosztuje i mamy efekt.

 

Dzisiejsze auta gniją podstępnie, bo od spodu jest rudo a z wierzchu nic nie widać..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, kilohaszu napisał(a):

Z góry dziękuję za podzielenie się Waszymi uwagami i doświadczeniami

Warto dać wosk w profile zamknięte. Reszta ty tylko lepsze samopoczucie aczkolwiek zaszkodzić nie zaszkodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ghost2255 napisał(a):

To dotyczy nie tylko Toyoty. Ekologiczne farby wodorozcienczalne też nie pomagają, księgowi każą malować cienko, bo to kosztuje i mamy efekt.

 

Dzisiejsze auta gniją podstępnie, bo od spodu jest rudo a z wierzchu nic nie widać..

 

Jednak francuscy producenci wyraźnie lepiej zabezpieczają podwozia, a europejscy przynajmniej zwykle cynkują blachy (chociaż sam fakt ocynkowania niczego nie gwarantuje czego przykładem są stare volkswageny).
Z japońskich marek ocynkowane są tylko Nissany (zapewne z powodu współpracy z Renault), a i to nie wszystkie modele.

 

Zgadzam się, że we współczesnych samochodach gniją głównie podwozia.
W efekcie na złom idą samochody które na zewnątrz wydają się niezgnite.

 

W instrukcjach samochodów często jest zalecenie, żeby regularnie myć podwozie - tyle że prawie nikt tego nie robi.
Regularne mycie podwozia jest lepsze niż źle zrobiona konserwacja.
Niestety, mycie podwozia w nowych modelach często wiąże się z koniecznością demontażu osłon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, malrapida napisał(a):

Warto dać wosk w profile zamknięte. Reszta ty tylko lepsze samopoczucie aczkolwiek zaszkodzić nie zaszkodzi.

Nie powielaj nieprawdy. Odpowiednia powłoka na podwoziu daje dobra ochronę. 

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, ghost2255 napisał(a):

Już kilka razy pisałem. Zrobiłem w Toyocie zaraz po wyjeździe z salonu. Dzięki temu nie musiałem myć podwozia.  Naprawdę warto w tych autach, bo fabryka nic nie zabezpiecza. Jak zamierzasz mieć dłużej, niż 5-6 lat, to warto się zdecydować.

 

Ja postawiłem na wosk transparentny na spód i woski i tłuszcze penetrujące do profili.

A pamiętasz jakimi środkami konkretnie to robiłeś? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, dirkdiggler napisał(a):

Ja też po odbiorze dałem do konserwacji woskami waxyol/innotec nowego outbacka pomimo że nie planuję autem jezdzić dłużej niż 3-4 lata.

Jak auto nowe to taka robota to przyjemność, a ktoś kiedyś i tak bedzie musiał to zrobić. 

IMG-20220519-WA0016.jpg

IMG-20220519-WA0000.jpg

IMG-20220519-WA0011.jpg


Gdzie robiles i jaki orientacyjny koszt?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Maciej__ napisał(a):

 

IMHO jesli zamierzasz jezdzic dluzej niz 7-10 lat to wg mnie warto zabezpieczyc. Jesli chodzi o gwarancje, to niby czemu mialbys ja stracic?

Przeciez nawet jak trzeba zdemontowac jakies oslony to nie ma to wplywu na silnik, elektronike, przeniesienie napedu, etc...

 

jakie osłony?Porządna konserwacja to demontaż wydechu, baku paliwa, wszystkich tych kabli, przewodów itd. A potem to trzeba poskładać. To jest spora ingerencja w samochód i raczej można się spodziewać, że ASO uzna gwarancję na wiele elementów za nieaktualną ;]

 

Tutaj np masz konserwację Fiata Tipo:

 

 

Oczywiście są tacy co zrobią bez demontażu różnych rzeczy, szybciej i jeszcze pewnie taniej, ale moim zdaniem to jest akurat coś, co trzeba robić albo porządnie, albo wcale. Bo zrobione byle jak to już wyjeżdża z fabryki i szkoda kasy na kolejne byle jak.

  • Lubię to 3
  • zszokowany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, maro_t napisał(a):

 

jakie osłony?Porządna konserwacja to demontaż wydechu, baku paliwa, wszystkich tych kabli, przewodów itd. A potem to trzeba poskładać. To jest spora ingerencja w samochód i raczej można się spodziewać, że ASO uzna gwarancję na wiele elementów za nieaktualną ;]

 

Tutaj np masz konserwację Fiata Tipo:

 

 

Oczywiście są tacy co zrobią bez demontażu różnych rzeczy, szybciej i jeszcze pewnie taniej, ale moim zdaniem to jest akurat coś, co trzeba robić albo porządnie, albo wcale. Bo zrobione byle jak to już wyjeżdża z fabryki i szkoda kasy na kolejne byle jak.

Ile to kosztuje - z 2 koła ? Rozumiem właśnie nowe auto - drogie auto 😇

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
jakie osłony?Porządna konserwacja to demontaż wydechu, baku paliwa, wszystkich tych kabli, przewodów itd. A potem to trzeba poskładać. To jest spora ingerencja w samochód i raczej można się spodziewać, że ASO uzna gwarancję na wiele elementów za nieaktualną ;]
 
Tutaj np masz konserwację Fiata Tipo:
 
 
Oczywiście są tacy co zrobią bez demontażu różnych rzeczy, szybciej i jeszcze pewnie taniej, ale moim zdaniem to jest akurat coś, co trzeba robić albo porządnie, albo wcale. Bo zrobione byle jak to już wyjeżdża z fabryki i szkoda kasy na kolejne byle jak.
Racja, też z podobnego założenia wychodzę. Byle jak zrobić, to nie ma sensu. Zwłaszcza jak słyszę teksty że ktoś zakonserwuje paroletnie auto w ciągu 1 dnia żony Punto z 2015r w zeszłym roku ogarniał mi gość, sama robota ok 1tpln. Preparaty ok 500pln. Mi się po prostu nie chce, wcześniejsze Punto 2 konserwowalem sam w 2014r jak auto miało 11lat. Zeszło parę dni, na mycie. Czyszczenie korozji z podwozia, podkłady na korozję i na końcu właściwa konserwacja. Auto ma teraz 20lat i pojeździ jeszcze parę lat na upartego bez problemu na budowie. Tipo w tym roku jak sam się nie podejmę, to pewnie znów oddam do tego samego gościa. Przy tych cenach nie zapowiada się żebym szybko zmienił auta.

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Camel napisał(a):

Ile to kosztuje - z 2 koła ? Rozumiem właśnie nowe auto - drogie auto 😇

 

nie wiem, ale jak obejrzałem kilka filmów na YT, gdzie opowiada o szczegółach, gdzie samo rozebranie i złożenie auta to jest kilka dni roboczych pracy, każdy element jest czyszczony, piaskowany, konserwowany, oprócz czasu schodzi na to dużo środków, to raczej bym to liczył w tysiącach niż w setkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
nie wiem, ale jak obejrzałem kilka filmów na YT, gdzie opowiada o szczegółach, gdzie samo rozebranie i złożenie auta to jest kilka dni roboczych pracy, każdy element jest czyszczony, piaskowany, konserwowany, oprócz czasu schodzi na to dużo środków, to raczej bym to liczył w tysiącach niż w setkach.
Troszkę więcej Ktoś pyta w komentarzach o konserwację takiego Tipo. Nie dziwię się, masa roboty jak wykonują tyle roboty co pokazują. c24304eb9f39bcc0597e3b0e537d76ef.jpg

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
  • zszokowany 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Camel napisał(a):

Ile to kosztuje - z 2 koła ? Rozumiem właśnie nowe auto - drogie auto 😇

Za 2 to raczej weźmie ktoś kto "wypacia" spód tak jak leci, ewentualnie zdejmie nadkola.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, ZUBERTO napisał(a):

Za 2 to raczej weźmie ktoś kto "wypacia" spód tak jak leci, ewentualnie zdejmie nadkola.

to ile ?

Jaki to ma wówczas sens - wkładać z 4 koła ?

To blacharz wyjdzie taniej 🤣

A tak na serio to chyba tylko dla użytkownika co chce jeździć autem 20 lat.

 

PS

doczytałem 7 koła 😱

Edytowane przez Camel
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Camel napisał(a):

to ile ?

Jaki to ma wówczas sens - wkładać z 4 koła ?

To blacharz wyjdzie taniej 🤣

A tak na serio to chyba tylko dla użytkownika co chce jeździć autem 20 lat.

Steyr wyżej wstawił.

Ja jeszcze takich co rozbiorą wszystko na części pierwsze nie widziałem, to i cen takich też nie.

Ostatnio znajomy robił rozeznanie to ceny od 1,5 do 3,5kzł za kombi klasy C (w tej droższej opcji było podwozie, zdejmowanie nadkoli i zderzaków oraz drzwi wewnątrz, tańsze tylko spód bez faktury).

Za auto typu Tipo, też bym 7 kloca nie dał.

Edytowane przez ZUBERTO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Camel napisał(a):

to ile ?

Jaki to ma wówczas sens - wkładać z 4 koła ?

To blacharz wyjdzie taniej 🤣

A tak na serio to chyba tylko dla użytkownika co chce jeździć autem 20 lat.

 

PS

doczytałem 7 koła 😱

7 koła to jak już używane auto jest, na nówce taniej 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, ZUBERTO napisał(a):

Steyr wyżej wstawił.

Ja jeszcze takich co rozbiorą wszystko na części pierwsze nie widziałem, to i cen takich też nie.

 

tu fajnie widać jak to wygląda

https://www.facebook.com/search/top?q=suchy garage damian soszyński

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Artur_W_wa napisał(a):

Kumpel czeka na odbiór nowego Aurisa, i już ma zamówiony pakiet podstawowy za 15 koła:

Lpg

Wyciszenie 

Konserwacja podwozia

:oki:

pytanie ile:

1. LPG - 5 ?

2. wyciszenie ?

3. zabezpieczenie ?

 

Bo może sama gazownia z VSI kosztuje 7-8 :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, bielaPL napisał(a):

7 koła to jak już używane auto jest, na nówce taniej 

Przy takiej ingerencji i nówce należy się zastanowić czy lepiej utracić gwarancję czy walczyć z konserwacją po gwarancji, bo jak się dojrzą to może być różnie.

Ja z premedytacją traciłem gwarancję by LPG zakładać.

Stanowisko ASO było takie, że finalnie to nie oni decydują, ale przy montażu LPG "ingerował Pan w silnik, blachy, elektronikę i nie tylko w to".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie:

Jeden raz tylko samochodem jeździłem 8 lat (naklepałem w ch kilometrów i sprawa zupełnie nieopłacalna w przeliczeniu od nowości km/naprawy)

Drugi raz 6 lat (tu wyszło fajnie bo tylko do 160 000km trzymałem od nowości i nakładów praktycznie nie było)

Obecnie po 2-3 latach fury mi się nudzą i w życiu bym znów 8 lat auta nie trzymał - wówczas target zabezpiecza nie dla mnie wynika z tego bo to cena paliwa na te kilka lat jeżdżenia 🤣

 

Ale, kusi mnie  teraz na miasto kupić Yarka Hybrydę (może zostawię dla córki za 3 lata) i tu nauczony doświadczeniem, że poprzednia Toyota Corolla żony po 6 latach od nowości podłogę miała w czerwonym nalocie i za to ją sprzedałem to może jednak jakieś woski ? ale tu moja granica przyzwoitości to do 2 koła 😁

 

Edit

ale wybełkotałem, aż czytać się nie chce 😳

Edytowane przez Camel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, ZUBERTO napisał(a):

Przy takiej ingerencji i nówce należy się zastanowić czy lepiej utracić gwarancję czy walczyć z konserwacją po gwarancji, bo jak się dojrzą to może być różnie.

Ja z premedytacją traciłem gwarancję by LPG zakładać.

Stanowisko ASO było takie, że finalnie to nie oni decydują, ale przy montażu LPG "ingerował Pan w silnik, blachy, elektronikę i nie tylko w to".

Wszystko do dogadania, widziałem takie przypadki że ASO wydawało zgodę na zabezpieczenie w danym warsztacie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, ZUBERTO napisał(a):

Przy takiej ingerencji i nówce należy się zastanowić czy lepiej utracić gwarancję czy walczyć z konserwacją po gwarancji, bo jak się dojrzą to może być różnie.

Ja z premedytacją traciłem gwarancję by LPG zakładać.

Stanowisko ASO było takie, że finalnie to nie oni decydują, ale przy montażu LPG "ingerował Pan w silnik, blachy, elektronikę i nie tylko w to".

 

Ja gaz do KIA też wstawiłem poza ASO i tak samo się liczyłem z utratą gwary (udało się bez awarii :)) ,

a podwozie bym zrobił w razie co jak pisałem w nowej toyjce woskami, aby nie było widać zbytnio bez ściągania wszystkiego: tylko profile, nadkola i podłoga.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Camel napisał(a):

Ale, kusi mnie  teraz na miasto kupić Yarka Hybrydę (może zostawię dla córki za 3 lata) i tu nauczony doświadczeniem, że poprzednia Toyota Corolla żony po 6 latach od nowości podłogę miała w czerwonym nalocie i za to ją sprzedałem to może jednak jakieś woski ? ale tu moja granica przyzwoitości to do 2 koła 😁

Polecam, bo mam :oki:

Jak masz podnośnik i kompresor to zrobisz sam za mniej.

 

Godzinę temu, Artur_W_wa napisał(a):

Kumpel czeka na odbiór nowego Aurisa, i już ma zamówiony pakiet podstawowy za 15 koła:

Kolega pojechał Delearenem do 2018? :phi:

 

 

 

Przy nowym aucie jest dużo łatwiej. Odpada usuwanie korozji, mycie i wydmuchiwanie piasku z profili.  Przed wyjazdem nowego auta na drogi można to także zrobić dobrze bez rozbierania wielu elementów, ale trzeba mieć czym(narzędzia), pomysł i odpowiednie środki.  Ja zdjąłem wszelkie plastiki osłaniające podwozie, nadkola, progi plastikowe, osłony wydechu i zderzaki. Uważam, że zrobiłem to wystarczająco dobrze i nie gorzej od tych, co zdejmują zawieszenie i wydech.

Zresztą po półtora roku nie mam nawet na żadnej śrubce śladu nalotu korozji.

Woski penetrujące są w stanie dotrzeć naprawdę głęboko. Tylko do tego nie wystarczy pistolet za 40zł na zwężce Vetouriego, ale musi być ciśnieniowy z długą sondą do profili. 

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.03.2023 o 14:51, bielaPL napisał(a):

Wszystko do dogadania, widziałem takie przypadki że ASO wydawało zgodę na zabezpieczenie w danym warsztacie

Ogarnięte ASO bez problemu zrobi taką robotę - nie u siebie, ale zleci podwykonawcy. Wszystko bez utraty gwarancji.

 

BTW to nie ma tu co czarować i wymyślać. Demontaż i montaż elementów to nie jest ingerencja mechaniczna - nie zmienia się nic z parametrów pracy zawieszenia, hamulców, silnika itp. Sam modyfikowałem nowy samochód i miałem na @ oficjalne stanowisko ASO poparte stanowiskiem importera, że ingerencja w dany układ powoduje wyłączenie gwarancji danego układu. Czyli jak wymieniłem zawieszenie, to utraciłem gwarancje na zawieszenie, którego już w aucie nie było - eureka. W okresie eksploatacji miałem też naprawy gwarancyjne i wszystko było elegancko. Przecież na logikę nie może być tak, że jak odkręcę i przykręcę tylną belkę zawieszenia to tracę gwarancję na układ napędowy :pukpuk:

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, zejk napisał(a):

. Przecież na logikę nie może być tak, że jak odkręcę i przykręcę tylną belkę zawieszenia to tracę gwarancję na układ napędowy :pukpuk:

 

Dokladnie, na tej zasadzie demontaz kola by mogl skutkowac strata gwarancji ;]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.03.2023 o 17:44, dirkdiggler napisał(a):

Ja też po odbiorze dałem do konserwacji woskami waxyol/innotec nowego outbacka pomimo że nie planuję autem jezdzić dłużej niż 3-4 lata.

Jak auto nowe to taka robota to przyjemność, a ktoś kiedyś i tak bedzie musiał to zrobić. 

IMG-20220519-WA0016.jpg

IMG-20220519-WA0000.jpg

IMG-20220519-WA0011.jpg

 

Czyli coś w stylu pilota od tv w folii ale jeszcze z zamiarem szybkiego sprzedania. Niektórzy to naprawdę chcą zrobić dobrze za swoje pieniądze następnemu właścicielowi.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, maro_t napisał(a):

tutaj macie świeży filmik o konserwacji nowej Rav4:

 

 

Nie dałbym sobie tak porozkręcać swojego nowego auta 🤣 

To już na bank nie będzie złożone jak fabryka. Tu jednak w razie W jest podstawa do odebrania gwarancji na większość rzeczy - a teraz jest to w modzie, szukanie we wszystkim dziury w całym jeżeli ma być naprawa gwarancyjna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kumpel czeka na odbiór nowego Corolli, i już ma zamówiony pakiet podstawowy za 15 koła:
Lpg
Wyciszenie 
Konserwacja podwozia
:oki:
JPR

Po co?

Mnie to dmiesz podobnie jak oklejanie lakieru folia.

To jak worek na pilota TV

To jest plastikowy śmietnik AGD a nie RR za milion monet.
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, PawelWaw napisał(a):

 

Czyli coś w stylu pilota od tv w folii ale jeszcze z zamiarem szybkiego sprzedania. Niektórzy to naprawdę chcą zrobić dobrze za swoje pieniądze następnemu właścicielowi.

 

 

Każdy ma swoje podejście do życia.

 

Pilot tv nie kosztuje 240k i nie ma kontaktu z solą przez kilka miesięcy w roku.

 

W 2022 sprzedano w Polsce c.a. 80 szt nowych Outbacków. To model niszowy i z reguły kupuja go ludzie świadomi jego walorów pozytywnych jak i wad. Jedną z wad modelu jest słaba odporność na działanie soli i szybko pojawiające się naloty korozji.

 

To, że ktoś kiedyś będzie musiał operację konserwacji w outbacku to jest pewne. A im szybciej to się zrobi tym lepiej i skuteczniej. W tym przypadku czas gra bardzo na niekorzyść. 

 

Zrobienie takiej podstawowej woskowej konserwacji na nowym aucie to 3-4 kpln, praca przyjemna i czysta. 

Zrobienie tego samego na kilkuletnim aucie to cena conajmniej x2 bo roboty jest więcej z przygotowaniem auta, wyprowadzaniem rdzawek itp.

 

Myślisz, że przy odsprzedaży takiego auta trzy, czeroletniego o wartości 170-180kpln zawoskowanego od nowości, łatwiej będzie go sprzedać czy trudniej od takiego niezabezpieczonego które trzeba będzie zabezpieczyć samodzielnie?

 

 

 

 

 

  • Lubię to 6
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
 
Każdy ma swoje podejście do życia.
 
Pilot tv nie kosztuje 240k i nie ma kontaktu z solą przez kilka miesięcy w roku.
 
W 2022 sprzedano w Polsce c.a. 80 szt nowych Outbacków. To model niszowy i z reguły kupuja go ludzie świadomi jego walorów pozytywnych jak i wad. Jedną z wad modelu jest słaba odporność na działanie soli i szybko pojawiające się naloty korozji.
 
To, że ktoś kiedyś będzie musiał operację konserwacji w outbacku to jest pewne. A im szybciej to się zrobi tym lepiej i skuteczniej. W tym przypadku czas gra bardzo na niekorzyść. 
 
Zrobienie takiej podstawowej woskowej konserwacji na nowym aucie to 3-4 kpln, praca przyjemna i czysta. 
Zrobienie tego samego na kilkuletnim aucie to cena conajmniej x2 bo roboty jest więcej z przygotowaniem auta, wyprowadzaniem rdzawek itp.
 
Myślisz, że przy odsprzedaży takiego auta trzy, czeroletniego o wartości 170-180kpln zawoskowanego od nowości, łatwiej będzie go sprzedać czy trudniej od takiego niezabezpieczonego które trzeba będzie zabezpieczyć samodzielnie?
 
 
 
 
 
Myślę że jeszcze pokrowce na fotele warto założyć.
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.03.2023 o 21:07, ghost2255 napisał(a):

To dotyczy nie tylko Toyoty. Ekologiczne farby wodorozcienczalne też nie pomagają, księgowi każą malować cienko, bo to kosztuje i mamy efekt.

 

Gdyby tak na prawdę chodziło o ekologię, to producentom zależałoby, żeby auta nie biodegradowały się po 10-ciu latach, tylko jeździły w dobrej formie dużo dłużej. Koszt zabezpieczenia jest niewspółmiernie mały do kosztów utylizacji auta i z konieczności - wyprodukowania przedwcześnie nowego.

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, dirkdiggler napisał(a):

Myślisz, że przy odsprzedaży takiego auta trzy, czeroletniego o wartości 170-180kpln zawoskowanego od nowości, łatwiej będzie go sprzedać czy trudniej od takiego niezabezpieczonego które trzeba będzie zabezpieczyć samodzielnie?

 

Ludzie mają to gdzieś, byle by ładnie wyglądał i mały przebieg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, ppmarian napisał(a):
36 minut temu, dirkdiggler napisał(a):
 
 
Każdy ma swoje podejście do życia.
 
Pilot tv nie kosztuje 240k i nie ma kontaktu z solą przez kilka miesięcy w roku.
 
W 2022 sprzedano w Polsce c.a. 80 szt nowych Outbacków. To model niszowy i z reguły kupuja go ludzie świadomi jego walorów pozytywnych jak i wad. Jedną z wad modelu jest słaba odporność na działanie soli i szybko pojawiające się naloty korozji.
 
To, że ktoś kiedyś będzie musiał operację konserwacji w outbacku to jest pewne. A im szybciej to się zrobi tym lepiej i skuteczniej. W tym przypadku czas gra bardzo na niekorzyść. 
 
Zrobienie takiej podstawowej woskowej konserwacji na nowym aucie to 3-4 kpln, praca przyjemna i czysta. 
Zrobienie tego samego na kilkuletnim aucie to cena conajmniej x2 bo roboty jest więcej z przygotowaniem auta, wyprowadzaniem rdzawek itp.
 
Myślisz, że przy odsprzedaży takiego auta trzy, czeroletniego o wartości 170-180kpln zawoskowanego od nowości, łatwiej będzie go sprzedać czy trudniej od takiego niezabezpieczonego które trzeba będzie zabezpieczyć samodzielnie?
 
 
 
 
 

Myślę że jeszcze pokrowce na fotele warto założyć.

 

Nie ma takiej potrzeby.  Fotele wytrzymują próbę czasu w przeciwieństwie do podwozia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.