Skocz do zawartości

Kontrola klimatyzacji


steyr

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

odwieczny dylemat. Ile ludzie tyle opinii. Jakie jest Wasze zdanie? Czy warto sprawdzać kontrolować czynnik i olej w klimatyzacji? Jeśli tak to co jaki interwał czasu/przebiegu? Pomijam kwestie utrzymywania klimatyzacji w czystości typu ozonowanie, czy mycie parownika, czy wymianie filtra kabinowego. To sam ogarniam co sezon. Do tej pory wyznawałem zasadę, że raz na 3lata jadę na serwis klimy. Mowa oczywiście o przypadku kiedy klima chłodzi i nie ma się do niej uwag. Czy po prostu jeździcie aż do pierwszych symptomów awarii klimatyzacji?

 

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przegląd, wymiana filtra, czyszczenie - zlecam w każdym samochodzie co rok. :) I nie czytam durnych wytycznych w instrukcjach (w stylu: olej w silniku wymieniać co 30 kkm, a olej w automatycznej skrzyni biegów nie podlega wymianie). :)

W klimie samochodowej (w przeciwieństwie do lodówki) oprócz przewodów sztywnych są też przewody giętkie, gumowe a guma przepuszcza wszystkie substancje (oczywiście każdą w innym stopniu). :)

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Póki jest szczelna i trzyma ciśnienie nie ruszam i robie tylko okresowo wymianę filtra i dezynfekcję. 

Teraz na wymianie czynnika można dostać co najwyżej mieszkankę propan-butanu i R134 w losowych proporcjach, także lepiej chyba jeździć z tym, co mam w układzie. 

Edytowane przez iwik
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, iwik napisał(a):

Póki jest szczelna i trzyma ciśnienie nie ruszam i robie tylko okresowo wymianę filtra i dezynfekcję. 

Teraz na wymianie czynnika można dostać co najwyżej mieszkankę propan-butanu i R134 w losowych proporcjach, także lepiej chyba jeździć z tym, co mam w układzie. 

Ciekawe jak taka maszyna da radę taką mieszankę wtłoczyć w uklad :hehe: prędzej w serwisie można w kły zarobić za wstawienie do roboty auta z gazem od kuchenki.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, r1sender napisał(a):

Ciekawe jak taka maszyna da radę taką mieszankę wtłoczyć w uklad :hehe: prędzej w serwisie można w kły zarobić za wstawienie do roboty auta z gazem od kuchenki.

 

R600a to świetny czynnik, tyle że wybuchowy i dlatego nie używany fabrycznie w motoryzacji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, r1sender napisał(a):

Znajdź takiego który będzie chciał w ten sposób maszyną to zrobić. 

 

Odnoszę się tylko do stwierdzenia "gaz od kuchenki". Butan to nie jest gaz do kuchenki, a pełnoprawny czynnik do klimatyzacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, grogi napisał(a):

 

Odnoszę się tylko do stwierdzenia "gaz od kuchenki". Butan to nie jest gaz do kuchenki, a pełnoprawny czynnik do klimatyzacji.

Kilka lat temu miałem robione przewody w serwisie gdzie tylko klimatyzacja jest robiona. Przyjechał klient autem świeżo po kupnie, bo słabo klimatyzacja chłodziła. Panowie podłączyli maszynę i na kilka dni zostali bez zajęcia. Jakiś Janusz przed sprzedażą nabił takim szajsem układ. Od tego czasu sprawdzają co ma klient w układzie, nie ma dedykowanego czynnika, nie ma usługi.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, wladmar napisał(a):

Działa - nie ruszaj. 

Jak będzie połowę czynnika to przeważnie dalej będzie działała. Użytkownik nie zauważy. Co rok to przesada ale raz na kilka lat warto choćby olej w układzie wymienić.

Przesada w każdą stronę jest zła.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, marcindzieg napisał(a):

Jak będzie połowę czynnika to przeważnie dalej będzie działała. Użytkownik nie zauważy. Co rok to przesada ale raz na kilka lat warto choćby olej w układzie wymienić.

Przesada w każdą stronę jest zła.

W jaki sposób wymienia się olej w takim układzie (pytam serio), bo wydawało mi się , że bez konkretnego rozbierania nie da się tej czynności wykonać?

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, janusz napisał(a):

W jaki sposób wymienia się olej w takim układzie (pytam serio), bo wydawało mi się , że bez konkretnego rozbierania nie da się tej czynności wykonać?

 

Z tego co wiem to olej krąży po układzie wraz z czynnikiem. Więc odciągamy czynnik z olejem, pewnie maszyna jakoś to separuje. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, sowik85 napisał(a):

 

Z tego co wiem to olej krąży po układzie wraz z czynnikiem. Więc odciągamy czynnik z olejem, pewnie maszyna jakoś to separuje. 

Owszem , ale to raczej tylko jakiś procent oleju jaki jest w układzie.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, janusz napisał(a):

Owszem , ale to raczej tylko jakiś procent oleju jaki jest w układzie.

Czy ja wiem...

Zaznaczam- nie znam się zbytnio.

W układzie musisz smarować części ruchome, czyli tak na prawdę spreżarkę. Oleju w ukladzie jest ZTCP około 100ml. 

Może jeszcze coś być w samej sprężarce, ale przypuszczam że to też bedą wartości kilkudziesięciu ml.

Wiecej chyba nie ma :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, grogi napisał(a):

 

R600a to świetny czynnik, tyle że wybuchowy i dlatego nie używany fabrycznie w motoryzacji...

Używany nawet w niektórych krajach w motoryzacji. W tych gdzie mafii 2 producentów nie udało się "przekonać" rządów do stosowania trucizny yf1234 w układach, która może nie jest wybuchowa ale za to ma śmiertelnie toksyczne produkty spalania. No, ale jej główną 'zaletą' jest to, ze jest kilkadziesiąt razy droższa od plebejskiego R600a. 

A w typowym układzie klimatyzacji tego 'wybuchowego' czynnika jest niecały kilogram, podczas gdy w zbiorniku paliwa 50 litrów wybuchowej i palnej benzyny i nikt jakoś z tego nie robi problemu. 

Edytowane przez iwik
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, janusz napisał(a):

W jaki sposób wymienia się olej w takim układzie (pytam serio), bo wydawało mi się , że bez konkretnego rozbierania nie da się tej czynności wykonać?

Jest odzyskiwany, odseparowany od czynnika krążącego w układzie. Działa to pod ciśnieniem, więc z tego co serwis mówił, niemal całość jest wymieniana. W maszynce jest zbiorniczek i można sobie podejrzeć jak wygląda. Czasami jest syfny.

Kolega zatarł kiedyś kompresor, jeździł póki działał. Ja podobnie staram się robić przegląd klimy co 2-3lata. W Punto kiedyś myślałem, że tak słabo klima działa, aż zrobiłem przegląd. Włosi nabili zbyt dużo czynnika i się kompresor wyłączał :bzik:. Prosty serwis klimy rozwiązał problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, sherif napisał(a):

Jest odzyskiwany, odseparowany od czynnika krążącego w układzie.

Wiem, że "automaty" tak to robią, tylko zastanawiałem się jaki procent tego oleju trafia do maszyny (myślałem, że jednak znacznie mniej) :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, janusz napisał(a):

Wiem, że "automaty" tak to robią, tylko zastanawiałem się jaki procent tego oleju trafia do maszyny (myślałem, że jednak znacznie mniej) :ok:

Robi Ci w zasadzie próżnię w układzie klimatyzacji więc raczej praktycznie wszystko.

Edytowane przez marcindzieg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, kaczorek79 napisał(a):

Ok 20% oleju jest z układu ściągnięte. Reszta zostaje w kompresorze nawet podczas próżni. Ten olej, to generalnie niezły syf po odseparowaniu.

 

1 godzinę temu, marcindzieg napisał(a):

Robi Ci w zasadzie próżnię w układzie klimatyzacji więc raczej praktycznie wszystko.

 

 

2 godziny temu, sherif napisał(a):

Działa to pod ciśnieniem, więc z tego co serwis mówił, niemal całość jest wymieniana.

 

1 godzinę temu, janusz napisał(a):

Wiem, że "automaty" tak to robią, tylko zastanawiałem się jaki procent tego oleju trafia do maszyny (myślałem, że jednak znacznie mniej) :ok:

 

Czyli jeśli @kaczorek79 (mechanik) się nie myli , to chyba "byłem bliżej prawdy".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, marcindzieg napisał(a):

Jak będzie połowę czynnika to przeważnie dalej będzie działała. Użytkownik nie zauważy. Co rok to przesada ale raz na kilka lat warto choćby olej w układzie wymienić.

Przesada w każdą stronę jest zła.

 

Nie wymienisz oleju w sprężarce bez jej demontażu. Zresztą nie ma żadnej potrzeby wymiany oleju - w lodówce często wymieniasz? Albo w zwykłych splitach? Co innego czynnik, ucieka przez gumowe węże, ale dopóki działa nie ma potrzeby nic z tym robić. Jak wyraźnie zmieni się wydajność, to wtedy trzeba dobić. Nic się nie stanie nawet  jak ciśnienie będzie zbyt niskie by układ działał, nadal jest to ciśnienie wyższe, niż atmosferyczne, więc wilgoć nie dostanie się do układu. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, wladmar napisał(a):

 

Nie wymienisz oleju w sprężarce bez jej demontażu. Zresztą nie ma żadnej potrzeby wymiany oleju - w lodówce często wymieniasz? Albo w zwykłych splitach? Co innego czynnik, ucieka przez gumowe węże, ale dopóki działa nie ma potrzeby nic z tym robić. Jak wyraźnie zmieni się wydajność, to wtedy trzeba dobić. Nic się nie stanie nawet  jak ciśnienie będzie zbyt niskie by układ działał, nadal jest to ciśnienie wyższe, niż atmosferyczne, więc wilgoć nie dostanie się do układu. 

 

Mam wrazenie, ze coroczny "serwis" klimatyzacji to jakis polski wynalazek i zaszlosc z czasow, jak klima byla luksusem i droga w naprawach.

W krajach poludnia jakos nie slychac, zeby ktos przy tym grzebal bez potrzeby ani nie widac serwisow klimy na kazdym kroku.

Ja wymieniam filtr kabinowy co rok, poza tym klima na auto i jak dziala to nie ruszam.

Ani nic z niej nie smierdzi, ani nie widac spadku wydajnosci.

 

Edytowane przez Maciej__
  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Maciej__ napisał(a):

 

Mam wrazenie, ze coroczny "serwis" klimatyzacji to jakis polski wynalazek i zaszlosc z czasow, jak klima byla luksusem i droga w naprawach.

W krajach poludnia jakos nie slychac, zeby ktos przy tym grzebal bez potrzeby ani nie widac serwisow klimy na kazdym kroku.

Ja wymieniam filtr kabinowy co rok, poza tym klima na auto i jak dziala to nie ruszam.

Ani nic z niej nie smierdzi, ani nie widac spadku wydajnosci.

 

W ASO na przeglądzie sprawdzają temperaturę na parowniku, jest ok nikt nie proponował podłączania do maszyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
W ciężarówkach masz zdecydowanie więcej oleju i inne filtry. Nietrafione porównanie. 
To raz, dwa inny zakres użyteczny obrotów silnika. Trzy z 12l pojemności masz 500KM. W osobówkach z 1.0l obecnie to jest grubo ponad 100KM.

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, wladmar napisał(a):

 

W ciężarówkach masz zdecydowanie więcej oleju i inne filtry. Nietrafione porównanie. 

W lodówce masz metalowe przewody o przekroju ok 4 mm i tam nigdy czynnik chłodzący nie ucieknie, w aucie masz elastyczne, gumowe przewody o średnicy ok 12 mm, zakute na aluminiowych rurkach, to tego pełno połączeń na oringach, a sam układ z zewnątrz jest narażony na -20 st w zimie do nawet 120 st po nagrzaniu silnika.

Przez 12 lat odkąd robię klimę, miałem może 2 auta, w których nie brakowało więcej niż 10% czynnika, tak przeważnie, to po 3 latach już ponad 20% brakuje. Im nowsze auta, tym mniej szczelny układ.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, kaczorek79 napisał(a):

W lodówce masz metalowe przewody o przekroju ok 4 mm i tam nigdy czynnik chłodzący nie ucieknie, w aucie masz elastyczne, gumowe przewody o średnicy ok 12 mm, zakute na aluminiowych rurkach, to tego pełno połączeń na oringach, a sam układ z zewnątrz jest narażony na -20 st w zimie do nawet 120 st po nagrzaniu silnika.

Przez 12 lat odkąd robię klimę, miałem może 2 auta, w których nie brakowało więcej niż 10% czynnika, tak przeważnie, to po 3 latach już ponad 20% brakuje. Im nowsze auta, tym mniej szczelny układ.

 

Przeczytałeś co pisałem wyżej o czynniku? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, kaczorek79 napisał(a):

Odniosłem się do nietrafionego porównania według Ciebie silników osobówek z silnikami ciężarówek. Właśnie trafione porównanie.

 

Zupełnie nietrafione. Inne oleje, inne silniki, inne warunki pracy i inne filtry. Klimatyzacja samochodowa różni się od splita tylko tym, że ma gumowe węże. I przez nie ucieka czynnik, powoli ale jednak. Oleju w sprężarce nie ma sensu wymieniać, a zresztą bez demontażu się nie da. A tak swoją drogą w żadnym nowym aucie od 20 lat nie musiałem przez 5-6 lat eksploatacji niczego dobijać ani wymieniać (poza filtrem kabinowym), klima po prostu działa i tyle, bez zmian od nowości. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, wladmar napisał(a):

 

Zupełnie nietrafione... inne warunki pracy 

Słowo klucz: inne warunki pracy. Jak w ciężarówce i osobówce, oraz w lodówce i klimatyzacji samochodowej. To właśnie warunki pracy analogicznie można porównać. Olej w kompresorze częściowo przepływa przez przewód wysokiego ciśnienia, który to nagrzewa się do ponad 100 st, a sam olej to POE i PAG i nie jest odporny na oksydację. W lodówce masz cud miód warunki i dlatego kompresor się nie zużywa, a czynnik nie ucieka. Coś, jak w ciężarówce, jedzie prawie non stop na obrotach 1500, nie stygnie, oleju w misce 8-9 razy tyle, co w osobówce, więc i można wymienić co 100 kkm, a nie co 15 kkm.

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, kaczorek79 napisał(a):

Słowo klucz: inne warunki pracy. Jak w ciężarówce i osobówce, oraz w lodówce i klimatyzacji samochodowej. To właśnie warunki pracy analogicznie można porównać. Olej w kompresorze częściowo przepływa przez przewód wysokiego ciśnienia, który to nagrzewa się do ponad 100 st, a sam olej to POE i PAG i nie jest odporny na oksydację. W lodówce masz cud miód warunki i dlatego kompresor się nie zużywa, a czynnik nie ucieka. Coś, jak w ciężarówce, jedzie prawie non stop na obrotach 1500, nie stygnie, oleju w misce 8-9 razy tyle, co w osobówce, więc i można wymienić co 100 kkm, a nie co 15 kkm.

 

W splitach jest tak samo praktycznie jak w samochodowej (poza niektórymi wężami). Zresztą i tak nie wymienisz oleju jakąś tam maszynką. Podsumowując: działa - nie ruszaj. Zmienia się wydajność - dobij czynnik. Tyle. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, wladmar napisał(a):

 

W splitach jest tak samo praktycznie jak w samochodowej (poza niektórymi wężami). Zresztą i tak nie wymienisz oleju jakąś tam maszynką. Podsumowując: działa - nie ruszaj. Zmienia się wydajność - dobij czynnik. Tyle. 

 

Jeśli jest za mało czynnika to owszem chłodzi tak samo. Tylko kompresor włącza się częściej. Wpływa to choćby na większe zużycie paliwa. Jeśli kompresor jest nowy to problemu nie ma. Jak się zatrze to jest na gwarancji.Ale większość użytkowników tego forum ma jednak starsze auta, gdzie kompresor nie jest już pierwszej świeżości. I za naprawę musi samemu zapłacić. Jak dla mnie taniej jest wydać stówkę co trzy lata niż tysiąc za kompresor plus nabicie. Ale kto bogatemu zabroni. Niech każdy robi jak uważa.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, wladmar napisał(a):

 

W splitach jest tak samo praktycznie jak w samochodowej (poza niektórymi wężami). Zresztą i tak nie wymienisz oleju jakąś tam maszynką. Podsumowując: działa - nie ruszaj. Zmienia się wydajność - dobij czynnik. Tyle. 

 

Tłumaczysz to mechanikowi, przez którego ręce przewija się setki aut rocznie. A nie pięć przez całe życie :)

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, marcindzieg napisał(a):

 

Tłumaczysz to mechanikowi, przez którego ręce przewija się setki aut rocznie. A nie pięć przez całe życie :)

 

Mechanik ma do czynienia z zepsutymi rzeczami, stąd bierze się zniekształcony pogląd. Trzeba brać naukowo statystykę ile procent samochodów ma awarię klimatyzacji, kiedy i jak i jaki na to wpływ ma konserwacja. W instrukcji samochodu nie ma nic o wymianie oleju w sprężarce. Ale oczywiście co tam producent wie, nie?

Edytowane przez wladmar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, marcindzieg napisał(a):

 

Jeśli jest za mało czynnika to owszem chłodzi tak samo. Tylko kompresor włącza się częściej. Wpływa to choćby na większe zużycie paliwa. Jeśli kompresor jest nowy to problemu nie ma. Jak się zatrze to jest na gwarancji.Ale większość użytkowników tego forum ma jednak starsze auta, gdzie kompresor nie jest już pierwszej świeżości. I za naprawę musi samemu zapłacić. Jak dla mnie taniej jest wydać stówkę co trzy lata niż tysiąc za kompresor plus nabicie. Ale kto bogatemu zabroni. Niech każdy robi jak uważa.

 

Skoro lepiej się z tym czujesz, to czemu nie, w końcu najważniejsze jest samopoczucie. Niektórzy zmieniają olej co 5 kkm, kto zabroni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, wladmar napisał(a):

Mechanik ma do czynienia z zepsutymi rzeczami, stąd bierze się zniekształcony pogląd.

 

Mechanik też wymienia olej. Uważasz że to się robi tylko w zepsutych autach?

Bo śmiem twierdzić że większość pracy mechaników to jednak eksploatacja.

 

2 godziny temu, wladmar napisał(a):

Ale oczywiście co tam producent wie, nie?

Producent po jednej stronie granicy UE każe wymieniać olej co 30 kkm, po drugiej co 15. Co on tam wie :)

Spróbuj zrozumieć że nie wszyscy jeżdżą nowymi autami na gwarancji. Bo odnoszę wrażenie że to jest największym problemem tutaj. Po 3 latach brakowało mi 100 g. Ale klima działała normalnie. Uważasz że uzupełnienie tego poprawiło tylko i wyłącznie moje samopoczucie? OK.

Gwarantuje że w Twoim po 3 latach też brakuje. Chyba że ASO uzupełniło i tylko Cię za to skasowało a Ty nic o tym nie wiesz :)

 

2 godziny temu, wladmar napisał(a):

Tak, na dodatek na tej samej zasadzie. O różnicy już pisałem.

To teraz napisz czym poza rozmiarem różni się diesel w samochodzie osobowym i ciężarowym. Bo w lodówce jednak sprężarka jest napędzana elektrycznie, przewody są stalowe i wszystko jest nieruchome.

 

2 godziny temu, wladmar napisał(a):

Niektórzy zmieniają olej co 5 kkm, kto zabroni?

Np w Subaru STi. Chyba co 7. Ty byś zmieniał co 30? Albo wcale?

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, kaczorek79 napisał(a):

Przez 12 lat odkąd robię klimę, miałem może 2 auta, w których nie brakowało więcej niż 10% czynnika, tak przeważnie, to po 3 latach już ponad 20% brakuje. Im nowsze auta, tym mniej szczelny układ.

Avensis I gen przez 17 lat u mnie nie miał ruszane nic z klimatyzacją - nie wiem ile było czynnika ale chłodziła normalnie w największe upały. 

W 9 letnim aurisie pękł skraplacz - do tego mementu też nikt nie dotykał klimatyzacji - chłodzenie było książkowe. 

Siostra miała 15 lat aveo w którym psuło się prawie wszystko - poza klimatyzacją - ta nie była dotykana i chłodziła jak głupia. 

Także ten... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Mike_wwl napisał(a):

Avensis I gen przez 17 lat u mnie nie miał ruszane nic z klimatyzacją - nie wiem ile było czynnika ale chłodziła normalnie w największe upały. 

W 9 letnim aurisie pękł skraplacz - do tego mementu też nikt nie dotykał klimatyzacji - chłodzenie było książkowe. 

Siostra miała 15 lat aveo w którym psuło się prawie wszystko - poza klimatyzacją - ta nie była dotykana i chłodziła jak głupia. 

Także ten... 

Wow! Piękna statystyka. Mam podać przykład 3 aut, w których klima w ogóle przestała działać, a te auta nie miały nawet 10 lat? Tak dla kontrastu. Akurat jedno z nich, to Toyota, a drugie Aveo, w którym poszedł się czesać parownik pod deską rozdzielczą, chcesz poznać koszty?

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, kaczorek79 napisał(a):

Wow! Piękna statystyka. Mam podać przykład 3 aut, w których klima w ogóle przestała działać, a te auta nie miały nawet 10 lat? Tak dla kontrastu. Akurat jedno z nich, to Toyota, a drugie Aveo, w którym poszedł się czesać parownik pod deską rozdzielczą, chcesz poznać koszty?

Ale mi też w toyocie przestała działać klimatyzacja bo pękł skraplacz. Tyle, że wcześniej przez 9 lat nikt tam nic nie dotykał i nie musiał uzupełniać czynnika a Ty wcześniej piszesz, że po 3 latach to już 20% czynnika nie ma. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, kaczorek79 napisał(a):

Wow! Piękna statystyka. Mam podać przykład 3 aut, w których klima w ogóle przestała działać, a te auta nie miały nawet 10 lat? Tak dla kontrastu. Akurat jedno z nich, to Toyota, a drugie Aveo, w którym poszedł się czesać parownik pod deską rozdzielczą, chcesz poznać koszty?

Tylko, że tutaj nie chodzi o to czy klima się psuje, bo to oczywiste, ale o to jaki wpływ na to (statystycznie) może mieć zaniechanie wymiany oleju (nie mylić z uzupełnieniem czynnika). Może napisz z własnego doświadczenia ile razy zmieniałeś w swoim (lub klienta) aucie olej w klimatyzacji (która oczywiście nie miała oznak awarii) 😉

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Mike_wwl napisał(a):

Ale mi też w toyocie przestała działać klimatyzacja bo pękł skraplacz. Tyle, że wcześniej przez 9 lat nikt tam nic nie dotykał i nie musiał uzupełniać czynnika a Ty wcześniej piszesz, że po 3 latach to już 20% czynnika nie ma. 

Bo tak jest. Są różne układy, Denso, Sanden, Delphi i jeszcze wiele innych. W niektórych klima w ogóle nie startuje, jak jest 250g na 500g czynnika, np w Alfie, Fiacie, a taki Ford odpala klimę, jak jest 150g na 600g i o dziwo jakoś działa, słabiej, ale działa. To właśnie w Fordach często są zatarte kompresory. Przypadek? Jak ktoś chce dłużej pojeździć autem, albo kupi już używane, to wskazanym jest raz na 3 lata zrobić serwis. Sam swoich klientów co roku nie namawiam, ale co 3 lata już tak, ewentualnie co 2, jeśli planują wyjechać gdzieś w cieplejsze kraje, żeby nie było niespodzianki na wczasach.

5 godzin temu, janusz napisał(a):

Tylko, że tutaj nie chodzi o to czy klima się psuje, bo to oczywiste, ale o to jaki wpływ na to (statystycznie) może mieć zaniechanie wymiany oleju (nie mylić z uzupełnieniem czynnika). Może napisz z własnego doświadczenia ile razy zmieniałeś w swoim (lub klienta) aucie olej w klimatyzacji (która oczywiście nie miała oznak awarii) 😉

Oleju nie zmieniałem dla samej zmiany. Można uruchomić klimę na kilka minut przed serwisem, to więcej oleju odseparuje z czynnika. Jak pisałem wyżej, w układzie często jest 100-150 ml oleju przy dobrym recyklingu na maszynie odseparuje ok 20-30 ml. Jak czynnika będzie mało, albo bardzo mało, to oleju w ogóle nie ściągnie, bo i z czego.

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, kaczorek79 napisał(a):

Bo tak jest. Są różne układy, Denso, Sanden, Delphi i jeszcze wiele innych. W niektórych klima w ogóle nie startuje, jak jest 250g na 500g czynnika, np w Alfie, Fiacie, a taki Ford odpala klimę, jak jest 150g na 600g i o dziwo jakoś działa, słabiej, ale działa. To właśnie w Fordach często są zatarte kompresory. Przypadek? Jak ktoś chce dłużej pojeździć autem, albo kupi już używane, to wskazanym jest raz na 3 lata zrobić serwis. Sam swoich klientów co roku nie namawiam, ale co 3 lata już tak, ewentualnie co 2, jeśli planują wyjechać gdzieś w cieplejsze kraje, żeby nie było niespodzianki na wczasach.

Oleju nie zmieniałem dla samej zmiany. Można uruchomić klimę na kilka minut przed serwisem, to więcej oleju odseparuje z czynnika. Jak pisałem wyżej, w układzie często jest 100-150 ml oleju przy dobrym recyklingu na maszynie odseparuje ok 20-30 ml. Jak czynnika będzie mało, albo bardzo mało, to oleju w ogóle nie ściągnie, bo i z czego.

Jak z układami na R1234?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, kaczorek79 napisał(a):

W autach 2015-2017 już zaczynają się rozszczelniać i przestaje chłodzić. Do tej pory nie obsługiwałem tego czynnika, od następnego sezonu będzie trzeba.

U mnie 2017 r. i chłodzi jak głupia - jeszcze :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, kaczorek79 napisał(a):

W autach 2015-2017 już zaczynają się rozszczelniać i przestaje chłodzić. Do tej pory nie obsługiwałem tego czynnika, od następnego sezonu będzie trzeba.

Dziś sprawdziłem z układu ubyło 5g czynnika po 3 latach. Procedura trwa dość długo ponad godzinę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.