colins Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 Nakapowałem i mam w sumie mieszane uczucia, bo w naszym narodzie jest jakieś takie ciche przyzwolenie na pijaczuchów i to nawet tych za kierownicą i niektórzy jakoś tak dziwnie na mnie patrzyli. Byłem w pracy na dyżurze i podjechał gościu Esperakiem pod szpital i coś tam chciał załatwić. Może bym go nawet nie zauważył, ale gość zaczął coś pyskować, że nie może wejść do środka. Nie mógł dlatego, że pchał się bramą wjazdową dla karetek, która jak sama nazwa mówi jest tylko dla karetek. Otworzyłem mu jednak z życzliwości, ale gdy przechodził naburmuszony koło mnie z odległości dobrego metra wyczułem nieświeży oddech. No mam cię cwaniaczku, pomyślałem, a że akurat był pod ręką policjant (przyjechał do izby przyjęć z innym zatrzymanym w celu pobrania krwi), to jak rasowy kapuś napomknąłem mu o delikwencie. Policmajster zadzwonił do komendy i za chwilę podjechał radiowóz i ulokował się w niewidocznym dla ochlapusa miejscu. Ochlapus tymczasem załatwił w szpitalu co tam chciał, znów z pretensjami wylazł nie tym wyjściem, którym powinien i zasiadł w swojej limuzynie po czym wyruszył w swoją ostatnią drogę. A radiowóz za nim. Chłopaki włączyli sygnały i tu był najciekawszy moment akcji - pijak zamiast zatrzymać się grzecznie, wcisnął pedał w podłogę i w długą. Zaczął sie pościg, który skończył się całkiem niedaleko, bo na następnym skrzyżowaniu czekał już następny radiowóz, który zajechał drogę uciekinierowi. Potem oczywiście gościa wywlekli z auta, laweta zabrała auto i po jakiejś godzince ochlapusek znów trafił do szpitala, tym razem w charakterze zatrzymanego - wynik badania krwi - 3 promile. No i znów jestem kapusiem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chrom Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 nie przejmuj sie dobrze zrobiłes 3 promile to niezły wynik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bambini Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 > No i znów jestem kapusiem... spojrz na to z innej strony, może twoja interwencja uratowała czyjeś zdrowie, a może nawet życie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomx1 Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 Oby wiecej takich kapusiów.. pijakow za kolkiem trzeba tepic.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Yamed Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 i dla kolegi. Niczego tak nie cierpię jak pijaków za kierownicą. Może swoim zgłoszeniem uratowałeś czyjeś zdrowie albo życie. Druga kwestia: jeżeli widziałbyś, że koleś jest zawiany i siada za kierownicą i byś go nie powstrzymał to tak jakbyś był współwinny przestępstwa. Zdrowa reakcja z Twojej strony Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LMV Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 Podobnie postępuję i uważam to za godne pochwały. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bart322 Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 Brawo Pijakow za kolkiem nalezy tepic Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarCo Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mdyrka Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 > Nakapowałem i mam w sumie mieszane uczucia, bo w naszym narodzie jest <ciach> > krwi - 3 promile. > No i znów jestem kapusiem... Takim kapusiom mówimy TAK, pijakom za kółkiem mówimy zdecydowane i stanowcze NIE!!! za postawę! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarasW Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 > No i znów jestem kapusiem... Nie rozumiem twego rozgoryczenia. Stary pomyśl, jakby kolo wyjechał i na tym skrzyżowaniu, co go zgarneli potrąciłby pieszego, etc. Jak wtedy byś się czuł?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miro Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 Medal Ci sie należy Może przez to uratowałeś komuś zycie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Radek Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 Rewelacja , bardzo dobrze postapiles Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mAbZ Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 > A radiowóz za nim. Chłopaki włączyli sygnały i > tu był najciekawszy moment akcji - pijak zamiast zatrzymać się > grzecznie, wcisnął pedał w podłogę i w długą. Zaczął sie pościg, > który skończył się całkiem niedaleko, bo na następnym > skrzyżowaniu czekał już następny radiowóz To mial szczęście, że byl następny radiowóz, inaczej pewnie ci z tylu by go zatrzelili Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tymekradom Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 > brawo dla Ciebie!dobrze zrobiłeś! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
colins Napisano 2 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 > Nie rozumiem twego rozgoryczenia. Stary pomyśl, jakby kolo wyjechał i > na tym skrzyżowaniu, > co go zgarneli potrąciłby pieszego, etc. Jak wtedy byś się czuł?? To nie rozgoryczenie, to taki niesmak, bo wiem, że ludzie z mojego otoczenia niestety mają takie sytuacje w dupie i wątpię czy ktoś by zrobił to co ja. Ciągle istnieje tolerancja dla pijaków i ogólna znieczulica. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzychc Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 Piękna historia > No i znów jestem kapusiem... Nie kapusiem. Wykazałeś postawę obywatelską Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kubek076 Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 > No i znów jestem kapusiem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bergerac Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 > To mial szczęście, że byl następny radiowóz, inaczej pewnie ci z tylu > by go zatrzelili przydało by się ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karp Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 > krwi - 3 promile. > No i znów jestem kapusiem... stary, order powinienes dostac a nie wyrzuty jakies! pomysl ze mogles komus ocalic zycie wlasnie. brawo! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomasz_77 Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 > To nie rozgoryczenie, to taki niesmak, bo wiem, że ludzie z mojego > otoczenia niestety mają takie sytuacje w dupie i wątpię czy ktoś > by zrobił to co ja. Ciągle istnieje tolerancja dla pijaków i > ogólna znieczulica. Niestety ale tolerancja dla pijaków istnieje. Ludzie mówią: jego sprawa. Ale nie pomyślą, że może zrobić komuś krzywdę. Dopiero jak zginie ktoś z ich rodziny to będzie lament. Gratuluję postawy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Yanusz1 Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 A radiowóz za nim. Chłopaki włączyli sygnały i > tu był najciekawszy moment akcji - pijak zamiast zatrzymać się > grzecznie, wcisnął pedał w podłogę i w długą. Zaczął sie pościg, > który skończył się całkiem niedaleko, bo na następnym > skrzyżowaniu czekał już następny radiowóz, który zajechał drogę > uciekinierowi. Obywatelski kabel - Ale się nie popisali. nie powinni dopuścić do pijackiego rejsu delikwenta po mieście.Powinien być zatrzymany przy wjeździe na drogę publiczną ze szpitala a nie stwarzać zagrożenie dla innych - Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomasz_77 Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 > Ale się nie popisali. nie powinni dopuścić do pijackiego rejsu > delikwenta po mieście.Powinien być zatrzymany przy wjeździe na > drogę publiczną ze szpitala a nie stwarzać zagrożenie dla innych Chcieli mieć pewność, żeby nie było jak niedawno z kierowcą kombajnu, że nie jeździł po drodze publicznej. Nie wiem czy w końcu mu udowodnili, że dojechał na pole publiczną drogą też po piwku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pietiaK Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 Zrobił bym to samo. Nie wiem tylko dlaczego czekali aż odjedzie zamiast go szybko zgarnąć? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pfikusny Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 3 promile??!! I on jeszcze potrafil chodzic, jezdzic i sie klucic? Mnie z takim wynikiem to by juz chyba do worka mogli pakowac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
broker Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 bardzo słusznie postąpiłeś Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Behemot510 Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 Bardzo dobrze postąpiłeś!!! Innym chyba brakuje odwagi, żeby zareagować. Nie przejmuj się krzywymi spojrzeniami, tylko dalej rób swoje P.S. Nie czuj się jak kapuś bo kapuś donosząc robi komuś krzywdę, a Ty być może ocaliłeś czyjeś zdrowie lub życie!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Yanusz1 Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 > Chcieli mieć pewność, żeby nie było jak niedawno z kierowcą kombajnu, > że nie jeździł po drodze publicznej. Nie wiem czy w końcu mu > udowodnili, że dojechał na pole publiczną drogą też po piwku. Wyjazd z bramy jest już dowodem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OZI Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 > Nakapowałem i mam w sumie mieszane uczucia, bo w naszym narodzie jest > jakieś takie ciche przyzwolenie na pijaczuchów pare lat temu te posty byly jak kij w mrowisko... ale dzis nie sadze aby znalazl sie ktos z krytyka. Widac ze moze spol sie zmienia ... a jesli nie to przynajmniej AK na lepsze. Z mojej strony pozostaje mi tylko pogratulowac zdrowego rozsadku. Jednego 'mordercy'na drodze mniej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WIERZUS Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 > No i znów jestem kapusiem... A ja myślę, że uratowałeś komuś życie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MacPunto Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 good work! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pi_ Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 obyś już nie musiał więcej takich akcji robić (wiem jestem naiwny) A teraz zasłużone ;-)) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
piorkop69 Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 dobrze tak burakowi. Nie ma to jak pyskaty kierownca od którego wali %. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Curgan Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 Tak jak było powiedziane w "Psach": "Wyrwałeś chwasta" no i bardzo dobrze,nie ma litości dla skurwysy***!!! Chyba nie trzeba uzasadniać dlaczego...wystarczy popatrzeć na statystyki zabitych na polskich drogach przez pijanych kierowców,pewnie kogoś dzisiaj uratowałeś i chwała ci za to!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
przemek Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 Wiem... Ch**** się człowiek po takiej akcji czuje, ale lepiej zrobić nie mogłeś. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chorzyn Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 > To nie rozgoryczenie, to taki niesmak, bo wiem, że ludzie z mojego > otoczenia niestety mają takie sytuacje w dupie i wątpię czy ktoś > by zrobił to co ja. Ciągle istnieje tolerancja dla pijaków i > ogólna znieczulica. Ja rok temu stałem w kolejece na myjnie.Dwa auta wczesniej stalo volvo które co i raz podjezdzalo do przodu ale za kazdym razem z coraz wiekszymi problemami. Jak juz gosc wjechal na myjnie to postawił auto po skosie i nawet nie wysiadl. Po chwili ktos wezwal kierownika stacji a ten za chwile policje bo powiedział że gościu 30 min wczesniej kupił 2 flaszki i wyglada na to ze jest pijany. Policja byla po 2 minutach . Okazalo sie ze gosc czekajac w kolejce obalił te 2 butelki (kierownik pokazal paragon z godziną zakupu ). Facet tez w sumie mial wyrzut ze nakapował (bo pijany kierowca bełkotał coś o utracie pracy , dzieciach itd.), ale jak policjanci poopowiadali mu chwile (w szczegółach) o wypadkach jakie powoduja tacy ludzie to już nie miał watpliwosci ze dobrze zrobił.Po za tym kierowca volvo z minuty na minute tracil kontakt ze swiatem, bo alkohol , który wczesniej wypił zaczynał działać coraz mocniej. W sumie jak odjezdzałem to juz usnal w radiowozie Dlatego Ty tez nie powinienes sie przejmowac.Wykazales sie brakiem znieczulicy, która jest wg. mnie dużą przywarą naszego narodu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szkot7 Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sir_Lord_Rayden Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 Dobra robota. kapować kogoś, za to,że źle stanął, zaparkował, to może przesada, ale pijak za kierownicą to zabójca a w najlepszym razie auto komuś zniszczy, co juz jest wystarczająco złe. Więc niech poniesie konsekwencje picia (jakby nie mógł w domu się napić i iść spać.). A w Polsce wogóle panuje pochwała pijaństwa. Ludzie chwalą się ile to wytrzymali, ile obalili. I nie dla wesołego szumu w głowie i rauszu, tylko do zwalenia sie pod stół, rzygania a następnego dnia kaca. Więc co sie dziwić,że pijak traktuje siebie jako normalnego obywatela, nie odbiegającego od normy i jako taki autem może jeździć. A NIE MOŻE ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcin77 Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 dla kolegi, zaprawiony koleś 3 promile , dziś przypadkiem w "karambolu" , w wiadomej stacji, pokazali kolesia co miał chyba 2.5 promila i policja pomagała mu iść a w radioli usnął im Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurdziol Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 > No i znów jestem kapusiem... Ktorym moze akurat w tym momencie ocalil komus zycie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Teres Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 Brawo pomyśl że może dzięki temu uratowałeś komuś zdrowie lub życie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tommek Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 bardzo dobrze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
giemba Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 Bardzo dobrze zrobiles, brawo za postawe! Nie przejmoj sie gadaniem o kapowaniu, po prostu w Polsce nadal panuje przekonanie, ze chocby nie wiem co, to i tak na policje nie zadzwonie, bo bede kapusiem. To sa zaszlosci po komunie... Musi chyba wymrzec to stare pokolenie, zeby sie zmienila mentalnosc w narodzie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
3025 Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 Brawo !!! Pijani kierowcy sa mordercami i tak sie powinno ich traktowac !!! Jak bede mial taka sytuacje to tez bede dzwonil i jeszcze dopilnuje zeby gnoja zawineli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomo Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 3 promile ? Toż to prawie beton ! I jeszcze uciekał ! Kolejny co się chce kulki doprosić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
abdiel Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 Gratuluję postawy, naprawdę dobrze zdrobiłeś i nie masz się czym przejmować. Tak jak koledzy wspomnieli. Swoim czynem pewnie uratowałeś komuś życie! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZoE Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 brawo za postawę swoją drogą 3 promile to już powinien być problem z wsiadaniem do auta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maras77 Napisano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2006 > Dlatego Ty tez nie powinienes sie przejmowac.Wykazales sie brakiem > znieczulicy, która jest wg. mnie dużą przywarą naszego narodu Nic nie mów o braku znieczulicy. Ostatnio w nocnym zwróciłem uwagę gościowi, że w autobusie nie pali się papierosów. Prawie mnie pobił za to. Ale na szczęście miał normalnych kolegów, którzy go trzymali, bo z łapami startował i krew się nie polała. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wikingpk Napisano 3 Sierpnia 2006 Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2006 Dziekuję-moze własnie uratowałes moje życie Pozdrawiam i życzę miłego dnia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
colins Napisano 3 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2006 > 3 promile??!! > I on jeszcze potrafil chodzic, jezdzic i sie klucic? > Mnie z takim wynikiem to by juz chyba do worka mogli pakowac Serio - 3 promile. Z tym, że facet z wielkim mięśniem piwnym , na oko ze 120 kg wagi. Zachowywał się trochę dziwnie, ale dopiero gdy poczułem od niego alkohol, to zajarzyłem, że jest pijany. Wcześniej myślałem, że może źle się poczuł i szuka pomocy w szpitalu. Jak widać doszukał się pomocy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.