Skocz do zawartości

Do miliona jeden krok.


mrBEAN

Rekomendowane odpowiedzi

Przerażające.

W czasach kiedy jeszcze można śmigać autami spalinowym i mieć radość z jazdy, ktoś sam z siebie kupuje elektryka.

No ale są tacy co lubią ofertę śniadaniową z maka, albo jedzą tam sałatkę.

 

Do jazdy w korku mógłbym mieć silnik elektryczny by podjeżdżać te kilka metrów bez męczenia sprzęgła, ale sposób w jaki auto spalinowe dostarcza moc, jest dużo bardziej emocjonalny i przyjemny niż elektryk.

 

Szkoda ze nie ma pokazane ile jest hybryd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Cinos napisał:

Przerażające.

W czasach kiedy jeszcze można śmigać autami spalinowym i mieć radość z jazdy, ktoś sam z siebie kupuje elektryka.

No ale są tacy co lubią ofertę śniadaniową z maka, albo jedzą tam sałatkę.

 

Do jazdy w korku mógłbym mieć silnik elektryczny by podjeżdżać te kilka metrów bez męczenia sprzęgła, ale sposób w jaki auto spalinowe dostarcza moc, jest dużo bardziej emocjonalny i przyjemny niż elektryk.

 

Szkoda ze nie ma pokazane ile jest hybryd.

Dokładnie jak piszesz :ok:

 

Ile kilometrów i jakimi elektrykami już przejechałeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, mrBEAN napisał:

Dokładnie jak piszesz :ok:

 

Ile kilometrów i jakimi elektrykami już przejechałeś?

Niewiele, bo nawet więcej nie chciałem, nie było frajdy. Zwykłe przemieszczanie się.

To były hybrydy z możliwością trybu tylko silnik elektryczny. Przerażająca cisza. Jednolity - nudny sposób dostarczania mocy.

 

Ale mnie nawet przyjemność sprawia np. w piątek jak wsiadam do auta, przekręcam zapłon i uruchamiam silnik ręcznie - kluczykiem. I silnik zapala.

Jak auto się otwiera samo bo mnie "widzi" odpalam je z guzika albo miałbym po prostu wcisnąć jedną literkę, i auto rusza po cichu - to już czuję, że tego mi by brakowało.

Piwko też lubię sobie sam odpalić nawet zapalniczką, pssyt, potem stuk browarka o browar z kumplem, a jak ktoś ma mi podać nawet piwo za darmo w plastikowym kubku - to nie to samo.

Dźwięk silnika benzynowego jak łapie obroty, R5, nawet diesla Fiata/AR, dźwięk turbosprężarki, czy dźwięk odcinki.

 

Może jak ktoś od razu wsiądzie w elektryka to nie dozna tych smaczków i wrażeń, to nie będzie mu tego brakować.

Mnie elektryk niczym nie urzekł.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Cinos napisał:

To były hybrydy z możliwością trybu tylko silnik elektryczny. Przerażająca cisza. Jednolity - nudny sposób dostarczania mocy.

 

30 minut temu, Cinos napisał:

Mnie elektryk niczym nie urzekł.

To sporo pełnymi elektrykami pojeździłeś :ok: ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, mrBEAN napisał:

 

To sporo pełnymi elektrykami pojeździłeś :ok: ;]

Dokładnie. Nie jechałem, ale się wypowiem 😂 Nawet jeśli to była hybryda z trybem elektryka, to jednak chyba moc niewystarczająca.

 

Ja jezdziłem ostatnio leafem i mega mi się podobało - wygar spod świateł ma niezły (na co dzień jeżdzę dieslem 90 km). Nie mogę sobię wyobrazić jakie przyspieszenie ma Tesla

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Cinos napisał:

Przerażające.

W czasach kiedy jeszcze można śmigać autami spalinowym i mieć radość z jazdy, ktoś sam z siebie kupuje elektryka.

No ale są tacy co lubią ofertę śniadaniową z maka, albo jedzą tam sałatkę.

 

Do jazdy w korku mógłbym mieć silnik elektryczny by podjeżdżać te kilka metrów bez męczenia sprzęgła, ale sposób w jaki auto spalinowe dostarcza moc, jest dużo bardziej emocjonalny i przyjemny niż elektryk.

 

Szkoda ze nie ma pokazane ile jest hybryd.

Sa tacy ktorych:

-stac na elektryka

-tankuja np w pracy za free

-nie placa za parkingi

-maja wolne miejsca zawsze poki co

-korzystaja z bus pasa.

Nierzadko oszczednosci czasu przekladaja sie na sens posiadania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak rozumiem, tu statystyki tylko nowych samochodów.

Pewnie rynek używanych też trochę sprzedał.

 

Cinos:

- jak stary trzeba mieć samochód by przekręcać kluczyk? obecnie albo przycisk albo wciskany kluczyk (albo masz kierowcę) w większości nowych aut - chyba, że mówisz o dacii albo innym poza AK krezusowym aucie  :P

- jazda elektrykiem też daje frajdę - odejście ma lepsze niz benzyniak i po mieście mało jest kozaków co dogonią od 0-60 :P  nawet w takim BMW i3 - do codziennej jazdy wkoło komina po mieście idealne rozwiązanie (nawet jeśli to sałatka czy sama mąka jak piszesz)

- zgodzę się co do hybrydy że też jest ok, bo masz dwa w jednym

- nie zgodzę się co do faktu, że cisza przeszkadza, większość aut jest już na tyle wyciszonych, że nawet turbobenzyny trzeba mocno deptać by usłyszeć silnik

- natomiast jeśli mówisz o poczciwej jakiejś turbobenzynie albo turboklekocie z przed 15-20 lat to faktycznie mozna było usłyszeć dużo :P szczególnie przy odpalaniu w mroźne dni 😄 😄

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, marcindzieg napisał:

Spróbuj. Zobaczysz.

Jak będę miał okazję, co pewnie się szybko nie przydarzy to sprawdzę. Coś więcej jest radości z jazdy elektrykiem niż 0-100?

Takie 911 zrobi kołko nurburgring poniżej 8 minut, Tesla bliżej 9,o ile nie wejdzie w tryb przegrzewania się baterii i będzie "power reduced"

 

@kanu 

mowiles o bmw i3, widziales takie to ma wąskie koła? jak to startuje na mokrej jezdni bądź na jakości jezdni jakie są w Łodzi?

o ile kiedyś się śmiałem z wirtualnych zegarów, to teraz uważam ze to jest coś fajnego

ale brak kluczyka i możliwości normalnego odpalenia, tego mi brakuje

Owszem są wyciszone, tak że na postoju nie słychać czy silnik pracuje, ale w wyższej partii obrotów, albo jak auto usportowione to jednak słychać.

 

@fanlan owszem jak ktos trakuje auto tylko jako sposób przemieszczania się i patrzy że przycebuli na prądzie w firmie czy publicznej ładowarce to spoko

ale chyba na forum motoryzacyjnym znajdą się entuzjaści motoryzacji, którzy widzą w aucie coś więcej niż tylko przedmiot przemieszczania się

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Cinos napisał:

@kanu 

mowiles o bmw i3, widziales takie to ma wąskie koła? jak to startuje na mokrej jezdni bądź na jakości jezdni jakie są w Łodzi?

o ile kiedyś się śmiałem z wirtualnych zegarów, to teraz uważam ze to jest coś fajnego

ale brak kluczyka i możliwości normalnego odpalenia, tego mi brakuje

Owszem są wyciszone, tak że na postoju nie słychać czy silnik pracuje, ale w wyższej partii obrotów, albo jak auto usportowione to jednak słychać.

 

@Cinos to teraz pomyśl, ile jeździsz po torze (obojętnie jakim autem) a ile codziennie do pracy, na zakupy i w koło komina? Jaką wartość ma tu mocne benzynowe auto? Jeśli masz warunki do ładowania, po co Ci benzyniak do miasta?  A dodatkowo o ile szybciej w mieście pojedziesz niż 0-100 ? :)

 

Ja nie neguje spalinówek, sam kiedys będe chciał mieć do weekendowych wojaży i banana na twarzy ... jakiegoś V8 (typowego absurdalnego amrykańca)

 

Wracjąc do elektyrków, akurat i3 ma znajomy w Trójmieście, widziałem jak to jeździ, jak się tym jedzie i jakie ma kółka i jakie jest brzydkie :) jednak nim jeździ, obecnie co prawda będzie sprzedawał bo zamówił... I8 :) Nie narzekał, stać go było na zakup, użytkuje, wszędzie wjeżdża i parkuje (nawet w robocie z 2 miejsc na elektryki może korzystać bo nikt inny nie ma). Drogi fakt są tam lepsze niż zapyziałej Łodzi, ale czy jedziesz elektrykiem, czy beznyniakiem tu nie ma różnicy bo jak msaz stracić koło czy zawiechę to i jednym i drugim oberwiesz... :)   Widziałeś jakie maluch ma koła? albo panda? nadal jeżdża po łódzkich dziurawych drogach :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, kanu napisał:

A dodatkowo o ile szybciej w mieście pojedziesz niż 0-100 ? :)

nie odpowiem na to pytanie :] Wartości może nie ma dużej jak masz gdzie ładować i nie przeszkadza Ci brak smaczków jakie ma auto spalinowe.

Albo wstajesz w sobote 9 rano i sobie mówisz aaaa jade na obiad nad morze. I bez spiny zalewasz pod korek w Łodzi i wracasz. No worries.

 

3 minuty temu, kanu napisał:

Widziałeś jakie maluch ma koła? albo panda? nadal jeżdża po łódzkich dziurawych drogach

Bardziej mi chodziło o to jak przekazać "tą moc" na takie małe koła, jak jest np. mokro.

albo jak masz zrobić szybki manewr mając mało przyczepności przez wąskie opony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Cinos napisał:

Przerażające.

W czasach kiedy jeszcze można śmigać autami spalinowym i mieć radość z jazdy, ktoś sam z siebie kupuje elektryka.

No ale są tacy co lubią ofertę śniadaniową z maka, albo jedzą tam sałatkę.

 

Do jazdy w korku mógłbym mieć silnik elektryczny by podjeżdżać te kilka metrów bez męczenia sprzęgła, ale sposób w jaki auto spalinowe dostarcza moc, jest dużo bardziej emocjonalny i przyjemny niż elektryk.

Też byłem sceptykiem, kiedy było to dla mnie nieznane. Przejechałem się kilkadziesiąt km BMW i3. Polecam i Tobie - przejedź się sprawnie jeżdżącym elektrykiem, a może zmienisz zdanie.

W elektryku jest zupełnie cicho, moc pod prawą nogą jest w każdej chwili. Moim zdaniem to jak taki elektryk dostarcza moc to jest poezja i silnik benzynowy nie będzie miał do tego startu - płynność oddawania mocy, niezauważany czas reakcji na gaz, brak strat na zmianę biegu.... no i zawsze cicho. 

 

Jak rozwiąże się temat małego zasięgu, słabej sieci stacji ładowania i wysokich cen zakupu, to spalinowych mało kto będzie żałował i bez żalu ludzie pozwolą im wyginąć.

 

Aha - w maku nie jadam, a sałatka to tylko dodatek do obiadu ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Cinos napisał:

ale chyba na forum motoryzacyjnym znajdą się entuzjaści motoryzacji, którzy widzą w aucie coś więcej niż tylko przedmiot przemieszczania się

Wiesz, kazdy ma inne potrzeby motoryzacyjne i od tego jest forum ze sciaga roznych ludzi i rozne punkty widzenia. Ja i pewnie wielu innych wysmialoby Cie, ze widzisz w wozie spalinowym emocje i przyjemnosc, np w starym dieslu .... kiedy 90% aut spalinowych nie dostarcza, wg mnie, zadnych emocji. Zwykle plastiki na 4 kolach jak Dacia, Tipo, Golf , Astra, Avensis, Passat (oprocz wersji najmocniejszych) sa nudne jak flaki z olejem mimo ze maja kluczyk i odpalasz auto 'po staremu'. Dla mnie silnik spalinowy, mimo ze uwielbiam samochody i jezdzic,  to taka paranoja techniczna, 30-40% energii przeklada na kola. Reszte marnuje gdzies w chlodzeniu, tarciu. Potrzebuje mnostwo osprzetu zeby jechac, typu aku, rozrusznik, alternator, caly uklad smarowania, chlodzenia, rozrzadu ..... pierdyliard rzeczy po to by zakrecic kolami.

 

W elektryku, cala energia bezposrednio przechodzi na kola. Jedyne co mi sie nie podoba to akumulatory, ich produkcja, szkodliwosc dla srodowiska i zywotnosc .... a pozniej jego raczej niemozliwy w 100% recykling.

 

Fan ze spalinowki to wiesz: Civic Type R, Mustang czy jakas inna maszyna z V8, Lancer Evo/Impreza Sti, czy nawet 500tka Abarth. Dla mnie fan wsiasc w stara Lade, Skode czy jakas Honde, Opla z koncowki lat 80tych, bo tam czuje ze auto zyje, ma swoja dusze.

A wsiasc w Stilo w dizlu podkreconym na 180 koni .... fuj brzydze sie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Cinos napisał:

Jak będę miał okazję, co pewnie się szybko nie przydarzy to sprawdzę. Coś więcej jest radości z jazdy elektrykiem niż 0-100?

Takie 911 zrobi kołko nurburgring poniżej 8 minut, Tesla bliżej 9,o ile nie wejdzie w tryb przegrzewania się baterii i będzie "power reduced"

 

@kanu 

mowiles o bmw i3, widziales takie to ma wąskie koła? jak to startuje na mokrej jezdni bądź na jakości jezdni jakie są w Łodzi?

o ile kiedyś się śmiałem z wirtualnych zegarów, to teraz uważam ze to jest coś fajnego

ale brak kluczyka i możliwości normalnego odpalenia, tego mi brakuje

Owszem są wyciszone, tak że na postoju nie słychać czy silnik pracuje, ale w wyższej partii obrotów, albo jak auto usportowione to jednak słychać.

 

@fanlan owszem jak ktos trakuje auto tylko jako sposób przemieszczania się i patrzy że przycebuli na prądzie w firmie czy publicznej ładowarce to spoko

ale chyba na forum motoryzacyjnym znajdą się entuzjaści motoryzacji, którzy widzą w aucie coś więcej niż tylko przedmiot przemieszczania się

 

Jestem niemal pewien ze wlasciciel tesli S ma ja jako gadzet, a w razie ochoty wybierze albo 911 tudziez pochodne albo  innego Gelendewagen do zabawy.

Kupno auta za pol banki by oszdzedzac na pradzie? wolne zarty.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Cinos napisał:

 

Albo wstajesz w sobote 9 rano i sobie mówisz aaaa jade na obiad nad morze. I bez spiny zalewasz pod korek w Łodzi i wracasz. No worries.

wtedy otwierasz garaz zerkasz co by tu odpalic i  bierzez np mustanga czy innego camaro:) to moje zdanie. jesli mialbym i kombi na wojaze z familia i cos dla siebie to elektryka zonie byl nabyl  zeby po bulki jezdzila. Ale jako jedyny samochod elektryk? wolne zarty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, delco napisał:

Kupno dowolnego (nowego) elektryka zeby oszczędzać to wolne żarty.... przynajmniej w polskich warunkach....

Dokladnie, zamozni bardziej cenia cza  np bus pasy, miejsca wydzielone zawsze wolne w newralgicznych miejscach, a czy naladuje w parkingu w pracy czy w domu...pewnie mu to lotto.

Nadal jestesmy zbyt biedni by przecietny  nowak mial auto nowsze niz 7-14 lat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, fanlan napisał:

Dokladnie, zamozni bardziej cenia cza  np bus pasy, miejsca wydzielone zawsze wolne w newralgicznych miejscach, a czy naladuje w parkingu w pracy czy w domu...pewnie mu to lotto.

Nadal jestesmy zbyt biedni by przecietny  nowak mial auto nowsze niz 7-14 lat

Z tym że tych bardziej zamoznych co sobie cenią ;) znalazlo sie w Polsce 637 - pytanie ile z tych ezemplarzy kupił ktos płacący własnymi pieniędzmi a ile płacąc "firmowymi".... bo w spalinówkach osoby prywatne kupiły o ile mnie pamięć nie myli ok 20% wszystkich aut....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, delco napisał:

Z tym że tych bardziej zamoznych co sobie cenią ;) znalazlo sie w Polsce 637 - pytanie ile z tych ezemplarzy kupił ktos płacący własnymi pieniędzmi a ile płacąc "firmowymi".... bo w spalinówkach osoby prywatne kupiły o ile mnie pamięć nie myli ok 20% wszystkich aut....

 Zrodlo finansowania to inna sprawa. to DG nakreca sprzedaz, nie bez powodu setki tysiecy rocznie  zjezdza z importu. Mysle, ze przecietny nowak celuje w auto 10-25 tys zl glownie . A ile w tym zakupu z oszczednosci jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, fanlan napisał:

Zrodlo finansowania to inna sprawa.

tak myslisz? bo ja jestem przekonany ze w dużych firmach a juz na pewno w nie majacych "konkretnego rozliczajacego z efektów własciciela" rachunek ekonomiczny na małe zastosowania... Myslisz że np w lasach panstwowych ktos liczył koszty zakupionych elektryków?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, delco napisał:

tak myslisz? bo ja jestem przekonany ze w dużych firmach a juz na pewno w nie majacych "konkretnego rozliczajacego z efektów własciciela" rachunek ekonomiczny na małe zastosowania... Myslisz że np w lasach panstwowych ktos liczył koszty zakupionych elektryków?

mialem na mysli czy lizing czy gotowka od prywatnego.

Co z tego ze  sprzedali  ilesset Leafow skoro we wroclawiu ponoc mamy ich 200 jako VOZILLA...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.01.2019 o 18:44, Cinos napisał:

Przerażające.

W czasach kiedy jeszcze można śmigać autami spalinowym i mieć radość z jazdy, ktoś sam z siebie kupuje elektryka.

No ale są tacy co lubią ofertę śniadaniową z maka, albo jedzą tam sałatkę.

 

Do jazdy w korku mógłbym mieć silnik elektryczny by podjeżdżać te kilka metrów bez męczenia sprzęgła, ale sposób w jaki auto spalinowe dostarcza moc, jest dużo bardziej emocjonalny i przyjemny niż elektryk.

 

Szkoda ze nie ma pokazane ile jest hybryd.

Z mojego doświadczenia wynika, że samochód elektryczny o mocy 150KM daje dużo przyjemniejsze odczucia niż 150KM spalinowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.01.2019 o 10:39, gregoryj napisał:

Dla mnie silnik spalinowy, mimo ze uwielbiam samochody i jezdzic,  to taka paranoja techniczna, 30-40% energii przeklada na kola. Reszte marnuje gdzies w chlodzeniu, tarciu. Potrzebuje mnostwo osprzetu zeby jechac, typu aku, rozrusznik, alternator, caly uklad smarowania, chlodzenia, rozrzadu ..... pierdyliard rzeczy po to by zakrecic kolami.

Opisałeś w pełni emocjonalny sens samochodu. Właśnie ta techniczna paranoja, ten tłokowy silnik spalania wewnętrznego, który w ogóle do napędzania pojazdów się nie nadaje jest esencją całej, fajnej motoryzacji. Cała zabawa, cały charakter bierze się z obiektywnych wad, niedoskonałości i utrudnień. Ten bezsens jest ekscytujący.

To dlatego np. koszykówka jest fajna bo musisz umieścić piłkę w niewiele większym koszu...a przecież można wrzucać kamienie do morza z plaży. Kamień łatwiej złapać, a morze takie duże, że praktycznie zawsze trafisz. Więc rzucanie kamieni do wody jest lepsze...tak, jak lepszy jest prąd do napędzania pojazdu. Oczywiście naturalnym jest, że człowiek ułatwia sobie rzeczy, których robić nie lubi, ale jeśli coś lubi, kocha i ma do tego serce, będzie sobie co krok utrudniał zadanie, a to czy będzie celował w 500-konne V8 czy 70-konne coś bez dachu to już indywidualna sprawa.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.01.2019 o 08:24, kanu napisał:

- jak stary trzeba mieć samochód by przekręcać kluczyk? obecnie albo przycisk albo wciskany kluczyk (albo masz kierowcę) w większości nowych aut - chyba, że mówisz o dacii albo innym poza AK

Jaki trzeba mieć łeb by zadawać takie pytanie?

3 rok idzie, tak przekręcam kluczyk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, delco napisał:

Kupno dowolnego (nowego) elektryka zeby oszczędzać to wolne żarty.... przynajmniej w polskich warunkach....

 

Mnie bardziej przekonuje idea elektrycznego roweru do jazdy po miescie niż auta ;]

Wtedy faktycznie wychodzi sporo taniej niż jazda spalinowym autem :ok:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dopóki floty nie będą kupować elektryków, to się nie upowszechnią

 

a floty zaczną je kupować jak będzie jednolita w całej Polsce sieć ładowarek

 

ja mam służbowego diesel'a w wynajmie długoterminowym, mieszkam i pracuję w Pile, do najbliższego punktu ładowania mam 109km - w tej chwili nie ma warunków do używania elektryka przeze mnie ...

bo nie wiem jak firma chciałaby się rozliczać za ładowanie auta u mnie w domu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, wujekcybul napisał:

Widze, ze Hyundai idzie jak burza!!! Pewnie ze dwa prasowe i dwa z ak :hehe: Golf mnie zaskoczyl liczba sprzedanych.

Golf carsharingi + dealerzy i ewentualnie coś ktoś prywatnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, jqr napisał:

dopóki floty nie będą kupować elektryków, to się nie upowszechnią

 

a floty zaczną je kupować jak będzie jednolita w całej Polsce sieć ładowarek

 

ja mam służbowego diesel'a w wynajmie długoterminowym, mieszkam i pracuję w Pile, do najbliższego punktu ładowania mam 109km - w tej chwili nie ma warunków do używania elektryka przeze mnie ...

bo nie wiem jak firma chciałaby się rozliczać za ładowanie auta u mnie w domu

 

Obszar pomiędzy S3, A2 i A1 to jakiś mordor bezładowarkowy jest, Polska C pod tym względem :pukpuk:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dopóki floty nie będą kupować elektryków, to się nie upowszechnią
 
a floty zaczną je kupować jak będzie jednolita w całej Polsce sieć ładowarek
 
ja mam służbowego diesel'a w wynajmie długoterminowym, mieszkam i pracuję w Pile, do najbliższego punktu ładowania mam 109km - w tej chwili nie ma warunków do używania elektryka przeze mnie ...
bo nie wiem jak firma chciałaby się rozliczać za ładowanie auta u mnie w domu
Ja miałem podliczniki płacili mi za rzeczywiste zużycie

Z uwagi i na niejasności podatkowe rozliczam się z kilometrówki :)

Wysłane z tel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.01.2019 o 08:24, kanu napisał:

- jak stary trzeba mieć samochód by przekręcać kluczyk? obecnie albo przycisk albo wciskany kluczyk (albo masz kierowcę) w większości nowych aut - chyba, że mówisz o dacii albo innym poza AK krezusowym aucie  :P

 

Moje, całkiem nie biedne auto, ma zwykły przekręcany kluczyk do zapłonu i zwykły hamulec ręczny ;]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, rwIcIk napisał:

Moje, całkiem nie biedne auto, ma zwykły przekręcany kluczyk do zapłonu i zwykły hamulec ręczny ;]

 

żona ma superb z 2014 odpalane na kluczyk i zwykły ręczny, więc to chyba nie rzadkość

 

choć jak byłem z tym samochodem w serwisie, to byli zdziwieni, że auto fabrycznie nie ma start-stopu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, jqr napisał:

żona ma superb z 2014 odpalane na kluczyk i zwykły ręczny, więc to chyba nie rzadkość

choć jak byłem z tym samochodem w serwisie, to byli zdziwieni, że auto fabrycznie nie ma start-stopu

Moje już ma i muszę wyłączać po odpaleniu silnika ;]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Maciej__ napisał:

 

Mnie bardziej przekonuje idea elektrycznego roweru do jazdy po miescie niż auta ;]

Wtedy faktycznie wychodzi sporo taniej niż jazda spalinowym autem :ok:

 

Hm mam mocne postanowenie kupic elektryka na wiosnę.... bo spadku cen zimowego nie zaobserwowałem - IMO ceny w sumie niezmienne od lata.... Ale oczywiście zobaczę jak mi to wyjdzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, rwIcIk napisał:

Moje już ma i muszę wyłączać po odpaleniu silnika ;]

 

Uwazam ze SS powinno sie WLACZAC po odpaleniu i z zasady winno byc OFF. Upierdliwosc dl amnie choc nie mam

A dlaczego nie korzystasz z SS? pol litra na 100km zaoszczedzisz:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.01.2019 o 18:44, Cinos napisał:

Przerażające.

W czasach kiedy jeszcze można śmigać autami spalinowym i mieć radość z jazdy, ktoś sam z siebie kupuje elektryka.

No ale są tacy co lubią ofertę śniadaniową z maka, albo jedzą tam sałatkę.

 

Do jazdy w korku mógłbym mieć silnik elektryczny by podjeżdżać te kilka metrów bez męczenia sprzęgła, ale sposób w jaki auto spalinowe dostarcza moc, jest dużo bardziej emocjonalny i przyjemny niż elektryk.

 

Szkoda ze nie ma pokazane ile jest hybryd.

bez przesady, zwykłe dupowozy nie są emocjonalne... i tu powinnien być elektryk, tanio czysto i bezproblemowo. Tak to powinno działać. Naprawdę wolałbym jeździć 2 razy taniej na elektryku niż mieć zwykłą spalinówkę 1.6 115KM w kompakcie.

 

Emocje daje coś bardziej hardocorowego. Takie 1.6 jak miałem w C2 to było coś. Albo teraz 5.9 w jeepie. <- tego szkoda, a tych zwykłych 1.6 115KM w astrach nie szkoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, fanlan napisał:

Uwazam ze SS powinno sie WLACZAC po odpaleniu i z zasady winno byc OFF. Upierdliwosc dl amnie choc nie mam

A dlaczego nie korzystasz z SS? pol litra na 100km zaoszczedzisz:)

U mnie jest to mało inteligentne rozwiązanie - wyłącza się zawsze, a jeżdżąc w mieście często jest tak, że ledwo wygasi, a już odpala, bo ruszam dalej. Więc wolę wyłączyć - mam już taki odruch - dźwignia na D i naciskam obok przycisk wyłączając SS :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, rwIcIk napisał:

U mnie jest to mało inteligentne rozwiązanie - wyłącza się zawsze, a jeżdżąc w mieście często jest tak, że ledwo wygasi, a już odpala, bo ruszam dalej. Więc wolę wyłączyć - mam już taki odruch - dźwignia na D i naciskam obok przycisk wyłączając SS :)

 

A to dziala na zatrzymanie czy np na luz trzeba wrzucic w manualu?

W Automacie  jak jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, fanlan napisał:

A to dziala na zatrzymanie czy np na luz trzeba wrzucic w manualu?

W Automacie  jak jest?

U mnie działa po każdym zatrzymaniu, ale trzeba trzymać nogę na hamulcu. Każde zdjęcie nogi z hamulca, odpala ponownie silnik.

Nie da się wrzucić na N, nie da się zaciągnąć ręcznego i puścisz nożny, bo podpala silnik :no:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, rwIcIk napisał:

U mnie działa po każdym zatrzymaniu, ale trzeba trzymać nogę na hamulcu. Każde zdjęcie nogi z hamulca, odpala ponownie silnik.

Nie da się wrzucić na N, nie da się zaciągnąć ręcznego i puścisz nożny, bo podpala silnik :no:

 

Czyli dostalbym szalu majac automat :) a jak klima kreci tez wylacza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, fanlan napisał:

Czyli dostalbym szalu majac automat :) a jak klima kreci tez wylacza?

Na jakiś czas wyłączy, gdy dłużej postoi i zaczyna się wnętrze nagrzewać, ponownie odpali silnik.

Podobnie teraz zimą, gdy wnętrze nagrzane, wyłączy, ale po jakimś czasie ponownie odpali silnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, rwIcIk napisał:

Na jakiś czas wyłączy, gdy dłużej postoi i zaczyna się wnętrze nagrzewać, ponownie odpali silnik.

Podobnie teraz zimą, gdy wnętrze nagrzane, wyłączy, ale po jakimś czasie ponownie odpali silnik.

I to wszystko dla 0,5 litra paliwa na 100km :) takie testy kiedys zrobili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, fanlan napisał:

I to wszystko dla 0,5 litra paliwa na 100km :) takie testy kiedys zrobili.

0,5 l przy dobrych wiatrach ;) . Pojeździłem tak kiedyś kilka razy - ta sama trasa przez miasto. Trasa: część w centrum, część na dzielnicy poza centrum gdzie jechało się płynnie kilka km. Bardzo powtarzalne warunki jeśli chodzi o ruch, światła. Kilka zatrzymań z użyciem start-stop i oszczędność wyszła mi na granicy błędu pomiarowego - wg. komputera na tej trasie to nie było nawet 0,5l/100 km. Innym razem zrobiłem taki test w weekend na trasie pomiędzy mieszkaniem w centrum a domem na przedmieściach - 30 km i różnicy żadnej (3-4 zatrzymania). 

Parę razy to sprawdziłem i przestałem bo mi szkoda samochodu. Start stopu używam tylko na przejazdach kolejowych. Generalnie kalkulacja jest taka, że opłaca się to temu kto jeździ na gwarancji - oszczędzi ten ułamek litra na 100 km. Jak ktoś chce pojeździć dłużej, to tylko dołoży do interesu w poźniejszych naprawach, wymianach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.