Skocz do zawartości

Nowy pomysł w sprawie pierwszeństwa pieszego przez przejściem dla pieszych


kiziuk

Rekomendowane odpowiedzi

Pamiętacie, jak kilka lat temu był projekt nadania pieszemu pierwszeństwa już przed wejściem na przejście dla pieszych?

Projekt przeszedł przez Sejm i został odrzucony przez Senat jako wypadkogenny.

Teraz będzie powtórka

Najwidoczniej nowi posłowie, podobnie jak starzy, mają głębokie przeświadczenie, że samą modyfikacją przepisów poprawia się bezpieczeństwo.

O ile w pewnych kwestiach nie zgadzam się z Panem Drexlerem, jeśli chodzi o komentarz do ostatniej modyfikacji PoRD, to co do trudności w interpretacji przepisów oraz ich deprecjacji niewątpliwie ma on rację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swiatla na wilopasmowkach na pozostalych pieszy jak tylko zblizy sie do przejscia powinien miec pierwszenstwo. Honor ulana w samochodzie jest mniej wazny od zycia i ewentualnych kosztow utrzymania sierot, wdow i innych rent. Im szybciej to zrozumiemy tym blizej bedziemy cywilizowanego spoleczenstwa.

  • Lubię to 3
  • zszokowany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



Swiatla na wilopasmowkach na pozostalych pieszy jak tylko zblizy sie do przejscia powinien miec pierwszenstwo.


Tyle, że prawdziwym problemem nie jest to, kto ma pierwszeństwo na papierze, ale brak wyrabiania pewnej świadomości.

Wymazane po ekranie

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, CiniO napisał:

Na skrzyżowaniach tez nie ma nawet znaku informującego ze jest się na drodze głównej.

Wszystko po to, żeby nikt nie czuł się zbyt pewny nawet jak ma pierwszeństwo.

Czyli u nas ten co jedzie prosto lub szerszą jezdnią ;l 

W fabryce dziś o tym dywagowaliśmy,  niby proste sprawy a trzeba było komputera / googla / konsultacji z innymi by niektórzy wiedzieli co mają robić na swojej drodze do domu lub pracy :facepalm: i oni jeżdżą codziennie obok nas :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepisy przepisami ale fizyki nikt nie oszuka.

Jest masa miejsc gdzie pieszy wychodzi na pasy prosto za ekranu dźwiękochłonnego i kierowca nie ma jak go wcześniej zauważyć. Droga hamowania samochodu z 50km/h razem z czasem reakcji kierowcy to około 30 metrów. Wychodzi Ci taki pieszy na pasy bez spojrzenia czy ktoś nie jedzie bo on ma bezwzględne pierwszeństwo na pasach, a TY jako kierowca go zgarniasz bo samochodu w miejscu nie zatrzymasz nawet jak jedziesz zgodnie z przepisami. Pieszy kończy w czarnym worku, no ale miał pierwszeństwo tylko nie wiem czy to coś mu da na tamtym świecie.

 

Jeśli wprowadzą ten przepis to ja uważam że będzie jeszcze więcej wypadków z udziałem pieszych jak było. Już lepiej porobić progi zwalniające przed przejściami, to by trochę ostudziło zapał naszych ułanów drogowych.

Na jezdniach wielopasmowych już lepiej kładki, bo światła też na niektórych idiotach nie robią wrażenia i potrafią pójść na czerwonym.

Edytowane przez maropr78
  • Lubię to 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, maropr78 napisał:

Wychodzi Ci taki pieszy na pasy bez spojrzenia czy ktoś nie jedzie bo on ma bezwzględne pierwszeństwo na pasach, a TY jako kierowca go zgarniasz bo

Nie przestrzegasz

Art. 26...1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.11.2019 o 15:16, CiniO napisał:

Zostało im powiedziane, ze należy im sie możliwość przejścia

 

No właśnie. ledwo o tym zaczęli trąbić, a debile juz stosują. wczoraj jade i widze, jak gość z babeczką idą w stronę przejścia, ale mieli jeszcze ok 5 metrów, więc nawet nie zwalniałem, tylko jadę, a on sie rzucił w moją stronę wymachując łapami :pad:

Żeby było śmieszniej, metr za mną jechało auto, które by było w moim bagażniku, gdybym zaczął hamować

Uważam, że niestety będzie więcej zabitych jak to wprowadzą, i to nie z winy kierowców, a samych pieszych.

I jeszcze jedna kwestia... ekologia. tyle sie gada o zanieczyszczeniu przez samochody. a teraz dopiero to będzie smród, jak zatrzyma się np. 10 aut, żeby przepuścić jednego pieszego.... totalna bzdura

  • Lubię to 3
  • Nie lubię tego 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, blue_ napisał:

 

No właśnie. ledwo o tym zaczęli trąbić, a debile juz stosują. wczoraj jade i widze, jak gość z babeczką idą w stronę przejścia...

 

Jak widziałeś że idzie do przejścia, to dlaczego się nie zatrzymałeś?! Za wolno szli jak rozumiem?!

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat ostanie osoby poruszyły dokładnie sprawy opisane w artykule, który mi przeglądarka w telefonie zaproponowała o tym, jak sprawy pierwszeństwa pieszych są rozwiązane w Niemczech: http://www.brd24.pl/infrastruktura/piesi-maja-pierwszenstwo-pasami-zawsze-maja-zebry-zrobili-niemcy/

 

Nawet sądy jako strefę ochrony od przejścia przyjmują 4m. A u nas już jak widać niektórzy już od 5m roszczą sobie prawa, które jeszcze nie istnieją. A jakby przepisy weszły w życie, to spodziewam się również rowerzystów wpadających na przejścia z 10m i tez twierdzących, że mieli pierwszeństwo 😄 Albo innych sprinterów.

 

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, grogi napisał:

 

Jak widziałeś że idzie do przejścia, to dlaczego się nie zatrzymałeś?! Za wolno szli jak rozumiem?!

 

bo zanim do niego doszli, to ja juz byłem sporo dalej, więc jaki sens zatrzymywania się?  pozatym napisałem, że miałem szybkiego i wściekłego metr za mną... moje hamowanie mogło się zle skończyć, zwłaszcza dla tych pieszych

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś ruszył temat centrów miast i miasteczek prowincjonalnych. Tam są przejścia gdzie ruch pieszy "leje" się w poprzek drogi non stop. Jeden schodzi drugi jest na środku następny właśnie wszedł  (a częściej jest ich tam więcej niż troje) kolejni już podchodzą albo stoją na krawężniku. Jak nie wykorzystasz kilkumetrowej luki będziesz stał do us...j śmierci. Jak wykorzystacie to mamy §

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.11.2019 o 15:16, CiniO napisał:

Pieszych się uczy aby przechodząc przez ulice się rozglądali i nie wchodzili bezpośrednio pod auto.

Na skrzyżowaniach tez nie ma nawet znaku informującego ze jest się na drodze głównej.

 

Dnia 29.11.2019 o 15:16, CiniO napisał:

"give right of way".

Zgadzam się, takie ujęcie tematu wydaje się sensowniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, wilu napisał:

Czy ktoś ruszył temat centrów miast i miasteczek prowincjonalnych.

 

Nie trzeba daleko szukać. Nie dalej, jak 3 dni temu stałem tak na ulicy Pejzażowej w stolicy. Ludzie się wylewali z pętli autobusowej na skróty, z 15 m od przejścia dla pieszych.

I nie trzeba było do tego ani przepisów, ani obecności przejścia, żeby mieli "pierwszeństwo" :phi: 

 

A przejedź teraz taką Szpitalną na wysokości Chmielnej :] 

Edytowane przez kiziuk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie już tak przechodzą przez jezdnię (jak jest w projekcie), mimo braku zmiany przepisów. Najsłynniejsi i najgorliwsi są dziadkowie i babcie z laskami którzy machają nimi mocno - tymi laskami - nie patrząc w lewo, prawo, lewo - jak uczono w szkole. Moim zdaniem winna jest tu ogólna propaganda i media, które zamiast mówić jak jest i szkolić że trzeba się upewnić że jest bezpiecznie, opowiadają jak to jest w innych krajach, gdzie kierowcy są wyposażeni w kule i czytają bodylanguicz i wiedzą co pieszy chce zrobić, nawet jeśli nie chce, bopoprostu czeka na kogoś akurat w tym miejscu. Ciekawe kiedy wezmą się na nową 4 tą władzę na drogach, czyli tzw. grupę "w dupę uprzejmych", którzy mimo że przepisy stanową inaczej, znaki stanowią inaczej, policjant stanowi inaczej wpuszczają przed siebie całe tabuny samochodów które z racji barku pierwszeństwa winni stać grzecznie w kolejeczce. Karząc innym zatrzymywac się bez powodu i tamując ruch - jak przepisy mają się do takich przegięć w drugą stronę.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, sajmonGliwice napisał:

... wiedzą co pieszy chce zrobić, nawet jeśli nie chce, ...

Kilka dni temu widziałem (jako pieszy) taką sytuację: kobieta szła chodnikiem wzdłuż krawężnika plecami do kierunku jazdy samochodów. Gdy znalazła się na wysokości przejścia zatrzymała się . Samochody na jedni przed przejściem (dwa pasy) także się zatrzymały. Po chwili kobieta ruszyła w dalszą drogę wzdłuż krawężnika. Niby wszystko OK, ale wyobrażam sobie co kierowcy pod nosem sobie mruczeli. Oczywiście nie można pieszych zmusić przepisami do sygnalizowania chęci przejścia przez jezdnię bo oni nie muszą znać przepisów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka dni temu widziałem (jako pieszy) taką sytuację: kobieta szła chodnikiem wzdłuż krawężnika plecami do kierunku jazdy samochodów. Gdy znalazła się na wysokości przejścia zatrzymała się . Samochody na jedni przed przejściem (dwa pasy) także się zatrzymały. Po chwili kobieta ruszyła w dalszą drogę wzdłuż krawężnika. Niby wszystko OK, ale wyobrażam sobie co kierowcy pod nosem sobie mruczeli. Oczywiście nie można pieszych zmusić przepisami do sygnalizowania chęci przejścia przez jezdnię bo oni nie muszą znać przepisów.


Lepiej sie zatrzymac piec razy za duzo niz raz za malo...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Marcus napisał:

Kilka dni temu widziałem (jako pieszy) taką sytuację: kobieta szła chodnikiem wzdłuż krawężnika plecami do kierunku jazdy samochodów. Gdy znalazła się na wysokości przejścia zatrzymała się . Samochody na jedni przed przejściem (dwa pasy) także się zatrzymały. Po chwili kobieta ruszyła w dalszą drogę wzdłuż krawężnika. Niby wszystko OK, ale wyobrażam sobie co kierowcy pod nosem sobie mruczeli. Oczywiście nie można pieszych zmusić przepisami do sygnalizowania chęci przejścia przez jezdnię bo oni nie muszą znać przepisów.

 

No straszna rzecz się stała... Wielmożny musiał karocę zatrzymać ;)

Edytowane przez grogi
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach




W Irlandii nigdy wsumie nie słyszałem w użyciu stwierdzenia "masz pierwszeństwo". Jest zato określenie o ustąpieniu pierwszeństwa "give right of way".
Natomiast nigdy i nigdzie nie słyszałem żeby w jakiś publikacjach, książkach, pismach, wywiadach, lekcjach czy czymkolwiek ktoś komuś mówił ze ma pierwszeństwo.

 


Ostatnio dość często jeżdżę po US. Na wiejskich drogach strasznie mnie wkurzał fakt, że dojeżdżając do skrzyżowania nie miałem żadnego znaku. Dębiałem, zwalnialem i upewniałem się, że nikt we mnie nie przyłapuje. Widząc stop na drogach prostopadłych klnąłem pod nosem, że mogli mi dać znać jakimś znakiem, że jestem na drodze z pierwszeństwem. Zupełnie nie pomyślałem w ten sposób, że to właściwie dla mojego i innych dobra. Dzięki za otworzenie oczu.

Btw. po UK jeździłem ponad 10 lat i tam raczej nie było takich sytuacji - tam na każdym kroku były ronda skutecznie hamujące zapędy mistrzów prostej! W PL niestety rzadko spotyka się skrzyżowania równorzędne, a one naturalnie uspokajają ruch na osiedlowych wąskich uliczkach.

tapatalked

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.11.2019 o 14:59, wujekcybul napisał:

Swiatla na wilopasmowkach na pozostalych pieszy jak tylko zblizy sie do przejscia powinien miec pierwszenstwo. Honor ulana w samochodzie jest mniej wazny od zycia i ewentualnych kosztow utrzymania sierot, wdow i innych rent. Im szybciej to zrozumiemy tym blizej bedziemy cywilizowanego spoleczenstwa.

 

A pieszy dobiegający do przejścia a po przejściu idący już jak kuracjusz z Ciechocinka to jak ma być traktowany ? Jakoś nie mam problem!ów  z puszczaniem ale przejeżdżam codziennie przez osiedle dziadków którzy właśnie taki sposób upodobali sobie na przechodzenie, albo młoda ...baza z smattfonem 20 od pyska ?

 

Ja mam wrażenie że wszyscy ustawodawcy od lat próbują w mówić wszystkim że to tylko kierowcy są winni . Nie przecze że kozaków trzeba tępić ale przy okazji ogrywa się wszystkim innym tylko pieszy jest jak zwykle jedynym świętym podobnie jak rowerzyści ale to inny wątek.  

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, eryko napisał:

Ja mam wrażenie że wszyscy ustawodawcy od lat próbują w mówić wszystkim że to tylko kierowcy są winni .

Bezpiecznie na przejściach zrobi się dopiero wtedy, gdy pieszy będzie miał takie same obowiązki ustawowe jak i kierowca. Czyli zachować szczególną ostrożność, przed wejściem na pasy przepisowo się rozejrzeć. Jak nie widać z za dużego samochodu czy coś nie jedzie drugim pasem nie wchodzić jak bezmózg na pasy. Weźmy pod uwagę to, że auto hamuje nawet z przepisowej 50 km/h razem z reakcją kierowcy około 10-12 m. Pieszy stanie w następnym kroku czyli 1 m.

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 6.12.2019 o 18:14, grogi napisał:

 

No straszna rzecz się stała... Wielmożny musiał karocę zatrzymać ;)

Byłem świadkiem sytuacji, kiedy młoda mama stała przy pasach z wózkiem i rozmawiała przez telefon. Miało to miejsce na ul. Lazurowej w Wawie jeszcze przed jej poszerzeniem. Korek przez tą panią ciągnął się kilka skrzyżowań, blokując jednocześnie uliczki wyjazdowe z osiedla.

Dalej uważasz, że nic się nie stało? Wystarczyło odejść od pasów jak nie ma zamiaru przechodzić, ale przecież ona nic nie musi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.11.2019 o 14:59, wujekcybul napisał:

Swiatla na wilopasmowkach na pozostalych pieszy jak tylko zblizy sie do przejscia powinien miec pierwszenstwo. Honor ulana w samochodzie jest mniej wazny od zycia i ewentualnych kosztow utrzymania sierot, wdow i innych rent. Im szybciej to zrozumiemy tym blizej bedziemy cywilizowanego spoleczenstwa.

 

Jedyne co kojarzę z Twoich wypowiedzi to "pierwszeństwo dla pieszych!", a może faktycznie zastanowimy się czy jest to w 100% dobre? Co sądzisz o wypowiedzi @CiniO  oraz @rallyrychu nt rozwiązań w innych krajach?

 

Szczerze w Łodzi jest wiele miejsc gdzie nie da się dać pierwszeństwa pieszych nie rozwalając ruchu albo nie narażając kierowcy na mandat z samego faktu, ze chce daną drogą przejechać.

Żeby nie być gołosłownym od razu podaję przykład: ul Armii Krajowej przy sklepach [lidl, pod topolami i wszystkie inne] - dla osób spoza łodzi - bardzo wąska uliczka z ogromną ilością pieszych zwłaszcza w sobotę rano. To miejsce to doskonały przykład tego, że działa tylko współpraca i kultura kierowca - pieszy.

 

Dnia 29.11.2019 o 15:16, CiniO napisał:

Problemem dużej śmiertelności pieszych w Polsce leży raczej w interpretacji i sposobie przedstawienia przepisów a nie szczegółów takich jak to czy pieszy ma pierwszeństwo przed czy na przejsciu. Czyli problem bardziej psychologiczny.

 

W Irlandii nigdy wsumie nie słyszałem w użyciu stwierdzenia "masz pierwszeństwo". Jest zato określenie o ustąpieniu pierwszeństwa "give right of way".

Natomiast nigdy i nigdzie nie słyszałem żeby w jakiś publikacjach, książkach, pismach, wywiadach, lekcjach czy czymkolwiek ktoś komuś mówił ze ma pierwszeństwo.

Kierowców się uczy aby dawali pierwszeństwo pieszym.

Pieszych się uczy aby przechodząc przez ulice się rozglądali i nie wchodzili bezpośrednio pod auto.

Na skrzyżowaniach tez nie ma nawet znaku informującego ze jest się na drodze głównej.

Wszystko po to, żeby nikt nie czuł się zbyt pewny nawet jak ma pierwszeństwo.

 

A w Polsce wręcz odwrotnie.

We wszystkich mediach trąbią ostatnio wlaśnie o tym, ze teraz pieszy będzie miał pierwszeństwo jeszcze przed wejsciem na przjście. I potem jeden glupek z drugim tego słucha i naprawdę bedą wchodzić na przejście nawet się nie rozglądając bo przecież mają pierwszeństwo. Zostało im powiedziane, ze należy im sie możliwość przejścia i samochody mają im ustąpić wiec będą przechodzić, a rozglądnięcie sie mogło by zostać odebrane jako nieznajomość przepisów lub pewien rodzaj poniżenia.. Bo przecież im się należy.

 

Tak samo z innymi kwestiami jak choćby nauka jazdy.

Do dziś pamiętam jak w Polsce jak robiłem kurs to instruktor powtarzał w kółko - masz pierwszeństwo - JEDŹ. Zielone - jedź.

W takiej samej sytuacji w Irlandii instruktor mówi zeby sie rozejrzeć czy z bocznych dróg sie wszyscy zatrzymali lub czy może wyglądają jakby mogli sie nie zatrzymać i dopiero jak się ma pewność to żeby jechać.

I tez potem w Polsce mamy 90% kierowców który bedąc na pierwszyństwie jadą na zabój i nie rozglądną sie nawet a jak cos wyjdzie z bocznej to walą na pełnym ogniu.

 

Także tak jak mówie - to kwestia psychologiczna a nie szczegółów w przepisach.

 

 

Ale u nas można tłumaczyć... ludzi zaślepiło hasło pierwszeństwo dla pieszych i wuj. 

 

Dnia 30.11.2019 o 22:56, Artur_W_wa napisał:

Nie przestrzegasz

Art. 26...1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu.

 

Otoczenie kiedy poruszamy się samochodem nie jest statyczne. występuje w nim dynamika, czasem dość duża.

I jeśli połączymy ją z bardzo nieszczęśliwym układem infrastruktury może się okazać, że właściwie aby przejechać dane miejsce bezpiecznie należy... Nie przejeżdżać go wcale.

Mało tego, najgorzej w takich sytuacjach mają osoby spoza danego regionu. Bo lokales to jeszcze ma szansę wyczulić się na dany odcinek drogi.

Niemniej w takich miejscach Gdzie zbiega się kiepska infrastruktura z możliwością wystąpienia dużej dynamiki zmian, kierujący zawsze podejmuje ryzyko minimum mandatu.

 

Tak więc szastanie przepisem nie zawsze jest lekiem na całe zło.

 

Dnia 1.12.2019 o 00:52, rallyrychu napisał:

Akurat ostanie osoby poruszyły dokładnie sprawy opisane w artykule, który mi przeglądarka w telefonie zaproponowała o tym, jak sprawy pierwszeństwa pieszych są rozwiązane w Niemczech: http://www.brd24.pl/infrastruktura/piesi-maja-pierwszenstwo-pasami-zawsze-maja-zebry-zrobili-niemcy/

 

Nawet sądy jako strefę ochrony od przejścia przyjmują 4m. A u nas już jak widać niektórzy już od 5m roszczą sobie prawa, które jeszcze nie istnieją. A jakby przepisy weszły w życie, to spodziewam się również rowerzystów wpadających na przejścia z 10m i tez twierdzących, że mieli pierwszeństwo 😄 Albo innych sprinterów.

 

 

 

Pięknie. Okazuje się, że "pierwszeństwo pieszych" w Niemczech jest dość dokładnie scharakteryzowane. Ja bym takie coś widział u nas.

Tylko gdzie my mamy centra 30?

W Łodzi wokół Piotrkowskiej by mogło być... Ale dalej... 

Myślę, że chyba niezłym wyjściem do sytuacji Polskiej jest Łódzki pomysł na światła migające kiedy przy przejściu jest pieszy.

 

Dnia 6.12.2019 o 18:14, grogi napisał:

 

No straszna rzecz się stała... Wielmożny musiał karocę zatrzymać ;)

 

Wiem, że to żart, ale szczerze widzę ostatnie dyskusje i najczęściej polemika sprowadza się do "waćpan w karocy"...

Czyżbyśmy mieli jeszcze narodowo zakorzenione poczucie, że autem jedzie PAN a nie zwykły współobywatel?

Może dlatego tak trudno zrównoważyć OBOWIĄZKI pieszego i kierowcy??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, KotLarry napisał:

Wiem, że to żart, ale szczerze widzę ostatnie dyskusje i najczęściej polemika sprowadza się do "waćpan w karocy"...

Czyżbyśmy mieli jeszcze narodowo zakorzenione poczucie, że autem jedzie PAN a nie zwykły współobywatel?

Może dlatego tak trudno zrównoważyć OBOWIĄZKI pieszego i kierowcy??

 

Jest trochę w drugą stronę: obywatel w momencie jak wsiada do auta staje się panem... Niesamowite jest to, jak u wielu ludzi rośnie poziom agresji za kółkiem. Pieszy to człowiek. Człowiek, któremu jest zwykle mniej wygodnie niż kierowcy. Jest mu zimno, często na niego pada deszcz. A jaką emocje wywołuje u kierowców... Samochód odczłowiecza...

 

W Polsce spotęgowane jest to jeszcze historyczną biedą i słomą w butach, które potrzebują zmiany pokoleniowej żeby zostały wytępione.

Edytowane przez grogi
  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, KotLarry napisał:

 

Jedyne co kojarzę z Twoich wypowiedzi to "pierwszeństwo dla pieszych!", a może faktycznie zastanowimy się czy jest to w 100% dobre? Co sądzisz o wypowiedzi @CiniO  oraz @rallyrychu nt rozwiązań w innych krajach?

 

Szczerze w Łodzi jest wiele miejsc gdzie nie da się dać pierwszeństwa pieszych nie rozwalając ruchu albo nie narażając kierowcy na mandat z samego faktu, ze chce daną drogą przejechać.

Żeby nie być gołosłownym od razu podaję przykład: ul Armii Krajowej przy sklepach [lidl, pod topolami i wszystkie inne] - dla osób spoza łodzi - bardzo wąska uliczka z ogromną ilością pieszych zwłaszcza w sobotę rano. To miejsce to doskonały przykład tego, że działa tylko współpraca i kultura kierowca - pieszy.

 

W innych krajach to zadziała pisze o pierszenstwie dla pieszych ponieważ u nas tylko kary i zakazy dzialaja. Prosty przykład zakaz zatrzymywania na dość wąskiej drodze. Jak nie było slupkow to stali i caly dzien. Teraz jak sa slupki to nie ma nikogo. I jak to wytłumaczysz?

 

Pieszy w starciu z samochodem jest bez szans. Dodatkowo sa dwie lekcje religii w tygodniu a ile jest lekcji o ruchu drogowym? Co się stało z miasteczkami ruchu drogwego? Albo sa zlikwidowane albo w stanie rozpadu.

 

Dlatego zaczalbym od kar i ich egzekwowania i rownoczesnie zadbal o edukacje społeczeństwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



 
W innych krajach to zadziała pisze o pierszenstwie dla pieszych ponieważ u nas tylko kary i zakazy dzialaja.


Warto się zastanowić dlaczego tak jest i co jest temu winne, że przez tyle lat tak jest. Problemem jest złożony i proste działania to nic nie dadzą.

Wymazane po ekranie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.11.2019 o 12:59, kiziuk napisał:

Pamiętacie, jak kilka lat temu był projekt nadania pieszemu pierwszeństwa już przed wejściem na przejście dla pieszych?

Projekt przeszedł przez Sejm i został odrzucony przez Senat jako wypadkogenny.

Teraz będzie powtórka

Najwidoczniej nowi posłowie, podobnie jak starzy, mają głębokie przeświadczenie, że samą modyfikacją przepisów poprawia się bezpieczeństwo.

O ile w pewnych kwestiach nie zgadzam się z Panem Drexlerem, jeśli chodzi o komentarz do ostatniej modyfikacji PoRD, to co do trudności w interpretacji przepisów oraz ich deprecjacji niewątpliwie ma on rację.

 

chyba bezpieczniej będzie pieszemu skasować pierwszeństwo 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, kiziuk napisał:


 

 

 


Warto się zastanowić dlaczego tak jest i co jest temu winne, że przez tyle lat tak jest. Problemem jest złożony i proste działania to nic nie dadzą.

Wymazane po ekranie
 

 

Wyobraz sobie, ze ktoś z Rzadu powola komisje i się tym zajmie kompleksowo.... Marzenie scietej glowy a szkoda. Można podpatrzeć jak to jest robione w innych krajach europejskich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wujekcybul napisał:

W innych krajach to zadziała pisze o pierszenstwie dla pieszych

 

Napisz mi proszę w jakich krajach, ale nie tylko na zasadzie nazwy kraju tylko jak to wygląda szerzej.

Bo zaraz wyjdzie, o co również Ciebie zagajałem, że jak w Niemczech, piesi mają pierwszeństwo,

ale nie OT TAK tylko jest to podyktowane pewnymi warunkami.

Tak samo jak w Irlandi jak napisał @CiniO, to nie tak bezrefleksyjnie dane pierwszeństwo.

 

Dlatego PROSZĘ rozwiń hasło pierwszeństwo dla pieszych.

Bo o ile z Niemieckim prawem się zgadzam, o tyle bezrefleksyjne "pierwszeństwo dla pieszych" do mnie całkowicie nie przemawia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, grogi napisał:

 

Jest trochę w drugą stronę: obywatel w momencie jak wsiada do auta staje się panem... Niesamowite jest to, jak u wielu ludzi rośnie poziom agresji za kółkiem. Pieszy to człowiek. Człowiek, któremu jest zwykle mniej wygodnie niż kierowcy. Jest mu zimno, często na niego pada deszcz. A jaką emocje wywołuje u kierowców... Samochód odczłowiecza...

 

W Polsce spotęgowane jest to jeszcze historyczną biedą i słomą w butach, które potrzebują zmiany pokoleniowej żeby zostały wytępione.

 

Szczerze powiem tak:

Agresja - jasne zgadzam się, mamy z tym narodowy problem.

PAN - widzę tylko w drogich autach, w normalnych nie dostrzegam tego problemu. Z resztą PAN w drogim aucie ma w dupie wszystkich, pieszych, kierowców, rowerzystów i przepisy...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, KotLarry napisał:

 

Napisz mi proszę w jakich krajach, ale nie tylko na zasadzie nazwy kraju tylko jak to wygląda szerzej.

Bo zaraz wyjdzie, o co również Ciebie zagajałem, że jak w Niemczech, piesi mają pierwszeństwo,

ale nie OT TAK tylko jest to podyktowane pewnymi warunkami.

Tak samo jak w Irlandi jak napisał @CiniO, to nie tak bezrefleksyjnie dane pierwszeństwo.

 

Dlatego PROSZĘ rozwiń hasło pierwszeństwo dla pieszych.

Bo o ile z Niemieckim prawem się zgadzam, o tyle bezrefleksyjne "pierwszeństwo dla pieszych" do mnie całkowicie nie przemawia.

Najblizej mam do Anglii bo miałem tam dlugi projekt w tym roku. Otoz jak nie ma oznaczonego przejścia dla pieszych to Cie rozjada nawet nie zwolnią. Przy szkołach w małych miastach nie ma przejść dla pieszych żeby nie powodować wypadkow.

 

Z drugiej strony jak przy oznaczonym przejściu pojawi się pieszy to auta hamuja nawet na dwu pasmowej drodze. Predkosci sa nizsze wiec nie ma poroblemu żeby zahamować.

 

W Austrii mi kolega tlumaczyl ale to nasz kolega może potwierdzić pieszy staje się chroniony w momencie jak zauważy go kierowca wiec nie ma znaczenia czy on jest na przejściu czy ma zamiar przejść.

 

W Niemczech z kolei nie można wtargnąć jak się idzie rownolegle ale jak zbliżam się w Berlinie do przejścia prostopadle lub gdy stane i zrobie zwrot - znaczy chce przejść i wszyscy staja.

 

U nas wiesz jak jest zaraz by było tłumaczenie, ze nie rozpoznałem ze pieszy chce wejść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, wujekcybul napisał:

Najblizej mam do Anglii bo miałem tam dlugi projekt w tym roku. Otoz jak nie ma oznaczonego przejścia dla pieszych to Cie rozjada nawet nie zwolnią. Przy szkołach w małych miastach nie ma przejść dla pieszych żeby nie powodować wypadkow.

 

Z drugiej strony jak przy oznaczonym przejściu pojawi się pieszy to auta hamuja nawet na dwu pasmowej drodze. Predkosci sa nizsze wiec nie ma poroblemu żeby zahamować.

 

W Austrii mi kolega tlumaczyl ale to nasz kolega może potwierdzić pieszy staje się chroniony w momencie jak zauważy go kierowca wiec nie ma znaczenia czy on jest na przejściu czy ma zamiar przejść.

 

W Niemczech z kolei nie można wtargnąć jak się idzie rownolegle ale jak zbliżam się w Berlinie do przejścia prostopadle lub gdy stane i zrobie zwrot - znaczy chce przejść i wszyscy staja.

 

U nas wiesz jak jest zaraz by było tłumaczenie, ze nie rozpoznałem ze pieszy chce wejść.

 

 

Jak sam widzisz, to nie jest tylko tak.

 

 

O ile mniej jest w Niemczech  "pasów", jak konkretnie oznaczone są miejsca - widać na zdjęciach inny kolor chodnika - to ułatwia,

zobacz, że podobnie jak w Anglii poza pasami możesz chodzić, na własną odpowiedzialność.

 

Zobacz, że na wielopasmowych drogach nie ma pasów bez świateł...

 

Ile rzeczy można zrobić, zanim powie się "pierwszeństwo pieszym"

A ile można zchrzanić zaczynając od końca?

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, KotLarry napisał:

 

 

Jak sam widzisz, to nie jest tylko tak.

 

 

O ile mniej jest w Niemczech  "pasów", jak konkretnie oznaczone są miejsca - widać na zdjęciach inny kolor chodnika - to ułatwia,

zobacz, że podobnie jak w Anglii poza pasami możesz chodzić, na własną odpowiedzialność.

 

Zobacz, że na wielopasmowych drogach nie ma pasów bez świateł...

 

Ile rzeczy można zrobić, zanim powie się "pierwszeństwo pieszym"

A ile można zchrzanić zaczynając od końca?

 

Od dawna powtarzam, ze na wielopasmowych powinny być swiatla. Jednak zapominasz o jednej ważnej rzeczy jednak za granica predkosci zwłaszcza w miastach sa zupełnie inne. Chodzisz na wlasna odpowiedzialność ale wiesz, ze 100 w miescie nikt nie będzie jechal.

 

Zobacz w Lodzi Wlokniarzy albo Rokicinska niby 60 a 120 jezdza. U nas jeździ się szybko i nierówno dlatego ja bym oczywiście poza zmiana infrastruktury niestety dal pierszenstwo pieszym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, wujekcybul napisał:

Wyobraz sobie, ze ktoś z Rzadu powola komisje i się tym zajmie kompleksowo...

 

Żeby to naprawić - ale tak naprawdę naprawić - a nie pudrować ponownie, należałoby przewrócić do góry nogami całość stanowienia prawa i uporządkować różne rzeczy, na pierwszy rzut oka nie związane z ruchem drogowym. A to jest, w mojej ocenie, niemożliwe. Nie tylko dla tej ekipy, ale dla każdej innej. Nikt na to nie pójdzie, bo jest to zbyt niebezpieczne politycznie.

Popatrz co się dzieje z urządzeniami przenośnymi do pomiaru prędkości. I nie chodzi mi o to, że ludzie się wykręcają albo policjanci naciągają kierujących, ale o kulisy wprowadzenia i stosowania "suszarek", które jeden Państwu sprzedał, drugi zalegalizował, a potem okazuje się, że w zasadzie to wszystko zgodnie z prawem było nielegalne i należałoby te urządzenia już kilka lat temu powycofywać, ale to by spowodowało, że nagle te niby "legalne" pomiary można by podważyć.

To jest paranoja. I żadna komisja nie zajmie się tym kompleksowo.

EDIT: dodam, że prokuratura umorzyła śledztwo, bo nie wiadomo było, kto dokonał fałszerstw dokumentacji :facepalm:

Edytowane przez kiziuk
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wujekcybul napisał:

Zobacz w Lodzi Wlokniarzy albo Rokicinska niby 60 a 120 jezdza. U nas jeździ się szybko i nierówno dlatego ja bym oczywiście poza zmiana infrastruktury niestety dal pierszenstwo pieszym.

 

Żeby więcej ich ginęło...

Zacznij od dawania większych mandatów za pewne wykroczenia i w ogóle od łapania ...

A tak to posyłasz ludzi na śmierć 

Nie rozumiesz że żyjemy z inną mentalnością niż ludzie na zachodzie.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, KotLarry napisał:

 

Żeby więcej ich ginęło...

Zacznij od dawania większych mandatów za pewne wykroczenia i w ogóle od łapania ...

A tak to posyłasz ludzi na śmierć 

Nie rozumiesz że żyjemy z inną mentalnością niż ludzie na zachodzie.

To się nie da bo wyborcy przestaliby glosowac na PIS. Potrzeba dużej tragedii żeby podnieśli mandaty ale.... to nic nie da bo jest za mało policji. A jest jej za mało bo za mało zarabiają. I kolo się zamyka. IMO nie ma dobrego rozwiązania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, grogi napisał:

W Polsce spotęgowane jest to jeszcze historyczną biedą i słomą w butach, które potrzebują zmiany pokoleniowej żeby zostały wytępione.

 

Nie potrzeba zmiany pokoleniowej, tylko mocnego batoga. Słowaków wystarczyło wybatożyć i po zaledwie kilku latach jeżdżą grzeczniutko jak na zachodzie EU.

Batożenie czas zacząć i u nas. Tysiące fotoradarów, mandaty w wysokości x3 obecnej, sprawna egzekucja i nagle okaże się, że Polaczek jednak nie musi już zapitalać jak gdzieś jedzie.

Dodałbym do tego 3x więcej radiowozów na drogach (a nie w krzakach), ale to nie do zrobienia jeśli państwo woli płacić policjantom za przejście na emeryturę w wieku 50lat, zamiast za ich pracę na ulicach.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, wujekcybul napisał:

W Austrii mi kolega tlumaczyl ale to nasz kolega może potwierdzić pieszy staje się chroniony w momencie jak zauważy go kierowca

Czyli u nas praktycznie zawsze wina byłaby po stronie pieszego "bo przecież nie zauważyłem". Włącznie z ostatnim wypadkiem na Sokratesa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, kiziuk napisał:

Po takiej akcji widzę zmianę władzy ;]

 

No to albo się coś robi, albo pozoruje działania na rzecz bezpieczeństwa. Sama zmiana prawa bez jego egzekwowania to tylko pozorowanie działań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, iwik napisał:

No to albo się coś robi, albo pozoruje działania na rzecz bezpieczeństwa.

 

Problem w tym, że nic nie trzeba zmieniać.

Co więcej, nie sądzę, żeby ktokolwiek myślał kompleksowo o "poprawie bezpieczeństwa" bo to wykracza poza kadencję. Istotniejsze sprawy trzeba załatwiać, więc wiesz ;]

Był sobie parę lat temu taki raport ekspertów, kompleksowy, wytykający problemy w tym obszarze. No był :]

EDIT: źle napisałem. Dotyczył głównie infrastruktury, ale nie zawierał tego, co miałem tu na myśli.

 

 

Edytowane przez kiziuk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, grogi napisał:

Człowiek, któremu jest zwykle mniej wygodnie niż kierowcy

 

jak ktoś jest niepełnosprawny, to pewnie tak. ale nie ma takiego tłumaczenia w innym przypadku. ja tam wole po mieście poruszać się na nogach, bo jest to mniej stresujące,  bezpieczniejsze i często szybsze. w sobotę byłem na zakupach, wracałem obładowany siatami i widząc sznur aut, nie zbliżałem się do przejścia, żeby nie musiały sie zatrzymywać. minuta, czy dwie mnie nie zbawi, a i korek sie nie zrobił

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, wujekcybul napisał:

A jest jej za mało bo za mało zarabiają. I kolo się zamyka.

 

nie jest ani mało, ani nie zarabiają mało. mam kumpla w drogówce i nie raz mi juz opowiadał jak jest. oni mają normę np 2 mandaty na dzień. jak ktoś zrobi więcej, to wcale więcej nie zarobi, ale koledzy juz uważają, że ten to chyba d..e liże komendantowi. druga rzecz taka, ze kiedys sie pisało mandat i po sprawie, a teraz trzeba z tego mandatu zrobić raport na strone A4 i najzwyczajniej w świecie nie mają czasu na więcej mandatów, bo musiałby w domu te raporty pisać. w PL jest za dużo biurokracji i zbyt wiele niepotrzebnych rzeczy do robienia. 

z drugiej strony, jakby płacili od mandatu, to więcej by zarabiali i może faktycznie by ich było więcej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, blue_ napisał:

 

nie jest ani mało, ani nie zarabiają mało. mam kumpla w drogówce i nie raz mi juz opowiadał jak jest. oni mają normę np 2 mandaty na dzień. jak ktoś zrobi więcej, to wcale więcej nie zarobi, ale koledzy juz uważają, że ten to chyba d..e liże komendantowi. druga rzecz taka, ze kiedys sie pisało mandat i po sprawie, a teraz trzeba z tego mandatu zrobić raport na strone A4 i najzwyczajniej w świecie nie mają czasu na więcej mandatów, bo musiałby w domu te raporty pisać. w PL jest za dużo biurokracji i zbyt wiele niepotrzebnych rzeczy do robienia. 

z drugiej strony, jakby płacili od mandatu, to więcej by zarabiali i może faktycznie by ich było więcej?

Kto by sie spodziewal. Taka notatka nie jest nikomu potrzebna co innego jak jakis wypadek smiertelny czy kierowca nie przyjmuje mandatu. Jesli tak jest to jest zwyczajnie slabo.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrócił temat od strony premiera i sugestie, że na Litwie to działa.

Szybkie szukanie i oto co wiemy:

Piesi mają pierwszeństwo przyj przed pasami, ale

Zakaz wchodzenia z telefonem komórkowym (używając)

Niemal wszystkie przejścia są na tych wyniesieniach/wysepkach

 

Czyli nie tylko przepis i nie tylko w jedną stronę.

 

Swoją drogą, czy my nie mamy miejscami za dużo pasów na kilometr bieżący drogi?

Ja odnoszę takie wrażenie...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.