Skocz do zawartości

O nowym Aveo i tempomacie w standardzie


p i p p

Rekomendowane odpowiedzi

> A tak właściwie to co daje tempomat w miejskim samochodzie? Tu bardziej przyda się BT, który

> skreśliłeś niż tempomat. Tempomat potrzebny jest w dalekich trasach a nie w mieście.

> Owszem lepiej jak jest niż jak nie ma ale skoro pozycjonujesz to auto jako "miejskie" to właśnie

> tempomat jest zbędnym gadżetem

nie wiesz co mówisz albo nigdy nie używałeś albo boisz się używać, ja używam w mieście i nie wyobrażam sobie auta bez tego bajeru

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ponad 50 tys za miejskie auto to przesada

Jeśli myślisz o samym zakupie mając przeliczone złotówki ma wielkość samochodu to tak. Jeśli jednak potraktujesz to jako "inwestycja" w prostotę, niezawodność, niskie koszty obsługi i ubezpieczenia upstrzone dobrym wyposażeniem w postaci A/T i możliwości jazdy pozamiejskiej w postaci 100 koni to okaże się, że to dobre auto przez duże "D". Oczywiście nie przejedzie taki argument jeśli kupując już myślisz o sprzedaży jak się skończy gwarancja, ale nie widzę lepszego pomysłu na samochód na okres 10-15 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli myślisz o samym zakupie mając przeliczone złotówki ma wielkość samochodu to tak. Jeśli jednak

> potraktujesz to jako "inwestycja" w prostotę, niezawodność, niskie koszty obsługi i

> ubezpieczenia upstrzone dobrym wyposażeniem w postaci A/T i możliwości jazdy pozamiejskiej w

> postaci 100 koni to okaże się, że to dobre auto przez duże "D". Oczywiście nie przejedzie taki

> argument jeśli kupując już myślisz o sprzedaży jak się skończy gwarancja, ale nie widzę

> lepszego pomysłu na samochód na okres 10-15 lat.

każdy pasek w tdiku... i W124 jest lepszy niz nowe auto klasy nizszej sredniej... to polska jest jak widac po poscie na ktory odpowiadasz rotfl.gifrotfl.gifsmile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> U VW pikaczka nazywa się "czujniki parkowania", a "asystentem parkowania" nazywają funkcję, która

> za kierowcę kręci kierownicą żeby zaparkować. Kierowca operuje tylko pedałami.

> mar00ha

Yhy

Ale kiedyś tym szumnym mianem określano pikaczkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ponad 50 tys za miejskie auto to przesada

zawsze możesz kupić kilkuletniego trupa z niemiec za to w "pełnej limuzynie". Pytanie czy zdajesz sobie sprawę że sensownie wyposażone auto klasy B, z silnikiem który ma w granicach 100KM z łatwością przekroczy 50 tysięcy. Jeśli dodasz do tego silnik diesla i parę dodatków "z lepszych klas" to cena idzie dużo ponad 60 tysięcy.

Takie są realia. A że ktoś kupuje golasa z klimą za 35 tysięcy to już inna sprawa.

Baaaa na forum jest użytkownik Fabii RS, która kosztuje ponad 70 tysięcy - ten to musi być wariat co? grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zawsze możesz kupić kilkuletniego trupa z niemiec za to w "pełnej limuzynie". Pytanie czy zdajesz

> sobie sprawę że sensownie wyposażone auto klasy B, z silnikiem który ma w granicach 100KM z

> łatwością przekroczy 50 tysięcy. Jeśli dodasz do tego silnik diesla i parę dodatków "z

> lepszych klas" to cena idzie dużo ponad 60 tysięcy.

> Takie są realia. A że ktoś kupuje golasa z klimą za 35 tysięcy to już inna sprawa.

ok.gif

> Baaaa na forum jest użytkownik Fabii RS, która kosztuje ponad 70 tysięcy - ten to musi być wariat

> co?

auto zacnie jezdzi... ale wariat, bo to brzydactwo straszne jest smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałem wcześniej zależy co komu potrzeba mając rodzinę wolę kupić kompakta wcale nie mniej wyposażonego niz auto klasy b za te same pieniądze generalnie nie opłaca się kupować dobrze wyposażonej klasy b bo chodzisz w pułap cenowy kompakta ale każdy ma wybor

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak jak pisałem wcześniej zależy co komu potrzeba mając rodzinę wolę kupić kompakta wcale nie mniej

> wyposażonego niz auto klasy b za te same pieniądze generalnie nie opłaca się kupować dobrze

> wyposażonej klasy b bo chodzisz w pułap cenowy kompakta ale każdy ma wybor

Ale to żadna nowość, że za tą sama kasę można mieć:

- bogato wyposażoną klasę B

- średnią klasę C

- ubogą klasę D

Nie można powiedzieć, że się nie opłaca - po prostu kwestia priorytetów.

Moje auto się starzeje i żeby mieć gadżety do jakich się przyzwyczaiłem i nie zapłacić miliona $$$ skonfigurowałem sobie Roomstera Scout. Wyszło 78 tys PLN wg konfiguratora na stronie Skody.

Niestety wyposażenie kosztuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> moim zdaniem nie jest tak

Jeżeli chodzi o moc w stosunku do masy, to faktycznie, niekoniecznie. Klasa C może mieć tyle samo KM, ale jest cięższa.

Ale jeżeli chodzi o wyposażenie typu poduszki, kurtyny, ESP, automatyczna klimatyzacja, czujniki światła/deszczu, tempomat, podgrzewane lusterka, elektryczne szyby z tyłu itd., to średnio wyposażony kompakt to wszystko ma. Żeby mieć to w klasie B, trzeba dopłacić tyle, że praktycznie cena bedzie identyczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie mieć poczucia posiadania czegos gorszego niż moja obecna Cytryna muszę mieć automatyczna skrzynię (absolutne must be), podgrzewane fotele, ESP, czujniki deszczu i zmroku, dobrą fabryczną navi, ksenony, automatyczna klimę, bluetooth lub wbudowany telefon na kartę. Elekryka, alufelgi itp to oczywiste.

Reszta (elektr. szyber, elektryka foteli, elektr składanie lusterek) - obejdę się bez.

W klasie B mam to za 75 tys

W klasie C za 90-100 tys

A klasie D - fortuna.

Więc albo bedzie nowa klasa B, albo jakis poleasing C/D, albo coś z USA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Żeby nie mieć poczucia posiadania czegos gorszego niż moja obecna Cytryna muszę mieć automatyczna

> skrzynię (absolutne must be), podgrzewane fotele, ESP, czujniki deszczu i zmroku, dobrą

> fabryczną navi, ksenony, automatyczna klimę, bluetooth lub wbudowany telefon na kartę.

> Elekryka, alufelgi itp to oczywiste.

> Reszta (elektr. szyber, elektryka foteli, elektr składanie lusterek) - obejdę się bez.

> W klasie B mam to za 75 tys

> W klasie C za 90-100 tys

> A klasie D - fortuna.

> Więc albo bedzie klasa B, albo jakis poleasing, albo coś z USA.

Albo zobacz sobie ceny Lancera 1.8 ze skrzynią CVT w wersji Instyle wink.gif W takiej konfiguracji spokojnie można mieć za 80-83 kzł ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Albo zobacz sobie ceny Lancera 1.8 ze skrzynią CVT W takiej konfiguracji spokojnie można mieć za

> 80-83 kzł

Auto, fajne, dzięki ok.gif

Nawet rozmawiałem na AK z posiadaczem tegoż autka.

Generalnie poszukuję czegoś z lekko podniesionymi mozliwościami terenowymi, dlatego tez Roomster Scout z DSG mi chodzi po głowie, ma fajne oslony progów, nadkoli i boków, Cytryna Berlingo XTR byłby super, ale nie ma automatu frown.gif

Tutaj moj stary C5 idelnie godzi limuzynowatość z mozliwościami terenowymi (podnoszenie zawieszenia, plastikowe oslony progów) - coż łatwo nie jest to wszystko pogodzić:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Auto, fajne, dzięki

> Nawet rozmawiałem na AK z posiadaczem tegoż autka.

> Generalnie poszukuję czegoś z lekko podniesionymi mozliwościami terenowymi, dlatego tez Roomster

> Scout z DSG mi chodzi po głowie, ma fajne oslony progów, nadkoli i boków, Cytryna Berlingo XTR

> byłby super, ale nie ma automatu

> Tutaj moj stary C5 idelnie godzi limuzynowatość z mozliwościami terenowymi (podnoszenie

> zawieszenia, plastikowe oslony progów) - coż łatwo nie jest to wszystko pogodzić:(

To moze yeti? Albo jakis vw?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Coś Ci się pomyliło. Wariant z fabryczną nawigacją to minimum 92 tyś zł.

> pozdrawiam,

Nie patrz na oficjalne cenniki, można urwać bardzo dużo nawet z oficjalnych dealerskich rabatów, a przy negocjajach jeszcze więcej wink.gif To nie Kia, gdzie dają dywaniki gratis po długich przepychankach hehe.gif A jeżeli chce się mieć nawigację, to najlepiej kupić Instyle, kupić fabryczną nawigację za ok. 3 kzł i w ASO wmontują, nie ma problemu. Wychodzi taniej, niż płacić za wersję Instyle Navi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To moze yeti? Albo jakis vw?

Yeti bardzo ale to bardzo smile.gif mi się podoba, ale w takim konfigu jakbym chciał kosztuje worek złota...

osobowe Caddy podoba mi się mniej, ale też kosztuje mega ilość $$$

jest jeszcze Suzuki SX4, ale automat nie ma tiptronica, a przy tylko 4 biegach powinien mieć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak to wszystko zależy jakiego auta potrzebujesz dużego czy małego

Jeśli chodzi o potrzeby to albo bierzesz klasę B, albo kombivana. Klasa C czy D nie jest wybierana potrzebą wielkości bo wcale nie są wielkie czy praktyczne, a manierą czyli głównie komfort resorowania i cisza.

Nikt nie potrzebuje kompakta czy średniego auta. Bo takie auta żadnych potrzeb nie spełniają bo nie są ani do mikro garaży, ani, żeby przewieźć meble, ani dla 2-metrowych pasażerów tylnych kanap, ani szybkie, ani sportowe, ani bez dachu, ani SUVy, ani nic. Kompaktu czy średniaka wymaga delikatna pupcia i wrażliwe uszka. Można je chcieć, ale nie potrzebować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> każdy pasek w tdiku...

...jest dla "handlarzy", którym nudzi się auto po drugiej zimie. No qrna trudno, żeby się Passat TDI nie nudził!

A ja jestem "dziwny" bo jak kupiłem w '06 A4 B5 to w '08 powinna być B6, a teraz powinienem kapować obsługę radia w B7.

> i W124 jest lepszy niz nowe auto klasy nizszej sredniej

Lepszy jest, ale nie każdego stać na to co najlepsze. Nie wierzę jednak z perspektywę długoterminową. Chyba, że jako prawdziwa inwestycja...na 30 lat.

> to polska jest

Czyli wolę rozkręcić 10 Opli niż jednego Fiata. hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mając rodzinę wolę kupić kompakta wcale nie mniej

> wyposażonego niz auto klasy b za te same pieniądze

Nie ma takiej opcji! Hyundai i30 A/T = 64.400 zł. Ale sam dobrze pamiętam swoje słowa do żony: "Na wakacje sprzedamy Golfa za 15, wpłacimy połowę i weźmiemy 50/50 jakieś byle coś 5-drzwiowego za 30 coś tysiaków".

hehe.gif Dobrze się tak gada, a pani w kasie jest jak cyborg bez emocji i podaje kwoty, które nijak mają się do planów. biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co nie jest "bardzo fajne" w DSG?

Jak na mój gust jest zbyt czuła, nawet przy minimalnym nacisku na gaz, zmienia bieg na niższy przez to jazda staje się mniej płynna niż by mogła być.

Przy małej i zmieniajacej się predkości np. poruszanie się w korku, jest wrażenie jakby ciągle zasprzęglało i "odsprzęglało" się jakies sprzęgło, jest to o wiele gorsze wrażenie niż przy prawdziwym automacie hydraulicznym.

Powyższe oberwacja mam na podst. użytkowania w 2008r Passata 2.0 TDI wtedy dwulatka. Myślałem że to cechy tego ezgemplarza, ale ludzie na sieci pisali podobnie.

Może w nowszych coś się zmieniło hmm.gif

Ogolnie skrzynia jest w zachowaniu akceptowalna, w czasie jazdy ogolnie jest przyjemna, ale jakieś "niewiadomojaki" cud to nie jest. Ludziom oczekującym dynamiki na pewno DSG bardziej się spodoba niż 4-6 biegowe automaty hydrauliczne. Klasyczne automaty są lepsze w dziedzinie komfortu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli chodzi o potrzeby to albo bierzesz klasę B, albo kombivana. Klasa C czy D nie jest wybierana

> potrzebą wielkości bo wcale nie są wielkie czy praktyczne, a manierą czyli głównie komfort

> resorowania i cisza.

> Nikt nie potrzebuje kompakta czy średniego auta. Bo takie auta żadnych potrzeb nie spełniają bo nie

> są ani do mikro garaży, ani, żeby przewieźć meble, ani dla 2-metrowych pasażerów tylnych

> kanap, ani szybkie, ani sportowe, ani bez dachu, ani SUVy, ani nic. Kompaktu czy średniaka

> wymaga delikatna pupcia i wrażliwe uszka. Można je chcieć, ale nie potrzebować.

nie zgadzam sie wink.gif - klasa C jest po prostu uniwersalna, nie za duza na miasto i nie za mala na 2tygodniowe wczasy wink.gif - ot autko w sam raz (w sam raz dla wysokiej rodziny z malym dzieckiem lub dwoma) wink.gif

klasa B jest po prostu zbyt mala (na wyjazd wakacyjny), a klasa D nieco za duza (do miasta)

powiedzialem JA czyli wlasciciel autka z klasy C wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> klasa B jest po prostu zbyt mala (na wyjazd wakacyjny), a klasa D nieco za duza (do miasta)

Klasa B w wersji kombi nie jest ani trochę gorsza na wyjazd wakacyjny niż C. Zresztą często ma podobne wymiary (choć najczęściej jest węższa - co pomaga w mieście zlosnik.gif

pozdrawiam,

bromsky

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Klasa B w wersji kombi nie jest ani trochę gorsza na wyjazd wakacyjny niż C. Zresztą często ma

> podobne wymiary (choć najczęściej jest węższa - co pomaga w mieście

oczywiscie... pod warunkiem ze jest na tyle duzo miejsca w kabinie ze ktos zmiesci sie na tylnych siedzeniach (wygodnie... bo mowimy o wyjezdzie wakacyjnym, czyli conajmiej pare h jazdy) za mna i mulher.gif , wink.gif a w klasie B nie jest to takie pewne... nawet mniejsze egzemplarze z klasy C tego nie gwarantuja wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie zgadzam sie - klasa C jest po prostu uniwersalna, nie za duza na miasto i nie za mala na

> 2tygodniowe wczasy - ot autko w sam raz (w sam raz dla wysokiej rodziny z malym dzieckiem lub

> dwoma)

> klasa B jest po prostu zbyt mala (na wyjazd wakacyjny), a klasa D nieco za duza (do miasta)

> powiedzialem JA czyli wlasciciel autka z klasy C

klasa B w kombi wypada lepiej niz C jesli chodzi o wlasciwosci "rodzinne" smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Klasa B w wersji kombi nie jest ani trochę gorsza na wyjazd wakacyjny niż C. Zresztą często ma

> podobne wymiary (choć najczęściej jest węższa - co pomaga w mieście

> pozdrawiam,

> bromsky

Hmmm wg mnie dluzsza jazda autostrada w klasie B do przyjemnosci nie nalezy...

Szcegolnie, ze zazwyczaj przy wyzszych predkosciach jest zwyczajnie glosno i dodatkowo auto jest mocno niestabilne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> klasa B w kombi wypada lepiej niz C jesli chodzi o wlasciwosci "rodzinne"

powiedz ze zartujesz... no chyba ze masz na mysli rodzine <160cm wzrostu... bo u mnie niestety jest troche wiecej i za mna i mulher.gif ciezko fotelik wsadzic a co dopiero wiekszego osobnika. I mowie to o wygodnej jezdzie, a nie ze wogole wink.gif

przy czym zaznaczam ze mam Fiata Nuovo Bravo ktory w tylnym rzedzie nie rozpieszcza wink.gif ... a porownuje do Fiata Punto II (ktorego mialem wczesniej). Pewnie mozna znalezc taka kombinacje aut klasy B i C ze w srodku beda niemal identyczne na dlugosc, ale ja nie mam takich doswiadczen wink.gif

o kwestii bagaznika sie nie wypowiadam... bo ja wiecej jak 400litrow dla rodziny 2+1 zywczajnie nie potrzebuje (ani na wakacja, ani tym bardziej 'po miescie')

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> powiedz ze zartujesz... no chyba ze masz na mysli rodzine

nie zartuje.

ibiza i clio kombi są praktyczniejsze od ich większych odpobiedników HTB. bo w "rodzinnym" aucie chodzi o pojemnosc bagaznika glownie (w tym sposob dostepu do bagaznika i przestrzen w pionie), a te 5cm mniej szerokosci, czy 3 cm mniej na kolana nie są decydujacym kryterium. IMHO.

nie ma punto kombi, takze ciezko tutaj wykazac wyzszosc auta malego nad wiekszym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie zartuje.

> ibiza i clio kombi są praktyczniejsze od ich większych odpobiedników HTB. bo w "rodzinnym" aucie

> chodzi o pojemnosc bagaznika glownie (w tym sposob dostepu do bagaznika i przestrzen w

> pionie), a te 5cm mniej szerokosci, czy 3 cm mniej na kolana nie są decydujacym kryterium.

> IMHO.

hmm... czyli mowisz ze lepiej gniesc sie w kabinie ale za to miec mega bagaznik niz odwrotnie?... ciekawa teoria wink.gif Ja zawsze myslalem ze auto ma byc wygodne dla wskazanej liczby pasazerow o okreslonych rozmiarach... bo o ile problem z bagaznikiem mozna latwo rozwiazac dodajac box'a na dach, albo przyczepe, to brak miejsca na kolana juz jakos niekoniecznie wink.gif

> nie ma punto kombi, takze ciezko tutaj wykazac wyzszosc auta malego nad wiekszym.

czyli chcesz powiedziec ze lepszym autem rodzinnym bedzie fabia combi niz octavie liftback? wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> hmm... czyli mowisz ze lepiej gniesc sie w kabinie ale za to miec mega bagaznik niz odwrotnie?...

> ciekawa teoria

zobacz ile wieksza jest kabina w megi od clio. nie nazwałbym tego gnieceniem. natomiast dodatkowe 100l bagaznika robi roznice wieksza niz sama liczba sugeruje smile.gif

>Ja zawsze myslalem ze auto ma byc wygodne dla wskazanej liczby pasazerow o

> okreslonych rozmiarach... bo o ile problem z bagaznikiem mozna latwo rozwiazac dodajac box'a

oczywiscie. ale ja np nie nazwałbym segmentu C (a nawet niektorych D) za "wygodne". są akceptowalne, dla 4 drobnych osob. ale wygodne to jest auto gdzie 4 osoby jadą na pełnym legalu, gdzie wysoki kierowca nie musi sie garbić, zeby pasazer z tylu siedzial - zaden C tego nie zapewnia smile.gif

> na dach, albo przyczepe, to brak miejsca na kolana juz jakos niekoniecznie

> czyli chcesz powiedziec ze lepszym autem rodzinnym bedzie fabia combi niz octavie liftback?

nie. bo akurat oktavia to taki rodzynek w segmencie C. troche wiekszy niz konkurencja. gdzie bagaznika jest juz sporo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> klasa C jest po prostu uniwersalna

Uniwersalna czyli nijaka, a każda jej zaleta może być wadą gdy tylko z czymś porównamy.

> nie za duza na miasto

Nie, ale Punto lepsze od Bravo.

> i nie za mala na 2tygodniowe wczasy

Nie, ale Croma może więcej.

> ot autko w sam raz

Nikt nie potrzebuje tego. Tak jak nikt nie potrzebuje uniwersalnej piłki. Albo gramy w tenisa, albo w kosza. Albo kopiemy, albo walimy kijem. Nie ma piłki, która jest w sam raz. Znaczy może jest...pewnie w takich ilościach co Golfów na ulicach, ale takiej piłki nikt nie potrzebuje.

> klasa B jest po prostu zbyt mala (na wyjazd wakacyjny)

Uważam, że nawet A4 kombi jest za małe...mając porównanie z Berlingo. Więc kompakt niewiele pomoże.

> a klasa D nieco za duza (do miasta)

Myślę, że to samo można powiedzieć o kompaktach...tylko trzeba zrobić krok w stronę centrum miasta.

> powiedzialem JA czyli wlasciciel autka z klasy C

Powiem Ci dlaczego to najgorsza klasa. Cenowo jest to pułap kombivanów typu Berlingo, Kangoo, Doblo itp. Kombivany są prawdziwie 5-osobowe, bardziej przestronne, dużo pojemniejsze niż nawet D kombi. Duży rozstaw osi + konstrukcja zawieszenia (w niektórych) daje większy komfort, a większe są głownie w górę więc miasto jak najbardziej z racji lepszej widoczności. Ciapa w kombivanie jest sprawniejsza od ciapy w C.

W czym lepszy jest kompakt? Ma mniejszy Cx. Kto go potrzebuje? Jest szybszy. Jaka rodzina nie może żyć bez adrenaliny? Wykręci lepszy czas na pętli północnej. Kompakt jest jak sportowiec, który potrafi kopać tylko prawą nogą, rzucać do kosza z miejsca bo przy dwutakcie robi kroki, a rakietą macha tylko forehand.

Więc nikt i nic tego nie potrzebuje, można tylko to chcieć bo tak. A dlaczego jest tak popularny? Takie auta (ni duże, ni małe, ni wysokie, ni szybkie, ni fajne, ni brzydkie) motoryzowały świat...widać, że nadal motoryzują.

To napisałem ja, były właściciel Golfa IV. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO tempomat w tym kraju to zbedna rzecz, a juz na pewno w aucie miejskim.

Bardziej przydały by sie czujniki parkowania czy owy system glosnomowiacy via BT ok.gif

Szczegolnie z tego co widze co sie dzieje na ulicach ten ostatni mialby znaczacy wplyw na podniesienie bezpieczenstwa

Odnosnie wyposazenia seryjnego, to w niejednym modelu jest tempomat w serii od jakiegos czasu, oczywsicie nie w segmencie aut miejkich ma sie rozumiec wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To prawda, ale wystarczy pierwszy wyjazd na cywilizowane drogi poza PL i zaczynasz nienawidzić

> swój samochód jeśli nie ma tempomatu.

Ja często korzystam z tempomatu np. na drodze DK94 do Krakowa,

czy też na A4 do Wrocławia. Nawet nad morze przez wioski korzystałem.

Przed wioskami trzeba odpuścić do 60-70, a potem z powrotem do 90-100

i spalanie wyszło 4,7 cool.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W czym lepszy jest kompakt? Ma mniejszy Cx. Kto go potrzebuje? Jest szybszy. Jaka rodzina nie może

> żyć bez adrenaliny? Wykręci lepszy czas na pętli północnej. Kompakt jest jak sportowiec, który

> potrafi kopać tylko prawą nogą, rzucać do kosza z miejsca bo przy dwutakcie robi kroki, a

> rakietą macha tylko forehand.

szybszy czy nie.

1. pali mniej niz mebloscianka - Cx to tez zapewnia co pominales:)

2. prowadzi sie pewniej

3. jest bezpieczniejszy (dzieki pkt 2)

> Więc nikt i nic tego nie potrzebuje, można tylko to chcieć bo tak. A dlaczego jest tak popularny?

> Takie auta (ni duże, ni małe, ni wysokie, ni szybkie, ni fajne, ni brzydkie) motoryzowały

> świat...widać, że nadal motoryzują.

dokladnie:

4. wyglada zdecydowanie lepiej.

5*. pozwala pojechac na track day i dac fun z jazdy,

jest do wszystkiego po trochu czyli w przeciwienstwie do tych wyspecjalizowanych - gorszy we wszytkim w czym dany pojazd ma specjalnosc, ale nie wymaga kupowania 2-3 samochodów do kilku celów smile.gif

> To napisałem ja, były właściciel Golfa IV.

współczujemy smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> IMO tempomat w tym kraju to zbedna rzecz, a juz na pewno w aucie miejskim.

Wielu właścicieli Aveo nie ma innego samochodu na trasy i właśnie nim jeździ na dalekie wyjazdy. A w tym kraju mamy już drogi więc takie zdanie mogło być aktualne w latach 90-tych, ale nie teraz gdzie jadąc z domu do Berlina bez autostrady mam 3 km! Ale można patrzeć na infrastrukturę przez pryzmat Mazur. Wtedy to ja nie mam racji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 1. pali mniej niz mebloscianka - Cx to tez zapewnia co pominales:)

Różnica jest na tyle mała, że większy wpływ na styl jazdy czy zastosowany silnik. Jednak znów przyjdzie klasa B i ona będzie lepsza od C.

> 2. prowadzi sie pewniej

Bez wątpienia, ale nie widzę potrzeby dobrego prowadzenia w zastosowaniu miejskim bądź rodzinnym. Można jeździć sportowo...tylko prawdziwie sportowy samochód znów będzie lepszy.

> 3. jest bezpieczniejszy (dzieki pkt 2)

Dzięki prowadzeniu, a nie dzięki możliwości obserwacji drogi.

> 4. wyglada zdecydowanie lepiej.

Argument typu 4-piętrowiec lepiej wygląda niż 10-piętrowiec.

> 5*. pozwala pojechac na track day i dac fun z jazdy

hehe.gif Tego nie brałem pod uwagę. To już wiem skąd to uwielbienie uniwersalności. ok.gif

> jest do wszystkiego po trochu czyli w przeciwienstwie do tych wyspecjalizowanych - gorszy we

> wszytkim w czym dany pojazd ma specjalnosc, ale nie wymaga kupowania 2-3 samochodów do kilku

> celów

Cel miał być miasto + wakacje. Kompakt w mieście jest mniej praktyczny i wygodny, a na wakacje można jechać tylko na Nurburgring, Spa, Monze, Poznań i na Miedzianą Górę. zlosnik.gif

> współczujemy

Już jest dobrze. Swift z silnikiem VVT jak w Type-R, ze skrzynią jak w Cadillacu Fleetwood, a nadwozie małe i praktyczne jak Tico i ładne jak kolizja Fiata 500 z Giuliettą. biglaugh.gif

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zapoznałem się z cennikiem nowego Aveo. Tak mi się spodobał, że aż muszę to opisać. Najpiękniejszą

> rzeczą jest fakt, że każde(!) Aveo ma w serii tempomat.

Powinien być obowiązkowy jak ABS.

Obowiazkowe powinny byc kola i kierownica.

Ale

> idę dalej bo jest to konkurencja dla kupionego 2 lata temu Swifta żony.

> Patrzę teraz na wyposażenie seryjne porównując z Suzuki.

> Ogólnie Aveo jest większym, poważniejszym autem z większym bagażnikiem. Na pocieszenie mam tylko

> fakt, że nikt jeszcze nie zrobił brzydszej deski rozdzielczej niż Chevy w nowej rodzinie

> modelowej, ale to właśnie ten model - nowe Aveo 1.4 LT A/T - jest najlepszą propozycją na

> samochód miejski. Poruszając nawet bezsensowną kwestię designu, jest ładniejsze od Swifta,

> bardziej agresywne i nie przypomina Fabii.

Jesli cos nie przypomina Fabii, to juz sam ten fakt jest dosc powazny.

Nie sprowadzalbym tego do "bezsensownej kwestii designu". zlosnik.gif

> Brawo dla Chevroleta. Tempomat w serii to super sprawa. Bardzo poprawia komfort, bezpieczeństwo,

> płynność i ekonomikę jazdy.

> Pozdrawiam!

Bardzo mi brakowalo tempomatu w tym roku. Utrzymywanie stalej predkosci to meczarnia.

Ale to nie jest powod, zeby seryjnie montowac to urzadzenie w Aveo. oslabiony.gif

Nie lubie. no.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Różnica jest na tyle mała, że większy wpływ na styl jazdy czy zastosowany silnik. Jednak znów

> przyjdzie klasa B i ona będzie lepsza od C.

no ale jest roznica smile.gif

> Bez wątpienia, ale nie widzę potrzeby dobrego prowadzenia w zastosowaniu miejskim bądź rodzinnym.

dobre prowadzenie powinno byc zawsze. bo w kazdym aucie moze sie przydac raz na jakis czas, niezaleznie od przeznaczenia i stylu jazdy...

a argument ze sportowym autem? no sportowe nie bedzie tak praktyczne rownoczesnie smile.gif

> Dzięki prowadzeniu, a nie dzięki możliwości obserwacji drogi.

no ale to pierwsze IMHO ma wiekszy udzial w bezpieczenstwie.

BTW. jezdzilem w zeszlym roku Koleosem i bylem przerazony jak to sie prowadzi. tak jak normalnym kompaktem leci sie spokojnie i pewnie te 160 we wzglednym komforcie, to koleosem balem sie przekraczac 120-130 i nie za bardzo chcial jechac na tym samym pasie co ja mialem zamiar smile.gif

widocznosc niby lepsza bo wyzej siedzisz, ale to mnie nie przekonuje.

> Argument typu 4-piętrowiec lepiej wygląda niż 10-piętrowiec.

no nie. bo jednak auto to obiekt oceniany tak samo estetycznie, jak i praktycznie.

> Tego nie brałem pod uwagę. To już wiem skąd to uwielbienie uniwersalności.

uwielbieniem bym tego nie nazwal smile.gif

> Cel miał być miasto + wakacje. Kompakt w mieście jest mniej praktyczny i wygodny, a na wakacje

> można jechać tylko na Nurburgring, Spa, Monze, Poznań i na Miedzianą Górę.

tylko? smile.gif

> Już jest dobrze. Swift z silnikiem VVT jak w Type-R, ze skrzynią jak w Cadillacu Fleetwood, a

> nadwozie małe i praktyczne jak Tico i ładne jak kolizja Fiata 500 z Giuliettą.

> Pozdrawiam!

no widzisz smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> deska jak deska, ale cyfrowy predkosciomierz...

> to skresla ten samochod w moich oczach

Czy ten w Aveo jest jakis specyficzny?

Ja na codzien wole cyfrowy w Civicu niz jakikolwiek analogowy.

Wada jest jego watpliwa uroda, i ewentualnie swiecace slonce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy ten w Aveo jest jakis specyficzny?

> Ja na codzien wole cyfrowy w Civicu niz jakikolwiek analogowy.

> Wada jest jego watpliwa uroda, i ewentualnie swiecace slonce.

Do cyfrowego trzeba się przyzwyczaić.

Na początku w yarisie żony migające cyferki mi przeszkadzały.

Obecnie nie zauważam różnicy w odbiorze analogowego i cyfrowego. zlosnik.gif

Co do słońca, to w Yarisie można zmieniać podświetlenie na tryb nocny i dzienny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie ma takiej opcji! Hyundai i30 A/T = 64.400 zł. Ale sam dobrze pamiętam swoje słowa do żony: "Na

> wakacje sprzedamy Golfa za 15, wpłacimy połowę i weźmiemy 50/50 jakieś byle coś 5-drzwiowego

> za 30 coś tysiaków".

> Dobrze się tak gada, a pani w kasie jest jak cyborg bez emocji i podaje kwoty, które nijak mają

> się do planów.

chodzi mi o porównanie ceny dobrze wyposażonego auta klasy B z kompaktem który raczej ma w standardzie nie takie ubogie wyposażenie a ceny będą podobne( nie porównuje do golfa albo do opla inna pulka cenowa)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Typ specyfika regionu kraju. W sezonie trasa nad morze też jest zakorkowana, ale jest możliwość

> jazdy alternatywnej. Ja korzystam z tej możliwości i sobie chwałę.

Wracalem z Krynicy do Warszawy w ostatni weekend sierpnia.

Niedziela, start godzina 18:00 . Dojechalem z 4 postojami, nie spieszac sie w ok 6,5 godziny.

Bylem pozytywnie zaskoczony, bo wiele osob odradzalo mi ta trase.

I to pomimo faktu, ze 7-ka byla w wielu miejscach w przebudowie.

A wracajac do watku - tempomat zdecydowanie umililby ta podroz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wielu właścicieli Aveo nie ma innego samochodu na trasy i właśnie nim jeździ na dalekie wyjazdy. A

> w tym kraju mamy już drogi więc takie zdanie mogło być aktualne w latach 90-tych, ale nie

> teraz gdzie jadąc z domu do Berlina bez autostrady mam 3 km! Ale można patrzeć na

> infrastrukturę przez pryzmat Mazur. Wtedy to ja nie mam racji.

podobna teza ze brak infrastruktury to przestarzały mit jest ze to, ze Aveo to jedyne auto w rodzinie .. ja poki co to widuje glownie w nich kobiety .. stojace w korkach. Oczywiscie zalezy to od miejsca obserwacji, jednak jak potrzymuje teze ze Tempomat w standardzie to nie jest takie oh ah i z bezpieczenstwem nie ma za wiele wspolnego.

Znacznie bardziej przydalby sie dobry zestaw glosnomowiacy bo juz dosc mam "biznesmenow" pochlonietych gadaniem przez telefon i nie interesujacych co sie dzieje na drodze tongue.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To prawda, ale wystarczy pierwszy wyjazd na cywilizowane drogi poza PL i zaczynasz nienawidzić

> swój samochód jeśli nie ma tempomatu.

Ja uzylem w swoim aucie tempomatu dwa razy ..,moze trzy, ale ok rozumiem, ze moze sie komus to podobac.

Odnosnie cywilizowanego swiata to podaj mi taki kraj w ktorym kupuje sie Aveo jako podstawowe auto na dlugie, autostradowe trasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja często korzystam z tempomatu np. na drodze DK94 do Krakowa,

> czy też na A4 do Wrocławia. Nawet nad morze przez wioski korzystałem.

> Przed wioskami trzeba odpuścić do 60-70, a potem z powrotem do 90-100

> i spalanie wyszło 4,7

no widzisz a bez tempomatu pewnie wyszlo by Ci mniej grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.