Gość Napisano 15 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2012 Dziś sprzedałem swoje 6 letnie auto z prebiegiem 295 tyś km i przez ostatni tydzien dowiedziałem sie jaka jest największa wada takiego samochodu......... udokumentowany w ASO przebieg. Tak to jest najwieksza wada pewnie gdyby nie był udokumentowany to auto sprzedałbym drożej i szybciej. Ale ciesze się że nie kupił handlarz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrBEAN Napisano 15 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2012 Znajomy ponad pół roku sprzedawał Borę 1.9 TDI w naprawdę idealnym stanie (auto znajomej z Niemiec, latało w 95% po autostradach 200 km dziennie praca-dom). Przebieg z książką 240.000 km. W międzyczasie już były pomysły wyrzucenia książki i korekty licznika ale w końcu sprzedał swoje Audi A4 i teraz jeździ Borą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MaserTi Napisano 15 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2012 > Dziś sprzedałem swoje 6 letnie auto z prebiegiem 295 tyś km i przez ostatni tydzien dowiedziałem > sie jaka jest największa wada takiego samochodu......... > udokumentowany w ASO przebieg. Tak to jest najwieksza wada pewnie gdyby nie był udokumentowany to > auto sprzedałbym drożej i szybciej. > Ale ciesze się że nie kupił handlarz Ludzie to jednak dziwni są. Zamiast się cieszyć to narzekają Za ile poszedł? A za ile chciałeś go pogonić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spad Napisano 15 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2012 Polacy to specyficzna nacja, nie chcą być kantowani na przebiegu, ale jak ktoś uczciwie podaje wysoki nalot to narzekają. Jak kupowałem Lagunę to gość nawet nie podał przebiegu w ogłoszeniu (około 240 kkm) bo stwierdził, że to nie ma sensu, może ktoś przyjedzie, przejedzie się i kupi. I tak właśnie kupiłem auto wioskę obok bo po pierwsze miałem już dość po tygodniu szukania auta, po drugie każde które sprawdzałem miało mocno cofane liczniki a te 240 kkm było prawdziwe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 15 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2012 > Ludzie to jednak dziwni są. Zamiast się cieszyć to narzekają Za ile poszedł? A za ile chciałeś > go pogonić? Sprzedałem za minimum powyzej minimum które załozyłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MaserTi Napisano 15 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2012 > Sprzedałem za minimum powyzej minimum które załozyłem to i tak dobrze niżeli poniżej Twojego minimum Co teraz w planach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 15 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2012 > to i tak dobrze niżeli poniżej Twojego minimum Co teraz w planach? Teraz planuje jak przeżyc 2 tygodnie bez auta bo na 99 % odbiore nowe w sylwestra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MaserTi Napisano 15 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2012 > Teraz planuje jak przeżyc 2 tygodnie bez auta bo na 99 % odbiore nowe w sylwestra Nie jestem w temacie jeśli chodzi o Twoje wątki więc pochwal się co zakupiłeś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slon Napisano 15 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2012 Według wyceny PZU auto z 2006 roku rodzinne kombi mając 171.000 km jest autem, ktore ma "duży" przebieg i jest o wiele mniej warte. Według ich statystyk powinno mieć 91.000 czyli prawie połowe mniej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tenenberg Napisano 15 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2012 Nic nowego. A jakie auto sprzedawałeś ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 15 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2012 > Polacy to specyficzna nacja, nie chcą być kantowani na przebiegu, ale jak ktoś uczciwie podaje > wysoki nalot to narzekają. Święta racja...sprzedałem dwa diesle 2005 z 240 tyś i 2001 z 345tyś-i nawet dzwoniący marudzili-czego tak dużo mają nalatane, przy 7 latku wychodzi to raptem całe 35 tyś rocznie, to w końcu ile te diesle mają mieć?Ano tyle co w ogłoszeniach 170-190 wtedy jest ok. 35 tyś rocznie to od 2003roku robię corocznie i jest to takie minimum, mówię o sprawach typowo prywatnych, czyli dojazdy do pracy, w wakacje wyjazd za granicę itd, no ale jak się posłucha niektórych to wychodzi na to, że polacy nie jeżdżą autami, tylko w niedzielę, jak Ci poprzedni właściciele, lekarze czy "dziadki" z Niemiec. Trzeba grzecznie czekać na świadomych, czyli na tą mniejszość co wie, że auto jeździ, a do tego jesli to diesel to zazwyczaj jeździ więcej niż sama benzyna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 15 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2012 > przy 7 latku wychodzi to raptem całe 35 tyś rocznie, robię corocznie i jest to takie minimum, mówię o sprawach typowo > prywatnych, czyli dojazdy do pracy, w wakacje wyjazd za granicę itd, no ale jak się posłucha > niektórych to wychodzi na to, że polacy nie jeżdżą autami, tylko w niedzielę, Wiesz, zależy... jam mam do roboty 2,5km, więc... chodzę pieszo i Twoje coroczne 35kkm robię w 5 lat uwierzysz, że mój 16. letni bolid ma już przejechane całe 114kkm? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 15 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2012 > Wiesz, zależy... jam mam do roboty 2,5km, więc... chodzę pieszo i Twoje coroczne 35kkm robię w 5 > lat uwierzysz, że mój 16. letni bolid ma już przejechane całe 114kkm? Pewnie że zależy, ale sa przypadki w de że i po 100km w 1 stronę dojeżdżają, dlatego trzeba uśrednić...mało ludzi kupuje nowego droższego w zakupie diesla by jeździć nim 2,5km w 1 stronę-ekonomicznie nieuzasadnione Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maras77 Napisano 15 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2012 > Według wyceny PZU auto z 2006 roku rodzinne kombi mając 171.000 km jest autem, ktore ma "duży" > przebieg i jest o wiele mniej warte. Według ich statystyk powinno mieć 91.000 czyli prawie > połowe mniej... i dobrze. Dzięki temu można kupić całkiem nowe furki poleasingowe za dobra kasę, bo mają ponadnormatywny przebieg. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 15 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2012 > Nic nowego. A jakie auto sprzedawałeś ? Q7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 15 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2012 > mało ludzi kupuje nowego droższego w zakupie diesla by jeździć nim 2,5km w 1 > stronę-ekonomicznie nieuzasadnione Zdziwiłbyś się. Wysoki lans factor za trzy magiczne literki na plecach... Za wszystko inne zapłacisz mastercard... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 15 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2012 > Zdziwiłbyś się. > Wysoki lans factor za trzy magiczne literki na plecach... > Za wszystko inne zapłacisz mastercard... Słowo klucz- " nowego " w de umieją liczyć, więc kalkulują jak taniej, w pl diesle nowe kupują firmy lub prywatni co sporo jeżdżą, takich co jeżdżą mało i kupują nowe diesle jest znikomy odsetek, a co do używek....sprawy chyba wręcz odwrotnie proporcjonalnie się mają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nieboraku Napisano 15 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2012 > Zdziwiłbyś się. > Wysoki lans factor za trzy magiczne literki na plecach... > Za wszystko inne zapłacisz mastercard... To nie jest lans, tylko dobry sprzedawca. Wszyscy, ale to wszyscy moi znajomi maja diesele. Robia od 1 mili dziennie do normalniejszcyh przebiegow jak dla diesela 20km+ dziennie. Amtek dowozacych do szkoly dzieci "olejakami" nie zliczysz. Liczy sie, ze malo pali, bo tak sprzedawca powiedzial Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
demoneczek Napisano 15 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2012 > Dziś sprzedałem swoje 6 letnie auto z prebiegiem 295 tyś Kurcze miło , ja właśnie szykuje sie do sprzedaży moje GP. prawdziwy nalot to trochę ponad 170k km a auto jest z 2007 r. 70% przebiegu to trasy , ciekawy jestem jak to będzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lato8 Napisano 15 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2012 > Kurcze miło , ja właśnie szykuje sie do sprzedaży moje GP. prawdziwy nalot to trochę ponad 170k km > a auto jest z 2007 r. 70% przebiegu to trasy , ciekawy jestem jak to będzie taki przebieg dla kowalskiego jest jescze do przelkniecia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 15 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2012 > Słowo klucz- " nowego " w de umieją liczyć, więc kalkulują jak taniej, w pl diesle nowe kupują > firmy lub prywatni co sporo jeżdżą, takich co jeżdżą mało i kupują nowe diesle jest znikomy > odsetek, a co do używek....sprawy chyba wręcz odwrotnie proporcjonalnie się mają Tylko że w klasie premium najczęściej jest tak że benzyna jest droższa w zakupie i to znacznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 15 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2012 > taki przebieg dla kowalskiego jest jescze do przelkniecia Polska norma PN zachowana-bez obaw, rocznik nieważny byleby magic 200tkm nie przekroczone Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aragorn Napisano 15 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 15 Grudnia 2012 > Zdziwiłbyś się. > Wysoki lans factor za trzy magiczne literki na plecach... > Za wszystko inne zapłacisz mastercard... No ja się dziwię. W takiej Szwajcarii trafić na diesla zarejestrowanego w SUI to sztuka. A jak sie swego czasu spytalem ludków ode mnie z pracy czemu nie jeżdżą tedei to stwierdzili, że nie są rolnikami tutaj diesle to tylko jak ma F na rejestracji. No i komunikacja miejska. Ale to zasadniczo wszędzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
1Marek1 Napisano 16 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2012 W Szwajcarii zawsze ON był droższy od Pb. Poza tym trudne zimowe warunki utrudniają życie z ON. No i trzeba pamiętać, że średnia płaca w Szwajcarii wynosi 7.000 ...CHF co pozwala nie przejmować się wyższym spalaniem Pb. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toost Napisano 16 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2012 Bo nie trzeba podawać stanu licznika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro_t Napisano 16 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2012 > W Szwajcarii zawsze ON był droższy od Pb. Poza tym trudne zimowe warunki utrudniają życie z ON. No > i trzeba pamiętać, że średnia płaca w Szwajcarii wynosi 7.000 ...CHF co pozwala nie przejmować > się wyższym spalaniem Pb. Akurat. A może to działa w drugą stronę. Dlaczego Szwajcarzy są bogaci? Bo jako naród umieją dobrze liczyć kasę, ustawić się i wiedzą co przyniesie zysk, a co stratę na dłuższą metę. I dlatego pewnie nie kupują diesli, bo one opłacają się tylko przez chwilę, przy tankowaniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 16 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2012 > I dlatego > pewnie nie kupują diesli, bo one opłacają się tylko przez chwilę, przy tankowaniu Noooo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
1Marek1 Napisano 16 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2012 > pewnie nie kupują diesli, bo one opłacają się tylko przez chwilę, przy tankowaniu Może dlatego żę ukochaną marką szwajcarów jest Subaru (salon w każdej wsi) a jego nie kupuje się z dieslem tylko z benzynowym boxerem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Guiness Napisano 16 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2012 > Ale ciesze się że nie kupił handlarz kupił hazardzista... p.s ile czasu minęło od wystawienia do sprzedaży? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 > kupił hazardzista... > p.s ile czasu minęło od wystawienia do sprzedaży? ok 10 dni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
paulluck Napisano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 To ja miałem lepiej, sprzedawałem 3 letnie Punto z przebiegiem 64kkm i też większość marudziła "gdzie Pan tyle jeździł"... Brak słów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
qwiatek Napisano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 heh ja mam 8,5 letnia almere w ON i mam 110 tysia na blacie z ks. servisowa , ciekawe co ja uslysze na wiosne jak bede sprzedawal. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kravitz Napisano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 > Dziś sprzedałem swoje 6 letnie auto z prebiegiem 295 tyś km i przez ostatni tydzien dowiedziałem > sie jaka jest największa wada takiego samochodu......... > udokumentowany w ASO przebieg. Tak to jest najwieksza wada pewnie gdyby nie był udokumentowany to > auto sprzedałbym drożej i szybciej. > Ale ciesze się że nie kupił handlarz Gratulacje Kup sobie znowu wygodne auto, bo tych kilometrów trochę robisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kalkstein Napisano 18 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2012 > Dziś sprzedałem swoje 6 letnie auto z prebiegiem 295 tyś km ... Moje story btw pan taxi nawinął już 80 kkm info z wczoraj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZUBERTO Napisano 18 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2012 > Moje story > btw pan taxi nawinął już 80 kkm info z wczoraj. nawinął znaczy przejechal 80kkm (w jakim czasie) czy cofnal o tyle? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kalkstein Napisano 18 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2012 > nawinął znaczy przejechal 80kkm (w jakim czasie) czy cofnal o tyle? Nawinął (wg. prof. Miodka): przejechał, nakręcił, najechał, nabił na budzik, łyknął kilometraż W niecałe pół roku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cacus Napisano 19 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2012 > To ja miałem lepiej, sprzedawałem 3 letnie Punto z przebiegiem 64kkm i też większość marudziła > "gdzie Pan tyle jeździł"... Brak słów. Tak się zastanawiam jak będzie w przypadku mojej sprzedaży... rocznik 2007 i prawie 100kkm... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
komor Napisano 19 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2012 > Tak się zastanawiam jak będzie w przypadku mojej sprzedaży... rocznik 2007 i prawie 100kkm... przecież to ostro poniżej średniej dla najzwyklejszego diesla więc przebieg bajeczny wręcz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szandrzej Napisano 19 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2012 > Tak się zastanawiam jak będzie w przypadku mojej sprzedaży... rocznik 2007 i prawie 100kkm... Co ja mam powiedzieć. 8 - letni diesel i 83kkm przebiegu Jakbym sprzedawał, nikt by nie uwierzył Ale też i o samym aucie mało kto słyszał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jakubek Napisano 19 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2012 > przecież to ostro poniżej średniej dla najzwyklejszego diesla więc przebieg bajeczny wręcz Moja toyota Avensis z 2007 tez ma dopiero 105 tys. przebiegu.I to prawdziwy udokumentowany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.