czajnior Napisano 16 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2012 Tak się zastanawiam jaka jest rozsądna kwota do której warto zainwestować we własny samochód. Wlozylem w tym miesiącu jakieś 10 tys czyli 1/5 wartości samochodu i myśle ze chyba jednak przesadzilem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Vadero Napisano 16 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2012 zależy ile inwestycji jest w planach na przyszłość i jakie plany apropo tego auta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czajnior Napisano 16 Grudnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2012 > zależy ile inwestycji jest w planach na przyszłość i jakie plany apropo tego auta Wiecej inwestycji nie przewiduje a auto ma służyć przez kolejne 2 lata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arturo_147 Napisano 16 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2012 Mozna też pomyslec co by było gdyby kupic inny, drozszy samochód, niby nie dokładaloby sie bezpośrednio w częsci ale utrata wartości większa.. Ja nie umiem ,,wyjezdzić" samochodu, dlatego dokładam aby wszystko dzialalo i mnie cieszyło... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kravitz Napisano 16 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2012 > Tak się zastanawiam jaka jest rozsądna kwota do której warto zainwestować we własny samochód. > Wlozylem w tym miesiącu jakieś 10 tys czyli 1/5 wartości samochodu i myśle ze chyba jednak > przesadzilem Moim zdaniem nie możesz zbliżyć się do kwoty, którą musiał być dołożyć do takiego samego auta sprawnego, po sprzedaży swojego (w obojętnie jakim jest stanie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bielaPL Napisano 16 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2012 > Tak się zastanawiam jaka jest rozsądna kwota do której warto zainwestować we własny samochód. > Wlozylem w tym miesiącu jakieś 10 tys czyli 1/5 wartości samochodu i myśle ze chyba jednak > przesadzilem zależy, jeśli włożyłeś tą kasę w bajery to tak to nie było rozsądne, jeśli włożyłeś w same naprawy to znaczy że masz luksusowe auto, a utrzymanie tego kosztuje więcej, jak się kilka rzeczy nałoży to taka kwota nie dziwi, dla mnie nie ma czegoś takiego jak kwota serwisu i cena auta, to dwie różne rzeczy, to że za 10 lat mój fiat będzie wart 4-5 tys zł, nie znaczy że wtedy też nie pojadę wymienić do ASO rozrządu za 1-1,5 tys zł (20% wartości auta), albo że nie kupie mu nowych opon za tysiaka, bo jeśli auto jest OK to się je naprawia i już Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
muzz Napisano 16 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2012 inwestycje to złe określenie jeżeli nie jest to samochód zabytkowy albo inny youngtimer, który zyskuje z wiekiem... ale 1/5 wartości (fakt, że zależy ile to jest cashu bo czasami zatankowanie może być taką wartością ) to już sporo... jeżeli zamierzałbym się związać na dłużej z samochodem i byłyby to inwestycje jedyne w najbliższym czasie to ok...jeżeli nie to pewnie bym puścił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
amazaque Napisano 16 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2012 > Wlozylem w tym miesiącu jakieś 10 tys czyli 1/5 wartości samochodu i myśle ze chyba jednak > przesadzilem Ja podwoiłem wartość samochodu i myślę, że nie przesadziłem. Jak widzisz stosunek wsadu do wartości nie jest miarodajny i nic z niego nie wynika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 16 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2012 Inwestycja Quote: Inwestycja to nakład gospodarczy na tworzenie lub zwiększanie majątku trwałego Wiesz... Jakoś nie bardzo widzę KOSZTY poniesione na samochód w kategoriach "inwestycja". Tak to ujmę - o ile zwiększyła się wartość handlowa pojazdu po tych "inwestycjach"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrBEAN Napisano 16 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2012 > Tak to ujmę - o ile zwiększyła się wartość handlowa pojazdu po tych "inwestycjach"? 1/5 wkład, a wzrost o jakąś 1/50 pewnie. Teraz im więcej pojeździ tym lepiej dla tej "inwestycji" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bartłomiej Napisano 16 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2012 > Tak się zastanawiam jaka jest rozsądna kwota do której warto zainwestować we własny samochód. Jesli rozmawiamy o samochodzie prywatnym, a nie służącym do zarabiania pieniędzy, to nie ma takiej, bo: a. jedni inwestują w samochód po to, by mieć pewność, że zawsze dowiezie ich z punktu A do punktu B b. inni inwestują w samochód, bo lubia miec ołtarzyk i w niego inwestować c. jeszcze inni, mają swojego starocia, z którym za nic na świecie nie chcą się rozstać i będą w niego inwestowac, choćby nie wiem co d. kolejne grupa inwestuje w samochód dopiero wtedy, gdy ten odmawia dojechania z punktu A do punktu B (zero profilaktyki) wyznając filozofię, że póki jedzie/hamuje/skręca, to znaczy że sprawny e. jeszcze inni wyłożą niesamowitą kasę, aby ich samochód był przezajebiście nietypowy oraz aby wyrażał ich "niepowtarzalność" w stopniu expert - w takich egzemplarzach modyfikacje tuningowe przekrocza kilkukrotnie wartość "gołego" samochodu. Który wariant wybierasz? Pozdro Bartek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czajnior Napisano 16 Grudnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2012 > Tak to ujmę - o ile zwiększyła się wartość handlowa pojazdu po tych "inwestycjach"? Wartość handlowa pojazdu wzrosła o 0 zł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sherif Napisano 16 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2012 > Tak się zastanawiam jaka jest rozsądna kwota do której warto zainwestować we własny samochód. > Wlozylem w tym miesiącu jakieś 10 tys czyli 1/5 wartości samochodu i myśle ze chyba jednak > przesadzilem IMO, zlaezy to od wartosci auta, ale racjonalnie to do ok 10% wartosci/rok. Ja raczej nie przekraczam tej granicy, z drugiej strony jak nic nie wydam to kombinuje coby tu dokupic Jak sie przekombinuje, to potem szkoda sprzedac, kolega w "7"ke zaraz po kupnie doinwestowal ok 40% i jak to poweidzial jeszcze zawieszenie mnie czeka, no ale jezdzi juz nia wiele lat od tamtej pory. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Florydzialski Napisano 16 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2012 Miałem kolegę który przy każdym tankowaniu podwajał wartość samochodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maras77 Napisano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 > Wartość handlowa pojazdu wzrosła o 0 zł To znaczy, że wydatek był bez sensu. Gdyby to była naprawa - to wartość handlowa pojazdu by wzrosła - gdyż uszkodzony jest mniej warty. Z tego co piszesz wydałeś kasę na bajery, które w dodatku nie zwiększają wartości pojazdu - czyli na przykład przemalowałeś auto na inny kolor, zmieniłeś dobre felgi na inne, a stare wywaliłeś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 > Jesli rozmawiamy o samochodzie prywatnym, a nie służącym do zarabiania pieniędzy, to nie ma takiej, > bo: > a. jedni inwestują w samochód po to, by mieć pewność, że zawsze dowiezie ich z punktu A do punktu B > b. inni inwestują w samochód, bo lubia miec ołtarzyk i w niego inwestować > c. jeszcze inni, mają swojego starocia, z którym za nic na świecie nie chcą się rozstać i będą w > niego inwestowac, choćby nie wiem co > d. kolejne grupa inwestuje w samochód dopiero wtedy, gdy ten odmawia dojechania z punktu A do > punktu B (zero profilaktyki) wyznając filozofię, że póki jedzie/hamuje/skręca, to znaczy że > sprawny > e. jeszcze inni wyłożą niesamowitą kasę, aby ich samochód był przezajebiście nietypowy oraz aby > wyrażał ich "niepowtarzalność" w stopniu expert - w takich egzemplarzach modyfikacje tuningowe > przekrocza kilkukrotnie wartość "gołego" samochodu. > Który wariant wybierasz? > Pozdro > Bartek Nic z podanych nie jest inwestycją Auto to inwestycja w przypadku kupna po to by odsprzedać (wyremontować i odsprzedać z zyskiem itd), lub gdy jest to samochód zarobkowy (działa w firmie na różnych zasadach)-czyli samochód jest inwestycją, gdy po jakimś czasie sprzedając go zarabiamy lub on dla nas zarabia. To co podał założyciel to wydatek, koszt itp, kwestia dywagacji czy niezbędny i racjonalny, chyba że miał poprawić ego,humor,samopoczucie,dać więcej frajdy,lepiej wyglądać-wtedy tego nie przekłąda się na kasiurkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rado_ Napisano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 > Tak się zastanawiam jaka jest rozsądna kwota do której warto zainwestować we własny samochód. > Wlozylem w tym miesiącu jakieś 10 tys czyli 1/5 wartości samochodu i myśle ze chyba jednak > przesadzilem Słyszałem o kimś takim, żona z nim nie wytrzymała i odeszła. Ale on wolał pakować kasę w samochód, niż rodzinę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czajnior Napisano 17 Grudnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 > To znaczy, że wydatek był bez sensu. > Gdyby to była naprawa - to wartość handlowa pojazdu by wzrosła - gdyż uszkodzony jest mniej warty. > Z tego co piszesz wydałeś kasę na bajery, które w dodatku nie zwiększają wartości pojazdu - czyli > na przykład przemalowałeś auto na inny kolor, zmieniłeś dobre felgi na inne, a stare > wywaliłeś. Wydatek nie był bez sensu. To była naprawa a nie bajery. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 Wiem na pewno że nie warto inwestować w samochód który jest blacharsko w stanie kiepskim, blacharka jest nadroższa do naprawy, oraz w auta które nie mają ocynku a miały przygody bo rdza prędzej czy później wyjdzie po naprawach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzys139 Napisano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 > Wydatek nie był bez sensu. > To była naprawa a nie bajery. To z ciekawości , co tyle Cię pociągnęło po kieszeni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czajnior Napisano 17 Grudnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 > To z ciekawości , co tyle Cię pociągnęło po kieszeni Passat B6 naprawa DSG , wymiana oleju itp 5900 zł wymiana dwumasy 3100 zł ubezpieczenie nowe OC, AC 2000zł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 > ubezpieczenie nowe OC, AC 2000zł Czy koszt paliwa/myjki/trzepania dywaników też traktujesz jako "inwestycje w samochód"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koNik Napisano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 > Słyszałem o kimś takim, żona z nim nie wytrzymała i odeszła. Ale on wolał pakować kasę w samochód, > niż rodzinę. to ja mam cierpliwą babę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro_t Napisano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 > Passat B6 > naprawa DSG , wymiana oleju itp 5900 zł > wymiana dwumasy 3100 zł > ubezpieczenie nowe OC, AC 2000zł czyli nic nadzwyczajnego, normalny serwis współczesnego samochodu, a dla wielu to oszałamiająca kwota. No chyba, że masz z 50 tys. km. przebiegu, to trochę za wcześnie na takie wydatki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rado_ Napisano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 > to ja mam cierpliwą babę ale dzieci tez głodne chodzą? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czajnior Napisano 17 Grudnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 > czyli nic nadzwyczajnego, normalny serwis współczesnego samochodu, a dla wielu to oszałamiająca > kwota. No chyba, że masz z 50 tys. km. przebiegu, to trochę za wcześnie na takie wydatki Mam jeszcze dwa auta "współczesne" i nie potrzebują aż takich nakładów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maras77 Napisano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 > Wydatek nie był bez sensu. > To była naprawa a nie bajery. Więc wartość pojazdu wzrosła - gdyż uszkodzony sprzedałbyś taniej. Kwestia - o ile taniej. Więc nie pisz, że wartość pojazdu po tym wydatku nie wzrosła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rado_ Napisano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 > czyli nic nadzwyczajnego, normalny serwis współczesnego samochodu, a dla wielu to oszałamiająca > kwota. No chyba, że masz z 50 tys. km. przebiegu, to trochę za wcześnie na takie wydatki Zaraz student przyleci i powie, że można przedłużyć gwarancje do 5 lat, a DSG to przecież się nie psuja, bo to VW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koNik Napisano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 > ale dzieci tez głodne chodzą? ja jeszcze jestem szczęśliwym bezdzietnym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czajnior Napisano 17 Grudnia 2012 Autor Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 > Zaraz student przyleci i powie, że można przedłużyć gwarancje do 5 lat, a DSG to przecież się nie > psuja, bo to VW VW to najgorszy syf, szczególnie passat z DSG Nudny jak flaki z olejem i oklepany jak dupa dziwki ale jednego nie można mu zarzucić , jest wygodny i łatwo go sprzedać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rado_ Napisano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 > ja jeszcze jestem szczęśliwym bezdzietnym a to luz możesz pakować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 > Mam jeszcze dwa auta "współczesne" i nie potrzebują aż takich nakładów Bo bezsensownie wywalasz kasę. Wymiana oleju, filtra, ścieżka diagnostyczna, czysta złoty i się jedzie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 > Bo bezsensownie wywalasz kasę. > Wymiana oleju, filtra, ścieżka diagnostyczna, czysta złoty i się jedzie! Pod warunkiem że nie ma się dwumasu, super hiper nowoczesnych wtrysków partolących się, dsg, i innych ciekawostek umilających życie...ale ASO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 > Pod warunkiem że nie ma się dwumasu, super hiper nowoczesnych wtrysków partolących się, dsg, i > innych ciekawostek umilających życie...ale ASO Nie znasz się. Filterek, olejek, ścieżka, czysta złoty i jest git. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcindzieg Napisano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 > Nie znasz się. > Filterek, olejek Oczywiście kupione na Allegro po posortowaniu po cenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
G.O.A.T. Napisano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 > Tak się zastanawiam jaka jest rozsądna kwota do której warto zainwestować we własny samochód. > Wlozylem w tym miesiącu jakieś 10 tys czyli 1/5 wartości samochodu i myśle ze chyba jednak > przesadzilem Jak w dupowóz to bez sensu, takie auto ma jeździć pilnie, bezawaryjnie i tanio. Jak zabawka to się kasy nie liczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wujek Napisano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 Samochod na codzien ma byc sprawny wiec ile trzeba tyle place. Wiadomo, ze oszczedzam i robie zakupy np w sklepie internetowym zamiast w ASO. W mazde albo duzego fiata wkladam ile trzeba praktycznie worek bez dna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sedicivalv0le Napisano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 > czyli nic nadzwyczajnego, normalny serwis współczesnego samochodu, no jeżeli skrzynia biegów to część eksploatacyjna , to faktycznie luz blues Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sedicivalv0le Napisano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 > Wymiana oleju, filtra, ścieżka diagnostyczna, czysta złoty i się jedzie! a jak panie , do krwi ostatniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 > no jeżeli skrzynia biegów to część eksploatacyjna , to faktycznie luz blues Wiesz, jak by nie spojrzeć, to na dobrą sprawę wszystko w aucie może być częścią eksploatacyjną, no bo eksploatacja to używanie, a jak coś jest używane, to się (mniej lub więcej) zużywa i "paaaaaanie - toż to eksploatacja..." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toost Napisano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 > Oczywiście kupione na Allegro po posortowaniu po cenie A ten sam olej dwa razy droższy w aso jest lepszy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
deszczowyRoman Napisano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 > ja jeszcze jestem szczęśliwym bezdzietnym a żebyś wpadł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcindzieg Napisano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 > A ten sam olej dwa razy droższy w aso jest lepszy? A ja gdziekolwiek napisałem że ASO? Czy u Ciebie istnieje tylko kategoria najtaniej i ASO? Bo mi się wydaje że jednak jest kilka pośrednich. Chcesz kupować najtaniej bo uważasz że to jest to samo - kupuj. Ja Ci nie bronię. Ale chyba mam prawo wyrazić swoje zdanie na ten temat? Ja wiem że tu jedynie należy kupować w Biedronce i Lidlu. Wszystko co tam sprzedają nie różni się absolutnie jakością od każdej konkurencji niezależnie od ceny. A jak tam czegoś nie ma to ostatecznie na Allegro. Reszta to złodzieje i naciągacze. Ale chyba mam prawo u tych złodziei kupować. Czy nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrBEAN Napisano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 > Jak zabawka to się kasy nie liczy. W poprzednich nie liczyłem, teraz z ciekawości stwierdziłem, że będę podliczał. Aktualnie: 241zł/100km wychodzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro_t Napisano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 > no jeżeli skrzynia biegów to część eksploatacyjna , to faktycznie luz blues A czy ja napisałem, że to jest część eksploatacyjna? Czytamy ze zrozumieniem... Serwis samochodu, to nie tylko części eksploatacyjne, ale i usuwanie usterek i awarii. A te zdarzają się w prawie każdym samochodzie. Ja wiem, że na Autokąciku są prawie sami tacy, co to tylko jak mawia Sibuj - "olejek, filterek i ścieżka za 300pln", ale życie uczy, że samochody jednak się czasem psują. Zwłaszcza jak mają już przebiegi liczone w setkach, a nie dziesiątkach tysięcy kilometrów. I to jest normalne. I normalne jest ich naprawianie. A że współczesne samochody mają często skomplikowane elementy, typu turbosprężarki o zmiennej geometrii, dwumasowe koła zamachowe, czy zautomatyzowane skrzynie biegów z dwoma sprzęgłami, to i koszty prawidłowych napraw są adekwatne do zaawansowań konstrukcyjnych. Coś za coś, za darmo nic nie ma i za wygodę się płaci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koNik Napisano 17 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 > a żebyś wpadł prędzej czy później pewnie wpadnę, ale lepiej później Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toost Napisano 18 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2012 > A ja gdziekolwiek napisałem że ASO? Czy u Ciebie istnieje tylko kategoria najtaniej i ASO? Bo mi > się wydaje że jednak jest kilka pośrednich. Chcesz kupować najtaniej bo uważasz że to jest to > samo - kupuj. Ja Ci nie bronię. Ale chyba mam prawo wyrazić swoje zdanie na ten temat? Ja wiem > że tu jedynie należy kupować w Biedronce i Lidlu. Wszystko co tam sprzedają nie różni się > absolutnie jakością od każdej konkurencji niezależnie od ceny. A jak tam czegoś nie ma to > ostatecznie na Allegro. Reszta to złodzieje i naciągacze. Ale chyba mam prawo u tych złodziei > kupować. Czy nie? Źle Cie zrozumiałem, nie unoś się. Nie jestem z grupy lidlowców i biedroniaży, ale też i nie aso. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
subArek Napisano 18 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2012 > Tak się zastanawiam jaka jest rozsądna kwota do której warto zainwestować we własny samochód. nie ma, zależy od sytuacji, potrzeb, chwili i podejmowanej w tej chwili decyzji > Wlozylem w tym miesiącu jakieś 10 tys czyli 1/5 wartości samochodu i myśle ze chyba jednak > przesadzilem w moim przypadku ostatnio to ani nie była inwestycja, ani naprawa tylko imho reanimacja samochód jest warty 2500, a ja włożyłem w niego przez ostatnie 3 msc 4000 ... czy dobrze ? teraz uważam, że nie bo trzeba było sprzedać za 2 i te dodatkowe 4 dołożyć do dużo nowszego i droższego bo kupowanie czegoś za 6 oczywiście nie miałoby sensu teraz mam starego, sprawnego (na dzisiaj) ale świadomość, że może się rozsypać coś kolejnego i decyzja co do kolejnych kosztów będzie jeszcze trudniejsza bo jak już się tyle włożyło to następne 500 złociszy to pierdółka przecież ... a niczego w stanie samochodu to tak naprawdę nie zmieni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kraviec Napisano 18 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2012 > nie ma, zależy od sytuacji, potrzeb, chwili i podejmowanej w tej chwili decyzji > w moim przypadku ostatnio to ani nie była inwestycja, ani naprawa tylko imho reanimacja > samochód jest warty 2500, a ja włożyłem w niego przez ostatnie 3 msc 4000 ... czy dobrze ? teraz > uważam, że nie bo trzeba było sprzedać za 2 i te dodatkowe 4 dołożyć do dużo nowszego i > droższego bo kupowanie czegoś za 6 oczywiście nie miałoby sensu > teraz mam starego, sprawnego (na dzisiaj) ale świadomość, że może się rozsypać coś kolejnego i > decyzja co do kolejnych kosztów będzie jeszcze trudniejsza bo jak już się tyle włożyło to > następne 500 złociszy to pierdółka przecież ... a niczego w stanie samochodu to tak naprawdę > nie zmieni a ja jestem zdania, że jak masz stare auto od dawna w posiadaniu warte dajmy na to 5000zł i musisz włożyć w jego naprawę równowartość to i tak będzie miał większą pewność sprawnego auta niż zakup nowszej używki za 20k zł znam osoby które pozbyły się aut 15letnich, bo samochody jeździły długo bezawaryjnie, ale w końcu sporo zaczęło się sypać, sprzedali te autka, dołożyli sporo na nowsze po dziadku z niemiec i za max pół roku musieli włożyć tyle kasy co odpuścili w przypadku starego, a po naprawie nadal jeżdżą ze strachem co zepsuje się następne trafić używkę, w którą nie trzeba inwestować to loteria... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
subArek Napisano 18 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2012 > a ja jestem zdania, że jak masz stare auto od dawna w posiadaniu warte dajmy na to 5000zł i musisz > włożyć w jego naprawę równowartość to i tak będzie miał większą pewność sprawnego auta niż > zakup nowszej używki za 20k zł dlatego podjęliśmy decyzję o naprawie pierwszej ... ale po następujących po sobie 2 kolejnych i podliczeniu kosztów opłacalność stanęła pod znakiem zapytania, a obawa, że za chwilę coś znowu jest denerwująca, zwłaszcza pamiętając ile wydaliśmy niedawno ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.