Skocz do zawartości

Co wybrać: 1.2 TSI czy 1.6 TDI


Cherokee18

Rekomendowane odpowiedzi

> Bardzo ciekawa teoria

> Dysponujesz jakimiś wyliczeniami, że tak stanowczo się wypowiadasz.

> Szczególnie w przypadku takich 2-3 latków z pierwszego posta ?

> To ile tej kasy trzeba wyrzucić w błoto ?

np podatek ,pozniejszy wymuszony serwis ASO i spadek wartosci po opuszczeniu drzwi salonu

akurat te 2 auta co kolega wyslal sa drogie,napewno bym tyle nie dal za golfa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> np podatek ,pozniejszy wymuszony serwis ASO i spadek wartosci po opuszczeniu drzwi salonu

> akurat te 2 auta co kolega wyslal sa drogie,napewno bym tyle nie dal za golfa.

A dyskutujemy właśnie o tych autach.

Policz to sobie kiedyś bardzo rzetelnie ok.gif

Jeśli auto używane to jakieś albo stare albo tanie,

kupowanie zadbanego 3 latka wbrew pozorom to często słaby interes.

3 latki nadal bardzo dużo tracą na wartości, a wymagają już wymian części eksploatacyjnych itd. i nie są to małe kwoty.

Ja już to liczyłem kilka razy i temat wcale nie jest taki oczywisty jak się wydaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przeczytałem wszystkie odpowiedzi i nadal nie wiem co mam doradzić Na miejscu kumpla pewnie bym

> pozostał przy V i czekał na VII.

> Czyli 1.2 będzie w miarę szybki i elastyczne ale może szarpnąć po kieszeni (padający rozrząd,

> wtryski, pije olej, turbo, nierówna praca silnika), natomiast 1.6 oszczędne i o dziwo mniej

> awaryjne od benzyny (EGR, oraz pewnie typowe dla diesla turbo, dwumasa, problemy z DPF).

> Jedno i drugie auto ma przejechane w okolicach 40 000km, posiadają roczną gwarancję, podobnie

> wyposażone, podobne ceny. W tej sytuacji chyba nadal wolałbym zaczekać na VII

1.2 nie piją oleju, problemy te występują w 1.4 i czasami w 1.8 ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pepciu- powyżej masz filmik wraz z przebiegiem

Ja w swoim 1.2 miałem wymieniany rozrząd przy przebiegu 9 tys km, więc wiem o problemach aż nadto. Liczę jednak, że nowej konstrukcji układ wytrzyma tyle ile powinien. Jak na razie zero problemów od wymiany. Zgadzam się z opiniami, że to wstyd by taki koncern jak VW wypuszczał silniki z takimi wadami, ale.... o ile wiem w 1.2 mało się słyszy o uszkodzeniach silników z uwagi na rozrząd. Ot po prostu zaczyna głośniej zapalać i tyle. Zmiana konstrukcji rozrządu nastąpiła według producenta dokładnie 18.06.2011 od tej daty ponoć montowane są układy zmienione / poprawione. Mam samochód z kwietnia 2011 więc łapał się na wymianę z czym serwis nie robił najmniejszych problemów.

Pożyjemy zobaczymy. Każdy samochód ma wady, nie ma się co oszukiwać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> TDI oczywiście. Oszczędny i dobry silnik, drgań żadnych w środku

> nie czuć.

Czy dobry to się okaże po 200 kkm zlosnik.gif, co do drgań to czuć je mniej niż w 1.9 ale czuć. To chyba najbardziej klekoczący CR z jakim się spotkałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zamiast ocen podzielę się ciekawym linkiem: LINK

> Morał z tego taki, że TSI jest oszczędny tylko przy lekkim bucie.

Spalanie tego diesla i w dodatku w tej budzie jest wręcz dramatycznie wysokie. Benzynowy 1.2 także spala sporo i nadal nie zapewnia dobrych osiągów. Dodając do tego cenę tych aut mamy jeszcze większy dramat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A jak przejedziesz się Jettą TSI to będziesz myślał, że jedziesz Phaetonem

Ja właśnie strasznie nie lubię tego benzynowego "parcia do przodu",

a pewnie o tym chcesz mi powiedzieć. Nie lubię, ba wręcz boję się tego.

Kumpel przewiózł mnie kiedyś A4 z 1,8 turbo benzyna i wysiadłem z auta

na miękkich nogach. Dlatego właśnie nie chcę benzyn. Strach w oczach.

Diesle są "dostojniejsze". Wolniej się rozpędzają, przynajmniej mój,

a pazur pokazuje tam gdzie jest mi potrzebne bezpieczeństwo, czyli

w trakcie wyprzedzania. A tak, to toczy się dostojnie i dlatego nie

chcę żadnych wynalazków typu TSI.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> . Nie lubię, ba wręcz boję się tego.

> Kumpel przewiózł mnie kiedyś A4 z 1,8 turbo benzyna i wysiadłem z auta

> na miękkich nogach. Dlatego właśnie nie chcę benzyn. Strach w oczach.

> Diesle są "dostojniejsze". Wolniej się rozpędzają, przynajmniej mój,

CIACH

Aha, a ja myślałem, że to kierowca decyduje o stylu jazdy zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Spalanie tego diesla i w dodatku w tej budzie jest wręcz dramatycznie wysokie. Benzynowy 1.2 także

> spala sporo i nadal nie zapewnia dobrych osiągów. Dodając do tego cenę tych aut mamy jeszcze

> większy dramat.

Amen smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Spalanie tego diesla i w dodatku w tej budzie jest wręcz dramatycznie wysokie. Benzynowy 1.2 także

> spala sporo i nadal nie zapewnia dobrych osiągów. Dodając do tego cenę tych aut mamy jeszcze

> większy dramat.

test testem a 1.6tdi w budzie octavii kombi pali mi ~0.5L mniej od stilo 5d jtd 115, więc jest dobrze wg mnie...

co do wibracji i hałasu nie ma najmniejszego sensu porównywać z jtd, całkiem inna epoka silników

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> test testem a 1.6tdi w budzie octavii kombi pali mi ~0.5L mniej od stilo 5d jtd 115, więc jest

> dobrze wg mnie...

> co do wibracji i hałasu nie ma najmniejszego sensu porównywać z jtd, całkiem inna epoka silników

To porównaj sobie z JTDM 1.9 120, co do JTD 115 w Stilo to się zgadzam z niska kulturą pracy, jednak wynika to z udaru mózgów konstruktorów Stilo, ponieważ wcześniejsze JTD w Bravo lub Multipli w środku auta były bardzo kulturalne. Naprawdę uważasz, że mniejsze spalanie o 0,5 litra, silnika, który jest dwie generacje nowszy i ma mniejszą pojemność oraz moc jest warte pochwały?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To porównaj sobie z JTDM 1.9 120, co do JTD 115 w Stilo to się zgadzam z niska kulturą pracy,

> jednak wynika to z udaru mózgów konstruktorów Stilo, ponieważ wcześniejsze JTD w Bravo lub

> Multipli w środku auta były bardzo kulturalne. Naprawdę uważasz, że mniejsze spalanie o 0,5

> litra, silnika, który jest dwie generacje nowszy i ma mniejszą pojemność oraz moc jest warte

> pochwały?

to ile wg Ciebie miałby palić? albo inaczej, czy są silniki o tej mocy mniej palące?

poklikaj trochę tutaj http://www.autocentrum.pl/spalanie/ i zobacz oceny userów, silnik o tej pojemności i mocy PSA + ford, fiata, renault'a kia+hyundai pala więcej więc nie widzę problemu, sorry ale na wodę nie pojedzie facepalm%5B1%5D.gif konkurencja w tej dziedzinie nie jest dalej

co do kultury to to nie jest benzynowy silnik... konkurencja nie jest wcale lepsza, a porównaniem 1.9jtdm to pojechałeś po całości, polecam lekturę link wpisy kolegi PaDo i LUTY

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zamiast ocen podzielę się ciekawym linkiem: LINK

> Morał z tego taki, że TSI jest oszczędny tylko przy lekkim bucie.

Co według Ciebie oznacza ,,lekki but''? Ile według Ciebie spala 1.2 TSI i w jakich warunkach ?

Szczerze pytam, pisz śmiało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Spalanie tego diesla i w dodatku w tej budzie jest wręcz dramatycznie wysokie. Benzynowy 1.2 także

> spala sporo i nadal nie zapewnia dobrych osiągów. Dodając do tego cenę tych aut mamy jeszcze

> większy dramat.

Piszesz o 1.2 TSI? Jeśli tak to nie wiesz o czym piszesz! facepalm%5B1%5D.gif ile można wałkować pewne tematy. Powtórzę po raz enty, 1.2 TSI jeździ bardzo poprawnie i nie ma się czego wstydzić na drodze. Spalanie jest wręcz książkowe, nawet przy dawaniu w palnik wartości są akceptowalne. Przykład, proszę bardzo - trasa A1 Piekary Śląskie Żory, łączny dystans w jedną stronę mniej więcej 60 km, jechałem w trzy osoby za znajomym który ma Dodge Caliber (tak się to chyba nazywa) z silnikiem 1.9 TDi 140 KM , prędkości cały czas pomiędzy 160-180 KM/h spalanie z kompa w Octavi około 9,2-9,5 l , u Kumpla 8,5 mniej więcej. O jakim sporym spalaniu piszesz skoro średnio w codziennym użytkowaniu tankuję w przedziale 6,4-6,7 l/100 km ?? Możesz wyjaśnić ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To porównaj sobie z JTDM 1.9 120, co do JTD 115 w Stilo to się zgadzam z niska kulturą pracy,

> jednak wynika to z udaru mózgów konstruktorów Stilo, ponieważ wcześniejsze JTD w Bravo lub

> Multipli w środku auta były bardzo kulturalne. Naprawdę uważasz, że mniejsze spalanie o 0,5

> litra, silnika, który jest dwie generacje nowszy i ma mniejszą pojemność oraz moc jest warte

> pochwały?

Silniki JTD wcale nie są jakoś mega kulturalne podczas pracy. Tak się składa, że miałem 1,9 JTD 105, 1,9 JTD 115, 1,9 JTD 150 , 1,9 TDi 101 KM i mam teraz 1,5 DCi. Pomimo szeroko komunikowanych opini jakoby TDi były głośnie to szczerze bez snucia propagandy dźwięk tego TDi najbardziej przypał mi do gustu Jtd brzmią jak rozlazłe gacie i owszem gdy są nowe potrafią być w miarę ciche, nie mniej piętno przebiegu odciska się na nich jak na każdym innym silniku.

Co do różnic w spalaniu pomiędzy generacjami - nie zapominajmy o tym, że co generację rosną osiągi silników przy jednoczesnej redukcji spalania więc nie będą to ilośći 2-3 l/100 km tym bardziej iż zwykle co nowsza generacja samochodu tym cięższa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kumpel chce wymienić swojego VW Golfa V 1.9 TDI na coś nowszego. W okolicy znalazł te konkretne

> auta:

> 1. Golf VI Plus 1.2 TSI 105 KM

> 2. Golf VI 1.6 TDI 90 KM

> Prawdopodobnie zostawi w rozliczeniu V i dopłaci ~18 000 zł. Pomijam sens i logikę takiej wymiany,

> ma być Golf VI koniec kropka. Pytanie, które wybrać? Przejeżdża rocznie 30 000 km 70% trasa,

> 30% miasto. Szczerze mówiąc sam nie wiem co mu doradzić

Jak na taką pojemność to 1.2TSI zrobił na mnie ogromne wrażenie. To auto w ruchu miejskim naprawdę przyjemnie jeździ.

W trasie lepszy będzie TDI ale różnica w kulturze pracy tych dwóch jest dramatyczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no muszę się z tobą zgodzić.

mam 1.6 MJTD fiata i ostatnio miałem prawie nówkę Octavię z 1.6 TDI i niestety, ale kultura pracy (ciszej) 1.6 TDI bije MJTD. Oczywiście mój MJTD ma już większy przebieg (75 000km) i tak jak napisałeś jest o wiele głośniejszy niż na początku, ale silniki TDI na pewno zrobiły krok do przodu... osiągów nie porównuje bo nie ma czego (mój 150KM a TDi standardowe 105)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Spalanie jest wręcz książkowe, nawet przy dawaniu w palnik wartości są akceptowalne.

Pozwól, że się z Tobą nie zgodzę. Mam bliski kontakt z Yeti 1,2 TSi - auto jeżdżące w warunkach naprawdę miejskich nie chce zejść poniżej 8,5/100.

Weź pod uwagę, że konurbacja śląska jest wyjątkowo dobrze zorganizowana drogowo - nie macie takich korków jak w Krakowie czy Warszawie.

Przy prędkościach autostradowych też lubi spalić - licznikowe 140 km/h, 4 osoby na pokładzie (w zasadzie to 2 + 2 dzieci), box na dachu - i wskakuje 10,6 l /100

> O jakim sporym spalaniu piszesz skoro średnio w codziennym użytkowaniu tankuję w przedziale 6,4-6,7 l/100 km ??

Wskazane wyżej dane są realne i bezpośrednio "namacane" przeze mnie - to nie są jakieś superoszczędne wartości i jednak odbiegające od danych fabrycznych (miasto 7,6, trasa 5,9).

To auto można zmusić do oszczędności - nie przekraczając 90 km/h w płynnym ruchu pozamiejskim. No ale wtedy każde jest oszczędne.

Podsumowując - cudów nie ma, ok. 120 KM (bo tyle wypluwają na hamowniach te silniczki) musi się czymś napoić, spalanie jest OK jak na tą moc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przy prędkościach autostradowych też lubi spalić - licznikowe 140 km/h, 4 osoby na pokładzie (w

> zasadzie to 2 + 2 dzieci), box na dachu - i wskakuje 10,6 l /100

W aucie o kształcie kiosku na dodatek z boxem na dachu to chyba żadne zdziwienie.

Ściągnij box lub zwolnij do 120 km/h i zacznie spalanie gwałtownie spadać.

Albo włóż ten box na kolana do tyłu i od razu będzie 1,5 litra mniej grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Spadnie, ale nie gwałtownie - bez boxa w analogicznych warunkach było ok. 9,5.

Przy 140 km/h obstawiam ok. 1,5 l, przy 120 km/h 1 litr ok.gif

A różnica między 120 a 140 to kolejny litr.

W Fabii (1.4 TSI 180 KM) z boxem i kompletem osób i bagażu wyszło ok. 8,5 litra,

prędkości 120-180 km/h. Ale głównie przelotowo 130-140 km/h.

Yeti jest sporo wyższe i musi spalić więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co według Ciebie oznacza ,,lekki but''? Ile według Ciebie spala 1.2 TSI i w jakich warunkach ?

> Szczerze pytam, pisz śmiało.

Lekki but: nie przekraczanie rozsądnych prędkości autostradowych, przyspieszanie bez dokręcania każdego biegu do końca itp. Przy jeździe z pełnym wykorzystaniem mocy Diesel spali znacznie mniej. Przy normalnej jeździe bez szaleństw różnica w spalaniu nie będzie na tyle duża, by w ogóle zastanawiać się nad sensownością zakupu Diesla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Lekki but: nie przekraczanie rozsądnych prędkości autostradowych, przyspieszanie bez dokręcania

> każdego biegu do końca itp. Przy jeździe z pełnym wykorzystaniem mocy Diesel spali znacznie

> mniej. Przy normalnej jeździe bez szaleństw różnica w spalaniu nie będzie na tyle duża, by w

> ogóle zastanawiać się nad sensownością zakupu Diesla.

Zgadza się ok.gif

Rozwiązaniem tematu jest kupno mocnej benzyny zlosnik.gif

U mnie jazda za 1.6 TDI nie spowoduje drastycznego wzrostu spalania, bo gaz będzie muskany.

Ale gdyby postawić ze mną jakiegoś mocnego diesla, to przy pełnym bucie wyjdą spore różnice.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak na taką pojemność to 1.2TSI zrobił na mnie ogromne wrażenie. To auto w ruchu miejskim naprawdę

> przyjemnie jeździ.

> W trasie lepszy będzie TDI ale różnica w kulturze pracy tych dwóch jest dramatyczna.

Opowiedz mi o szczegółach. Konkretnie o jakie różnice Tobie chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Opowiedz mi o szczegółach. Konkretnie o jakie różnice Tobie chodzi.

TDI hałasuje i wibruje. W porównaniu z nim TSI jedzie bezszelestnie. Do tego TSI całkiem chętnie reaguje na gaz na niskich obrotach. Jazda z prędkościami do 90km/h jest cicha i nieuciążliwa. Jeśli nie próbujesz wyprzedzać z gazem w desce to auto sprawia też wrażenie całkiem dynamicznego (a raczej: chętnego do współpracy). Ja wiem, że na papierze to szału nie robi ale za kółkiem wrażenia są bardzo pozytywne.

Silnik okazuje się słaby dopiero przy większych prędkościach na autostradzie.

A TDI? TDI jak zwykle klekocze. Nie tak okropnie jak jego poprzednicy ale dalej słyszalnie. Jeśli przejedziesz się najpierw TSI a potem zaraz TDI to w dieslu poczujesz się jakby czas się cofnął o kilka lat w rozwoju motoryzacji. A osiągi też nie powalają, więc nie ma usprawiedliwienia dla męczenia się z klekotem jeśli można wybrać TSI.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pozwól, że się z Tobą nie zgodzę. Mam bliski kontakt z Yeti 1,2 TSi - auto jeżdżące w warunkach

> naprawdę miejskich nie chce zejść poniżej 8,5/100.

> Weź pod uwagę, że konurbacja śląska jest wyjątkowo dobrze zorganizowana drogowo - nie macie takich

> korków jak w Krakowie czy Warszawie.

> Przy prędkościach autostradowych też lubi spalić - licznikowe 140 km/h, 4 osoby na pokładzie (w

> zasadzie to 2 + 2 dzieci), box na dachu - i wskakuje 10,6 l /100

> Wskazane wyżej dane są realne i bezpośrednio "namacane" przeze mnie - to nie są jakieś

> superoszczędne wartości i jednak odbiegające od danych fabrycznych (miasto 7,6, trasa 5,9).

> To auto można zmusić do oszczędności - nie przekraczając 90 km/h w płynnym ruchu pozamiejskim. No

> ale wtedy każde jest oszczędne.

> Podsumowując - cudów nie ma, ok. 120 KM (bo tyle wypluwają na hamowniach te silniczki) musi się

> czymś napoić, spalanie jest OK jak na tą moc.

Ja też piszę o realnych wynikach bez ubarwiania. Pisanie o tym, że aglomeracja śląska jest dobrze zorganizowana drogowo niestety nie przemawia do mnie, zapraszam w godzinach szczytu do Katowic, Bytomia czy nawet Piekar. Jeżdżę wszędzie, stoję w korkach jak każdy. W Krakowie też bywam, w Warszawie też się zdarza. Owszem nie jest tak że 3 km jadę godzinę, ale ....

Dziś trasa Piekary Śląskie / Zabrze / Piekary Śląskie / Katowice , spalanie z całości po powrocie pod dom 6,2 w tym spora część drogi do Katowic z prędkościami rzędu 130-160 KM/h , fakt, że jechałem przez wioski na drogę Katowice / Siewierz i tam w palnik, ale....

Być może jeżdżę oszczędnie, wszystkie posiadane samochody paliły mi bdb, nawet Croma po sofcie na 191 KM spalała średnio praktycznie tyle co obecnie Octavia do 7 l.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja też piszę o realnych wynikach bez ubarwiania.

Ja też. W tym urok forum, że pokazuje wiele aspektów tej samej sprawy.

Ten sam silnik, ale inne auta i inne miejsce użytkowania. Golf plus jest troszkę wyższy, nie wiem, czy będzie bliżej Octavii czy Yeti.

> zorganizowana drogowo niestety nie przemawia do mnie, zapraszam w godzinach szczytu do

> Katowic, Bytomia czy nawet Piekar. Jeżdżę wszędzie, stoję w korkach jak każdy.

Zapewniam Cię, że po tygodniu dzień w dzień w Krakowie zatęskniłbyś do śląska.

> Być może jeżdżę oszczędnie, wszystkie posiadane samochody paliły mi bdb,

Być może, być może też masz po prostu dość optymalne warunki. Umiem tym autem zrobić 4,9/100, umiem też 1,9 TDi zrobić bliskie okolice 5 na trasie praca - dom, ale częściej wychodzą okolice 6,5.

Moja konkluzja jest taka - ten silnik może być oszczędny, co nie znaczy, że zawsze i wszędzie będzie oszczędny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zapewniam Cię, że po tygodniu dzień w dzień w Krakowie zatęskniłbyś do śląska.

Pisałem, że bywam w Krakowie, nie robi to miasto na mnie większego wrażenia jeśli chodzi o korki.

> Być może, być może też masz po prostu dość optymalne warunki. Umiem tym autem zrobić 4,9/100, umiem

> też 1,9 TDi zrobić bliskie okolice 5 na trasie praca - dom, ale częściej wychodzą okolice 6,5.

> Moja konkluzja jest taka - ten silnik może być oszczędny, co nie znaczy, że zawsze i wszędzie

> będzie oszczędny.

Oczywiście, to samo można powiedzieć o dokładnie każdym silniku bez względu na to czy PB czy ON.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Prawdopodobnie zostawi w rozliczeniu V i dopłaci ~18 000 zł. Pomijam sens i logikę takiej wymiany,

> ma być Golf VI koniec kropka. Pytanie, które wybrać? Przejeżdża rocznie 30 000 km 70% trasa,

> 30% miasto. Szczerze mówiąc sam nie wiem co mu doradzić

Jeśli 70% trasa to oczywiście TDI. Mówię to jako użytkownik 1.2TSI.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chyba jak ktoś nie potrafi ruszać... Wszystkimi dieslami można ruszyć

> z I lub II nawet bez gazu. Ot po prostu puszczasz sprzęgło powoli

> i jedzie. Benzyna zawsze zdechnie.

Jak Ci ruszę moim jeden-dwa z trójki w ten sposób to postawisz flachę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tu się nie zgodzę. Silniki DU co byś nie robił, były paliwożerne - plusem było to, że się bardzo

> łatwo gazowały.

Silniki DU nie były jakoś nadzwyczaj paliwożerne, tylko ludzie ,,centusie'' gazowali nawet Tico. Miałem Nexię 1.5 spalał Pb w granicach 7-7,5 l przy normalnej jeździe , to nie jest wynik powalający. Silniki 16 v spalały mniej niż konkurencyjne jednostki przykładowo Fiata.

Nie zapominajmy, że DU bazowało na starych i sprawdzonych silnikach Opla, za czasu ich świetności norma spalania 8-10 l Pb na setkę z mocy 80-100 Km to była rzecz najzwyczajniej normalna, a jadąc spokojnie w trasie można było z powodzeniem schodzić w okolice 6-7 l ok.gif

Ludzie gazują wszystko żyjąc często mitem ,,oszczędzania'' nie chcę się tu rozpisywać nad tym tematem bo to zupełnie inna bajka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak Ci ruszę moim jeden-dwa z trójki w ten sposób to postawisz flachę?

Lanosem 1.6 jeździłem w korkach bez gazu. Sam się toczył. Zresztą teraz dieslami robię to samo.

Wrzucam odpowiedni bieg w zależnośći od prędkości korka, puszczam sprzęgło i się turlam. IMO większość aut tak potrafi. Pamiętam tylko, że Punto II 1.2 16V tak nie potrafiło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Miałem Nexię 1.5 spalał Pb w granicach 7-7,5 l przy normalnej jeździe , to nie jest wynik

> powalający. Silniki 16 v spalały mniej niż konkurencyjne jednostki przykładowo Fiata.

Espero 1,5 16v w Krakowie poniżej 10 nie zeszło.

Rezzo 2.0 16v - 13 - 15 l LPG w mieście to też standard.

Nie wspominając o Aveo 1,2 (którego nie zagazowałem, miałem go za krótko) - potrafiło 10 icon_eek.gif wciągnąć w mieście

> Ludzie gazują wszystko żyjąc często mitem ,,oszczędzania''

Cóż, albo jesteś mistrzem oszczędnej jazdy, albo masz naprawdę dobre ku temu warunki - ale Twoje wyniki odbiegają od średniej. Masz powody do radości, jednak nie można tak optymistycznych wyników uznać za realne do osiągnięcia przez każdego i zawsze.

Ktoś kto założy, że Twoje wyniki są standardem, może przeżyć twardą konfrontację ze swoimi wynikami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja też piszę o realnych wynikach bez ubarwiania. Pisanie o tym, że aglomeracja śląska jest dobrze

> zorganizowana drogowo niestety nie przemawia do mnie, zapraszam w godzinach szczytu do

> Katowic, Bytomia czy nawet Piekar. Jeżdżę wszędzie, stoję w korkach jak każdy. W Krakowie też

> bywam, w Warszawie też się zdarza. Owszem nie jest tak że 3 km jadę godzinę, ale ....

> Dziś trasa Piekary Śląskie / Zabrze / Piekary Śląskie / Katowice , spalanie z całości po powrocie

> pod dom 6,2 w tym spora część drogi do Katowic z prędkościami rzędu 130-160 KM/h , fakt, że

> jechałem przez wioski na drogę Katowice / Siewierz i tam w palnik, ale....

> Być może jeżdżę oszczędnie, wszystkie posiadane samochody paliły mi bdb, nawet Croma po sofcie na

> 191 KM spalała średnio praktycznie tyle co obecnie Octavia do 7 l.

najłatwiej to ocenić podając średnią prędkość jaką masz w jeździe miejskiej.

jak jezdzilem z ursusa - centrum to miałem 18-22 km/h. teraz jezdze z łomianek do centrum i mam średnio ok 27-35 km/h.

to i to - typowe dojazdy do pracy i miasto. ale różnica w spalaniu jest ponad litr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> najłatwiej to ocenić podając średnią prędkość jaką masz w jeździe miejskiej.

> jak jezdzilem z ursusa - centrum to miałem 18-22 km/h. teraz jezdze z łomianek do centrum i mam

> średnio ok 27-35 km/h.

> to i to - typowe dojazdy do pracy i miasto. ale różnica w spalaniu jest ponad litr.

W korkach auto potrafi duuużooo spalić. Ja dojeżdżając do pracy swoim paliwożernym smokiem jadę za miasto niespiesznie turlając się, nie ma wtedy korków, więc uzyskuję średnią ~40km/h i potrafię zejść ze spalaniem do 5,5, gdy auto średnio spala 8,5 smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.