Skocz do zawartości

Rapid Spaceback oficjalnie


mrBEAN

Rekomendowane odpowiedzi

A nie możnaby tak jak w Fiatach, na wajsze od kierunkowskazów przełącznik,

przy czym po wyjęciu kluczyka ze stacyjki światła gasną i nie ma możliwości

ich uruchomić? Dzięki temu jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się rozładować aku

światłami, natomiast w innych autach ludzie to robią - co rusz na korporacyjnej

liście maile, że taki i taki samochód stoi z włączonymi światłami. Tyle lat, a zero

doświadczenia koncerny nie zebrały? Tylko Fiat myśli? smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chevy Epica i Captiva mają fajnie. Duża stacyjka w desce rozdzielczej, otoczona świecącym kółkiem.

> Nie sposób nie trafić.

Ma to wadę, trzeba połamać sobie rękę podczas wkładania kluczyka. W kolumnie

kierowniczej jest lepiej, bo jest pod takim kątem wówczas, że trzymając kluczyk

w ręce prosto po prostu wkładasz go do stacyjki, a tu trzeba rękę wygiąć w prawo.

Nieergonomiczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Uważam, że jeżdżenie na światłach bez przerwy nie wpływa pozytywnie na matowienie plastikowych

> reflektorów, choćby ze względu na to, że przez większość czasu panuje wewnątrz nich dość

> wysoka temperatura.

Jak wytłumaczysz zatem fakt, że moje reflektory, sztuki oryginalne mają już

8 lat i nie są zmatowiałe, a są plastikowe? smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A nie możnaby tak jak w Fiatach, na wajsze od kierunkowskazów przełącznik,

> przy czym po wyjęciu kluczyka ze stacyjki światła gasną i nie ma możliwości

> ich uruchomić? Dzięki temu jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się rozładować aku

> światłami, natomiast w innych autach ludzie to robią - co rusz na korporacyjnej

> liście maile, że taki i taki samochód stoi z włączonymi światłami. Tyle lat, a zero

> doświadczenia koncerny nie zebrały? Tylko Fiat myśli?

ale to dokładnie takie działa w nowych VAG'ach, różnica w stosunku do fiata to lokalizacja włącznika, po wyłączeniu silnika światła gasną

swoją drogą przesiadłem się z fiata do skody i nijak nie przeszkadza mi lokalizacja tego pokrętła, więc jak dla mnie połowa wątku jest z gatunku facepalm%5B1%5D.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale to dokładnie takie działa w nowych VAG'ach, różnica w stosunku do fiata to lokalizacja

> włącznika, po wyłączeniu silnika światła gasną

No to znaczy, że odrobili wreszcie lekcję. Bo w Polo którym jeździłem ostatnio,

światła gasły, ale takie "piloty" czyli pozycyjne zostawały i jak już zamknąłem

auto to musiałem się wracać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A nie możnaby tak jak w Fiatach, na wajsze od kierunkowskazów przełącznik,

> przy czym po wyjęciu kluczyka ze stacyjki światła gasną i nie ma możliwości

> ich uruchomić? Dzięki temu jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się rozładować aku

> światłami, natomiast w innych autach ludzie to robią - co rusz na korporacyjnej

> liście maile, że taki i taki samochód stoi z włączonymi światłami. Tyle lat, a zero

> doświadczenia koncerny nie zebrały? Tylko Fiat myśli?

Jak widac powoli to wprowadzają. Ktoś chyba poszedł po rozum do głowy i stwierdził że lepsze to niz brzęczyki.

W Mitsubishi tez tak mam. Wyjmuję kluczyk i światła gasną. mam tez mozliwość przestawienia włącnzika świateł i światła nie gasną, ale uruchamia się brzęczyk wink.gif

Oczywiście w Mitsubishi światła są na przełączniku kierunków, jak we Fiacie.

Nie wiem czy tutaj nie zmyślam, ale ten patent z włączaniem świateł z dźwigni kierunkowskazów, to chyba pierwszy był w Japończykach.

A we Fiacie jak chcesz to możesz zostawić na światłach, ale to już musisz bardzo chcieć zlosnik.gif

Wyłączasz silnik, na stacyjce jest taki dziwny przycisk. Musisz go wcisnać, przekręcic jeszcze bardziej kluczyk, jakbyś chciał silnik wyłączyć bardziej niz bardziej. I światła zostaną wtedy włączone grinser006.gif

Tak było o ile pamiętam już w maluchach zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ma to wadę, trzeba połamać sobie rękę podczas wkładania kluczyka. W kolumnie

> kierowniczej jest lepiej, bo jest pod takim kątem wówczas, że trzymając kluczyk

> w ręce prosto po prostu wkładasz go do stacyjki, a tu trzeba rękę wygiąć w prawo.

> Nieergonomiczne.

Tak jest w Alfie 159.

Wsad na kluczyk jest obok tych dodatkowych zegarów na środkowym panelu. Miejsce idealne i widoczne ok.gif

2007-Alfa-Romeo-Spider-Dashboard-1280x960.jpg

Podobny patent widziałem w poprzednim BMW 7 ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak wytłumaczysz zatem fakt, że moje reflektory, sztuki oryginalne mają już

> 8 lat i nie są zmatowiałe, a są plastikowe?

a ile km przejechanych?

u nas w stilo po 6,5 roku i 260kkm były zmatowiałe wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a ile km przejechanych?

> u nas w stilo po 6,5 roku i 260kkm były zmatowiałe

Gwoli ścisłości to jakby wydarza się nie liniowo z czasem, nie liniowo z przebiegiem, a liniowo z czasem jazdy na światłach i oczywiście zależy baaaardzo od konkretnego modelu reflektora. Jeden zacznie się matowić po 15000 godzinach pracy, inny po 50000h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Żeby do włączenia świateł nie trzeba było odrywać rąk od kierownicy.

Tak mnie zafascynowałeś swoim naciskiem na bezpieczeństwo i kult nieodrywania rąk od kierownicy, że dzisiaj w trakcie jazdy do pracy zgłębiłem temat naciskanej klawiszologii. Światła (padał deszcz) włączyłem zaraz po uruchomieniu silnika, przed wrzuceniem pierwszego biegu, wyłączyłem je po zatrzymaniu się pod biurem, więc nie dostrzegam tu jakiegokolwiek zagrożenia wynikającego z oderwania rąk od kierownicy. Natomiast, w trakcie jazdy włączyłem ogrzewanie lusterek (lubię dobrze widzieć, a kropelki deszczu na szkłach w tym przeszkadzają), po odparowaniu wody, czyli jakichś 5-7 minutach w trakcie jazdy wyłączyłem ten ficzer. W trakcie jazdy też włączyłem i wyłączyłem ogrzewanie fotela (och, uwielbiam grzać cztery litery o poranku) oraz na moment otwarłem okno by wypluć gumę (tak, wiem, nie jestem eko, samodzielnie poddałem się już odpowiedniej karze).

Ponadto zmieniałem dziś stacje radiowe jak szalony (Mann w trójce puszczał jakieś dziwne rzeczy, stąd latałem na TOK FM, RMF classic, chilli itd - tak się składa, że nie ma tych kanałów poukładanych po kolei, więc nie korzystałem z możliwości zmiany programu z kierownicy, a klikałem bezpośrednio w radiu). Nie licząc więc zmiany biegów, w czasie jakichś 14 minut jakie dziś jechałem do pracy oderwałem od kierownicy ręce co najmniej kilkunastokrotnie.

I teraz pytanie zasadnicze, czy uważasz, że powinienem mieć na kierownicy sterowanie ogrzewaniem lusterek, elektrycznych szyb, ogrzewaniem foteli (każdy fotel oddzielnie) oraz dedykowane klawisze dla każdej z sześciu zaprogramowanych w radiu stacji? Czy moja kierownica powinna wyglądać tak?

f2PHgZ7.jpg

Nie sądzę by to była dobra koncepcja, ale oczywiście szanuję Twoje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> IMO przebieg też ma tu dużo do gadania...

Rozwiń proszę. Zadam pytanie pomocnicze, dlaczego samochód jadący autostradą do Hiszpanii przez 24 godziny zmatowi reflektor bardziej od tego samego samochodu kręcącego przez 24h kółka na jedynce po Kozią Wólką?

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że zgodnie z teorią względności Einsteina dla każdego ciała o niezerowej prędkości występuje dylatacja czasu i względem układu odniesienia samochód jadący do Hiszpanii podróżujący 24 godziny podróżował będzie 24h + kilka pikosekund, ale powiedzmy, że jest to stosunkowo zaniedbywalna dla naszych rozważań różnica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak mnie zafascynowałeś swoim naciskiem na bezpieczeństwo i kult nieodrywania rąk od kierownicy,

> że dzisiaj w trakcie jazdy do pracy zgłębiłem temat naciskanej klawiszologii. Światła (padał

> deszcz) włączyłem zaraz po uruchomieniu silnika, przed wrzuceniem pierwszego biegu, wyłączyłem

> je po zatrzymaniu się pod biurem, więc nie dostrzegam tu jakiegokolwiek zagrożenia

> wynikającego z oderwania rąk od kierownicy. Natomiast, w trakcie jazdy włączyłem ogrzewanie

> lusterek (lubię dobrze widzieć, a kropelki deszczu na szkłach w tym przeszkadzają), po

> odparowaniu wody, czyli jakichś 5-7 minutach w trakcie jazdy wyłączyłem ten ficzer. W trakcie

> jazdy też włączyłem i wyłączyłem ogrzewanie fotela (och, uwielbiam grzać cztery litery o

> poranku) oraz na moment otwarłem okno by wypluć gumę (tak, wiem, nie jestem eko, samodzielnie

> poddałem się już odpowiedniej karze).

> Ponadto zmieniałem dziś stacje radiowe jak szalony (Mann w trójce puszczał jakieś dziwne rzeczy,

> stąd latałem na TOK FM, RMF classic, chilli itd - tak się składa, że nie ma tych kanałów

> poukładanych po kolei, więc nie korzystałem z możliwości zmiany programu z kierownicy, a

> klikałem bezpośrednio w radiu). Nie licząc więc zmiany biegów, w czasie jakichś 14 minut jakie

> dziś jechałem do pracy oderwałem od kierownicy ręce co najmniej kilkunastokrotnie.

> I teraz pytanie zasadnicze, czy uważasz, że powinienem mieć na kierownicy sterowanie ogrzewaniem

> lusterek, elektrycznych szyb, ogrzewaniem foteli (każdy fotel oddzielnie) oraz dedykowane

> klawisze dla każdej z sześciu zaprogramowanych w radiu stacji? Czy moja kierownica powinna

> wyglądać tak?

> Nie sądzę by to była dobra koncepcja, ale oczywiście szanuję Twoje zdanie.

Nadinterpretujesz moje zdanie a następnie z tą nadinterpretacją polemizujesz.

Ja nie podnosze rabanu jakie to niebezpieczne lecz zwracam uwagę na FAKT. A z tymi faktami niektórzy tu próbują polemizować - i Twoja wypowiedź nie jest wyjątkiem. Otóż:

1. To, jak często Ty czy ja używamy jakiejś funkcji nie ma wpływu na FAKTYCZNE umieszczenie guzika. A jest on umieszczony DALEJ od kierownicy niż gdyby znajdował się w manetce. Argument: "rozwiązanie jest dobre bo ja go nie używam" pochodzi wprost od wyznawców Apple.

2. Obiektywnym stwierdzeniem będzie, że umieszczenie dowolnej funkcji DALEJ od kierownicy powoduje potrzebę oderwania ręki od niej na DŁUŻEJ. Z punktu widzenia bezpieczeństwa to gorzej i trudno z tym polemizować.

3. To, że inne ważne (dla Ciebie) funkcje również wymagają oderwania rąk od kierownicy nie ma tu znaczenia. Dlaczego?

- bo (w odróżnieniu od świateł) możesz wybrać moment ich włączenia - nigdy nie jest tak, że dla bezpieczeństwa MUSISZ natychmiast przełączyć stację radiową

- bo inne samochody mają X funkcji włączanych po oderwaniu rąk od kierownicy a Skoda X+1 i z tym też trudno polemizować

I na koniec. Założę się, że masz światła dzienne. Nie wiem czy masz czujnik zmierzchu. Jeśli nie, to jadąc od Ciebie do centrum Katowic musisz włączyć/wyłączyć światła mijania co najmniej kilka razy (tunele). Akurat dziś pogoda wymusza i tak jazdę na światłach mijania. Gdyby było słonecznie, machałbyś przełącznikiem jak wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ma to wadę, trzeba połamać sobie rękę podczas wkładania kluczyka. W kolumnie

> kierowniczej jest lepiej, bo jest pod takim kątem wówczas, że trzymając kluczyk

> w ręce prosto po prostu wkładasz go do stacyjki, a tu trzeba rękę wygiąć w prawo.

> Nieergonomiczne.

Kwestia przyzwyczajenia. W VW Passatach też stacyjka siedzi w desce. I w wielu innych autach. Ja już odruchowo próbuję pchać kluczyk prosto. Po prostu inaczej się go w palcach trzyma. Zwłaszcza, że zwykłe klucze w kształcie klucza już odeszły do lamusa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 3. To, że inne ważne (dla Ciebie) funkcje również wymagają oderwania rąk od kierownicy nie ma tu

> znaczenia. Dlaczego?

> - bo (w odróżnieniu od świateł) możesz wybrać moment ich włączenia - nigdy nie jest tak, że dla

> bezpieczeństwa MUSISZ natychmiast przełączyć stację radiową

Zazwyczaj potrafię z dość znacznym wyprzedzeniem przewidzieć moment, kiedy będę musiał włączyć światła. Jedynie bardzo incydentalnie zdarza mi się włączać długie (wszystkie chyba auta mają je na manetce, nie wiem czy to nie jest wymóg homologacyjny) i czasem przeciwmgielne, do których niestety muszę zdjąć rękę z kierownicy, ale tu nie jestem wyjątkiem, większość aut ma włącznik przeciwmgielnych przód/tył na desce. Oczywiście to moje bardzo subiektywne zdanie, tak zresztą jak Twój kult włącznika świateł przy kierownicy jest Twoim subiektywnym dyskomfortem, a nie obiektywną prawdą. Co najwyżej może Ci się wydawać, że jest taka realna potrzeba.

> - bo inne samochody mają X funkcji włączanych po oderwaniu rąk od kierownicy a Skoda X+1 i z tym

> też trudno polemizować

Ależ bardzo prosto z tym polemizować, akurat dużą część czynności, które w innych autach wykonuje prawą ręką przez kręcenie przy radiu, telefonie załatwiam w skodzie z kierownicy. Dlatego też pozwolę sobie zasugerować, że z postawioną przez Ciebie tezą bardzo łatwo polemizować. Ale to też jakby moje osobiste zdanie.

> I na koniec. Założę się, że masz światła dzienne. Nie wiem czy masz czujnik zmierzchu. Jeśli nie,

> to jadąc od Ciebie do centrum Katowic musisz włączyć/wyłączyć światła mijania co najmniej

> kilka razy (tunele). Akurat dziś pogoda wymusza i tak jazdę na światłach mijania. Gdyby było

> słonecznie, machałbyś przełącznikiem jak wyżej.

Zgadza się. Przejeżdżając pod AE zazwyczaj włączam światła i wyłączam je w zależności od tego czy jadę do pracy (Czeladź) na wysokości najbliższego węzła, czy też na wysokości SCC, gdy jadę następnym tunelem. To rzeczywiście odrywa mi lewą rękę od kierownicy. Całe dwa razy. Więcej się nie da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się, dlaczego jeszcze nie wprowadzono systemu programowalnych przycisków/pokręteł/ hmm.gif Czyli np. niewielki dotykowy ekranik na kierownicy, gdzie jeden chce sobie np. włączać przeciwmgielne, a inny zmieniać temperaturę klimy. Techniczne bez problemu można to zrobić, albo nikt jeszcze nie wpadł, albo badania rynku wykazały, że ludzie tego nie chcą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zastanawiam się, dlaczego jeszcze nie wprowadzono systemu programowalnych przycisków/pokręteł/

> Czyli np. niewielki dotykowy ekranik na kierownicy, gdzie jeden chce sobie np. włączać

> przeciwmgielne, a inny zmieniać temperaturę klimy. Techniczne bez problemu można to zrobić,

> albo nikt jeszcze nie wpadł, albo badania rynku wykazały, że ludzie tego nie chcą.

Jak Google zrobi samochody, to tak będzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zazwyczaj potrafię z dość znacznym wyprzedzeniem przewidzieć moment, kiedy będę musiał włączyć

> światła.

Owszem, ale gdy ten moment nadejdzie nie masz wyboru. Gdy dojeżdżasz do tunelu to wiesz, że będziesz musiał włączyć światła. Gdy jednak w momencie wjazdu do niego coś się wydarzy, nie możesz zrezygnować z włączenia świateł. Więc ta wiedza nic Ci nie dała.

> Jedynie bardzo incydentalnie zdarza mi się włączać długie (wszystkie chyba auta mają

> je na manetce, nie wiem czy to nie jest wymóg homologacyjny)

Ciekawe dlaczego...

> i czasem przeciwmgielne, do

> których niestety muszę zdjąć rękę z kierownicy, ale tu nie jestem wyjątkiem, większość aut ma

> włącznik przeciwmgielnych przód/tył na desce.

Większość. Ale są auta bardziej ergonomiczne w tej kwestii w których można to też zrobić manetką.

> Oczywiście to moje bardzo subiektywne zdanie,

> tak zresztą jak Twój kult włącznika świateł przy kierownicy jest Twoim subiektywnym

> dyskomfortem, a nie obiektywną prawdą. Co najwyżej może Ci się wydawać, że jest taka realna

> potrzeba.

Ale ja nie dyskutuję z komfortem tego rozwiązania a z wpływem na bezpieczeństwo. Prawdą obiektywną jest, że im dłużej ręce pozostają poza kierownicą tym gorzej. Oczywiście realny wpływ tak błahego elementu na jazdę jest znikomy, ale jaki by on nie był mały to jednak JEST. I tylko tyle: rozwiązanie jest obiektywnie GORSZE, nawet jeśli nie powoduje to realnych konsekwencji.

> Ależ bardzo prosto z tym polemizować, akurat dużą część czynności, które w innych autach wykonuje

> prawą ręką przez kręcenie przy radiu, telefonie załatwiam w skodzie z kierownicy. Dlatego też

> pozwolę sobie zasugerować, że z postawioną przez Ciebie tezą bardzo łatwo polemizować. Ale to

> też jakby moje osobiste zdanie.

Nie, nie. Porównujemy tu co by było gdyby Skodę wyposażono we włącznik świateł przy kierownicy. Wprowadzenie do porównania zupełnie innego auta z innym wyposażeniem (wymyślonym przez Ciebie) niczemu nie służy. Bo ja wymyślę auto w innej konfiguracji i wprowadzę do dyskusji, co nas doprowadzi do absurdu.

> Zgadza się. Przejeżdżając pod AE zazwyczaj włączam światła i wyłączam je w zależności od tego czy

> jadę do pracy (Czeladź) na wysokości najbliższego węzła, czy też na wysokości SCC, gdy jadę

> następnym tunelem. To rzeczywiście odrywa mi lewą rękę od kierownicy. Całe dwa razy. Więcej

> się nie da.

A ja Ci pokażę trasę gdzie będzie to dwadzieścia dwa razy. A zsumuj teraz to ze 100 albo 200 tysięcy kilometrów. Nie ma znaczenia ile razy Ty czy ja tę czynność wykonujemy. Fakt, że obsługa pokrętła w desce wymaga więcej zachodu jest obiektywny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zastanawiam się, dlaczego jeszcze nie wprowadzono systemu programowalnych przycisków/pokręteł/

> Czyli np. niewielki dotykowy ekranik na kierownicy, gdzie jeden chce sobie np. włączać

> przeciwmgielne, a inny zmieniać temperaturę klimy. Techniczne bez problemu można to zrobić,

> albo nikt jeszcze nie wpadł, albo badania rynku wykazały, że ludzie tego nie chcą.

BMW zrobiło namiastkę tego - pierwszy iDrive. Klienci nie byli zachwyceni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> BMW zrobiło namiastkę tego - pierwszy iDrive. Klienci nie byli zachwyceni.

Faktycznie, było coś takiego. Ale klienci BMW to specyficzna niszowa grupa. Generalnie to niemiecka klasa średnia, konserwatywna do bólu i nudna jak flaki z olejem. Gdyby coś takiego było np. w Civicu, to IMHO przyjęłoby się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Fakt, że obsługa pokrętła w desce wymaga więcej zachodu jest obiektywny.

Doszliśmy do momentu w którym nie warto dalej ciągnąć tej dyskusji, bo jeśli Ty uważasz, że dywagacje na temat ergonomii oceniane przez kogokolwiek są obiektywne to albo nie rozumiesz znaczenia tego słowa, albo nie wiem... Podkreślę moje zdanie, trudno o lepszy przykład subiektywnej opinii jak dyskusja na temat tego jak jest komuś wygodniej lub szybciej włączyć światła. Pozwolisz więc, że nie odpowiem na kolejną ripostę o niebezpiecznym przełączniku świateł, bo jakoś tak chyba niedoszacowałem ilości niezbędnej na dzień dzisiejszy kawy i zwyczajnie mi się ziewa ziew.gif

> A ja Ci pokażę trasę gdzie będzie to dwadzieścia dwa razy.

Jasne, na przykład taka powtórzona 2 razy rotfl.gif

Kij z rozsądkiem kręcenia przez tunele tam i z powrotem, tezę będziesz mógł udowodnić!

Aha, wiem że nie dla wszystkich jest to jasne i oczywiste, ale osobiście jestem zwolennikiem teorii, że Homo Sapiens przejeżdżając przez dwa, trzy, pięć tuneli z rzędu włącza światła przed pierwszym i wyłącza po ostatnim. Ale oczywiście również szanuję zwolenników innych rozwiązań, np. włącz światło o parzystej minucie, a wyłącz w nieparzystej, albo zsynchronizuj oświetlenie pojazdu z prędkością obrotową silnika, do 2000rpm bez świateł, powyżej 2000rpm z, a powyżej 7000rpm z długimi + awaryjki i klakson ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale to dokładnie takie działa w nowych VAG'ach, różnica w stosunku do fiata to lokalizacja

> włącznika, po wyłączeniu silnika światła gasną

> swoją drogą przesiadłem się z fiata do skody i nijak nie przeszkadza mi lokalizacja tego pokrętła,

> więc jak dla mnie połowa wątku jest z gatunku

podobnie jak ja hehe.gif

i min. dlatego drążę ten absurdalny temat.

jak ktoś mi mówi ze ma mega problem z ergonomia akurat tego włącznika to powinno się go odesłać na kurs PJ i do elementarnych podstaw prowadzenia i obsługi auta...

do ergonomii innych elem częściej używanych owszem można się czepiac ale pstryczek??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak mnie zafascynowałeś swoim naciskiem na bezpieczeństwo i kult nieodrywania rąk od kierownicy,

> że dzisiaj w trakcie jazdy do pracy zgłębiłem temat naciskanej klawiszologii. Światła (padał

> deszcz) włączyłem zaraz po uruchomieniu silnika, przed wrzuceniem pierwszego biegu, wyłączyłem

> je po zatrzymaniu się pod biurem, więc nie dostrzegam tu jakiegokolwiek zagrożenia

> wynikającego z oderwania rąk od kierownicy. Natomiast,

cały czas o tym mówie hehe.gifok.gif

pojde dalej, czy upakowanie masy klawiszy w okol. kierownicy lub w samej kierownicy wpływa na zwiększenie bezpieczeństwa??

mógłbym tutaj bardzo polemizowac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rapid to był kiedyś sportowy model Skody.

To co teraz obecnie jest na rynku to prawie stała technologia w niewiele zmienym opakowaniu.

Te obecne Skody to są identyczne jak Volkswageny. Żadnego polotu, żadnej fantazji, nic. Ot takie to wszystko ociosane, typowe i podobne do siebie.

Gdzie te czasy, kiedy to każdy nowy model wyglądał zupełnie inaczej od poprzedniego.

Motoryzacja sięgnęła szczytu i teraz myślenie nad nowym modelem polega głównie na tym gdzie by tu zrobić inaczej przetłoczenie lub jak bardziej fikuśny kształt mają mieć lampy.

Piszę to oczywiście w dużym uogólnieniu ale według mnie tak to już jest. Zwykła plastikowa masówka nie mająca już nic wspólnego z motoryzacją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Doszliśmy do momentu w którym nie warto dalej ciągnąć tej dyskusji, bo jeśli Ty uważasz, że

> dywagacje na temat ergonomii oceniane przez kogokolwiek są obiektywne to albo nie rozumiesz

> znaczenia tego słowa, albo nie wiem...

Ja uważam, że warto zmierzyć coś linijką zamiast spierać bez sensu się kto czego używa jak często.

> Podkreślę moje zdanie, trudno o lepszy przykład

> subiektywnej opinii jak dyskusja na temat tego jak jest komuś wygodniej lub szybciej włączyć

> światła.

Zakładając że nie różnimy się ilością kończyn to sięgnięcie do czegoś co jest DALEJ nie może być łatwiejsze od czegoś co jest BLIŻEJ. Tylko to tu udowadniam, a Ty z tym polemizujesz.

> Pozwolisz więc, że nie odpowiem na kolejną ripostę o niebezpiecznym przełączniku

> świateł, bo jakoś tak chyba niedoszacowałem ilości niezbędnej na dzień dzisiejszy kawy i

> zwyczajnie mi się ziewa

Ok, zostawmy to. Poczekam aż UE zmusi producentów do umieszczania włącznika świateł bliżej kierownicy i wtedy wrócimy do tematu.

hehe.gif

> Jasne, na przykład taka powtórzona 2 razy

> Kij z rozsądkiem kręcenia przez tunele tam i z powrotem, tezę będziesz mógł udowodnić!

Wiesz, ja jeżdżę w trasy 1000+km więc to daje trochę inną perspektywę co do tego ile razy trzeba obsłużyć różne instrumenty pokładowe.

> Aha, wiem że nie dla wszystkich jest to jasne i oczywiste, ale osobiście jestem zwolennikiem

> teorii, że Homo Sapiens przejeżdżając przez dwa, trzy, pięć tuneli z rzędu włącza światła

> przed pierwszym i wyłącza po ostatnim.

No to przykład. Jeżdżąc na trasie Genua-Monako jeździłbyś non-stop na światłach czy włączał i wyłączał?

cfaniaczek.gif

> Ale oczywiście również szanuję zwolenników innych

> rozwiązań, np. włącz światło o parzystej minucie, a wyłącz w nieparzystej, albo zsynchronizuj

> oświetlenie pojazdu z prędkością obrotową silnika, do 2000rpm bez świateł, powyżej 2000rpm z,

> a powyżej 7000rpm z długimi + awaryjki i klakson

Tu już kpisz. Niepotrzebnie. Światła powinno się włączać kiedy są potrzebne. Za mnie robi to automat. Żeby kierowca w Skodzie Rapid miał tak samo musi sięgać do kółka i nim kręcić. Oczywiście ma prawo twierdzić, że jest mu tak wygodniej.

ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Rapid to był kiedyś sportowy model Skody.

> To co teraz obecnie jest na rynku to prawie stała technologia w niewiele zmienym opakowaniu.

> Te obecne Skody to są identyczne jak Volkswageny. Żadnego polotu, żadnej fantazji, nic. Ot takie to

> wszystko ociosane, typowe i podobne do siebie.

> Gdzie te czasy, kiedy to każdy nowy model wyglądał zupełnie inaczej od poprzedniego.

> Motoryzacja sięgnęła szczytu i teraz myślenie nad nowym modelem polega głównie na tym gdzie by tu

> zrobić inaczej przetłoczenie lub jak bardziej fikuśny kształt mają mieć lampy.

> Piszę to oczywiście w dużym uogólnieniu ale według mnie tak to już jest. Zwykła plastikowa masówka

> nie mająca już nic wspólnego z motoryzacją.

Skody są robione dla pieniędzy i tylko dla pieniędzy. Na moje oko to VAG na Skodzie powinien najwięcej zarabiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a jaki to inny cel ma producent aut popularnych/budzetowych dla ludu jak tylko na nich zarobić??

Chodziło mi o to, że IMO na pozostałych markach VAG zarabia mniej. Skoro nie inwestuje w rozwój Skody tylko składa je ze śmieci kurzących się na półkach a potem dzięki marketingowi sprzedaje to jako amejzing za wygórowane ceny to musi mieć gigantyczne marże przecież.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dodałem "też"...

nie kłócę się, że świecenie ma czy nie ma wpływu bo wiem, że ma...ale na matowienie ma też wpływ przebieg...

same żarówki też mają wpływ...

do tego jest jeszcze kwestia samego reflektora...u mnie w focusie widać, że jakiś "lakier" z niego schodzi i matowieje w tych miejscach...

jednak szkło było lepsze wink.gif

a no i jeszcze mamy wypalający się odbłyśnik...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A Ty nie kupiłeś nudnego auta? Na dodatek to Fiat

> Jak możesz pisać takie rzeczy, skoro sam masz nudne i oklepane auto?

> Ja pewnie też.

To taka jakby reguła, którą znać winien każdy. Każdy świadomie lub nie (ogólnie lepiej jak to jest jednak świadomie) swoje chwali.

Natomiast marudzenie na nudność skody, fiata, vw, chevroleta wygłaszane na zasadzie mam chevroleta* to będę pisał vw'iarzom* jakie to oni mają nudne auta jest już chyba dość wysokim stadium działania czaszki w roli imadła.

*) nie marudzić, zbieżność nazw jest przypadkowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest cennik na padlinę, jak skończyliście o pokrętle od świateł,

to można teraz o tym, że jest drogo/za drogo itp. grinser006.gif

ACTIVE AMBITION ELEGANCE

1.2 MPI/55 kW (75 KM) 48 500 zł 53 700 zł 58 850 zł

1.2 TSI/63 kW (85 KM) 53 000 zł 58 200 zł 63 350 zł

1.2 TSI/77 kW (105 KM) 55 500 zł 60 700 zł 65 850 zł

1.4 TSI/90 kW (122 KM) DSG 63 500 zł 68 700 zł 73 850 zł

1.6 TDI CR DPF/66 kW (90 KM) 60 500 zł 65 700 zł 70 850 zł

1.6 TDI CR DPF/66 kW (90 KM) DSG 66 500 zł 71 700 zł 76 850 zł

1.6 TDI CR DPF/77 kW (105 KM) 63 000 zł 68 200 zł 73 350 zł

Cennik:

Cennik PDF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chodziło mi o to, że IMO na pozostałych markach VAG zarabia mniej. Skoro nie inwestuje w rozwój

> Skody tylko składa je ze śmieci kurzących się na półkach a potem dzięki marketingowi sprzedaje

> to jako amejzing za wygórowane ceny to musi mieć gigantyczne marże przecież.

ale...

to tyczy sie całe grupy VAG

drugie ale...

gdzie tu widzisz wunderfull auto??

zwykłe normalne auto, bez wodotrysków, bez ekstrawagancji

baa nawet sam producent tak mowi w swoich spotach reklamowych...

a ze Ty próbujesz dobrac jakas druga ideologie do tego to juz chyba Twój problem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.