camel00 Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > Wychodzą na jaw typowe usterki, a to przepalony tłumik, a to luz na łącznikach stabilizatora. > Typowe usterki, które można zniwelować "pakietem startowym" po odpowiedniej modyfikacji ceny > wyjściowej... >2 zdania na podsumowanie. Nie wszystko złoto co się świeci i czasem okazuje się, że typowy Mirek >okazuje się być pewniejszym sprzedawcom niż prywatny właściciel w dodatku pierwszy,... Liczba uczciwych handlarzy jest odwrotnie proporcjonalna do liczby "żydzących" klientów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
VojciechU Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > Gdybym był w takiej sytuacji jak sprzedający, to sprzedaż samochodu by również trafiła do spraw > całkowicie nieistotnych. > Całkowicie rozumiem faceta!! To po co wystawia auto do sprzedaży skoro nie ma czasu się tym zająć? No przepraszam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
A_Kras Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > Trochę czekał zanim ktokolwiek zadzowni ale pierwszy oglądający kupił auto. Jestem wiecej jak pewien, ze ten kto przyjedzie kupi. Niestety praktycznie pierwsze pytanie u (nielicznych) dzwoniacych jest o cene i ile opuszcze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > Jestem wiecej jak pewien, ze ten kto przyjedzie kupi. Niestety praktycznie pierwsze pytanie u > (nielicznych) dzwoniacych jest o cene i ile opuszcze. Ja nie opuściłem ani złotówki. Kupujący dręczył auto na wszystkie sposoby: w stacji diagnostycznej i w ASO. Skoro jedni i drudzy potwierdzili, że wszystko jest bez zarzutu to nie było powodu ceny obniżać. Zgodził się ze mną i kupił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magi Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > Ok, zaraz uderzę na priv - skoro mówisz że można auto obejrzeć... > I teraz już na poważnie. Mail poszedl, jesli sa jeszcze jakies pytania to wal. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kAzAA Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > Początkowe założenia były, że bravo sport 1,4 t-jet z minimum 2008r w granicach 30k. > Później zaczęły pojawiać się kompromisy cenowo/silnikowo/wyposażeniowe Ciekawe jak ja zmiękne, ja szukam NB 2.0 mj, tylko sport, krajowy i budżet do 40 brutto GP szukałem pół roku, myślę , że teraz też coś się znajdzie, szczególnie, że jeden ominąłem na samym początku egzemplarz odpowiadający mi pod każdym względem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
A_Kras Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > Ja nie opuściłem ani złotówki. Kupujący dręczył auto na wszystkie sposoby: w stacji diagnostycznej > i w ASO. Skoro jedni i drudzy potwierdzili, że wszystko jest bez zarzutu to nie było powodu > ceny obniżać. Zgodził się ze mną i kupił. Bo w sumie tak to powinno wygladac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > Bo w sumie tak to powinno wygladac Inna rzecz, że cena była mooocno atrakcyjna bo sprzedając Lacetti z przebiegiem 200+kkm nie można niestety zbyt wiele żądać na tak zepsutym rynku jak nasz. Nawet jeśli auto było napakowane dodatkami po sam dach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maro_t Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > No popatrz, a wlasnie mam na sprzedaz takiego Accorda po niecalych 5 latach takowej jazdy (87kkm). > I mimo, ze to naprawde przeuczciwy sprzet, na ktorym nigdy nie oszczedzano to cena generalnie > blisko sredniej allegro (ale blisko w gore ) i juz jest problem. Jakos ludzie wola te od > Mirkow następny samochód albo kupię nowy klasy C, albo jakąś pewną używkę klasy D. Już jakiś czas temu wymyśliłem sobie właśnie takiego Accorda jak Twój, z silnikiem 2.4 benzyna i żadnym innym Gdyby nie to, że ze zmianą auta muszę jeszcze poczekać przynajmniej z rok, może dwa, to już bym pewnie u Ciebie był po tego Accorda. Bo jeśli to co piszesz jest prawdą, to jest naprawdę warty swojej ceny. I pewnie jakiś rozsądny klient w końcu się znajdzie > Jesli dasz faktyczna, uczciwa cene to mozesz sie zdziwic, bo w tym kraju jeszcze dlugo rynek > motoryzacyjny nie bedzie normalny. Chociaz oczywiscie zycze jak najlepiej. niech ci, którzy patrzą tylko na cenę kupują te "perełki" z komisów składane z trzech i po powodziach, a potem niech płaczą i naprawiają, mnie to nie przeszkadza. Jak masz pewne auto do sprzedania to wcześniej czy później znajdziesz kogoś, kto takiego szuka i jest w stanie zapłacić trochę więcej niż u Mirka BTW: Naprawdę odkąd zobaczyłem to Twoje ogłoszenie, to ciągle o nim myślę. No ale nie da rady teraz, niestety Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Drabek Napisano 1 Października 2013 Autor Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > Gdybym był w takiej sytuacji jak sprzedający, to sprzedaż samochodu by również trafiła do spraw > całkowicie nieistotnych. > Całkowicie rozumiem faceta!! A ja nie rozumiem. Bo wystarczy odebrać telefon i powiedzieć. Panie Jakubie, urodziło mi się dziecko, wstrzyma się Pan? Sprawa wygląda tak i tak" a nie jak dzieciak nie odbierać i za 3 sekdundy SMS SMS'y to ja w gimnazjum pisałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tre-Bor Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > No bo tak jest dobrych aut jak na lekarstwo > I się dziwić że kilka osób chce brać moje punto za 8-9kzł (2000r i przebieg 78kkm nowością śmierdzi > w środku) jak na allegro stoją po 4-5kzł To chyba masz jakiegoś farta. Kiedyś wspominały mi dwie osoby, że jak będę sprzedawał żony lanosa (1999r, 3 letnia sekwencja i przebieg 99tyś) to mam dać znać to oni na pewno kupią, bo wiedzą, ze pewne auto. No i żona dała znać, że może by i sprzedała. Spytali za ile, powiedziałem swoją cenę, a oni chcieli dać najniższą z Allegro. Nie przemawiały argumenty, że auto ma przebieg realny, lpg sekwencja, na bieżąco serwisowane i nie zjechane, bez rdzy i poszanowane. Na allegro jest taniej o 1000 zł i już. Podziękowałem za zainteresowanie i zaproponowałem zakup na allegro. A lanos już chyba u nas zostanie dopóki będzie bezawaryjnie jeździł, a myślę, że ze 100 tyś jeszcze śmiało pociągnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceq Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 Jak czytam opinie to sie zastanawiam jakie beda cyrki jak bede mial sprzedawac moje auto w swoim czasie Auto ma minimalnie ponad rok i przebiek... 6kkm Na dodatek jest to diesel i nie bity Kto mi uwierzy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
G.O.A.T. Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > A ja nie rozumiem. > Bo wystarczy odebrać telefon i powiedzieć. > Panie Jakubie, urodziło mi się dziecko, wstrzyma się Pan? Sprawa wygląda tak i tak" > a nie jak dzieciak nie odbierać i za 3 sekdundy SMS > SMS'y to ja w gimnazjum pisałem. Najwidoczniej Tobie zależało bardziej niż jemu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rado_ Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > Ktoś kto robi 20tys. rocznie to nie kupuje w Polsce nowego auta bo go utrata wartości zeżre. Akurat A już > na pewno nie sprzedaje po czterech latach takiej jazdy. Akurat > Nikt nie rozdaje za darmo prezentów. Za darmo nie, ale za pół ceny nowego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
A_Kras Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > BTW: Naprawdę odkąd zobaczyłem to Twoje ogłoszenie, to ciągle o nim myślę. No ale nie da rady > teraz, niestety Pewnych rzeczy sie czasem nie przeskoczy. Ale jakby co to zapraszam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polarny Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > Poprosił mnie Pan o tydzień czasu, ponieważ chciał zrobić darowiznę na > rodziców ( auto na firmę- jednoosobowa DG) chciał uniknąć tym sposobem > płacenia podatku. Od darowizny musi upłynąć 6 miesięcy żeby podatku nie płacić. Wiem, bo sam rozpatrywałem ten scenariusz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Drabek Napisano 1 Października 2013 Autor Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > Najwidoczniej Tobie zależało bardziej niż jemu Nie tyle zależało. Co nie lubię jak ktoś nie traktuje mnie poważnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polarny Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > Jak czytam opinie to sie zastanawiam jakie beda cyrki jak bede mial sprzedawac moje auto w swoim > czasie > Auto ma minimalnie ponad rok i przebiek... 6kkm > Na dodatek jest to diesel i nie bity > Kto mi uwierzy? Cóż - wszystkie drogi prowadzą do serwisu specjalizującego się w "naprawach licznika" .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tygrysek86 Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > Jak czytam opinie to sie zastanawiam jakie beda cyrki jak bede mial sprzedawac moje auto w swoim > czasie > Auto ma minimalnie ponad rok i przebiek... 6kkm > Na dodatek jest to diesel i nie bity > Kto mi uwierzy? każdy zapyta najpierw o powód sprzedaży... DLACZEGO?? i tak Ci nikt w to co powiesz nie uwierzy więc ogólnie KICHA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polarny Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > Pan kombinator a Ty chcesz z nim robić interesy? Myślisz że oszukując Ciebie będzie miał większe > skrupuły niż oszukując US? Zdecydowanie większe. Ja osobiście z US nie miałem większych przebojów, ale moja księgowa opowiada mi czasami historie, jakie z nich sq...syny. Potrafią zablokować konto firmy żeby wyjaśnić zakup za 20 PLN (powód na siłę, widać że szukają winnych na akord), podczas gdy firma wykonuje milionowe kontrakty, daje pracę wielu ludziom i płaci ogromne podatki i składki zusowskie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fili_P Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > Ktoś kto robi 20tys. rocznie to nie kupuje w Polsce nowego auta bo go utrata wartości zeżre. A już > na pewno nie sprzedaje po czterech latach takiej jazdy. Nikt nie rozdaje za darmo prezentów. > Chociaż oczywiście są wyjątki - zam za rok będę być może sprzedawał pięcioletniego Lacetti > Platinum z dieslem i po przebiegu ca. 70-80kkm. Ciekawe jak długo auto będzie czekało na > nabywcę. No to jakto jest... ktoś kto robi 20 tys rocznie w Pl kupuje czy nie kupuje bo sam sobie przeczysz... (a pech chciał, że ja robie cirka about 20 tys rocznie (albo i mniej drugim miejskim) i zdarza mi się sprzedawać po czterech latach... a i nie koniecznie prowadząc DG czy coś tym podobnego... Ludzie dajcie spokój. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rado_ Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > Jak czytam opinie to sie zastanawiam jakie beda cyrki jak bede mial sprzedawac moje auto w swoim > czasie > Auto ma minimalnie ponad rok i przebiek... 6kkm > Na dodatek jest to diesel i nie bity > Kto mi uwierzy? Sprzedasz bez problemów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > No to jakto jest... ktoś kto robi 20 tys rocznie w Pl kupuje czy nie kupuje bo sam sobie > przeczysz... (a pech chciał, że ja robie cirka about 20 tys rocznie (albo i mniej drugim > miejskim) i zdarza mi się sprzedawać po czterech latach... a i nie koniecznie prowadząc DG czy > coś tym podobnego... > Ludzie dajcie spokój. Nie kupuje. Co nie znaczy, że nie zdarzają się wyjątki - ale próżno ich szukać u handlarzy. Chociaż, może inaczej - u handlarzy same takie wyjątki stoją... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
format Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > Ktoś kto robi 20tys. rocznie to nie kupuje w Polsce nowego auta bo go utrata wartości zeżre. A już > na pewno nie sprzedaje po czterech latach takiej jazdy. Nikt nie rozdaje za darmo prezentów. Rozdaje, Ci frajerzy którzy jeżdżą autami na gwarancji, po gwarancji sprzedają i kupują nowe. Oni myślą że płacą za święty spokój, drużyna-ftedeiku myśli, że to dobre wujki lub idioci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > Rozdaje, Ci frajerzy którzy jeżdżą autami na gwarancji, po gwarancji sprzedają i kupują nowe. Oni > myślą że płacą za święty spokój, drużyna-ftedeiku myśli, że to dobre wujki lub idioci. Oni zwykle przejeżdżają na tej gwarancji trochę więcej kilometrów niż 20kkm/rok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
format Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > Oni zwykle przejeżdżają na tej gwarancji trochę więcej kilometrów niż 20kkm/rok. Nie wiem skąd masz te dane. Moje doświadczenia są zupełnie przeciwne. Oczywiście nie mówię o flotach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > Nie wiem skąd masz te dane. Moje doświadczenia są zupełnie przeciwne. Oczywiście nie mówię o > flotach. A to one w Polsce robią sprzedaż nowych samochodów. Dalej ludzie prowadzący różne działalności i dopiero na końcu jest Kowalski jeżdżący co niedziela do kościoła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rado_ Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > Nie wiem skąd masz te dane. Moje doświadczenia są zupełnie przeciwne. Oczywiście nie mówię o > flotach. To tak jak i moje, może mieszkamy na innej planecie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rado_ Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > A to one w Polsce robią sprzedaż nowych samochodów. Dalej ludzie prowadzący różne działalności i > dopiero na końcu jest Kowalski jeżdżący co niedziela do kościoła. Sorry, do kościoła nie jeżdżę, jeżdżę za to do pracy i jeżdżę również zawsze jak potrzebuje. np. po zakupy. Teraz nie wiem, czy jestem Kowalski? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
format Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > A to one w Polsce robią sprzedaż nowych samochodów. Dalej ludzie prowadzący różne działalności i > dopiero na końcu jest Kowalski jeżdżący co niedziela do kościoła. W pełni się zgadzam. Jednak, przeklikaj się na drzewko i zobacz gdzie jest meritum. Zresztą pomogę, jesteśmy w wątku gdzie ustosunkowałeś się do: Quote: Myślę, że normalny użytkownik robi 20tys rocznie. Tyle robię mniej więcej ja a jeżdżę dość sporo. Do 100 000 myślę ze w 4 lata można zrobić Mówimy właśnie o Kowalskim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fanlan Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > Szczerze to bardzo realany przebieg > Ja swojego kupiłem gdy maiał 4 lata i 185k > i oby służył jak najlepiej moj mial 2,5 roku i 131000 km, udokumentowane w ASo, bo jeszcze na gwarancji byl cromal. Wolalem to niz ocierka tu i owdzie, bo to mozna niedrogo ogarnac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
konda Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > No bo tak jest dobrych aut jak na lekarstwo > I się dziwić że kilka osób chce brać moje punto za 8-9kzł (2000r i przebieg 78kkm nowością śmierdzi > w środku) jak na allegro stoją po 4-5kzł No to sprzedałem podobne "lekarstwo" drugiego dnia po zamieszczeniu ogłoszenia Pierwszy oglądający kupił, zero negocjacji, gratis dostał bagażnik dachowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slawek_l_83 Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > No to sprzedałem podobne "lekarstwo" drugiego dnia po zamieszczeniu ogłoszenia > Pierwszy oglądający kupił, zero negocjacji, gratis dostał bagażnik dachowy. Ale trzeba powiedzieć jasno, że jak ktoś ma perełkę i znajomi wiedzą jakie podejście ma właściciel lub widać po aucie to samochód zejdzie za dużo większa cenę niż wart na allegro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fatal Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 Witka Ja szukałem samochodu od początku tego roku no i się udało może nie jest na ocene celującą no ale po tym co widziałem i się naszukałem to warto było kupić , jak na razie jestem zadowolony z zakupu pozdrawiam i zycze powodzenia Fatal Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slawek_l_83 Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 Ja szukałem 159 ale po poszukiwaniach i kilku trupach wydałem kasę na rower - wolałem się nie stresować szukając padaki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
deszczowyRoman Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > Przyznam szczerze, że jestem pełen podziwu, że tyle można szukać auta. Mi zajmuje to nie więcej niż > tydzień, góra dwa od podjęcia decyzji o zakupie. I to jeszcze ograniczam się odległością od > Wrocka żeby za daleko nie jeździć. > Dziwne, że odpuściłeś. Ale jeżeli z takich powodów rezygnujesz z zakupu to nie dziwię Ci się, że > szukasz auta pół roku. ja juz szukam połtora roku. ale nie mam noża na gardle wiec mogę wymyslać. a szukam tylko sc / matiza ewentualnie lanosa z lpg, bez rdzy i taniego szukam tez drugiego auta cos w stylu aut konika ale nie chcem wydawać kupy kasiory znalazelm cus takiego jakiś tekst jakiś tekst Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
widaw Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 Szukałeś Rolls-Royce'a? Czy kanapowozu za kilka tyś PLN? Auto, to cel w Twoim życiu? Wiem ze dużo trupów na "giełdzie", ale zeby aż tak przeżywać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rudobrody Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > Nie wiem skąd masz te dane. Moje doświadczenia są zupełnie przeciwne. Oczywiście nie mówię o > flotach. Widzisz sa Kowalscy co robią 8 kkm rocznie i kupili nowy samochod. Są tacy co robią tych kilometrów 15 tysięcy rocznie i rónież ujeżdżają nowy samochód a są tacy co robią od nowości po 40kkm rocznie samochodami prywatnymi nie używanymi w działalności. Większość przynajmniej z tych co znam mieści się w 20 kkm rocznie niezależnie od tego jaki rodzaj paliwa spalają. Nie można generalizować i mówić, że wszyscy użytkownicy prywatni to jeżdżą do 20kkm. pozdr. M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcindzieg Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > a szukam tylko sc / matiza ewentualnie lanosa z lpg, bez rdzy i taniego Z takimi wymaganiami to obawiam się że jeszcze długo poszukasz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
format Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > Nie można generalizować i mówić, że wszyscy użytkownicy prywatni to jeżdżą do 20kkm. Właśnie to chciałem Rybkowi przekazać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gorex Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 Czytam z uwagą takie posty. Utwierdzają mnie w przekonaniu, żeby: - nie sprzedawać swojego samochodu z ogłoszenia (strach przed kupującymi) - jeśli już sprzedać to handlarzowi albo do dealera (strata jest chyba warta zaoszczędzonych nerwów). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gorex Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 Samochód powinien mieć przebieg 15tys. km. rocznie. Jak ma więcej - zajeżdżony. Jak ma mniej - niedotarty, posypie się wszystko. Nie wspominając, że tylko pierwszy właściciel, kupiony w salonie, serwisowany w ASO, niepalony, niepity, niebity, niewierzący. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magi Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > Samochód powinien mieć przebieg 15tys. km. rocznie. > Jak ma więcej - zajeżdżony. > Jak ma mniej - niedotarty, posypie się wszystko. > Nie wspominając, że tylko pierwszy właściciel, kupiony w salonie, serwisowany w ASO, niepalony, > niepity, niebity, niewierzący. No to mogila Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gorex Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > No to mogila Karawany kupują niechętnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magi Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > Karawany kupują niechętnie. Najchetniej za to spawane z dziesieciu i z cofnietym licznikiem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
deltabox Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 A ja kupiłem od sąsiada Seata Ibize 2000r z przebiegiem 103 tysiące. To wychodzi 8 tysięcy na rok więc chyba będzie się sypać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ghost2255 Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > A ja kupiłem od sąsiada Seata Ibize 2000r z przebiegiem 103 tysiące. To wychodzi 8 tysięcy na rok > więc chyba będzie się sypać Wcale niewykluczone. Dwa lata temu kupiłem CC z 1994r z przebiegiem 42tys.km, czyli ok. 2,5tys.km/rok. Wnętrze, karoseria - fabryka. Ale gumy w zawieszeniu, amory, szklanki, kable WN posypały się po zaraz po rozpoczęciu regularnej eksploatacji. Auto musi jeździć, inaczej też się psuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chorzyn Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > Czytam z uwagą takie posty. Utwierdzają mnie w przekonaniu, żeby: > - nie sprzedawać swojego samochodu z ogłoszenia (strach przed kupującymi) > - jeśli już sprzedać to handlarzowi albo do dealera (strata jest chyba warta zaoszczędzonych > nerwów). A tam. Jedno auto kupilem od kacikowicza - bylem bardzo zadowolony. Ostatnie rowniez z polecenia autokacikowicza (innego) - jestem bardzo zadowolony. Dla tescia - z AK. Ponad 10-latek. Jezdzi az milo. Kupujac podchodze zdrowo-rozsadkowo. Znaczy wole kupic pewniaka, z dobrych rak nie patrzac w 100% tylko na cene koncowa. Jedno z moich ostatnich aut kupila firma dla ktorej swiadcze uslugi - sa zadowoleni. Swoje auta sprzedawalem uczciwie mowiac co i jak oraz za rozsadna cene. Jak ktos oczekiwal igly lepszej niz w opisie i doszukiwal sie rzeczy ktorych nie bylo, to konczylem dyskusje i nie sprzedawalem mu auta (byli tacy i jeszcze sie dziwili) . Zwyczajnie zero stresu bo i po co.... Jak odmawiasz sprzedazy marudzie albo kombinatorowi to jest przyjemnosc (pod warunkiem ze jestes 100% pewny swojego auta - a jak znam Ciebie to bedziesz ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AkuQ Napisano 1 Października 2013 Udostępnij Napisano 1 Października 2013 > A tam. Jedno auto kupilem od kacikowicza - bylem bardzo zadowolony. > Ostatnie rowniez z polecenia autokacikowicza (innego) - jestem bardzo zadowolony. > Dla tescia - z AK. Ponad 10-latek. Jezdzi az milo. > Kupujac podchodze zdrowo-rozsadkowo. Znaczy wole kupic pewniaka, z dobrych rak nie patrzac w 100% > tylko na cene koncowa. > Jedno z moich ostatnich aut kupila firma dla ktorej swiadcze uslugi - sa zadowoleni. > Swoje auta sprzedawalem uczciwie mowiac co i jak oraz za rozsadna cene. Jak ktos oczekiwal igly > lepszej niz w opisie i doszukiwal sie rzeczy ktorych nie bylo, to konczylem dyskusje i nie > sprzedawalem mu auta (byli tacy i jeszcze sie dziwili) . Zwyczajnie zero stresu bo i po co.... > Jak odmawiasz sprzedazy marudzie albo kombinatorowi to jest przyjemnosc (pod warunkiem ze > jestes 100% pewny swojego auta - a jak znam Ciebie to bedziesz ) I bardzo dobrze robisz Rozsądnych kupujących jest ok 5-10%, ale warto na takich poczekać. Mnie najbardziej denerwują telefony gdzie pierwsze pytanie to-Za ile Pan sprzeda?Od razu wiadomo, że z takiego gagatka klienta nie będzie, bo szuka ceny nie samochodu. Zwykle zapraszam na oględziny i ewentualnie po nich proponuję jakieś negocjacje, chyba, że cena nie podlega negocjacji bo wystawiłem ze swoim "minimum-minimum". Wielu kosmitów się trafia... Część jak się dowiaduje że 10 czy 15 latek nie jest idealny i ma jakieś ognisko korozji albo coś do zrobienia reaguje identycznie a mianowicie-chwila ciszy, potem jąkanie yyyy too ja się do Pana jeszcze odezwę Kiedyś zrobię badanie i zapytam A kiedy? Generalnie ja mam zdanie podzielone nt kupowania od 1 jedynych właścicieli, bo trafiają się ładne samochody z normalnymi śladami użytkowania, a także ruiny za cenę wcale nie niską, bo myślą, że jak są 1 właścicielami to można cenić więcej, a sam samochód jest kupą złomu. Mnie najbardziej cieszą klienci z polecenia. Obecnie szukam samochodu dla klienta co czekał 3 tygodnie jak byłem na wyjeździe, bo wie, że będę w stanie mu pomóc, doradzić, a trafił do mnie od swoich znajomych z którymi jeździłem 350km po samochód (mimo, że im odradzałem tą wycieczkę), zapłacili mi za dojazd i usługę sprawdzenia, a samochodu nie kupili bo nie przeszedł weryfikacji, mimo to jak widać docenili że nie wydali 30 tyś na złom. Szukali forestera, a kupili tydz później to, czym ich wtedy wiozłem, czyli picasso-po 700km w tym samochodzie na tyle zachwyciła ich funkcjonalność tego samochodu i spalanie na koniec, że chcieli ode mnie wtedy brać, ale ja wtedy nie sprzedawałem pikusia-kupili sobie innego Także czasami klienci sami nie wiedzą co szukają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Drabek Napisano 2 Października 2013 Autor Udostępnij Napisano 2 Października 2013 > Szukałeś Rolls-Royce'a? Czy kanapowozu za kilka tyś PLN? > Auto, to cel w Twoim życiu? > Wiem ze dużo trupów na "giełdzie", ale zeby aż tak przeżywać... przykładny autokącikowiec Nie przeczytał tematu, bo gdyby przeczytał to by wiedział czego szukam, ale wtrącił 3 grosze do dyskusji, które tak naprawdę niewiele wnoszą do tego zadał pytanie, które nijak ma się do poruszanego tematu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.