Skocz do zawartości

ciśnienie w kołach


tomash79

Rekomendowane odpowiedzi

> Sprawdzajcie ciśnienie w kołach, kolega z pracy miał w pupie. Rezultat na fotkach poniżej. Opona

> się poddała po ok 150 km autostrady z prędkościami powyżej 160 km/h.

Piękny przykład.

Jak na kursie pytam kiedy ostatnio sprawdzałeś ciśnienie to mi ludzie odpowiadają "przecież wulkanizator to zrobił". ok.gif

Dzięki opatrzności już pół roku minęło a wulkanizator ustawił ciśnienie jak zwykle "na 5 sekund" bo przecież po co sprawdzać nalepkę na drzwiach i użyć manometru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czy tutaj wiek opony ma znaczenie?

znikome.

Po prostu bok opony przy niskim ciśnieniu zgina się i prostuje tak szybko, że rozgrzewa się do bardzo dużych temperatur... jak skuwka długopisu którą wyginasz, aż parzy w palce. Po takim rozgrzaniu i powyginaniu osłabia się konstrukcja opony, guma się łuszczy (można wysypać kilka garści proszku ze środka) i w końcowym etapie następuje efektowny wystrzał.

Pół biedy jeśli kierowca po tym nie depnie mocno w hamulce tylko spokojnie stoczy się na pobocze. Można to bezpiecznie przejść nawet przy dużej prędkości póki nie zaczniemy szarpać i hamować.

Można tez po prostu raz na miesiąc przy tankowaniu czy myjni sprawdzić ciśnienie. To jest 5 minut roboty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> O widzę nowa wersja "run on flat"

> jeszcze nie widziałem tak równo wybuchniętej opony.

> ciekawe ile Bar miał w oponie i dziwne, że nie czuł, że coś nie gra. Co to za auto?

przyjrzyj się na światłach w korku na sąsiadów. Na pewno zauważysz jakiegoś na kolach "napompowanych" w stylu 1,3-1,5 bara.

Przy RFT i aucie typu SUV bardzo ciężko wyczuć ubytki ciśnienia. Te auta niewiele przekazują kierowcy spod kół. Są po prostu zbyt wygodne.

Co do równego wybuchu to musiało być prędko. Bardzo prędko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Warto sprawdzać

> Mi o dziwo w żadnym aucie nic się nie stało, ale sprawdzam co1-2 tygodnie i reguluje ciśnienie w

> zależności od temp. i obciążenia

kurcze rozumiem, że trzeba sprawdzać ciśnienie na bieżąco, ale sprawne felgi/opony raczej trzymają ciśnienie. Ja sprawdzam u siebie rzadko, ale nigdy jeszcze nie miałem innego ciśnienia niż ustawiłem przy zmianie kół. Co robię źle niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> kurcze rozumiem, że trzeba sprawdzać ciśnienie na bieżąco, ale sprawne felgi/opony raczej trzymają

> ciśnienie.

Nie trzymają. Zwłaszcza jak jeździsz po dziurach i krawężnikach. Poza tym przenikalność przez oponę też jakaś jest.

> Ja sprawdzam u siebie rzadko, ale nigdy jeszcze nie miałem innego ciśnienia niż

> ustawiłem przy zmianie kół. Co robię źle

nie korygujesz ciśnienia w zalężności od obciążenia pojazdu? Bo kolega o tym właśnie pisał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> O widzę nowa wersja "run on flat"

> jeszcze nie widziałem tak równo wybuchniętej opony.

> ciekawe ile Bar miał w oponie i dziwne, że nie czuł, że coś nie gra. Co to za auto?

Opony to jakieś zwykłe Pirelli. Ile było w oponie, ciężko stwierdzić. Twierdzi że nic nie czuł, ale często go widziałem na "ugiętej" oponie. Problem jest w niskim profilu, już kilka opon zniszczył o krawężniki i dziury. Mogło tak być że powoli uchodziło, a on ignorował. Auto to Range Rover Sport

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> kurcze rozumiem, że trzeba sprawdzać ciśnienie na bieżąco, ale sprawne felgi/opony raczej trzymają

> ciśnienie. Ja sprawdzam u siebie rzadko, ale nigdy jeszcze nie miałem innego ciśnienia niż

> ustawiłem przy zmianie kół. Co robię źle

W ostatnim miesiącu nagle w kole miałem 1.7 a zawsze 2.5, zawór zaczął popuszczać albo jakaś nieszczelność jest, gdybym nie sprawdzić przed trasą to bym mógł mieć podobnie, bo byłem załadowany mocno i waliłem autostradą dużo grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Opony to jakieś zwykłe Pirelli. Ile było w oponie, ciężko stwierdzić. Twierdzi że nic nie czuł, ale

> często go widziałem na "ugiętej" oponie. Problem jest w niskim profilu, już kilka opon

> zniszczył o krawężniki i dziury. Mogło tak być że powoli uchodziło, a on ignorował. Auto to

> Range Rover Sport

Tam nie ma czujnikow cisnienia ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przyjrzyj się na światłach w korku na sąsiadów. Na pewno zauważysz jakiegoś na kolach

> "napompowanych" w stylu 1,3-1,5 bara.

> Przy RFT i aucie typu SUV bardzo ciężko wyczuć ubytki ciśnienia. Te auta niewiele przekazują

> kierowcy spod kół. Są po prostu zbyt wygodne.

> Co do równego wybuchu to musiało być prędko. Bardzo prędko.

Opony to jakaś zwykła Pirelka, ale profil niewielki. O ile dobrze pamiętam to 275/40R20. Wcześniej po autostradzie było szybko, może i dwójka z przodu. W momencie wystrzału było ok 100 km/h. Auto jest dość komfortowe, bo ma zawieszenie pneumatyczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auto nowoczesne i naszpikowane elektronika.

A czy komuś zdarzył się wybuch opony (rozerwanie itp),przy predkosci atostradowej bez elektroniki typu ESP?

Chodzi mi o to,co sie dzieje wtedy z samochodem (czy od razu mozna zakladac ksiadz.gif czy jednak samochod w miare normalnie sie zachowuje,dajac nam mozliwosc bezpiecznego zjechania i zatrzymania sie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuzynka przyjechała z Niemiec do Polski i miała wystrzał opony na autostradzie w starszym Golfie - była cała i zdrowa, spokojnie zjechali na pobocze, więc da się przeżyć smile.gif

Co prawda nie jestem w 100% pewny, że to auto nie miało ESP, ale raczej nie.

Wystrzeliła też tyna opona, ciekawe jak to wygląda przy przedniej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kuzynka przyjechała z Niemiec do Polski i miała wystrzał opony na autostradzie w starszym Golfie -

> była cała i zdrowa, spokojnie zjechali na pobocze, więc da się przeżyć

> Co prawda nie jestem w 100% pewny, że to auto nie miało ESP, ale raczej nie.

> Wystrzeliła też tyna opona, ciekawe jak to wygląda przy przedniej?

niewielka różnica. Póki nie zaczniesz panikować i hamować nic się strasznego nie stanie. Po prostu spokojnie trzeba zjechać na pobocze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> One trzymają, ale pogoda (temperatura) się zmienia... To powinno

> wielu ludziom dać do myślenia. Różnica może być spora.

Jak spora? cfaniaczek.gif

Był tu już taki spór i zakończył się linkiem do tabeli rozszerzalności termicznej gazów. Różnica jest minimalna.

270751858-jezyk.gif

EDIT: Znalazłem. Między -5st. C a 22 st. C różnica wynosi 9%.

Linka

Widać z tego że te wszystkie gadki o dramatycznie zmieniającym się ciśnieniu w różnych temperaturach to bzdury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak spora?

> Był tu już taki spór i zakończył się linkiem do tabeli rozszerzalności termicznej gazów. Różnica

> jest minimalna.

> EDIT: Znalazłem. Między -5st. C a 22 st. C różnica wynosi 9%.

> Linka

> Widać z tego że te wszystkie gadki o dramatycznie zmieniającym się ciśnieniu w różnych

> temperaturach to bzdury.

Teoria teorią, a w praktyce opony napompowane na 2.2 przy temperaturze 10 stopni w Polsce po kilku godzinach jazdy w Alpach (temperatura -9) miały już tylko 1.7. A po następnych paru godzinach we Włoszech przy temperaturze +18 miały już 2.3. Ten sam manometr. Te same opony, różnica czasu doba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Teoria teorią, a w praktyce opony napompowane na 2.2 przy temperaturze 10 stopni w Polsce po kilku

> godzinach jazdy w Alpach (temperatura -9) miały już tylko 1.7. A po następnych paru godzinach

> we Włoszech przy temperaturze +18 miały już 2.3. Ten sam manometr. Te same opony, różnica

> czasu doba.

Nie jestem w stanie wyjaśnić dlaczego Twoja praktyka przeczy prawom fizyki.

niewiem.gifwink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak spora?

> Był tu już taki spór i zakończył się linkiem do tabeli rozszerzalności termicznej gazów. Różnica

> jest minimalna.

> EDIT: Znalazłem. Między -5st. C a 22 st. C różnica wynosi 9%.

> Linka

> Widać z tego że te wszystkie gadki o dramatycznie zmieniającym się ciśnieniu w różnych

> temperaturach to bzdury.

A to ciekawa sprawa, bo jak miałem 2,0 przy +20 to potem przy -5

miałem 1,7 a to jest za mało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czujniki ciśnienia są, u siostry w BMW 5 zapaliła sie kontrolka, jak zeszło do 1,4

> - na oko nie było dużej różnicy w wyglądzie w porównaniu z oponą napompowaną

U mnie tez sygnalizuja dosc wczesnie ok.gif

Najpierw jest komunikat, zeby skontrolowac cisnienie, a jak spadnie jeszcze bardziej, zeby sie zatrzymac...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie jestem w stanie wyjaśnić dlaczego Twoja praktyka przeczy prawom fizyki.

No coś w tym niestety jest. Nie chce mi się liczyć, ale wiem, że opona dmuchnięta na 2,0 po krótkim upalaniu bokiem ma już w sobie ciśnienie 2,6-2,8.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No coś w tym niestety jest. Nie chce mi się liczyć, ale wiem, że opona dmuchnięta na 2,0 po krótkim

> upalaniu bokiem ma już w sobie ciśnienie 2,6-2,8.

Przy upalaniu bokiem temperatura koła może rosnąć dużo mocniej. Przy normalnej jeździe nie powinna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A to ciekawa sprawa, bo jak miałem 2,0 przy +20 to potem przy -5

> miałem 1,7 a to jest za mało.

To, że ubywa przy obniżającej się temperaturze może wynikać ze szczelności opon i ich przylegania do felgi. Postaw auto przed domem, poczekaj aż się ociepli i sprawdź czy przybyło - będzie bardziej miarodajnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To, że ubywa przy obniżającej się temperaturze może wynikać ze szczelności opon i ich przylegania

> do felgi. Postaw auto przed domem, poczekaj aż się ociepli i sprawdź czy przybyło - będzie

> bardziej miarodajnie.

Przybywa. W drugą mańkę też sprawdzałem, z 2,0 zrobiło się 2,2.

Także - ja po prostu co tydzień kontroluję, a przed podróżą jakąś

dłuższą to obowiązkowo. Lepiej się czuję, że to zrobiłem. Ludzie

niestety są strasznie liniwi (ja też), ale mimo wszystko ta czynność

nie jest jakaś strasznie męcząca. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie jestem w stanie wyjaśnić dlaczego Twoja praktyka przeczy prawom fizyki.

No dobra... jaim prawom?

PV=nRT?

Policz

Ja to właśnie na kartce zrobiłem i mi wychodzi, że trzeba zrobić wzór

(P1xV1)/T1= (P2xV2)/T2

Idąc za ciosem, jeśli opona ma objętość 10l i ciśnienie początkowe 2,0 (strzelam) to wzrost temperatury z 0 do 30 stopni spowoduje wzrost ciśnienia o około 10%. Dodajmy rozgrzanie opony podczas jazdy i spokojnie możemy nawet 20% osiągnąć.

Ale mogłem się machnąć w obliczeniach wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No dobra... jaim prawom?

> PV=nRT?

> Policz

> Ja to właśnie na kartce zrobiłem i mi wychodzi, że trzeba zrobić wzór

> (P1xV1)/T1= (P2xV2)/T2

> Idąc za ciosem, jeśli opona ma objętość 10l i ciśnienie początkowe 2,0 (strzelam) to wzrost

> temperatury z 0 do 30 stopni spowoduje wzrost ciśnienia o około 10%. Dodajmy rozgrzanie opony

> podczas jazdy i spokojnie możemy nawet 20% osiągnąć.

> Ale mogłem się machnąć w obliczeniach

Wzrost z 0*C do 27*C to wzrost temperatury o 10%, zatem różnica ciśnień też będzie 10%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wzrost z 0*C do 27*C to wzrost temperatury o 10%, zatem różnica ciśnień też będzie 10%.

czyli się nie pomyliłem palacz.gif

A z fizyki w podstawówce to ja nigdy orzeł nie byłem. grinser006.gif

Ciekawe swoją drogą czy ci co jechali na piątkach by sobie poradzili z takim "problemem" do policzenia. cool.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A czy komuś zdarzył się wybuch opony (rozerwanie itp),przy predkosci atostradowej bez elektroniki

> typu ESP?

Jako pasażer ( pub2.gif) przejechałem dobrych kilkanaście km z pękniętą oponą. Kierowca zatrzymał się dopiero jak zaczęło śmierdzieć gumą rotfl.gif Twierdził, że auto trochę ściągało a poza tym nie czuł różnicy zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wystrzeliła też tyna opona, ciekawe jak to wygląda przy przedniej?

strzeliła mi przednia przy ok 80-90kph w aucie bez ESP.

Z drastycznych efektów to momentalne szarpnięcie kierownicy i potem dość mocna walka, bo auto ciągnie jak głupie.

Jak ktoś przegapi pierwsze szarpnięcie to może być niewesoło, przy bardzo śliskiej drodze nawierzchni też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 50*C przy 0*C otoczenia, 77*C przy 27*C. Ponieważ produkcja ciepła jest +/- taka sama, to i różnica

> temperatur będzie stała.

nie powiedziałem że przy 0C

tak jak dzisiaj,rano było 0C a w dzieć 15C i słońce.opona może mieć spokojnie 50C podczas jazdy w słońci jak nie więcej.w mieście hamowanie co chwila,skręcanie itp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wystrzeliła też tyna opona, ciekawe jak to wygląda przy przedniej?

Mogę Ci napisać jak wygląda. Na trzypasmowej drodze jechałem lewym skrajnym pasem na łuku w prawo. Od wystrzału opony do uderzenia w barierkę nie zdążyłem nawet pomyśleć "o k...a". Potem zaliczyłem Avensisa na środkowym pasie, znowu barierkę, znowu jakieś auto i zostałem na środku.

Auto Renault Clio 2001 rok, do kasacji, urwane koła z przodu, cały potrzaskany, 3 poduszki z 4 wystrzelone. Od tego czasu żonie kupuję tylko Renówki, bo wyszliśmy z tego bez obrażeń - ja zero, żona jeden siniak od poduszki bocznej.

Wystrzał ewidentnie z mojej winy - opony miały profil 45 i 9 lat. Nikt mi wcześniej nie powiedział, że oprócz głębokości bieżnika sprawdza się też wiek. Miały 6 mm. Teraz sprawdzam i wiek, i bieżnik, a ciśnienie sprawdzam co dwa tygodnie max. Uraz mi został.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 50*C przy 0*C otoczenia, 77*C przy 27*C. Ponieważ produkcja ciepła jest +/- taka sama, to i różnica

> temperatur będzie stała.

Czy ja wiem?

Produkcja ciepła, jego odbieranie przez otoczenie nie jest tak do końca stałe.

Kiedy opona w temp. np. +35*C toczy się po rozgrzanym asfalcie, moim skromnym zdaniem będzie nieco cieplejsza, niż podczas jazdy po śniegu przy -10*C... ale to tylko moje zdanie grinser006.gifhehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Teoria teorią, a w praktyce opony napompowane na 2.2 przy temperaturze 10 stopni w Polsce po kilku

> godzinach jazdy w Alpach (temperatura -9) miały już tylko 1.7. A po następnych paru godzinach

> we Włoszech przy temperaturze +18 miały już 2.3. Ten sam manometr. Te same opony, różnica

> czasu doba.

A ciśnienie atmosferyczne też ma swój udział w odczytanej wartości ciśnienia w oponie? hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No coś w tym niestety jest. Nie chce mi się liczyć, ale wiem, że opona dmuchnięta na 2,0 po krótkim

> upalaniu bokiem ma już w sobie ciśnienie 2,6-2,8.

Kiedyś sprawdzałem ciśnienie w kołach po jeździe autostradą w Chorwacji, gdzie temp. powietrza zbliżała się do 30*C. Wynosiło właśnie 2,6-2,8, gdy napompowane było ~2,0.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.