Skocz do zawartości

Help! Auto wyrzygało olejem i płynem chłodzącym


Cherokee18

Rekomendowane odpowiedzi

> Może zadzwoń na ten szrot co ja kupiłem silnik,bo jak szukałem do swojego to widziałem tam jakiś

> 1.9 16V więc może by coś miał.

> Miejscowość Ropczyce

> Quote:

> Więcej informacji od godz. 9-17 pod numerem tel. 787 427 890 , 790 333 245 zapraszam!!!

Dzięki za kontakt ok.gif

Z mechanikiem oglądaliśmy silnik od Saaba, cena była dobra ale za dużo rzeźby i gwarancja rozruchowa mogłaby 30.GIF

Mechanik ma gdzieś odłożony identyczny silnik jak mój z prawdopodobnie dobrym dołem. Po weekendzie będzie wiadomo co dalej, reanimacja czy jednak wymiana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Poczekaj, poczekaj....

> Popatrz sobie na ceny angoli bo może się okazać że cały będzie w cenie silnika więc może się

> bardziej będzie opłacać niż sam silnik, a resztę sprzedasz w całości bez silnika lub na części

Pewnie masz rację ale do września nie będę miał czasu poskrobać się po tyłku. Zresztą cały tamten rok spędziłem w garażu na rzeźbie w qpie i chwilowo mam dość takiej zabawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Odezwij się do Pablo Garage, jest z Mińska Mazowieckiego, ma warsztat i zajmuje się głównie

> Włoszczyzną. Może będzie miał jakiś silnik, ewentualnie części do naprawy Twojego. Konkretna i

> solidna firma.

> Pablo Garage

Od Pablo zamawiałem kiedyś oleje i filtry ok.gif W każdym bądź razie dzięki za przypomnienie kontaktu, w razie czego w przyszłym tygodniu będę dzwonił wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pewnie masz rację ale do września nie będę miał czasu poskrobać się po tyłku. Zresztą cały tamten

> rok spędziłem w garażu na rzeźbie w qpie i chwilowo mam dość takiej zabawy.

Dobra może inaczej...

Ile kosztuje taki silnik używka ?? a ile np. cały angol ??

Bo na własnym przykładzie wiem że całość mnie wyniosła taniej niż osobne elementy a reszty można się pozbyć tak jak napisałem wcześniej i nie trzeba jakoś specjalnie się z tym bujać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z mechanikiem oglądaliśmy silnik od Saaba, cena była dobra ale za dużo rzeźby i gwarancja

> rozruchowa mogłaby

Czemu rzeźba? Od Astry był identyczny, trzeba było tylko odkręcić osprzęt Opla i przykręcić z Alfy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czemu rzeźba? Od Astry był identyczny, trzeba było tylko odkręcić osprzęt Opla i przykręcić z Alfy.

Pompa paliwa inna, kolektor ssący inny, szabelka w innym miejscu, filtr oleju obrócony o 180 stopni. Za duże ryzyko, że coś pójdzie nie tak i nie będzie pasować a wtedy trzeba by zostawić goły słupek co wiązało się utratą gwarancji rozruchowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pompa paliwa inna, kolektor ssący inny, szabelka w innym miejscu, filtr oleju obrócony o 180

> stopni. Za duże ryzyko, że coś pójdzie nie tak i nie będzie pasować a wtedy trzeba by zostawić

> goły słupek co wiązało się utratą gwarancji rozruchowej.

No ja właśnie miałem to samo, pompę odkręciłem oplowską, przykręciłem od Alfy, wymieniłem kolektor ssący i miskę i silnik śmiga doskonale. Przynajmniej słupek był jak nowy bo 90k przebiegu i najmniejszego nawet zapocenia nie miał. Na moje jak znajdziesz solidny słupek opla czy saaba to bierz. jeżeli kod silnika na bloku jest ten sam to musi pasować, my kupowaliśmy po kodzie a nie po tym z jakiego auta pochodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie chcę się pchać w dodatkowe koszty i później powoli odzyskiwać kasę. Nie za bardzo też mam na to

> czas.

przecież za cene silnika u nas kupisz całego angola z osprzętem ok.gif

zostawisz co potrzebujesz reszte pchniesz dalej ok.gif

I jest szansa że jeszcze wyjdziesz na zero ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przecież za cene silnika u nas kupisz całego angola z osprzętem

> zostawisz co potrzebujesz reszte pchniesz dalej

> I jest szansa że jeszcze wyjdziesz na zero

Nie wyjdzie to tak kolorowo, bo za zdrowego angola również sobie cenią, głupi nikt nie jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pewnie bedzie trzymal na balkonie

> Bawia mnie zawsze tego typu rady, zeby np kupowac lub sprzedawac samochod na czesci

znajomy kupil anglika na czesci

sobie wymienil silnik

reszte sprzedaje po kawalku na allegro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I jak się mają sprawy na obecną chwilę?Masz już coś na oku?

Mechanik załatwił kompletny słupek. Po świętach będzie wymieniał wszystkie zużyte elementy (m.in. pierścienie, uszczelniacze zaworów, uszczelki, planowanie głowicy) i składał z moim osprzętem. Nie oszczędzam na częściach, chciałbym tym autem pojeździć jeszcze 2-3 lata (50tyś-75tyś km).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przecież za cene silnika u nas kupisz całego angola z osprzętem

> zostawisz co potrzebujesz reszte pchniesz dalej

> I jest szansa że jeszcze wyjdziesz na zero

Obawiam się, że jednak troszkę drożej. Nie za bardzo chciałbym się podjąć rozbiórki anglika.

Po pierwsze primo przez ostatni rok bawiłem się w remont Fiata Ducato, trochę mi zbrzydło.

Po drugie primo w robocie wielkie i ważne (dla mnie) zmiany, do września jestem wyjęty z wolnego czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a czy on musi kupić nie poobijanego ? wystarczy że będzie poprzecierany i cena leci sporo... a jemu

> i tak zależy na silniku

Po pierwsze pisząc zdrowy nie miałem na myśli samej blacharki tylko całości, po drugie jak kupi angola, przeszczepi silnik, a blachy będą poobcierane, to z czego sobie doskłada tej kasy, zostanie mu skrzynia, parę gratów elektrycznych, zawieszenie i koła. Ale nawet gdyby zarobił...za sensowny silnik wraz z budą (czyli cały samochód) trzeba dać z 6 tys, potem babrasz się z tym i czekasz aż się rozsprzeda, w tym czasie jak już wspomniał ktoś można mieć ciepło, ponieważ samochód nie jest demontowany w miejscu do tego przystosowanym, czyli w stacjach demontażu. Zatem zalet niewiele, ryzyko spore-każdy sam musi zdecydować. Jeśli ktoś mieszka na wsi, ma sporo miejsca-można ryzykować, mieszkając w bloku i nie mając garażu-nie zrobi się nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po pierwsze pisząc zdrowy nie miałem na myśli samej blacharki tylko całości, po drugie jak kupi

> angola, przeszczepi silnik, a blachy będą poobcierane, to z czego sobie doskłada tej kasy,

> zostanie mu skrzynia, parę gratów elektrycznych, zawieszenie i koła. Ale nawet gdyby

> zarobił...za sensowny silnik wraz z budą (czyli cały samochód) trzeba dać z 6 tys, potem

> babrasz się z tym i czekasz aż się rozsprzeda, w tym czasie jak już wspomniał ktoś można mieć

> ciepło, ponieważ samochód nie jest demontowany w miejscu do tego przystosowanym, czyli w

> stacjach demontażu. Zatem zalet niewiele, ryzyko spore-każdy sam musi zdecydować. Jeśli ktoś

> mieszka na wsi, ma sporo miejsca-można ryzykować, mieszkając w bloku i nie mając garażu-nie

> zrobi się nic.

jest jeszcze jeden plus kupując takie działającego jest wstanie sprawdzić w jakim stanie jest ten silnik ok.gif

Ryzyko też jest że poskładają i za miesiąc znowu coś pierdnie grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jest jeszcze jeden plus kupując takie działającego jest wstanie sprawdzić w jakim stanie jest ten

> silnik

Niby tak, ale przy ładowaniu takiej kasy, to chyba zrobiłbym sobie szlif, nowe pierścienie, mały remont głowicy i cieszył się "prawie nowym" silnikiem, choć też nie ma żadnych gwarancji że się coś pochrzani bo a to pompa a to wtryski...

> Ryzyko też jest że poskładają i za miesiąc znowu coś pierdnie

Złotego środka nie ma i samochód używany zawsze będzie niósł ze sobą ryzyko, dlatego kosztuje ułamek ceny. Nie wiemy tak naprawdę nawet ile ten silnik miał nalatane niewiem.gif Jeden kupi i przejeździ ileś dziesiątek bezawaryjnie, a innemu pod górkę, tak bywa. Tutaj chyba troszkę zawiodło również "prześwietlenie" auta przy zakupie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Złotego środka nie ma i samochód używany zawsze będzie niósł ze sobą ryzyko, dlatego kosztuje

> ułamek ceny. Nie wiemy tak naprawdę nawet ile ten silnik miał nalatane Jeden kupi i

> przejeździ ileś dziesiątek bezawaryjnie, a innemu pod górkę, tak bywa. Tutaj chyba troszkę

> zawiodło również "prześwietlenie" auta przy zakupie.

Nowe samochody tez potrafia sie psuć. Różnica to gwarancja. Ale do używanego tez mozna dokupić gwarancje (ubezpieczenie od zepsucia).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nowe samochody tez potrafia sie psuć. Różnica to gwarancja.

Czyli naprawienie bezkosztowe, więc nie generuje ubytku $ z naszego portfela, więc w zasadzie pomijalny temat.

> Ale do używanego tez mozna dokupić

> gwarancje (ubezpieczenie od zepsucia).

Miałeś kiedyś takie w PL i korzystałeś z niego?Chyba że o ASS piszesz, to tyle że Cię podholują do warsztatu. Na pewno nie zrobisz naprawy silnika z ubezpieczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Odebrałem wczoraj auto od mechanika. Wymienione wszystkie zużywające się elementy gumowe i metalowe. W zasadzie to mam cały nowy silnik ze swoim osprzętem.

Robota i materiały kosztowały dokładnie 3,5k zł.

Na szczęście nie wyszły dodatkowe roboty, skrzynia ok, sprzęgło i dwumasa nowe smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Odebrałem wczoraj auto od mechanika. Wymienione wszystkie zużywające się elementy gumowe i

> metalowe. W zasadzie to mam cały nowy silnik ze swoim osprzętem.

> Robota i materiały kosztowały dokładnie 3,5k zł.

> Na szczęście nie wyszły dodatkowe roboty, skrzynia ok, sprzęgło i dwumasa nowe

silnik "nowy" czy twój reanimowany? hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Odebrałem wczoraj auto od mechanika. Wymienione wszystkie zużywające się elementy gumowe i

> metalowe. W zasadzie to mam cały nowy silnik ze swoim osprzętem.

> Robota i materiały kosztowały dokładnie 3,5k zł.

> Na szczęście nie wyszły dodatkowe roboty, skrzynia ok, sprzęgło i dwumasa nowe

Super, dobrze że tylko tak się skończyło ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Super, dobrze że tylko tak się skończyło

Tylko? zlosnik.gif

Ogólnie to nie jestem jeszcze do końca zadowolony, auto nie idzie tak jak powinno.

Mechanik zalecił przez pierwsze 1-1.5k km oszczędną jazdę. Później będziemy szukać dlaczego ma niewiele więcej ognia od wersji 8V 120KM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tylko?

> Ogólnie to nie jestem jeszcze do końca zadowolony, auto nie idzie tak jak powinno.

> Mechanik zalecił przez pierwsze 1-1.5k km oszczędną jazdę. Później będziemy szukać dlaczego ma

> niewiele więcej ognia od wersji 8V 120KM.

No to się zaczyna..... oby to nie była typowa fachowość Polskich mechaników .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No to się zaczyna..... oby to nie była typowa fachowość Polskich mechaników .

Raczej nie. Tak czy tak muszę pojeździć, w wydechu jest jeszcze sporo syfu.

Co by nie było, silnik pracuje bez porównania lepiej jak wcześniej. Aż chce się go odpalać 893goodvibes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i co było przyczyną w końcu, urwana klapa wirowa?

Obstawiam DPF. Pare razy sie wypalanie nie skończyło przez co oliwa sie mocno ropą rozrzedziła . Może problem występował z DPF już wcześniej i ktoś zrobił ze 2 wypalania serwisowe i nie zmienił oleju? Reszta to już skutki słabego smarowania. Turbo by pewnie też niedługo padło. Sama kastracja DPFa nic nie pomogła bo przytarcie gładzi cylindrów zaczęło sie już wcześniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Obstawiam DPF. Pare razy sie wypalanie nie skończyło przez co oliwa sie mocno ropą rozrzedziła .

> Może problem występował z DPF już wcześniej i ktoś zrobił ze 2 wypalania serwisowe i nie

> zmienił oleju? Reszta to już skutki słabego smarowania. Turbo by pewnie też niedługo padło.

> Sama kastracja DPFa nic nie pomogła bo przytarcie gładzi cylindrów zaczęło sie już wcześniej.

Ma sens i mniej więcej tak to opisywał mechanik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Później będziemy szukać dlaczego ma

> niewiele więcej ognia od wersji 8V 120KM.

Nie wiem jak w Alfach ale w Oplach silniki 1.9 mają kodowane wtryskiwacze. Może tu jest problem. Po jakimś czasie wtryski sie same dopasują i będzie lepiej. Powinno to wyjść na dawkach korekcyjnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.