Skocz do zawartości

Przegląd klimatyzacji.


fred77

Rekomendowane odpowiedzi

W Idea trochę słabiej zaczęła chłodzić klimatyzacja.

Umówiłem się w ASO na skromny przegląd.

Okazało się, że było za mało czynnika chłodzącego.

Proponowali jakieś odgrzybianie, jakieś ozony i inne cuda. Nie chciałem, bo nie jest to potrzebne.

Układ został ponownie napełniony, filtr kabinowy wystarczyło trochę przedmuchać i to wszystko. Był dobry więc nie kazałem wymieniać.

Dmucha, chłodzi, nie ma jakiś dziwnych zapachów.

134zł.

zlosnik.gif

Można wpisywać długość sopli.

cool.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A kto tu mówi o oszczędzaniu? Filtr widziałem, nie był zapaskudzony. To po co wymieniać na siłę?

Zależy co rozumiesz przez "zapaskudzony".

Ja w swoich samochodach wymieniam kabinówkę 2 razy w roku, bez względu na przebieg i ich wiek (filtrów).

Kupuję zamienniki, niekiedy najtańsze - do jednego samochodu kosztuje 37zł, to drugiego ostatnio kupiłem za 30zł w IC - zwykłe, nie węglowe.

Ale nawet nowy najtańszy jest lepszy, niż półroczny używany markowy.

W końcu to wdycham.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A - filtra się nie dmucha

A ja kazałem przedmuchać.

> B - raz do roku klimę należy odgrzybiać, no chyba że lubisz te sople z nosa - nadmuch z bakterii i

> grzybów prosto w twarz to proszenie się o choroby...

W tym samochodzie chyba jeszcze nigdy nic nie było odgrzybiane i w podobny sposób cudowane. I jakoś nikt nie choruje.

Mało tego, nie zamierzam się bawić w te cudowne patenty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No tak, bo bakterie i inne ustrojstwa widac golym okiem.

Prawda jest taka,że mam 9 letnią Honda Civic i przez ten czas nie odgrzybiałem ani razu. Jedynie jeździłem na sprawdzenie czynnika, ew. dobicie i ponadto wymieniam 2 razy w roku kabinówkę.

Ani ja, ani moja rodzina nie chorujemy (ja ostatni raz byłem chory z 10 lat temu), a dzieci mają typowe choroby wieku dziecięcego przywlekane z przedszkola - to właśnie moim zdaniem tam się powinno "odgrzybiać" z większą uwaga, niż klimy w samochodach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zależy co rozumiesz przez "zapaskudzony".

Normalnie cały jest biały. Układ jest taki, że filtr ten filtruje jedną połową swojej powierzchni bardziej. Używany wygląda tak, że mniej więcej połowa filtra była lekko szara, a połowa biała. Został przedmuchany i obrócony tak, że teraz ta czysta strona będzie bardziej filtrować.

Mówiąc "obrócony" mam na myśli nie obrócenie go do góry nogami tylko poziomo o 180°.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W Idea trochę słabiej zaczęła chłodzić klimatyzacja.

> Umówiłem się w ASO na skromny przegląd.

Faktycznie uszczupliłes przegląd do minimum smile.gif

Czasami zastanawiam się czy na przegląd klimy nie lepiej wbijać do wyspecjalizowanego zakładu od klimatyzacji...

Ja z racji dostępu do ASO robię wszystko po znajomości - wybór odgrzybiaczy w ASO nikły, sam nie wiem czym mi tam dezynfekuję - o dziwo pomogło ostatnio, czynnika lekko dobili, filtr z racji że wymieniłem sam 3 tygodnie wcześniej to też dmuchnęli i spryskali tym swoim siuwaksem (wlewa coś z butelki do dozownika jak w pistolecie malarskim, do tego ma kilka długich, elastycznych końcówek, pryskając tworzy swoistą pianę) ale ozonatora chyba nie mają wcale...

Ile czynnika Ci brakowało?

U mnie w ubiegłym roku miałem poniżej 200g na 500 normy - po nabiciu odrazu kontrast i okazał się trafiony kawałek przewodu - udało mi się to wymienić i w tym roku cacuś - 480g po roku (nie wiem ile było nabite po wymianie przwodu, w ubiegłym roku odciąganie/nabijanie czynnika robili mi wielokrotnie i ostatecznie nie wiem ile było wbite ostatnim razem... ale nawet 20g jestem w stanie zaakceptować przez rok.

Co ciekawe za każdym razem w Kia Picanto czynnika nie brakuje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W Idea trochę słabiej zaczęła chłodzić klimatyzacja.

> Umówiłem się w ASO na skromny przegląd.

> Okazało się, że było za mało czynnika chłodzącego.

> Proponowali jakieś odgrzybianie, jakieś ozony i inne cuda. Nie chciałem, bo nie jest to potrzebne.

> Układ został ponownie napełniony, filtr kabinowy wystarczyło trochę przedmuchać i to wszystko. Był

> dobry więc nie kazałem wymieniać.

> Dmucha, chłodzi, nie ma jakiś dziwnych zapachów.

> 134zł.

> Można wpisywać długość sopli.

wg niektórych tutaj, im mniej czynnika w układzie tym mocniej chłodzi. Pewnie miałeś zepsutą klimę grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Normalnie cały jest biały. Układ jest taki, że filtr ten filtruje jedną połową swojej powierzchni

> bardziej. Używany wygląda tak, że mniej więcej połowa filtra była lekko szara, a połowa biała.

> Został przedmuchany i obrócony tak, że teraz ta czysta strona będzie bardziej filtrować.

> Mówiąc "obrócony" mam na myśli nie obrócenie go do góry nogami tylko poziomo o 180°.

No jesli jest biały to albo tym samochodem nie jeździsz albo prawie wcale nie jeździsz. U mnie, po pół roku (wtedy wymieniam) kabinówka jest szaro-ciemna i nowy filtr przy starym wygląda naprawdę świeżo.

Przez pół roku robię około 10kkm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tu widzę kolejny wątek pt. "mówcie co chcecie, ja i tak wiem swoje" (to do tych, którzy wyrażą zdanie przeciwne) i "o właśnie - macie rację" (jeżeli ktoś przypadkiem się zgodzi, że to świetna oszczędność) wink.gif

Jeżeli jesteś już tak bardzo oszczędny - zdemontuj filtr i spryskaj parownik jakąś pianką do czyszczenia układów klimatyzacji - bo w parowniku jest największe zoo w samochodzie sick.gif (ale oczywiście napiszesz, że nie śmierdzi, nikt nie choruje a na kierownicy jest więcej bakterii - co z tego, że akurat te siedzą sobie i wystarczy ograniczyć lizanie kierownicy do minimum a te drugie są dość skutecznie rozprowadzane po samochodzie w czasie pracy układu wentylacji i klimatyzacji) wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W Idea trochę słabiej zaczęła chłodzić klimatyzacja.

> Umówiłem się w ASO na skromny przegląd.

> Okazało się, że było za mało czynnika chłodzącego.

> Proponowali jakieś odgrzybianie, jakieś ozony i inne cuda. Nie chciałem, bo nie jest to potrzebne.

> Układ został ponownie napełniony, filtr kabinowy wystarczyło trochę przedmuchać i to wszystko. Był

> dobry więc nie kazałem wymieniać.

> Dmucha, chłodzi, nie ma jakiś dziwnych zapachów.

> 134zł.

> Można wpisywać długość sopli.

witam

zrobiłeś bardzo skromny przegląd.

ja co roku robię po zimie serwis układu klimatyzacji bo tak jest zdrowiej dla mnie i mojej rodziny.

zastanawia mnie brak konsekwencji; z jednej strony dbasz o auto wybierasz droższe warsztaty , droższe części a rodzinie sepisz nowego filtra i odgrzybiania ...

znaczy auto wważniejsze .

obraz jaki mam wynika z innych Twoich wypowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Normalnie cały jest biały. Układ jest taki, że filtr ten filtruje jedną połową swojej powierzchni

> bardziej. Używany wygląda tak, że mniej więcej połowa filtra była lekko szara, a połowa biała.

> Został przedmuchany i obrócony tak, że teraz ta czysta strona będzie bardziej filtrować.

> Mówiąc "obrócony" mam na myśli nie obrócenie go do góry nogami tylko poziomo o 180°.

Czyli teraz brudna strona jest na wylocie? Gratuluję...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W Idea trochę słabiej zaczęła chłodzić klimatyzacja.

> Umówiłem się w ASO na skromny przegląd.

> Okazało się, że było za mało czynnika chłodzącego.

> Proponowali jakieś odgrzybianie, jakieś ozony i inne cuda. Nie chciałem, bo nie jest to potrzebne.

> Układ został ponownie napełniony, filtr kabinowy wystarczyło trochę przedmuchać i to wszystko. Był

> dobry więc nie kazałem wymieniać.

> Dmucha, chłodzi, nie ma jakiś dziwnych zapachów.

> 134zł.

> Można wpisywać długość sopli.

Zazdraszczam. Mnie nie stać na takie mecyje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wymieniłeś filtra, i zostałeś zelżony żółcią i jadem, co zresztą normą jest na AK. Nawet jakiś mądry inaczej po wnikliwej analizie zrozumiał, że obróciłeś filtr brudną stroną do środka. Po cholerę piszesz takie posty ? Wprowadzasz bardzo nerwową atmosferę. Tutaj nikt nie "szkoci" na nowych oponach, wycieraczkach czy też filtrach zlosnik.gif

Powodzenia i nie prowokuj nono.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W Idea trochę słabiej zaczęła chłodzić klimatyzacja.

> Umówiłem się w ASO na skromny przegląd.

> Okazało się, że było za mało czynnika chłodzącego.

> Proponowali jakieś odgrzybianie, jakieś ozony i inne cuda. Nie chciałem, bo nie jest to potrzebne.

> Układ został ponownie napełniony, filtr kabinowy wystarczyło trochę przedmuchać i to wszystko. Był

> dobry więc nie kazałem wymieniać.

> Dmucha, chłodzi, nie ma jakiś dziwnych zapachów.

> 134zł.

> Można wpisywać długość sopli.

Z klimatyzacją to się jedzie do fachowców od klimatyzacji a nie do ASO. Będzie taniej i lepiej zrobione. W ASO byłem raz. Wzieli 100 za ozonowanie i ich ozonator chodził ponad 30 minut. Obecnie ozonuję w firmie zajmującej się klimatyzacjami, chłodziarkami. Mają ozonator o takiej wydajności że wystarczy 10 minut. Koszt 30zł, a z wymianą czynnika 70zł. A filtr się wymienia! To tak jak by prezerwatywę wyprał zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W Idea trochę słabiej zaczęła chłodzić klimatyzacja.

> Umówiłem się w ASO na skromny przegląd.

> Okazało się, że było za mało czynnika chłodzącego.

> Proponowali jakieś odgrzybianie, jakieś ozony i inne cuda. Nie chciałem, bo nie jest to potrzebne.

> Układ został ponownie napełniony, filtr kabinowy wystarczyło trochę przedmuchać i to wszystko. Był

> dobry więc nie kazałem wymieniać.

> Dmucha, chłodzi, nie ma jakiś dziwnych zapachów.

> 134zł.

> Można wpisywać długość sopli.

172cm

A tak poza tym, to skaszaniłeś robotę grinser006.gif

Za serwis klimy/odgrzybianie/ozonowanie zapłaciłem 150pln z filtrem węglowym biglaugh.gif

Powiem tak, jak się zaczniesz źle czuć w pojeździe, to dojdziesz, do wniosku, że było trzeba odgrzybiać ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jak widać, te pożyteczne stworzonka zjadają ten cały syf

hahahah, nie no pierwszy raz słyszę że ktoś przedmuchuje powietrzem stary filtr PP, szkoda że autor tematu go nie uprał na pewno byłby lepszy efekt hehe.gif Przecież to jest 30zł, daje same części z ASO a szczędzi na filtrze PP facepalm%5B1%5D.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A - filtra się nie dmucha

> B - raz do roku klimę należy odgrzybiać, no chyba że lubisz te sople z nosa - nadmuch z bakterii i

> grzybów prosto w twarz to proszenie się o choroby...

Ad B. To tylko nasz wymysl. Zobacz Ozie jezdzi caly czas i nic nie robi. W USA tak samo. Ja raz dla swietego spokoju zrobilem ozonowanie poza tym przez 6 lat 2x uzupelnialem czynnik. Poki nie smierdzi nie cudowac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ad B. To tylko nasz wymysl. Zobacz Ozie jezdzi caly czas i nic nie robi. W USA tak samo. Ja raz dla

> swietego spokoju zrobilem ozonowanie poza tym przez 6 lat 2x uzupelnialem czynnik. Poki nie

> smierdzi nie cudowac.

Jakbyś zrobił wymaz z klimy a potem ze swojego nosa po jej używaniu, to byś zmienił zapewne zdanie wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak mozesz tak nie dbać o zdrowie zony i dzieci?

A kto powiedział, że nie dbam. Mnie nie stać żeby jechać do aso na dolewke czynnika. Za 140zł klima została gruntownie prześwietlona, czynnik kompletnie wymieniony a układ oczyszczony ozonem. W aso za takie coś krzyczą 500. Dla mnie to dużo, a tym bardziej płacenie 130 za 1/3 takiej roboty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kierownicy nie liżesz, a syf wdychasz Ty, Twoja Żona i Dziecko.

Większość chyba oszalała. Wychodzi na to, że jak nie zrobię czegoś z obecnie obowiązującą "modą" to trup będzie się ścielił gęsto.

Daj spokój.

Te całe odgrzybiania i ozonowania można porównać do polewania domestosem grzyba pod prysznicem.

Początkowo owszem, grzyb zniknie ale po paru dniach powróci.

Jak fizycznie nie usuniesz gluta z grzybem to on tam będzie cały czas.

To samo z całym układem wentylacji w samochodach.

Ktoś tam pryśnie pianką, ktoś tam pobawi się jakimś ozonem i niby sprawa załatwiona. Może i załatwiona ale na krótko.

Jak się układu nie rozkręci i normalnie szmatą i szczotą nie wyczyści i nie umyje to wszelkie złogi będą tam nadal czy to się komuś podoba czynie. A jak jeszcze potraktuje się to jakąś tam "cudowną pianą" to tym bardziej będzie się to stopniowo odkładać w różnych zakamarkach.

W 15 letnim Terrano nigdy nic nie było grzebane w klimatyzacji. Wymieniany był tylko filtr kabinowy i jakoś wszystko działa, chłodzi i nikt od tego nie ma żadnych dolegliwości.

Brat kiedyś w Saabie oddał klimatyzację do kompleksowego przeglądu ze wszystkimi bajerami. Nie było żadnej różnicy.

Paru znajomych też zwyczajnie podchodzi do tematu klimatyzacji, mają rodziny, dzieci, sami dużo jeżdżą i jakoś nikt na nic się nie uskarża.

Przypuszczam, że przynajmniej połowa kierowców nic nie robi z klimatyzacją i jakoś nie słychać, żeby od tego panowała jakaś pandemia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Początkowo owszem, grzyb zniknie ale po paru dniach powróci.

> Jak fizycznie nie usuniesz gluta z grzybem to on tam będzie cały czas.

Dlatego, jak się robi to co roku, to grzyb nie urośnie na tyle, żeby trzeba było go mechanicznie usuwać 270751858-jezyk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z klimatyzacją to się jedzie do fachowców od klimatyzacji a nie do ASO. Będzie taniej i lepiej

> zrobione. W ASO byłem raz. Wzieli 100 za ozonowanie i ich ozonator chodził ponad 30 minut.

> Obecnie ozonuję w firmie zajmującej się klimatyzacjami, chłodziarkami. Mają ozonator o takiej

> wydajności że wystarczy 10 minut. Koszt 30zł, a z wymianą czynnika 70zł. A filtr się wymienia!

> To tak jak by prezerwatywę wyprał

Ładne porównanie z tą prezerwatywą. Moim zdaniem zapuszczenie auta do tego stopnia, że trzeba ozonować żeby pozbyć się smrodu oznacza, że takie auto to nieźle zaniedbany kibel.

mar00ha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ładne porównanie z tą prezerwatywą. Moim zdaniem zapuszczenie auta do tego stopnia, że trzeba

> ozonować żeby pozbyć się smrodu oznacza, że takie auto to nieźle zaniedbany kibel.

> mar00ha

Nie znasz się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Większość chyba oszalała. Wychodzi na to, że jak nie zrobię czegoś z obecnie obowiązującą "modą" to

> trup będzie się ścielił gęsto.

> Daj spokój.

> Te całe odgrzybiania i ozonowania można porównać do polewania domestosem grzyba pod prysznicem.

> Początkowo owszem, grzyb zniknie ale po paru dniach powróci.

> Jak fizycznie nie usuniesz gluta z grzybem to on tam będzie cały czas.

> To samo z całym układem wentylacji w samochodach.

> Ktoś tam pryśnie pianką, ktoś tam pobawi się jakimś ozonem i niby sprawa załatwiona. Może i

> załatwiona ale na krótko.

> Jak się układu nie rozkręci i normalnie szmatą i szczotą nie wyczyści i nie umyje to wszelkie złogi

> będą tam nadal czy to się komuś podoba czynie. A jak jeszcze potraktuje się to jakąś tam

> "cudowną pianą" to tym bardziej będzie się to stopniowo odkładać w różnych zakamarkach.

> W 15 letnim Terrano nigdy nic nie było grzebane w klimatyzacji. Wymieniany był tylko filtr kabinowy

> i jakoś wszystko działa, chłodzi i nikt od tego nie ma żadnych dolegliwości.

> Brat kiedyś w Saabie oddał klimatyzację do kompleksowego przeglądu ze wszystkimi bajerami. Nie było

> żadnej różnicy.

> Paru znajomych też zwyczajnie podchodzi do tematu klimatyzacji, mają rodziny, dzieci, sami dużo

> jeżdżą i jakoś nikt na nic się nie uskarża.

> Przypuszczam, że przynajmniej połowa kierowców nic nie robi z klimatyzacją i jakoś nie słychać,

> żeby od tego panowała jakaś pandemia.

Wszystko pięknie i zgadzam się z powyższym, jednak filtr PP jednak się wymienia. Przedmuchać to można koleżankę, jak się zgodzi.

mar00ha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przeca jasno z postu wynika że kierunek przepływu powietrza zachował....

Quote:

Mówiąc "obrócony" mam na myśli nie obrócenie go do góry nogami tylko poziomo o 180°.


Więc filtr w wozie jest zamocowany w płaszczyźnie poziomej. OK.

Zatem jaki sens miało obrócenie go również w płaszczyźnie poziomej? niewiem.gif Tego to chyba nawet sam fred_77 nie wie...

Edit: już doczytałem... teraz filtr będzie pracował swoją niezużytą połową... grinser006.gifhehe.gifhahaha.giffacepalm%5B1%5D.gif

Ale nic to, mam lepszego sąsiada garażowego, starego zgreda grinser006.gif

Wymienił filtr kabinowy po 12 latach/80kkm... bo po co to wymieniać? Toż to kosztuje całe 25zł panic.gif

A wymienił go tylko dlatego, że jego kobieta już nie nadążała wycierać ręcznikami szyb od wewnątrz - tak parowały... hahaha.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Za 140zł klima

> została gruntownie prześwietlona, czynnik kompletnie wymieniony a układ oczyszczony ozonem.

Gdzie?

Nie wierzę, że czynnik kompletnie wymieniony, bo żaden szanujący się warsztat nie wymienia kompletnie czynnika. Chyba żadna maszyna tego nawet nie umożliwia. Odsysa co się da, waży, dorzuca co brakuje, i nabija nowy olej, barwnik, stary czynnik + (ewentualnie) to, co brakuje nowego czynnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wymienił filtr kabinowy po 12 latach/80kkm... bo po co to wymieniać? Toż to kosztuje całe 25zł

> A wymienił go tylko dlatego, że jego kobieta już nie nadążała wycierać ręcznikami szyb od wewnątrz

> - tak parowały...

Kolega z takiego samego powodu wymienil filtr w 6 letniej Astrze.

Jak sie okazalo byl zabity na amen (oczywiscie ASO co roku go "wymienialo").

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Gdzie?

> Nie wierzę, że czynnik kompletnie wymieniony, bo żaden szanujący się warsztat nie wymienia

> kompletnie czynnika. Chyba żadna maszyna tego nawet nie umożliwia. Odsysa co się da, waży,

> dorzuca co brakuje, i nabija nowy olej, barwnik, stary czynnik + (ewentualnie) to, co brakuje

> nowego czynnika.

Nie czepiaj się, nie o to chodziło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Większość chyba oszalała. Wychodzi na to, że jak nie zrobię czegoś z obecnie obowiązującą "modą" to

> trup będzie się ścielił gęsto.

> Daj spokój.

No daj

> Te całe odgrzybiania i ozonowania można porównać do polewania domestosem grzyba pod prysznicem.

> Początkowo owszem, grzyb zniknie ale po paru dniach powróci.

> Jak fizycznie nie usuniesz gluta z grzybem to on tam będzie cały czas.

Ale bzdura. Garów też nie myjesz bo się zaraz ubrudzą?

Filtra oleju nie wymieniasz bo olej wlałeś świeży?

A może olej odfiltrujesz ze syfu i dalej do silnika wlejesz?

> To samo z całym układem wentylacji w samochodach.

> Ktoś tam pryśnie pianką, ktoś tam pobawi się jakimś ozonem i niby sprawa załatwiona. Może i

> załatwiona ale na krótko.

> Jak się układu nie rozkręci i normalnie szmatą i szczotą nie wyczyści i nie umyje to wszelkie złogi

> będą tam nadal czy to się komuś podoba czynie. A jak jeszcze potraktuje się to jakąś tam

> "cudowną pianą" to tym bardziej będzie się to stopniowo odkładać w różnych zakamarkach.

Z tą róznicą że owa pianka może coś rozpuścić lub podobnie jak domestos, zniszczyć. Bo troszkę inny materiał i troszkę inna jego gęstość i porowatość

A szmatą to na pewno grzybka pogonisz, oj już się boi szmatki hahaha.gif.

> W 15 letnim Terrano nigdy nic nie było grzebane w klimatyzacji. Wymieniany był tylko filtr kabinowy

> i jakoś wszystko działa, chłodzi i nikt od tego nie ma żadnych dolegliwości.

No Ty to wieeeeeeeeeeesz. Auto masz od nowości to wiesz

> Brat kiedyś w Saabie oddał klimatyzację do kompleksowego przeglądu ze wszystkimi bajerami. Nie było

> żadnej różnicy.

Widać jakość obsługi zlosnik.gif

> Paru znajomych też zwyczajnie podchodzi do tematu klimatyzacji, mają rodziny, dzieci, sami dużo

> jeżdżą i jakoś nikt na nic się nie uskarża.

> Przypuszczam, że przynajmniej połowa kierowców nic nie robi z klimatyzacją i jakoś nie słychać,

> żeby od tego panowała jakaś pandemia.

Bo to nie musi być pomór świń.

Ot jakieś katarki, uczulenia, przeziębienia... A to coś wypryszczy lekko a to po swędzi.

Nie od razu musi być pomór świń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.