Peugeot 301 1.2 - test wakacyjny

[p i p p]

Peugeot 301 1.2 Pure Tech M5 w trendziarskim kolorze.

Kiedy chciałem sobie w głowie poukładać wrażenia z jazdy tym autem, nie wiedziałem (i nadal nie wiem) czy porównywać ten samochód z kompaktowymi flotowozami pokroju Focusa czy może z budżetową Dacią. Myślę, że 301-ka kiwa się gdzieś pomiędzy i dzięki temu jest...klasą sama dla siebie.

Siedzimy i macamy.

Fotel zasługuje na pochwałę. Jest wygodnie miękki, ma konkretnie wyprofilowane oparcie i bardzo duży zakres regulacji góra - dół. Kierownica plastikowa, ale bardzo fajnie wyprofilowana, spłaszczona od dołu i bez guzików. Do tego klasyczna, peugeotowska dźwignia biegów. Za kierownicą czułem się naprawdę dobrze, ale muszę się przyznać, że moje ciało jest do Peugeotów przyzwyczajone, a 301-ka całą sobą jest w klimacie lwa. Nawet praca dźwigni biegów jest taka jak w P405 - mieszanie w paczce gwoździ - a wsteczny włącza się bez żadnych wciśnięć, pierścieni itp.

Deska rozdzielcza jest klasyczna, prosta, a każda mini oryginalność jest nieszczęśliwa. Guziki do el. szyb koło dźwigni biegów. Gdyby tam były jeszcze mini korbki na potencjometrach to byłoby śmiesznie, a tak jest mało intuicyjnie. Nie ma guzika A/C! Ale spokojnie. Jedyny istotny element w samochodzie, występuje w 301-ce. W celu aktywacji trzeba wcisnąć pokrętło dmuchawy oznaczone śnieżynką. Śnieżynka się zaświeca...ale widać to tylko w nocy. Acz to nie problem bo nie da się nie zauważyć, że klimatyzacja jest włączona...ale o tym później. Kolejna ekstrawagancja na desce to guzik do el. otwierania bagażnika. Umieszczony jest po lewej stronie deski na dole tuż obok wyłącznika "poskramiacza mocy". Dużo lepsza byłaby dźwigienka na progu i linka.

Zegary są bardzo klasyczne i czytelne, ale mam uczulenie na tego typu wskaźniki poziomu paliwa i na brak wskaźnika temp. wody. Na osłodę mamy komputer pokładowy sterowany z dźwigienki wycieraczek.

Jedziemy i się śmiejemy.

Pierwsze słowa po kilku kilometrach to "nooo, prawdziwy Peugeot". To taki francuz w starym, dobrym, komfortowym stylu. Zawieszenie jest miękkie, komfortowe. Jadąc C-Elysse powiemy "faktycznie lubię każdą drogę". Ta harmonia jaką tworzy fotel z ch-ką zawieszenia tworzy prawdziwy charakter tego samochodu i jest jego wielką zaletą. Niestety nie mogę powiedzieć nic o ewentualnych skutkach ubocznych takiego zestrojenia. Jazdy odbywałem na Krecie, gdzie asfalt jest nieprawdopodobnie śliski i nie czuć, że nadwozie się kładzie bo po prostu bez grama pisku uślizgują się opony, włącza się ESP i tyle "rajdowania".

3-cylindrowy silnik 1.2 o mocy 72 KM. Jest słaby? Jest. Jest za słaby do tego auta? Ale jakie to w ogóle ma znaczenie? Ten silnik jest wspaniały, charakterny, śmieszny i skromny. Szukając w pamięci jakiegoś auta, które byłoby podobne do 301-ki znajduję Citroena Xsarę. Silnik? 4-cylindrowy 1.4 75 KM. I właśnie przez nudny silnik, bez charakterystyki, bez dźwięku, bez osiągów Xsara jest mdła, a P301 1.2 jest żywą, mechaniczną istotą.

Czuć to szczególnie gdy mamy włączoną klimatyzację. Nie chodzi o to, że "nie jedzie", ale włączający się kompresor najnormalniej w świecie szarpie autem. Naturalnie klientom, którzy lubią syntetyczne produkty i charakterystykę silnika rodem z Road Race na Atari polecam wybór silników 1.6.

A co poza tym daje silnik 1.2? Oszczędności! Kiedy wsiadłem do auta pierwszy raz, sprawdziłem ile poprzedni użytkownik palił. Komputer pokazał 6,0 l/100 km z prawie 2000 km. Ładnie, ekonomiczny driver. Pierwszą trasę zrobiłem na zachód wyspy po national road z prędkością 80 km/h. Komputer pokazał 4,5 l/100 km! Dieslowski wynik. Na koniec wszystkich wycieczek, na które składały się już góry, serpentyny, jazda III-IV, miasto, ale i eko trasy wyniki przedstawiały się następująco:

Przebieg: 413 km

Średnia prędkość: 47 km/h

Srednie spalanie: 5,8 l/100 km

A co by było bez A/C...?

Rozglądamy się po części nadwozia za oparciami foteli.

Skromnie, tanio, skromnie, tanio. Tylne zagłówki traktuję jako żart. Guziki do sterowania szybami za pomocą stóp piątego pasażera również. Bagażnik to też tylko blacha, goło, goło, goło. Czy to burzy pozytywny obraz? W żadnym razie. Ale jeśli ktoś podchodzi do tego jako do samochodu rodzinnego, będzie

Świecimy i pryskamy.

Światła bardzo dobre, niezależne długie, halogeny i osobne dzienne. Spryskiwacze 6-dyszowe. Bez zastrzeżeń.

Sumujemy.

Ten samochód jest bardziej dla kierowcy niż dla rodziny. Cieszy charakterem zgodnym ze znaczkiem na masce. Nie jest nudny, nie jest syntetyczny, a wady można wyeliminować minimalnym nakładem pracy. Wybór silników i skrzyń biegów jest odpowiedni. Bez mrugnięcia okiem wymieniłbym Swifta 1.5 A/T na 301 1.6 A/T. Na pewno silnik 1.2 będzie źródłem niekończących się sporów o dźwięk, spalanie i dynamikę. Pytanie o wybór 1.2 czy może 1.6 LPG miałoby 38 milionów odpowiedzi.

Uważam 301-kę za świetną alternatywę dla klasycznego mieszczucha pokroju Clio. Wystarczy się nie bać parkowania.

Pozdrawiam.

[amazaque]

> Guziki do

> el. szyb koło dźwigni biegów.

To rozwiązanie bardzo dobrze wspominam z Lanosa . Do dzisiaj potrafię się zapomnieć i sięgam ręką w okolice lewarka żeby otworzyć okno . Świetnie jest to też rozwiązane w Kii, mimo że klawisze są w drzwiach, to mają "dwuklik" - naciskając lekko robię z szybą co chcę, głębiej/wyżej szyba jedzie do końca .

> Kolejna

> ekstrawagancja na desce to guzik do el. otwierania bagażnika.

Czy mam rozumieć, że w celu dostania się do bagażnika trzeba najpierw otworzyć drzwi i nacisnąć guzik? .

[Ryb]

> To rozwiązanie bardzo dobrze wspominam z Lanosa . Do dzisiaj potrafię się zapomnieć i sięgam ręką

> w okolice lewarka żeby otworzyć okno .

Tyle że w Lanosie były pod ręką a tu trzeba się schylić.

> Świetnie jest to też rozwiązane w Kii, mimo że

> klawisze są w drzwiach, to mają "dwuklik" - naciskając lekko robię z szybą co chcę,

> głębiej/wyżej szyba jedzie do końca .

Chyba wszystkie auta już to mają.

> Czy mam rozumieć, że w celu dostania się do bagażnika trzeba najpierw otworzyć drzwi i nacisnąć

> guzik? .

Można z pilota. Po to się robi elektryczne zamki na guzik zamiast linki żebyś sobie mógł z pilota otworzyć.

[Roswell]

> Czy mam rozumieć, że w celu dostania się do bagażnika trzeba najpierw otworzyć drzwi i nacisnąć

> guzik? .

Pewnie z pilota też można

[alek_lc]

> Peugeot 301 1.2 Pure Tech M5 w trendziarskim kolorze.

(...)

> Pozdrawiam.

Co z poziomem hałasu? Nie masz wrażenia, że ten samochód nie ma prawie żadnego wygłuszenia?

[Ryb]

> (...)

> Co z poziomem hałasu? Nie masz wrażenia, że ten samochód nie ma prawie żadnego wygłuszenia?

Przy większych prędkościach jest głośno. Ale na takiej Krecie niespecjalnie miał się gdzie rozpędzić.

[Florydzialski]

> (...)

> Co z poziomem hałasu? Nie masz wrażenia, że ten samochód nie ma prawie żadnego wygłuszenia?

Nie był taki głośny, ale mi dali w wypożyczalni z dieslem.

[Vadero]

Kolejna piekna i klasyczna limuzyna, lud muzulmanski bedzie zachwycony.

u nas? Sedan... po co to komu?daliby mu troche dluzszy dach, zrobiliby megapakownego hatchbacka i bylby hit i nowość.

ale jest liczna rzesza milosnikow takich aut. Ich thalie dochodza juz do 10 lat i przebiegu 6kkm, pod kosciolem nie przyciągają juz uwagi, jest na co to zmienic

[Maciej__]

> przedstawiały się następująco:

> Przebieg: 413 km

> Średnia prędkość: 47 km/h

> Srednie spalanie: 5,8 l/100 km

> A co by było bez A/C...?

Tyle samo na Krecie spalila mi Panda

Wiec jak na dosc spore auto, to wynik naprawde niezly

Inna kwestia, ze jazda z takim silnikiem po tamtejszych gorkach to mordega

[jimbo22]

Panie kolego. jesteś głównym orędownikiem myśli technicznej i kultury technicznej. a godzisz się w aucie na szarpanie poprzez klimatyzację? w XXIw? przeciez to oznaka braku szacunku do klienta (bo np 3 cylindry by VAG nie szarpią).

ech...

[ZUBERTO]

> u nas? Sedan... po co to komu?daliby mu troche dluzszy dach, zrobiliby megapakownego hatchbacka i

> bylby hit i nowość.

Wolalbym kombi.

> ale jest liczna rzesza milosnikow takich aut. Ich thalie dochodza juz do 10 lat i przebiegu 6kkm,

> pod kosciolem nie przyciągają juz uwagi, jest na co to zmienic

Co daje Ci prawo nasmiewac sie ze sporej czesci milosnikow motoryzacji?

[Vadero]

> Wolalbym kombi.

Kombi pewnie jest albo wkrotce bedzie.a hb jest zgrabniejszy i niebo praktyczniejszy.

> Co daje Ci prawo nasmiewac sie ze sporej czesci milosnikow motoryzacji?

Sam je sobie daje. To jest forum kolego.

poza tym nie smieje sie z nich tylko stwierdzam kogo widze jako target

edyta. Milosnikow motoryzacji?! Zaden milosnik motoryzacji tego nie kupi

[Rado_]

Zwykły paździerz dla turbanów

[Rado_]

.

> Co daje Ci prawo nasmiewac sie ze sporej czesci milosnikow motoryzacji?

Mój teść ma Thalie, ale w życiu bym nie pomyślał, że jest miłośnikiem motoryzacji

[koNik]

z jednej strony jeździsz po VW, a zdrugiej wklejasz takie coś

indywiduzalizm auta technicznie podkreślony przez lewar biegów latający jak łyżka w zupie?

litości

[rwIcIk]

> z jednej strony jeździsz po VW, a zdrugiej wklejasz takie coś

> indywiduzalizm auta technicznie podkreślony przez lewar biegów latający jak łyżka w zupie?

> litości

To już nawet Koreańczycy uzyskali panowanie nad lewarkiem zmiany biegów

[Rado_]

> z jednej strony jeździsz po VW, a zdrugiej wklejasz takie coś

> indywiduzalizm auta technicznie podkreślony przez lewar biegów latający jak łyżka w zupie?

> litości

Nie znasz sie na kwintesencji prawdziwej motoryzacji

[maro_t]

ten samochód to takie Daewoo Nexia 20 lat później.

[iwik]

> Zwykły paździerz dla turbanów

Taki sam paździerz jak... dajmy na to... skoda rapid. Auto jak auto, dla kogoś kto nie potrzebuje być "tryndy" tylko wygodnie i praktycznie/tanio się przemieszczać.

[jimbo22]

> .

> Mój teść ma Thalie, ale w życiu bym nie pomyślał, że jest miłośnikiem motoryzacji

no bo pewnie ma 1.4 jakby miał 1.2 75KM to już byłby miłośnikiem

[maro_t]

> Taki sam paździerz jak... dajmy na to... skoda rapid. Auto jak auto, dla kogoś kto nie potrzebuje

> być "tryndy" tylko wygodnie i praktycznie/tanio się przemieszczać.

dokładnie. Jako zwykłe jeździdło w rozsądnej cenie, to może być naprawdę świetny samochód

[p i p p]

> Co z poziomem hałasu? Nie masz wrażenia, że ten samochód nie ma prawie żadnego wygłuszenia?

Jak się go ogląda...i zagląda...to faktycznie "waty" brak. Na pewno słychać charakterystyczny terkot 3-garczkowego motoru i opon GY, które dobrze znam z mojej Dacii...znam z ich hałaśliwości. Stawiam, że wersja 1.6 na innych gumach będzie zupełnie inaczej (mniej intensywnie) brzmiała.

[rwIcIk]

> Taki sam paździerz jak... dajmy na to... skoda rapid.

BTW. Czy mi się zdawało, czy Toledo to kopia Rapida?

Widziałem to ostatnio na trasie

[Ryb]

> Jak się go ogląda...i zagląda...to faktycznie "waty" brak. Na pewno słychać charakterystyczny

> terkot 3-garczkowego motoru i opon GY, które dobrze znam z mojej Dacii...znam z ich

> hałaśliwości. Stawiam, że wersja 1.6 na innych gumach będzie zupełnie inaczej (mniej

> intensywnie) brzmiała.

W 1.6 jest IMO gorzej.

[amazaque]

> BTW. Czy mi się zdawało, czy Toledo to kopia Rapida?

Nowe Toledo tak!

[Rado_]

> Taki sam paździerz jak... dajmy na to... skoda rapid. Auto jak auto, dla kogoś kto nie potrzebuje

> być "tryndy" tylko wygodnie i praktycznie/tanio się przemieszczać.

Zgadza się, na szczęście nie każdy musi się takim paździerzem emocjonować

[Vadero]

> z jednej strony jeździsz po VW, a zdrugiej wklejasz takie coś

> indywiduzalizm auta technicznie podkreślony przez lewar biegów latający jak łyżka w zupie?

> litości

Kazda markw ma swoj wyznacznik rozpoznania jej z zamknietymi oczami

[iwik]

> BTW. Czy mi się zdawało, czy Toledo to kopia Rapida?

> Widziałem to ostatnio na trasie

Tak. Chyba VW nie ma pomysłu na Seata...

[Rado_]

> no bo pewnie ma 1.4 jakby miał 1.2 75KM to już byłby miłośnikiem

Tak, ma 1,4

[p i p p]

> Tyle samo na Krecie spalila mi Panda

Panda...1.2.

> Wiec jak na dosc spore auto, to wynik naprawde niezly

Ono wygląda na spore...ale jest lekkie i ma dobry Cx.

> Inna kwestia, ze jazda z takim silnikiem po tamtejszych gorkach to mordega

Nie zgadzam się. Skrzynia biegów ma bardzo krótkie przełożenia i "trójka" wystarcza do śmiałego wdrapywania się pod górę. Ja się zastanawiam dlaczego nie naśladują Fiata, który do skromnych silników stosował skrzynie 6-biegowe (Punto 6 Speed, Stilo 1.2). 6-ka w 301 byłaby świetną rzeczą.

Prawdziwa mordęga to 140 km/h na autostradzie...pewnie jak w mojej Dacii...

[Vadero]

> Taki sam paździerz jak... dajmy na to... skoda rapid. Auto jak auto, dla kogoś kto nie potrzebuje

> być "tryndy" tylko wygodnie i praktycznie/tanio się przemieszczać.

Z tych trzech to tylko tanio kolego

[p i p p]

> Panie kolego. jesteś głównym orędownikiem myśli technicznej i kultury technicznej. a godzisz się w

> aucie na szarpanie poprzez klimatyzację?

Nie, po prostu mogę klimatyzację wyłączyć...a to, że w patologicznym klimacie tej wyspy taki zabieg nie jest do końca logiczny to trudno.

Przynajmniej kierowca wie ile wysiłku kosztuje silnik ten chłód.

> przeciez to oznaka braku szacunku do klienta

> (bo np 3 cylindry by VAG nie szarpią).

Peugeot i ja mówimy wspólnym głosem: Klima nie jest najważniejszym elementem samochodu.

[jimbo22]

> Nie, po prostu mogę klimatyzację wyłączyć...a to, że w patologicznym klimacie tej wyspy taki zabieg

> nie jest do końca logiczny to trudno.

no tak. wyłączenie klimy tbo działa źle, jest rozwiązaniem godnym kultury technicznej XXIw

> Przynajmniej kierowca wie ile wysiłku kosztuje silnik ten chłód.

no to niech jeszcze pierwszy kilometr przed odpaleniem komputer samochodu wymaga aby auto pchać. niech kierowca wie ile pracy wykonuje silnik i ile auto waży.

> Peugeot i ja mówimy wspólnym głosem: Klima nie jest najważniejszym elementem samochodu.

tak samo jak miękki fotel (mozna przeciez na ławce kościelnej), tak samo jak zawieszenie (bo na sztywnym wahaczu tez pojedzie, tak samo jak szyby (podnoszą masę i się tłuką, a kierowca nie ma kontaktu z przyrodą).

[p i p p]

> z jednej strony jeździsz po VW

Ja jeżdżę po VW? A tak, faktycznie...jeżdżę...

> indywiduzalizm auta technicznie podkreślony przez lewar biegów latający jak łyżka w zupie?

> litości

To jest Peugeot. Nowy, a taki jak dawniej. Po prostu fajny ze swoim, francuskim charakterem.

Co nie pasuje?

[kravitz]

> edyta. Milosnikow motoryzacji?! Zaden milosnik motoryzacji tego nie kupi

Od zawsze jeździłem htb.

Od kiedy kupiłem pierwszego sedana, to już nie chcę htb

Dzieciory śpią z tyłu na fotelu, a ja sobie mogę otworzyć bagażnik i go zamknąć. Prawie nic nie słychać w środku podczas tej operacji. Nie zmienia się tez temperatura

Wystarczy raz w sedanie siedzieć z tyłu podczas zamykania bagażnika, żeby pomyśleć "a gdzie było to takie yebudu? "

Często ostatnio podróżowałem z blablacar jako pasażer. Zawsze siedziałem z tyłu dla swojego bezpieczeństwa, bo nigdy nie wiadomo na jakiego debila się trafi Były stare auta i nowe auta. Przedział ogromny. Ale jedno było pewne. Jak htb/liftback/kombi to z tyłu coś szumi/huczy.

Jako kierowca o tym hałasie z tyłu pewnie nic nie wiesz bo masz od bagażnika z 1,5m. Ale pasażer z kanapy za Tobą o tym wie, bo ma łeb nad jakąś tekturą czy roletką

[p i p p]

> ten samochód to takie Daewoo Nexia 20 lat później.

Tak...tylko Nexia była Oplem, a jeśli chodzi o charakter to Opel może Peugeotowi czyścić buty.

[p i p p]

> Nie znasz sie na kwintesencji prawdziwej motoryzacji

Dokładnie...bo ten samochód jest JAKIŚ, konkretny, taki właśnie, a nie...no...no...wiesz...dobry...zadowolony jestem...no...

[jimbo22]

> Tak...tylko Nexia była Oplem, a jeśli chodzi o charakter to Opel może Peugeotowi czyścić buty.

yyyyy no w tym wypadku to bym remis obstawiał to 2 najbardziej bezpłciowe marki.

Peugeot jest coprawda odważniejszy, ale do bólu wąską ofertę ma (ostatnio ogłosili że najmocniejsza benzyna w historii będzie dostępna w ich RCZ... 1.6 THP dłubnięty), ale Opel bardziej wszechstronny (Holdeny są całkiem fajne niektóre).

[kravitz]

> no tak. wyłączenie klimy tbo działa źle, jest rozwiązaniem godnym kultury technicznej XXIw

> no to niech jeszcze pierwszy kilometr przed odpaleniem komputer samochodu wymaga aby auto pchać.

Z tą klimą to rzeczywiście jakis archaizm. Raczej nie zależy od mocy/pojemności silnika.

W mojej Nubirze 2.0 tez czuć moment włączenia klimatyzacji. W Lancerze/Punto/Alfie 159 tego nie było.

[p i p p]

> no to niech jeszcze pierwszy kilometr przed odpaleniem komputer samochodu wymaga aby auto pchać.

> niech kierowca wie ile pracy wykonuje silnik i ile auto waży.

Jak tylko mogę to pcham...żeby otworzyć bagażnik, zrobić miejsce...itp. Uruchomienie zimnego silnika to przejechanie 500 km.

> tak samo jak miękki fotel (mozna przeciez na ławce kościelnej), tak samo jak zawieszenie (bo na

> sztywnym wahaczu tez pojedzie, tak samo jak szyby (podnoszą masę i się tłuką, a kierowca nie

> ma kontaktu z przyrodą).

Wyzłośliwiasz się bo masz Peugeota bez charakteru za sto tysi, a tu za trzydzieści jest fajna limuzyna.

[jimbo22]

> Jak tylko mogę to pcham...żeby otworzyć bagażnik, zrobić miejsce...itp. Uruchomienie zimnego

> silnika to przejechanie 500 km.

> Wyzłośliwiasz się bo masz Peugeota bez charakteru za sto tysi, a tu za trzydzieści jest fajna

> limuzyna.

wolę mieć wygodny bezcharakter (dałem za niego smieszny piniondz), niż charakter objawiający się brakiem komfortu charakter ma być pozytywny, a nie czarny

w skrócie - francuzi jak zwykle niedoróbkę wypuszczają, a za to dostają PR od Ciebie, bo te wady tworzą charakter no woda na młyn zostających w tyle żab:)

ja bym oczekiwał np od 3 cylindrówki kultury pracy CityGo albo Upa. praktyczności Rapida. skrzyni AT, która nie będzie szarpac... albo chociaż designu Clio/Dustera/Sandero. czegoś charakterystycznego, pozytywnego, a nie wydumki dla 3 swiata, który nie wiedzieć czemu lubi sedany., do której trzeba dorabiać teorię żeby miała sens (że 3 gary są fajniejsze niż 4 bo szarpią i nie brzmią).

[Vadero]

no dobra, ja też miałem passata sedana i mi sie podobało. Ale to był Passat sedan! a nie auto klasy B sedan

BTW - co do odgłosów - nie ma to tak dużego przełożenia. tutaj po prostu kwestia przyłożenia sie do wyciszenia auta ma znaczenie.

[Vadero]

> Z tą klimą to rzeczywiście jakis archaizm. Raczej nie zależy od mocy/pojemności silnika.

> W mojej Nubirze 2.0 tez czuć moment włączenia klimatyzacji. W Lancerze/Punto/Alfie 159 tego nie

> było.

rczej to kwestia tego jaką masz sprężarkę do tej klimy - przykładowo - ford stosuje taką ze zwykłm sprzęgłem - słyszysz "kliK" załączania sie sprężarki i właśnie czujesz zmiane obrotów i szarpnięcie.

VAG stosują sprężarkę gdzie płynnie zmienia sie stopien zasprzęglenia i bodajże nie mozna nawet przy wyłączonej klimie kompletnie "odciąć" sprężarki - wiec nie ma kliku i szarpania bo sie wszystko plynnie odbywa.

[kravitz]

> no dobra, ja też miałem passata sedana i mi sie podobało. Ale to był Passat sedan! a nie auto klasy

> B sedan

Nie wiem jakiej wielkości jest ten 301, ale wygląda proporcjonalnie

Kiedyś jak robili sedany na bazie Clio 2 (Thalia), czy jakieś Sieny czy Lanosy to wyglądało to trochę karykaturalnie (Thalia mega karykaturalnie )

Z dzisiejszych aut jedyne jakie mi przychodzi do głowy z takich koszmarków to Suzuki SX4 sedan (pewnie nie wiesz że taki istnieje, ale ja raz widziałem i dobrze zapamiętałem )

> BTW - co do odgłosów - nie ma to tak dużego przełożenia. tutaj po prostu kwestia przyłożenia sie do

> wyciszenia auta ma znaczenie.

Nowe Mondeo. Takim jechałem ze 3 tygodnie temu. Liftback. Auto klasy D. Huczało z tyłu, a jak gościu wkładał bagaż kolejnego pasażera, to myślałem że mi łeb urwie przy zamykaniu bagażnika

Jakie ma byc bardziej wyciszone? Mercedes E klasa kombi?

[kravitz]

> rczej to kwestia tego jaką masz sprężarkę do tej klimy - przykładowo - ford stosuje taką ze zwykłm

> sprzęgłem - słyszysz "kliK" załączania sie sprężarki i właśnie czujesz zmiane obrotów i

> szarpnięcie.

> VAG stosują sprężarkę gdzie płynnie zmienia sie stopien zasprzęglenia i bodajże nie mozna nawet

> przy wyłączonej klimie kompletnie "odciąć" sprężarki - wiec nie ma kliku i szarpania bo sie

> wszystko plynnie odbywa.

No tak przypuszczam że musi być jakieś dodatkowe udogodnienie.

[Vadero]

> Nowe Mondeo. Takim jechałem ze 3 tygodnie temu. Liftback. Auto klasy D. Huczało z tyłu, a jak

> gościu wkładał bagaż kolejnego pasażera, to myślałem że mi łeb urwie przy zamykaniu bagażnika

> Jakie ma byc bardziej wyciszone? Mercedes E klasa kombi?

EE zaraz zaraz - ja mam mondeło 4 kombi i właśnie jestem zaskoczony jego porządnym wyciszeniem dużo lepiej niż w Passatach, szczególnie B7.

Ale ford stosuje troche lepsze albo troche gorsze wyciszenie zależnie od wersji, a ja mam wersje topową.

[kravitz]

> ja bym oczekiwał np od 3 cylindrówki kultury pracy CityGo albo Upa. praktyczności Rapida. skrzyni

> AT, która nie będzie szarpac... albo chociaż designu Clio/Dustera/Sandero. czegoś

> charakterystycznego, pozytywnego, a nie wydumki dla 3 swiata, który nie wiedzieć czemu lubi

> sedany., do której trzeba dorabiać teorię żeby miała sens (że 3 gary są fajniejsze niż 4 bo

> szarpią i nie brzmią).

Te CityGo i Upy które wymieniłeś to 3 cylindrówki

Są tacy jak ja, co wolą dźwięk 3 cylindrów niż 4

Zawsze podobał mi się dźwięk Matiza przy wyciskaniu potów z jego silnika w Seacie Mii dźwięk ten jest jakiś właśnie taki gorszy deko. Coś jak pralka wirnikowa. Ale nadal lepiej niz 4 cylindry

[jimbo22]

> Te CityGo i Upy które wymieniłeś to 3 cylindrówki

no przeciez o to chodzi:) tam nie ma wibracji. a w peugeocie są. czyli da się lepiej.

> Są tacy jak ja, co wolą dźwięk 3 cylindrów niż 4

są tacy co lubią dentystów:)

> Zawsze podobał mi się dźwięk Matiza przy wyciskaniu potów z jego silnika w Seacie Mii dźwięk ten

> jest jakiś właśnie taki gorszy deko. Coś jak pralka wirnikowa. Ale nadal lepiej niz 4 cylindry

zawsze mozna pójść po bandzie i kupić Civica, tam dopiero katują te 4 gary narząd słuchu...

[kravitz]

> EE zaraz zaraz - ja mam mondeło 4 kombi i właśnie jestem zaskoczony jego porządnym wyciszeniem

> dużo lepiej niż w Passatach, szczególnie B7.

> Ale ford stosuje troche lepsze albo troche gorsze wyciszenie zależnie od wersji, a ja mam wersje

> topową.

No już jaka wersja to była to mnie nie pytaj

Wyciszenie komory silnika rzeczywiście musiało być dobre, bo dowiedziałem się po jakimś czasie, że to 2.0D. A byłem pewny że benzyna

Pewnie nie jeździsz z tyłu jako pasażer to nie wiesz jakie tam są ciekawe odgłosy przy 150km/h Ten konkretny kierowca nie wiem ile jechał średnio, ale ja sobie raz włączyłem GPS na Nokii i była 2 z przodu Nie miałem się mozliwości specjalnie wychylać i patrzeć na zegary, bo jak to z blablacar.....z tyłu siedziały 3 osoby

[Vadero]

> No już jaka wersja to była to mnie nie pytaj

> Wyciszenie komory silnika rzeczywiście musiało być dobre, bo dowiedziałem się po jakimś czasie, że

> to 2.0D. A byłem pewny że benzyna

> Pewnie nie jeździsz z tyłu jako pasażer to nie wiesz jakie tam są ciekawe odgłosy przy 150km/h

> Ten konkretny kierowca nie wiem ile jechał średnio, ale ja sobie raz włączyłem GPS na Nokii i

> była 2 z przodu Nie miałem się mozliwości specjalnie wychylać i patrzeć na zegary, bo jak to

> z blablacar.....z tyłu siedziały 3 osoby

przy 2 na blacie z tyłu nie siedziałem. poza tym troche jeździłem przy >15*kmh i na tle konkurencji było bardzo dobrze. ale u mnie z tyłu są dwa całkiem ładnie brzmiące tłumiki do słuchania