Skocz do zawartości

Sava vs. Goodyear


zakrzes

Rekomendowane odpowiedzi

.... zbliża się sezon zimowy, a nie mam zimówek. Uparłem się na całoroczne, bo jezdze po mieście z reguły grinser006.gif odśnieżonym, a nie po nieodśnieżoncyh alpejskich drogach, i cała ta filozofia zmieniania opon zima/lato w miejskich warunkach do mnie nie trafia.

W "maluchu" sa założone Debica Navigator 2 , i generalnie się sprawdzają, poza tym że w lato sa dość głośne. WYmyśliłem że do Fluensa założe coś lepszego.

Trafiłem na opony Goodyear Vector 4season, ale podczas rozmowy z kumplem ten wyjechał mi z tekstem żeby kupić sobie Sava adapto, bo to jest to samo z innym logo. No i znalazłem w necie test autoświata, w którym te opony są zaraz za goodyear 4 season, no wiec faktycznie coś w tym jest. Cena : Sava = 1/2 Goodyear , wiec jest nad czym myśleć...

...ktoś rozwinie temat ? 20.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moje doświadczenie z oponami budżetowymi jest takie, że to nigdy nie jest to samo, co klasa wyższa, cena ma swoją przyczynę. Miałem zimówki Savy. Świetne na śniegu, ale przez 2, może 3 sezony. Potem, mimo że bieżnika zużyło się może 1mm, zrobił się z nich plastik. Zimówki GoodYear na przykład miałem 4 sezony i nadal trzymały dobrze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam takie same doświadczenia. Tanie zimowe sa dobre jak sa nowe, ale ich guma szybko twardnieje i

> juz nie są dobre mimo głębokiego jeszcze bieżnika.

Też potwierdzam. Może cena razy 2 jest trochę przesadzona ale nie wynika tylko z innego logo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> podpisuje się pod tym obiema rękami z tym, że dotyczy to nie tylko zimówek ale i letnich gum.

oczywiście. ok.gif

Np Pirelli P7 po 6 latach i jakiejś połowie bieżnika trzymały jeszcze zadowalająco. A Vredestein cośtam cośtam, z super pięknym agresywnym deszczowym bieżnikiem na jakieś 3/4 swojej oryginalnej głębkości, po 6 latach ślizga się na mokrym jak slick.

Teraz jak kupuję opony, od razu zawężam do marek: GoodYear,Dunlop,Michelin,Pirelli,Continental.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> GoodYear moze ma swoja fabryke w Polsce i we Francji

> ja mam na przykład "niemieckie" Fuldy z fabryki w Polsce

...no ale chodzi o to jak kupić w PL opony z fabryki z Francji, skoro w Debicy jest fabryka GY - no to nikt nie sprowadza tych z Francji, skoro w PL jest ich fabryka przecież.... crazy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kumpel założył sobie do auta goodyeary 4 season i też do najcichszych opon nie należą... chociaz

> nie tak jak Navigatory 2 powyzej 120km/h. Ale czy to przeszkadza jak i tak głownie jezdzisz po

> miescie to chyba nie rozwijasz tam predkosci autostradowych.

To generalnie minus całorocznych. Paradoksalnie wg. testów Dembice Navigatory są cichsze od tych GY grinser006.gif Ale pewnie chodzi o rozmiar bo nie ma 205 dembicy, max. 195 robią. A letnie - wiadomo - cichutkie, bo guma mięka. Wiec coś za coś. W małym jest do wytrzymania przy 120km/g wiec we Fluence nie będzie kłopotu, z zasady lepiej wyciszony od kropka. Jeszcze znalazłem opony TOYO całoroczne, zamiast 440PLN/szt (GY) kosztują 357PLN/szt. Ciekawe czy warto zaoszczędzić 330PLN....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> moje doświadczenie z oponami budżetowymi jest takie, że to nigdy nie jest to samo, co klasa wyższa,

> cena ma swoją przyczynę. Miałem zimówki Savy. Świetne na śniegu, ale przez 2, może 3 sezony.

> Potem, mimo że bieżnika zużyło się może 1mm, zrobił się z nich plastik. Zimówki GoodYear na

> przykład miałem 4 sezony i nadal trzymały dobrze

Tez mam takie doświadczenia. Zaoszczędzenie paru groszy na oponach konczy sie tym ze przez 2 lata mamy zła przyczepność. Szkoda oszczędzać na bezpieczeństwie. I jescze jedno - jak zakładam Michelina to po pierwszym wyważeniu przez dwa lata nie trzeba nic poprawiać az sie zużyją do końca. Jak założę jakis szmelc to trzeba co chwile je wyważać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z całorocznych jeździłem na Dębicach Navigator 2 195/65/15 i Kleber Quadraxer 205/55/16.

Moje wnioski - Dębice po 2 sezonach zimowych i 30kkm nie nadają się na zimę (ojciec je używa jako letnie). Zwątpiłem w całoroczne, ale te Klebery są DUŻO lepsze, bo przejechały 3 zimy i były naprawdę dobre. Cena też nie zabija.

Porównywane Savy Adapto to Navigatory2 z inną mieszanką gumy, a Adapto HP (o któych chyba pisałeś), to lekko rozwinięte Adapto z bieżnikiem kierunkowym.

Ja bym kupił Klebery

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

> jest. Cena : Sava = 1/2 Goodyear , wiec jest nad czym myśleć...

> ...ktoś rozwinie temat ?

Ja nie wchodzę w dysputy "sezonowe / całoroczne" bo nie dorastam do ekspertów wypowiadających się powyżej tak merytorycznymi argumentami, tylko chciałem dopisać swoje podejście do tematu.

Przez ostatnie 10 lat żonglowałem kompletami kół dwa razy w roku. Jeżdżę mało (ok 10 tys rocznie) i płynnie, więc opon szczególnie nie heblowałem. I przy tych wymianach obserwowałem jak bieżnika starcza ciągle i ciągle, a opony powoli kruszeją. Dlatego postanowjłem spróbować kilka lat z całorocznymi.

Różnice w wynikach testowych różnych rodzajów i marek opon (hamowanie krótsze o metr, czyli np. 2,3% i uślizg w łuku przy prędkości niższej o 4km/h na godzinę, czyli 8,7%) nie mają dla mnie znaczenia odkąd w autach mam EBD, ESP, VSC, MSR i wszystko co nie pozwala

  • zablokować kół,
  • mielić nimi w miejscu i
  • driftnąć bokiem na mokrym.

Metr krótsza droga hamowania przy wyborze jakiejś opony droższej o 100zł za sztukę była dla mnie istotna, kiedy między miastami były jednopasmowe drogi i wyprzedzanie na trzeciego było standardem. Teraz większa część moich podróży nowymi drogami pozwala na szybkie przemieszczanie się bez problemu z

  • odstępem między pojazdami,
  • zmianami prędkości przy wyprzedzaniu,
  • gwałtownymi manewrami (wszyscy na pobocze, bo kamikadze kosi z naprzeciwka).

Tak więc żeby uniknąć żonglerki z kołami i jeździć na niezestarzałej gumie od tego roku mam sava adapto hp. Świeżo założone, wybrałem je ze względu na kombinację cena/hałas/literki etykiety. Przy rozpatrywaniu łącznie połączenia tych trzech kryteriów wypadają najlepiej na rynku.

Ponadto świadomość, że kupiłem je za 187zł szt jakoś podświadomie chyba polepsza moje odczucia użytkowe. Na razie stwierdzam że są ciche jak letnie michelin primacy i na tyle miękkie, żeby móc odczuć komfort na wybojach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No właśnie, gdzieś czytałem, że Sava to to samo co Dębica, tylko, że na rynki zachodnie. Ta sama

> opona z inną marką.

Wygląda tak samo, ale Dębica Nawigator 2 nie ma symbolu śnieżynki (ma śnieżynkę w takiej kratce) a Sava Adapto ma śnieżynkę w górze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Patrz tylko czy te GY nie są wyprodukowane w Dębicy, jak tak to nie bierz, będą fatalne.

No co TY GY to w ogole super a budzet dziadostwo:)

Wyleczylem sie z REKLAM na wlasnej skorze i doswiadczeniu z nimi.

szalu nie ma poza wydaniem kasy, zadna etykieta i testy nie zastapia zdrowego rozsadku.

Czy nie lepiej ufac sobie niz inzynierom od opon?

Ja osobiscie wole zwolnic 10-15kmh i byc 5-30 minut pozniej niz stac przy rowie i dumac co zrobic.

Powodzenia przy wyborze.

Widzieliscie kiedys reklame w TV opon z azji?

A PREMUM ile x dziennie puszczaja w TV?

Za darmo tego nie ogladacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Patrz tylko czy te GY nie są wyprodukowane w Dębicy, jak tak to nie bierz, będą fatalne.

Chcesz powiedzieć, że ten sam model opony będzie gorszy, bo z fabryki w Polsce a nie we Francji?

Czy koncern GY robi takie różnicowanie jakości świadomie, czy przypadkiem?

A może klimat w PL dla produkcji opon nieodpowiedni?

Mam wrażenie, że to co napisałeś to nic innego jak objaw jakichś kompleksów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chcesz powiedzieć, że ten sam model opony będzie gorszy, bo z fabryki w Polsce a nie we Francji?

[ciach]

Kiedyś tak było z Barum Brawuris (czy jakoś tak się nazywały)...słowackie były badziewne - głośne i ślizgały się, ale te z Francji dawały radę... spineyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy nie lepiej ufac sobie niz inzynierom od opon?

> Ja osobiscie wole zwolnic 10-15kmh i byc 5-30 minut pozniej niz stac przy rowie i dumac co zrobic.

a ja osobiście wolę po pierwsze ufać tylko sobie i jeździć ostrożnie i z dużą rezerwą, a do tego mieć dobre opony, bo jak mnie jakiś szybki i bezpieczny np. zmusi do nagłego hamowania, to metr różnicy w osiągach opon już może mnie uratować ok.gif

A w popularnych rozmiarach różnice między dobrymi, a budżetowymi oponami są takie, że nie ma sensu patrzeć na te drugie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a ja osobiście wolę po pierwsze ufać tylko sobie i jeździć ostrożnie i z dużą rezerwą, a do tego

> mieć dobre opony, bo jak mnie jakiś szybki i bezpieczny np. zmusi do nagłego hamowania, to

> metr różnicy w osiągach opon już może mnie uratować

> A w popularnych rozmiarach różnice między dobrymi, a budżetowymi oponami są takie, że nie ma sensu

> patrzeć na te drugie

Dużo racji, tylko te budżetowe czasami mają lepsze parametry niż premium.

Przykładowo porównaj etykietę (głównie na mokrym bo to istotne) takiej Savy Eskimo S3+ i jakichś premium.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dużo racji, tylko te budżetowe czasami mają lepsze parametry niż premium.

> Przykładowo porównaj etykietę (głównie na mokrym bo to istotne) takiej Savy Eskimo S3+ i jakichś

> premium.

OK, tylko że Savy Eskimo S3 (miałem takie w rozmiarze 205/55R16) są dobre przez 2-3 sezony, potem robi się plastik. Porządne opony jednak zachowują swoje parametry dłużej. I na tym właśnie polega różnica. Tylko opony uznawane za premium potrafią być naprawdę "zrównoważone", czyli oferować przyzwoite osiągi w różnych warunkach, dobrą ścieralność, niski poziom hałasu, przywoite opory toczenia itd. W tańszych zawsze coś będzie gorsze, czyli mogą mieć dobre osiągi, ale będą głośne, albo zrobi się z nich plastki po dwóch sezonach itd.

Oczywiście nie testowałem wszystkich możliwych opon, ale tą opinię sobie wyrobiłem po doświadczeniach z różnymi oponami, od Chińskich GoodRide, przez Kormorany, Dębice, Savy,Nokiany,Vredesteiny,Pirelli,Firestone,Dunlop,GoodYear w różnych samochodach własnych. Nie wspominając o autach, którymi zdarza mi się jeździć sporadycznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jescze jedno - jak zakładam

> Michelina to po pierwszym wyważeniu przez dwa lata nie trzeba nic poprawiać

To samo miałem zarówno z Dębicą Frigo 2

Do śmierci ze zużycia były wyważone raz i nie wymagały doważania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A w popularnych rozmiarach różnice między dobrymi, a budżetowymi oponami są takie, że nie ma sensu

> patrzeć na te drugie

porownaj 215/50/17 np

Mam letnie NANKANG NS20 3 sezon i jakos nic nie stwardnialo, jak sie toczyly tak sie tocza.

Na nie lubie placic np za reklame.

Po prostu jak slysze: wie Pan co, bede z panem szczery to ja rozumiem jakby ktos mowil: to ja Cie gosciu teraz wysteruje zeby Cie oskubac:)

Kiedys moje Polaris 2 lepiej wykopywaly sie niz CONTI TS780.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chcesz powiedzieć, że ten sam model opony będzie gorszy, bo z fabryki w Polsce a nie we Francji?

Tak.

> Czy koncern GY robi takie różnicowanie jakości świadomie, czy przypadkiem?

Nie istotne, póki jest taniej.

> A może klimat w PL dla produkcji opon nieodpowiedni?

Zapewne, szczególnie przestrzeganie norm w polskich zakładach.

> Mam wrażenie, że to co napisałeś to nic innego jak objaw jakichś kompleksów.

A ja mam takie opony i wiem co piszę, bo mam porównanie i to nie jest tlyko moje zdanie. Podobne mam zresztą o większości polskich produktów. Szczególnie części samochodowych. Ostatnio ktoś nawet artykuł wrzucał na ten temat. Więc skończ mnie szufladkować i poszukaj go.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a ja osobiście wolę po pierwsze ufać tylko sobie i jeździć ostrożnie i z dużą rezerwą, a do tego

> mieć dobre opony, bo jak mnie jakiś szybki i bezpieczny np. zmusi do nagłego hamowania, to

> metr różnicy w osiągach opon już może mnie uratować

> A w popularnych rozmiarach różnice między dobrymi, a budżetowymi oponami są takie, że nie ma sensu

> patrzeć na te drugie

Dokładnie, 200zł różnicy raz na ile, 4 lata użytkowania opon? Ten 1 metr do naprawdę dużo, 200zł to bardzo tanio jak za 1m drogi hamowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.