Skocz do zawartości

oczywista oczywistość....spalanie i "10 mniej"


Fili_P

Rekomendowane odpowiedzi

Jak przystało na prawdziwego polskiego akącikowicza swego czasu zszedłem z +/-20 na +/-10 km/h

Ale coś ostatnio mi drogi poremontowali, światła w Tristarze zgrali i jakoś tak wyszło, że prawie cały bak wyjeżdziłem tylko jedną z czterech możliwych tras dojazdu do pracy (dłuższą, ale za to spokojniejszą i równiejszą) z przepisową czyli +/-0km/h...

i co?

i pomimo "zimy", dłuższej jazdy na nierozgrzanym silniku popierdółką zrobiłem zamiast zwyczajowe 600, to 650 kilometrów "z baku"

Zaczynam rozumieć tu jednego z kolegów, który zawsze w dyskusji pisze, że niezależnie od auta jest w stanie zrobić spalanie katalogowe, a nawet zejść poniżej tegoż...

Zasadniczo zdziwila mnie skala "oszczędności" "10 km/h mniej" równa się 8,33% dalej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak przystało na prawdziwego polskiego akącikowicza swego czasu zszedłem z +/-20 na +/-10 km/h

> Ale coś ostatnio mi drogi poremontowali, światła w Tristarze zgrali i jakoś tak wyszło, że prawie

> cały bak wyjeżdziłem tylko jedną z czterech możliwych tras dojazdu do pracy (dłuższą, ale za

> to spokojniejszą i równiejszą) z przepisową czyli +/-0km/h...

> i co?

> i pomimo "zimy", dłuższej jazdy na nierozgrzanym silniku popierdółką zrobiłem zamiast zwyczajowe

> 600, to 650 kilometrów "z baku"

> Zaczynam rozumieć tu jednego z kolegów, który zawsze w dyskusji pisze, że niezależnie od auta jest

> w stanie zrobić spalanie katalogowe, a nawet zejść poniżej tegoż...

> Zasadniczo zdziwila mnie skala "oszczędności" "10 km/h mniej" równa się 8,33% dalej

moje katalogowe miasto to 7,9 a mam 7,3-7,4 realnie (komp ciut zawyza)

I nie musze byc piewszy spod i na swiatlach.

Jazda rozsadna/przewidujaca lecz nie kapelusz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zaczynam rozumieć tu jednego z kolegów, który zawsze w dyskusji pisze, że niezależnie od auta jest

> w stanie zrobić spalanie katalogowe, a nawet zejść poniżej tegoż...

no to zapraszam, w katalogu coś koło 11 w mieście, obecnie mam 18. grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ...

> Ale coś ostatnio mi drogi poremontowali, światła w Tristarze zgrali i jakoś tak wyszło, że prawie

> cały bak wyjeżdziłem tylko jedną z czterech możliwych tras dojazdu do pracy (dłuższą, ale za

> to spokojniejszą i równiejszą) z przepisową czyli +/-0km/h...

> i co?

I masz niemiarodajne porównanie, bo oprócz prędkości zmieniły się także inne parametry równania. Droga dłuższa, spokojniejsza, równiejsza. Już od tych trzech mogło ci spalanie spaść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kluczem jest spokojne rozpędzanie, hamowanie silnikiem i rozsądne obroty (czytaj prędkość ma max biegu) Ja moim S-crossem 1,6Pb jadąc w trybie "sport" (teoretycznie mało ekonomiczny z zapiętym napędem 4x4) miałem zużycie 5,3l (wg. kompa). No ale jeździłem przez tydzień nocą (ok. 3.00-4.00), bez ruchu i przepisowo, bo lasem i zwierzątek sporo. Ogólnie fanem ecojazdy nie jestem ale przyznam, że satysfakcja z wyniku była waytogo.giffly.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Im większy samochód = większa powierzchnia czołowa, tym bardziej obniżenie prędkości jazdy wpływa na zużycie paliwa. To może dość duże uproszczenie, ale powinno się sprawdzić w większości samochodów/sytuacji.

Moim zdaniem każdy kierowca powinien sobie raz pójść na kurs ekodrajwingu i przyswoić kilka dobrych praktyk, głównie dotyczących przewidywania na drodze oraz wpływu naszych zachowań na spalanie. Wcale nie jestem zwolennikiem teorii eko o przyspieszaniu (prawie max wciśnięty pedał gazu + wczesne przełączanie na wyższy bieg) ale sporo rad tego stylu pozostaje bez wpływu na żywotność podzespołów a potrafi pomóc oszczędzać bądź przynajmniej szybciej rozgrzewać silnik. A to ważne, zwłaszcza w erze turbodoładowanych diesli czy benzyn.

Przykład: stosując tylko niektóre z ważniejszych wskazówek jazdy eko zmniejszyłem spalanie w ciężkiej Maździe MPV z 8.5 na 7.5. Kwestia dyscypliny.

Pozdro

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wcale nie jestem zwolennikiem teorii eko o przyspieszaniu (prawie max wciśnięty pedał gazu +

> wczesne przełączanie na wyższy bieg)

To się sprawdza w przypadku samochodów z ręczną skrzynią, w przypadku automatu to głupota - wciskasz mocniej gaz, obroty lecą na 5-6 tysięcy i nici z oszczędności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Moim zdaniem każdy kierowca powinien sobie raz pójść na kurs ekodrajwingu i przyswoić kilka dobrych

> Kwestia dyscypliny.

ale po co taki kurs każdemu? niech idzie ten co liczy każdy litr:) nie rozumiem, dlaczego przyjmuje się że KAŻDY patrzy na spalanie i to jeszcze jak można je obniżyc specjalnym traktowaniem auta. auto ma jechać. ma robić to co noga nakazuje, to co nastrój nakazuje... a nie koniecznie to co wir w baku nakazuje smile.gif

pzdr smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To się sprawdza w przypadku samochodów z ręczną skrzynią, w przypadku automatu to głupota -

> wciskasz mocniej gaz, obroty lecą na 5-6 tysięcy i nici z oszczędności.

Przy automacie masz potencjalnie mniej do powiedzenia, ale są tunerzy, którzy umieją wpłynąć na program ECU tak, aby nawet i przy automatycznej skrzyni biegów można było jeździć lepiej i ekonomiczniej.

Pozdro

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Im większy samochód = większa powierzchnia czołowa, tym bardziej obniżenie prędkości jazdy wpływa

> na zużycie paliwa. To może dość duże uproszczenie, ale powinno się sprawdzić w większości

> samochodów/sytuacji.

Sprawdza się w każdej sytuacji, bo opory powietrza maleją. Oprócz powierzchni czołowej ważniejszy jest współczynnik oporu powietrza, a ten zazwyczaj jest najgorszy dla małych aut o pudełkowatym kształcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swego czasu paru znajomy pytał mnie (bo w przeciwieństwie do wielu innych wierzy w to, że mówię prawdę) jak to jest możliwe, że mój samochód pali tak mało.

Odpowiedziałem zgodnie z prawdą - jeżdżę zgodnie z przepisami.

Dlaczego ludzie NIE POTRAFIĄ tak jeździć?? Sami by się przekonali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przykład: stosując tylko niektóre z ważniejszych wskazówek jazdy eko zmniejszyłem spalanie w

> ciężkiej Maździe MPV z 8.5 na 7.5. Kwestia dyscypliny.

zgadza sie, dynamiczne rozpedzanie, mozliwie wysoki bieg i utrzymywanie predkosci

Ale uwaga, testowalem spalanie i wysoki bieg nie zawsze oznacza mniejsze spalanie.

Mi spala najmniej przy ok 1800-2000obr wiec np na IV biegu a nie ma piatce i 1500obr

Zreszta w erze dwumas nie jest zalecane jezdzenie ponizej 1500obr z uwagi na poziom przeciazen w razie przyspieszania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Swego czasu paru znajomy pytał mnie (bo w przeciwieństwie do wielu innych wierzy w to, że mówię

> prawdę) jak to jest możliwe, że mój samochód pali tak mało.

> Odpowiedziałem zgodnie z prawdą - jeżdżę zgodnie z przepisami.

> Dlaczego ludzie NIE POTRAFIĄ tak jeździć?? Sami by się przekonali.

Wpadnij do Białego! Jak żółte/czerwone złapie Cię na dziesiątych światłach z rzędu, to szybko zmienisz gadkę. cfaniaczek.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale po co taki kurs każdemu? niech idzie ten co liczy każdy litr:) nie rozumiem, dlaczego przyjmuje

> się że KAŻDY patrzy na spalanie i to jeszcze jak można je obniżyc specjalnym traktowaniem

> auta. auto ma jechać. ma robić to co noga nakazuje, to co nastrój nakazuje... a nie koniecznie

> to co wir w baku nakazuje

Słusznie. Ja nawet nie włączam komputera na pokazywanie spalania.

Wyświetlam głównie zasięg, żeby wiedzieć kiedy spodziewać się tankowania.

mar00ha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Słusznie. Ja nawet nie włączam komputera na pokazywanie spalania.

> Wyświetlam głównie zasięg, żeby wiedzieć kiedy spodziewać się tankowania.

> mar00ha

a wskaznik paliwa nie dziala i kontrolka rezerwy?:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kluczem jest spokojne rozpędzanie, hamowanie silnikiem i rozsądne obroty (czytaj prędkość ma max

Zastąp w swoim kluczu "spokojne rozpędzanie" na dynamiczne bez spoglądania na chwilowe spalanie a średnia spalania jeszcze spadnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> z przepisami do +10kmh

> A ile czasu zyskasz spieszac sie?

Zależy od trasy. Na autostradzie (powiedzmy Kraków-Wrocław) można zaoszczędzić nawet 30 minut, zwiększając prędkość o 20-30 km/h. Na zwykłej trasie - loteria, w mieście nie ma sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I masz niemiarodajne porównanie, bo oprócz prędkości zmieniły się także inne parametry równania.

> Droga dłuższa, spokojniejsza, równiejsza. Już od tych trzech mogło ci spalanie spaść.

nie bo bywały okresy że juz tylko tą opcja jeżdziłem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jakoś mi się udaje bez problemu.

Mam po najkrotszej drodze do robo 16 skrzyzowan ze swiatlami (BI na wylot).

Ciezko zlapac pod rzad 3-4 zielone.

Wole wydluzyc przejazd z 12 do 16km i leciec pseudoobwodowka (lipa, ze ktos madry przy tej skali inwestycji 2 skrzyzowania ze swiatlami zostawil - na nich tez przewaznie stoje).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam po najkrotszej drodze do robo 16 skrzyzowan ze swiatlami (BI na wylot).

> Ciezko zlapac pod rzad 3-4 zielone.

> Wole wydluzyc przejazd z 12 do 16km i leciec pseudoobwodowka (lipa, ze ktos madry przy tej skali

> inwestycji 2 skrzyzowania ze swiatlami zostawil - na nich tez przewaznie stoje).

Też często tak jeżdżę ale jedną i druga trasą udaje mi się robić to zgodnie z przepisami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To się sprawdza w przypadku samochodów z ręczną skrzynią, w przypadku automatu to głupota -

> wciskasz mocniej gaz, obroty lecą na 5-6 tysięcy i nici z oszczędności.

W nowych autach z funkcją wyboru trybu jazdy biegi potrafi automat zmieniać przy niskich obrotach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W nowych autach z funkcją wyboru trybu jazdy biegi potrafi automat zmieniać przy niskich obrotach.

Oczywiśćie. Ale jak wciśniemy gaz na 3/4, jak sugerują ekodrajwerzy, to siłą rzeczy komputer uzna, że chcemy szybciej przyspieszyć i zredukuje o 3-4 biegi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oczywiśćie. Ale jak wciśniemy gaz na 3/4, jak sugerują ekodrajwerzy, to siłą rzeczy komputer uzna,

> że chcemy szybciej przyspieszyć i zredukuje o 3-4 biegi.

Dlatego trzeba nauczyć się korzystać ze skrzyni biegów. Tak jak z manualnej. Po to jest grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dlatego trzeba nauczyć się korzystać ze skrzyni biegów. Tak jak z manualnej. Po to jest

Jak ktoś chce oszczędzać 4 zł na 100 km, to pewnie ok.gif Jak dla mnie - wciskam gaz mocniej, auto przyspiesza szybciej, wciskam mniej - jadę wolniej, ot i cała filozofia wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Też często tak jeżdżę ale jedną i druga trasą udaje mi się robić to zgodnie z przepisami.

Nikt nie twierdzi, że to nierealne. Też potrafię nie łamać przepisów. To bardziej kwestia sensu istnienia sygnalizatorów na niektórych skrzyżowaniach. W Białymstoku bardziej opłaca się łamać przepisy i raz na jakiś czas zapłacić mandat za niedostosowanie się do wskazań sygnalizatora (pod warunkiem oczywiście, że nie stwarza się zagrożenia dla innych uczestników ruchu), niż tracić czas i paliwo w imię tego, że ktoś wymyślił światła tam, gdzie nikomu nie są do niczego potrzebne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zastąp w swoim kluczu "spokojne rozpędzanie" na dynamiczne bez spoglądania na chwilowe spalanie a

> średnia spalania jeszcze spadnie.

Pisząc "spokojne" miałem na myśli raczej zdecydowane i płynne z gazem max 4/5 na odpowiednich biegach. Pałowanie do odcięcia, tak jak ciągniecie od 50/h do 100/h na najwyższym biegu zwiększa spalanie.

Jedyne co mogłoby mi zmniejszyć zużycie to odłączenie tylnej osi i wyłączenie klimatyzacji. Ale aż takiej satysfakcji nie potrzebuję palacz.gif wystarczy mi świadomość, że mogę "zejść" poniżej 5l. cfaniaczek.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Swego czasu paru znajomy pytał mnie (bo w przeciwieństwie do wielu innych wierzy w to, że mówię

> prawdę) jak to jest możliwe, że mój samochód pali tak mało.

> Odpowiedziałem zgodnie z prawdą - jeżdżę zgodnie z przepisami.

> Dlaczego ludzie NIE POTRAFIĄ tak jeździć?? Sami by się przekonali.

Ale można jeździć zgodnie z przepisami i przepalać o 100%! Wystarczy "kręcić" powyżej 3,5-4krpm i gaz-hamulec gaz-hamulec... Bez problemu spalę w mieście moim samochodem 12-13l (normalnie ok. 8-8,5) bananaevil.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pisząc "spokojne" miałem na myśli raczej zdecydowane i płynne z gazem max 4/5 na odpowiednich

> biegach. Pałowanie do odcięcia, tak jak ciągniecie od 50/h do 100/h na najwyższym biegu

> zwiększa spalanie.

> Jedyne co mogłoby mi zmniejszyć zużycie to odłączenie tylnej osi i wyłączenie klimatyzacji. Ale aż

> takiej satysfakcji nie potrzebuję wystarczy mi świadomość, że mogę "zejść" poniżej 5l.

Czyli ja też ruszam spokojnie w/g Twojej myśli. 20.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Też często tak jeżdżę ale jedną i druga trasą udaje mi się robić to zgodnie z przepisami.

Czy ja gdzies napisalem, ze robie to niezgodnie? spy.gif

Poprostu zielona fala to narazie zyczenie, klada w calym miescie kable do sygnalizacji juz z pol roku, ale czy im cos z tego wyjdzie? niewiem.gif

Oby nie tak jak niektore buspasy. no.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W nowych autach z funkcją wyboru trybu jazdy biegi potrafi automat zmieniać przy niskich obrotach.

w moim 18 letnim skrzynia ma 2 tryby + manualną zmianę, do tego jeszcze "uczy" się stylu jazdy kierowcy i operowania gazem. domyślnie na D się poprostu toczy i zamula.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wyświetlam głównie zasięg, żeby wiedzieć kiedy spodziewać się tankowania.

Nie wiem, jak to wygląda u Ciebie, ale w moim bolidzie to dziwnie działa: odpalam, pokazuje zasięg 310km, jadę tu i tam, jakieś 30km.

Następnego ranka odpalam i pokazuje zasięg 320km icon_eek.gifhehe.gifgrinser006.gif i zasięg jest pokazywany jedynie do zapalenia się "rezerwy" - wtedy pozostaje mi wierzyć, że mam jeszcze ~8l w baku.

Nowe technologie... hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wiem, jak to wygląda u Ciebie, ale w moim bolidzie to dziwnie działa: odpalam, pokazuje zasięg

> 310km, jadę tu i tam, jakieś 30km.

> Następnego ranka odpalam i pokazuje zasięg 320km i zasięg jest pokazywany jedynie do zapalenia

> się "rezerwy" - wtedy pozostaje mi wierzyć, że mam jeszcze ~8l w baku.

> Nowe technologie...

Pewnie przelicza na bazie zuzycia z ostatnich XX kilometrow.

U mnie jest podobnie ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.