Skocz do zawartości

Interwał wymiany płynów w samochodzie


Herbatnik

Rekomendowane odpowiedzi

Takie pytanko. Żonka jeździ Avensisem 2.0 D4D. Autko zbliża się do 150tys, Toyota zaleca więc "duży" przegląd (w tym modelu przeglądy są co 15tys). Czyli oprócz tradycyjnego sprawdzenia poszczególnych punktów pojazdu tj. hamulców, pasków, zawieszenia, wymiany oleju dochodzi:

- wymiana płynu hamulcowego,

- wymiana płynu chłodniczego

- wymiana świec

W ASO Toyoty "duży" przegląd to koszt koło 1800-1900PLN panic.gif

Oddałem więc autko do zaprzyjaźnionego warsztatu 300m od domku, w którym robiłem dotychczas wszystkie moje auta począwszy od Malucha na Solarze skończywszy. Poprosiłem o wymianę wszystkich płynów i dokładne przejrzenie auta łącznie z podpięciem pod kompa bo pojawił się błąd hamulca postojowego.

No i dzwoni do mnie, że wszystko zrobione, autko do odebrania. Hamulce ok, postojowy ok, wszystko posprawdzane, wymieniony olej, filtry oleju, przeciwpyłkowy i powietrza. Zawołał za wszystko 500 zeta.

Pytam go a co ze świecami, płynem hamulcowym i chłodniczym. Mówi, że świece ok, płyny zostały sprawdzone, zachowują wszystkie swoje właściwości i nie ma potrzeby ich wymiany. Wierzę mu, bo facet wyjątkowo uczciwy, nie naciąga na kasę i nigdy nie miałem z nim problemów. A wiedząc co robią i jak kantują mechanicy (oglądam program "Będzie pan zadowolony" zlosnik.gif) pewnie byliby tacy, co świece i płyny by zostawili a i tak za wymianę skasowali a Tomir nawet by się nie kapnął, bo i jak. hmm.gif

W ASO Toyoty płyny by wymienili pewnie bez sprawdzania (no bo producent zaleca i trzeba odhaczyć wszystkie punkty przeglądu). I tu rodzi się pytanie. Na jakiej podstawie producent określa interwał wymiany płynów. No bo skoro płyny zachowują w pełni swoje właściwości to po co je wymieniać? Żeby nakręcać kasę autoryzowanym serwisom? Czy może jednak jest tu jakieś drugie dno, i taka wymiana rzeczywiście coś zmienia w eksploatacji auta, nawet gdy wlany płyn jest jeszcze OK?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Toyota zaleca wymianę płynu hamulcowego co 2 lata a chłodzącego co 5-6 lat. Świece co 150-160 tys.

> Km. Wiec wszystko sie zgadza.

No wiem, że się zgadza, bo jak pisałem to zgodne z książką serwisową Toyoty. Ale skoro płyny chłodniczy i hamulcowy zachowują w pełni swoje właściwości, świece są ok to po co wymieniać? Nie mam powodów by nie wierzyć mechaniorowi, do którego odstawiłem samochód, bo takie gadanie przecież nie leży w jego interesie (jakby mi wymienił płyny i świece to zarobiłby przecież więcej).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Takie pytanko. Żonka jeździ Avensisem 2.0 D4D. Autko zbliża się do 150tys, Toyota zaleca więc

> "duży" przegląd (w tym modelu przeglądy są co 15tys). Czyli oprócz tradycyjnego sprawdzenia

> poszczególnych punktów pojazdu tj. hamulców, pasków, zawieszenia, wymiany oleju dochodzi:

> - wymiana płynu hamulcowego,

> - wymiana płynu chłodniczego

> - wymiana świec

> W ASO Toyoty "duży" przegląd to koszt koło 1800-1900PLN

> Oddałem więc autko do zaprzyjaźnionego warsztatu 300m od domku, w którym robiłem dotychczas

> wszystkie moje auta począwszy od Malucha na Solarze skończywszy. Poprosiłem o wymianę

> wszystkich płynów i dokładne przejrzenie auta łącznie z podpięciem pod kompa bo pojawił się

> błąd hamulca postojowego.

> No i dzwoni do mnie, że wszystko zrobione, autko do odebrania. Hamulce ok, postojowy ok, wszystko

> posprawdzane, wymieniony olej, filtry oleju, przeciwpyłkowy i powietrza. Zawołał za wszystko

> 500 zeta.

> Pytam go a co ze świecami, płynem hamulcowym i chłodniczym. Mówi, że świece ok, płyny zostały

> sprawdzone, zachowują wszystkie swoje właściwości i nie ma potrzeby ich wymiany. Wierzę mu, bo

> facet wyjątkowo uczciwy, nie naciąga na kasę i nigdy nie miałem z nim problemów. A wiedząc co

> robią i jak kantują mechanicy (oglądam program "Będzie pan zadowolony" ) pewnie byliby tacy,

> co świece i płyny by zostawili a i tak za wymianę skasowali a Tomir nawet by się nie kapnął,

> bo i jak.

> W ASO Toyoty płyny by wymienili pewnie bez sprawdzania (no bo producent zaleca i trzeba odhaczyć

> wszystkie punkty przeglądu). I tu rodzi się pytanie. Na jakiej podstawie producent określa

> interwał wymiany płynów. No bo skoro płyny zachowują w pełni swoje właściwości to po co je

> wymieniać? Żeby nakręcać kasę autoryzowanym serwisom? Czy może jednak jest tu jakieś drugie

> dno, i taka wymiana rzeczywiście coś zmienia w eksploatacji auta, nawet gdy wlany płyn jest

> jeszcze OK?

Ja po co dwuletniej wymianie plynu hamulcowego odczuwam poprawę hamowania, wiec jesli silnik miałby w ten sam sposób odczuć poprawę po wymianie plynu chlodniczego to dla tych 50zl szkoda tego nie robic, szczególnie raz na 150kkm czy 5 lat, ile to wyjdzie 10zl rocznie i 0,0003 grosza na kilometr ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No wiem, że się zgadza, bo jak pisałem to zgodne z książką serwisową Toyoty. Ale skoro płyny

> chłodniczy i hamulcowy zachowują w pełni swoje właściwości, świece są ok to po co wymieniać?

> Nie mam powodów by nie wierzyć mechaniorowi, do którego odstawiłem samochód, bo takie gadanie

> przecież nie leży w jego interesie (jakby mi wymienił płyny i świece to zarobiłby przecież

> więcej).

Z jednej strony zachowuja wlasciwosci, a z drugiej pewnie zbieraja przez lata troche syfu.

Wg mnie to sa tak tanie rzeczy, ze raz na kilka lat mozna to spokojnie wymienic ok.gif

Wez pod uwage, ze taki mechanik moze to ocenic dosc pobieznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Takie pytanko. Żonka jeździ Avensisem 2.0 D4D. Autko zbliża się do 150tys, Toyota zaleca więc

> "duży" przegląd (w tym modelu przeglądy są co 15tys). Czyli oprócz tradycyjnego sprawdzenia

> poszczególnych punktów pojazdu tj. hamulców, pasków, zawieszenia, wymiany oleju dochodzi:

> - wymiana płynu hamulcowego,

> - wymiana płynu chłodniczego

> - wymiana świec

> W ASO Toyoty "duży" przegląd to koszt koło 1800-1900PLN

> Oddałem więc autko do zaprzyjaźnionego warsztatu 300m od domku, w którym robiłem dotychczas

> wszystkie moje auta począwszy od Malucha na Solarze skończywszy. Poprosiłem o wymianę

> wszystkich płynów i dokładne przejrzenie auta łącznie z podpięciem pod kompa bo pojawił się

> błąd hamulca postojowego.

> No i dzwoni do mnie, że wszystko zrobione, autko do odebrania. Hamulce ok, postojowy ok, wszystko

> posprawdzane, wymieniony olej, filtry oleju, przeciwpyłkowy i powietrza. Zawołał za wszystko

> 500 zeta.

> Pytam go a co ze świecami, płynem hamulcowym i chłodniczym. Mówi, że świece ok, płyny zostały

> sprawdzone, zachowują wszystkie swoje właściwości i nie ma potrzeby ich wymiany. Wierzę mu, bo

> facet wyjątkowo uczciwy, nie naciąga na kasę i nigdy nie miałem z nim problemów. A wiedząc co

> robią i jak kantują mechanicy (oglądam program "Będzie pan zadowolony" ) pewnie byliby tacy,

> co świece i płyny by zostawili a i tak za wymianę skasowali a Tomir nawet by się nie kapnął,

> bo i jak.

> W ASO Toyoty płyny by wymienili pewnie bez sprawdzania (no bo producent zaleca i trzeba odhaczyć

> wszystkie punkty przeglądu). I tu rodzi się pytanie. Na jakiej podstawie producent określa

> interwał wymiany płynów. No bo skoro płyny zachowują w pełni swoje właściwości to po co je

> wymieniać? Żeby nakręcać kasę autoryzowanym serwisom? Czy może jednak jest tu jakieś drugie

> dno, i taka wymiana rzeczywiście coś zmienia w eksploatacji auta, nawet gdy wlany płyn jest

> jeszcze OK?

Facet wymienił Ci olej i skasował 500zł, jakby wymienił inne płyty to narobiłby sie 3 razy tylea zarobiłby 100zł więcej, a i Ty nie byłby zadowolony bo wykoczyłbyś przynajmniej z 1000zł i więcej do niego nie przyjechał zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale gdzie płyn hamulcowy zachowuje właściwości? W zbiorniczku? To niezbyt miarodajna ocena, bo zawodniony jest bardziej przy zaciskach. Płyn chłodniczy może i nie zamarznie, ale dodatki przeciwkorozyjne pewnie przestały działać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na jakiej podstawie producent określa

> interwał wymiany płynów. No bo skoro płyny zachowują w pełni swoje właściwości to po co je

> wymieniać?

A skąd masz pewność że zachowują ?

To że płyn chłodniczy nadal nie zamarza przy jakiejś temperaturze to nie oznacza że nadal ma odpowiednie właściwości antykorozyjne.

A płyn hamulcowy, jestem ciekawy czy został odpowiednio przebadany aby stwierdzić że jest ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A skąd masz pewność że zachowują ?

> To że płyn chłodniczy nadal nie zamarza przy jakiejś temperaturze to nie oznacza że nadal ma

> odpowiednie właściwości antykorozyjne.

> A płyn hamulcowy, jestem ciekawy czy został odpowiednio przebadany aby stwierdzić że jest ok.

przebadany jakimś testerem sprawdzającym zawilgocenie i temperaturę wrzenia. Jakieś takie ustrojstwo w walizeczce. spy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No wiem, że się zgadza, bo jak pisałem to zgodne z książką serwisową Toyoty. Ale skoro płyny

> chłodniczy i hamulcowy zachowują w pełni swoje właściwości, świece są ok to po co wymieniać?

> Nie mam powodów by nie wierzyć mechaniorowi, do którego odstawiłem samochód, bo takie gadanie

> przecież nie leży w jego interesie (jakby mi wymienił płyny i świece to zarobiłby przecież

> więcej).

Nie ma możliwości prostego sprawdzenia tego że płyn chłodniczy ma swoje właściwości. Tzn. można sprawdzić że ma właściwą temperaturę zamarzania, ale nie da się sprawdzić że ma odpowiednią ilość preparatów zabezpieczających przed korozją. Podobnie z płynem hamulcowym - można sprawdzić temperaturę wrzenia, ale nie da się prosto sprawdzić ile zostało dodatków antykorozyjnych.

Mądry Polak po szkodzie. Lepiej nie zmieniać płynów bo pan Henio tak mówi i ignorować zalecenia producenta. A jak potem się samochód sypie to opowiada się o słabej jakości. Silniki Toyoty rdzewieją... Układy hamulcowe Toyoty rdzewieją...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Hamulcowy pije wode... Teraz wszyscy zalecają co 2 lata...

> Krawiec

Przede wszystkim chodzi o właściwości antykorozyjne a nie higroskopijność. Dodatki antykorozyjne się zużywają i po dwóch latach płyn nie chroni układu przed korozją. Podobnie z płynem chłodniczym. Dziwne że Tomio wymienia olej, przecież pan Henio może sprawdzić i powiedzieć że jest zupełnie dobry...

W Polsce istnieje ciekawa tendencja do ignorowania zaleceń wszystkiego - ignoruje się zalecenia producenta (bo pan Henio wie lepiej i jest mądrzejszy niż cała armia inżynierów), lekarza (pani Jadzia z kiosku powiedziała że trzy zdrowaśki są lepsze od antybiotyku, a ona wie lepiej niż ktoś kto ukończył studia medyczne), inżyniera ruchu drogowego (przecież w tym miejscu można bezpiecznie setką lecieć, ograniczenie do 50 to głupota) i tym podobne. A potem oczywiście wina wszystkich, tylko nie ignoranta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie mam powodów by nie wierzyć mechaniorowi, do którego odstawiłem samochód, bo takie gadanie

> przecież nie leży w jego interesie (jakby mi wymienił płyny i świece to zarobiłby przecież

> więcej).

To akurat jest trudne do oceny, bo być może zwyczajnie nie chciało mu się wykonywać tych dodatkowych czynności za parę groszy więcej. grinser006.gif

A powód, żeby mu nie wierzyć, masz jeden, ale za to dobry - i sam o nim wspomniałeś. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przebadany jakimś testerem sprawdzającym zawilgocenie i temperaturę wrzenia. Jakieś takie

> ustrojstwo w walizeczce.

Pewnie próbka wzięta ze zbiorniczka, a nie z zacisku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj świece są dobre a jutro może się elektroda ułamać grinser006.gif

Z płynami jest różnie ale świece to wymieniam tak jak książka przewiduje a przy gazie skracam czas wymiany o połowę. Która świeca będzie w pełni sprawna po 150kkm? Chyba, że w Toyocie są jakieś platynowo-irydowe czy coś tego typu.

Co do płynu hamulcowego to wg mnie jest to najczęściej zaniedbywany płyn. Obecnie, na któregokolwiek producenta płynu nie spojrzeć to interwały wynoszą od nawet roku do 3 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o hamulcowym już pisałem 2.lata/60kkm można jeździć niby dłużej i przy miejskiej jeździe wiele nie stracisz, ale i tak 4.lata to imho max. Płyn jest higroskopijny, a przy cenie ok 10pln/0,5l przyzwoitego płynu nie ma powodu oszczędzać.

Chłodniczy to inna bajka i trzeba patrzeć co podaje producent konkretnego płynu. Są płyny o przedłużonym interwale pod rygorem niemieszania z innymi. Jak wymieszasz, nawet z innym o podobnej trwałości, to producenci zalecają wymianę do 2.lat.

Płyn poza temperaturą krzepnięcia ma jeszcze jakieś tam właściwości antykorozyjne, skoro producent zaleca wymianę po 5-6.latach to wypadałoby się tego trzymać.

Świece też się zużywają, mogą wyglądać dobrze po 150kkm, trzymać przerwę, ale będą już wygrzane, coraz więcej mikropęknięć na izolatorze i ryzyko ukręcenia albo oderwania stopki wzrasta. Koszty wymiany też nie są przesadnie wielkie, a żeby sprawdzić i tak trzeba wykonać dokładnie te same czynności to po co wkręcać stare?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dzisiaj świece są dobre a jutro może się elektroda ułamać

> Z płynami jest różnie ale świece to wymieniam tak jak książka przewiduje a przy gazie skracam czas

> wymiany o połowę. Która świeca będzie w pełni sprawna po 150kkm? Chyba, że w Toyocie są jakieś

> platynowo-irydowe czy coś tego typu.

2.0 D4D - to diesel hehe.gifhehe.gifhehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> o hamulcowym już pisałem 2.lata/60kkm można jeździć niby dłużej i przy miejskiej jeździe wiele nie

> stracisz, ale i tak 4.lata to imho max. Płyn jest higroskopijny, a przy cenie ok 10pln/0,5l

> przyzwoitego płynu nie ma powodu oszczędzać.

Oszczędność w tym wypadku wynika nie z ceny płynu, tylko z kosztu jego wymiany, zachodu z tym związanego, oraz tego, że raczej nie ma odczuwalnych zmian na plus. Poza tym taka typowa wymiana, czyli przepompowanie przez odpowietrzniki w zaciskach pozostawi jednak sporo starego płynu w newralgicznych miejscach. Żeby tak konkretnie wymienić płyn na nowy to trzeba byłoby w zasadzie rozbierać zaciski, przedmuchać układ, złożyć i zalać nowym płynem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Takie pytanko. Żonka jeździ Avensisem 2.0 D4D. Autko zbliża się do 150tys, Toyota zaleca więc

> "duży" przegląd (w tym modelu przeglądy są co 15tys). Czyli oprócz tradycyjnego sprawdzenia

> poszczególnych punktów pojazdu tj. hamulców, pasków, zawieszenia, wymiany oleju dochodzi:

> - wymiana płynu hamulcowego,

> - wymiana płynu chłodniczego

> - wymiana świec

> W ASO Toyoty "duży" przegląd to koszt koło 1800-1900PLN

> Oddałem więc autko do zaprzyjaźnionego warsztatu 300m od domku, w którym robiłem dotychczas

> wszystkie moje auta począwszy od Malucha na Solarze skończywszy. Poprosiłem o wymianę

> wszystkich płynów i dokładne przejrzenie auta łącznie z podpięciem pod kompa bo pojawił się

> błąd hamulca postojowego.

> No i dzwoni do mnie, że wszystko zrobione, autko do odebrania. Hamulce ok, postojowy ok, wszystko

> posprawdzane, wymieniony olej, filtry oleju, przeciwpyłkowy i powietrza. Zawołał za wszystko

> 500 zeta.

> Pytam go a co ze świecami, płynem hamulcowym i chłodniczym. Mówi, że świece ok, płyny zostały

> sprawdzone, zachowują wszystkie swoje właściwości i nie ma potrzeby ich wymiany. Wierzę mu, bo

> facet wyjątkowo uczciwy, nie naciąga na kasę i nigdy nie miałem z nim problemów. A wiedząc co

> robią i jak kantują mechanicy (oglądam program "Będzie pan zadowolony" ) pewnie byliby tacy,

> co świece i płyny by zostawili a i tak za wymianę skasowali a Tomir nawet by się nie kapnął,

> bo i jak.

> W ASO Toyoty płyny by wymienili pewnie bez sprawdzania (no bo producent zaleca i trzeba odhaczyć

> wszystkie punkty przeglądu). I tu rodzi się pytanie. Na jakiej podstawie producent określa

> interwał wymiany płynów. No bo skoro płyny zachowują w pełni swoje właściwości to po co je

> wymieniać? Żeby nakręcać kasę autoryzowanym serwisom? Czy może jednak jest tu jakieś drugie

> dno, i taka wymiana rzeczywiście coś zmienia w eksploatacji auta, nawet gdy wlany płyn jest

> jeszcze OK?

WG mnie i tak zapłaciłeś jak za zboże, zważywszy że chłodniczy i hamulcowy nie zostały wymienione.

500 zł za wymianę płynów....Może zostanę mechanikiem? idea.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przebadany jakimś testerem sprawdzającym zawilgocenie i temperaturę wrzenia. Jakieś takie

> ustrojstwo w walizeczce.

Sprawdzony jak sprawdzony, ja bym wymienił. Nie masz pojęcia jak zasyfiały potrafi być płyn hamulcowy po jakimś czasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oszczędność w tym wypadku wynika nie z ceny płynu, tylko z kosztu jego wymiany, zachodu z tym

> związanego, oraz tego, że raczej nie ma odczuwalnych zmian na plus. Poza tym taka typowa

> wymiana, czyli przepompowanie przez odpowietrzniki w zaciskach pozostawi jednak sporo starego

> płynu w newralgicznych miejscach. Żeby tak konkretnie wymienić płyn na nowy to trzeba byłoby w

> zasadzie rozbierać zaciski, przedmuchać układ, złożyć i zalać nowym płynem.

Najlepszego.

Nikt tak nie robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Najlepszego.

> Nikt tak nie robi.

No raczej nikt, bo zaraz dojdzie koszt wymiany uszczelek w zaciskach i ewentualnie jeszcze tłoczki, uszczelki przewodów elastycznych i już mamy lekko 150zł w częściach, razem z płynem i robocizną wyjdzie 400zł za taką przyjemność smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> WG mnie i tak zapłaciłeś jak za zboże, zważywszy że chłodniczy i hamulcowy nie zostały wymienione.

> 500 zł za wymianę płynów....Może zostanę mechanikiem?

To chyba z częściami?

> (...)filtry oleju, przeciwpyłkowy i powietrza. Zawołał za wszystko 500 zeta. (...)

Filtry stówkę, olej stówkę, robota 3 stówki zlosnik.gif ...w sumie i tak drogo jak na 15min roboty grinser006.gif

Ja ostatnio zmieniłem olej, filtr oleju, powietrza, kabinowy, klocki+tłoczki przód, płyn hamulcowy, świece, przy okazji sprawdziłem luzy zaworowe, stan rozrządu i komputera (ew. błędy) i poszło 700zł za robotę, 950zł za części grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oszczędność w tym wypadku wynika nie z ceny płynu, tylko z kosztu jego wymiany, zachodu z tym

> związanego, oraz tego, że raczej nie ma odczuwalnych zmian na plus.

koszty klasycznej wymiany jakieś straszne też nie są, nie pamiętam ile płaciłem za kpl hamulców z płynem, ale strasznie dużo nie było.

Zmiany będą, czy będą bardzo odczuwalne czy mniej to inna rzecz. Z drugiej strony teraz płyn hamulcowy robi też za medium w układzie sprzęgła, a tu już zmiany mogą być bardziej odczuwalne.

> Poza tym taka typowa

> wymiana, czyli przepompowanie przez odpowietrzniki w zaciskach pozostawi jednak sporo starego

> płynu w newralgicznych miejscach. Żeby tak konkretnie wymienić płyn na nowy to trzeba byłoby w

> zasadzie rozbierać zaciski, przedmuchać układ, złożyć i zalać nowym płynem.

bez przesady, pewnie że trochę zostanie, ale tak samo zostaje trochę oleju silnikowego w misce, w skrzyni czy w napędach. Zawsze gdzieś są zakamarki, a jednak płyny w układach się wymienia i nikt z tego powodu nie rozbiera danego układu do ostatniej śrubki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> - wymiana płynu hamulcowego,

Należy robić co 2-3 lata niezależnie od przebiegu ani wyniku testu wrzenia.

> - wymiana płynu chłodniczego

Wymiana po zalecanym przebiegu lub czasie niezależnie od poprawnej temp. zamarzania. Z czasem dodatki antykorozyjne tracą swoje właściwości.

> - wymiana świec

Wymiana co zalecany przebieg albo czas. Jeżeli dotychczasowy przebieg jest mały a przewidywany przebieg nadal będzie mały to można jedynie je wykręcić i wkręcić ponownie. Jeżeli minął zalecany przebieg to świece należy bezwzględnie wymienić. Jeżeli nawet po 150kkm świece są dobre to czy będą również dobre po kolejnych 150kkm? To praktycznie nie jest możliwe!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> przebieg nadal będzie mały to można jedynie je wykręcić i wkręcić ponownie. Jeżeli minął

> zalecany przebieg to świece należy bezwzględnie wymienić. Jeżeli nawet po 150kkm świece są

> dobre to czy będą również dobre po kolejnych 150kkm? To praktycznie nie jest możliwe!

Skoro mowa o D4D to chyba z tymi świecami to trochę przesada, jak się któraś spali to wymieni, po co wymieniać dobre na dobre niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No wiem, że się zgadza, bo jak pisałem to zgodne z książką serwisową Toyoty. Ale skoro płyny

> chłodniczy i hamulcowy zachowują w pełni swoje właściwości, świece są ok to po co wymieniać?

LR podaje, że bodajże co 3 lata należy wymienić chłodniczy, ale myślę, że te 2-3 lata, jeśli trzyma parametry, to można przedłużyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> LR podaje, że bodajże co 3 lata należy wymienić chłodniczy, ale myślę, że te 2-3 lata, jeśli trzyma

> parametry, to można przedłużyć.

to się tyczy płynu fabrycznego, jak zalejesz np. Prestone to trzymasz się tego co pisze na jego bańce.

Tu nie chodzi tylko o trzymanie temp. krzepnięcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale gdzie płyn hamulcowy zachowuje właściwości? W zbiorniczku? To niezbyt miarodajna ocena, bo

> zawodniony jest bardziej przy zaciskach.

no ale bez przesady, gdzie mechanik ma sprawdzić płyn, wysysać z zacisków? nie popadajmy w paranoje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no ale bez przesady, gdzie mechanik ma sprawdzić płyn, wysysać z zacisków? nie popadajmy w paranoje

Dlatego nie ma co sprawdzać w zbiorniczku, tylko profilaktycznie wymienić co dwa lata. Koszt nie jest powalający.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Poprosiłem o wymianę

> wszystkich płynów i dokładne przejrzenie auta łącznie z podpięciem pod kompa bo pojawił się

> błąd hamulca postojowego.

> No i dzwoni do mnie, że wszystko zrobione, autko do odebrania. Hamulce ok, postojowy ok, wszystko

> posprawdzane, wymieniony olej, filtry oleju, przeciwpyłkowy i powietrza. Zawołał za wszystko

> 500 zeta.

> Pytam go a co ze świecami, płynem hamulcowym i chłodniczym. Mówi, że świece ok, płyny zostały

> sprawdzone, zachowują wszystkie swoje właściwości i nie ma potrzeby ich wymiany.

Wg serwisówki Toyoty co przegląd zdejmuje się zacisk i np. sprawdza stan osłony tłoczka, a dodatkowo należy odkręcić i przepompować każdy odpowietrznik. Odpowiedz sobie teraz na pytanie dlaczego facet, o ile działał zgodnie z serwisówką i rozbierał hamulce i przepompowywał każdy odpowietrznik nie wymienił całego płynu i oszczędził tobie 20 zł za litr ... A płyn hamulcowy w zbiorniczku prawdopodobnie miałeś od zeszłego przeglądu, bo po przepompowywaniu dolewają "pod korek" i może stąd "nie ma potrzeby wymiany".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bez histerii, podejrzewam, że znajdzie się sporo aut, nawet kilkunastoletnich co mają jeszcze płyn

> fabryczny i co... nadal jeżdżą i nawet jakoś hamują

Tyle, ze pewnie maja niewymienialny plyn hamulcowy, tj. wymienialny razem z zaciskiem zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bez histerii, podejrzewam, że znajdzie się sporo aut, nawet kilkunastoletnich co mają jeszcze płyn

> fabryczny i co... nadal jeżdżą i nawet jakoś hamują

U mojej mamy w Astrze H jest jeszcze oryginalny płyn hamulcowy z 2006 roku grinser006.gif W przyszłym tygodniu go wymienię.

Mimo wszystko tak dobrych hamulców w innym aucie nie spotkałem. Nawet w pracy mamy Astrę H młodszą o rok i hamulce takie nie są. Auto dosłownie staje dęba. Automamy ma 91kkm przebiegu i nadal są oryginalne klocki i tarcze. Jeśli przyjdzie czas zmiany tarcz to założę 308mm (obecnie 280mm), bo zmiana polega tylko na wymianie jarzm, nawet klocki są te same dla tarcz 280 i 308.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.