Skocz do zawartości

Lewy czy prawy kierunkwoskaz ??


Elephant

Rekomendowane odpowiedzi

Codziennie mijam skrzyżowania, gdzie ulica podporządkowana ma wlot pod kątem 45 stopni lub mniejszym.

Wydaje mi się że należy dać znać prawym kierunkiem, bo skręcam w prawo. Ale widzę że wielu używa lewego kierunkowskazu, czyli traktują to jak zmianę pasa ??

Jaka jest Wasza opinia ??

 

Zrzut ekranu 2015-09-06 16.37.23.png

post-145181-0-02542800-1441550842_thumb.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Codziennie mijam skrzyżowania, gdzie ulica podporządkowana ma wlot pod kątem 45 stopni lub mniejszym.

Wydaje mi się że należy dać znać prawym kierunkiem, bo skręcam w prawo. Ale widzę że wielu używa lewego kierunkowskazu, czyli traktują to jak zmianę pasa ??

Jaka jest Wasza opinia ??

 

Zrzut ekranu 2015-09-06 16.37.23.png

 

a co jest namalowane na jezdni? bo w zaleznosci od znakow poziomych to albo lewy albo prawy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym konkretnym przykładzie

 

P-13: linia warunkowego zatrzymania złożona z trójkątów - czyli prawy kierunek, ew. bez kierunku

 

 

jesli byłaby linia przerywana miedzy tymi schodzacymi sie jezdniami namalowana wzdluz pasa na ktory wjezdzasz - taka rozbiegowka jak np na autostradzie, to wtedy lewy.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba tak :)

dla mnie oczywiste jest, że nie włączam żadnego kierunku tylko ustępuję pierwszeństwa.

z przedstawionego załącznika dla mnie jasno wygląda, że możliwość jest jedna.

 

włączenie lewego kierunkowskazu odebrałbym jako skręt w lewo czyli na pas po którym porusza się w lewą stronę czerwony pojazd. jest linia przerywana więc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że to jedno z tych zagadnień z cyklu Głupie przepisy vs życie. Przepisy mówią że powinno się włączyć prawy a ludzie włączają lewy żeby widzieli Ci na głównej że się włączają do ruchu. 

Inna sprawa jak by ten wjazd był pod innym kątem to nikt by się nie zastanawiał czy włączać prawy czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lewy.

Dla jadących główną masz przekazać informację - ich nie obchodzi, czy twoja droga się kończy, czy jesteś na rozbiegówce. Z ich punktu widzenia jedziesz tak, jakbyś zmieniał pas.

 

Skoro ich nie obchodzi, to nie musisz nic sygnalizować. To twoim obowiązkiem jest ustąpić pierwszeństwa, i wjechać jak jest wolne...

Wcześniej jest znak C-5 "nakaz jazdy prosto", więc i jedziesz prosto. Bez użycia kierunkowskazów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w takiej sytuacji daję lewy kierunkowskaz.

Mam w Cze-wie podobny wyjazd (na DK-1,w obrębie miasta).

To ma być informacja (dodatkowa), dla tych jadących drogą główną (w moim przypadku to dwa pasy w tym samym kierunku), że "na podporządkowanej" stoi auto, które zamierza włączyć się do ruchu. O pewnych porach jest to sznur oczekujących aut. Bardzo często uprzejmi kierowcy wcześniej zauważają tych oczekujących, umożliwiają im szybszy wyjazd, zjeżdzając na lewy pas i dając im wolną drogę (o ile "są sami" na pasie prawym i "nic ich to nie kosztuje"). Włączony lewy kierunkowskaz, to także pewne "ostrzeżenie" dla jadących drogą główną - lewym pasem (w sytuacji kiedy prawy jest wolny) - żeby nie zmieniali czasem pasa ruchu, bez sygnalizacji takiego zamiaru ( rzecz oczywista i elementarna ale bardzo często ignorowana), bo mogą narazić się "na dzwon" z autem, które włącza się do ruchu, bo widzi "wolny" pas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jadąc tamtędy włączam lewy, a to dlatego że informuje  kierowce że mam zamiar wjechać na jego pas , przypuśćmy że jest korek  na drodze która jadę i również  na która mam zamiar wjechać, jeśli włączę lewy kierunek to informuje ze chce wjechać na  jego pas ,i chodź kierowca auta ma pierwszeństwo to jeśli jest uprzejmy to mnie wpuści przed siebie, a jeśli bym włączył prawy kierunkowskaz to tylko informuje kierowce auta jadącego za mną ze będę jechał w prawo a stać mogę sobie do us...ej śmierci,albo jakby doszło  do kolizji to kierowca jadący na drodze z pierwszeństwem powie do policjanta wjechał nagle na mój pas ruchu nie informując kierunkowskazem o zamiarze wjechania na mój pas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jadąc tamtędy włączam lewy, a to dlatego że informuje  kierowce że mam zamiar wjechać na jego pas , albo jakby doszło  do kolizji to kierowca jadący na drodze z pierwszeństwem powie do policjanta wjechał nagle na mój pas ruchu nie informując kierunkowskazem o zamiarze wjechania na mój pas

No tak, a jak wjedziesz nagle na jego pas ruchu, lecz informując kierunkowskazem o zamiarze wjechania, to winnym będzie kierowca jadący główną drogą - przecież Cię widział, a jednak nie ustąpił...  :hehe::phi::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, a jak wjedziesz nagle na jego pas ruchu, lecz informując kierunkowskazem o zamiarze wjechania, to winnym będzie kierowca jadący główną drogą - przecież Cię widział, a jednak nie ustąpił...  :hehe::phi::lol:

nie no nie mówię o chamskim zajechaniu drogi ;] ,ale na zdrowy rozum,jeśli dojadę do końca swojego pasa jeśli nie włączę lewego kierunku to skąd kierowca jadący na wprost ma wiedzieć że chce wjechać na jego pas,a przypuśćmy że mi się skrzynia zblokowała oraz padł  akumulator, wystawiłem trójkąt ostrzegawczy za autem i czekam na pomoc drogową, i co wtedy ;), ciekawe ilu kierowców by się zatrzymało żeby mnie wpuścić przed siebie ;] , a ja luz, wyciągam gazetę i sobie ją czytam, mina kierowców zapewne bezcenna ;l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego ma to traktować jak T-skrzyżowanie, skoro tor ruchu jest prawie identyczny jak by to był pas rozbiegowy?

 

Dla mnie tor ruchu jest prawie identyczny jakby to było T-skrzyżowanie.

 

"Prawie" to ma być fachowe określenie? Bo co? Bo jest kąt ostry między tymi dwoma pasami? A jakby był kąt 45 stopni? To by było tak samo prawie rozbiegowy i tak samo T-skrzyżowanie. ;]

 

Wydaje mi się, że oboje mamy rację i oboje jej nie mamy, oba punkty widzenia są na swój sposób dobrą interpretacją tej sytuacji na drodze. Jakby zapytać kilku różnych policjantów, to odpowiedzi pewnie byłyby 50-50 jak przy rzucie monetą. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Dla mnie tor ruchu jest prawie identyczny jakby to było T-skrzyżowanie.

Przypatrz się kiedyś, jak ktoś zmienia pas ruchu - wjeżdża wtedy na inny pas dokładnie tak, jak w omawianym przypadku, a nie jak na T-skrzyżowaniu.

Więc cofam to "prawie" - tor ruchu przy wjeździe na drogę główną jest identyczny jak przy wjeździe z rozbiegówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypatrz się kiedyś, jak ktoś zmienia pas ruchu - wjeżdża wtedy na inny pas dokładnie tak, jak w omawianym przypadku, a nie jak na T-skrzyżowaniu.

Więc cofam to "prawie" - tor ruchu przy wjeździe na drogę główną jest identyczny jak przy wjeździe z rozbiegówki.

 

a ja zadam pytanie dodatkowe - jest tam jakis znak? np. A-6d (wlot drogi jednokierunkowej z prawej strony) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja zadam pytanie dodatkowe - jest tam jakis znak? np. A-6d (wlot drogi jednokierunkowej z prawej strony) ?

Nie, ale jest nakaz jazdy prosto - zwłaszcza na podporządkowanej. To chyba zamyka kwestię.

https://www.google.pl/maps/@52.3137685,21.003041,3a,75y,35.88h,70.21t/data=!3m6!1e1!3m4!1sptBwkbUYEURSadrfpiJkTA!2e0!7i13312!8i6656

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, ale jest nakaz jazdy prosto - zwłaszcza na podporządkowanej. To chyba zamyka kwestię.

https://www.google.pl/maps/@52.3137685,21.003041,3a,75y,35.88h,70.21t/data=!3m6!1e1!3m4!1sptBwkbUYEURSadrfpiJkTA!2e0!7i13312!8i6656

 

jak tak sobie patrze na ten widok to IMHO wogole kierunku bym nie wlaczal... tam praktycznie nie ma rozbiegowki z ktorej moglbys sie "wlaczyc" w glowna wiec nie bardzo jest gdzie tym lewym pomigac :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak tak sobie patrze na ten widok to IMHO wogole kierunku bym nie wlaczal... tam praktycznie nie ma rozbiegowki z ktorej moglbys sie "wlaczyc" w glowna wiec nie bardzo jest gdzie tym lewym pomigac :)

Przecież wjeżdżasz na inny pas ruchu. Jak przybliżysz SV, to za trójkącikami na jezdni widać nawet trochę linię przerywaną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież wjeżdżasz na inny pas ruchu. Jak przybliżysz SV, to za trójkącikami na jezdni widać nawet trochę linię przerywaną.

 

patrzac na te resztki to powiedzialbym ze tam jest wyrazna linia warunkowego zatrzymania i tyle, wiecej nic nie widac ;) wiec ... po przejechaniu przez owa linie z trojkatow to juz jestes na glownej tylko nie w jej osi ;) ale jednak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

patrzac na te resztki to powiedzialbym ze tam jest wyrazna linia warunkowego zatrzymania i tyle, wiecej nic nie widac ;) wiec ... po przejechaniu przez owa linie z trojkatow to juz jestes na glownej tylko nie w jej osi ;) ale jednak

Tak czy owak, wjeżdżasz na inny pas - dokładnie w taki sposób, jak przy zmianie pasa ruchu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak czy owak przejezdzajac przez linie warunkowego zatrzymania juz jestes na glownym pasie ruchu... a sygnalizowac masz _zmiane_ pasa ktora nastepuje w momencie przejazdu przez 'trojkaty'. Jadac przez trojkaty skrecasz w prawo, a potem... jedziesz juz po glownej ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli już nie musisz ustępować?

 

to jest podchwytliwe pytanie, jesli jestes w stanie tak wyjechac zeby nie zmusic tego z tylu do hamowania to... nie musisz ustepowac ;) a jesli nie to musisz mu ustapic - dokladnie tak samo jak na kazdym innym skrzyzowaniu. Jesli jestes w stanie  przeleciec komus prostopadle przed autem na tyle zeby on nie musial zmienic predkosci to musisz mu ustapic czy nie? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


to jest podchwytliwe pytanie, jesli jestes w stanie tak wyjechac zeby nie zmusic tego z tylu do hamowania to... nie musisz ustepowac

Napisałeś, że jest się już na głównej po przekroczeniu trójkącików. Nie dość tego - jest się z prawej. Więc ma się pierwszeństwo.

Chyba że jednak na głównej się nie jest ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałeś, że jest się już na głównej po przekroczeniu trójkącików. Nie dość tego - jest się z prawej. Więc ma się pierwszeństwo.

Chyba że jednak na głównej się nie jest ...

 

jesli sa dwa samochody na jednym pasie, jeden  - ktory wlasnie wyjechal z podporzadkowanej na droge glowna, i jest troche z prawej od osi jezdni, a drugi - jadacy wczesniej ta droga glowna, w osi jezdni i dojdzie do najechania na wlaczajacego sie do ruchu z drogi podporzadkowanej w obrebie skrzyzowania to ktory bedzie winny? ten ktory jechal po glownej? czy ten ktory mu wyjechal przed maske na skrzyzowaniu? (narazie pominmy czy wjazd jest po katem 90st czy 45st czy 30st)

 

 

a teraz powiedz jakie znaczenie w kontekscie powyzszego ma:

- kat pod ktorym wjechal na droge glowna

- wlaczony prawy, lewy lub zaden kierunkowskaz wjezdzajacego na droge glowna

 

 

a teraz inny przyklad - jada sobie dwa auta po jednej drodze,jeden troche z prawej od osi jezdni a drugi w osi jezdni i dojdzie do najechania na tego pierwszego to kto bedzie winny?

 

a teraz powiedz jakie znaczenie w kontekscie powyzszego ma:

- jak bardzo daleko od osi jezdni jechal ten pierwszy

- wlaczony prawy, lewy lub zaden kierunkowskaz tego pierwszego

 

 

ta krzyzowka wymaga - patrzac na _WIDOCZNE_ znaki poziomie i pionowe:

- (w zaleznosci od warunkow drogowych) zwolnienia/zatrzymania sie na linii warunkowego zatrzymania

- ustapienia pierwszenstwa przejazdu tym na glownej - czyli nie mozesz wyjechac komus przed tuz nos (niezaleznie od kierunkowskazu ktory masz wlaczony)

- wlaczenia kierunkowskazu (i tu sam mam dylemat czy wogole)  prawego

 

PS. dywagacje na temat 'rozbiegowki' sa zupelnie nietrafione bo _ZADNE_ znaki poziome lub pionowe nie wskazuja ze tam jest taki element infrastruktury... no chyba ze przeoczylem jakis znak, albo przepis ktory wskazuje ze jest inaczej :) wtedy glosno odszczekam ;)

 

 

 

PS2. 'praktyka' mnie nie interesuje, a jedynie twarde trzymanie sie przepisow :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


jesli sa dwa samochody na jednym pasie, jeden  - ktory wlasnie wyjechal z podporzadkowanej na droge glowna, i jest troche z prawej od osi jezdni, a drugi - jadacy wczesniej ta droga glowna, w osi jezdni i dojdzie do najechania na wlaczajacego sie do ruchu z drogi podporzadkowanej w obrebie skrzyzowania to ktory bedzie winny? ten ktory jechal po glownej? czy ten ktory mu wyjechal przed maske na skrzyzowaniu?

Z tego co napisałeś, tu byłaby inna sytuacja. Po trójkącikach już się jest na głównej, ale jeszcze nie w miejscu kolizyjnym. Ty opisujesz wjazd z podporządkowanej do punkut kolizyjnego.

 


a teraz powiedz jakie znaczenie w kontekscie powyzszego ma:
- kat pod ktorym wjechal na droge glowna
- wlaczony prawy, lewy lub zaden kierunkowskaz wjezdzajacego na droge glowna

Kąt w tym przypadku to 0 stopni, bo wg ciebie za trójkącikami już jest główna.

Kierunkowskaz ma tylko znaczenie informujące - nie ma wpływu na pierwszeństwo.

 

PS. dywagacje na temat 'rozbiegowki' sa zupelnie nietrafione bo _ZADNE_ znaki poziome lub pionowe nie wskazuja ze tam jest taki element infrastruktury...

Dywagacje na temat rozbiegówki są trafione, bo z punktu widzenia jadącego główną, wyjeżdżąjący z podporządkowanej ma taki sam tor ruchu, jakby wjeżdżał z rozbiegówki. Jedzie dokładnie tak, jakby zmieniał pas ruchu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Codziennie mijam skrzyżowania, gdzie ulica podporządkowana ma wlot pod kątem 45 stopni lub mniejszym.

Wydaje mi się że należy dać znać prawym kierunkiem, bo skręcam w prawo. Ale widzę że wielu używa lewego kierunkowskazu, czyli traktują to jak zmianę pasa ??

Jaka jest Wasza opinia ??

 

Nie ma się co w takich przypadkach "doktoryzować" i przerzucać przepisami - jak robią to niektórzy w tym wątku :phi:

 

Moim zdaniem wystarczy kierować się zasadą "kierunkowskaz wrzucam po to, żeby poinformować innych o swoim zamiarze". W tym przypadku bez zastanowienia wrzuciłbym lewy kierunkowskaz, żeby poinformować jadących drogą główną, że chcę się włączyć do ruchu.

 

Zresztą był już kiedyś podobny temat dotyczący - dla odmiany - zjeżdżania z głównej i używania kierunkowskazu. Trzeba - nie trzeba. Czasami przepisy sobie a życie sobie. Np. w taka sytuacji http://tiny.pl/gmt9q   jedni będą mówili że trzeba wrzucać lewy kierunkowskaz jadąc za główną, inni że nie trzeba. Można przytoczyć milion przepisów a prawda jest taka, że zadziwiająco wiele kolizji było w tym dokładnie miejscu gdyż jadący główną nie zasygnalizowali kierunkowskazem że będą jechali w lewo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma się co w takich przypadkach "doktoryzować" i przerzucać przepisami - jak robią to niektórzy w tym wątku :phi:

 

Moim zdaniem wystarczy kierować się zasadą "kierunkowskaz wrzucam po to, żeby poinformować innych o swoim zamiarze". W tym przypadku bez zastanowienia wrzuciłbym lewy kierunkowskaz, żeby poinformować jadących drogą główną, że chcę się włączyć do ruchu.

 

Zresztą był już kiedyś podobny temat dotyczący - dla odmiany - zjeżdżania z głównej i używania kierunkowskazu. Trzeba - nie trzeba. Czasami przepisy sobie a życie sobie. Np. w taka sytuacji http://tiny.pl/gmt9q   jedni będą mówili że trzeba wrzucać lewy kierunkowskaz jadąc za główną, inni że nie trzeba. Można przytoczyć milion przepisów a prawda jest taka, że zadziwiająco wiele kolizji było w tym dokładnie miejscu gdyż jadący główną nie zasygnalizowali kierunkowskazem że będą jechali w lewo.

 

 

we Wroclawiu na trasie na kat. A jest taka (podobna) krzyzowka - niewlaczenie kierunkowskazu w lewo jest tam bledem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.