Skocz do zawartości

auto firmowe do wyboru


FrugOs

Rekomendowane odpowiedzi

 

Jak sam nie przejedziesz się autami które zaproponowałeś to nikt Ci nie pomoże w wyborze.

 

 

 

Ależ ja wybiorę sam ;) Pytam tylko co wybraliby szanowni AKowicze ;] i wsłuchuję się w cenne rady :]

 

 

Powyżej 160 km/h powiadasz. Jeśli nawet to ile km będzie przejeżdżanych powyżej tej prędkości przez autora posta?

 

 

Ile się da ;]

 

 

Wcześniej jeździłeś turbo benzynami czy kopciuchami? Dowiedz się co producent zeznaje w sprawie przebiegu momentu obrotowego dla każdego z tych silników. Skrzynie to "czyste" manuale czy jakieś wynalazki wchodzą w grę?

 

 

Czyste manuale.

 

Rady dotyczące odwiedzania salonów są słuszne, ale czasu jak na lekarstwo.

 

Jeździłem do tej pory prawie wszystkim (benzyna, benzyna v6, turbodizle 170/200KM), oprócz turbobenzyn właśnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oblicz ile czasu spędzisz w aucie w ciągu najbliższego roku  - opłaci się chyba stracić pól dnia albo nawet i cały na objechanie paru salonów?  O ile oczywiście maja te auta z takim wyposażeniem a w szczególności z fotelami z "Twoich" wersji.

Ja użytkuję TB starej konstrukcji (2,0l 147KM) ale chodzi o to samo  - max moment dostępny od niskich obrotów bo tym będziesz później jeździł przyspieszając od 90 do tych swoich 160 bez redukcji. To jest zaleta TB że jeździ się "jak dieslem" tylko ciszej. Skrzynie w tych autach są 5- czy 6-biegowe? Przy 6- może jednak trzeba będzie wachlować pomiędzy piątką a szóstką...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam kilkanaście już chyba insignii we fabryce i z żadną nie było większych problemów... :blush:

A mój kolega z poprzedniej fabryki ma dwie (on i żona) i przynajmniej raz w roku jest jakiś poważny pad, ostatnio w tej Iwony coś się stało z napędem na tył. Naprawa w aso od 3tys do 18 w zależności co padło( jak z nim wtedy rozmawialem to jeszcze nie miał kpl.diagnozy).

Wracając do wątku to ja bym wziął O III :ok: mamy we fabryce i bardzo fajnie się tym jeździ, co prawda puchnie powyżej 5tys obrotów, ale paśnik z tym motorem będzie miał to samo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Puchnie, bo ciągnie już od 1500.

W 1.4 TSI 122KM natomiast jest wrażenie, że spuchł nim został odpalony :)

Nie no ja wiem ;) co nie zmienia faktu że puchnie ;]

Co do 122KM to nie jeździlem ale dobrze wiedziec :ok: natomiast kiedyś było mi dane się przejechać B7 1,8 TSI i z takim motorem wybrałbym paśnika, ale jak wybór jest jaki jest to O III :oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mój kolega z poprzedniej fabryki ma dwie (on i żona) i przynajmniej raz w roku jest jakiś poważny pad, ostatnio w tej Iwony coś się stało z napędem na tył. Naprawa w aso od 3tys do 18 w zależności co padło( jak z nim wtedy rozmawialem to jeszcze nie miał kpl.diagnozy).

 

 

Skoro naprawa płatna, to auto prawdopodobnie już po gwarancji - autor szuka auta na rok. :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro naprawa płatna, to auto prawdopodobnie już po gwarancji - autor szuka auta na rok. :ok:

 

Jezdziles Insignia z tym silnikiem?

Bo ja mialem przez tydzien Astre z wypozyczalni z 1.4T 140KM i naprawde bylo slabo.

Insignia jest jeszcze ciezsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tesc ma 2.0cdti 160KM i tez tylko czeka do konca leasingu, zeby sie pozbyc ;]

Wiec cos chyba jest na rzeczy...

Może i jest ale z Twojego postu to nie wynika... znam pare osób zmieniajacych samochody zaraz jak skończy sie leasing - i jaki z tego morał "techniczny"? - bo ekonomiczny to wiem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i jest ale z Twojego postu to nie wynika... znam pare osób zmieniajacych samochody zaraz jak skończy sie leasing - i jaki z tego morał "techniczny"? - bo ekonomiczny to wiem ;)

 

Nie, nie w tym przypadku auto ewidentnie dalo w kosc...

2 razy wracalo na lawacie bo byly jakies cyrki z EGR , do tego problemy z DPF i wymiana DKZ przez przebiegiem 100kkm ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


2 razy wracalo na lawacie
Tak powrót na lawecie to rzecz mało przyjemna...

I wierzę że potrafi zniechęcic tego modelu/marki ....v

 

Ja kiedyś wzywałem assistance (dokładnie to kolega bo to jego auto było - ale jechalismy razem) z powodu przepalenia się żarówej świateł mijania....

Uznaliśmy że skoro nie potrafilismy zmienić przez 40 minut to nie damy rady - a jazda w nocy po niemieckiej autostradzie bez swiateł mijania nie jest najrozsądniejsza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Nie no ja wiem co nie zmienia faktu że puchnie

 

Tam jest turbo wielkości orzeszka :)

 


natomiast kiedyś było mi dane się przejechać B7 1,8 TSI i z takim motorem wybrałbym paśnika

 

Dokładnie, wybór optymalny. 1.4 TSI jest ok ale czasem brakuje troszkę przy wyprzedzaniu, 1.8 180 KM już jest optymalnie, w kwestii spalanie/dynamika/osiągi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Tam jest turbo wielkości orzeszka :)

 

zdaję sobie z tego sprawę ;)

 


Dokładnie, wybór optymalny. 1.4 TSI jest ok ale czasem brakuje troszkę przy wyprzedzaniu, 1.8 180 KM już jest optymalnie, w kwestii spalanie/dynamika/osiągi.

 

no właśnie przy wyprzedzaniu parę razy mi brakło ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Mam do wyboru jedno z trzech aut.

Opel Insignia...bo jest najlepszym autem na świecie...nie licząc planety Ziemia. Jeśli wliczamy ziemski szrot to...Passat.

Dlaczego? Bo Insignia jest małą klasą D, Octavia jest dużą klasą C, a Passat jest...ich połączeniem - dużą klasą D.

Myślę, że to jeden z łatwiejszych do rozstrzygnięcia dylematów w roku 2015 na AK.

Powodzenia. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Mam do wyboru jedno z trzech aut. 
- Passat B7, 1.4 TSI 122 KM, Trendline z Pakietem Business (nie wiem właściwie co jest w tym pakiecie, ale dowiem się w piątek)
- Insignia 1.4 Turbo 140 KM, wersja wyposażenia Insignia, zatem nic ponad bazę
- Octavia, 1.4 TSI 140 KM, ambition z pakietem amazing (dwustrefowy klimatronic, dotykowe radio, etc.)

Jeżeli liczy się dla ciebie elastyczność, to octavia bije pozostałe na głowę. Powód jest trywialny - ma 250 Nm, insignia i passat - po 200 Nm. No i masa dodatkowo przemawia na korzyść octavii. Jeździłem dokładnie tym silnikiem - 1.4 tsi 140 KM (122 KM jest duuużo słabszy wbrew pozorom) i wg mnie jest to następca 1.8 tsi 160 KM jeżeli chodzi o osiągi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autostrada expresówka - masz rację... ale przejedź się np z Lublina do Rzeszowa czy do Warszawy - o Kielcach nie wspominawszy to bedziesz wiedział o czym mówie...

Jak ktoś nie umie jeździć to i 399km będzie mało na tą trasę. Ja mam dużo mniej i rzadko mnie ktoś wyprzedza. Generalnie poza ekspresowkami szału nie ma bo i tak jest tak ciasno że nie da się wyprzedzać albo nie ma to sensu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie obraz się ale pewnie jesteś pierdola i tyle. Większość aut na drodze to stare trupy które nie jadą druga grupa to małe aura z małą mocą i garstka tych mocniejszych. Dodatkowo tiry melepety policja fotoradary tereny zabudowane więc tyle mocy nie potrzeba żeby być pewnym siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek skreśliłbym Passata bo najsłabszy z całej trójki. Przejechałbym się na próbę Octavią i Insignią. Biorąc pod uwagę jak ciasna jest Insignia to zapewne skończyłoby się na Octavii. Chyba że komfort byłby po stronie Insigni, to wtedy Opel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Na początek skreśliłbym Passata bo najsłabszy z całej trójki.

Patrzysz na moc max.? To trochę błędna droga, zwłaszcza dla kogoś, kto - jak autor wątku - lubi silniki elastyczne.

Oplowski 1.4 ma tyle momentu max, co tsi, ale passat nie jest aż tak krowiasty jak insignia, więc przyspieszenia w zakresie niskich i średnich obrotów powinny być lepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrzysz na moc max.? To trochę błędna droga, zwłaszcza dla kogoś, kto - jak autor wątku - lubi silniki elastyczne.

Oplowski 1.4 ma tyle momentu max, co tsi, ale passat nie jest aż tak krowiasty jak insignia, więc przyspieszenia w zakresie niskich i średnich obrotów powinny być lepsze.

 

Oczywiście przejechałbym się też Passatem, bo rzeczywiście czasem słabsze auto jeździ subiektywnie lepiej od mocniejszego.  :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni ;]

 

Mam do wyboru jedno z trzech aut. 

- Passat B7, 1.4 TSI 122 KM, Trendline z Pakietem Business (nie wiem właściwie co jest w tym pakiecie, ale dowiem się w piątek)

- Insignia 1.4 Turbo 140 KM, wersja wyposażenia Insignia, zatem nic ponad bazę

- Octavia, 1.4 TSI 140 KM, ambition z pakietem amazing (dwustrefowy klimatronic, dotykowe radio, etc.)
 
Wszystkie auta z 2014/2015.
 
A teraz meritum: autem poruszam się głównie na trasie, w większości są to autostrady i drogi krajowe, zazwyczaj poruszam się pomiędzy Krakowem a - Wrocławiem - Poznaniem - Warszawą i Gdańskiem (w różnej konfiguracji) i tak w kółko. Miesięczne przebiegi to 2000-5000 km. 
 
Ważne są dla mnie:
1. wygoda, aby po kolejnym 1000 km (jak dziś ;]) nie wychodzić z auta jak połamaniec
2. "elastyczność" rozumiana jako przyspieszenie od 90 do mojej zwykłej prędkości przelotowej (~160). Chodzi tu naturalnie o przyspieszanie po zwalnianiu na autostradzie, kiedy to jeden TIR wyprzedza drugiego z prędkością +2km/h, co jak wiadomo nie zdarza się rzadko.
3. względnie niski poziom hałasu przy prędkościach autostradowych
 
Nieistotne są dla mnie:
1. spalanie
2. awaryjność
3. czas do setki
4. follow me home i temu podobne gadżety
 
Auto na rok, za rok następne. 
 
Nie ma możliwości zmiany czegokolwiek - jedno z tych trzech. Kropka.
 

Mam kilka dni na decyzję.

 

Co byście wybrali?

Passat. 

Octa głośna.

nsignia trzęsie i ma drewniany zawias.

Passat jest ładnie wytłumiony i względnie komfortowy (porównywalnie do mojego tapczanu nawet). Te pare KM silnika olej - TSI mają więcej niż producent deklaruje, a poza tym o dziwo w Pasku nie czuć, że to takie dychawiczne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie obraz się ale pewnie jesteś pierdola i tyle. Większość aut na drodze to stare trupy które nie jadą druga grupa to małe aura z małą mocą i garstka tych mocniejszych. Dodatkowo tiry melepety policja fotoradary tereny zabudowane więc tyle mocy nie potrzeba żeby być pewnym siebie.

 

Z całym szacunkiem ale z pokorą u Ciebie kiepsko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni ;]

 

Mam do wyboru jedno z trzech aut. 

- Passat B7, 1.4 TSI 122 KM, Trendline z Pakietem Business (nie wiem właściwie co jest w tym pakiecie, ale dowiem się w piątek)

- Insignia 1.4 Turbo 140 KM, wersja wyposażenia Insignia, zatem nic ponad bazę

- Octavia, 1.4 TSI 140 KM, ambition z pakietem amazing (dwustrefowy klimatronic, dotykowe radio, etc.)
 
Wszystkie auta z 2014/2015.
 
A teraz meritum: autem poruszam się głównie na trasie, w większości są to autostrady i drogi krajowe, zazwyczaj poruszam się pomiędzy Krakowem a - Wrocławiem - Poznaniem - Warszawą i Gdańskiem (w różnej konfiguracji) i tak w kółko. Miesięczne przebiegi to 2000-5000 km. 
 
Ważne są dla mnie:
1. wygoda, aby po kolejnym 1000 km (jak dziś ;]) nie wychodzić z auta jak połamaniec
2. "elastyczność" rozumiana jako przyspieszenie od 90 do mojej zwykłej prędkości przelotowej (~160). Chodzi tu naturalnie o przyspieszanie po zwalnianiu na autostradzie, kiedy to jeden TIR wyprzedza drugiego z prędkością +2km/h, co jak wiadomo nie zdarza się rzadko.
3. względnie niski poziom hałasu przy prędkościach autostradowych
 
Nieistotne są dla mnie:
1. spalanie
2. awaryjność
3. czas do setki
4. follow me home i temu podobne gadżety
 
Auto na rok, za rok następne. 
 
Nie ma możliwości zmiany czegokolwiek - jedno z tych trzech. Kropka.
 

Mam kilka dni na decyzję.

 

Co byście wybrali?

 

 

i co wybrałeś ??

 

 

ja jeszcze gdy pracowałem gdzie pracowalem i mialem taką opcje wyboru zawsze odwiedziaęlm dany salon i robilem sobie jazde próbną danego modelu z podobnym wyposażeniem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tesc ma 2.0cdti 160KM i tez tylko czeka do konca leasingu, zeby sie pozbyc ;]

Wiec cos chyba jest na rzeczy...

 

My się jednej już pozbyliśmy w końcu, druga czeka na zmianę, kolega co nią jeździ mówi, że chyba na ten czas całą lawetę weźmie, bo już ma dość, ciągle coś. HR znów zaproponował Insygnie, ale nikt nie skorzystał :phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


i co wybrałeś ??

 

Jeszcze nic. Okazało się, że są sztuki z różnym wyposażeniem (część ma sporo więcej niż baza, np. navi czy czujniki parkowania z przodu i z tyłu), więc czekam na info jaki "wypas" mogę trafić (mam dobry układ ;) ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie na trasie moc nie ma aż takiego znaczenia - tempomat, 140 kmh, muzyczka gra i toczymy się.

 

 

zawsze myślałem, ze jest na odwrót. w mieście dozwolone jest 50, więc panda jest idealna, ale trasa jest po to, zeby zapylać... a wtedy moc ma znaczenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Insignia. Na trasie jej masa powoduje ze po prostu plynie plus plus za fotele. Z racji bycia ciezsza pewnie bedzie jechac silnikowo podobnie jak lzejszy/slabszy passat. Moze przegrac z paskiem halasem przy 160kmh ale nie wiem jak ten silniczek 122KM sie zacowuje przy takich predkosciach dzwiekowo.... Okty nie znam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni ;]

 

Mam do wyboru jedno z trzech aut. 

- Passat B7, 1.4 TSI 122 KM, Trendline z Pakietem Business (nie wiem właściwie co jest w tym pakiecie, ale dowiem się w piątek)

- Insignia 1.4 Turbo 140 KM, wersja wyposażenia Insignia, zatem nic ponad bazę

- Octavia, 1.4 TSI 140 KM, ambition z pakietem amazing (dwustrefowy klimatronic, dotykowe radio, etc.)
 

 

Co byście wybrali?

Według mnie passat będzie najwygodniejszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzecz nie w prędkości, a czasie jej uzyskania. Na 300 km autostrady nie ma znaczenia, czy 140 km/h osiągniesz po 15 czy 25 sek.

 

widze, ze kompletnie inaczej myślimy.

w miescie jak dla mnie przyspieszenie i moc nie mają kompletnie znaczenia, bo ruch jest tak duzy, ze i tak tego nie wykorzystasz. nie wyprzedza sie, nie szarżuje itp, a w trasie jest na odwrót. dojezdzasz za tira i potrzebujesz go wyprzedzic, a jest np. krótki odcinek do manewru, więc tutaj moc ma znaczenie. ja jak juz jade w trase, to gaz wciskam do podłogi, bo szkoda mi czasu na toczenie się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Rzecz nie w prędkości, a czasie jej uzyskania. Na 300 km autostrady nie ma znaczenia, czy 140 km/h osiągniesz po 15 czy 25 sek.

 

Wręcz przeciwnie.

Gdyby autostrady były puste - to tak. Jednakowoż nie są. Bardzo często trzeba zwolnić z tych 140/160/XX0 do 90 km/h, ponieważ wolniejsze pojazdy się wyprzedzają. Sęk tkwi w czasie powrotu do pożądanej prędkości podróżnej - im dłuższy tym bardziej jest to męczące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy droga jest pusta, to moc pod maską nie ma większego znaczenia.

Ale na zatłoczonej, by sprawnie wykonywać manewry potrzebny jest silnik pod maską.

Swoim 1,8 muszę często redukować biegi, a to jednak jest męczące.

Wolałbym, by mocy było pod dostatkiem na każdym biegu ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek skreśliłbym Passata bo najsłabszy z całej trójki. Przejechałbym się na próbę Octavią i Insignią. Biorąc pod uwagę jak ciasna jest Insignia to zapewne skończyłoby się na Octavii. Chyba że komfort byłby po stronie Insigni, to wtedy Opel.

i w ten sposób skreślasz najrozsądniejszy wybór. powtarzam: pastuch bedzie najcichszy, a nic bardziej nie skatuje jak glosne auto...

cos tam wiem, kilkaset kkm w delegacjach zrobiłem różnymi autami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Jeśli to ma być głównie na autostrady a paliwo masz firmowe to brałbym to co ma najwyższy Vmax. Mój korpoford jest super tylko właśnie brakuje nieco vmaxa bo praktycznie codziennie jeżdżę autostradą i wygląda to tak że od początku do końca podróżuję z gazem w pozycji "on" i w zależności od podmuchu męczę te biedne 170-190, a ta dwójka z przodu by się jednak przydała, bo co prawda z rzadka, ale jednak czasami komuś muszę zjechać. ;) 
 W takiej sytuacji jasnym faworytem wydaje się być Octavia, ale zdecydowanie zwróciłbym też uwagę na wyciszenie i fotele, więc to jest coś co może to auto zdyskwalifikować. 
 Natomiast jeśli piszesz że podróżujesz ze stałą około 1,6 zł to w takim wypadku zdecydowanie przychyliłbym się do opcji wygoda/cisza, bo 2-3sek. w elastyczności czy sprincie nie będą aż tak odczuwalne jak właśnie komfort siedziska i akustyczny i tutaj chyba zdecydowanie wygrywa pasek.

Insignia jest ciężką krową i pomimo większej ilości koni w danych technicznych ma gorszy czas sprintu i niższy vmax niż passat, więc ja bym się zastanawiał pomiędzy pozostałą dwójką - dla siebie tak jak jeżdżę raczej octavia(sporo km po wąskich górskich drogach), ale przy Twoich założeniach wskazałbym paska.


PS.Miesięcznie robię ok 7-8kkm więc dosyć sporo, także w miarę wiem co się sprawdza  ;) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.