Skocz do zawartości

Mini podsumowanie. 5 lat - 90kkm ON


Fili_P

Rekomendowane odpowiedzi

No to stuknęło 5 latek i 90kkm 2 litrowym Dieselkiem  na Common railu i z DPFem

 

Paliwko: 33'779 PLN - pali średnio z całości liczone 7,08 L/100km (jazda cykl mieszany)

 

Ubezpieczenie: (wliczając już to na 6 rok): 14'121 PLN

 

Inne (czyli wszystko: od mandatów, myjni, przeglądów w ASO, zakup boxa dachowego, łańcuchów, opłaty parkingowe i winietowo-autostradowe itp pierdoły):  8'209 PLN

 

Tak wiem puryści powiedzą utrata wartości - już liczę (posługując się ceną realną zakupu i infoexpertem z ubezpieczenia-akurat w miarę realnie już w stosunku do Alle/Otomoto): wychodzi utrata wartości na poziomie 52'000PLN co stanowi 10'400 rocznie dodatkowo do doliczenia lub jak kto woli 44,5%

 

Z dżingli o których była mowa ostatnio a'propo Insigni bezkosztowo w ramach gwarancji:

-nowy soft zaraz po zakupie

-tarcze i klocki przód

-pstryczek klapy

-tuleje tylne wahacza przedniego

 

W najbliższym czasie komplet opon mnie czeka...

 

Tak kronikarsko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to stuknęło 5 latek i 90kkm 2 litrowym Dieselkiem  na Common railu i z DPFem

 

Tak kronikarsko...

tak kronikarsko... zastanawia mnie po co takie skrupulatne notowanie wydatków na jakies wynietki, płyny itp? po 5 latach co do złotówki? to samo paliwo? nie szkoda Ci czasu na to? :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to stuknęło 5 latek i 90kkm 2 litrowym Dieselkiem  na Common railu i z DPFem

 

Paliwko: 33'779 PLN - pali średnio z całości liczone 7,08 L/100km (jazda cykl mieszany)

 

Ubezpieczenie: (wliczając już to na 6 rok): 14'121 PLN

 

Inne (czyli wszystko: od mandatów, myjni, przeglądów w ASO, zakup boxa dachowego, łańcuchów, opłaty parkingowe i winietowo-autostradowe itp pierdoły):  8'209 PLN

 

Tak wiem puryści powiedzą utrata wartości - już liczę (posługując się ceną realną zakupu i infoexpertem z ubezpieczenia-akurat w miarę realnie już w stosunku do Alle/Otomoto): wychodzi utrata wartości na poziomie 52'000PLN co stanowi 10'400 rocznie dodatkowo do doliczenia lub jak kto woli 44,5%

 

Z dżingli o których była mowa ostatnio a'propo Insigni bezkosztowo w ramach gwarancji:

-nowy soft zaraz po zakupie

-tarcze i klocki przód

-pstryczek klapy

-tuleje tylne wahacza przedniego

 

W najbliższym czasie komplet opon mnie czeka...

 

Tak kronikarsko...

 

no właśnie. Coś mi się mało wydawało te 8 tys. dodatkowych kosztów przez 5 lat, ale skoro jeszcze opon nie kupowałeś, to dużo tłumaczy. ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak kronikarsko... zastanawia mnie po co takie skrupulatne notowanie wydatków na jakies wynietki, płyny itp? po 5 latach co do złotówki? to samo paliwo? nie szkoda Ci czasu na to? :)

 

może ja odpowiem ;] . Zawsze notuję wydatki na każdy samochód. Na Fiata mam zapisaną każdą złotówkę przez ponad 8 lat (poza mandatami, płatnymi parkingami i autostradami). Po prostu to lubię i cieszy mnie baza wiedzy jaką zgromadziłem. I robię sobie różne wykresy:

 

3dc9d000b02ce149.jpg

 

Po prostu to lubię :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Po prostu to lubię i cieszy mnie baza wiedzy jaką zgromadziłem. I robię sobie różne wykresy:

 

podziwiam, ja próbowałem domowe wydatki spisywać, po 4 dniach mi się już znudziło :]

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mało jeździ, diesel, więc wyszło tylko 2000 zł.

U mnie też wychodzi blisko tej kwoty miesięcznie, ale ja w 3 lata zrobiłem prawie 80 tys. km silnikiem benzynowym. ;]

http://rwicik.republika.pl/GM_C.xls

Paliwo 32 tys. zł

Utrata na wartości 23 tys. zł (32%)

Ubezpieczenia 6,6 tys. zł

Inne prawie 9 tys. zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mało jeździ, diesel, więc wyszło tylko 2000 zł.

U mnie też wychodzi blisko tej kwoty miesięcznie, ale ja w 3 lata zrobiłem prawie 80 tys. km silnikiem benzynowym. ;]

http://rwicik.republika.pl/GM_C.xls

Paliwo 32 tys. zł

Utrata na wartości 23 tys. zł (32%)

Ubezpieczenia 6,6 tys. zł

Inne prawie 9 tys. zł

 

Ja wyznaje zasade, ze wydatki na auto nie powinny przekraczac 10% dochodu, wiec poki co nie moge sobie jeszcze pozwolic na wydawanie na auto 2kPLN miesiecznie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak kronikarsko... zastanawia mnie po co takie skrupulatne notowanie wydatków na jakies wynietki, płyny itp? po 5 latach co do złotówki? to samo paliwo? nie szkoda Ci czasu na to? :)

Na portalach masz gotowce do wklepywania... Traktuje to jako forme relaksu przy popoludniowej kawce w pracy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wychodzi prawie 2kPLN kosztow na miesiac jezeli auto nie jest na DG ;]

NIe ma co sie dziwic, ze auta segmentu D praktycznie wszystkie kupowane sa przez firmy...

Juz pisalem

Utrata wartosci mnie zgrzewa

Dojechac i tak musze

Niestety tyle wychodzi...

Nie ma kreski na dom ale jest wiecej na dojazdy-wkalkulowane...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wyznaje zasade, ze wydatki na auto nie powinny przekraczac 10% dochodu, wiec poki co nie moge sobie jeszcze pozwolic na wydawanie na auto 2kPLN miesiecznie ;)

Policz dokladnie ile wydajesz na paliwo i reszte a mozesz sie zdziwic...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juz pisalem

Utrata wartosci mnie zgrzewa

Dojechac i tak musze

Niestety tyle wychodzi...

 

A czym sie rozni utrata wartosci od pozostalych kosztow?

Zeby kupic auto musisz albo odkladac wczesniej, ewentualnie splacac raty...

Ja wole 10kPLN wydac na 3 tyg wakacje w Azji niz utrate wartosci, szczegolnie ze w moim przypadku auto na siebie nie zarabia.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czym sie rozni utrata wartosci od pozostalych kosztow?

Zeby kupic auto musisz albo odkladac wczesniej, ewentualnie splacac raty...

Ja wole 10kPLN wydac na 3 tyg wakacje w Azji niz utrate wartosci, szczegolnie ze w moim przypadku auto na siebie nie zarabia.

Zupelnie inne podejscie mamy.

Mamy bardzo niestale dochody z zona rok do roku-raz jest to gola pensja a w innym roku okazuje sie zarobilismy po 3krajowe-wtedy jezeli jest na to pora jest zmiana auta czy inny wiekszy wydatek, inwestycja...

Za 10 to my z pędrakami mozemy liczyc co najwyzej cos w EU na tydzien i wystarczy do tego narty zima podobnie... A w aucie ja lub zona potrafimy spedzic 3h dziennie wiec niech bedzie "wygodniejsze" nie zmusza mnie do szlajania sie po mechanikach itp... Koszt w tym momencie nie boli tak na wejsciu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zupelnie inne podejscie mamy.

Mamy bardzo niestale dochody z zona rok do roku-raz jest to gola pensja a w innym roku okazuje sie zarobilismy po 3krajowe-wtedy jezeli jest na to pora jest zmiana auta czy inny wiekszy wydatek, inwestycja...

Za 10 to my z pędrakami mozemy liczyc co najwyzej cos w EU na tydzien i wystarczy do tego narty zima podobnie... A w aucie ja lub zona potrafimy spedzic 3h dziennie wiec niech bedzie "wygodniejsze" nie zmusza mnie do szlajania sie po mechanikach itp... Koszt w tym momencie nie boli tak na wejsciu

 

mam podobne podejście. Wyjechać gdzieś czasem lubię, ale nie jest to dla mnie najważniejsze. Za to w samochodzie spędzam minimum dwie godziny dziennie, a czasami więcej, więc wolę np. dołożyć do wygodniejszego/nowszego/bardziej bezproblemowego auta, nawet kosztem jakiegoś wyjazdu, bo z wyjazdu po dwóch tygodniach wrócę, kasy nie będzie, a samochodu używać muszę i chcę się w nim czuć dobrze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na portalach masz gotowce do wklepywania... Traktuje to jako forme relaksu przy popoludniowej kawce w pracy...

ale jakiego wklepywania? jakie gotowce?

ja po odejsciu od kasy nie pamietam dokladnej kwoty na paliwo... a jak pamietam kwote, to nie pamietam ile litrów :)

ze nie wspomne o "potrzebie" wklepania 2 kwitków z parkingu z danego dnia.... do jakiegos portalu? bo je posiałem w czeluściach kieszeni w drzwiach jak tylko opuscilem parking :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


ja po odejsciu od kasy nie pamietam dokladnej kwoty na paliwo... a jak pamietam kwote, to nie pamietam ile litrów

 

Ja często nie pamiętam (bo nie sprawdzam) ani jednego ani drugiego. Ceny też tylko kojarzę w przybliżeniu.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja często nie pamiętam (bo nie sprawdzam) ani jednego ani drugiego. Ceny też tylko kojarzę w przybliżeniu.

no dokladnie, ja jedynie szybko przelicze przebieg na litry czy nie spalił za dużo - celem potwierdzenia ze nic się "mechanicznie" nie dzieje... i koniec myslenia o temacie, do kolejnego tankowania...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no dokladnie, ja jedynie szybko przelicze przebieg na litry czy nie spalił za dużo - celem potwierdzenia ze nic się "mechanicznie" nie dzieje... i koniec myslenia o temacie, do kolejnego tankowania...

Trzeba mieć analityczną naturę, ja jako koszty utrzymania auta zliczam mniej więcej w pamięci awarie i kasę wydaną na części i naprawy. Nie zapisuję tego nigdzie.

 

Koszty paliwa, ubezpieczenia, płynu do spryskiwaczy, itp. itd. to konsekwencja posiadania auta.

Chcę je mieć i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba mieć analityczną naturę, ja jako koszty utrzymania auta zliczam mniej więcej w pamięci awarie i kasę wydaną na części i naprawy. Nie zapisuję tego nigdzie.

 

Koszty paliwa, ubezpieczenia, płynu do spryskiwaczy, itp. itd. to konsekwencja posiadania auta.

Chcę je mieć i tyle.

ja nie zliczam nawet mniej więcej. coś trzeba zrobić - to się robi. paliwo lać trzeba, parkować trzeba, płyny się leje... i tyle. zacznę zliczać, jak pojawią się sygnały że kasy zaczyna brakować. a tak... nie widzę sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja nie zliczam nawet mniej więcej. coś trzeba zrobić - to się robi. paliwo lać trzeba, parkować trzeba, płyny się leje... i tyle. zacznę zliczać, jak pojawią się sygnały że kasy zaczyna brakować. a tak... nie widzę sensu.

:ok:  auto ma być i tyle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja prowadzę dla samego siebie - chcę wiedzieć ile mnie kosztuje "przyjemność" posiadania nowego samochodu.

 

Niestety, patrząc na to - trochę boli, ale był to świadomy wybór jazdy czymś, co nie będzie się psuło jak moje gówniane Volvo.

 

Wpisane wszystkie koszty fakturowe.

Wartości brutto - czyli trzeba odjąć ~25%

Auto w leasingu, więc w każdy miesiąc wbija się rata za auto + ubezpieczenie. 

 

post-134198-0-63574900-1457100260_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam podobne podejście. Wyjechać gdzieś czasem lubię, ale nie jest to dla mnie najważniejsze. Za to w samochodzie spędzam minimum dwie godziny dziennie, a czasami więcej, więc wolę np. dołożyć do wygodniejszego/nowszego/bardziej bezproblemowego auta, nawet kosztem jakiegoś wyjazdu, bo z wyjazdu po dwóch tygodniach wrócę, kasy nie będzie, a samochodu używać muszę i chcę się w nim czuć dobrze

u mnie dochodzi do tego to, że "bazę wypadową" na Kaszubach i Mazurach "mam swoją" - jedną w lesie drugą na wodzie.....

...ostatnio nawet ani Żona ani dzieciaki nie chciały latem w ciepłe kraje jechać... chyba ze 4 tygodnie na łajbie na Mazurach spędziliśmy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja nie zliczam nawet mniej więcej. coś trzeba zrobić - to się robi. paliwo lać trzeba, parkować trzeba, płyny się leje... i tyle. zacznę zliczać, jak pojawią się sygnały że kasy zaczyna brakować. a tak... nie widzę sensu.

 

Mam podobnie. Bez auta jak bez nogi a 'felernym' jeździł nie będę- ma być sprawne.

 

Moja prowadzi jakieś zapiski, jak się uda podebrać to wrzuce :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podziwiam, ja próbowałem domowe wydatki spisywać, po 4 dniach mi się już znudziło :]

 

ja i domowe i samochodowe spisuję od 8 lat. i to nie w programie, a w zeszycie- długopisem. jak mi zaczęło kasy brakować pewnego dnia, to wprowadziłem tą metodę i po tylu latach wiem, na co ile kasy idzie, i jak się przygotować w razie ''W''

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja i domowe i samochodowe spisuję od 8 lat. i to nie w programie, a w zeszycie- długopisem. jak mi zaczęło kasy brakować pewnego dnia, to wprowadziłem tą metodę i po tylu latach wiem, na co ile kasy idzie, i jak się przygotować w razie ''W''

tak się zastanawiam w czym ta filozofia. Ja mam kilka kategorii wydatków i tylko to nadzoruję:

-stałe co miesiąc - rata kredytu, leasing auta, czynsze, prądy za moje mieszkanie i chałupę. itp. Z dokładnością do 100-200 zł miesięcznie wiem ile tego jest

- zmienne, ale prawie stałe - żywność, paliwo, inne zakupy - co miesiąc jest to mniej lub bardziej podobne

- oszczędności - zawsze staram się podobną kwotę co miesiąc odłożyć, żeby mieć na wakacje oraz na oszczędności tzw. żelazne

- jak mi kasy brakuje pod koniec miesiąc to albo zaciskam pasa albo w sytuacjach awaryjnych zasilam się z bieżących oszczędności.

 

Szkoda by mi było czasu, żeby to dokładniej analizować. Raz na rok weryfikuję swoje założenia, ile trzeba odłożyć na wakacje, podróże, czy choćby dopłatę do podatku i się staram tego trzymać. 

 

Natomiast, żeby nie odchodzić o tematu motoryzacji, to mam system na płyn do spryskiwaczy. Kolega w firmie zawsze zbiera zamówienia i kupuje zarówno dla firmy jak i dla prywatnych użytkowników płyn do spryskiwaczy. Paleta płynu raz na 3 miesiące,biorę z 10 butelek 5L, wystarczy dla mnie i dla żony. Koszt 9 złotych za płyn o dobrej jakości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paleta płynu raz na 3 miesiące,biorę z 10 butelek 5L, wystarczy dla mnie i dla żony. Koszt 9 złotych za płyn o dobrej jakości.

 

no to lejesz ten płyn na potęgę. ja w zeszłym roku kupiłem 5l, wlałem do siebie i do żony... i jeszcze się nie skończył

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to lejesz ten płyn na potęgę. ja w zeszłym roku kupiłem 5l, wlałem do siebie i do żony... i jeszcze się nie skończył

 

Wszystko kwestią ilości kilometrów które się robi + posiadania spryskiwaczy reflektorów.

U mnie niestety każde pociągnięcie spryskiwaczy = wystrzał płynu na reflektory.

Ot francuska myśl techniczna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to lejesz ten płyn na potęgę. ja w zeszłym roku kupiłem 5l, wlałem do siebie i do żony... i jeszcze się nie skończył

ksenony sporo biorą. Poza tym ja mam obsesję jeśli chodzi o szybę, duża zużywam. Moja małżonka również ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apropo płynu.

Mistrzem zużywania płynu do spryskiwaczy była Panda. (Bez xenonu)

Na trasie Łódź - Hradec Kralove zużyłem 10 l i na powrót też.

(Paskudne warunki były )

BMW 7 w takich samych warunkach w obie strony nie zużyłem 6 ł

W Pandzie nie był ani popsuty ani dziurawy zbiornik tylko poprostu tak lała przez dysze.

Send from iPhone by Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ksenony sporo biorą. Poza tym ja mam obsesję jeśli chodzi o szybę, duża zużywam. Moja małżonka również ;)

 

dużo, ale nie za każdym razem trzeba je myć ;) .

Ja zużywam mało płynu, na zimowym potrafię przejechać cały sezon letni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apropo płynu.

Mistrzem zużywania płynu do spryskiwaczy była Panda. (Bez xenonu)

Na trasie Łódź - Hradec Kralove zużyłem 10 l i na powrót też.

(Paskudne warunki były )

BMW 7 w takich samych warunkach w obie strony nie zużyłem 6 ł

W Pandzie nie był ani popsuty ani dziurawy zbiornik tylko poprostu tak lała przez dysze.

Send from iPhone by Tapatalk

 

tak działają dysze bezmgiełkowe. Punto II też dużo zużywało + mega mały zbiornik miało :facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.