Skocz do zawartości

Ile czasu na sprzedaż auta ?


newposen

Rekomendowane odpowiedzi

Ja swoich doinwestowanych aut nie oddaje za ceny ulepów z zachodu, a idąc tym tokiem myślenia, mogę zaraz wystawić swojego mondka wartego ok. 23 kzł za 15 tys zł i się chwalić, że w 3 minuty sprzedałem. Czy o to chodzi?
A chcesz go za 21 sprzedac w 1min ;)

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, newposen napisał:

Trochę cię posłuchałem i lekko zmodyfikowałem opis. Pasta K2 zdziałała cuda i na zderzaku zostały 2 mało widoczne ryski więc zdjęcie "uszkodzenia" usunąłem. Gruntownie opisu przerabiać "pod Mirki i Grażyny" nie będę bo nie umiem ;) Może trafi się ktoś normalny. 

Jak dla mnie za dużo słów typu "świetne auto", "najlepsza folia", itd.

Czytając to wiem, że targu z Tobą bym nie dobił, bo albo za takim opisem kryje się handlarz, albo człowiek podchodzący zbyt emocjonalnie, mogący się normalnie obrazić na kupującego.

Dodatkowo niepotrzebnie rozwlekqsz opis, napisałbym, że przegląd do 31.10.2018, po co komu info kiedy był robiony, każdy kto ma choć odrobinę oleju w głowie wie, że w 10 letnim aucie przegląd co rok, itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ZUBERTO napisał:

Jak dla mnie za dużo słów typu "świetne auto", "najlepsza folia", itd.

Czytając to wiem, że targu z Tobą bym nie dobił, bo albo za takim opisem kryje się handlarz, albo człowiek podchodzący zbyt emocjonalnie, mogący się normalnie obrazić na kupującego.

Dodatkowo niepotrzebnie rozwlekqsz opis, napisałbym, że przegląd do 31.10.2018, po co komu info kiedy był robiony, każdy kto ma choć odrobinę oleju w głowie wie, że w 10 letnim aucie przegląd co rok, itd.

 

Ja bym napisał tak:

 

Samochód od 6 lat w moich rękach, w marcu 2012 kupiony u deleara Citroena w Gliwicach. Auto krajowe, bezwypadkowe, bez żadnych dziwnych historii.

Przegląd rejestracyjny ważny do 31.10.2018. Ubezpieczenie do xxxx. 
Serwisowany na bieżąco:

- wrzesień 2017 - 210000 km - olej, filtr oleju, filtr powietrza, filtr kabinowy

- wrzesien 2016 - 178000 km - 

- luty 2016 - 150665 km - tarcze i klocki przód/tył, amortyzatory przód

 

Opony Michelin Cross Climate od 25000 km - bieżnik wciąż w bardzo dobrym stanie, ok. 7 mm z tyłu, 6 mm z przodu. 

 

I tyle. Ile to auto pali kupujący raczej wiedzą. Czy się systemowo psuje - też. Czy jest szrotem z Belgii - to już sobie sami ocenią. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, grogi napisał:

 

Ja bym napisał tak:

 

Auto krajowe, bezwypadkowe, bez żadnych dziwnych historii.

Przegląd rejestracyjny ważny do 31.10.2018. Ubezpieczenie do xxxx. 
Serwisowany na bieżąco:

- wrzesień 2017 - 210000 km - olej, filtr oleju, filtr powietrza, filtr kabinowy

- wrzesien 2016 - 178000 km - 

- luty 2016 - 150665 km - tarcze i klocki przód/tył, amortyzatory przód

 

Opony Michelin Cross Climate jak nowe. 

 

I tyle. Ile to auto pali kupujący raczej wiedzą. Czy się systemowo psuje - też. Czy jest szrotem z Belgii - to już sobie sami ocenią. 

a ja bym troche zmienil. Jak ktos jest normalny to przyjedzie obejrzy dopyta sie i kupi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO takie szczegóły jak marka opon czy oleju, to przez telefon, jak ktoś zapyta. Nie sądzicie chyba, że potencjalny zainteresowany nie kupilby auta tylko dlatego, że Michelin zamiast Good  year albo odwrotnie. 

 

Poniżej treść mojego ogłoszenia, nie wiem czy dobrze napisane, ważne że sprzedałem auto poniżej 24h :D

 

Do sprzedania Opel Meriva. Rok produkcji 2006, kupiony w polskim salonie i zarejestrowany w 2007, wersja po lifcie. Wersja COSMO, dosyć bogate wyposażenie:
- Klimatyzacja sprawna!!
- 4 elektryczne szyby
- elektryczne i podgrzewane lusterka
- halogeny przednie
- fabryczne radio CD ze sterowaniem przy kierownicy
- centralny zamek z pilotem 
- ABS
- kontrola trakcji
- zestaw głośnomówiący do telefonu
- fabryczne aluminiowe felgi
- 2 komplety opon w dobrym stanie - zimowe na aucie, letnie w bagażniku
Auto prywatne, użytkowane przez kobietę od 8 lat, kupione w salonie OPLA w Warszawie. 
Stan bardzo dobry, zawieszenie sztywne, mechanicznie bez wkładu. Wnętrze nie zniszczone, wszystko działa.
Auto ma ważne badanie techniczne (do 02.2019) i ubezpieczenie (do 06.2018) 
Na pytania odpowiem telefonicznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, wujekcybul napisał:

Oj chlopie tak to go nie sprzedasz. Po co to cale wypracowanie o leasingu? O Chorwacji? Napisz w krotkich zolnierskich slowach. Sprawne, bez wkladu finansowego i zwracasz koszty dojazdu jak ktos cos znjadzie do naprawy. Usun, ze jestes 2gim wlascicielem napisz, ze opony nowe etc. Skaza zderzaka juz go skresla na poczatku. Ludzie szukaja idealu. Nie pisac o tym i nie umieszczac zdjecia. Kup lekko scierna paste i to zatuszuj.

Nie ma reguły. Ja dałem dość pokaźny opis (nawet brakło znaków w okienku).

Dzięki temu osoby, które telefonowały nie dopytywały o samochód tylko o miejsce spotkania o godzinę. Oszczędzałem czas i nerwy na informowanie o stanie samochodu. A jak kogoś przerósł opis złożony z 3500 znaków ... trudno i tak pewnie bym sie nie umiał porozumieć i do transakcji by nie doszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, grogi napisał:

 

Ja bym napisał tak:

 

Samochód od 6 lat w moich rękach, w marcu 2012 kupiony u deleara Citroena w Gliwicach. Auto krajowe, bezwypadkowe, bez żadnych dziwnych historii.

Przegląd rejestracyjny ważny do 31.10.2018. Ubezpieczenie do xxxx. 
Serwisowany na bieżąco:

- wrzesień 2017 - 210000 km - olej, filtr oleju, filtr powietrza, filtr kabinowy

- wrzesien 2016 - 178000 km - 

- luty 2016 - 150665 km - tarcze i klocki przód/tył, amortyzatory przód

 

Opony Michelin Cross Climate od 25000 km - bieżnik wciąż w bardzo dobrym stanie, ok. 7 mm z tyłu, 6 mm z przodu. 

 

I tyle. Ile to auto pali kupujący raczej wiedzą. Czy się systemowo psuje - też. Czy jest szrotem z Belgii - to już sobie sami ocenią. 

Częściowo uwzględnione, dzięki za porady, nie mam doświadczenia w handlu autami. Wydawało mi się, że takie bardziej opisowe ogłoszenie jest dla potencjalnego klienta bardziej wiarygodne niż handlarskie skrótowce slangiem "nic nie puka nic nie stuka" ;)

 

Przy okazji, na czym polega funkcja "podbij" na otomoto ? Że się na samej górze kategorii ląduje ? A jak większość wyszykuje konkretnie po rocznikach i wersjach to coś daje ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Kondi napisał:

Nie ma reguły. Ja dałem dość pokaźny opis (nawet brakło znaków w okienku).

Dzięki temu osoby, które telefonowały nie dopytywały o samochód tylko o miejsce spotkania o godzinę. Oszczędzałem czas i nerwy na informowanie o stanie samochodu. A jak kogoś przerósł opis złożony z 3500 znaków ... trudno i tak pewnie bym sie nie umiał porozumieć i do transakcji by nie doszło.

Tez mi sie tak wydawało ale pojechali ze mną jak z młodym to mi rura zmiękła ;) Zdaję się na doświadczenie AKowiczów :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do pisania o oponach czy oleju to jak markowe rzeczy to warto napisać - potencjalny kupujący widzi, że nie ma do czynienia z dziadem tylko z kimś kto dba o sprzęt. Wczoraj wystawiłem Alfe i mimo, że rozbita była to drobiazgowo opisałem wyposażenie i inne duperele, po 5min telefon, za 40min przyjechali i zabrali. Pewnie dlatego, że naprawią i sprzedadzą z zyskiem, ale ja sobie wmawiam, że mój opis pomógł ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, arad1994 napisał:

Co do pisania o oponach czy oleju to jak markowe rzeczy to warto napisać - potencjalny kupujący widzi, że nie ma do czynienia z dziadem tylko z kimś kto dba o sprzęt. Wczoraj wystawiłem Alfe i mimo, że rozbita była to drobiazgowo opisałem wyposażenie i inne duperele, po 5min telefon, za 40min przyjechali i zabrali. Pewnie dlatego, że naprawią i sprzedadzą z zyskiem, ale ja sobie wmawiam, że mój opis pomógł ;]

 

Rozbitka jest duzo latwiej sprzedac ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Maciej__ napisał:

 

Rozbitka jest duzo latwiej sprzedac ;]

 

Najłatwiej! :oki:

Właściciel - żeby zrobić w miarę porządnie - wydałby powiedzmy x zł.

Więc sobie kalkuluje, odejmuje x od ceny przed rozbiciem i za tyle +/- chce sprzedać.

A handlarz/blacharz kupuje, robi "po łebkach" za x/2  i ma "pełnowartościowe" auto dla jelenia poniżej ceny rynkowej. 

Dotyczy oczywiście opcji  bez AC. :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Pyrekcb napisał:

 

Najłatwiej! :oki:

Właściciel - żeby zrobić w miarę porządnie - wydałby powiedzmy x zł.

Więc sobie kalkuluje, odejmuje x od ceny przed rozbiciem i za tyle +/- chce sprzedać.

A handlarz/blacharz kupuje, robi "po łebkach" za x/2  i ma "pełnowartościowe" auto dla jelenia poniżej ceny rynkowej. 

Dotyczy oczywiście opcji  bez AC. :ok:

Z AC jest podobnie, przy szkodzie całkowitej.

Za kasę z AC nie da się porządnie naprawić auta.

Bierzesz odszkodowanie + sprzedajesz wrak i wychodzisz na swoje.

A handlarz naprawia bylejak i jeszcze zarabia. ;]

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, rwIcIk napisał:

Z AC jest podobnie, przy szkodzie całkowitej.

Za kasę z AC nie da się porządnie naprawić auta.

Bierzesz odszkodowanie + sprzedajesz wrak i wychodzisz na swoje.

A handlarz naprawia bylejak i jeszcze zarabia. ;]

 

 

U mnie na styk by sie dalo w warsztacie w Wolominie co w tvn turbo robia. Ale to by trwalo i do tej pory a takto chlop przyjechal dal kase a ja juz nowe auto kupilem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 4 luty 2018 o 12:06, sebek7 napisał:

Trochę błędne myślenie. Obecnie próbuje sprzedać Kię Carnival, nie popularne auto, do tego VAN, które też są nie popularne jak SUVy teraz. Auto jest krajowe z 2006 roku, serwisowane od początku do samego końca (obecnie 236kkm, a rozrząd w ASO robiony przy 230kkm). Na wyposażeniu automatyczna dwustrefowa klima, tempomat, Alu 17'. Cena jest z górnej granicy (ze względu właśnie na to, że krajowe i możliwość sprawdzenia całej historii serwisowej) i zainteresowania żadnego. Także też uważam, że w kilka dni się mogą sprzedać tylko te auta, które są popularne, albo trafią na klienta takiego, który ewidentnie szuka takiego modelu. Większe zainteresowanie miałem prawie rok temu egzotyczną Kią Cerato, sprowadzoną z Zachodu, która miała przeszłość powypadkową, co i tak sprzedawałem ją wtedy 3 miesiące. 

Carnival to dosc niszowe auto, duze, ciezkie, niepraktyczne jednak do miasta. To taki bardziej bus 7 osobowy.

Niestety dosc egzotyczne mimo  wszystko, wiec ciezko bedzie sprzedac.

O szybkiej sprzedazy piszac myslalem o autach popuparnych, B,C,D i SUV, a odnosnie VANow, trzeba je poprostu lubic i potrzebowac.

No i carnival ma silnik 2,9 diezla bodaj wiec w miescie pali duzo, OC niemale i sam widzisz.

Niemniej powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, fanlan napisał:

Carnival to dosc niszowe auto, duze, ciezkie, niepraktyczne jednak do miasta. To taki bardziej bus 7 osobowy.

Niestety dosc egzotyczne mimo  wszystko, wiec ciezko bedzie sprzedac.

O szybkiej sprzedazy piszac myslalem o autach popuparnych, B,C,D i SUV, a odnosnie VANow, trzeba je poprostu lubic i potrzebowac.

No i carnival ma silnik 2,9 diezla bodaj wiec w miescie pali duzo, OC niemale i sam widzisz.

Niemniej powodzenia.

Do miasta cholernie niepraktycznie. W samym mieście będzie palił te ok. 11l/100km, ale szczerze mówiąc tak dokładnie to nie wiem ile on spali po samym kręceniu się po mieście, bo nigdy tak użytkowany nie był od kiedy jest u nas w domu. Jeżeli chodzi o średnie spalanie przy moim użytkowaniu to w granicach 8-8,5l/100km, więc aż tak dużej tragedii nie ma. A jeśli chodzi o OC to o ile dobrze pamiętam to było coś w granicach 800zł za rok, ale tego nie pamiętam dokładnie, ale na takie auta trzeba znaleźć amatora niestety (mimo, że OC jest opłacone do listopada, a badanie techniczne zrobione lekko ponad tydzień temu).  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do miasta cholernie niepraktycznie. W samym mieście będzie palił te ok. 11l/100km, ale szczerze mówiąc tak dokładnie to nie wiem ile on spali po samym kręceniu się po mieście, bo nigdy tak użytkowany nie był od kiedy jest u nas w domu. Jeżeli chodzi o średnie spalanie przy moim użytkowaniu to w granicach 8-8,5l/100km, więc aż tak dużej tragedii nie ma. A jeśli chodzi o OC to o ile dobrze pamiętam to było coś w granicach 800zł za rok, ale tego nie pamiętam dokładnie, ale na takie auta trzeba znaleźć amatora niestety (mimo, że OC jest opłacone do listopada, a badanie techniczne zrobione lekko ponad tydzień temu).  
Daj cene kolo 10 to mysle ze szybko pojdzie :)

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do miasta cholernie niepraktycznie. W samym mieście będzie palił te ok. 11l/100km, ale szczerze mówiąc tak dokładnie to nie wiem ile on spali po samym kręceniu się po mieście, bo nigdy tak użytkowany nie był od kiedy jest u nas w domu. Jeżeli chodzi o średnie spalanie przy moim użytkowaniu to w granicach 8-8,5l/100km, więc aż tak dużej tragedii nie ma. A jeśli chodzi o OC to o ile dobrze pamiętam to było coś w granicach 800zł za rok, ale tego nie pamiętam dokładnie, ale na takie auta trzeba znaleźć amatora niestety (mimo, że OC jest opłacone do listopada, a badanie techniczne zrobione lekko ponad tydzień temu).  
Kupca mi na c2 znajdź to się może dogadamy ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzedawałem Toledo z 2000r. w TeDeiKu, poszedł za 6.000 z bólami i po miesiącu czekania. Auto nie wypadkowe, nie pordzewiałe, z klimatronikiem, czyste, drugi kpl opon. Przebieg licznikowy niecale 300 tyś km. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i auto sprzedane Cena z górnej półki ogłoszeniowej. 1,5 tygodnia, 3 telefony, 2 oglądających. Kupił pan z Wałbrzycha. Dobry samochód zawsze się sprzeda
Znaczy za tanio sprzedales ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 7.02.2018 o 10:28, Grzaniec napisał:

Opel Meriva, 1.3 CDTI, prod. 2006, I rejestracja 2007, II właściciel od 8 lat (kupiony w PL salonie, 3 pierwsze lata jeździł w lizingu, potem ponownie kupiony w tym samym salonie). Kolor biały, wersja COSMO z klimą, przebieg 209 kkm. Wystawiłem za 8900 w południe, wieczorem umówiony klient na 8 rano kolejnego dnia. O 9 liczyłem pieniądze, po które musieli jeszcze podjechać ;).

 

Za 8900 to w wersji Cosmo sprzedaje się przedliftowe Merivy z 2003 roku. :ok: 

 

Dnia 7.02.2018 o 11:37, newposen napisał:

Nikt chyba nie oczekuje po 10 letnim aucie idealnego lakieru (chyba że na rozbitku).

 

Jest gorzej niż myślisz - oczekują nawet w 15-letnim aucie. :phi::phi::phi: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, swienty napisał:

 

Za 8900 to w wersji Cosmo sprzedaje się przedliftowe Merivy z 2003 roku. :ok: 

 

 

Jest gorzej niż myślisz - oczekują nawet w 15-letnim aucie. :phi::phi::phi: 

18-20 latki muszą się błyszczeć i być bez grama rdzy... Siedzę obecnie dorywczo w handlu ciągnikami rolniczymi w skrócie pomagam kumplowi bo ma mały plac to bez polerki i plaka się nie sprzeda i to roczniki 80-90-2000, a chyba każdy wie do czego służy ciągnik.

Mniej więcej tak to ma wyglądać (ogłoszenie przykładowe) czyli polerka, wosk, plak

https://m.olx.pl/oferta/renault-75-12-zetor-68-12-ursus-massey-ferguson-landini-CID757-IDrRSTn.html#:2b0be8977b

 

Polska kuźwa xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Maciej__ napisał:

 

A Tobie jak idzie sprzedaz C2? ;]

Próbuje "wcisnąć" C2 auto bawarii z LPU i w zamian wyszarpać jakąś beemke, ale może być ciężko :hush::phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbuje "wcisnąć" C2 auto bawarii z LPU i w zamian wyszarpać jakąś beemke, ale może być ciężko :hush::phi:
Kurde wszędzie mnie śledzą ;) sprzedaż c2 nie idzie. Nikt nie dzwoni nikt nie oglada. Nic będę dalej nim jeździł. Potem za bardzo nie będę miał czasu na zmiany bo drugi etap budowy a weekendy i wieczory przez pół roku będę miał zawalone nauka bo podnoszę kwalifikacje ;).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, bielaPL napisał:

Kurde wszędzie mnie śledzą ;) sprzedaż c2 nie idzie. Nikt nie dzwoni nikt nie oglada. Nic będę dalej nim jeździł. Potem za bardzo nie będę miał czasu na zmiany bo drugi etap budowy a weekendy i wieczory przez pół roku będę miał zawalone nauka bo podnoszę kwalifikacje ;).

Chłopaki tylko sprzedają, nie zamieniają się na inne modele, beemki również. Jakby Cię coś od nich zainteresowało to daj znać na priv to mogę szubko oblukać bo mam blisko i jeden z nich to powiedzmy rodzina :skromny::ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki tylko sprzedają, nie zamieniają się na inne modele, beemki również. Jakby Cię coś od nich zainteresowało to daj znać na priv to mogę szubko oblukać bo mam blisko i jeden z nich to powiedzmy rodzina :skromny::ok:
Jak C2 nie pójdzie teraz w tydzień to termin zabawy z BMW będę musiał z rok przesunąć pewnie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, newposen napisał:

No i auto sprzedane 😃 Cena z górnej półki ogłoszeniowej. 1,5 tygodnia, 3 telefony, 2 oglądających. Kupił pan z Wałbrzycha. Dobry samochód zawsze się sprzeda 👍

Gratulacje :ok: Czyli tak jak zawsze ja robię - nie jest tanio to i telefonów mało, oglądających mało  i szybko trafia się konkretny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.02.2018 o 10:29, swienty napisał:

Jest gorzej niż myślisz - oczekują nawet w 15-letnim aucie

mnie czeka właśnie wystawienie w końcu Pandy z końcówki 07 roku - zwlekam chyba już trzeci miesiąc - niby nie ma się do niczego przyczepić ale pewnie będą pytania - "to co piąteczkę pali czy mniej?" albo a tutaj jest rysa uuu. Albo - najlepsze - pan jest pierwszym właścicielem - jakie to ma znaczenie, w Sejku było chyba 6 czy 7 właścicieli - kupujący nawet nie patrzał na to tylko na stan auta. Można by długo pisać;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, jacob24 napisał:

Można by długo pisać;]

 

Ostatni złomek którym trochę pojeździłem i wystawiłem za 3k przebija wszystkie inne razem wzięte.  ;] 

Czy jest klima? Nie? A to dziękuję. Inny: Czy są elektryczne szyby? Na zdjęciu widać że nie ma ani tego, ani tego. :pad: 

Jakiś kosmita pytał czy dam mu pisemną gwarancję że przez rok nie będzie musiał w tym aucie nic zrobić, i jeśli na przeglądzie wyjdzie że coś będzie trzeba wymienić to mam mu zwrócić za ten przegląd i dojazd bo ma do mnie 20km. ;];];]  O inne auto ostatnio pytanie, czemu tak tanio? A kilka dni wcześniej ktoś inny czemu tak drogo? :pad:

W tej cenie auto musi mieć 4 nowe opony zimowe, drugie nowe letnie, opłaty na cały rok, a najlepiej na dwa, sprawną klimę, świeżo wymieniony rozrząd, zawieszenie i 100 tys. przebiegu. No i oczywiście pełny bak. :ok: 

Najlepsze pytanie które uwielbiam, to jak dzwoni gość o auto z Niemiec i pyta czy bierze olej. A skąd ja mam to wiedzieć?! ;l

 

Niektórzy nie kumają że 3-5k jest teraz nic nie warte i za tyle nie da się kupić nówki. :nie_wiem: Osobiście nie mam już cierpliwości do oglądaczy. :ok:  Już nawet nie wspomnę o traceniu czasu na baranów którzy się umawiają i nawet nie wyślą sms że nie przyjadą - ostatnio 1 na 20 przyjeżdża. :sciana: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swienty dlatego rzuciłem sprzedaż aut w cholerę... Kosmici przyjeżdżali, auto pełnoletnie i historię takie same jak u Ciebie bo malowany, bo ryska, bo klima nie działa itd. teraz zabawa z handlem maszynami rolniczymi mniejsi kosmici ale też niekiedy teksty godne do zapisania "Panie ten ciągnik zwalnia po naciśnięciu sprzęgła" to krótko tekst brata: A co ma przyspieszać? Nie mieli się do czego doczepić to takie teksty padały xD 

A z tym umawianiem nawet nie komentuje bo człowiek się wyczekał, czasu natracil a taka menda telefon wyłączy i to nie jeden przypadek tylko tak jak piszesz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące później...

Odświeżę temat bo dzisiaj na konkretnego kosmitę trafiłem i nie wiem czy się śmiać czy płakać... :facepalm: No gość jakiś nawiedzony wyskoczył z miernikiem lakieru (takim za 30zł), badał z 3 razy wszystko po kolei nic mu nie pokazał z resztą wiem o tym że bezwypadkowy. Przyczepił się że są wniotki i ryski - fakt że są no ale nie wyeliminujemy tego w aucie używanym, ponad 10 letnim, stojącym na parkingu czy parkując gdzieś na parkingu marketu... Wnętrze no piasek na dywanikach i jakiś chrupek po córce został - w końcu auto nie stoi na kołkach tylko od czasu do czasu nim jeżdżę. Czy przebieg udokumentowany? - no i tutaj kompletna książka serwisowa z rachunkami i fakturami - szczęka opadła ale pełna powaga, opony Uniroyal bieżnik ładny - "Panie łyse" usłyszałem. Podniósł maskę... Brudny, zakurzony ten silnik, zamknął. Popatrzył, popatrzył powiedział do widzenia i pojechał, a ja śmiechem buchnąłem... Ogólnie wszystko na nie... Wpisuje jego numer w google... A tam sprzedaż aut - handlarz... Szkoda tylko że tyle czasu zmarudził bo miał być za godzinę był za dwie i nie ukrywam że w pewnej chwili miałem mu powiedzieć spie*** Pan... Trochę się handlowało ale z takim topornym to się pierwszy raz spotkałem...

Jestem ze znajomym umówiony na weekend myślę że go kupi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się kiedyś gość zapytał, czy na pewno z autem wszystko ok, bo musi dojechać a za godz. będzie i weźmie od ręki. Pytam, gdzie teraz jest - w Opolu :hehe:

Widać helikopterem się do Wawy wybierał ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony jest wesoło podczas takich rozmów, a za drugiej strony człowieka coś trafia, że musi tracić czas na rozmowy z takimi kosmitami, gdzie przez te 20 minut rozmowy można zarovbić trochę kasy. Nic nie przebije gościa, który wypytywał przez 30 min o wszystko. Umówił wizytę w ASO, a po kilku godzinach dzwoni i się mnie pyta "Panie, ale to jest C-Max, czy nie?" Nosz kurczę..

Ludzi chyba po prostu nie mają co robić i tak dla zabawy/sportu sobie dzwonią. Konkretny człowiek nie ma czasu na takie pierdoły, a po prostu działa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, prawoimotoryzacja napisał:

Z jednej strony jest wesoło podczas takich rozmów, a za drugiej strony człowieka coś trafia, że musi tracić czas na rozmowy z takimi kosmitami, gdzie przez te 20 minut rozmowy można zarovbić trochę kasy. Nic nie przebije gościa, który wypytywał przez 30 min o wszystko. Umówił wizytę w ASO, a po kilku godzinach dzwoni i się mnie pyta "Panie, ale to jest C-Max, czy nie?" Nosz kurczę..

Ludzi chyba po prostu nie mają co robić i tak dla zabawy/sportu sobie dzwonią. Konkretny człowiek nie ma czasu na takie pierdoły, a po prostu działa.

 

Dlatego najlepiej wystawic te 2kPLN ponizej ceny rynkowej i pojdzie w max kilka dni...

IMHO szkoda czasu na kosmitow, przyjedzie handlarz i kupi.

Ja tak sprzedawalem ostatnie 2 auta I nie zaluje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak nic dzisiaj nie przebije pewnego dzwoniącego. Czy są faktury za naprawy bo on myślał że w ASO serwisuje dziesięcioletnie auto, czy OC jest zapłacone na cały rok - tlumacze mu że zależy od firmy co zrobią i wiem że mtu odda mi kasę i wyliczy na nowego właściciela. Ile oleju bierze a na deser Panie takie w DE za 13 tyś zł można mieć tylko że do opłat i bez LPG no ale cóż...rozlaczylem się bo nie było sensu dalszej rozmowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brat sprzedawał Mondeo MKIII 2002r tylko wersja ST220. Gość się uparł że chce 16 letnim autem jechać do ASO Forda:hehe: I pojechał po spisaniu wstępnej umowy i przekazaniu $, brat nie miał czasu się z nim bujać tym bardziej że wymyślił sobie wyjazd do ASO 50km od miejsca zamieszkania brata. Wrócił nawet się nie targował z ceną, spisali umowę i po temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem tak, dobre i pewne auto mozna szybko sprzedać i w dobrych $$. 

Ja w marcu sprzedawałem skodzine 1.2TSI, którą kupiłem nowa w 2011r. 

Wystawiłem na OLX za zaporową cenę w niedzielę wieczór, ponieważ w tygodniu byłem na delegacji w sobotę zaczeły się ogledziny i kupił pierwszy oglądający.

 

Jest zalew złomu na rynku, więc uczciwie serwisowane, nie bite i zadbane auta mają swój rynek zbytu. Kto się najeździł ten wie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ink słowo klucz w PL

9 godzin temu, lnk napisał:

skodzine

Wszystkie VAGi idą jak ciepłe bułeczki.

Powtórzę się ale w PL auto nie ważne jak stare ma się błyszczeć, mieć do 200 tyś km przebiegu, być bezwypadkowe, mieć LPG i kosztować najlepiej 5 tyś zł. 

 

Wczoraj miałem okazję być w WK po odbiór dowodu twardego od przyczepki o godzinie 9.30 nie było numerków do rejestracji a do odbioru stałego dowodu ja będąc właśnie o 9tej miałem 44 numerek. Wydział mały. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej lubię czytać posty na różnych grupach dotyczące zakupu auta, cyt:

 

-max 10 letnie

-przebieg max 200kkm

-klimatyzacja(sprawna)

-gaz nie starszy jak 4 lata

-bezwypadkowy i bez rdzy

-w 100% sprawny

- z oc i bt na co najmniej pół roku

 

i wisienka na torcie

- do 5000pln

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z dwa lata temu sprzedawałem Fiata Brava 1.6 z gazem, dawno już pełnoletniego. Co praktycznie telefon to czy auto ma klimatyzację. Jak mówiłem że nie to a to dziękuję xD auto za 2 czy 3 tysie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.