Skocz do zawartości

Pierścienie centrujące a bezpieczeństwo


laksen

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, potrzebuję kupić koła na lato do samochodu i znalazłem całkiem sympatyczne felgi aluminiowe. Problem w tym że otwór centrujący felg ma średnicę 10mm większą niż potrzebuję. Sprzedawca oferuje mi specjalne pierścienie centrujące do tych felg (używane z tymi felgami). Natomiast jak to się ma do bezpieczeństwa jazdy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam, potrzebuję kupić koła na lato do samochodu i znalazłem całkiem sympatyczne felgi aluminiowe.

> Problem w tym że otwór centrujący felg ma średnicę 10mm większą niż potrzebuję. Sprzedawca

> oferuje mi specjalne pierścienie centrujące do tych felg (używane z tymi felgami). Natomiast

> jak to się ma do bezpieczeństwa jazdy ?

Wszyscy twierdzą, że potrzeba (ja też mam u siebie), ale w niektórych dostawczakach w ogóle nie ma pierścieni na piaście i jakoś jeżdżą te samochody. niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam, potrzebuję kupić koła na lato do samochodu i znalazłem całkiem sympatyczne felgi aluminiowe.

> Problem w tym że otwór centrujący felg ma średnicę 10mm większą niż potrzebuję. Sprzedawca

> oferuje mi specjalne pierścienie centrujące do tych felg (używane z tymi felgami). Natomiast

> jak to się ma do bezpieczeństwa jazdy ?

jest to standardowe rozwiązanie, mnóstwo aut tak jeździ ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam, potrzebuję kupić koła na lato do samochodu i znalazłem całkiem sympatyczne felgi aluminiowe.

> Problem w tym że otwór centrujący felg ma średnicę 10mm większą niż potrzebuję. Sprzedawca

> oferuje mi specjalne pierścienie centrujące do tych felg (używane z tymi felgami). Natomiast

> jak to się ma do bezpieczeństwa jazdy ?

Miałem alusy z pierścieniami z plastiku. Jeździłem 6 lat, żyję, samochód też śmiga u nowego właściciela...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam, potrzebuję kupić koła na lato do samochodu i znalazłem całkiem sympatyczne felgi aluminiowe.

> Problem w tym że otwór centrujący felg ma średnicę 10mm większą niż potrzebuję. Sprzedawca

> oferuje mi specjalne pierścienie centrujące do tych felg (używane z tymi felgami). Natomiast

> jak to się ma do bezpieczeństwa jazdy ?

Zawsze jezdze z takimi plastikowymi pierścieniami ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam, potrzebuję kupić koła na lato do samochodu i znalazłem całkiem sympatyczne felgi aluminiowe.

> Problem w tym że otwór centrujący felg ma średnicę 10mm większą niż potrzebuję. Sprzedawca

> oferuje mi specjalne pierścienie centrujące do tych felg (używane z tymi felgami). Natomiast

> jak to się ma do bezpieczeństwa jazdy ?

Normalna sprawa.

Kiedyś kupiłem felgi do swojego auta i nówki w zestawie miały pierścienie centrujące i nakrętki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam, potrzebuję kupić koła na lato do samochodu i znalazłem całkiem sympatyczne felgi aluminiowe.

> Problem w tym że otwór centrujący felg ma średnicę 10mm większą niż potrzebuję. Sprzedawca

> oferuje mi specjalne pierścienie centrujące do tych felg (używane z tymi felgami). Natomiast

> jak to się ma do bezpieczeństwa jazdy ?

nijak, felgi trzymaja sie glownie na srubach/szpilkach a nie na otworze centralnym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nijak, felgi trzymaja sie glownie na srubach/szpilkach a nie na otworze centralnym

Na śrubach osiowo! Promieniowo felgę trzyma otwór centrujący na piaście. Wyobraź sobie (jak potrafisz) piastę przykładowo 60mm i otwór centrujący w feldze 70mm. Co te biedne śruby muszą znosić na nierównościach! old.gifooniee.gif. Czujesz to promieniowe tarcie na styku piasta - felga? Drgania, wibracje przy najmniejszym przesunięciu? Trzeszczące śruby na zginanie? Pomyśl teraz - taki gówniany kawałek plastiku za kilka złotych załatwia sprawę ok.gif.

  • Nie lubię tego 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na śrubach osiowo! Promieniowo felgę trzyma otwór centrujący na piaście. Wyobraź sobie (jak

> potrafisz) piastę przykładowo 60mm i otwór centrujący w feldze 70mm. Co te biedne śruby muszą

> znosić na nierównościach! . Czujesz to promieniowe tarcie na styku piasta - felga? Drgania,

> wibracje przy najmniejszym przesunięciu? Trzeszczące śruby na zginanie? Pomyśl teraz - taki

> gówniany kawałek plastiku za kilka złotych załatwia sprawę .

otwor centrujacy ma funkcje ... jak sama nazwa wskazuje CENTRUJACA, zeby byly przenoszone przez niego jakiekolwiek sily to musialby byc pasowany ciasno, a nie jest. Połaczenia gwintowe dzialaja na zasadzie tarcia łaczonych elementow, czyli to siła tarcia pomiedzy płaszczyzna felgi i tarczy/piasty przenosi 'obciazenia' podczas jazdy. W extremalnych przypadkach (badz jak niedokrecisz kola) siłę przenoszą szpilki/sruby. No chyba ze chcesz kogokolwiek przekonac ze te badziewne paski plastiku sprzedawane jako pierscienie centrujace beda w stanie przeniesc uderzenie np. przy szybkim przelocie przez dziure

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nijak, felgi trzymaja sie glownie na srubach/szpilkach a nie na otworze centralnym

I tego się trzymajmy ok.gif

> Na śrubach osiowo! Promieniowo felgę trzyma otwór centrujący na piaście. Wyobraź sobie (jak

> potrafisz) piastę przykładowo 60mm i otwór centrujący w feldze 70mm. Co te biedne śruby muszą

> znosić na nierównościach! . Czujesz to promieniowe tarcie na styku piasta - felga? Drgania,

> wibracje przy najmniejszym przesunięciu? Trzeszczące śruby na zginanie?

Że co, że jak ? hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> otwor centrujacy ma funkcje ... jak sama nazwa wskazuje CENTRUJACA, zeby byly przenoszone przez

> niego jakiekolwiek sily to musialby byc pasowany ciasno, a nie jest. Połaczenia gwintowe

> dzialaja na zasadzie tarcia łaczonych elementow, czyli to siła tarcia pomiedzy płaszczyzna

> felgi i tarczy/piasty przenosi 'obciazenia' podczas jazdy. W extremalnych przypadkach (badz

> jak niedokrecisz kola) siłę przenoszą szpilki/sruby. No chyba ze chcesz kogokolwiek przekonac

> ze te badziewne paski plastiku sprzedawane jako pierscienie centrujace beda w stanie przeniesc

> uderzenie np. przy szybkim przelocie przez dziure

Był już kiedyś zawzięta dyskusja na ten temat.Z przykładami samochodów,których felgi nie mają otworów centrujących.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na śrubach osiowo! Promieniowo felgę trzyma otwór centrujący na piaście. Wyobraź sobie (jak

> potrafisz) piastę przykładowo 60mm i otwór centrujący w feldze 70mm. Co te biedne śruby muszą

> znosić na nierównościach! . Czujesz to promieniowe tarcie na styku piasta - felga? Drgania,

> wibracje przy najmniejszym przesunięciu? Trzeszczące śruby na zginanie? Pomyśl teraz - taki

> gówniany kawałek plastiku za kilka złotych załatwia sprawę .

To pewnie temu "TIRu" koło odpadło bo pierścienia nie miał.

z7630473Q,TIR-z-20-tonowym-ladunkiem-jechal-bez-kola.jpg

Ten gówniany kawałek plastiku, jak wspomniałeś, nie ma kompletnie znaczenia. Ułatwia jedynie wkręcenie śrub przy zmianie koła, więcej nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To pewnie temu "TIRu" koło odpadło bo pierścienia nie miał.

>

Ten TIR-u zlosnik.gif nie musiał mieć pierścienia, ponieważ otwór centrujący koła wchodzi w piastę i pewnie robione są na wymiar. zlosnik.gif Na powiększeniu widać to wyraźnie. A pierścienie centrujące, śruby pływające i felgi z podwójnym rozstawem otworów mocujących wymyślili producenci felg tylko po to, by móc produkować felgi jak najbardziej uniwersalne, a nie tylko dedykowane do konkretnego auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pierścienie centrujące, śruby

> pływające i felgi z podwójnym rozstawem otworów mocujących wymyślili producenci felg tylko

> po to, by móc produkować felgi jak najbardziej uniwersalne, a nie tylko dedykowane do

> konkretnego auta.

I co w tym złego confused.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na śrubach osiowo! Promieniowo felgę trzyma otwór centrujący na piaście

Tak, a szczególnie w tych samochodach, gdzie ten otwór opiera się na ... niczym. grinser006.gif I w jakiś cudowny sposób ważące ~20 kg koło wycentrowane względem osi obrotu jedynie na pięciu stożkowych nakrętkach w praktyce nie powoduje żadnych wibracji. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętaj tylko, żeby te pierścienie wymieniać raz na 1-2lata. Na szczęście nie jest to duży koszt (rzędu 20-30zł/kpl), bo pojawiają się wibracje. Ja miałem problemy z wibracjami i niestety trafiałem tylko na mechaników, którzy również uważali jak część doradców stad, że pierścienie nie mają tu żadnego znaczenia. Wymieniłem pół zawieszenia i opony, niestety nie pomogło. Dopiero ktoś stąd jednak mi doradził by wymienić pierścienie i bomba! po 3-4latach męki z wibracjami przy dużych prędkościach nastał spokój! Po roku minimalne wibracje zaczęły się znów pojawiać, założyłem więc kolejny nowy kpl. i znów spokój. ok.gif

Zdaje się, że niecentralne zamontowanie koła o 0,4mm daje już wyczuwalne bicie kierownicy przy dużych prędkościach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pamiętaj tylko, żeby te pierścienie wymieniać raz na 1-2lata. Na szczęście nie jest to duży koszt

> (rzędu 20-30zł/kpl), bo pojawiają się wibracje. Ja miałem problemy z wibracjami i niestety

> trafiałem tylko na mechaników, którzy również uważali jak część doradców stad, że pierścienie

> nie mają tu żadnego znaczenia. Wymieniłem pół zawieszenia i opony, niestety nie pomogło.

> Dopiero ktoś stąd jednak mi doradził by wymienić pierścienie i bomba! po 3-4latach męki z

> wibracjami przy dużych prędkościach nastał spokój! Po roku minimalne wibracje zaczęły się znów

> pojawiać, założyłem więc kolejny nowy kpl. i znów spokój.

> Zdaje się, że niecentralne zamontowanie koła o 0,4mm daje już wyczuwalne bicie kierownicy przy

> dużych prędkościach.

facepalm%5B1%5D.gif ... żadna znana mi felga nie jest pasowana na styk w otworze centrujacym, wiec nawet oryginalna felga na samym otworze centrujacym moze miec 0.4mm (ty wogole potrafisz zobaczyc roznice ponizej polowy 1mm? boje_sie.gif ). Otwor pomaga w przykreceniu kola, a samo 'centrowanie' odbywa sie na srubach stozkowych lub kulowych.

Inna sprawa jak masz goowniane pierscienie i pasowanie wszystkiego na wcisk to moze wtedy faktycznie nie da sie poprawnie przykrecic kola i stad takie kwiatki grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bezedury tongue.gif

Ile razy jest tak ze kolo nawet bez dopasowanego pierscienia po odkreceniu wszystkich srub nie chce zejsc? Felga jest na tyle duza powierzchnia docisnieta do piasty srubami ze tarcie ktore tam wystepuje zapobiega drganiom czy innym dziwactwom o ktorych tu niektorzy pisza....

A tarcza hamulcowa? Tez ja sruby trzymaja przeciez nie ta mini srubeczka ktora jest do dokrecona do piasty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pamiętaj tylko, żeby te pierścienie wymieniać raz na 1-2lata. Na szczęście nie jest to duży koszt

> (rzędu 20-30zł/kpl), bo pojawiają się wibracje. Ja miałem problemy z wibracjami i niestety

> trafiałem tylko na mechaników, którzy również uważali jak część doradców stad, że pierścienie

> nie mają tu żadnego znaczenia. Wymieniłem pół zawieszenia i opony, niestety nie pomogło.

> Dopiero ktoś stąd jednak mi doradził by wymienić pierścienie i bomba! po 3-4latach męki z

> wibracjami przy dużych prędkościach nastał spokój! Po roku minimalne wibracje zaczęły się znów

> pojawiać, założyłem więc kolejny nowy kpl. i znów spokój.

> Zdaje się, że niecentralne zamontowanie koła o 0,4mm daje już wyczuwalne bicie kierownicy przy

> dużych prędkościach.

Ale żeś sobie wytłumaczenie znalazl. Przyczyna twoich problemow na pewno nie byly te pierscienie. Pomoglo pewnie prawidlowe przykrecenie koła, może przypadkowe przestawienie go na otworach.

Nawet jakbys te kola zalozyl w ogole bez pierscieni to auto jezdzilo by dokladnie tak samo. To jest tylko po to żeby bylo łatwiej koło przykręcić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego napisałem, że może nie chodzić o wibracje spowodowane tym, że koło pracuje promieniowo w czasie jazdy, tylko o to, że ze zbyt luźnym pierścieniem centrującym może zostać przykręcone z błędem przekraczającym 0,4mm powyżej którego pojawiają się wibracje przy dużych prędkościach. Aluminium nie jest tak twarde, być może gniazda śrub od przykręcania się wyrabiają i dlatego samymi śrubami nie wycentrujesz idealnie koła względem piasty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie potrzebuje nikomu nic udowadniać, kłócić się o swoje racje. Najważniejsze, że poradziłem sobie po latach z problemem i wiem na 100%, że winne są pierścienie. Komuś może kiedyś przeczytanie tych informacji pomoże i ominie go "jazda przez mękę". Spodziewałem się reakcji teoretyków, dlatego na wszelki wypadek zostawiłem sobie te stare pierścienie w szufladzie. A nóż ktoś się założy o dobrą kasę, że to nie ich wina zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego przez kilka lat problemu to te koła były zakładane 60 razy na różne sposoby, nawet całe koła były na teście Huntera z rolka prowadzącą, z 5 razy były wyważane łącznie z wyważaniem na samochodzie. Dodatkowo wymienione zostały amortyzatory, górne mocowania, piasty z łożyskami, tarcze hamulcowe, wahacze, końcówki drążka i nic to nie dało... Dopiero tutaj opisałem ten problem i jeden z piszących uparł się żebym wymienił pierścienie centrujące. Oczywiście 90% odradzało, bo to przecież niemożliwe... Kiedyś nawet chciałem wcześniej się nimi zająć, ale naczytałem się podobnych komentarzy i odpuściłem. Pojechałem, kupiłem, wymieniłem i od razu problem zniknął. Niedługo potem byłem w jednym z większych sklepów w Warszawie z alufelgami, gdzie je zakupiłem. Potrzebowałem kapsla i przy okazji opowiedziałem swoją historię. Gościu zdziwił się, że nie zacząłem od pierścieni centrujących bo to normalny objaw, że czas na ich wymianę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie potrzebuje nikomu nic udowadniać, kłócić się o swoje racje. Najważniejsze, że poradziłem sobie

> po latach z problemem i wiem na 100%, że winne są pierścienie. Komuś może kiedyś przeczytanie

> tych informacji pomoże i ominie go "jazda przez mękę". Spodziewałem się reakcji teoretyków,

> dlatego na wszelki wypadek zostawiłem sobie te stare pierścienie w szufladzie. A nóż ktoś się

> założy o dobrą kasę, że to nie ich wina

Nie ma co się z koniem kopać. Wiele osób myśli, że pierścienie są tylko do ułatwienia montażu koła. Same śruby nie centrują dokładnie i nawet o pół mm mogą przesunąć koło względem piasty. Ori felgę robi się zazwyczaj z otworem 0,1mm większym od średnicy piasty, żeby można było włożyć bez użycia siły. Sam pierścień centrujący ma ustawić felgę do czasu jej przykręcenia a potem siła tarcia między felgą i piastą (tarczą hamulcową) nie pozwala się przesunąć. Ja to wiem i Ty to wiesz, ale nie wszyscy muszą wiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie ma co się z koniem kopać. Wiele osób myśli, że pierścienie są tylko do ułatwienia montażu koła.

> Same śruby nie centrują dokładnie i nawet o pół mm mogą przesunąć koło względem piasty.

Wszystko fajnie, tylko co w sytuacji, gdy tego pierścienia fizycznie nie ma na co założyć, bo jedynymi elementami, które wystają poza płaszczyznę przylegania felgi, są szpilki? Poza nimi reszta jest absolutnie płaska, otwór centrujący w feldze nie opiera się na niczym. Z tego co piszesz dramat z wibracjami powinien być w takim przypadku codziennością, ale jednak niczego takiego nie udało się zaobserwować - natomiast pewien kłopot sprawia jednak demontaż i zakładanie kół, bo są szanse na uszkodzenie gwintów szpilek przy nieuważnym operowaniu dość ciężkim kołem.

Wytłumaczenie, że producent takiego samochodu wykazał się indolencją nie konsultując swoich poczynań z autokącikowymi ekspertami jakoś mi do przekonania nie trafia hmm.gif - szczególnie, że coś, co rzekomo nie ma prawa działać, jednak w rzeczywistości niewirtualnej funkcjonuje całkiem nieźle od 80 kkm. grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wszystko fajnie, tylko co w sytuacji, gdy tego pierścienia fizycznie nie ma na co założyć, bo

> jedynymi elementami, które wystają poza płaszczyznę przylegania felgi, są szpilki? Poza nimi

> reszta jest absolutnie płaska, otwór centrujący w feldze nie opiera się na niczym. Z tego co

> piszesz dramat z wibracjami powinien być w takim przypadku codziennością, ale jednak niczego

> takiego nie udało się zaobserwować - natomiast pewien kłopot sprawia jednak demontaż i

> zakładanie kół, bo są szanse na uszkodzenie gwintów szpilek przy nieuważnym operowaniu dość

> ciężkim kołem.

> Wytłumaczenie, że producent takiego samochodu wykazał się indolencją nie konsultując swoich

> poczynań z autokącikowymi ekspertami jakoś mi do przekonania nie trafia - szczególnie, że

> coś, co rzekomo nie ma prawa działać, jednak w rzeczywistości niewirtualnej funkcjonuje

> całkiem nieźle od 80 kkm.

Mówisz o Tico? Dla mnie brak centrowania to nie jest wirtualny problem, bo od 2001r pracuję przy serwisie ogumienia i liznąłem "trochę" praktyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mówisz o Tico?

Nie, nie mówię o Tico - wyżej już wspomniałem, jedno koło waży ok. 20 kg (z fabryczną felgą aluminiową), cały samochód to jakieś ~1200 kg.

Zwykle otwór centrujący dopasowany jest do kołnierza na piaście koła z bardzo niewielką tolerancją - albo bezpośrednio, albo przy użyciu pierścieni centrujących - ale jak widać, nie zawsze. grinser006.gif Natomiast jeżeli pierścień jest odkształcony/ma nierówną grubość na obwodzie, to może przeszkadzać w prawidłowym ustawieniu koła względem osi obrotu i wymiana na "lepszy" egzemplarz da się pewnie odczuć jako poprawa - ale z tego jeszcze nie wynika, że wycentrowanie koła wyłącznie przy pomocy samych śrub jest niemożliwe. Na codzień widzę, że jest inaczej. grinser006.gif

W tych autach, gdzie fabryczne felgi są dokładnie dopasowane rozmiarem otworu centrującego do kształtu piasty nie ryzykowałbym używania felg z większym otworem bez odpowiednich pierścieni centrujących ok.gif - ale na pewno nie są prawdziwe kategoryczne stwierdzenia, że jest to absolutnie jedyna możliwość, dla której nie ma żadnej alternatywy. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> błędem przekraczającym 0,4mm powyżej którego pojawiają się wibracje przy dużych prędkościach.

> Aluminium nie jest tak twarde, być może gniazda śrub od przykręcania się wyrabiają i dlatego

> samymi śrubami nie wycentrujesz idealnie koła względem piasty.

Przez 6 lat używałem alusów z tymi samymi, plastikowymi pierścieniami i nigdy, przenigdy nie miałem problemów z wibracjami.

Powiem więcej, piekielnie ciężko było zdjąć te pierścienie z piasty po zdjęciu alufelgi.

Nie bardzo rozumiem jak taki pierścień może się wyrobić, on jest na stałe zaciśnięty między piastą a kołem, nie obraca się względem koła i piasty o nic nie trze - jednie przy zakładaniu i zdejmowaniu koła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też nad tym myślałem i 2 rzeczy przychodzą mi do głowy. Częste ściąganie kół powoduje, że są ślady na pierścieniu w miejscu styku z piastą. Druga i bardziej prawdopodobna przyczyna to odkręcanie kół w warunkach "podblokowych". Zawsze najpierw odkręcam trochę śruby, dopiero potem podlewarowuję auto. Wydaje mi się, że wtedy część ciężaru auta zaczyna się opierać na małym plastikowym pierścieniu i być może powstają jakieś odkształcenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 lat później...
7 minut temu, wujek napisał:

Odkopuje :phi: Na zimowkach mam pierscienie centrujace i kierownica lata jak gupia :panic: Powyzej 120 czuc wibracje. Probowac z innymi pierscieniami czy dac sobie spokoj i czekac na wiosne?

mam pierścienie na zimie i nic nie wibruje. 

W tym sezonie dziadek mi dorobił aluminiowe i plastikowe wywaliłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, wujek napisał:

:hmm: czyli Michelin może opony kiepskie. 

Ale czekajcie, mam niefabryczny mocno koła w starym SUV. Piasta 95,7mm, otwór w stalówce 110mm. Pierścień z tworzywa nijak nie pasuje na grubość, felga jest cieńsza. Od 15kkm jeżdżę bez pierścieni. Felga idealnie układa się na szpilkach i dociągnąć trzeba nakrętkami. Koło jedno waży około 40kg. Do 140km/h nie ma żadnego, ale to żadnego bicia. Wyżej nie testuję, bo nie widzę potrzeby. Opony AT. Więc nie wiem o co chodzi w tych nowszych małych wynalazkach? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Pipper napisał:

 Więc nie wiem o co chodzi w tych nowszych małych wynalazkach? 

Byłem przekonany że to przez pierścienie myślałem że dostaje jakiś wibracji. Teraz, jadę na fotelu pasazera i cały czas czuć na fotelu powyżej 120 opony i felgi nowe. Trochę nie mam pomysłu co dalej. Pewnie będzie walka z wiatrakami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, wujek napisał:

Byłem przekonany że to przez pierścienie myślałem że dostaje jakiś wibracji. Teraz, jadę na fotelu pasazera i cały czas czuć na fotelu powyżej 120 opony i felgi nowe. Trochę nie mam pomysłu co dalej. Pewnie będzie walka z wiatrakami. 

A czy sprawdzaliście same piasty oraz wyważenie półosi? W Ignisie miałem i nadal mam z prawej strony wibrację w podwoziu, okazało się, że odważnik na półosi jest z czegoś gumowego i się rozwulkanizowało, podczas szybkiego obrotu rozszerza się na zewnątrz i drga. Lewa strona zrobiona, odważnik usunięty zupełnie w wakacje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Pipper napisał:

W Ignisie miałem i nadal mam z prawej strony wibrację w podwoziu, okazało się, że odważnik na półosi jest z czegoś gumowego i się rozwulkanizowało

To chyba raczej jakiś tłumik drgań:hmm: Co ciekawe stosowany nagminnie w autach japońskich, w europejskich przeważnie są gołe półosie.

W Nissanach potrafi pod tą gumą przegnić półoś aż się ukręci:hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, wujek napisał:

Byłem przekonany że to przez pierścienie myślałem że dostaje jakiś wibracji. Teraz, jadę na fotelu pasazera i cały czas czuć na fotelu powyżej 120 opony i felgi nowe. Trochę nie mam pomysłu co dalej. Pewnie będzie walka z wiatrakami. 

Może ktoś kiedyś np. wytrybil bokiem w krawężnik. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, volf6 napisał:

To chyba raczej jakiś tłumik drgań:hmm: Co ciekawe stosowany nagminnie w autach japońskich, w europejskich przeważnie są gołe półosie.

W Nissanach potrafi pod tą gumą przegnić półoś aż się ukręci:hehe:

O to to. Tłumik drgań. :piwko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.