Colliber Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 Może powinienem zapytać: kto nie poległ, będzie mniej wpisów... Ale do rzeczy. 5:27, temperatura... Cliówka odpala po czterosekundowym piłowaniu rozrusznika. No cóż. Akumulator żelowy daje rade. BMW (aku no-name, nie wiadomo jak stary) odpala, ale po chwili gaśnie. Dopiero druga próba przynosi efekt. Lanos (akumulator BOSCH - sześciolatek) kręci, ale nie odpala. Najprawdopodobniej zamarzło paliwo... Astra rocznik 96 mimo akumulatora ładowanego całą noc, również poległa. Przyczyna ta sama co w Lanosie. Kable do pożyczania prądu pękły na mrozie!!! Dla porównania, godzinę z "hakiem" póżniej na rondzie Zesłańców Syberyjskich w Warszawie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
biniu Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 7:00 termometr przy szybie w domu na wysokości 2m: -24stopnie Lanos w garażu odpalił od pierwszego razu. Nexia na podwórku zakręciła raz i stwierdziłem, że aku nie da rady. Temperatura na poziomie miski olejowej: -31st C Dobrze, że nie muszę nigdzie jechać. A wczoraj zagadała od razu i nawet dość sporo jeździłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nana Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 22.01.2006, godzina 14:00 Temp: - 22 C Corolla w nieogrzewanym garażu odpaliła bez problemu 22.01.2006, godzina 20:30 temp: - 26 C Corolla postała kilka godzina na dworze, podczas odpalania przygasły lampki - myślę sobie aku umarł, koniec zabawy ale na szczęście załapała. a dzisiaj?? napisze po 15:00 godzinie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karax Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 godzina 5:50 temperatura na wysokości 8 piętra -24 stopnie wg. termometru za oknem akumulator wyjęty w sobotę po południu, nie doładowywany silnik zagadał po krótkim kręceniu, nie więcej jak 3-5 sekund wszystko sprawne i działające (to mniemam po informacji od mojej że dojechała na miejsce bez przeszkód) ps: chyba muszę zainwestować w taki termometr samochodowy - jak ktoś ma sprawdzone propozycje to prosiłbym info Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sysio_SC Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 ... moj parch odmowil posluszenstwa, SC rocznik 2003 i dziwne ze aku juz odmawia posluszenstwa , ale po uzyczeniu pradu odpalil z pierwszego kopa. Jak tak dalej pojdzie trzeba zakupic nowy aku. Dziekowac Panu z czerwonego auta (zapomnialem nazwy z tego zimna) za uzyczenie pradu Pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CyberKasztan_2077 Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 Kielce, obrzeza miasta. Godzina 7.15. Za oknem na II pietrze -27. Schodze do almerki, przy ziemi -30. 5-letni akumulator zdolal zakrecic trzy razy po jednym obrocie, alarm sie na chwile wlaczyl. Moglem odpalic z kabli, ale spod pracy po 8h i tak bym pewnie nie ruszyl, bo 4km to za malo zeby alternator go podladowal Z komorki zadzwonilem po taksowke i juz siedze w cieplym pokoju Pozdrawiam zwyciezcow i poleglych Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
73Marcin Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 centrum Warszawy, 6.40 - -22st. C 2 metry nad ziemia zapalil za pierwszym razem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrogal Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 okolice 7:00 -27 agencina odpalila moja padlina moja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wiola Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 o 6.00 temperatura -25 na 9 pietrze samochód odpalił od drugiego aku coś mnie podkusiło sprawdzić i niestety zamarzł płyn chłodzący macie jakieś sposoby na rozmrożenie tego pod blokiem czy czekają mnie roztopy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
katoda_ltd Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 1,5 roczne Punto z włoskim syfem Magneti-Marelli zamiast akumulatora poległo po 3 próbach, zerując uprzednio licznik dziennego przebiegu Auto jeżdżone codziennie, jak raz w sobotę trasa ponad 100 km. Temperatury nie sprawdzałem, po co się stresować - ale poniżej -20 było, i to sporo. Ojcowy (a poprzednio mój) Tikolec z Centrą odpalił za drugim przekręceniem kluczyka No nic, dzisiaj wyciągam akumulator do ciepełka i podładowania, a od jutra wprawiam się w szybkim zakręcaniu klem. Pozdrawiam bezproblemowców, problemowcom współczuję, jako i mnie się współczuło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ananas Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 Wczoraj wieczorem sytuacja wyglądała tak: Dziś rano o godz. 5:30 było -27 C. Udało się odpalić za 2 razem. Skasował mi się dzienny licznik kilometrów. Akumulator ma ponad 4 lata, wczoraj wieczorem podłączyłem w garażu prostownik do akumulatora przez wyłącznik czasowy i przed godziną 5 rano ładował się przez pół godziny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
misiekwaw Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 > Może powinienem zapytać: kto nie poległ, będzie mniej wpisów... > Ale do rzeczy. > 5:27, temperatura... mi sie udalo "od kopa" natomiast mam pewne watpliwosci czy nadal tak bedzie jak temperatura sie utrzyma wczoraj wracając z Wrocka najczęściej zadawanym pytaniem jakie słyszeliśmy na CB było nie Jak droga, tylko jak rozmrozić zamarzniętą ropę pod pracą na bemowie o 8:30 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
trzygrosze Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 Asterka to odpaliła ale żeby zrzucić bieg trzeba było oburącz ciagnać za dźwigię. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
amari Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 > Może powinienem zapytać: kto nie poległ, będzie mniej wpisów... Moje auto pierwszy raz mnie zawiodło . Wkurzyłem sie potwornie, wiem ze zimno było potwornie, bo moj miernik wskazywał wczoraj okolice -25, ale wczoraj po dwoch dniach stania zaskoczył i odpalił a dzis sie nie udało. A nalałem mu nawet Pb98 zeby łatwiej odpalał . Gdyby nie to ze jest potwornie zimno to bym go chyba ze złosci zostawił na tym mrozie do odwilży. Ale po porannej podrózy jednak zostałem przekonany ze dzis trzeba kupic ładowarkę i podleczyć go troche . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cinos Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 akumulator byl w domu to Punciak zaskoczyl odrazu a bylo "tylko" -22'C a mowili ze bedzie blizej -30 jak -20 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kxo3804 Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 U mnie o 5.00 było - 24 st.C zakręcił 3 razy i umarł. Telefon, Taxi, kabelki, 15 zeta i do pracy dojechałem ale z oporami. Chodzi jakby na 3 garach. A autko prawie 2 lata. Corsa od żony z akusiem od nowości czyli 7-mio letnim zapaliła od pierwszego kopa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sokole_oko Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 > A nalałem mu nawet Pb98 zeby łatwiej odpalał . Możesz to jakoś uzasadnić? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Krawiec Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 Ja leje depresator przy tankowaniu. Mam nadzieje że uchroni to układ paliwowy od zamarznięcia. Krawiec Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
misiekwaw Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 > Ja leje depresator przy tankowaniu. Mam nadzieje że uchroni to układ > paliwowy od zamarznięcia ja tez, ale na nim jest napisane.... -26 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
amari Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 > Możesz to jakoś uzasadnić? Tylko doswiadczalnie, zawsze lepiej mi odpala na Pb98. Wiecej nie wiem, bo mi chodzi tylko o odpalanie a jak jest tak piekielnie zimno to wole mu dolewac Pb98. Z innych doswiadczen to wiem ze po dwoch tygodniach stania na parkingu auto z "Pb95" uruchamia sie i jedzie (wyraznie paliwo jest zestarzałe) duzo gorzej niz na Pb98, tu roznica jest bardzo wyrazna, choc na Pb95 oczywiscie tez pojedzie (zaznaczam tez ze tankuje tylko na Neste). Poza tym w dobie masowego obnizania parametrów zwyklej Pb95 przez rozne "szlachetne" domieszki jest duze prawdopodobienstwo ze drozsze paliwa maja przymnajmniej powyzej tych 90oktanów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sokole_oko Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 Nie neguję Twoich doświaczeń > w dobie masowego obnizania parametrów zwyklej Pb95 przez rozne > "szlachetne" domieszki jest duze prawdopodobienstwo ze drozsze > paliwa maja przymnajmniej powyzej tych 90oktanów. Ale nadal nie rozumiem, co ma liczba oktanowa do odpalania? Chyba, że przy 98 jest wiecej benzyny w benzynie, a rozpuszczalników i innych śmieci nieakcyzowych Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pietro_M Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 7:40 na termometrze na drugim piętrze -24*C Sejek na aku 2-letnim odpala po 2-sekundowym kręceniu -* na benzynce ofkors. Jeszcze nie zawiódł na mrozie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
APIASEK Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 Jeszcze w piątek wyszedłem i spróbowałem odpalić (oj.. naiwny jestem ) auto po dwóch tygoniach postoju pod chmurką. Rozczarowania (miłego znaczy się ) nie było, więc wziąłem sobie aku do domu na bliżej nieokreślony czas. . Przy okzaji usunąłem z auta trochę ex-wody (na szczęście w plastikowych butelkach) W sobotę rano ratował mnie ZGI (wielka chwała mu za to ) Czekam na lepsze czasy. - a w domu - przybył mi nowy mebel Na szczęście - mam alternatywę - komunikację miejską Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
prebek Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 > Witam Wczoraj (-22 Panda odpaliła bez problemów po 3-4 sek. kręceniu) przegoniłem Pandusię do Wawy i spowrotem (360 km) i potem 4 godziny stała w pozdiemnym garażu (zgubiła wszystkie syfy z trasy) a Meganka odpoczywała pod sniegową pierzynką. dziś rano (8 piętro -24) Panda 3-4 sek kręcenia iiiii zaskoczyła (jestem ciekawy jak bedzie jutro Megan (97 rok, 300000 na budziku, aku - no name no wiek) kontrolki przygasły zakręcił i odpalił znacznie łatwiej i szybciej od Pandusi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bemol Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 odpalił za pierwszym razem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 > Może powinienem zapytać: kto nie poległ, będzie mniej wpisów... Rolka '99 przelot 70, akumulator oryginał. Rano -17,5 na górze, -22 w samochodzie. Chhhhhhhłłłłłeeeee chhhhłłłeeeee chhłłłee chłe chłe chłii wrrruummmm ;-D Wczoraj było pełne 24h postoju przy -25 st, odpał podobny. Problemy wystąpiły następujące: - sprzęgło jak z betonu - jakieś dziwne dźwięki (terkot ? klekot ?) przez pierwsze 2-3 minuty pracy - coś dziwnego dzieje się ze wspomaganiem hamulców - działa z ok 1-1,5 sek opóźnieniem... Ten objaw jako jedyny nie ustępuje :-( Ciekawe co będzie w next weekend - odgrażają się, że będzie -45 st ;-D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TOMAN Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 > 1,5 roczne Punto z włoskim syfem Magneti-Marelli zamiast akumulatora > poległo po 3 próbach, zerując uprzednio licznik dziennego > przebiegu Auto jeżdżone codziennie, jak raz w sobotę trasa > ponad 100 km. Te akumulatory nazywane są u nas na kąciku Magneti stutelli i nawet nowe w takie mrozy siadają, one nadają się na włoską zime, w polsce nie powinny być sprzedawane i nadają się do natychmiastowej wymiany, sam w pierwszą zimę gdy miałem półroczny to zmusiłem Fiata do wymiany na "normalny" aku. Kup centre i zapomnisz o kłopotach bo ten co masz to straszna kupa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ESPERO_RULEZ Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 520 - pierwszy strzał 535 - za 30 minut bede wiedział, ale powinna odpalić, jak nie zostaje 520 nubira - nowy aku - pierwszy strzał esperak - pierwszy strzał lublin - poległ, szybka poranna wymiana aku na nowy pomogła Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
garfield Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 ja nie... cieply garaz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
olusia77 Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 Jak "rozmrozić" corsę? bardzo proszę o poradę, ja kobitka nie pali, obawiam się że to paliwo, bo akumulator ładowany i mimo to nie chwyta...co moge zrobić? czy pozostaje mi czekac na odwilż? aha, po przekręceniu kluczyka, nie słychać by załaczyła się pompka paliwa... ale akumulator też nie kręci tak jak powinien, mimo, że ładowałam go dosyć długo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MGrider Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 Palę "od pierwszego". Podgrzewam świece, dwa obroty i poooszło. Zapala lepiej, niż niejedna benzyna w porównywalnym wieku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mazus Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 o 7 rano zaplaliła Astrka za pierwszym razem. było 26 na termometrze. jak dojechalem do pracy było juz - 30.... ale to za Warszawa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tdm Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 toyota : 5 sek krecenia i poszla bez problemu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
młody_gniewny Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 ...akumulator ma 5 lat i nigdy nie był doładowywany,ani nic w tym stylu . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekkw Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 Odpala za pierwszym razem mimo że stoi na dworze. Lanos MY'2000, akumulator 2 letni. - drążek zmiany biegów jak by "chodził" w betonie. - czasem "zawyje" silniczek od wentylatora nawiewu. - czasem "wyje" pompa wspomagania układu kierowniczego. - bendix o dziwo odłącza bez problemu. marekkw Lanos SX MY'2000 full Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
margra Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 Mój sprzęt nie poległ. Ale tapicerka na siodełku pękła w czasie jazdy, chyba przestanę jeździć rowerem, bo na samej rurce będę musiał wracać do domu , a to mogłoby okazać się niewygodne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Yeah Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 ja poleglem, pomimo tego ze w garazu +8'C to cala woda ktora splynela z samochodu i wyciekla pod drzwiami, zamarzla na zernatrz i najpierw wylalem 4 czajniki wrzatku zeby odworzyc polowke drzwi (bo druga polowka w tym czasie zamarzala) a potem juz tylko mlotek i kucie lodu. stracony czas to jakies 30 min Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mike_wwl Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 6.00 - auto nie palone od soboty od 11 rano. Sekundowe zakręcenie rozrusznika, pompka paliwa zaczyna normalnie pracować i po następnej pół-sekundzie autko chodzi. Słychać tylko jak pompa od wspomagania terkocze bo chyba płyn od wspomagania jest już masłem. Akumulator 3 lata - ZAP nigdy nie dotykany. Autko Corolla E10 4E-FE. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mike_wwl Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 > - jakieś dziwne dźwięki (terkot ? klekot ?) przez pierwsze 2-3 minuty > pracy Pompa wspomagania - podobno nic groźnego - albo od mrozu przykleja Ci się bendyks do koła zamachowego i nie może odkleić - tu tylko rozrusznik może się spalić. > - coś dziwnego dzieje się ze wspomaganiem hamulców - działa z ok > 1-1,5 sek opóźnieniem... Ten objaw jako jedyny nie ustępuje :-( No to chyba zawitasz szybko do p. Retki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chorzyn Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 Wczoraj po calodniowym postoju ok. 23 temp -26 skoda odpaliła za pierwszym zakreceniem ale przez pierwsza minute miala momentami spore wachniecia obrotów . Dzisiaj z rana riplej. W skrzyni galareta... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grzechootnik Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 wlasnie wrocilem z parkingu - nie odpalany od zeszlego czwartku - zapalil o dziwo za pierwszym razem akumulator ma tyle lat co samochod 8 !!! pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmvw3 Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 Vectra - od pierwszego jęczenia, ale w skrzyni biegów olej deczko zgęstniał Escortem nie jeżdzę, stoi w garażu - szkoda skrzyni Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gorex Napisano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2006 ......a jednak. Zakręcił z raz a potem nawet zegar zaczął pokazywać 0:00. Po południu mój turecki akumulator marki Inci Akku znalazł się w punkcie skupu opakowań w Makro a nowy kręci jak szalony. ...................ciekawe do kiedy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
paszczak Napisano 24 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2006 Kielce, godz. 7:30 temp. -26 st. SC a 4-letnim akumulatorem marki Centra, kręci i po paru sekundach zapala, skrzynia biegów i kierownica ciężko chodzą, amortyzatory twarde. Po paru kilometrach OK. Ale profilaktycznie wymieniłem olej na nowy, żeby silnik się mniej męczył... zresztą już przyszedł czas na wymianę... z miesiąc temu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krisker Napisano 24 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2006 > o 6.00 temperatura -25 na 9 pietrze > samochód odpalił od drugiego aku > coś mnie podkusiło sprawdzić i > niestety zamarzł płyn chłodzący > macie jakieś sposoby na rozmrożenie tego pod blokiem > czy czekają mnie roztopy Jeśli odpala, to wystarczy go ostrożnie podgrzać. Pisząc "ostrożnie" mam na myśli to, że nie należy pałować na wysokich obrotach i uważnie śledzić temperaturę silnika - tak na zegarze, jak i pod maską. Po lekkim podgrzaniu można na trochę zgasić, żeby płyn w reszcie układu "przeżarł się" z ciepłym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kratylos Napisano 24 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2006 Logan startuje z parkingu z pod bloku codzienie po pierwszym przekreceniu kluczyka w stacyjce. Rumunski aku rumunski samochod dzic bylo - 27 przy gruncie... jak by nie bylo autko projektowane na trudne warunki europy wschodniej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KTB Napisano 24 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2006 > Logan startuje z parkingu z pod bloku codzienie po pierwszym > przekreceniu kluczyka w stacyjce. Rumunski aku rumunski samochod > dzic bylo - 27 przy gruncie... > jak by nie bylo autko projektowane na trudne warunki europy > wschodniej Rumunia - Europa wschodnia może i tak. Ale mrozy chyba mają mniejsze niż u nas. Nie słyszałem, żeby Morze Czarne zamarzło. A poza tym ile może mieć ten Daciogan - rok? Gdyby roczne auto miało zamarzać w zimę, to byłby szajs nie do opisania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
joszkobroda Napisano 24 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2006 > Rumunia - Europa wschodnia może i tak. Ale mrozy chyba mają mniejsze > niż u nas. Nie słyszałem, żeby Morze Czarne zamarzło. > A poza tym ile może mieć ten Daciogan - rok? Gdyby roczne auto miało > zamarzać w zimę, to byłby szajs nie do opisania. od roku 00 Morze Czarne zamarzło 3 razy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kanu Napisano 24 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2006 > A poza tym ile może mieć ten Daciogan - rok? Gdyby roczne auto miało > zamarzać w zimę, to byłby szajs nie do opisania. też prawda Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chrom Napisano 24 Stycznia 2006 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2006 Warszawa-Gocław, - 23 stopnie o 9 rano za 3 razem ostatnim tchnieniem akumulatora, 4 letniego bannera reanimowanego w poniedzialek zresztą przez jeden z warsztatów jak widac dosc skutecznie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.