będą dopłaty czy nie?

[subArek]

jakiś tekst

i co z propozycji zostanie po przemaglowaniu przez posłów

[wladmar]

Pytanie tylko, czy ktoś, kto jeździ samochodem mającym ponad 15 lat w ogóle kupi nowe, nawet z rabatem 7.000?

[Gość Krawiec]

> Pytanie tylko, czy ktoś, kto jeździ samochodem mającym ponad 15 lat w ogóle kupi nowe, nawet z

> rabatem 7.000?

Nie, ale wartość wszelkiego rodzajów trupów pójdzie w góre..

Krawiec

[2Rotor]

> Pytanie tylko, czy ktoś, kto jeździ samochodem mającym ponad 15 lat w ogóle kupi nowe, nawet z

> rabatem 7.000?

Ja na pewno nie. Kupię drugi też za 10k. Zresztą nawet nie planuję wymieniać skoro ten jest dobry

[jfidelk]

> Pytanie tylko, czy ktoś, kto jeździ samochodem mającym ponad 15 lat w ogóle kupi nowe, nawet z

> rabatem 7.000?

Jasne, ze nie, ale sprzeda je komus, kto chce kupic nowke a samemu kupi cos jednak mlodszego

[mrBEAN]

> Pytanie tylko, czy ktoś, kto jeździ samochodem mającym ponad 15 lat w ogóle kupi nowe, nawet z

> rabatem 7.000?

Mam i nowe i 17 letnie, planuję kupić kolejne nowe za jakiś czas, liczy się ?

Dostanę 7 patoli ?

[wladmar]

> Nie, ale wartość wszelkiego rodzajów trupów pójdzie w góre..

W radiu mówili, że trzeba być właścicielem rzęcha przynajmniej od 5 lat (takie są propozycje), żeby właśnie nie było takiego "handlu".

[wladmar]

> Mam i nowe i 17 letnie, planuję kupić kolejne nowe za jakiś czas, liczy się ?

> Dostanę 7 patoli ?

To raczej wyjątkowa sytuacja

[poziomek]

Chore.... ci co ledwo wiążą koniec z końcem będą z podatków sponsorowali swoim szefom nowe gabloty

[jfidelk]

> W radiu mówili, że trzeba być właścicielem rzęcha przynajmniej od 5 lat (takie są propozycje), żeby

> właśnie nie było takiego "handlu".

eeee... cos ludzie wykombinuja na pewno - zapomniales w jakim kraju zyjesz?

Po rodzinie mozna poszukac, wylozyc kase a potem podarowac/odkupic nowke. itp. itd. Pomyslow tyle, co Polakow

[Maciej__]

> Chore.... ci co ledwo wiążą koniec z końcem będą z podatków sponsorowali swoim szefom nowe gabloty

Tak, bo szefowie obecnie jezdza 15-letnimi sztruclami

Inna kwestia, ze nie bedzie to pewnie dotyczylo zakupow aut do DG czy firm.

[wladmar]

> eeee... cos ludzie wykombinuja na pewno - zapomniales w jakim kraju zyjesz?

> Po rodzinie mozna poszukac, wylozyc kase a potem podarowac/odkupic nowke. itp. itd. Pomyslow tyle,

> co Polakow

A w to nie wątpię W każym razie jeżeli to pomoże wyeliminować przynajmniej część rzęchów z dróg, to ja jestem za i niech sobie biorą z moich podatków. Cel jest dobry

[2Rotor]

Na takim dofinansowaniu i tak skorzysta bogaty bo biednego dalej nie będzie stać na nowe nawet najtańsze za 25 000zł np. Pandę bieda. I nie mówię tutaj o jakiejś hołocie ale o uczciwie pracujących na pełen etat za przysłowiowe tysioncpińcet.

[zzzz]

> Pytanie tylko, czy ktoś, kto jeździ samochodem mającym ponad 15 lat w ogóle kupi nowe, nawet z

> rabatem 7.000?

ja sie raczej obawiam że, gdyby to weszło, nagle nowe

autka podrożeją o 5 tysięcy.

[2Rotor]

> A w to nie wątpię W każym razie jeżeli to pomoże wyeliminować przynajmniej część rzęchów z dróg,

> to ja jestem za i niech sobie biorą z moich podatków. Cel jest dobry

Moim zdaniem problemem nie jest wiek aut tylko ich stan techniczny a to powinno się eliminować na przeglądach. Stary ale sprawny? Czemu nie.

[wladmar]

> ja sie raczej obawiam że, gdyby to weszło, nagle nowe

> autka podrożeją o 5 tysięcy.

Może być i tak, chociaż wątpię. Konkurencja na rynku jednak istnieje.

[Vadero]

dobre - może 7kpln to niedużo bo starcza ledwo na navi w nowym aucie klasy D - ale w klasie B - gdzie przy cenie auta 40kpln 7kpln w ta czy w tamtą robi dużą różnicę.

[wladmar]

> Moim zdaniem problemem nie jest wiek aut tylko ich stan techniczny a to powinno się eliminować na

> przeglądach. Stary ale sprawny? Czemu nie.

Wiek też ma duże znaczenie - bezpieczeństwo. Wyobraź sobie, że wjeżdżasz komuś w tyłek przez zagapienie. Zdarza się. W nowszym aucie nikomu nic się nie stanie, wymienicie się numerami polis i tyle. A jak przydzwonisz w CC czy inne Tico, to idziesz siedzieć, bo spowodowałeś wypadek - są zabici lub ranni. No i wiesz zresztą jak wyglądają badania diagnostyczne, zwłaszcza na wsiach Wszystko załatwia się przez znajomości. Młodszy rocznik = mniejsza szansa, że auto smrodzi, jedzie bez hamulców. A i normy Euro też zależą od wieku pojazdu - wolę, żeby na drogach było mniej trucicieli. I chętnie za to zapłacę.

[wladmar]

> dobre - może 7kpln to niedużo bo starcza ledwo na navi w nowym aucie klasy D - ale w klasie B -

> gdzie przy cenie auta 40kpln 7kpln w ta czy w tamtą robi dużą różnicę.

A w klasie A może być nawet 1/3 ceny Jeżeli ktoś jeździ starym CC, to chętnie wymieni na nową Pandę z korzyścią dla wszystkich.

[Koonrad]

> Pytanie tylko, czy ktoś, kto jeździ samochodem mającym ponad 15 lat w ogóle kupi nowe, nawet z

> rabatem 7.000?

ale nowego nie kupię, bo takich jak moja 18stka już nie robią

[subArek]

> Pytanie tylko, czy ktoś, kto jeździ samochodem mającym ponad 15 lat w ogóle kupi nowe, nawet z

> rabatem 7.000?

mam sprawną, jeżdżącą bravę, która poszłaby za grosze na części albo za te same grosze na szrot i mnie taka opcja na dzisiaj interesuje bardzo ...

[wladmar]

> mam sprawną, jeżdżącą bravę, która poszłaby za grosze na części albo za te same grosze na szrot i

> mnie taka opcja na dzisiaj interesuje bardzo ...

No i dobrze Czyli rynek na to chyba jest.

[alastair]

> W radiu mówili, że trzeba być właścicielem rzęcha przynajmniej od 5 lat (takie są propozycje), żeby

> właśnie nie było takiego "handlu".

obstawiam ze daloby to znikomy wzrost sprzedazy nowych aut. Jesli ktos posiada od co najmniej 5 lat juz 15letnie auto to raczej nawet najtanszym nowym zainteresowany nie bedzie.

Zeby pomysl sensownie zadzialal trzeba sensownie tzn. dosc elastycznie ustalic kryteria.

[Sibui]

> jakiś tekst

> i co z propozycji zostanie po przemaglowaniu przez posłów

IMO nic.

Szczerze mówię, jak jest.

I powyższe to raczej bardziej opinia "dobrze wiedzących co w trawie piszczy", a nie moje prywatne widzimisię.

Pamiętajmy, co się działo, gdy w 2009 były dopłaty rządowe w połowie Europy.

Wystarczy spojrzeć na to, co teraz dzieje się w Fiat Auto Poland.

[subArek]

> No i dobrze Czyli rynek na to chyba jest.

przy takich warunkach to przy dg auto za 40000 netto lepiej byłoby kupić na taką dopłatę niż się bawić w odliczanie 60% vatu (5520 do 7000) a jak auto tańsze to byłoby jeszcze lepiej

[1Marek1]

> obstawiam ze daloby to znikomy wzrost sprzedazy nowych aut. Jesli ktos posiada od co najmniej 5 lat

> juz 15letnie auto to raczej nawet najtanszym nowym zainteresowany nie bedzie.

Ale dlaczego? Ja jestem takim przykładem. Miałem stare auto a żona swoje (małe) Urodziło się dziecko i potrzeba było kupić większe. Moje poszło do ludzi (bo było najstarsze) a duże nowe do garażu.

[subArek]

> IMO nic.

> Szczerze mówię, jak jest.

też, niestety, jakoś zdanie mam podobne

[K3]

> Nie, ale wartość wszelkiego rodzajów trupów pójdzie w góre..

> Krawiec

Nie tylko trupów...

[mokrii]

> jakiś tekst

> i co z propozycji zostanie po przemaglowaniu przez posłów

zapomnij

[mPh]

> jakiś tekst

> i co z propozycji zostanie po przemaglowaniu przez posłów

W jaki sposób takie dopłaty miałyby pomóc naszej gospodarce? Jak dopłata do produkowanego w Wolfsburgu Golfa ma postawić nasz kraj na nogi?

[koyotee]

> W jaki sposób takie dopłaty miałyby pomóc naszej gospodarce? Jak dopłata do produkowanego w

> Wolfsburgu Golfa ma postawić nasz kraj na nogi?

VAT z zakupu auta wraca do wora państwowego

dochodowy z salonu samochodowego też.

Już przy Fiacie Panda ta dopłata może mieć ekonomiczne uzasadnienie

[mokrii]

> Pytanie tylko, czy ktoś, kto jeździ samochodem mającym ponad 15 lat w ogóle kupi nowe, nawet z

> rabatem 7.000?

ja

tyle tylko ze moj lanos nie ma jeszcze 15lat

[komor]

> A w to nie wątpię W każym razie jeżeli to pomoże wyeliminować przynajmniej część rzęchów z dróg,

> to ja jestem za i niech sobie biorą z moich podatków. Cel jest dobry

lepszy ten kierunek niż wywalanie pieniędzy na darmowe przeloty dla posłów czy ryczałt na ich paliwo

[mokrii]

> mam sprawną, jeżdżącą bravę, która poszłaby za grosze na części albo za te same grosze na szrot i

> mnie taka opcja na dzisiaj interesuje bardzo ...

3 lata temu mialem sprawna almere ktora poszla do zyda za grosze

a czekalem na doplatke

[nunu7]

Szczerze, to mam nadzieję, że to nie przejdzie. Im mniej ingerencji państwa w cokolwiek, tym lepiej.

Rynej niech sobie sam radzi.

PS

Śmieszy mnie juz sam tytuł. Dopłaty uratuja polski rynek aut.

Z mojej perspektywy, to te dołaty dadzą wiecej zarobić (czy tam utrzymać produkcję) zachodnim koncernom takim jak fiat, vw, renault czy opel. A w kraju co zostanie?

Ktoś tam pisał, ze ta dopłata by sie rządowi jeszcze opłacała, bo vat, bo dochodowy etc.

Więc założmy, ze to co państwo wyda a dołatę, wróci do niego w postaci podatków. Wyjdzie wiec na zero.

Tymczasem patrząc z drugiej strony, część z tych ludzi (i to zapewne spory odsetek), którzy kupią auto z dopłatą i tak by je kupiło, nawet bez dopłaty dajac państwu czysty zarobek w VAT i CIT a nie tylko wyjście na zero.

ps

tak, mam jedno auto, które by się na to kwalifikowało i teoretycznie stać by mnie było na zakup nówki z salonu.

Ale nie widze najmniejszej potrzeby takiego zakupu.

Dorzynam dotychczasowe aż się zepsuje do tego stopnia, że nie warto bedzie naprawiać i kupuję następne za 15 max 20kzł.

I mam spokojny umysł, nie martwie sie ze mi ktos je ukradnie, nie martwie sie o rysy i zarysowania, czy drobne obtłuczenia etc., nawet jak je w skrajnym przypadku poważnie uszkodzę to nie będzie aż tak wielka strata, zeby rozpaczać.

[Rado_]

> Chore.... ci co ledwo wiążą koniec z końcem będą z podatków sponsorowali swoim szefom nowe gabloty

Bogatsi i tak płacą więcej w podatkach. To trochę odzyskają. Wyciągniesz dobry rabat u dilera + 7000 tyś i od razu biegnę do salonu.

Jeszcze tylko kwestia tego rzęcha

[Artur7]

> Ktoś tam pisał, ze ta dopłata by sie rządowi jeszcze opłacała, bo vat, bo dochodowy etc.

> Więc założmy, ze to co państwo wyda a dołatę, wróci do niego w postaci podatków. Wyjdzie wiec na

> zero.

Patrząc globalnie, byłoby malinowo, żeby wszyscy ludzie mieli robotę, a finalnie państwa wychodziłyby "na zero".

[fred77]

Oby nie było tych dopłat. Jest to trochę bez sensu. Biedny i tak nie kupi tylko bogaty, któremu to zbytnio nie zrobi różnicy, bo i tak by kupił nowy samochód.

Do tego dochodzi jeszcze prawdopodobne "zaczopowanie" stacji demontażu, które nie będą w stanie sobie poradzić z większą ilością oddanych na złom samochodów.

Dobrze by było gdyby wypowiedział się ktoś, kto dokonał jakiś obserwacji w Niemczech. Jak to tam wyglądało i co dało?

[Rado_]

> Oby nie było tych dopłat. Jest to trochę bez sensu. Biedny i tak nie kupi tylko bogaty, któremu to

> zbytnio nie zrobi różnicy, bo i tak by kupił nowy samochód.

Bzdura Tylko jak zdefiniujesz tego bogatego. Czy ten kto kupuje nowy samochód za 40 tyś, czy bogaty to dopiero jak kupujesz za 200 tys?

[wladmar]

> Bzdura Tylko jak zdefiniujesz tego bogatego. Czy ten kto kupuje nowy samochód za 40 tyś, czy

> bogaty to dopiero jak kupujesz za 200 tys?

Każdy kto ma samochód to bogacz Wyjątkiem są Felicje

[fred77]

> Bzdura Tylko jak zdefiniujesz tego bogatego. Czy ten kto kupuje nowy samochód za 40 tyś, czy

> bogaty to dopiero jak kupujesz za 200 tys?

No dobrze - trochę bogatszy i wszyscy wzwyż.

Rozdzieliłem ludzi na dwie opcje, bez rozdrabniania się na pośrednich ludzi i dyskusji o tym czy kasjerka z Tesco to osoba biedna, a pani z warzywniaka jest trochę bogatsza.

[fred77]

> Każdy kto ma samochód to bogacz Wyjątkiem są Felicje

A ci co mają dwie Felicie?

[wladmar]

> A ci co mają dwie Felicie?

Tacy nie istnieją. Ale Ty się nie liczysz, masz drezynę, jesteś bogaczem, przykro mi

[fred77]

> Tacy nie istnieją. Ale Ty się nie liczysz, masz drezynę, jesteś bogaczem, przykro mi

Drezynę i dwie przyczepy.

[Sibui]

> Dobrze by było gdyby wypowiedział się ktoś, kto dokonał jakiś obserwacji w Niemczech. Jak to tam

> wyglądało i co dało?

Prosto i tematycznie - tam sprzedałą się masa samochodów.

Głównie małych i tanich, stąd najbardziej wygrany był na tym segment A i B, a więc Fiat i inni producenci miniatur.

Tyle, że potem był MEGA zjazd sprzedaży - po prostu było to sztuczne przeniesienie popytu z przyszłości w teraźniejszość (nie umiem jaśniej objaśnić :-) )

Dopłaty to półśrodek i "reanimacja trupa".

W Polsce (co tu zauważono) chciano "dobrze zrobić biedocie" i pozostawiono poza wszelką kontrolą i regulacją rynek obrotu "najlepszą-SPROWADZANĄ" padliną z zachodu.

Przez co PL rynek, mający potencjał na poziomie pod 1 mln sztuk wchłania rocznie ok 300 k sztuk nowych samochodów.

Gdyby nie sprzedaż do firm (podmiotów prawa handlowego i osób prowadzących d.g.) to ta ilość byłaby 5-cyfrowa...

[sedicivalv0le]

> W Polsce (co tu zauważono) chciano "dobrze zrobić biedocie" i pozostawiono poza wszelką kontrolą i

> regulacją rynek obrotu "najlepszą-SPROWADZANĄ" padliną z zachodu.

ja się może nie znam , ale jakby nie ta '' używana padlina z zachodu '' , to ulice by wyglądały jak na Kubie z jeszcze starszymi trupami i wynalazkami pokroju poldomierz , bo biednych i tak by nie było stać na nowe z salonu , więc z konieczności reanimowali by te stare wynalazki , a tak używki z zachodu są tanie , i następuje że tak powiem sukcesywne odmładzanie parku maszynowego w PL ;

[Rado_]

Jakoś przed wejściem do EU ulice nie wyglądały jak na Kubie

[nunu7]

> Jakoś przed wejściem do EU ulice nie wyglądały jak na Kubie

ale przed wejsciem do ue też sie auta sprowadzało przecież

[Maciej__]

> Prosto i tematycznie - tam sprzedałą się masa samochodów.

> Głównie małych i tanich, stąd najbardziej wygrany był na tym segment A i B, a więc Fiat i inni

> producenci miniatur.

> Tyle, że potem był MEGA zjazd sprzedaży - po prostu było to sztuczne przeniesienie popytu z

> przyszłości w teraźniejszość (nie umiem jaśniej objaśnić :-) )

> Dopłaty to półśrodek i "reanimacja trupa".

> W Polsce (co tu zauważono) chciano "dobrze zrobić biedocie" i pozostawiono poza wszelką kontrolą i

> regulacją rynek obrotu "najlepszą-SPROWADZANĄ" padliną z zachodu.

> Przez co PL rynek, mający potencjał na poziomie pod 1 mln sztuk wchłania rocznie ok 300 k sztuk

> nowych samochodów.

> Gdyby nie sprzedaż do firm (podmiotów prawa handlowego i osób prowadzących d.g.) to ta ilość byłaby

> 5-cyfrowa...

Patrzac na to jaki % spoleczenstwa jest 2-im progu podatkowym to jakos marnie widze ten potencjal na 1mln aut

No chyba, ze zeby w sciane, ale kupimy sobie nowke sztuke z salonu...

[andrzejuniek]

> jakiś tekst

> i co z propozycji zostanie po przemaglowaniu przez posłów

Ja jestem za. Jak nie będzie dopłat to kupię 2 letniego złoma ,a jak dadzą dopłatę to kupię nówkę.