Skocz do zawartości

"sportowe" tarcze hamulcowe, warto??


franas85

Rekomendowane odpowiedzi

Jeżdżę na wentylowanych, o konkretnie takich:

044650W120-435120W060_D.jpg044650W120-044650W120.jpg

044650W120-435120W060_e.jpg

Są to fabryczne tarcze, robi je dla Lexusa Brembo. Wytrzymują (tarcze i klocki) na około 40 tysięcy km z przodu i dużo więcej z tyłu. Wbrew opiniom kolegów nic nie piszczy, klocki zużywają się powoli, felgi się nie brudzą, a hamulce są niesamowite. Jedyna wada - nie da się tych tarcz z uwagi na dziurki planować i trzeba je zmieniać wraz z klockami co boleśnie zwiększa koszty eksploatacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Poprzednio miałem zestaw ATE power disc (frezowane) z klockami ATE. Hamowało w porządku, pyliło

> strasznie, skończyło się szybko.

> Teraz mam gładkie brembo/brembo, hamuje niewiele gorzej, na mieście różnica nie do zauważenia, nie

> pyli, wolniej się zużywa.

> Mój brat, w praktycznie takim samym aucie, ma z przodu klocek EBC green, z tyłu EBC red (albo na

> odwrót?) wszystko na gładkich tarczach. Ten sprzęt hamuje I to hamuje przepotwornie

> skutecznie. W dodatku nie da się tego przegrzać nawet na dłuższych KJSowych próbach.

No tak ale weźmy pod uwagę że są auta które mają bardziej skuteczne hamulce a inne mniej.

Ponieważ kolega z klub kombinował co tu zaadoptować żeby było lepiej ale w końcu projekt upadł więc postanowiłem choć trochę poprawić serię i to się udało, wiem że można by jeszcze dać lepsze klocki ale mi wystarczy.

I dla przykładu można podać tu bardzo stare Volvo z serii 3 gdzie auto jak auto ale nie jedno nowe auto by chciało mieć takie hamulce.

Jak ktoś nie miał zapiętych pasów to rozwalony nos/głowa i pęknięta szyba nie była rzadkością.

Tam naprawdę wystarczyło musnąć pedał hamulca i auto stawało, mocniejsze hamowanie skutkowało tym co napisałem powyżej grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jedno? Dość optymistyczne założenie.

No w moim przypadku naprawdę wystarczyło jedno dobre wiertło i drugie do porobienia fazek.

Ale trzeba dostosować obroty i lać chłodziwo, a że u mnie w robocie kiedyś otworków wierciło się miliony to nie było z tym problemu ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a moze ta zauwazalna roznica wynikala po prostu z nowych tarcz i klockow?

IMO nie, bo klocki te same, tarcze w sumie też. (oryginalne)

Jak wcześniej wkładałem nowy zestaw to na początku hamulce w ogóle były słabiutkie (teoretycznie normalne) natomiast jak wsadziłem te wiercono-frezowane to wiadomo że od razu nie hamowałem jak dzik ale pierwsze hamowanie było skuteczne tak jakby były już dotarte, a ja się dotarły to ewidentnie jeszcze bardziej były skuteczne.

Ewidentnie używałem mniej siły do wciskania hamulca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Różnica miedzy tym ile energii sie wydziela a ile jest w stanie tarcza odprowadzić.

nie mówimy o wentylowanych tylko frezowanych/nawiercanych.

Nawiercanie i frezowanie tarcz nie poprawia chłodzenia hamulców w zauważalny stopniu.

Tu chodzi o zredukowanie "poduszki powietrznej" pod klockiem kiedy to przy mocnym przegrzaniu z mieszanki klocka wydzielają się gazy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie mówimy o wentylowanych tylko frezowanych/nawiercanych.

> Nawiercanie i frezowanie tarcz nie poprawia chłodzenia hamulców w zauważalny stopniu.

> Tu chodzi o zredukowanie "poduszki powietrznej" pod klockiem kiedy to przy mocnym przegrzaniu z

> mieszanki klocka wydzielają się gazy.

Otóż to ok.gif

W tym celu "wyprodukowałem" dla siebie te tarcze i uważam że warto było ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Otóż to

> W tym celu "wyprodukowałem" dla siebie te tarcze i uważam że warto było

stąd też wspomniałem o lepszym czuciu hamulca. Tylko po to jest sens zakładać kombinowanych tarcz do samochodów, w których hamulce są dobrze zaprojektowane i ich skuteczność nie spada w drastycznym stopniu ze wzrostem temperatury podczas normalnego użytkowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> stąd też wspomniałem o lepszym czuciu hamulca. Tylko po to jest sens zakładać kombinowanych tarcz

> do samochodów, w których hamulce są dobrze zaprojektowane i ich skuteczność nie spada w

> drastycznym stopniu ze wzrostem temperatury podczas normalnego użytkowania.

Ja kiedyś założyłem nacinane Brembo do Lanosa bo ładnie wyglądały, ot co.

zlosnik.gifhehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witojcie

Mam Mikody nacinane i nawiercane w aucie o masie ponad 1,5 tony... i 150 KM.... przedtem miałem w Stilo 155 KM i powiem tak to bardzo dobre tarcze ale do miękkich klocków Ferodo Premier... nie nadają się do twardych klocków... czerwona.gif to je zabije bo są miękkie ... nie prawdą jest, ze klocki szybciej się zużywają... dużo lepiej auto hamuje z prędkości max do 0 i to nie raz a kilka razy pedał nie twardnieje ... mokre tarcze również świetnie hamują...

Wymieniałem z przodu przy 75 tyś km teraz mam 113 tys km i nadal nie wymagają wymiany zlosnik.gif

moje mikody

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie nie warto pchać się w tarcze nacinane, nawiercane jeśli auto jest typowo cywilne.

Brat miał w Astrze F komplet klocków i tarcz ATE (tarcze ATE PD) i nie dało się odczuć różnicy w długości drogi hamowania.

Najlepszym rezultatem była zmiana rozmiaru z 236mm na 256mm i tą drogę radziłbym obrać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> u mnie w 147, a wczesniej w 145, mialy sie bardzo dobrze, a czasem heble były tak dojechane, że

> zielony EBC palił się żywym ogniem.

On właśnie na forum Alfy czytał, że Mikoda+jakiś tam klocek to idealna kombinacja. Sam w temat nie wnikałem, opieram się tylko na jego zdaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witojcie

> W najbliższym czasie muszę zmienić tarcze z przodu.

> Zastanawiam się nad nacinanymi i nawiercanymi tarczami firmy Mikoda,

> sądzicie że będzie jakaś odczuwalna różnica w porównaniu do powiedzmy tarcz "gładkich" Motorcrafta?

> Klocki zostaną normalne (oczywiście nowe bo też już się kończą).

> Auto używane do powiedzmy bardziej dynamicznej jazdy po mieście.

zalezy jakie masz felgi. jak ładne, lekkie alu, ze szprychami przez ktore widac tarcze, to warto - +10 do lansu na parkingu bedzie, jeszcze pomaluj zaciski...

jak felgi szału nie robią, albo stalówki, to sie w to nie baw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mialem nacinane Mikody + klocki Ferodo daaaawno temu w skodzinie i nie przypominam sobie zeby byly z nimi jakies problemy. Hamowalo przyzwoicie, tarcze nie giely sie ani klocki nie znikaly, nawet nie halasowalo zbytnio.

z tanich tarcz Mikoda nie jest zla, jesli nie wymaga sie od niej niewiadomo czego. A zaszpanowac mozna zlosnik.gif

a podstawa jak zawsze przy ukladach hamulcowych to i tak sprawne zaciski, prowadnice etc oraz poprawny montaz!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zalezy jakie masz felgi. jak ładne, lekkie alu, ze szprychami przez ktore widac tarcze, to warto -

> +10 do lansu na parkingu bedzie, jeszcze pomaluj zaciski...

> jak felgi szału nie robią, albo stalówki, to sie w to nie baw.

Właśnie dlatego tak zrobiłem hehe.gif

Nie oczekiwałem totalnie poprawy osiągów bo i tak jeżdżę wolno (wiadomo: dziecko, rodzina, itepe)

(cośtam chyba widać na tym lichym zdjęciu)

SDC10821-800x600.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja kiedyś w Stilo założyłem te nawiercane/nacinane i okazały się bublem. z

bo te pseudo np mikodowe cuda nic nie wartaja, zeby taka tarcza byla konkretna to tez musi troszke kosztowac, osobiscie uzywam takich tarcz na n.bravo:

P1080819_.jpg

P1080822_.jpg

wiec jesli isc w nawiercana tarcze to tylko w konkret w innym wypadku lepiej kupic zwykla markowa tarcze wentylowana i turlac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> bo te pseudo np mikodowe cuda nic nie wartaja, zeby taka tarcza byla konkretna to tez musi troszke

> kosztowac, osobiscie uzywam takich tarcz na n.bravo:

> wiec jesli isc w nawiercana tarcze to tylko w konkret w innym wypadku lepiej kupic zwykla markowa

> tarcze wentylowana i turlac

od razu widać, że te dziurki takie konkret, a nie takie zwykłe, polskie, mikodowe wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja zalozylem cywilne (OYODO) nowe tarcze i polsportowe klocki ferodo DS performance

> jetsem bardzo zadowonolny na poprzednim zestawie (100% fabryczny) hamulce "puchly" teraz nie

> zauwazam tego zjawiska

To jest dobry zestaw, czyli zwykła tarcza i trochę bardziej miękki klocek wytrzymujący wyższe temperatury pracy. Do cywilnej, szybszej jazdy lub lekkiego sportu w sam raz.

Jak zakładamy frezowane, wiercone tarcze trzeba myśleć o twardszym klocku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja zalozylem cywilne (OYODO) nowe tarcze i polsportowe klocki ferodo DS performance

> jetsem bardzo zadowonolny na poprzednim zestawie (100% fabryczny) hamulce "puchly" teraz nie

> zauwazam tego zjawiska

tez taki zestaw zazwyczaj zakladam i mi wystarcza

jak jezdzilem w KJS to zmienialem jeszcze plyn na 5.1 teraz 4 wystarcza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> od razu widać, że te dziurki takie konkret, a nie takie zwykłe, polskie, mikodowe

Nie do końca o to chodzi. Jedni Mikodę chwalą, inni niezbyt. Ja należę do tej drugiej grupy - owszem samochód fajnie hamował, nie było fadingu, tarcze ładnie wyglądały w otworach alufelgi itp. itd. Psykanie na mokrej nawierzchni mi nie przeszkadzało, hamowanie z większej prędkości nie powodowało jakiegoś kosmicznego hałasu, klocki (mięciutkie Ferodo Premier) zużywały się może nieco szybciej, ale różnica raczej pomijalna. Problem polegał na tym, że tarcze są bardzo delikatne i mimo kosmicznych starań (w życiu nie przejmowałem się tym, czy przejadę przez kałużę, czy nie) wyginały się w strasznym tempie a jeden komplet - mimo identycznych klocków - zjechał się w przeciągu kilku tysięcy km. Były takie rowki i rant, że tarcze trafiły do śmietnika. Dodatkowym utrudnieniem była tutaj konstrukcja hamulców - wymuszająca praktycznie wymianę łożysk itp,. itd.

Może (nie wiem... nie znam się) tarcze są źle hartowane (nie wszystkie oczywiście - ja marnie trafiłem sick.gif) niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jedyna wada - nie da się tych tarcz z

> uwagi na dziurki planować i trzeba je zmieniać wraz z klockami co boleśnie zwiększa koszty

> eksploatacji.

a to jakiś problem założyć nowe klocki do uzywanej tarczy icon_eek.gif ? Przez pare km będzie gorsze hamowanie, ale klocki się dotrą i będzię ok.

btw. miałem mikody wiercone 60kkm 3 komplety klocków, teraz mam gładkie Bosh'a i mam lepsze hamowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tylko w Polsce się takie manewry robi Jeżeli nie zależy Ci na hamowaniu, to po co tarcze z

> dziurkami?

nie tylko. przecież normalne jest ze tarcze potrafią wytrzymać kilka kompletów klocków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tylko w Polsce się takie manewry robi Jeżeli nie zależy Ci na hamowaniu, to po co tarcze z

> dziurkami?

noo to stary masz problem....napisz do producenta, aby zaczął produkować już dotarte komplety bo zależy Ci na hamowaniu, a jak weźmiesz nowe klocki i tarcze to musisz docierać....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie tylko. przecież normalne jest ze tarcze potrafią wytrzymać kilka kompletów klocków.

Ale przed wymianą klocków trzeba je ładnie splanować. A tego w tarczach z dziurkami się nie da. No chyba że idziesz na taniochę i zakładasz bez planowania klocki. Ale wtedy po co Ci tarcze z dziurkami, przecież taniej byłoby zwykłe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale przed wymianą klocków trzeba je ładnie splanować.

jak tarcze są normalnie eksploatowane i nie zaorane jak Ural, to nie ma potrzeby toczenia (nie planowania!), klocki się dotrą.

>A tego w tarczach z dziurkami się nie da. No

> chyba że idziesz na taniochę i zakładasz bez planowania klocki. Ale wtedy po co Ci tarcze z

> dziurkami, przecież taniej byłoby zwykłe?

tworzysz... powiedz kiedy u siebie cokolwiek zrobiłes poza ASO? które to wciska każde możliwe dobre praktyki, byle wymienić jak najwięcej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> bo te pseudo np mikodowe cuda nic nie wartaja, zeby taka tarcza byla konkretna to tez musi troszke

> kosztowac, osobiscie uzywam takich tarcz na n.bravo:

> wiec jesli isc w nawiercana tarcze to tylko w konkret w innym wypadku lepiej kupic zwykla markowa

> tarcze wentylowana i turlac

co to za tarcze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.