Skocz do zawartości

Kolega i jego głupie propozycje...


Mobil1

Rekomendowane odpowiedzi

Kuzyn po raz kolejny prosi mnie o sprawdzenie jakiegoś ulepa z komisu. Jako, ze musiałbym poświęcić na to trochę czasu, wolalbym, żebyście tutaj wypunktowali tą padake, a ja wszystkie wypowiedzi pozwolę sobie zacytować kuzynowi(jeśli nie macie nic przeciwko), ktory moich argumentów kompletnie nie bierze do siebie i co rusz podsyła właśnie takie "rarytasy"...

Audi A6 2004

Zacznijmy od tego, co w tym aucie na pierwszy rzut oka nie pasuje? smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 10 letnia i 129 tysi przebiegu...kto kupuje auto za ok 200 tysi żeby robić nim 12 tysięcy km

> rocznie?

Pewnie ma 2 albo i 3 razy tyle, ale nie rozumiem "..kto kupuje auto za ok 200 tysi żeby robić nim 12 tysięcy km" - a kto bogatemu zabroni? Czy to jakiś wyznacznik co moge a czego nie mogę sobie kupić w zależności od tego ile będę jeździł..? screwy.gif

20.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pewnie ma 2 albo i 3 razy tyle, ale nie rozumiem "..kto kupuje auto za ok 200 tysi żeby robić nim

> 12 tysięcy km" - a kto bogatemu zabroni? Czy to jakiś wyznacznik co moge a czego nie mogę

> sobie kupić w zależności od tego ile będę jeździł..?

spoko, nie spinaj się tak, oczywiście, że możesz kupić auto za xxx tysi i w ogóle go nie używać, ale przyznaj, że taki przebieg w takim aucie wygląda odrobinę podejrzanie...no ok, może dla mnie to jest podejrzane ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pewnie ma 2 albo i 3 razy tyle, ale nie rozumiem "..kto kupuje auto za ok 200 tysi żeby robić nim

> 12 tysięcy km" - a kto bogatemu zabroni? Czy to jakiś wyznacznik co moge a czego nie mogę

> sobie kupić w zależności od tego ile będę jeździł..?

Na szczęście dla handlarzy ten biznes się kręci, ponieważ tak myślących ludzi jest wiecej hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na szczęście dla handlarzy ten biznes się kręci, ponieważ tak myślących ludzi jest wiecej

U mnie w rodzinie z salonu kupiony lanos ma 155 tys km najechane po ponad 13 latach, był jedynym autem w rodzinie...

Chodzi mi o niepotrzebne uogólnianie/generalizowanie. Pewnie ten egzemplarz ma dużo więcej najechane, auta z zagranicy więcej jeżdżą, wybrane modele aut są większymi "pewniakami" do wysokich przebiegów - i ja to wszystko rozumiem i wiem!, tylko po co generalizować, takie auto - 12 tys rocznie - never zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kuzyn po raz kolejny prosi mnie o sprawdzenie jakiegoś ulepa z komisu.

Odmów pomocy ok.gif

Znajomy mnie kiedyś zabrał na oglądanie pedalskiego kabrioleta. Zajarany jak Macierewicz parówkami. Wypunktowałem szybko co było nie tak. Na kolejne oględziny mnie już nie zabrał. Kupił jeszcze gorszy ulep w którym tylko szmaciany dach nie był szpachlowany a krzywo poskładany przód było widać z okna w biurze. W ciągu sezonu w auto warte 15 tysi włożył kolejne 5. ok.gif

Nie wziął ode mnie nawet miernika grubości lakieru bo przecież ma kuzyna blacharza i on to taki spec że na oko wybada. grinser006.gif

Chce to ma.

Skoro kuzyn ma pieniądze na utrzymanie tej A6 to proszę bardzo. Ja bez klikania w link stwierdzam: lalka, igiełka, nic tylko lać i jeździć, Niemiec pod kocem trzymał, grzech nie wziąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> U mnie w rodzinie z salonu kupiony lanos ma 155 tys km najechane po ponad 13 latach, był jedynym

> autem w rodzinie...

nie ma to jak staroświeckie dowodzenie ogólnych tez, na przykładzie osobistych wyjątków smile.gif

> Chodzi mi o niepotrzebne uogólnianie/generalizowanie. Pewnie ten egzemplarz ma dużo więcej

> najechane, auta z zagranicy więcej jeżdżą, wybrane modele aut są większymi "pewniakami" do

> wysokich przebiegów - i ja to wszystko rozumiem i wiem!, tylko po co generalizować, takie

> auto - 12 tys rocznie - never

tak. ten egzemplarz pewnie jest "tym" jedynym co akurat do kościoła jezdził nawet bez zdejmowania koca smile.gif

a tak na serio... ja bym brał. daj znac czy sie kuzyn decyduje, bo kolejka pewnie po to już stoi smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie ma to jak staroświeckie dowodzenie ogólnych tez, na przykładzie osobistych wyjątków

> tak. ten egzemplarz pewnie jest "tym" jedynym co akurat do kościoła jezdził nawet bez zdejmowania

> koca

> a tak na serio... ja bym brał. daj znac czy sie kuzyn decyduje, bo kolejka pewnie po to już stoi

nie mam kuzyna który kupuje auto - czytaj dokladnie co komu odpisujesz zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie ma to jak staroświeckie dowodzenie ogólnych tez, na przykładzie osobistych wyjątków

> tak. ten egzemplarz pewnie jest "tym" jedynym co akurat do kościoła jezdził nawet bez zdejmowania

> koca

> a tak na serio... ja bym brał. daj znac czy sie kuzyn decyduje, bo kolejka pewnie po to już stoi

moi rodzice mają taki twingo 1999r i ma przejechane 36tys zlosnik.gif w tygodniu ruszane może 2 razy raz do sklepu i raz do kościoła zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Audi A6 2004

Przyjemny samochód. Trochę nijako się prowadzi, ale wnętrze wykonanie jest na przyzwoitym poziomie. Uwagę warto zwrócić zwłaszcza na materiały deski rozdzielczej i system audio - są na prawdę niezłe. Gdybym miał się do czegoś przyczepić to tiptronic trochę wolno zmienia biegi a ASO Audi potrafi zrujnować kieszeń niejednego prezesa.

Moim zdaniem, przy tak przystępnej cenie, nie ma się co zastanawiać.

Zwłaszcza, że zgodnie z zapewnieniem sprzedawcy, stan jest perfekcyjny a przebieg umiarkowany.

Trochę martwiąca jest informacja: Poduszki powietrzne x 0

Ale kuzyn jest z pewnością roztropnym kierowcą i miejmy nadzieję, że więcej w tym egzemplarzu nie będą już potrzebne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na szczęście dla handlarzy ten biznes się kręci, ponieważ tak myślących ludzi jest wiecej

nie mądruj , nie mądruj .... bo nic konstruktywnego nie napisałeś....

Takie samochody w benzynie z takim przebiegiem na pewno się znajdą, ale .... właśnie ALE ------> NIE ZA TAKĄ CENĘ. Handlarz by wziął spokojnie raz tyle za auto w idealnym stanie z takim przebiegiem.

Za tą kasę auto PRAWDOPODOBNIE, jest powypadkowe lub kręcone lub oba jednocześnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie ma to jak staroświeckie dowodzenie ogólnych tez, na przykładzie osobistych wyjątków

O to toto smile.gif Nagminne. Ale to jest element myślenia życzeniowego wprowadzającego na co dzień trzeźwych ludzi, na manowce.

> tak. ten egzemplarz pewnie jest "tym" jedynym co akurat do kościoła jezdził nawet bez zdejmowania

> koca

Niemal każdy tak myśli: mój jest "tą" igiełką. Potem na parkingu same igiełki stoją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przyjemny samochód. Trochę nijako się prowadzi, ale wnętrze wykonanie jest na przyzwoitym poziomie.

> Uwagę warto zwrócić zwłaszcza na materiały deski rozdzielczej i system audio - są na prawdę

> niezłe. Gdybym miał się do czegoś przyczepić to tiptronic trochę wolno zmienia biegi a ASO

> Audi potrafi zrujnować kieszeń niejednego prezesa.

> Moim zdaniem, przy tak przystępnej cenie, nie ma się co zastanawiać.

> Zwłaszcza, że zgodnie z zapewnieniem sprzedawcy, stan jest perfekcyjny a przebieg umiarkowany.

> Trochę martwiąca jest informacja: Poduszki powietrzne x 0

> Ale kuzyn jest z pewnością roztropnym kierowcą i miejmy nadzieję, że więcej w tym egzemplarzu nie

> będą już potrzebne.

I to skopiuj i wklej napalonemu. Jeśli nie może zrozumieć bo już widzi się w pachnącym Audi i ten gul skaczący znajomym (zresztą nam tu też skacze, dlatego tak piszemy) to czemu nie?

A sprawa jest jak zwykle prosta. Sprawdzić ceny, szczególnie w kraju pochodzenia jak sprowadzony. Sortować od najdroższych nie od najtańszych. Pytać o dostępne dokumenty potwierdzające historię, naprawy, eksploatację. I zadać sobie pytanie: czy chcę wywalić 30 tys. zł na coś, co jest ryzykowną zagadką?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Ja nie dawno kupiłem samochód , więc tym o to sposobem spotkałem pare ludzi w urzędzie do przerejestrowania samochodu , rozmawiałem z jednym gościem który podjechał czarną audi , samochód dość ładny , oczywiście sprowadzany z Niemiec , handlarz zapewniał że to perełka , co się okazało po trzech dniach gość wychodzi z domu a tu na placu pod jego samochodem plama oleju , sie załamał frown.gif , mówi mi że jakaś uszczelka padła , teraz coś mu skrzynia chrobocze i hałasuje , nie pytałem go nic więcej bo nie chce wiedzie same igły i ideały frown.gif , o przebieg też nie pytałem bo pewnie 149 tys ( magiczna liczba ) to tyle na temat sprowadzonych samochodów z Niemiec od handlarzy

pozdrawiam i życze powodzenia

Fatal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kuzyn po raz kolejny prosi mnie o sprawdzenie jakiegoś ulepa z komisu. Jako, ze musiałbym poświęcić

> na to trochę czasu, wolalbym, żebyście tutaj wypunktowali tą padake, a ja wszystkie wypowiedzi

> pozwolę sobie zacytować kuzynowi(jeśli nie macie nic przeciwko), ktory moich argumentów

> kompletnie nie bierze do siebie i co rusz podsyła właśnie takie "rarytasy"...

> Audi A6 2004

> Zacznijmy od tego, co w tym aucie na pierwszy rzut oka nie pasuje?

Pisałem niedawno że w tej cenie niemożliwe jest zakupienie takiego samochodu w stanie chociażby dostatecznym.

Jeśli kuzyn się uparł-wycofaj się z pomocy, nic tak nie uczy jak wtopienie własnych pieniędzy-brutalne,ale pomaga, ja w tamtym roku nauczyłem tak stryja jak szukał cuda za grosze. Odpuściłem i co?Kupił z komisu "ksiądz nimi jeździł", ostatnio dzwonił czy nie wezmę w rozliczeniu "bo trzeba uciekać"-nie ma to jak rodzinka smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> U mnie w rodzinie z salonu kupiony lanos ma 155 tys km najechane po ponad 13 latach, był jedynym autem w rodzinie...

U mnie Polonez 1994 w momencie wypadku / kasacji w 2003 roku miał niecałe 70 tysięcy km. Berlingo z października 2010 ma około 8 tysięcy km. Berlingo z 2003 roku ma 70 tysięcy km z małym hakiem smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie twierdzi, że takie przebiegi się zdarzają.

Tylko auta z rzeczywistymi małym przebiegami są wyraźnie droższe.

Rozmawiamy o aucie tanim, SPROWADZONYM i z małym przebiegiem.

Wyróżniłem sprowadzenie, ponieważ w cenie jest zawarty zarobek handlarza.

Poza tym A6 3.2l to nie miejskie Polo. Trochę do innych celów kupuje się taką limuzynę.

Wyszukałem na otomoto podobne ogłoszenia - 30tys. zł to NAJTAŃSZA oferta spośród kilkunastu. Cudów bym się nie spodziewał.

Z dużym prawdopodobieństwem będzie to auto powypadkowe z cofniętym przebiegiem.

Odradzam szukanie najtańszych egzemplarzy.

Dla porównania - najtańsza oferta z przebiegiem poniżej 150tys.km na mobile.de to 7000EUR, czyli ok.30tys. zł.

Ten egzemplarz jest w Holandii - trzeba przejechać mniej więcej 2000km żeby po auto pojechać i nim wrócić, należy doliczyć także zarobek handlarza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cena podejrzanie niska. Do tego silnik z problemami, wiadomo że VAG nie potrafi robić rozrządu na łańcuchu. Tu padają napinacze, a rozrząd jest z tyłu silnika, więc trzeba cały wytargać żeby naprawić. Naprawa tego lekko licząc 6 klocków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pewnie ma 2 albo i 3 razy tyle, ale nie rozumiem "..kto kupuje auto za ok 200 tysi żeby robić nim

> 12 tysięcy km" - a kto bogatemu zabroni? Czy to jakiś wyznacznik co moge a czego nie mogę

> sobie kupić w zależności od tego ile będę jeździł..?

Jesli to prawda to ASO potwierdzi, sa przypadki.

Z wlasnego podworka wiem ze auto w leasingu po 5 latach mialo...15 tys.... teraz C5 z Top wersji po 4 latach ma 26 tys.

Moj brat kupujac A4 jako 12 letnie mialo 107 tys, w ASO mowili ze walek i nagle....ooo faktycznie tyle ma.

Pomijam ssanie NoPb w ilosciach nieograniczonych w tej A6 , ale jak kogos stac....:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z wlasnego podworka wiem ze auto w leasingu po 5 latach mialo...15 tys.... teraz C5 z Top wersji po 4 latach ma 26 tys.

Tylko gdy te auta będą sprzedawane, na pewno nie będą najtańszymi autami z danego rocznika, prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tylko gdy te auta będą sprzedawane, na pewno nie będą najtańszymi autami z danego rocznika, prawda?

Tak i pojda po znajomych i rodzinie jak tez z przebiegiem 15 tys. smile.gif na otomoto nikt nawet nie otworzy jak bedzie cena np 20% wyzsza:) lepiej za grosze szukac lepa jakiegos.

Ale taka nasza natura, ze to nam trafila sie taaaaka okazja:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pewnie ma 2 albo i 3 razy tyle, ale nie rozumiem "..kto kupuje auto za ok 200 tysi żeby robić nim

> 12 tysięcy km" - a kto bogatemu zabroni? Czy to jakiś wyznacznik co moge a czego nie mogę

> sobie kupić w zależności od tego ile będę jeździł..?

to ja Ci wytłumacze jesli nie rozumiesz. Taki przebieg nie jest oczywiście absolutnie niemożliwy, ale tak mało (takim autem) będzie jeżdziło np. 2% posiadaczy. Więc szansa, że trafiło się okazję i akurat na taki rodzynek, gdzie ktoś jeżdził tak mało jest bliska zeru. Jeśli przebieg nie jest poparty żadnymi wiarygodnymi dokumentami to śmiało mozna przyjąć, że jest nieprawdziwy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> kto kupuje auto za ok 200 tysi żeby robić nim 12 tysięcy km

> rocznie?

Np mój kuzyn. ok 10 tyś rocznie Audi A6 3.2 FSI z polskiego salonu.

Jego brat ma paska B6 2.0FSI 2005 r. , jedną z pierwszych sztuk w kraju i najechane jakieś nie całe 70 tyś. Mógłbym wymieniać dalej auta które znam i tak są jeżdżone. Ale tylko krajowe benzyniaki. W dieslach sie to nie sprawdza.

btw

mam 2 diesle i żaden z nich nie robi wiecej jak 15 tyś rocznie

ps

@Mobil1 - kuzyn nie szuka porady tylko wsparcia. Co byś nie zrobił i tak będzie źle. Jeśłi mu odradzisz któregoś z kolei ulepa to pomyśli że to zawiść i zazdrościsz fury . Jeśłi zaś doradzisz żeby spełnił swe marzenia i wziął ulepa to z kolei przy grubszych wydatkach pomyśli że specjalnie go na minę wsadziłeś. Tak czy siak i tak masz przechlapane biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie mądruj , nie mądruj .... bo nic konstruktywnego nie napisałeś....

> Takie samochody w benzynie z takim przebiegiem na pewno się znajdą, ale .... właśnie ALE ------

> Za tą kasę auto PRAWDOPODOBNIE, jest powypadkowe lub kręcone lub oba jednocześnie

Czyli potwierdziłeś moje słowa, to co z tym mędrkowaniem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mam 2 diesle i żaden z nich nie robi wiecej jak 15 tyś rocznie

A ja prywatnie robię 30tys. rocznie. Tylko co z tego? wink.gif

Mnożymy przykłady przebiegów, a generalnie chodzi o to, że podobnie wyposażone auta z różnymi przebiegami mają różne ceny. To, które przejechało 100tys.km będzie droższe od tego, które ma 200tys.km.

Między innymi z tego korzystają handlarze - kupują tanio auta z dużymi przebiegami, które wyglądają znośnie. Cofają licznik i sprzedają dużo drożej. To jest sedno sprawy.

Ludzie się łudzą, że można kupić tanio i z małym przebiegiem. Od handlarza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niech kupi, bo to bardzo niska cena, dolozy na wstępie 6 tysięcy i będzie miał podstawowe rzeczy

> zrobione. Lepiej kupic za 30 i wlozyc 6 , niż kupic za 36 i nie wiedzieć co ma w srodku

> Oczywiście mowie o mechanice, bo jeśli bity to nie ma sensu.

Coś mi podpowiada, że 6k zł to kwota którą trzeba wsadzić w auto w ramach podstawowego serwisu pozakupowego, przy założeniu, że kupimy egzemplarz w dobrym stanie, a wymiany eksploatacyjne nie będą wykonywane ani w ASO ani na oryginalnych częściach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Coś mi podpowiada, że 6k zł to kwota którą trzeba wsadzić w auto w ramach podstawowego serwisu

> pozakupoweg, przy założeniu, że kupimy egzemplarz w dobrym stanie, a wymiany eksploatacyjne

> nie będą wykonywane ani w ASO ani na oryginalnych częściach.

Nawet jeśli tak licząc jak mówisz , to nadal uważam ze lepiej kupic auto za 30 + 6 doprowadzenie do stanu dobrego + 6 serwis, niż kupic za 36 w dobrym stanie + 6 serwis smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A ja prywatnie robię 30tys. rocznie. Tylko co z tego?

Ano właśnie nic. IMHO nie można generalizować że 3 litrowa benzyna u Niemca musi robić 30 tyś rocznie , bo nie musi. Mam za Odrą rodzinę i wiem jak sie tam jeździ. Przykłady z własnego podwórka już podałem.

> Mnożymy przykłady przebiegów, a generalnie chodzi o to, że podobnie wyposażone auta z różnymi przebiegami mają różne ceny

Dokładnie tak. Audi z ogłoszenia powinno kosztować ok 50 tyś. Oczywiście p zakładając że jest w dobrym stanie i ma autentyczny przebieg.

Skoro jest istotnie tańsze to albo składak z przystanka, albo przebieg x5 albo wałek na Vacie. A moze i wszystko na raz. Handlarz ma zarabiać a nie grubo dokładać do interesu wiec gdzieś jest pułapka na jelenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zacznijmy od tego, co w tym aucie na pierwszy rzut oka nie pasuje?

Wycofaj się z pomocy, wklej mu linka do tego wątku (MK jest otwartym forum).

Jeśli chodzi o moje zdanie, jest to przepiękna igiełka, istna perełka, jeżdżona przez emerytowanego księdza, który bił ministrantów gdy sprzedawał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem samochód "po księdzu". I to autentycznymzlosnik.gif.

Efekt - samochód miał już drugi silnik. Pierwszy się zatarł bo proboszcz nie jeździł na przeglądy i nawet nie wymieniał oleju. Drugi silnik też ledwo przeżył. Zaraz po zakupie wymieniałem olej - spuściłem mniej więcej litr mazi przypominającej asfalt.

Od tego czasu "samochód od księdza" kojarzy mi się z tym moim czerwonym złomemzlosnik.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> @Mobil1 - kuzyn nie szuka porady tylko wsparcia. Co byś nie zrobił i tak będzie źle. Jeśłi mu

> odradzisz któregoś z kolei ulepa to pomyśli że to zawiść i zazdrościsz fury . Jeśłi zaś

> doradzisz żeby spełnił swe marzenia i wziął ulepa to z kolei przy grubszych wydatkach pomyśli

> że specjalnie go na minę wsadziłeś. Tak czy siak i tak masz przechlapane

Dokładnie. Pamiętam jak mój brat "poprosił o radę" w sprawie pewnego Saaba. Jako, że samochód ze zwaloną geometrią, cieknącym silnikiem i skrzynią biegów do wymiany nie jest według mnie najlepszym wyborem - odradziłem mu.

Niestety okazało się, że samochód już kupił, a ode mnie oczekiwał jedynie pogłaskania po główce.

...no to pogłaskałemzlosnik.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja.

Tylko są osoby żyjące w błędnym moim zdaniem przekonaniu, że 300 tys.km "po niemieckich autostradach" to nic. Takie przeświadczenie, że auto jeżdżące "po niemieckich autostradach" się praktycznie nie zużywa wink.gif

Za to 100 tys.km w Polsce robi z auta wrak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech kupi, fajne Audi, najwyżej wtopi drugie tyle w serwis w ciągu roku zlosnik.gifok.gif

Duży, wygodny, bezpieczny pojazd, komfortowy w trasie, nic tylko brać* smile.gif

*-ale jak się zacznie marudzenie i płacze, to za każdą próbę 100pln dla Ciebie niech wypłaci - skoro się uparł, to niech kupi, Ty nie będziesz na tym stratny swiety.gif20.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.