1.0 Ecoboost - test długodystansowy

[Koonrad]

> Turbo żyje, turbo pije. Żeby tym normalnie jeździć inaczej się nie da.

octavia 1.4tsi (120KM) paliła sporo mniej

może ten silnik jest za mały do tego auta ?

co powoduje że faktycznie trzeba go mocno kręcić i stąd takie spalanie

oczywiście w trybie kapeluszniczym wyjdzie sporo mniej, tyle że kilka wyprzedzań na trasie i oszczędności

jestem ciekaw ile faktycznie te silniki wytrzymają, sądzę że jednak sporo więcej jak 150kkm

do tego trza szykować trzeci silnik ?

http://www.mobile.de/pl/marka/ford/model.../203657551.html

[Joki]

>...trzeba go mocno kręcić i stąd takie spalanie

Tak właśnie sądzę, że to z powodu konieczności użycia pełnego zakresu pracy turbosprężarki.

> oczywiście w trybie kapeluszniczym wyjdzie sporo mniej, tyle że kilka wyprzedzań na trasie i

> oszczędności

Dobrze wiem co to znaczy. Swoim 1,3T mogę jeździć jak najwolniejszy kapelusznik na rajdzie ekodrajwingowym i wtedy da się zejść do 6l/100km w trybie mieszanym ale wystarczy, że dwa, trzy razy depnę spod świateł i natychmiast średnia skacze do 8,5l.

Widać jak wskazówka opada.

> jestem ciekaw ile faktycznie te silniki wytrzymają, sądzę że jednak sporo więcej jak 150kkm

Myślę, że podobnie jak wysilone Diesle. Kilkaset tys. pociągną ale będą w międzyczasie problemy.

[Joki]

...

> Więc najwidoczniej ja nie jeżdżę normalnie - tyle tylko, że niewielki odsetek kierowców jest ode

> mnie szybszy.

Zapewne? Mam tak samo. Z moim 2,2 NA 150KM właściwie nikt nie jest szybszy i jestem w stanie zejść do 5,5l. na trasie przy normalnej, przepisowej jeździe.

Tymczasem 1,3T 130KM nie jest w stanie zejść poniżej 6 nawet stosując wszelkie możliwe sztuczki ekodrajwingu.

Masa obu aut taka sama.

[hefi]

Dziwne, moje 0,9tpb przy jezdzie jak na znakach i przewidywaniu schodzi do niskich 4 a w mieszanym nie chce wyjsc poza 6

4 osoby + bagaz przy jezdzie 7ka 120-140 i spalanko wciaz ponizej 6 a jadac blizej 100 niskie 5

[Polarny]

> ...

> Zapewne? Mam tak samo. Z moim 2,2 NA 150KM właściwie nikt nie jest szybszy i jestem w stanie zejść

> do 5,5l. na trasie przy normalnej, przepisowej jeździe.

> Tymczasem 1,3T 130KM nie jest w stanie zejść poniżej 6 nawet stosując wszelkie możliwe sztuczki

> ekodrajwingu.

> Masa obu aut taka sama.

A ja w 1.4 N/A o masie 300 kg mniejszej uzyskałem tylko litr mniejsze spalanie.

Tylko że teraz mowa jest o tym, jak redaktorzy traktowali focusa. Żeby mu wyrobić średnie 8,2 to naprawdę musieli się starać, skoro w również downsizingowym, większym silniku rozpędzającym więcej żelastwa uzyskuję mniejszy wynik. I jest to zdecydowanie nieemerycka jazda.

EDIT: I skoro nie możesz 1.3 zejść poniżej 6, to coś jest w nim popsutego. Ja 1.4 140 KM zszedłem na 4.7, przy dosyć dynamicznej trasie + trochę miasta, bez szczypania się miałem 5.7

[Joki]

>... skoro nie możesz 1.3 zejść poniżej 6, to coś jest w nim popsutego.

To prawda. ASB.

[delco]

> A ilu 1-szych uzytkownikow dojedzie do takiego przebiegu?

Tak ale pierwszy użytkownik zazwyczaj chce auto sprzedać a nie zlomować... jak nie bedzie chetnych na II i III użytkownika to ten pierwszy bedzie miał wyższą utrate wartości - może nawet dramatycznie wyższą...

[Maciej__]

> Tak ale pierwszy użytkownik zazwyczaj chce auto sprzedać a nie zlomować... jak nie bedzie chetnych

> na II i III użytkownika to ten pierwszy bedzie miał wyższą utrate wartości - może nawet

> dramatycznie wyższą...

Jakos nie slychac, zeby te silniki padaly na potege...

Nawet 1,2 TSI z pierwszych lat nadal jezdza

Smieszy mnie to dramatyzowanie

[widaw]

> ale jednoczesnie duzo fajniej sie nim jezdzi

Nic nie pali mniej. To mit. Dasz mu w palnik zeby jechał jak 1,6 i będzie co najmniej tyle samo paliwa ze zbiornika.

[delco]

> Smieszy mnie to dramatyzowanie

A kto dramatyzuje? Fakt jest bezsprzeczny że niektóre auta maja przy podobnych latach i przebiegu wieksza a niektóre mniejszaą utratę wartości....z czegoś to musi wynikać...

[darekpdkp]

> EDIT: I skoro nie możesz 1.3 zejść poniżej 6, to coś jest w nim popsutego. Ja 1.4 140 KM zszedłem

> na 4.7, przy dosyć dynamicznej trasie + trochę miasta, bez szczypania się miałem 5.7

Jak wy to panowie robicie 5.7 przy dosc dynamicznej trasie ja zulietta 1.4 120 km jadac na tempomacie 70km/h zrobilem 5 l ,ale przy dosc dynamicznej trasie to 8 I wiecej ,takze podziwiam

[Polarny]

> Jak wy to panowie robicie 5.7 przy dosc dynamicznej trasie ja zulietta 1.4 120 km jadac na

> tempomacie 70km/h zrobilem 5 l ,ale przy dosc dynamicznej trasie to 8 I wiecej ,takze

> podziwiam

Maks. osiągnąłem 6.7, ale to nową octavią, a ona jest naprawdę lekka.

Miasto bez korków + trasa 130-160.

[Koonrad]

> Maks. osiągnąłem 6.7, ale to nową octavią, a ona jest naprawdę lekka.

> Miasto bez korków + trasa 130-160.

octavią przy dość dynamicznej jeździe w trasie spalanie wahało się od 6-7L (1.4 TSI)

8L to pali mój c-max, który waży ponad 1400kg, a octavia jest 200kg lżejsza

[wlad]

> A kto dramatyzuje? Fakt jest bezsprzeczny że niektóre auta maja przy podobnych latach i przebiegu

> wieksza a niektóre mniejszaą utratę wartości....z czegoś to musi wynikać...

niekoniecznie z powodu ogolnie pojetej trwalosci.przykladowo starsze hyundaie mialy wieksza utrate wartosci niz francuzy mimo ze niezawodnoscia bily je przewaznie na glowe.

[Koonrad]

> niekoniecznie z powodu ogolnie pojetej trwalosci.przykladowo starsze hyundaie mialy wieksza utrate

> wartosci niz francuzy mimo ze niezawodnoscia bily je przewaznie na glowe.

korozja ?

[Polarny]

> octavią przy dość dynamicznej jeździe w trasie spalanie wahało się od 6-7L (1.4 TSI)

> 8L to pali mój c-max, który waży ponad 1400kg, a octavia jest 200kg lżejsza

Czyli masz podobne doświadczenia do moich.

[darekpdkp]

> Maks. osiągnąłem 6.7, ale to nową octavią, a ona jest naprawdę lekka.

> Miasto bez korków + trasa 130-160.

to w takim razie vw powinien zrezygnowac z silnikow diesla skoro ich benzyny tak malo pala

[Polarny]

> to w takim razie vw powinien zrezygnowac z silnikow diesla skoro ich benzyny tak malo pala

To głównie zasługa masy octavii. Z tego co wiem - 1.4 tsi jest najczęściej wybieranym silnikiem, pewnie również zamiast diesla.

A z dieslami to wiadomo - ich wybór nie musi być uzasadniony. Jak kupują, to się produkuje. Chociaż - jeżeli ktoś naprawdę jeździ dużo - to ten diesel w końcu się zwróci.

[dagie]

> Nic nie pali mniej. To mit. Dasz mu w palnik zeby jechał jak 1,6 i będzie co najmniej tyle samo

> paliwa ze zbiornika.

Paliwa ze zbiornika będzie tyle samo, bo zbiorniki mają identyczne. 1,0T pali mniej niż 1,6, jeździ lepiej i fajniej niż 1,6 bez dawania w palnik. Dlaczego miałby dostawać zadyszki? Bo ma mniejszą pojemność? Przecież ma taką samą moc i wyższy moment obrotowy, wcale nie trzeba go kręcić do 5 tys. obr/min.

[Joki]

> ...wcale nie trzeba go

> kręcić do 5 tys. obr/min.

Nawet za bardzo sensu to chyba nie ma? Za to w NA jak najbardziej.

[konger]

> ale jednoczesnie duzo fajniej sie nim jezdzi

Fajniej to się jeździ 1.6T

[mrBEAN]

> Nic nie pali mniej. To mit. Dasz mu w palnik zeby jechał jak 1,6 i będzie co najmniej tyle samo

> paliwa ze zbiornika.

Głupoty piszesz

[Pepcio]

> Nic nie pali mniej. To mit. Dasz mu w palnik zeby jechał jak 1,6 i będzie co najmniej tyle samo

> paliwa ze zbiornika.

Widzę kolejny hit wątek o spalaniu....... powtórzę poraz 100 ny - miałem TSi 1.2 w Octavi, nigdy więcej nie spaliła z całego zbiornika niż 7,4 l średnio spalała 6,5 najmniej poniżej 5 l , a Wam wszystko z T spala minimum 15 ..... brawo

[wladmar]

> Widzę kolejny hit wątek o spalaniu....... powtórzę poraz 100 ny - miałem TSi 1.2 w Octavi, nigdy

> więcej nie spaliła z całego zbiornika niż 7,4 l średnio spalała 6,5 najmniej poniżej 5 l , a

> Wam wszystko z T spala minimum 15 ..... brawo

Moje 3.0 T spala w mieście 20, na trasie 15.

[maro_t]

> to w takim razie vw powinien zrezygnowac z silnikow diesla skoro ich benzyny tak malo pala

czemu, skoro się sprzedaje? Nie ma toto żadnych zalet, jest skomplikowane i klekocze, ale ludzie kupują, to producent sprzedaje

[maro_t]

> Nic nie pali mniej. To mit. Dasz mu w palnik zeby jechał jak 1,6 i będzie co najmniej tyle samo

> paliwa ze zbiornika.

bzdura. Jest raczej odwrotnie. Silnik z T. ma dużo lepszą elastyczność, nie trzeba go wysoko kręcić i żeby wolnossącym 1.6 uzyskać taką dynamikę jak doładowanym 1.0, to trzeba go ciągle męczyć na wyższych obrotach. I spali sporo więcej.

[Pepcio]

> Moje 3.0 T spala w mieście 20, na trasie 15.

3.0 T ma prawo

[koNik]

> Moje 3.0 T spala w mieście 20, na trasie 15.

o to tyle co E12 535i

czyli spalanie 535i nie zmienia sie z generacji na generacje

[Polarny]

> Nic nie pali mniej. To mit. Dasz mu w palnik zeby jechał jak 1,6 i będzie co najmniej tyle samo

> paliwa ze zbiornika.

Po pierwsze, żeby jechał jak 1.6, nie trzeba dawać mu w palnik.

Po drugie, jakim cudem, po dawaniu w palnik i szybszej jeździe octavia 1.4 tsi spaliła mniej niż fabia 1.4 N/A?

Po trzecie, jakim cudem krowiasty superb 1.8 tsi przy dużo szybszej jeździe pali niecały litr więcej od fabii 1.4 N/A?

Ale to są fakty, a najwygodniej powtarzać, jak toto się psuje i że pali tyle co 3-litrowiec "bo to paaanie, turbo żyje, turbo pije". Kiedyś tacy fachowcy pierniczyli że maks. moment odpowiada za przyspieszenie, a moc za vmax. Teraz przerzucili się na mądrości odnośnie turbo.

BTW.

Wczorajsza trasa przez miasto (bez korków):

dystans 17 km

średnia prędkość 58 km/h

spalanie: 7.2

W palnik nie trzeba było dawać - po muśnięciu gazu przyspieszenie jak N/A powyżej 4000 rpm.

[marcindzieg]

Jeśli moc nie odpowiada za vmax to znaczy że jest jakiś sposób żeby 50 KM Matiz pojechał 200? Albo Twoja Skoda 300?

[creek]

> Ale to są fakty, a najwygodniej powtarzać, jak toto się psuje i że pali tyle co 3-litrowiec "bo to

> paaanie, turbo żyje, turbo pije". Kiedyś tacy fachowcy pierniczyli że maks. moment odpowiada

> za przyspieszenie, a moc za vmax. Teraz przerzucili się na mądrości odnośnie turbo.

No i niech dalej tak gadają.

Przynajmniej za parę lat będe mógł sprzedać mojego N/A za w miarę dobre pieniądze.

[Rado_]

> No i niech dalej tak gadają.

> Przynajmniej za parę lat będe mógł sprzedać mojego N/A za w miarę dobre pieniądze.

Ile on będzie miał lat za kilka lat i jakie to są dobre pieniądze?

[koNik]

> Jeśli moc nie odpowiada za vmax to znaczy że jest jakiś sposób żeby 50 KM Matiz pojechał 200? Albo

> Twoja Skoda 300?

skoro rowerzysta wykręcił 200 to by sie znalazł

[jimbo22]

> Jeśli moc nie odpowiada za vmax to znaczy że jest jakiś sposób żeby 50 KM Matiz pojechał 200? Albo

> Twoja Skoda 300?

octavia jezdzi 300. nie widziales foto z fotopstryka? superb pewnie ze 330 w takim razie poleci...

Polarny jest niereformowalny w swojej afirmacji do turbin. i z minimalnych różnic, dyktowanych głównie CO2, wcale nie "parametrami" robi "przepaść"... i tak to Superb 1.8 TSI- pali mniej niż TDI, przyspiesza lepiej niz 3 litrowe N/A

[komandos80]

> Jeśli moc nie odpowiada za vmax

przeciez Polarny nic takiego nie napisal

ech to czytanie ze zrozumieniem...

[Polarny]

> No i niech dalej tak gadają.

> Przynajmniej za parę lat będe mógł sprzedać mojego N/A za w miarę dobre pieniądze.

Żebyś tylko nie czekał za długo, bo jak rzeczywistość zweryfikuje te mity nt. downsizingu, to wtedy naprawdę poczujesz, co to jest utrata wartości.

[Maciej__]

> Żebyś tylko nie czekał za długo, bo jak rzeczywistość zweryfikuje te mity nt. downsizingu, to wtedy

> naprawdę poczujesz, co to jest utrata wartości.

No baaaa, sprzeda za 16 zamiast 18k

[Polarny]

> Jeśli moc nie odpowiada za vmax to znaczy że jest jakiś sposób żeby 50 KM Matiz pojechał 200? Albo

> Twoja Skoda 300?

Nieprawdziwe było CAŁE zdanie, które zacytowałem, a nie jego część.

[koNik]

> Żebyś tylko nie czekał za długo, bo jak rzeczywistość zweryfikuje te mity nt. downsizingu, to wtedy

> naprawdę poczujesz, co to jest utrata wartości.

konstrukcje skomplikowane serwisowo zawsze leciały mocno z ceny i dotyczy to każdego silnika nie tylko tych wykastrowanych

[Joki]

> Po drugie, jakim cudem, po dawaniu w palnik i szybszej jeździe octavia 1.4 tsi spaliła mniej niż

> fabia 1.4 N/A?

Przy szybkiej jeździe główną przyczyną oporów jest powietrze. Dlatego masa ma marginalne znaczenie przy takich różnicach.

T ma inaczej zestopniowaną skrzynię. Ma niższe obroty przy tej samej prędkości. Nawet przy prędkościach autostradowych pracuje na początku zakresu pracy turbosprężarki, kiedy jeszcze nie ma istotnie zwiększonego zużycia paliwa. Pracuje w zbliżonych warunkach jak NA.

Przy tej samej prędkości NA ma obroty większe o około tysiąc. Stąd większe zużycie paliwa.

> Po trzecie, jakim cudem krowiasty superb 1.8 tsi przy dużo szybszej jeździe pali niecały litr

> więcej od fabii 1.4 N/A?

Masz coś zepsute. Nie wiem w którym.

Jeśli zobaczyć wyniki ze sprintmotor to się okazuje, że po odrzuceniu wartości skrajnych, zużycie paliwa Fabii 1.4NA to od 5,5 do 8,7l./100km z medianą około 6,7l.

Dla Octavii 1.8TSI to odpowiednio od 7,3l./100km. do 10,16l. z medianą około 8,5l.

To dosyć wiarygodne źródło dla sporej zbiorowości aut.

Jak pije turbo bardzo łatwo zobaczyć przyspieszając kilka razy do odcinki. Widać jak wskazówka paliwa spada. W NA nie ma tak spektakularnych efektów ale i przyspieszenie jest mniej spektakularne.

[marcindzieg]

> przeciez Polarny nic takiego nie napisal

> ech to czytanie ze zrozumieniem...

Tu

Quote:

---

Kiedyś tacy fachowcy pierniczyli że maks. moment odpowiada za przyspieszenie, a moc za vmax.

---

Skoro rozumiesz proszę przetłumacz. Chyba że "pierniczyli" znaczy u Ciebie co innego niż u mnie.

[marcindzieg]

> skoro rowerzysta wykręcił 200 to by sie znalazł

Oczywiście. Jak go zrzucisz z samolotu to nawet szybciej

[koNik]

> Oczywiście. Jak go zrzucisz z samolotu to nawet szybciej

kwestia obniżenia oporu aerodynamicznego

[mrBEAN]

> Moje 3.0 T spala w mieście 20, na trasie 15.

Moje 2.0 T spala 25 poza miastem.

Przegrałeś

[creek]

> Ile on będzie miał lat za kilka lat i jakie to są dobre pieniądze?

Dobre w momencie sprzedaży. a kiedy to nastąpi to nie wiem.

Czekam na Honda Civic z silnikiem benzynowym turbo.

[Polarny]

> konstrukcje skomplikowane serwisowo zawsze leciały mocno z ceny

Turbina jakimś kosmicznym wynalazkiem nie jest. Czy każdy diesel oprócz tych kiludziesięcioletnich jest aż tak skomplikowany serwisowo?

[koNik]

> Turbina jakimś kosmicznym wynalazkiem nie jest. Czy każdy diesel oprócz tych kiludziesięcioletnich

> jest aż tak skomplikowany serwisowo?

a nie jest? próbowałeś rozkręcać kiedyś takie TSI? to jest koszmar każdego mechanika i serwisowanie pogwarancyjne tego to będzie kosmos drogi kosmos Zresztą to celowe działanie producentów

[Polarny]

> T ma inaczej zestopniowaną skrzynię. Ma niższe obroty przy tej samej prędkości. Nawet przy

> prędkościach autostradowych pracuje na początku zakresu pracy turbosprężarki, kiedy jeszcze

> nie ma istotnie zwiększonego zużycia paliwa.

Wiem, to było pytanie retoryczne dla mitomanów twierdzących że turbina paliwa nie oszczędzi.

> Masz coś zepsute. Nie wiem w którym.

> Jeśli zobaczyć wyniki ze sprintmotor to się okazuje, że po odrzuceniu wartości skrajnych, zużycie

> paliwa Fabii 1.4NA to od 5,5 do 8,7l./100km z medianą około 6,7l.

> Dla Octavii 1.8TSI to odpowiednio od 7,3l./100km. do 10,16l. z medianą około 8,5l.

No to chyba muszę z superbem do serwisu jechać, bo mi średnie z 25 tys. km wychodzi 8.1.

Fabia średnio paliła o ponad litr mniej, ale przy jeździe bardziej dynamicznej już ta różnica topniała.

> Jak pije turbo bardzo łatwo zobaczyć przyspieszając kilka razy do odcinki.

Tylko że turbo ma to do siebie, że żyje bez przyspieszania do odcinki.

Jak ktoś piłuje do odcinki, to mu turbo niepotrzebne.

[maro_t]

> a nie jest? próbowałeś rozkręcać kiedyś takie TSI? to jest koszmar każdego mechanika i serwisowanie

> pogwarancyjne tego to będzie kosmos drogi kosmos Zresztą to celowe działanie producentów

celowe, bo inaczej się nie opłaca. Nikomu, ani producentom, ani klientom. Bywasz na zachodzie, wiesz pewnie ile kosztuje roboczogodzina w warsztatach. Padnięty silnik, nawet jakby był łatwiejszy i prostszy w serwisowaniu, jest najczęściej po prostu nieopłacalny w naprawie dla klienta. Opycha się grata do Polski i kupuje następny

[koNik]

> celowe, bo inaczej się nie opłaca. Nikomu, ani producentom, ani klientom. Bywasz na zachodzie,

> wiesz pewnie ile kosztuje roboczogodzina w warsztatach. Padnięty silnik, nawet jakby był

> łatwiejszy i prostszy w serwisowaniu, jest najczęściej po prostu nieopłacalny w naprawie dla

> klienta. Opycha się grata do Polski i kupuje następny

oczywiście, ja z tym nie mam problemu bo wiem jak na tym zarobic pieniądze