Skocz do zawartości

Jazda długodystansowa


cypajak

Rekomendowane odpowiedzi

Pacjent to Bravo II 1.6 Diesel
Przed nami trasa prawie 600km nad Bałtyk - jazda w nocy
Czy dobrym pomysłem jest jazda bez postojów - mam na myśli "bezpieczeństwo" silnika , cały czas jazda z prędkością przepisową?
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pacjent to Bravo II 1.6 Diesel

Przed nami trasa prawie 600km nad Bałtyk - jazda w nocy

Czy dobrym pomysłem jest jazda bez postojów - mam na myśli "bezpieczeństwo" silnika , cały czas jazda z prędkością przepisową?

 

Cały rok jeździsz do roboty i Biedronki po kilka km, a teraz się martwisz traską 600km i boisz o postój w połowie? Silnik odpocznie i w końcu poczuje do czego służy  :ok: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W trasie jadąc przepisowo silnikowi nic złego nie stanie się.

Gdy będziesz chciał się zatrzymać, a wcześniej będziesz mocno deptał, to warto minutę pozwolić silnikowi schłodzić się na wolnych obrotach przed zgaszeniem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pacjent to Bravo II 1.6 Diesel

Przed nami trasa prawie 600km nad Bałtyk - jazda w nocy

Czy dobrym pomysłem jest jazda bez postojów - mam na myśli "bezpieczeństwo" silnika , cały czas jazda z prędkością przepisową?

A co to jest 600km dla silnika i to diesla? Predzej ty zmiekniesz, a jak bedzie padalo to na pewni wymiekniesz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pacjent to Bravo II 1.6 Diesel

Przed nami trasa prawie 600km nad Bałtyk - jazda w nocy

Czy dobrym pomysłem jest jazda bez postojów - mam na myśli "bezpieczeństwo" silnika , cały czas jazda z prędkością przepisową?

 

tym pytaniem zabiłeś we mnie wiare że dokumet PJ otrzymują ludzie znający zasadę działania silnika spalinowego

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pacjent to Bravo II 1.6 Diesel

Przed nami trasa prawie 600km nad Bałtyk - jazda w nocy

Czy dobrym pomysłem jest jazda bez postojów - mam na myśli "bezpieczeństwo" silnika , cały czas jazda z prędkością przepisową?

 

swego czasu robilem 1800km w ciągu 16-18h bez zbędnych postojow - tylko dotankowanie i dalej

nic nigdy się nie stało bo niby czemu cos by miało się stać ?

 

w firmie mieliśmy 2letnie foki o przebiegu bliskim 200kkm

co ciekawe auta prawie zawsze stały a 90% tras to PL-DE po 900-1000km

gdy tylko się dało to i 160km/h (1.6 90KM)

nigdy nie było problemu z silnikami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tym pytaniem zabiłeś we mnie wiare że dokumet PJ otrzymują ludzie znający zasadę działania silnika spalinowego

No chyba żartujesz... ludzie tankują ON do benzynowca, Pb do diesla, a Ty chcesz, by znali zasadę działania silnika spalinowego, kiedy wielu nie zna nawet numeru rej. swojego auta...    :}:hehe:  :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pacjent to Bravo II 1.6 Diesel

Przed nami trasa prawie 600km nad Bałtyk - jazda w nocy

Czy dobrym pomysłem jest jazda bez postojów - mam na myśli "bezpieczeństwo" silnika , cały czas jazda z prędkością przepisową?

 

 

w czerwcu przejechałem z Rybnika do pierwszej stacji benzynowej w Chorwacji za jednym zamachem, było z 750 km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pacjent to Bravo II 1.6 Diesel

Przed nami trasa prawie 600km nad Bałtyk - jazda w nocy

Czy dobrym pomysłem jest jazda bez postojów - mam na myśli "bezpieczeństwo" silnika , cały czas jazda z prędkością przepisową?

 

 

Jeżeli to fiat, to obowiązkowo trzeba się zatrzymać co 200 km i sprawdzić poziom oleju

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tym pytaniem zabiłeś we mnie wiare że dokumet PJ otrzymują ludzie znający zasadę działania silnika spalinowego

Tego się na kursie nie uczy. No i po co taka wiedza przeciętnemu posiadaczowi PJ? Dla niego ważne, że przekręca kluczyk/wciska start i może jechać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tym pytaniem zabiłeś we mnie wiare że dokumet PJ otrzymują ludzie znający zasadę działania silnika spalinowego

a co ma jedno z drugim wspolnego?

nie chcesz chyba powiedziec ze podpalajac gaz w kuchence musisz umiec obslugiwac wiertnice :jump:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pacjent to Bravo II 1.6 Diesel

Przed nami trasa prawie 600km nad Bałtyk - jazda w nocy

Czy dobrym pomysłem jest jazda bez postojów - mam na myśli "bezpieczeństwo" silnika , cały czas jazda z prędkością przepisową?

 

 

Dobre :)

 

Silnik da sobie radę, bo to lubi.

Natomiast ludzie nocą śpią i na to uważajcie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pacjent to Bravo II 1.6 Diesel

Przed nami trasa prawie 600km nad Bałtyk - jazda w nocy

Czy dobrym pomysłem jest jazda bez postojów - mam na myśli "bezpieczeństwo" silnika , cały czas jazda z prędkością przepisową?

A ja Ci powiem NIE JEDŹ!

Sądząc po Twoim zapytaniu jesteś bardzo niedzielnym kierowcą, a to w połączeniu z dystansem nie wróży dobrze. .

Teraz PKP ma promocje, może warto spróbować?

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja Ci powiem NIE JEDŹ!

Sądząc po Twoim zapytaniu jesteś bardzo niedzielnym kierowcą, a to w połączeniu z dystansem nie wróży dobrze. .

Teraz PKP ma promocje, może warto spróbować?

Od 11 mam PJ i za sobą ponad 300 tys km - tylko 1 raz w życiu jade Dieslem więc wolę zapytać. A trasę muszę pokonać w miarę szybko bo jade z małym dzieckiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pacjent to Bravo II 1.6 Diesel

Przed nami trasa prawie 600km nad Bałtyk - jazda w nocy

Czy dobrym pomysłem jest jazda bez postojów - mam na myśli "bezpieczeństwo" silnika , cały czas jazda z prędkością przepisową?

 

Nie ma nic lepszego dla silnika jak jazda długodystansowa, diesla w szczególności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od 11 mam PJ i za sobą ponad 300 tys km - tylko 1 raz w życiu jade Dieslem więc wolę zapytać. A trasę muszę pokonać w miarę szybko bo jade z małym dzieckiem

 

 

 

i właśnie skazałeś się na ukamienowanie  ...

 

 

a Twoje pytanie jest po prostu śmieszne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od 11 mam PJ i za sobą ponad 300 tys km - tylko 1 raz w życiu jade Dieslem więc wolę zapytać. A trasę muszę pokonać w miarę szybko bo jade z małym dzieckiem

bycie niedzielnym kierowcą to nie tylko ilość przejechanych kilometrów, to także jakaś ogólna wiedza motoryzacyjna lub jej brak.

W przypadku takiego pytania, zasadnym wydaje się stwierdzić, że jednak spełniasz warunki w/w definicji, bowiem np. jak sądzisz jeżeli diesle nie nadają się do takiej jazdy to dlaczego wszystkie TIRy są w nie wyposażone?

Dalej raz piszesz jazda przepisowa, raz że szybko bo dziecko, rozumiem że masz na myśli ze cala jazdę przespi, ale pomyśl, w Polsce na pokonanie 150km potrzebne jest jakieś 2 h, ty masz do pokonania 4 krotnie taki dystans, wiec robi się jakieś 8 h jazdy, ok. wiem w nicy szybciej, wiec dajmy na to jakieś 7 h.

Myślisz, że przez tyle godzin nie przyzwyczajone dziecko ci tyle pośpi? Dalej myślisz, że Ty dasz radę? całą noc jechać? A co będziesz robił w przeddzień wyjazdu, spał? Wątpię. To wszystko pokazuje właśnie, że nie masz doświadczenia w takich eskspadach, a więc jednak jak typowy niedzielny kierowca.

Zastanów się dobrze, pomyśl o innych, czy żona nie mówi Ci ze to za dużo na raz? Może wyjedzcice dzień prędzej i w połowie drogi zróbcie przystanek w jakimś motelu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bycie niedzielnym kierowcą to nie tylko ilość przejechanych kilometrów, to także jakaś ogólna wiedza motoryzacyjna lub jej brak.

>>>>

Może wyjedzcice dzień prędzej i w połowie drogi zróbcie przystanek w jakimś motelu?

piszę pod Twoim postem, ale spostrzeżenie jest natury ogólnej

w Polsce 600km to zaplanowana wyprawa godna dyskusji na AK, poza Polską 600km to pierwsza przerwa na sikanie  :skromny:

niewiele się zmieniło od dziesięcioleci :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w Polsce 600km to zaplanowana wyprawa godna dyskusji na AK, poza Polską 600km to pierwsza przerwa na sikanie  :skromny:

niewiele się zmieniło od dziesięcioleci :)

Właśnie się zmieniło i to sporo na plus! Dzisiaj trasa przyzwoitym kompaktem ze Śląska nad morze to przejażdżka w porównaniu z tym, co było jeszcze 10 lat temu. A4/S3 na Rewal, czy A1 do Władysławowa - sześć godzin z przerwą na sikanie i hamburgera w połowie drogi  :ok: . Ja jednak na miejscu autora pytania wyjechał bym o piątej rano. W nocy najlepiej się śpi! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie się zmieniło i to sporo na plus! Dzisiaj trasa przyzwoitym kompaktem ze Śląska nad morze to przejażdżka w porównaniu z tym, co było jeszcze 10 lat temu. A4/S3 na Rewal, czy A1 do Władysławowa - sześć godzin z przerwą na sikanie i hamburgera w połowie drogi  :ok: . Ja jednak na miejscu autora pytania wyjechał bym o piątej rano. W nocy najlepiej się śpi! 

z Wielkopolski na południe w kierunku na Czechy i Austrię jest ciągle taka sama kicha, trzeba nadkładać 250km przez Niemcy

morze na północy to ekstrawagancja ;), morza na lato to są w dół mapy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Dziecko spokojnie prześpi całą podróż - TAK jest to sprawdzone niedawno jechała ze szwagierką w nocy podobną odległość
2. TAK dam rade tyle jechać - od kilku lat pracuje w systemie 4 brygadowym i praca 8h w nocy bez snu jakoś specjalnie mi nie doskwiera
3. Co do wiedzy ogólnomotoryzacyjnej to rzeczywiście nie jest za dobrze - po prostu mam inne zainteresowania
4. Pytanie dotyczyło czy praca silnika przez 7h bez gaszenia nie będzie dla niego bezpieczna - dziękuje uzyskałem odpowiedz, że nic mu nie będzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pacjent to Bravo II 1.6 Diesel

Przed nami trasa prawie 600km nad Bałtyk - jazda w nocy

Czy dobrym pomysłem jest jazda bez postojów - mam na myśli "bezpieczeństwo" silnika , cały czas jazda z prędkością przepisową?

 

Czy te auta już naprawdę robią z papieru, że ludzie boją się o takie rzeczy ? 600km ciągłej jazdy to dla silnika powinno być nic. Ja bym się nawet nie zastanawiał nad czymś takim. Po prostu wsiadam i jadę, a jak potrzebuję się zatrzymać to się zatrzymuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piszę pod Twoim postem, ale spostrzeżenie jest natury ogólnej

w Polsce 600km to zaplanowana wyprawa godna dyskusji na AK, poza Polską 600km to pierwsza przerwa na sikanie :skromny:

niewiele się zmieniło od dziesięcioleci :)

wiem, dlatego pisałem że 2 h jazdy to ok. 150km
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Dziecko spokojnie prześpi całą podróż - TAK jest to sprawdzone niedawno jechała ze szwagierką w nocy podobną odległość

2. TAK dam rade tyle jechać - od kilku lat pracuje w systemie 4 brygadowym i praca 8h w nocy bez snu jakoś specjalnie mi nie doskwiera

3. Co do wiedzy ogólnomotoryzacyjnej to rzeczywiście nie jest za dobrze - po prostu mam inne zainteresowania

4. Pytanie dotyczyło czy praca silnika przez 7h bez gaszenia nie będzie dla niego bezpieczna - dziękuje uzyskałem odpowiedz, że nic mu nie będzie

zatem szerokości życzę, powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opisz tu jak zajedziesz, jak jechało Ci się 7h nocą na jeden strzał :)

 

Jak robiłem jako ph o 2ej wyjeżdzałem do poznania by o 9 ej dojechać - 5 godzin nudnego spotkania i do domu - 520 km w każda stronę dwa razy w miesiącu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pacjent to Bravo II 1.6 Diesel

Przed nami trasa prawie 600km nad Bałtyk - jazda w nocy

Czy dobrym pomysłem jest jazda bez postojów - mam na myśli "bezpieczeństwo" silnika , cały czas jazda z prędkością przepisową?

 

 

Zdecydowanie nie, Jak popatrzysz na wskaźnik temperatury, to zobaczysz, że silniki się grzeje, znaczy się męczy. Szczególnie w tych upałach. Dochodzi nawet do 90C, przypomnij sobie jak ciężko się pracuje w upale powyżej 30C.

Więc trzeba robić przerwy, pozwolić dać mu się ochłodzić, najlepiej w cieniu, napoić (ale nie zimna wodą, bo się przeziębi).

Dodatkowo jazda ze stałą prędkością jest monotonna, więc szybko staje się nieuważny i może się zagapić i wykonać coś w innej kolejności, np. sekwencję wtrysków. Tak samo nie można go zagadywać, aby nie rozpraszać uwagi.

 

 

:skromny: 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzak, jeżdżę tak jak ty planujesz od kilku lat. Dla mnie jest to najlepszy sposób żeby zabrać dzieciarnie nad morze. W 7h można z przepisami pokonać te 600km, zmęczenie w nocy też jakoś nie daje się we znaki. Ruszam zazwyczaj ok 23 mloda pada w 10 min. a rano budzi ja szum morza ;). A dla silnika to idealne warunki do pracy, nic się nie stresuj i szerokiej drogi. No i napisz jak minęła trasa. Hejtami się nie przejmuj, tu sporo frustratów siedzi ;)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opisz tu jak zajedziesz, jak jechało Ci się 7h nocą na jeden strzał :)

Ja Ci mogę opisać od ręki, bo jezdziłem tak już nie raz. Bardzo lubię bo ruch niewielki a dzieciarnia z tyłu śpi i gitary nie zawraca. Pojutrze ruszam znowu do Włoch.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, a najlepiej wyjedźcie tydzień prędzej i każdego dnia pokonasz niebagatelny dystans 100km i do motelu... :hehe: :D

To by była była przesada  :hehe: , ale pamiętam jako dziecko że ojciec wyjazd nad morze traktował jak wycieczkę krajoznawczą. Wyjazd był zaplanowany na piątą, w praktyce wyjeżdżało się koło siódmej. Po drodze zoo we Wrocławiu, rynek w Poznaniu, jakieś małe ciekawe wiejskie kościółki  :facepalm: , wszystko po drodze trzeba było zwiedzić. Meta w Pobierowie była w koło północy  :hehe: . Jak patrzę z perspektywy czasu - nie było to takie głupie! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd w Was wszystkich tyle JADU?? Nie kazdy jest taki mądry jak wy wszyscy. Nie każdy musi sie znac na autach by byc dobrym kierowca. A potem sie dziwicie ze forum upada. Sami je tworzycie!

A w wątku...

3 tyg temu zrobiłem 680km w 8 h z siedmiomiesiecznym dzieckiem. Mala 95% trasy przespala. Wyjezdzalem o 3 rano. Byly dwa postoje na tankowanie i cycka z pielucha. Trasa: Gliwice - Legnica - Szczecin - Kolobrzeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@

 

Wsiadasz w auto i jedziesz.

600 km to nawet nie jest bardzo długi dystans :)

Ale tak po 400-500 km zrób sobie przerwę na kawę i jazda dalej :)

Przy dystansie 2x dłuższym warto już sobie drzemkę - choć pół godzinną strzelić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No chyba autostradą... :ee: - bo sredniej 86 km/h na normalnych drogach nie osiagniesz w zgodzie z przepisami..

 

2 tyg temu 600km po PL przejechałem w 5h 30 min

citroenem 1.6 :hehe:

 

A w wątku...

3 tyg temu zrobiłem 680km w 8 h z siedmiomiesiecznym dzieckiem. Mala 95% trasy przespala. Wyjezdzalem o 3 rano. Byly dwa postoje na tankowanie i cycka z pielucha. Trasa: Gliwice - Legnica - Szczecin - Kolobrzeg

 

zakładam, że nie był to piątek, sobota albo niedziela.

mieszkam bardzo blisko S3 i widzę co się dzieje w w/w dni :]

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.