Skocz do zawartości

Problemy z autem - co robić ?


button

Rekomendowane odpowiedzi

Historia auta jest taka:

1. W styczniu b.r kupiłem za kwotę ok 60k Mondeo 2.0 Ecoboost z 2013 z przebiegiem 80 tys w komisie

2, od początku mam z autem problemy - objaw szarpanie przy normalnym przyspieszaniu w okolicach 2tys obrotów (auto nie przyspiesza płynnie). Odczuwalne również podczas jazdy ze stałą prędkością np 50-60 km/h na 4 biegu.

3. Zgłosiłem problemy na początku sprzedającemu w postaci pisemnej reklamacji, którą odrzucił argumentując, że wada nie występowała podczas jazd testowych

4. Auto spędziło ostatnio tydzień czasu w warsztacie u "rafantka" (polecany łodzki spec z forum Ford Club Polska). Sprawdził świece, kompresje, wypadanie zapłonu, zrobił test szczelności głowicy - wydałem prawie 300 zł i nadal nic nie wiem. Rafantek powiedział, że nawet w ASO mogą mieć z tym problem oraz, że najpewniej zamiast analizować będą na mój koszt wymieniać część po części aż w końcu trafią.

 

Mam teraz dylemat co zrobić z autem. mogę

1. Udać się do prawnika i walczyć o zwrot kasy (rozwiązanie umowy z powodu wad ukrytych)

2. Oddać auto do ASO, wydać ile będzie trzeba na diagnozy i naprawy a potem walczyć przy pomocy prawnika o zwrot od sprzedawcy

3. Sprzedać auto jakiemuś naiwniakowi i pozbyć się problemu (z tym rozwiązaniem ja mam problem)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jest ten co jeździł Twoim autem do Żabki?

 

patrzac po diagnostyce to dziwnie sie do tego zabrał, skoro to występuje tylko pod małym obciazeniem i zwykłym przyspieszaniem

ja bym obstawiał powoli padający EGR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, button napisał:

1. Udać się do prawnika i walczyć o zwrot kasy (rozwiązanie umowy z powodu wad ukrytych)

A co prawnik na to?

Jaka jest szansa na załatwienie sprawy po Twojej myśli? To już prawie pół roku...

 

To szarpanie nie zostawia żadnych śladów w sterowniku (błędy czy jakieś niejasności podczas podglądu wartości rzeczywistych):hmm:

W sumie trochę dziwne, zwłaszcza, że wg specjalistów z AK silniki benzynowe są proste jak drut i nie ma sie w nich co popsuć:hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego nie chcesz spróbować z ASO? Wydałeś 60kPLN na samochód to na przegląd do ASO możesz go dać przecież. Zobaczysz co powiedzą. Wiem że niekoniecznie to gwarantuje rozwiązanie problemu ale chyba więcej aut przewija się u nich i podobny problem wiedzą jak rozwiązać. Tylko trzeba umiejętnie z nimi gadać że w przypadku nie naprawienia usterki nie zapłacisz. U mnie kiedyś skutkowało :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Cinos - to inny mechanik. Odnoście jego też mam wątpliwości, bo po odbiorze auta, już pod domem zobaczyłem wgnieciony próg.

 

@volf6 - prawnik powiedział, że nie powinno być dużego problemu ze zwrotem z tytułu niezgodności tow...

 

@lucash - auto spędziło już m.in. w ASO około mca jak miałem akcję z błędem pompy paliwa. Nie potrafili zdiagnozować i dostałem w końcu na piśmie informację, że to skomplikowany silnik i jak trafi im się inny taki, to będą mogli przeszczepiać z niego części do mojego celem diagnozy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, button napisał:

Historia auta jest taka:

1. W styczniu b.r kupiłem za kwotę ok 60k Mondeo 2.0 Ecoboost z 2013 z przebiegiem 80 tys w komisie

2, od początku mam z autem problemy - objaw szarpanie przy normalnym przyspieszaniu w okolicach 2tys obrotów (auto nie przyspiesza płynnie). Odczuwalne również podczas jazdy ze stałą prędkością np 50-60 km/h na 4 biegu.

3. Zgłosiłem problemy na początku sprzedającemu w postaci pisemnej reklamacji, którą odrzucił argumentując, że wada nie występowała podczas jazd testowych

4. Auto spędziło ostatnio tydzień czasu w warsztacie u "rafantka" (polecany łodzki spec z forum Ford Club Polska). Sprawdził świece, kompresje, wypadanie zapłonu, zrobił test szczelności głowicy - wydałem prawie 300 zł i nadal nic nie wiem. Rafantek powiedział, że nawet w ASO mogą mieć z tym problem oraz, że najpewniej zamiast analizować będą na mój koszt wymieniać część po części aż w końcu trafią.

 

Mam teraz dylemat co zrobić z autem. mogę

1. Udać się do prawnika i walczyć o zwrot kasy (rozwiązanie umowy z powodu wad ukrytych)

2. Oddać auto do ASO, wydać ile będzie trzeba na diagnozy i naprawy a potem walczyć przy pomocy prawnika o zwrot od sprzedawcy

3. Sprzedać auto jakiemuś naiwniakowi i pozbyć się problemu (z tym rozwiązaniem ja mam problem)

 

A co z ta pompa paliwa, wymieniles w koncu?

Te objawy sie jakos nasilaja, pogarszaja z czasem czy caly czas jest tak samo od momentu kupna?

Ja bym odstawil do ASO na jakas solidna diagnostyke i wtedy myslal co dalej :ok: Ewentualnie jezdzic az w koncu cos padnie i bedzie latwiej zdiagnozowac :)

PS. Moze warto rozwazyc zrobienie solidnego przegladu w ASO i zainwestowac pozniej w rozszerzona gwarancje Ford 12, o ile auto sie lapie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Maciej__ - Pompę po akcjach z zapieprzaniem po dziurach, jazdami po bułki, oddali mi starą, zrobili jakąś adaptację i check więcej nie wrócił.

 

@technix - jesteś blisko prawdy, check wyskoczył w drodze do domu o czym poinformowałem sprzedawcę. Po miesiącu czasy, który auto spędziło w warsztatach m.in. ASO złożyłem reklamację pisemną i sprzedawca w SMS zgodził się na zwrot auta. Jednak w rozmowie telefonicznej zmienił zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, button napisał:

Historia auta jest taka:

1. W styczniu b.r kupiłem za kwotę ok 60k Mondeo 2.0 Ecoboost z 2013 z przebiegiem 80 tys w komisie

2, od początku mam z autem problemy - objaw szarpanie przy normalnym przyspieszaniu w okolicach 2tys obrotów (auto nie przyspiesza płynnie). Odczuwalne również podczas jazdy ze stałą prędkością np 50-60 km/h na 4 biegu.

3. Zgłosiłem problemy na początku sprzedającemu w postaci pisemnej reklamacji, którą odrzucił argumentując, że wada nie występowała podczas jazd testowych

4. Auto spędziło ostatnio tydzień czasu w warsztacie u "rafantka" (polecany łodzki spec z forum Ford Club Polska). Sprawdził świece, kompresje, wypadanie zapłonu, zrobił test szczelności głowicy - wydałem prawie 300 zł i nadal nic nie wiem. Rafantek powiedział, że nawet w ASO mogą mieć z tym problem oraz, że najpewniej zamiast analizować będą na mój koszt wymieniać część po części aż w końcu trafią.

 

Mam teraz dylemat co zrobić z autem. mogę

1. Udać się do prawnika i walczyć o zwrot kasy (rozwiązanie umowy z powodu wad ukrytych)

2. Oddać auto do ASO, wydać ile będzie trzeba na diagnozy i naprawy a potem walczyć przy pomocy prawnika o zwrot od sprzedawcy

3. Sprzedać auto jakiemuś naiwniakowi i pozbyć się problemu (z tym rozwiązaniem ja mam problem)

 

Czyli auto nie szarpało w momencie, gdy nim jeździłeś przed zakupem, zapoznałeś się ze stanem i zaczęło szarpać po zakupie? W jakim odstępie czasu od zakupu zaczęło szarpać? Generalnie rzecz biorąc - jeżeli w aucie nie jest nic "podrutowane", odbyłeś jazdę próbną, zaakceptowałeś stan samochodu i go kupiłeś, to wbrew temu, co mówi prawnik - wcale łatwo auta nie oddasz. Wada ukryta to nie jest jakieś normalne uszkodzenie związane z zużyciem, czy zmęczeniem materiału, które się po jakimś czasie ujawni, tylko wada występująca w momencie zakupu i celowo zatajona przez sprzedającego - i na pewno nikt nie będzie chciał oddawać pieniędzy, więc w najlepszym wypadku trochę czasu w sądach spędzisz a sukcesu i tak nikt nie gwarantuje.

 

EGR-u tam chyba nie ma, tylko jest PCV? Jeżeli tak - tutaj zacząłbym szukać problemów, skoro świece (jak można sprawdzić świece poza kontrolą wizualną?), kompresja itp. jest OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@technix - zgodnie z prawem nie muszę zgłaszać od razu, choć i tak zgłosiłem i napisałem, że wystarczy mi pokrycie kosztu serwisu. Gość od początku sugerował, że to moja wina, bo zatankowałem w drodze do domu 98 na Orlenie.

 

@volcan - jazda testowa w małej miejscowości pod Warszawą to niestety nie były dokładne warunki, w których ta wada występuje. Tzn w trakcie jazdy testowej - kilka km jechałem albo bardzo spokojnie albo dość mocno i wtedy ona się nie objawia. 

Odnośnie możliwości zwrotu, to prawnik powiedzia, że skoro mam wiadomość od sprzedawcy, w której napisał "Proszę przyjechać z autem zrobimy zwrot", to nie powinno być problemu.

 

Nie wiem czy jest EGR, świece były profilaktycznie wymienione. 

 

@Cinos - jeżeli ASO to Forda, choć łódzkie nie ma dobrych opinii, wprost przeciwnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, button napisał:

Mam teraz dylemat co zrobić z autem.

Oddaj do ASO, niech profesjonalnie zdiagnozują uszkodzenie i naprawią. Zapłać ile trzeba. Nie jeździj po "ziutkach" zwłaszcza polecanych na klubowych forach :facepalm:. Kupiłeś używany samochód - nie miej pretensji do sprzedającego! On się go już pozbył i chce mieć święty spokój! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, button napisał:

@amazaque - rozważam też taką opcję, ale dlaczego miałbym odpuszczać sprzedawcy (komis), który ma odpowiedzialność za to co sprzedaje ?

 

Ja bym sie w pierwszej kolejnosci skupil na tym, zeby miec sprawne auto :ok:

Zwrotu kosztow zawsze mozesz dochodzic pozniej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, button napisał:

@amazaque - rozważam też taką opcję, ale dlaczego miałbym odpuszczać sprzedawcy (komis), który ma odpowiedzialność za to co sprzedaje ?

Komis tylko pośredniczy w sprzedaży. Ktoś im wstawił samochód, sprzedali z jakimś zyskiem i to jest cała ich robota. Wada auta nie jest winą komisu, więc dlaczego masz mieć do nich o to pretensje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, button napisał:

NIe, kupiłem od nich a oni wykupili z Leasingu

Tym bardziej odpuść! Jak byś miał ten samochód od nowości też właśnie wystąpiła by ta usterka ;]. Oddaj do ASO i nie zawracaj ludziom dupy! Takie "szarpanie" jak opisałeś to jest przeważnie pierd za góra kilkaset złotych i masz "nówkę" autko :oki:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, technix napisał:

już pisałem,  bo nie stać go na naprawę więc szuka sponsora 

Jak kupił samochód za 60 tys. to go stać na drobną naprawę, tylko jeszcze o tym nie wie i trzeba go ukierunkować na właściwe myślenie :ok:. Naprawa będzie tańsza od adwokata którego bierze pod uwagę :hehe: :phi:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, amazaque napisał:

Jak kupił samochód za 60 tys. to go stać na drobną naprawę, tylko jeszcze o tym nie wie i trzeba go ukierunkować na właściwe myślenie :ok:. Naprawa będzie tańsza od adwokata którego bierze pod uwagę :hehe: :phi:.

Z nowym autem do Henka by mnie pojechal bo jkolwiek bardziej powazna diagnoza go przerosnie a i sprzetu brak. Jechac do ASO powiedziec Panie szarpie, zagadac z kieownikiem przejechac sie i pokazac jak pracuje i tyle. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, button napisał:

@volf6 - prawnik powiedział, że nie powinno być dużego problemu ze zwrotem z tytułu niezgodności tow...

 

Ze zwrotem auta nie będzie żadnego problemu. Gorzej ze zwrotem kasy przez drugą stronę. Jeżeli(!) w ogóle zobaczysz jakąkolwiek kasę (w co akurat w tej sytuacji szczerze wątpię) to za kilka lat.

Prawnik z pewnością ma czas...

:hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co z tego że 60kzl? 
Wziął kreskę,  zadłużył się po uszy to teraz  z byle  żarówką będzie szukał winnych bo inaczej auto na klockach stać będzie 


To nie HP,wiec daruj juz sobie te glupawe komentarze...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Dareek napisał:

wygląda na uszkodzony/zuzyty.. dwumas - oddaj do ASO niech diagnozują?naprawią a potem będziesz ewentualnie dochodził roszczeń od sprzedawcy.

IMO na część eksploatacyjną ciężko będzie uzyskać zwrot.

Nawet ASO na gwarancji raczej na koszt właściciela usunęłoby taką usterkę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Czyli auto nie szarpało w momencie, gdy nim jeździłeś przed zakupem, zapoznałeś się ze stanem i zaczęło szarpać po zakupie? W jakim odstępie czasu od zakupu zaczęło szarpać? Generalnie rzecz biorąc - jeżeli w aucie nie jest nic "podrutowane", odbyłeś jazdę próbną, zaakceptowałeś stan samochodu i go kupiłeś, to wbrew temu, co mówi prawnik - wcale łatwo auta nie oddasz. Wada ukryta to nie jest jakieś normalne uszkodzenie związane z zużyciem, czy zmęczeniem materiału, które się po jakimś czasie ujawni, tylko wada występująca w momencie zakupu i celowo zatajona przez sprzedającego - i na pewno nikt nie będzie chciał oddawać pieniędzy, więc w najlepszym wypadku trochę czasu w sądach spędzisz a sukcesu i tak nikt nie gwarantuje.
 
EGR-u tam chyba nie ma, tylko jest PCV? Jeżeli tak - tutaj zacząłbym szukać problemów, skoro świece (jak można sprawdzić świece poza kontrolą wizualną?), kompresja itp. jest OK.

Wypadałoby w tym wypadku wyciągnąć historię auta z ASO gdzie było serwisowane przed sprzedażą. Jeśli właściciel zgłaszał usterkę wcześniej sprawa jest jasna - ukrył wadę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, rwIcIk napisał:

IMO na część eksploatacyjną ciężko będzie uzyskać zwrot.

Nawet ASO na gwarancji raczej na koszt właściciela usunęłoby taką usterkę. 

Dlatego należy się skupić na rozwiązaniu problemu a potem ewentualnie dochodzić roszczeń od sprzedawcy w zależności co wyjdzie. Należy brać pod uwagę że auto miało już 60 tkm- ja wiem że na AK taki przebieg uważany jest za nowy ale biorąc pod uwagę oszczędności producentów mnie już nic nie zdziwi.

Oprócz DKZ przychodzą mi do głowy kielichy wewnętrzne i krzyżaki półosi napędowych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, rwIcIk napisał:

Też jeździłem.

W końcu zaproponowali wymianę sprzęgła na mój koszt ;]

E tam wtedy jedziesz do inengo ASO. Ja przerabialem w sumie z 6 roznych az w koncu Malibu na Zeraniu robilo dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłeś auto zaraz po okresie gwarancyjnym, poleasingowe, więc zakładam, że na 99% auto ma jakaś historię w ASO? Widziałeś ją przed zakupem, robiłeś sprawdzenie w ASO przed zakupem, czy tylko przejechałeś się po drodze i kupiłeś? Poleasingi sprzedawane z placu firmy mają porobione wyceny rzeczoznawców, z opisem co stwierdzono a co nie przed wystawieniem przez leasing auta na sprzedaż. Miałeś do tego dostęp?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, button napisał:

W innym przypadku już jestem umówiony z prawnikiem.

 

Pół roku jeździłeś autem i dokonywałeś napraw poza autoryzowaną stacją serwisową, a chcesz żeby sprzedający brał jakąkolwiek odpowiedzialność za stan auta? Nie daj się przynajmniej naciągnąć prawnikowi.

:facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, button napisał:

ok, zacznę od próby z ASO. Jeżeli okaże się, że to coś eksploatacyjnego to oczywiście na klatę. W innym przypadku już jestem umówiony z prawnikiem.

Dam znać zarówno tym co doradzali jak i tym co oceniali 

 

Miałeś problem z pompą paliwa, której nie wymienili w ASO, tylko porobili jakieś adaptacje ? 

 

Wg mnie wygląda to albo na uszkodzoną pompę paliwa, albo przepływomierz.

Tak czy siak, po podłączeniu do komputera serwisowego forda, na pewno wypluje jaki to jest błąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, button napisał:

ok, zacznę od próby z ASO. Jeżeli okaże się, że to coś eksploatacyjnego to oczywiście na klatę. W innym przypadku już jestem umówiony z prawnikiem.

Dam znać zarówno tym co doradzali jak i tym co oceniali 

 

Swoją drogą dziwię Ci się że kupując samochód za tyle pieniędzy nie dałeś go przetrzepać do porządnego ASO. A przy problemach idziesz do warsztatu Henryk & Henryk. To względnie nowa technologia i tego typu warsztaty nie mają zwyczajnie dostępu choćby do komputera który to ogarnia. Niezależnie jak są świetne i jak bardzo polecane. Więc kupując takie auto jesteś zwyczajnie skazany na ASO. Jak u Ciebie są do niczego to poszukaj polecanych w innych miastach. Zapłać, niech naprawią lub, jak są za wysokie koszty, napiszą co jest. I dopiero z takim czymś możesz cokolwiek dochodzić. Choć tu zgadzam się z @Ryb - jak upłynęło tyle czasu i tyle osób w tym grzebało to za dużo nie ugrasz i wywalisz kolejne pieniądze. Spróbuj też dotrzeć do wyceny rzeczoznawcy o której pisał @spad. Też myślę że to jakaś pierdoła i będziesz się cieszył autem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.06.2017 o 19:30, button napisał:

@technix - tak dla sprostowania kupiłem 3 letnie auto z zapewnieniem, że nie ma żadnych wad a już w drodze do domu wyskoczył mi check engine.

To czy mnie stać czy nie, nie Twoja sprawa. 

 

Szarpanie przy średnich obrotach i kontrolka silnika to mi przychodzi do głowy sonda lambda. Sprawdzaliście?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chcesz namiar do b.dobrego elektorrnika z Łodzi,który ogarnia Fordy i był najlepszym elektronikiem swego czasu u Gonery to odezwij się na priv to podam Ci namiar.Jeśli chodzi o elektronikę to gwarantuję Ci ,że ogarnie Ci ten problem w jedno popołudnie.Tylko terminy ma miesiąc do przodu i nie jest tani.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.06.2017 o 19:18, volf6 napisał:

W sumie trochę dziwne, zwłaszcza, że wg specjalistów z AK silniki benzynowe są proste jak drut i nie ma sie w nich co popsuć:hehe:

Ale to Ford jest :phi:

Do ASO wstawić i wyciągnąć jak będzie sprawne.

Następnie decydować co z tym fantem zrobić zależnie od rodzaju usterki.

 

Znasz historię serwisową tego auta?

Sprawdziłeś to przed zakupem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.