Skocz do zawartości

1.2TSI 85KM idealny dla Janusza, krótki test


wujek

Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, cesarz napisał:

No niby obrotów mniej ale tylko 3 cylindry ;) Nie mniej do jazdy po mieście i drogach krajowych powinien być ok. Sam sie zastanawiam nad Ibizą z tym silnikiem.

A czym się różni 3 tys obrotów w 3 cyl. aucie od 3 tys. w 4-cyl. aucie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Manx napisał:

Troszkę się zaplątałeś.

Norma emisji spalin EU dotyczy każdego silnika z osobna i każdy z osobna musi ją spełniać. Są określone maksymalne poziomy emisji dla kilku róznych substancji zawartych w spalinach i nie można tego przekroczyć, bo inaczej samochód wyposażony w taki silnik nie przejdzie badań homologacyjnych.

Kwestia średniej emisji wszystkich oferowanych modeli producenta to inna para kaloszy, nie ma nic wspólnego z normą emisji spalin jaką musi spełnić silnik. Dlatego właśnie niektórzy producenci wprowdzają do gamy elektryki, żeby sobie tą średnią w gamie obniżyć. Elektryk emituje 0g co2/km.

Za przekroczenie dopuszczalnej dziś średniej w gamie modeli (130g Co2/km), producent musi płacić karę. Nie dotyczy to producentów niszowych, którzy wprowadzają na rynek śladowe liczby samochodów (jest gdzieś to liczbowo określone). Np. Ferrari i Aston Martin przekraczają średnią i płacą kary.

Z tego co wiem to nie jest tak do końca, oczywiście, że normy emisji to podstawa, ale w składową dla całego koncernu wchodzą ponoć jeszcze inne przeliczniki. Nie jestem ekspertem, ale gdzieś kiedyś o tym czytałem. Silnik w Corsie to dokładnie ta sama jednostka co w Astrze więc ze spełnieniem normy euro nie powinna mieć problemu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 26.12.2017 o 01:19, wujekcybul napisał:

wolno ssacego do 110KM lykasz i zapominasz

coś się kolega chyba rozpędził nieco;] siostrzeniec tym na taxi dorabiał - swego czasu Thalią 1.4 mogłem mu lekko odjechać. No powiedzmy, że prawie remis;] A weź sobie takie Clio 1.6 16v. Osobiście również uważam, że ten silnik zdecydowanie wystarczy do miasta i tzw. "przelotówek". Ale żeby zamiatał wolnossaki do 110km jak napisałeś to się nie mogę zgodzić - chyba, że miałeś na uwadze te najnowsze i przeważnie zamulone silniki typu 1.4 16v w dość ciężkich kompaktach to ok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.12.2017 o 23:54, tomy napisał:

Hmm ciekawe to wszystko: 2017 rok i zachwyt nad silnikiem 1.2 z turbinką 85KM, teściu ma Corsę chyba z 2003 roku z wolnossącym silnikiem 1.2 80KM, kosmiczna technologia. :hmm:

W fiacie było 1.2 MPI w wersji 86KM, ford żony z 1.25 litra też ma taką moc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Majkiel napisał:

W fiacie było 1.2 MPI w wersji 86KM

ja to dodatkowo miałem w sejku podkręcone do ok. 106ps. Takie 1.2 tsi mogłoby ledwo dopatrzyć się zarysu budy przy odjeżdżaniu;] ale nie o tym mowa. Chodzi o spalanie i elastczność raczej. Przykładowo w takim Punto czy Fieście musisz trochę podkręcić obroty, tutaj masz moc już z dołu no i spalanie jednak sporo niższe. Co do przyjemności z jazdy to hmm... jeden ją znajdzie w 50 km, inny będzie narzekał, że 200 to za mało i nie jedzie;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, jacob24 napisał:

ja to dodatkowo miałem w sejku podkręcone do ok. 106ps. Takie 1.2 tsi mogłoby ledwo dopatrzyć się zarysu budy przy odjeżdżaniu;] ale nie o tym mowa. Chodzi o spalanie i elastczność raczej. Przykładowo w takim Punto czy Fieście musisz trochę podkręcić obroty, tutaj masz moc już z dołu no i spalanie jednak sporo niższe. Co do przyjemności z jazdy to hmm... jeden ją znajdzie w 50 km, inny będzie narzekał, że 200 to za mało i nie jedzie;]

Zgoda, mam 1.4 16V i jako tako jedzie dopiero jak się go konkretnie kręci ;) Redukcja 6 na 3 to norma :P

Tylko takie 1.2T to powinno mieć ponad 100KM ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Majkiel napisał:

Tylko takie 1.2T to powinno mieć ponad 100KM ;) 

są wersje 90, 105 oraz 110km. 85-ka jest mocowa najsłabsza bo moment wszędzie podobny. Jeżeli jest możliwość dobrze jest jednak pozostać przy starszej konstrukcji typu tak jak napisałeś przykładowo fiatowskie 1.2 16v - ale niech to będzie tylko moje zdanie:oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, jacob24 napisał:

ja to dodatkowo miałem w sejku podkręcone do ok. 106ps. Takie 1.2 tsi mogłoby ledwo dopatrzyć się zarysu budy przy odjeżdżaniu;] ale nie o tym mowa. Chodzi o spalanie i elastczność raczej. Przykładowo w takim Punto czy Fieście musisz trochę podkręcić obroty, tutaj masz moc już z dołu no i spalanie jednak sporo niższe. Co do przyjemności z jazdy to hmm... jeden ją znajdzie w 50 km, inny będzie narzekał, że 200 to za mało i nie jedzie;]

Porownywaem do nowych, wzglednie kilku letnich. Zwlaszcza, ze mozna go dlubnac a wtedy to juz pozamiatane. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia ‎2017‎-‎12‎-‎27 o 09:40, noras napisał:

Wujek, nie rozumiesz wymagań AK. Tu wszystko co ma gorsze parametry niż WRC "nie jedzie" a wyposażenie gorsze niż RR/Bentley ma "wnętrze z chińskich trampek".

To 1,2 TSi 86 KM użytkuję w Fabii II, daje radę. W większym kompakcie mogłoby być gorzej, ale do jazdy z prędkościami zgodnymi z przepisami wystarczy. Ponoć UE chce wprowadzić wymóg elektronicznych kagańców nie pozwalających na przekroczenie prędkości, więc takie silniki będą aż za mocne.

Ty, gdzies Ty to wyczytal? Przeciez to najmadrzejszy pomysl. Skonczy sie jazda slalom gigant, pedzenie po 200 km/h. W dzisiejszych czasach silnik o mocy 100km i  7-biegowy automat zapewnia komfort dla 90% aut, nawet na autostradzie przy predkosci zgodnej z przepisami.

Ja caly czas nie moge zrozumiec czemu w ramach ekologii nie obnizaja max mocy silnika. Kombinuja z wtryskami, normami spalin, zamiast skasowac wszystkie silniki powyzej 150 koni bo do jazdy zgodnej z przepisami nie jest to potrzebne.

 

Dnia ‎2017‎-‎12‎-‎26 o 11:52, wladmar napisał:

 

Na trasie nim nie byłem (strach czymś takim wyjechać), w mieście zużycie 9/100, przy czym pedał gazu trzeba traktować zerojedynkowo, żeby jakoś to jechało. Podstawowa wersja Golfa to jakaś żenada pod każdym względem. Poszukaj sobie wątku na HP, wrzucałem zdjęcia panelu klimatyzacji i nie tylko.

Strach bylo jechac? Nie wierze w to co czytam? Ty kiedys jechales zwyklym autem z lat 80tych, w srednim stanie technicznym? To nawet nie jest strach, bo ma hamulce tarczowe z przodu, normalne zawieszenie 2 wahaczowe i brak resorow z tylu. Przekladnia slimakowa troche gorzej choc sa tez i takie z zebatkowa a to juz oznacza normalne prowadzenie jesli nie ma luzu

Zeby nie bylo ostatnio jechalem autem z PRLu, rocznik 79, moc 75 koni, choc zostalo chyba z 50, 4 biegi, obroty 4 tys przy 100 km/h (:)), i gdyby nie luz na przekladni kierowniczej, ktory ograniczal predkosc maks do 110 km/h to trasa 200 km (w ta i z powrotem) przejechalem na luzaka i nawet nie bylem zmeczony. I nawet wyprzedzalem inne auta :) i to nie jedno. Rozumie, ze inaczej jest na trasie 1000 km ale zwykla trasa pozamiejska?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, gregoryj napisał:

Ja caly czas nie moge zrozumiec czemu w ramach ekologii nie obnizaja max mocy silnika. Kombinuja z wtryskami, normami spalin, zamiast skasowac wszystkie silniki powyzej 150 koni bo do jazdy zgodnej z przepisami nie jest to potrzebne.

 

Jestem przeciwny- jak lud chce, to niech ma możliwość kupić mocny samochód. A komu to szkodzi? Zobacz sobie na gamę Nissana czy Renault - trudno tam znaleźć mocne silniki (poza wersjami sportowymi RS w Renault i sportowmi nissanami) i lud narzeka.

Zostawmy ludziom wolność - skoro jest, tzn że jest taka potrzeba. Jakaby nie było potrzeby, to by się nie sprzedawało i producenci sami by to wycięli.

Samochód z dużym zapasem mocy jeździ po prostu przyjemniej. Lepiej przyspiesza, szybciej się nim wyprzedza, mniej odczuwasz różnicę pusty- załadowany, przy wyższych prędkościach jest na ogół ciszej, bo silnik nie ma aż tak wysokich obrotów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Manx napisał:

 

Jestem przeciwny- jak lud chce, to niech ma możliwość kupić mocny samochód. A komu to szkodzi? Zobacz sobie na gamę Nissana czy Renault - trudno tam znaleźć mocne silniki (poza wersjami sportowymi RS w Renault i sportowmi nissanami) i lud narzeka.

Zostawmy ludziom wolność - skoro jest, tzn że jest taka potrzeba. Jakaby nie było potrzeby, to by się nie sprzedawało i producenci sami by to wycięli.

Samochód z dużym zapasem mocy jeździ po prostu przyjemniej. Lepiej przyspiesza, szybciej się nim wyprzedza, mniej odczuwasz różnicę pusty- załadowany, przy wyższych prędkościach jest na ogół ciszej, bo silnik nie ma aż tak wysokich obrotów.

A ja czasem mam wrazenie, ze lud jest jak stado baranow. Ja wszedzie w gazetach moto czytam, ze duze kombi albo SUV to tylko z duzym mocnym dieslem. Normalnie wszedzie tak pisza. Tak jakby silnik benzynowy czy turbobenzyna 2,5 czy 2,0 litra nie jechal, tylko stal w miejscu a jak wieksza gorka to toczyl sie do tylu. Ludzie czytaja takie glupoty i mysla, ze co jak co ale w gazecie motoryzacyjnej nie klamia. Albo nagminnie promuja crossovery, SUVy jakby to bylo rozwiazanie na wszystkie bolaczki kompaktow, sedanow i zwyklych kombi, VANow.

Przy dzisiejszej technologii nie jest problemem zrobic kompakt o mocy 75 koni, ktory 140 na autostradzie pojedzie w ciszy, ani takiego co nie bedzie wyl powyzej 4-4,5 tys obrotow. Do miasta gdzie predkosc max oscyluje miedzy 50-80 koni wystarczylby silnik o mocy 40 koni w takim kompakcie, a na krajowki tez wystarczy te 75 kucy. Oczywiscie nie wystarczy dla wszelakich slalomistow, mistrzow autostrady, takich co 80-90 na krajowce to za malo i musza wyprzedzac na podwojnej ciaglej wszystkich i wszystko itp .... Nie to zeby tylko w Polsce. We wloszech tez to widzialem. Pas do lewoskretu byl zawsze wykorzystywany jako pas do wyprzedzania :)

Mam klasyki o mocy realnej okolo 50 koni i w miescie nie potrzeba wiecej mocy. Wrecz nagminnie sie lapie, ze przekraczam dozwolona predkosc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, gregoryj napisał:

Przy dzisiejszej technologii nie jest problemem zrobic kompakt o mocy 75 koni, ktory 140 na autostradzie pojedzie w ciszy, ani takiego co nie bedzie wyl powyzej 4-4,5 tys obrotow.

 

No VW sobie z tym nie poradził. Moje wrażenia po jeździe tym 1.2 85 KM są wybitnie negatywne. Przede wszystkim to wynika z totalnie podstawowej wersji tego Golfa, ale silnik też rozczarował - jest bardzo głośny, a osiągi ma na poziomie starej Fabii z silnikiem 1.4 16V. W 2017 roku w kompakcie to po prostu żenada. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, wladmar napisał:

 

No VW sobie z tym nie poradził. Moje wrażenia po jeździe tym 1.2 85 KM są wybitnie negatywne. Przede wszystkim to wynika z totalnie podstawowej wersji tego Golfa, ale silnik też rozczarował - jest bardzo głośny, a osiągi ma na poziomie starej Fabii z silnikiem 1.4 16V. W 2017 roku w kompakcie to po prostu żenada. 

Takie same jak Scross 1.6 albo 1.0T. Takze :phi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wujekcybul napisał:

Takie same jak Scross 1.6 albo 1.0T. Takze :phi:

 

No i właśnie nie widzę sensu kupować czegoś takiego i dziwią mnie zachwyty nad silnikiem 85 KM we współczesnym kompakcie. No chyba że ktoś przesiadł się prosto z Poloneza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, wladmar napisał:

 

No i właśnie nie widzę sensu kupować czegoś takiego i dziwią mnie zachwyty nad silnikiem 85 KM we współczesnym kompakcie. No chyba że ktoś przesiadł się prosto z Poloneza...

Do mojej jazdy przyspieszenie 12s do 100 w zupelnosci wystarczy. Na autostradzie bez zajakniecia trzymal 160 po co szybciej? Jest przy tym cicho i przyjemnie. Caly samochod nie ma w sobie ani troche auto emcjon i wolalbym golfa ale chakarterystyka silnika jest IMO bardzo dobra. Zwlaszcza, ze mozna go lekko dlubnac i bedzie sporo powyzej 120KM i przyspieszenie <10s. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, wujekcybul napisał:

Do mojej jazdy przyspieszenie 12s do 100 w zupelnosci wystarczy. Na autostradzie bez zajakniecia trzymal 160 po co szybciej? Jest przy tym cicho i przyjemnie. Caly samochod nie ma w sobie ani troche auto emcjon i wolalbym golfa ale chakarterystyka silnika jest IMO bardzo dobra. Zwlaszcza, ze mozna go lekko dlubnac i bedzie sporo powyzej 120KM i przyspieszenie <10s. 

 

Zapamietaj, ze wszystkie auta, ktorymi jezdzi wladek sa zawsze naj* i jakiekolwiek dyskusje niespecjalnie maja sens ;]

* nie dotyczy BMW ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, wujekcybul napisał:

Do mojej jazdy przyspieszenie 12s do 100 w zupelnosci wystarczy. Na autostradzie bez zajakniecia trzymal 160 po co szybciej? Jest przy tym cicho i przyjemnie. Caly samochod nie ma w sobie ani troche auto emcjon i wolalbym golfa ale chakarterystyka silnika jest IMO bardzo dobra. Zwlaszcza, ze mozna go lekko dlubnac i bedzie sporo powyzej 120KM i przyspieszenie <10s. 

No ja tu widze pewna niekonsekwencje, z jedej strony wrzucasz zdjecia fiesty zamykajacej szafie po chipie, a z drugiej piszesz ze osiagi na poziomie 12 do setki sa ok :hmm:

 

Ludzie ;] jestesmy podobno na forum milosnikow motoryzacji, a wy bredzlujecie sie jakimis silniczkami od kosiarki, piszecie jakies bzdury ze 85KM w zupelnoisci wystarczy, a niektorzy nawet twierdza ze to az nadto :phi:, a ktos proponuje ograniczenie mocy 8]:pad: 

 

pozdr.;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, leszcz napisał:

 

Ludzie ;] jestesmy podobno na forum milosnikow motoryzacji, a wy bredzlujecie sie jakimis silniczkami od kosiarki, piszecie jakies bzdury ze 85KM w zupelnoisci wystarczy, a niektorzy nawet twierdza ze to az nadto

oj  tam, oj tam;] sam posiadam takie auta, które mają sporąą rozbieżność mocy ale nawet jadąc tym małym nie narzekam. Pamiętaj, że do ogarnięcia auta pt. 8 sek do 100 sekund potrzeba odpowiedniego kierownika. Prawdziwa jazda zaczyna się na niemieckich autostradach, jeżdżę nimi od dobrych kilku lat.

 

Początkowo Meganką 1.6, tam nauczyłem się panować nad autem powyżej 150km/h. 

 

Kupować auto typowo z pkt a do b jakieś mocniejsze imo bez sensu, ale to tylko moja opinia

 

Na pewnych odcinkach masz łuki z ograniczeniem do 130km/h. Na wyjściu z łuku no limit i tam liczą się szybkie maszyny, takie 1.2 tsi to może przykładowo na pasie awaryjnym się turlać

 

Teraz jeżdżę w trasy 330 ci i nadal jest tak sobie.

 

Do wiosny planuję przygotować pewnego Fiata, mam nadzieję, że będzie prowadził się lepiej od Astry 2.0t.

 

Docelowo w mym skromnym żywocie celuję w jakieś mocne 4*4 ale to może na 40-kę jak fundusze i zdrowie pozwolą;] Natomiast do miasta jakim jest Szczecin wystarczy mi Panda. Gdyby posiadała 85 kuni byłoby aż nadto. Mam nadzieję, że w miarę zrozumiale się wyraziłem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, leszcz napisał:

Ludzie ;] jestesmy podobno na forum milosnikow motoryzacji, a wy bredzlujecie sie jakimis silniczkami od kosiarki, piszecie jakies bzdury ze 85KM w zupelnoisci wystarczy, a niektorzy nawet twierdza ze to az nadto :phi:, a ktos proponuje ograniczenie mocy 8]:pad: 

To jest forum ogolnomotoryzacyjne a nie forum scigantow ani klasykow ani traktorow. Czy forum milosnikow motoryzacji stoi w sprzecznosci z jazda zgodnie z przepisami? Albo z obalaniem roznych mitow, czy dzieleniem sie opiniami?

 

Zwykly silniczek 75-100 koni w zupelnosci wystarczy do wszystkich zastosowan samochodu dla 90-99% uzytkownikow. Wlacznie z jazda miejska, pozamiejska jak i autostrada. Kwestia tylko konstrukcji.

14 godzin temu, wladmar napisał:

 

No VW sobie z tym nie poradził. Moje wrażenia po jeździe tym 1.2 85 KM są wybitnie negatywne. Przede wszystkim to wynika z totalnie podstawowej wersji tego Golfa, ale silnik też rozczarował - jest bardzo głośny, a osiągi ma na poziomie starej Fabii z silnikiem 1.4 16V. W 2017 roku w kompakcie to po prostu żenada. 

No wlasnie tez mnie to zastanawia. Bo jechalem Citygo z tym pierdzacym silniczkiem, co dla mnie jest nie do pojecia w XXI wieku, ze przejazd Astra F z silnikiem 1,6 8v jest megakomfortem a to roznica 15 lat konstrukcji. Chyba w tych malych tanich autach, ktore sprzedaja po kosztach oszczedzaja na wszystkim, zeby tylko czlowiek kupil lepsza, mocniejsza, wypasiona i wyciszona wersje. Wiadomo, ze fajniej jest miec mocny silnik, tak jak fajniej jest poodychac swiezym powietrzem zamiast zatrutym albo zjesc wypasiony obiad zamiast taki zwykly w barze mlecznym. Tylko dlaczego 4 cylidrowe 1,2 turbo ma byc glosniejsze od 2.0 turbo? Tego nie moge pojac.

Mysle, ze ogolne ograniczenie mocy np do 150 koni mialoby sens, bo zaczeliby produkowac auta o nisko-sredniej mocy (wystarczajacej) ale dobrze wyciszone, odpowiednio wypasione i wyszloby pewnie taniej bo nie musieliby robic pelnej palety silnikow od 50 do 250 koni.

 

By the way, bylem wieziony ostatnio BMW 5 GT 3.0D i ogolnie pod wzgledem glosnosci troche rozczarowanie. Podczas mocniejszego rozpedzania buczalo spod maski jak w zwyklym aucie. Jak mu sie odpuscilo to ok, cisza. Ale taki 8biegowy automat jakby wsadzili do 1,2 turbo 100 koni, tez by jechalo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, gregoryj napisał:

To jest forum ogolnomotoryzacyjne a nie forum scigantow ani klasykow ani traktorow. Czy forum milosnikow motoryzacji stoi w sprzecznosci z jazda zgodnie z przepisami? Albo z obalaniem roznych mitow, czy dzieleniem sie opiniami?

 

100% racji. :ok:

 

31 minut temu, gregoryj napisał:

Tylko dlaczego 4 cylidrowe 1,2 turbo ma byc glosniejsze od 2.0 turbo? Tego nie moge pojac.

 

Nie możesz pojąć, bo mocno mieszasz ze sobą klasy samochodów. Citigo porównujesz do Astry, gdzie jedno to klasa A, a drugie to klasa C. Jak chcesz porównać motoryzację dziś i 15 lat temu to porównuj citigo z matizem a astrę F z astrą K. Małe tanie samochody są robione na max oszczędnie właśnie dlatego, żeby byly tanie i zawsze będą głośniejsze i gorzej wykonane od większych i droższych. Jak się chce zrozumieć postęp w takich np. małych silniczkach to trzeba porównać jak dziś pracują 3 cylindry w fordzie, a jak kiedyś pracowały w matizie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, maro_t napisał:

Nie możesz pojąć, bo mocno mieszasz ze sobą klasy samochodów. Citigo porównujesz do Astry, gdzie jedno to klasa A, a drugie to klasa C. Jak chcesz porównać motoryzację dziś i 15 lat temu to porównuj citigo z matizem a astrę F z astrą K. Małe tanie samochody są robione na max oszczędnie właśnie dlatego, żeby byly tanie i zawsze będą głośniejsze i gorzej wykonane od większych i droższych. Jak się chce zrozumieć postęp w takich np. małych silniczkach to trzeba porównać jak dziś pracują 3 cylindry w fordzie, a jak kiedyś pracowały w matizie

Sorry porownalem do Citigo bo takim jechalem, ale z tego co piszecie w takim Leonie albo Scross tez sa pierdzace glosne silniki czego w Astrze F 1,6 8v niedoswiadczylem a to ta sama klasa kompaktow, tyle ze 15 lat wstecz. dlaczego teraz 4 cylindrowiec 1.0-1.2 musi pierdziec i byc glosny a 15 lat temu czterocylindrowiec 1,6 15 lat sobie tam delikatnie pomrukiwal, a troche buczal powyzej 4tys obrotow z gazem w podlodze?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, gregoryj napisał:

Sorry porownalem do Citigo bo takim jechalem, ale z tego co piszecie w takim Leonie albo Scross tez sa pierdzace glosne silniki czego w Astrze F 1,6 8v niedoswiadczylem a to ta sama klasa kompaktow, tyle ze 15 lat wstecz. dlaczego teraz 4 cylindrowiec 1.0-1.2 musi pierdziec i byc glosny a 15 lat temu czterocylindrowiec 1,6 15 lat sobie tam delikatnie pomrukiwal, a troche buczal powyzej 4tys obrotow z gazem w podlodze?

 

 

 

lepiej nie dywaguj tylko najpierw przejedź się takim Leonem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, gregoryj napisał:

To jest forum ogolnomotoryzacyjne a nie forum scigantow ani klasykow ani traktorow. Czy forum milosnikow motoryzacji stoi w sprzecznosci z jazda zgodnie z przepisami? Albo z obalaniem roznych mitow, czy dzieleniem sie opiniami?

 

Zwykly silniczek 75-100 koni w zupelnosci wystarczy do wszystkich zastosowan samochodu dla 90-99% uzytkownikow. Wlacznie z jazda miejska, pozamiejska jak i autostrada. Kwestia tylko konstrukcji.

 

Mam to się wypowiem. Mam VC 1.6, i ok po autostradzie jedzie 130km/h na tempomacie paląc przy tym znośne ilości paliwa, ale wyprzedzanie TIR'a to wcale nie jest frajda, a stresujący moment.

Dodatkowo spalanie:

VC 1.6 105KM - około 10.5-11.5l w mieście

VB 2.5 V6 170KM - około 11.5l-... w mieście

AH 1.6T 180KM - około 10.5-12l w mieście zależnie od pogody i rodzaju benzyny (95 vs. 98)

Masy:

VC sedan od 1395kg - myślę że nie wiele więcej bo silnik 1.6, choć bogata wersja

VB - 1270-1325kg - kombi V6 więc pewnie górna granica

AH - 1210-1610kg - z tego co pamiętam moja wychodziła pod 1400kg

Więc czemu nie te mocniejsze silniki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, leszcz napisał:

No ja tu widze pewna niekonsekwencje, z jedej strony wrzucasz zdjecia fiesty zamykajacej szafie po chipie, a z drugiej piszesz ze osiagi na poziomie 12 do setki sa ok :hmm:

 

Ludzie ;] jestesmy podobno na forum milosnikow motoryzacji, a wy bredzlujecie sie jakimis silniczkami od kosiarki, piszecie jakies bzdury ze 85KM w zupelnoisci wystarczy, a niektorzy nawet twierdza ze to az nadto :phi:, a ktos proponuje ograniczenie mocy 8]:pad: 

 

pozdr.;]

Ile 200 latasz? Ja moze ze 200 razy w roku no moze ze 3. Takto nie ma warunkow. Po miescie to w korkach stoje a nie jade szybko. Dlatego te 85KM wystarcza zwlaszcza, ze to jak diesel chodzi i powyzej 4k rpm nie ma co krecic. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja wrzucę kamyczek do ogródka.  Od paru dni powożę  tą technologiczą nowością ze stajni VW czyli 1.0 TSI w Rapidzie . Faktycznie czuć 3 gary ale dźwięk jest fajowo niski (w kabinie) i słychac tylko przy ruszaniu . Powyzej 20-30 km/h już prawie nic nie słychac silnika . Ale po przesiadce z Roomstera to same wrazenia co do przyspieszenia to dla mnie bajka . Ale ja sie nie znam .

 

P.S. co do wygłuszenia kiedyś miałem zastepczaka Rapida z tytułowym silnikiem full bida i faktycznie głośno było . Jak zamawiałem swego to najpierw jazda próbna najbogatszą wersją . I nie żałuje , z wyposażenia mam "prawie" najbogatszą wersje i jak dla mnie jest kolosalnie ciszej niż w poprzednim aucie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, gregoryj napisał:

To jest forum ogolnomotoryzacyjne a nie forum scigantow ani klasykow ani traktorow. Czy forum milosnikow motoryzacji stoi w sprzecznosci z jazda zgodnie z przepisami? Albo z obalaniem roznych mitow, czy dzieleniem sie opiniami?

 

Nie no spoko :ok: IMO poprostu zaczyna tu byc zbyt poprwanie, powaznie i praktycznie ;]

 

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, demoneczek napisał:

To ja wrzucę kamyczek do ogródka.  Od paru dni powożę  tą technologiczą nowością ze stajni VW czyli 1.0 TSI w Rapidzie .

 

Jakiś raport ze spalania tego silniczka możesz zdać . Ilu konną wersje masz 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, jahooo napisał:

 

Jakiś raport ze spalania tego silniczka możesz zdać . Ilu konną wersje masz 

Auto na dotarciu , wersja 110 KM  na razie na bardzo krótkich odcinkach i z bananem na twarzy  wychodzi w/g kompa 6,4 l. Tragedi chyba nie ma . Na trasie spokojnie jadąc 100 km/h na 6 biegu komp pokazywał miedzy 3.2 a 3.8 l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.12.2017 o 13:03, Maciej__ napisał:

Jezdzi i tak o niebo lepiej niz jakokolwiek wolnossacy silnik 1.2.

wolałbym fiatowski 1.2 16v, szczególnie w Punto Sporting I oraz II gen. fajne się sprawował więc jeżeli mówimy, że jedzie o niebo lepiej niż jakikolwiek silnik 1.2 nie zapominajmy o fiat-owskim, poczciwym 1.2 16v

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, AstraC napisał:

Mam VC 1.6

a to chyba nie do końca trafne z tą vectrą C - jest ciężka. Weź sobie takiego przykładowo Lanosa 1.6 albo jeszcze lepiej Clio 1.6 16v i okazuje się, że właśnie te okolice 100 koni są rzeczywiście wystarczające

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a to chyba nie do końca trafne z tą vectrą C - jest ciężka. Weź sobie takiego przykładowo Lanosa 1.6 albo jeszcze lepiej Clio 1.6 16v i okazuje się, że właśnie te okolice 100 koni są rzeczywiście wystarczające

Oba te auta wyja powyżej 100km/h aż uszy puchna...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, jacob24 napisał:

a to chyba nie do końca trafne z tą vectrą C - jest ciężka. Weź sobie takiego przykładowo Lanosa 1.6 albo jeszcze lepiej Clio 1.6 16v i okazuje się, że właśnie te okolice 100 koni są rzeczywiście wystarczające

Dlatgo podałem masy. Astra H kombi waży podobnie i pali podobnie, a ma 180KM, Lanos to już prehistoria motoryzacji.

Ale prawda jest że te 1.6 w mieście starcza spokojnie, wręcz ma dziwnie przyjemna charakterystykę, jak dawna 8V, natomiast mówienie że po trasie wystarcza, no cóż w dużych górach za ladowane średnio się sprawuje i pali dużo. Powyżej 150 już się męczy, a maksymalna rozsądna prędkość to 140 choć już jest dość głośne i na zasadzie jakoś jedzie, a nie komfortowo jak w przypadku 1.6T.

Jeździłem Astra F 1.6 8V miała 75KM i była spoko. :ok: Ale ważyła niecałe 1100kg. Jeździłem też lekka Corsa B 1.2 i było to nie do zniesienia, mimo lekkiej budy, dynamiki zero. Więc rozważania że we współczesnym samochodzie 75-100KM wystarczy do komfortowego użytkowania włożę między bajki ze spalaniem 3l przy 180km/h.

2 godziny temu, Maciej__ napisał:


Oba te auta wyja powyżej 100km/h aż uszy puchna...

No może 130, VC jednak jest dość przyzwoicie wyciszona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, demoneczek napisał:

To ja wrzucę kamyczek do ogródka.  Od paru dni powożę  tą technologiczą nowością ze stajni VW czyli 1.0 TSI w Rapidzie . Faktycznie czuć 3 gary ale dźwięk jest fajowo niski (w kabinie) i słychac tylko przy ruszaniu . Powyzej 20-30 km/h już prawie nic nie słychac silnika . Ale po przesiadce z Roomstera to same wrazenia co do przyspieszenia to dla mnie bajka . Ale ja sie nie znam .

 

P.S. co do wygłuszenia kiedyś miałem zastepczaka Rapida z tytułowym silnikiem full bida i faktycznie głośno było . Jak zamawiałem swego to najpierw jazda próbna najbogatszą wersją . I nie żałuje , z wyposażenia mam "prawie" najbogatszą wersje i jak dla mnie jest kolosalnie ciszej niż w poprzednim aucie 

No i wychodzi ze wersja wyposazenia decyduje o wygluszeniu halasu silnika? Ciekawe, ktory pakiet ma najwiekszy wklad w wyciszenie?

 

9 godzin temu, demoneczek napisał:

Auto na dotarciu , wersja 110 KM  na razie na bardzo krótkich odcinkach i z bananem na twarzy  wychodzi w/g kompa 6,4 l. Tragedi chyba nie ma . Na trasie spokojnie jadąc 100 km/h na 6 biegu komp pokazywał miedzy 3.2 a 3.8 l

I jeszcze jakby LPG mozna zalozyc :)  Ale jesli rzeczywisie jest w miare cicho, pali minimalnie. Przyspiesza odpowiednio bo ma turbo i niutonometrow jest wystarczajaco. 

Wiec okazuje sie ze 110 koni wystarcza az nadto w zwyklym aucie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Maciej__ napisał:

 

Ale ja pisalem o Lanosie i Clio 1.6...

Aj odniosłeś się tak, że miałem wrażenie że do mojej VC. ;]

W Lanosie źle nie było, jak pamiętam te 120-130km/h to było ok jak na tamte czasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, AstraC napisał:

Więc rozważania że we współczesnym samochodzie 75-100KM wystarczy do komfortowego użytkowania włożę między bajki ze spalaniem 3l przy 180km/h.

Widzisz, piszesz ze Astra F 75 koni jezdzila spoko (ja uwazam ze zbierala sie powoli, ale w miare cicho bylo) a Vectra C 105 kuni juz slabo. A przeciez przelicznik koni do masy wychodzi podobnie, a nawet na korzysc Vectry.

Porownujesz ta biedna Vectre do aut ktore maja 2x razy wiecej niutkow + 50% wiecej mocy, to wiadomo ze slabo wychodzi. Ale jakby jej wlozyc wg dzisiejszych standardow jakies 1,2-1,5 turbobenzyne to juz by tak duzej roznicy nie bylo, a spalanie w stosunku do wymienionych V6 i 2.0T byloby w okolicach 50%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, gregoryj napisał:

No i wychodzi ze wersja wyposazenia decyduje o wygluszeniu halasu silnika? Ciekawe, ktory pakiet ma najwiekszy wklad w wyciszenie?

A i owszem. Producenci oszczędzają gdzie się da, więc w najtańszych wersjach tną koszty. Zobaczysz gołym okiem, że np w miejskich Skodach/miejskich VW masz kokpit wykonany z twardszych materiałów niż mają wyższe wersje, ale gołym okiem nie zobaczysz, że będziesz miał mniej wygłuszeń akustycznych niż w wyższych wersjach. Jak jeździłem rapidem zastępczym to było tam bardzo głośno - jak w samochodzie miejskim sprzed kilkunastu lat. Zdając pożaliłem się serwisantowi, że głośno, to odpowiedział, że to podstawowa wersja wyposażenia.

W Fordzie np. tak było, że najwyższa wersja (chyba titanium) żeby było ciszej miała wygłuszenie maski, miała grubszą wykładzinę w bagażniku (jakby do normalnej wykładziny podkleili taką ok 1 cm watę. W niektórych modelach kupując wyższą wesję masz więcej wygłuszeń w drzwiach, podwójne uszczelki, szyby boczne inne. Fiat kiedyś w podstawowych wersjach nie dawał nadkoli plastikowych z tyłu, a to też jakiś wpływ ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, gregoryj napisał:

Widzisz, piszesz ze Astra F 75 koni jezdzila spoko (ja uwazam ze zbierala sie powoli, ale w miare cicho bylo) a Vectra C 105 kuni juz slabo. A przeciez przelicznik koni do masy wychodzi podobnie, a nawet na korzysc Vectry.

Porownujesz ta biedna Vectre do aut ktore maja 2x razy wiecej niutkow + 50% wiecej mocy, to wiadomo ze slabo wychodzi. Ale jakby jej wlozyc wg dzisiejszych standardow jakies 1,2-1,5 turbobenzyne to juz by tak duzej roznicy nie bylo, a spalanie w stosunku do wymienionych V6 i 2.0T byloby w okolicach 50%

Astra F 75KM jeździła spoko po mieście. Tak jak VC 105KM, CB o której wspominałem. W trasach tą Astrą jeździłem powoli to mi wisiało że ma 75KM, VC w górach miała problemy, wyprzedzanie trzeba było planować etc..

Na przykładzie 1.6T (współczesne 1.5T czy 1.4T aż tyle mniej nie będą paliły) pokazałem że różnica wcale nie jest straszna - 1.6T paliło 10.5 na 98, VC 1.6 pali tyleż samo, V6 +1l. To mówimy o jeździe miejsko korkowej, problem taki że jeśli władujesz się w jakieś gigantyczne korki, to 1.6T i 1.6 paliło +1l, a V6 +2l.

Odnoszę się do stwierdzenia że 100KM wystarczy - otóż nie wystarczy, we współczesnym kompakcie na autostradzie będzie się albo męczyć, albo/i będzie głośne (bo będzie musiało mieć wyższe obroty), a w mieście palić dużo bo ciężko mu będzie ruszyć masę. Astra F 1.4 8V 60KM i 1.6 8V 75KM paliły tyle samo, a ten drugi miał 25% mocy więcej!

Albo wystarczy porównać spalanie Astry H 1.6 115KM vs. 1.6T 180KM, różnica wcale nie jest duża w mieście, a komfort podróżowania po trasie zupełnie inny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, gregoryj napisał:

 

Porownujesz ta biedna Vectre do aut ktore maja 2x razy wiecej niutkow + 50% wiecej mocy, to wiadomo ze slabo wychodzi. Ale jakby jej wlozyc wg dzisiejszych standardow jakies 1,2-1,5 turbobenzyne to juz by tak duzej roznicy nie bylo, a spalanie w stosunku do wymienionych V6 i 2.0T byloby w okolicach 50%

Mam takie coś w postaci Insigni 1,4T (140KM wtrysk posredni więc nie niwosc, w kombi, wg DR 1525kg), Spalaniem na LPG się nie przejmuje. Komp pokazuje ok 9,1-9,6L benzyny przy 140km/h na tempomacie, przy 90km/h wskazywal 6,1-6,5 przy czym zaniżał z 0,5L.

W miescie bez korków 10,5-11.

Z 10kkm mam średnia 8,7L, przy czym mistrzem jazdy o kropelce nie jestem.

 

Astra H 1,6 115KM (zważone 1300kg) paliła 1-1,5l mniej w mieście, więcej w trasie i średnia ogółem podobna była.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o spalanie to VW gora. jego TSI poczawszy od 1.0 z powyzszego rapida po szeroko relacjonowanych 1,4 tsi (Octavie, Golfy) pala troche/duzo mniej. Vectra C troche wieksza ale nie o 2-3 litry paliwa na 100km

 

A te silniki (np 1,4 tsi 122 koni) przy odpowiedniej wersji wyposazenia, sa i ciche (na autostradzie), i malo pala, i przyspieszaja na tyle dobrze, nie trzeba ich pilowac powyzej 4 tys obrotow, a ramach jazdy przepisowej wyprzedze wszystko sprawnie i bez wiekszego ociagania. Do tego sie glownie odnosze, piszac ze takie male silniczki wystarczaja.

Wychodzi, ze wszystko zalezy od silnika (mocy, niutkow a czasem oprogramowania na reakcje otwarcia przepustnicy), skrzyni biegow, wersji wyposazenia. Jakby wprowadzic jakis wysoki podatek za moc powyzej 150 koni, to mysle ze producenci by wszystko ladnie wyprodukowali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, noras napisał:

 

Cytuj

Pamiętajmy też, że ograniczenie prędkości odwołuje skrzyżowanie. Chyba, że miniemy np. drogę wewnętrzną - wtedy nie jest to skrzyżowanie. Tylko skąd system ISA ma to wiedzieć?

 

Tego nawet normalny kierowca nie wie :hehe:

Owszem, ten system kiedyś zostanie wdrożony, ale jeszcze nieprędko, bardzo nieprędko, zresztą u nas i tak nie będzie działał.

 

Las znaków na pl. Piotra i Pawła.jpg

116789_1258901612_33ec_p.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, gregoryj napisał:

Jakby wprowadzic jakis wysoki podatek za moc powyzej 150 koni, to mysle ze producenci by wszystko ladnie wyprodukowali.

Ale dlaczego ma być ten podatek? Czemu on ma służyć?

Znam człowieka co jeżdżąc Combo 1.3CDTI 75KM spalał 9l w TRASIE. Tu moc nie ma nic do rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, wladmar napisał:

Tego nawet normalny kierowca nie wie :hehe:

Owszem, ten system kiedyś zostanie wdrożony, ale jeszcze nieprędko, bardzo nieprędko, zresztą u nas i tak nie będzie działał.

 

Tak samo uważam. Na razie to może być piękna idea urzędników, ale rzeczywistosć generuje tyle szczególnych przypadków, że uruchomienie tego jest niemożliwe. Owszem, podpowiadanie prędkości na podstawie ograniczeń można zrobić i nawet w wielu przypadkach działa i staje się normalnym wyposażeniem samochodów, ale ograniczanie prędkości na siłę to proszenie się o kłopoty. Przy takiej sraczce znakowej jak bywa w PL, przy różnicach w przepisach między państwami, przy nieczytelnych znakach( zasłoniętych drzewami, oblepionych śniegiem, przekręconych, wyblakłych), przy tylu możliwych specyficznych sytuacjach na drodze (pogoda, zasłonięcie znaku przez ciężarówkę, zamiana na znaku cyfry 3 na 8 przez wandali itd), przy ograniczeniach prędkości z dopiskiem tylko dla ciężarówek, albo tylko jak pada deszcz (w Austrii na przykład) to ja w taki system zwyczajnie nie wierzę (jako programista ;])

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, jacob24 napisał:

wolałbym fiatowski 1.2 16v, szczególnie w Punto Sporting I oraz II gen. fajne się sprawował więc jeżeli mówimy, że jedzie o niebo lepiej niż jakikolwiek silnik 1.2 nie zapominajmy o fiat-owskim, poczciwym 1.2 16v

Mam takiego "dziadka" w swoim "dziadku" P2 FL 5 biegów. Udana jednostka, osiągi rzędu ~11s do setki jak dla mnie wystarczające jeżdżę przeważnie sam lub w 2 osoby. Przy 140 obroty rzędu 3800obr/min, można bez problemu rozmawiać. Nie żebym chwalił, ale mam porównanie do innych aut z tego segmentu 7-8 lat młodszych [roczniki ~2010r]. LPG łyka jak "młody Pelikan", obecnie 204kkm na lpg od 130kkm. Z silnikiem nic nie robiłem poza wymianą rozrząd 2 razy, nie liczę oleju filtrów i świec zapłonowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.