Skocz do zawartości

Nowe Renault ASX, czy też Mitsubishi Captur


prawoimotoryzacja

Rekomendowane odpowiedzi

26 minut temu, prawoimotoryzacja napisał:

Przed Wami nowość marki Rena... - wróć, Mitsubishi model Cap... - wróć, ASX! ;)

Jak Wam się podoba kolejna generacja ASX?

Taaa czytałem już, czekam na cennik Captur bis, jak będzie sensowniejszy niż w Reno to mogę kupić i oderwać znaczki ;l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, prawoimotoryzacja napisał:

Przed Wami nowość marki Rena... - wróć, Mitsubishi model Cap... - wróć, ASX! ;)

Jak Wam się podoba kolejna generacja ASX?

 

Czy ASX nie zaliczał się do kompaktów segmentu C?

Kolejny będzie Dust... wróć, Pajero ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Just now, wladmar said:

 

ASX był crossoverem segmentu C. Ten nowy to segment B.

 

 

Nowy Outlander będzie pewnie Dusterem :chory:

 

ASX to nie byl segment C, ani cenowo ani rozmiarem. Miał raptem 4,29m długości.

Segment C to Eclipse Cross.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Maciej__ napisał:

 

ASX to nie byl segment C, ani cenowo ani rozmiarem. Miał raptem 4,29m długości.

 

Nie. ASX był kompaktem. Podobnie jak jego bezpośredni konkurenci Nissan Qashqai (4330) czy Suzuki S-Cross (4300). Cena też podobna (w tamtych czasach 65-80 kzł). 

 

6 minut temu, Maciej__ napisał:

Segment C to Eclipse Cross.

 

Też (4405). Zresztą Eclipse Cross miał być następcą ASX, ale z wiadomych względów im się to zawaliło i ASX był przez jakiś czas oferowany razem z Eclipse Cross. 

Edytowane przez wladmar
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minutes ago, wladmar said:

 

Nie. ASX był kompaktem. Podobnie jak jego bezpośredni konkurenci Nissan Qashqai (4330) czy Suzuki S-Cross (4300). Cena też podobna (w tamtych czasach 65-80 kzł). 

 

 

Też (4405). Zresztą Eclipse Cross miał być następcą ASX, ale z wiadomych względów im się to zawaliło i ASX był przez jakiś czas oferowany razem z Eclipse Cross. 

 

Faktycznie w dniu premiery to może był kompakt ;) Tylko od tego czasu konkurencja jednak sporo urosła, a Mitsubishi dalej sprzedawało tego samego, odgrzewanego kotleta ;]

Na obecne standardy to raczej klasa B+.

Podobnie jak i Captur.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Maciej__ napisał:

 

Faktycznie w dniu premiery to może był kompakt ;) Tylko od tego czasu konkurencja jednak sporo urosła, a Mitsubishi dalej sprzedawało tego samego, odgrzewanego kotleta ;]

 

Nie można tak porównywać, trzeba patrzeć na dzień premiery i konkurentów. Bo dojdziemy do absurdu, że współczesne Polo jest większe od Golfa sprzed 20 lat, a więc to klasa D. To, że w Europie sprzedaż ASX trwała o wiele za długo to inna kwestia. 

 

10 minut temu, Maciej__ napisał:

Na obecne standardy to raczej klasa B+.

Podobnie jak i Captur.

 

Tak naprawdę to producent deklaruje co jest w jakim segmencie. Czasami bywa to kuriozalne (jak z Mercedesem), ale jednak. Wymiary (tu ciężko nieraz powiedzieć) i przede wszystkim cena. Segment A ma swoje widełki cenowe, B swoje i tak dalej. 

 

Czy VW Golf jest kompaktem? Ma 4287 mm długości...

Edytowane przez wladmar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minutes ago, wladmar said:

 

ASX był crossoverem segmentu C. Ten nowy to segment B.

 

 

Nowy Outlander będzie pewnie Dusterem :chory:

Dusterem to raczej nie, bo to mniejsze auto, tylko prędzej nową Dacią większą od Dustera, która wjedzie na rynek za rok (póki co roboczo nazywa się Bigster) i obecnym już na rynku Renault Austral. Czy skończy się to jak w przypadku Renault ASX, to się okaże (wcale bym się nie zdziwił, jeśli będzie powtórka z rozrywki). 

 

Od kilka lat zastanawiam się na co nadal japońćzykom innym niż Toyota, obecność w EU. Tu mamy dobitnie pokazane jak się im bardzo opłaca opracowywać własny model na rynek EU :hehe:. Mamy już Mazdę Yaris, mamy Suzuki RAV4, teraz doszło Mitsubishi Captur. W ogóle mi się to jakoś nie styka z tym co mówiono o kierunkach w jakich idzie alians strategiczny Renault-Nissan-Mitsubishi - Mitsubishi miało się poza rodzimym rynkiem japońskim skupić na Azji południowo Wschodniej, a EU miała być domeną Renault... No nie rozumiem.

 

Jestem ciekaw czy za parę lat właściciele tych nowych ASXów będąi mówić "japońskie auta najlepsze", "japończyki siem nie psujom" :phi:

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś okropnego. Mogli sobie podarować przyklejanie na siłę znaczka. Nikt nie jest taki głupi żeby się nabrać, że to Mitsubishi - mogli więc spokojnie sprzedawać go dalej wyłącznie jako Renault i zaoszczędzić kasę.

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Maciej__ napisał:

 

W końcu nie wygląda jak kibel na kołach ;]

 

 

Może poprzednik wyglądał jak kibel na kołach ale nim nie był. Ten nie wygląda jak kibel na kołach ale nim jest. Nie wiem co gorsze.

 

  • Lubię to 2
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, wujek napisał:

Poprzednia generacje kupowali fizole bo bylo tanie 1.6 jak zaczeli udziwniac to pies z kulawa noge tego nie chcial kupic. 

 

Ja miałem wersję full wypas. I nie kupiłem jako fizol. Dodatkowo, te lepsze wersje też się sprzedawały jak ciepłe bułeczki a Mitsu miało jedną z lepszych ofert leasingowych. Wygląda na to, że jak zwykle Twoje teorie zaliczają piękne zderzenie z rzeczywistością.

;l

 

  • Lubię to 1
  • maszt 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Maciej__ napisał:

 

ASX to nie byl segment C, ani cenowo ani rozmiarem. Miał raptem 4,29m długości.

Segment C to Eclipse Cross.

 

Dopóki nie pojawił się Eclipse firma wsadzała ASXa w segment C. On wewnątrz był całkiem obszerny i nawet się bronił. Oczywiście oferowali go tak długo, że auta urosły i z tymi wymiarami nie miał innego wyjścia jak w końcu spaść o segment niżej.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Furvus_Eques napisał:

 

Może poprzednik wyglądał jak kibel na kołach ale nim nie był. Ten nie wygląda jak kibel na kołach ale nim jest. Nie wiem co gorsze.

 

Z ciekawości jeździłeś mowym Capturem, że taka opinia?

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

porażka. Zawsze cenilem Mitsubishi za to że to są przestarzale proste nieprzekombinowane samochody ktore po prostu jeżdzą i się nie psują a ich wnętrza mi odpowiadały (ASX sprzed roku - wsiadlem i jakbym byl w domu 😎). Jednoczesnie nie lubilem Renault za przekombinowanie ktore nie prowadzi do niczego dobrego a estetyka mnie odrzucała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

porażka. Zawsze cenilem Mitsubishi za to że to są przestarzale proste nieprzekombinowane samochody ktore po prostu jeżdzą i się nie psują a ich wnętrza mi odpowiadały (ASX sprzed roku - wsiadlem i jakbym byl w domu ). Jednoczesnie nie lubilem Renault za przekombinowanie ktore nie prowadzi do niczego dobrego a estetyka mnie odrzucała.
To sobie wyobraź że ja miałem równocześnie w domu Mitsubishi Outlander phev i Renault Grand Scenic 1.6 BiTurbo

I bardzo dobrze wspominam oba te samochody choć całkowicie różne
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, ppmarian napisał:

To sobie wyobraź że ja miałem równocześnie w domu Mitsubishi Outlander phev i Renault Grand Scenic 1.6 BiTurbo

I bardzo dobrze wspominam oba te samochody choć całkowicie różne

👍 calkowicie mi to nie przeszkadza. Każdy ma swoje doswiadczenia i punkt widzenia 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Furvus_Eques napisał:

 

Dopóki nie pojawił się Eclipse firma wsadzała ASXa w segment C. On wewnątrz był całkiem obszerny i nawet się bronił. Oczywiście oferowali go tak długo, że auta urosły i z tymi wymiarami nie miał innego wyjścia jak w końcu spaść o segment niżej.

 

 

 

Golf zawsze był synonimem auta kompaktowego i punktem odniesienia. Mówimy kompakt - myślimy Golf. Nowy Golf ma 4287 mm długości. 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem w najbliższej rodzinie kilka Nissanów, teraz jest jeden z czasów aliansowych. I mam wrazenie, ze na dobre im to nie wyszlo pod kątem jakościowym. Oczywiście próbka mała, żeby generalizować. Mitsu to kolejna legendarna marka z JP, która, żeby przetrwać skumała się z tym konglomeratem i historia trochę zatoczyła koło do motoryzacji z US sprzed kilkunastu/dziesieciu lat, gdzie można było kupić to samo auto z kilkoma różnymi znaczkami. Inna sprawa, ze Mitsu już od jakiegoś czasu było takim solidnym polonezem. Lancer się sprzedawał dość dobrze, bo był rozsądny cenowo i prosty jak budowa cepa. Finezji tam nie było, ale kilkunastoletnie auto nadal nie skrzypi niczym w środku a jedyne problemy jakie z nim mielismy wynikały z faktu napraw po dzwonku i jakości naprawy przez warsztat (rozszczelnienie klimy). Smutek i nostalgia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, r1sender napisał:

Ale tu nie jest HP.

Istnieje szansa, że z rudą problem odpadnie.

 

Moje nie rdzewiały. A poważnie - kuzyn ma poprzedniego Captura i trochę auto znam. Nowy jest tylko ładniejszy ale Mitsu miało coś innego: napęd 4x4, mocne (jak na swoje czasy) diesle i legendarną niezawodność. Renault może tu konkurować tylko wyglądem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Filipfm napisał:

Lancer się sprzedawał dość dobrze, bo był rozsądny cenowo i prosty jak budowa cepa. Finezji tam nie było

 

Owszem, ale miał kilka istotnych rzeczy, których konkurenci w tej cenie nie mieli. Czyli silnik o mocy 143 KM (przy czym absolutnie niezawodny, z gwarancją, że przeżyje budę), wielowahaczowe zawieszenie (świetne!) no i był made in Japan, jakość montażu była na poziomie, nie do osiągnięcia przez europejskie fabryki. Miał swoje minusy, ale było to bardzo udane auto. U mnie absolutnie bezawaryjne przez 170 kkm, poza żarówkami nie ruszałem nic, nawet w zawieszeniu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiło się lekko zabawnie na rynku motoryzacyjnym, gdzie kiedyś synonimem jakości były auta azjatyckie i niemieckie, a te gorsze to francuskie. Mija 30 lat i proszę:

1.  francuski Mercedes Citan

2. francuskie silniki w Mercedesach

3. francuski Opel Astra, Mokka, etc.

4. francuskie silniki w Oplu

5. francuskie Mitsubishi ASX

6. francuski Nissan Terrano

I to tylko te przypadki, gdzie udział francuskiej motoryzacji jest znaczący a czasami kopiuj-wklej i tylko podmiana znaczka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, wladmar napisał:

 

Owszem, ale miał kilka istotnych rzeczy, których konkurenci w tej cenie nie mieli. Czyli silnik o mocy 143 KM (przy czym absolutnie niezawodny, z gwarancją, że przeżyje budę), wielowahaczowe zawieszenie (świetne!) no i był made in Japan, jakość montażu była na poziomie, nie do osiągnięcia przez europejskie fabryki. Miał swoje minusy, ale było to bardzo udane auto. U mnie absolutnie bezawaryjne przez 170 kkm, poza żarówkami nie ruszałem nic, nawet w zawieszeniu. 

 

U mnie dokładnie taki sam scenariusz był.

Wymieniona 1 czy 2x żarówka w tych podwójnych światłach z tyłu i chyba jedna z przodu (tej z przodu nie jestem pewny).

Miałem tez problem z zaworami, ale to przez LPG. Następnym razem do tego auta bym LPG nie zakładal.

 

Wnętrze z mega twardego plastiku, ale tak spasowane i skręcone, że nawet nic nie pisnęło w środku nigdy.

Wszystko pod ręką i czytelne.

 

Skończyłem z podobnym przebiegiem.

 

Obiektywnie, najlepsze auto jakie miałem.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, spad napisał:

Zrobiło się lekko zabawnie na rynku motoryzacyjnym, gdzie kiedyś synonimem jakości były auta azjatyckie i niemieckie, a te gorsze to francuskie. Mija 30 lat i proszę:

1.  francuski Mercedes Citan

2. francuskie silniki w Mercedesach

3. francuski Opel Astra, Mokka, etc.

4. francuskie silniki w Oplu

5. francuskie Mitsubishi ASX

6. francuski Nissan Terrano

I to tylko te przypadki, gdzie udział francuskiej motoryzacji jest znaczący a czasami kopiuj-wklej i tylko podmiana znaczka.

 

Pewnie już niedługo jak o francuskich będzie można mówić o wyrobach Fiata, Alfy i Jeepa.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, prawoimotoryzacja napisał:

Przed Wami nowość marki Rena... - wróć, Mitsubishi model Cap... - wróć, ASX! ;)

Jak Wam się podoba kolejna generacja ASX?

 

jeżeli podeszli do tematu jak przy outlander II gdzie wzieli ferelne silniki z VW 2.0 TDI PD, poprawili tak że się nie rozwalają to może być ciekawa opcja ;] jeżeli to leci na tej samej taśmie to jeden pies... cena vs wyposażenie i wybiera się tam gdzie jest atrakcyjniej

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, wladmar napisał:

 

Owszem, ale miał kilka istotnych rzeczy, których konkurenci w tej cenie nie mieli. Czyli silnik o mocy 143 KM (przy czym absolutnie niezawodny, z gwarancją, że przeżyje budę), wielowahaczowe zawieszenie (świetne!) no i był made in Japan, jakość montażu była na poziomie, nie do osiągnięcia przez europejskie fabryki. Miał swoje minusy, ale było to bardzo udane auto. U mnie absolutnie bezawaryjne przez 170 kkm, poza żarówkami nie ruszałem nic, nawet w zawieszeniu. 

Jeździłeś XV i marudziłeś. A nie przypomina Ci? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, bielaPL napisał:

 

jeżeli podeszli do tematu jak przy outlander II gdzie wzieli ferelne silniki z VW 2.0 TDI PD, poprawili tak że się nie rozwalają to może być ciekawa opcja ;] jeżeli to leci na tej samej taśmie to jeden pies... cena vs wyposażenie i wybiera się tam gdzie jest atrakcyjniej

Cos slyszales ale nie wiesz w w ktorym kosciele:hehe:

Po tym 2.0TD mieli juz wlasnego diesla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, marcindzieg napisał:

Ale przed tym sprzedali całkiem sporo tych od VW.

Ale one nie byly pozbawione tych samych wad co u VW-wspominalem tu jak mojemu sasiadowi wybuchl taki 2.0TD w Grandisie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, wlad napisał:

Ale one nie byly pozbawione tych samych wad co u VW-wspominalem tu jak mojemu sasiadowi wybuchl taki 2.0TD w Grandisie.

a widzisz, na grupie użytkowników outlandera nie trafiłem na nikogo żeby miał problem z silnikiem, ciężko wróżyć jak było naprawdę ;] 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, wladmar napisał:

 

Marudziłem na silnik i mały bagażnik. Tak, przypomina (i dlatego podoba mi się!), tyle że Lancer kosztował 74 kzł, a XV 172 kzł. To jest ta różnica.

XV zaczynał się dwa lata temu od 81 kzł. A kończył bodajże na 108. To po prostu znak czasu :)

W Lancerze ten silnik też nie jechał i palił. Chyba nawet jeszcze więcej :)

Zobacz ile kosztował XV jak kupowałeś Lancera.

Edytowane przez marcindzieg
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.