Skocz do zawartości

Help! Auto wyrzygało olejem i płynem chłodzącym


Cherokee18

Rekomendowane odpowiedzi

> Nie wiem jak w Alfach ale w Oplach silniki 1.9 mają kodowane wtryskiwacze. Może tu jest problem. Po

> jakimś czasie wtryski sie same dopasują i będzie lepiej. Powinno to wyjść na dawkach

> korekcyjnych.

Kable pożyczyłem kumplowi, po weekendzie sprawdzę korekty, ciśnienie doładowania i przepływ powietrza.

Wg info z alfaholików w 159 wtryskiwacze też są kodowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Klapy były na swoim miejscu.

> A weź mnie zabij, nie wiem jak to wygląda w nowym kolektorze. Zupełnie zapomniałem o nie zapytać

ja wiem, że to "nowy" silnik, ale klapy wirowe to jest największy jego problem, więc może przy okazji warto byłoby się ich pozbyć i zapomnieć o problemach? Ja jeżdżę z kolektorem bez klap w bagażniku z braku czasu na wymianę i powiem Ci, że uczucie porównywalne z tym, jakbym jeździł z niewymienionym rozrządem, aż mi ochota przechodzi przekraczać 2500 rpm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zlogujesz doładowanie i będziesz wszystko wiedział.

Takie wykresy wyszły przed awarią.

Turbodziura i braki mocy subiektywnie pozostały takie same, myślę, że wykresy nie ulegną zmianie.

Coś po nich widać?

Ciśnienie doładowania mierzone było wtedy jak auto dobrze i równo ciągnęło. W momencie kiedy auto słabo idzie, ciśnienie doładowania rośnie porównywalnie jak na wykresie z tą różnicą, że znacznie wolniej.

Przepływ powietrza zmierzony był podczas jazdy na różnych biegach.

287694741-do%B3adowanie.jpg

287694741-powietrze.jpg

post-38310-14352524057494_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja wiem, że to "nowy" silnik, ale klapy wirowe to jest największy jego problem, więc może przy

> okazji warto byłoby się ich pozbyć i zapomnieć o problemach? Ja jeżdżę z kolektorem bez klap w

> bagażniku z braku czasu na wymianę i powiem Ci, że uczucie porównywalne z tym, jakbym jeździł

> z niewymienionym rozrządem, aż mi ochota przechodzi przekraczać 2500 rpm.

Klapy zostały sciana.gif Nie pomyślałem o nich jak silnik był w kawałkach.

Samemu dam radę się do tego zabrać? Dwóch lewych rąk raczej nie mam, garaż i podstawowe narzędzia posiadam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Trend jest wyraźny, mamy jeździć nowymi, bo starymi się nie będzie opłacać.

> I będą albo nowe albo bardzo stare auta na rynku.

jak w Holandii, tam już jest to co nas czeka w przyszłości zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo w benzynowych występują inne usterki, i śmiem twierdzić że ta "trwałość" to jest na krótką metę

> co zresztą już czasami słychać

Marek troszke inaczej użytkuje samochody niż my, ciekawy jestem ile to kkm zrobił swoim Lexem, dla niego to już prawie zabytek, kiedyś sam pisał zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Klapy zostały Nie pomyślałem o nich jak silnik był w kawałkach.

> Samemu dam radę się do tego zabrać? Dwóch lewych rąk raczej nie mam, garaż i podstawowe narzędzia

> posiadam.

Na wyłączonym silniku klapy są otwarte, więc wystarczy odpiąć cięgno przy trzeciej klapie i już. Niestety są pewne warunki - kolektor musi być szczelny. Można próbować uszczelniać na założonym kolektorze, ale to jest IMHO druciarstwo do potęgi. W tym wypadku polecałbym już po prostu wymianę kolektora na taki bez klap. Jakby coś mam namiar na kolesia, który wyśle ci kolektor bez klap za 450 zł i odda 200, jak odeślesz swój stary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Klapy zostały

> Samemu dam radę się do tego zabrać?

widziałem jak mechanik robił to u mnie i nie sądzę abyś dał radę oslabiony.gif

trzeba zrzucić rozrząd, wyjąc pompę wtryskową, rozkręcić całą górę i nieźle się nagimnastykować żeby wyciągnąć kolektor

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> widziałem jak mechanik robił to u mnie i nie sądzę abyś dał radę

> trzeba zrzucić rozrząd, wyjąc pompę wtryskową, rozkręcić całą górę i nieźle się nagimnastykować

> żeby wyciągnąć kolektor

Jak w 2,4JTD w 159 robiłem to tak było jak piszesz ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na wyłączonym silniku klapy są otwarte, więc wystarczy odpiąć cięgno przy trzeciej klapie i już.

> Niestety są pewne warunki - kolektor musi być szczelny. Można próbować uszczelniać na

> założonym kolektorze, ale to jest IMHO druciarstwo do potęgi. W tym wypadku polecałbym już po

> prostu wymianę kolektora na taki bez klap. Jakby coś mam namiar na kolesia, który wyśle ci

> kolektor bez klap za 450 zł i odda 200, jak odeślesz swój stary.

Przy plastikowym kolektorze da się odpiąć to cięgno? Z grubsza patrząc nie widzę takiej możliwości.

W każdym bądź razie 500 zł trzeba liczyć. Dzięki za info ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> widziałem jak mechanik robił to u mnie i nie sądzę abyś dał radę

> trzeba zrzucić rozrząd, wyjąc pompę wtryskową, rozkręcić całą górę i nieźle się nagimnastykować

> żeby wyciągnąć kolektor

Zabawy faktycznie sporo ale robota wykonalna wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Update tematu.

Udało się zlokalizować przyczynę zamulania bananaevil.gif

Przez zatkany dpf turbosprężarka powiedziała 30.GIF a dokładniej był luz w osi poziomej.

Luz na tyle mały, że nic a nic nie żarła oleju i na tyle duży, że łopatki po stronie czystej wyżłobiły obudowę.

Kolejny raz mam wymieniłem sobie olej i filtry zlosnik.gif

Koszt operacji 1450 zł.

Przez najbliższe 2 tygodnie muszę zrobić 4k km, zobaczymy co to wszystko będzie warte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

> a tak naprawdę współczuje bo sam podobnie przechodziłem ale u mnie mniejsze szkody powiedzmy były

> ale sprzedałem szybko go i byłem bardzo szczęśliwy

Wiele razy sprzeczałem się na AK o to, że Fiat to Fiat i nic więcej, wiele pisałem o swoich doświadczeniach z kilkoma różnymi modelami ........ ale co niektórym mało grinser006.gif

Miałem dwie Multiple w które wpakowałem łącznie ze 25 tys w różnorakie naprawy, mistrzostwem okazało się kupno Multipli po lifcie z ,,legendarnym i pancernym 1.9 JTD 115 KM'' w którym na dzień dobry wymieniłem turbine, wtryski, sprzęgło z dwumasą a jako wisienka na torcie poszedł...... legendarny i niezniszczalny silnik w całości grinser006.gif później była Croma 1,9 MJTD czyli ten sam silnik co w tej nieszczęsnej Alfie dokonał żywota i też same problemy, wtryski, gwiżdżące turbo, poranne bąki przy odpalaniu i telepanie silnikiem których nie udało się ogarnąć.... sprzedałem i przesiadłem się na inną markę, póki co bardzo dobrze na tym wychodzę.

Dwa dni temu szwagierka podwoziła mnie do domu swoim niedawno kupionym Grande Punto i po dosłownie kilku kilometrach przypomniałem sobie doskonale dlaczego znienawidziłem swoje Grande po roku i dwóch miesiącach od wyjazdu z salonu ........

Nigdy więcej żadnych wynalazków z pod znaku Fiat/Alfa itp choć nie powiem 159 podoba mi się strasznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na drugi dzień po kupnie auto totalnie straciło moc. Strach było ruszać z zielonego taki muł,

> pamiętam jak spod świateł dziadzio z babcią CC700 zrobili mnie jak chcieli, a na pewno nie

> ścigali się. Winny okazał się zapchany dpf, który to od razu został wycięty. Od tamtego czasu

> były chwilowe braki mocy i niebieski dym podczas ruszania.

> Żaden check nie świecił się, nie sypał dosłownie ani jednym błędem.

Niebieski dym... znam to z mojej Cromy 1.9 MJTD, niebieski dym to w dieslu zwykle niespalona mieszanka, obstawiam, że przycinały się wtryski i silnik szlag trafił od tego. Dla diesla lejące wtryski to czacha.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te usterki przecież mogą wystąpić w każdym używanym dieslu, który takie części posiada...pech to pech grinser006.gif Zawsze można kupić UNO za tysiąc i wtedy nie ma żadnych zmartwień, ewentualnie po pewnym czasie można się zastanowić gdzie tu najbliższy złom grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiele razy sprzeczałem się na AK o to, że Fiat to Fiat i nic więcej, wiele pisałem o swoich

> doświadczeniach z kilkoma różnymi modelami ........ ale co niektórym mało

> Miałem dwie Multiple w które wpakowałem łącznie ze 25 tys w różnorakie naprawy, mistrzostwem

> okazało się kupno Multipli po lifcie z ,,legendarnym i pancernym 1.9 JTD 115 KM'' w którym na

> dzień dobry wymieniłem turbine, wtryski, sprzęgło z dwumasą a jako wisienka na torcie

> poszedł...... legendarny i niezniszczalny silnik w całości później była Croma 1,9 MJTD czyli

> ten sam silnik co w tej nieszczęsnej Alfie dokonał żywota i też same problemy, wtryski,

> gwiżdżące turbo, poranne bąki przy odpalaniu i telepanie silnikiem których nie udało się

> ogarnąć.... sprzedałem i przesiadłem się na inną markę, póki co bardzo dobrze na tym wychodzę.

> Dwa dni temu szwagierka podwoziła mnie do domu swoim niedawno kupionym Grande Punto i po dosłownie

> kilku kilometrach przypomniałem sobie doskonale dlaczego znienawidziłem swoje Grande po roku i

> dwóch miesiącach od wyjazdu z salonu ........

> Nigdy więcej żadnych wynalazków z pod znaku Fiat/Alfa itp choć nie powiem 159 podoba mi się

> strasznie.

Ja osobiście (i wielu moich znajomymi) jeżdżę fiatami (niektóre mają ponad 250 kkm) i sobie chwalę. Opowiadanie o jakiejś wielkiej usterkowości fiata jest dla mnie trochę dziwne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mistrzostwem

> okazało się kupno Multipli po lifcie z ,,legendarnym i pancernym 1.9 JTD 115 KM'' w którym na

> dzień dobry wymieniłem turbine, wtryski, sprzęgło z dwumasą a jako wisienka na torcie

> poszedł...... legendarny i niezniszczalny silnik

to tylko pokazuje że jesteś typowym kowalskim podczas zakupu samochodu , czyli łykasz wszystko co sprzedawca powie , kopniesz w koło i kupujesz , bo totalnie się nie znasz i nie potrafisz nic sprawdzić hehe.gif , mam dobrą radę : następnym razem kupuj auto z jakimś ogarniętym mechanikiem , bo jak widać sprawdzenie auta \ diagnostyka kompem przy zakupie ciebie przerasta , co potwierdza że na dzień dobry wymieniasz silnik (nieźle ktoś musiał katować sprzęt skoro zarżnął jtd 8v) ;

ja za psie pieniądze kupiłem alfę 146 jtd , sprowadzona , nie wiadomo do końca jaki przebieg ( w sterowniku i na liczniku się zgadza , więc może nawet prawdziwy ) , ale pierwsze co robiłem przy kupnie to podpięcie pod kompa i sprawdzanie wszystkich parametrów , następnie odpowiednia jazda próbna , efekt : od 2 lat jeździ u mnie , jedyne co przy silniku robiłem to termostat i czujik poł wału ( o tych 2 defektach wiedziałem od razu po diagnostyce kompem) ,

podobnie zakup bravo : diagnostyka kompem wszystkich centralek w aucie , odpowiedni test drogowy i zakup

BTW bycie laikiem to nic złego , nie każdy musi się znać na autach , każdy na czymś innym się zna ok.gif , ale należy ze sobą brać znających się na rzeczy ludzi , bo potem jest taki post jak twój i płacz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> okazało się kupno Multipli po lifcie z ,,legendarnym i pancernym 1.9 JTD 115 KM'' w którym na

> dzień dobry wymieniłem turbine, wtryski, sprzęgło z dwumasą a jako wisienka na torcie

> poszedł...... legendarny i niezniszczalny silnik w całości

Ciekawe, mam taki silnik u siebie z przelotem 280kkm i kilka dni temu padło oryginalne sprzęgło. Dwumasa jest ok, turbina ok, wtryski ok. Brak jakichkolwiek problemów z mocą, dymieniem, EGRem itp.

Ile ten silnik miał przebiegu albo jak był katowany że to wszystko się posypało??

Podobne historie może opowiedzieć wielu innych użytkowników np. "pancernych" aut z grupy VAG. Mam napisać ile rzeczy powymieniał mój kolega w swoim niezawodnym 1.9 TDI 110KM ? grinser006.gif Tylko że to niczego nie dowodzi, albo dowodzi że kupując używane auto ludzie pakują się na totalne miny z magicznym przebiegiem 150 tys. km...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w którym na

> dzień dobry wymieniłem turbine, wtryski, sprzęgło z dwumasą a jako wisienka na torcie

> poszedł...... legendarny i niezniszczalny silnik w całości później była Croma 1,9 MJTD czyli

> ten sam silnik co w tej nieszczęsnej Alfie dokonał żywota i też same problemy, wtryski,

> gwiżdżące turbo, poranne bąki przy odpalaniu i telepanie silnikiem których nie udało się

> ogarnąć....

nie spodziewałem się po Tobie zakupów takich min i to raz za razem...

Fakt istnienia takich min nie jest niczym dziwnym, ale żebyś się tak koncertowo władował 2x na to samo, przy znajomości tych aut to już jest jak abstrakcja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Update tematu.

> Udało się zlokalizować przyczynę zamulania

> Przez zatkany dpf turbosprężarka powiedziała a dokładniej był luz w osi poziomej.

> Luz na tyle mały, że nic a nic nie żarła oleju i na tyle duży, że łopatki po stronie czystej

> wyżłobiły obudowę.

> Kolejny raz mam wymieniłem sobie olej i filtry

> Koszt operacji 1450 zł.

> Przez najbliższe 2 tygodnie muszę zrobić 4k km, zobaczymy co to wszystko będzie warte.

Już dawno pytałem się Ciebie o stan DPFa jak pytałeś na kąciku alfy wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nigdy więcej żadnych wynalazków z pod znaku Fiat/Alfa itp choć nie powiem 159 podoba mi się

> strasznie.

Właściwie to się teraz Tobie nie dziwie, że tak psioczysz na Fiata. Gdyby mi się tak za każdym razem kupione nówki w salonie sypały to bym olał markę już po pierwszym zakupie, a Ty wytrzymałeś tak długo...szacunek Panie kierowniku ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Właściwie to się teraz Tobie nie dziwie, że tak psioczysz na Fiata. Gdyby mi się tak za każdym

> razem kupione nówki w salonie sypały to bym olał markę już po pierwszym zakupie, a Ty

> wytrzymałeś tak długo...szacunek Panie kierowniku

Wiele uszczypliwości z wielu stron padało pod moim adresem kiedy opisywałem swoje przeboje z Fiatami, do pewnego momentu irytowało mnie to nie powiem. Od jakiegoś czasu spuszczam na to zasłonę milczenia. Nigdy nie byłem typem człowieka który chciał zaistnieć poprzez swoje ,,dziwne poglądy'' raczej zwykle szczerze piszę i mówię o tym co sam przeżyłem, ale jak widać szczerość w tym kraju nie jest mile widziana. Każdy kupuje co chce, każdy ma prawo do własnych wyborów. Swoje przeboje opisuję w zasadzie tyko i wyłącznie by potencjalni nabywcy mieli pełniejszy obraz tego co potencjalnie może ich czekać.

Zmieniłem markę na Skodę tak obśmiewaną i wyszydzaną zewsząd i wiesz co ? Jeszcze nigdy nie byłem tak zadowolony z samochodu jak jestem teraz. Jako drugie auto mam w domu Renault Twingo II i choć jest to model niszowy z wieloma wadami takimi jak słaby komfort, słabe hamulce, tendencja do podsterowności i głośność w środku to nie przysporzył mi on połowy problemów przez ponad dwa lata użytkowania co nowe Grande Punto z salonu. Ot zagadka ok.gifgrinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiele razy sprzeczałem się na AK o to, że Fiat to Fiat i nic więcej, wiele pisałem o swoich

> (...)

> dwóch miesiącach od wyjazdu z salonu ........

> Nigdy więcej żadnych wynalazków z pod znaku Fiat/Alfa itp choć nie powiem 159 podoba mi się

> strasznie.

tak to jest jak się kupuje "okazje" ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale łon kupił używki... może z nówki byłby zadowolony

Miałem i nówki i używki, trochę zajęło mi wyleczenie się z ,,miłości'' do marki. Nie ma co żałować, było minęło wiedza i doświadczenie choć drogo zdobyte pozostały grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przecież kupił Punto nowe.

Precyzyjnie rzecz ujmując to nawet dwa - Punto II FL i Grande Punto obie nówki salonówki, w obu problemy od wyjazdu z salonu lecz w Grande zdecydowanie większe.

Dużo by opowiadać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na drugi dzień po kupnie auto totalnie straciło moc. Strach było ruszać z zielonego taki muł,

> pamiętam jak spod świateł dziadzio z babcią CC700 zrobili mnie jak chcieli, a na pewno nie

> ścigali się. Winny okazał się zapchany dpf, który to od razu został wycięty. Od tamtego czasu

> były chwilowe braki mocy i niebieski dym podczas ruszania.

> Żaden check nie świecił się, nie sypał dosłownie ani jednym błędem.

Co znaczy wycięty DPF?

Jeżeli DPF został usunięty fizycznie a z softu nieprawidłowo to nadal uruchamiało Ci się dopalanie, wtryski lały paliwo co było przyczyną kopcenia i spadków mocy. Rozrzedzony olej doprowadził do zatarcia silnika. Sprawdzałeś stan oleju po wycięciu DPFa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co znaczy wycięty DPF?

> Jeżeli DPF został usunięty fizycznie a z softu nieprawidłowo to nadal uruchamiało Ci się dopalanie,

> wtryski lały paliwo co było przyczyną kopcenia i spadków mocy. Rozrzedzony olej doprowadził do

> zatarcia silnika. Sprawdzałeś stan oleju po wycięciu DPFa?

Zdaje się, że wypalanie DPF uruchamia się gdy filtr przytka się i powstanie różnica ciśnień na wlocie do niego i wylocie, jeśli usunie się fizycznie filtr to chyba nie będzie dochodziło do wypalania bo ciśnienie na wlocie i wylocie będzie takie samo.

Może coś źle kumam ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zdaje się, że wypalanie DPF uruchamia się gdy filtr przytka się i powstanie różnica ciśnień na

> wlocie do niego i wylocie, jeśli usunie się fizycznie filtr to chyba nie będzie dochodziło do

> wypalania bo ciśnienie na wlocie i wylocie będzie takie samo.

> Może coś źle kumam ???

u mnie po wyjęciu wkładu filtra a jeszcze przed przeprogramowaniem auto pokazało błąd (po podpięciu do komputera), że wartości z czujników są nieprawidłowe - zbyt dobre, za mała różnica ciśnienia między nimi. Pewnie jeżdząc dalej zapaliłaby sie kontrolka silnika. Nie wiem czy przy takim trybie "uszkodzonego czujnika ciśnienia" proces dopalania może być realizowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zdaje się, że wypalanie DPF uruchamia się gdy filtr przytka się i powstanie różnica ciśnień na

> wlocie do niego i wylocie, jeśli usunie się fizycznie filtr to chyba nie będzie dochodziło do

> wypalania bo ciśnienie na wlocie i wylocie będzie takie samo.

> Może coś źle kumam ???

To by było zbyt proste, bo ludziska wywaliliby fizycznie filtry a softu nikt by nie ruszał. Wypalanie filtra, gdy ten jest wycięty następuje rzadziej, ale występuje i to cyklicznie. Układ jest w ten sposób zabezpieczony na wypadek uszkodzenia mechanicznego czujników ciśnienia (a tym samym nasycenia) aby nie doszło do całkowitego zapchania filtra.

Jednym słowem sterownik przyjmuje zasadę - nie wiem co tam się dzieje, to wypalam profilaktycznie co jakiś czas aby się nie zapchało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.