Skocz do zawartości

106

użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 504
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez 106

  1. Ale ta plastikowa kratka z przodu...
  2. > kwestia przyzwyczajenia sie - u nas kazdy nauczony ze zolty miga - w stanach ze albo zolty albo > czerwony I albo jedno światełko, albo nawet cała lampa - i DAJĄ radę. Prosty człowiek potrafi ogarnąć, wykształcony nie
  3. > No chyba nie wiesz o czym piszesz Jakoś w Stanach takiego problemu nie ma... No widzisz...Amerykanie problemu z tym nie mają, ogarniają migające na tysiąc sposobów tylne światła...Tylko u nas jest to niebezpieczne
  4. > Nie da się! Masz jedną szansę na tysiąc , że jedna z tych nakrętek da się odkręcić. Urobisz się > jak wół, a z gwintu i tak niewiele zostanie. Wybij te szpilki i daj dwie śruby M10 z > nierdzewki z nakrętkami. Ja też lubię mieć czasem wszystko oryginalne i jak z fabryki , ale > akurat tutaj to bez przesady . Można mieć lepiej . Czasami można się zdziwić - zdejmowałem wydech w Peugeocie, 10 lat nie ruszany, śruby M6 - dwie z dwóch odkręciły się bez awanturowania. Czyli najpierw spróbować odkręcić, potem ewentualnie ciąć.
  5. > Dziwię się w ogóle, że w miarę nowoczesnym aucie są w ogóle przewody WN. > Wiele firm już dekadę wcześniej doszło do wniosku, że można łatwo wyeliminować ten zawodny i > podatny na wilgoć w silniku ZI, element. > Pozdrawiam. Oczywiście...I zamiast wymieniać przewód kosztujący parę złotych trzeba wymienić całą kasetę z cewkami za kilka setek....
  6. > Otoczaki sie nie bardzo nadają bo się nie klinują. > Krawiec Jak całe betonem zaleje będą dobre-a mniej betonu zużyje.
  7. > no ja już któryś raz słyszę te określenie, to coś bliżej podwozia, > jakieś zabezpieczenie czy coś, zazwyczaj słyszałem "pociągnął tu ktoś baraszkiem" Chyba barankiem
  8. > Ale tu piszemy o przypadku, że ktoś już wjechał za sygnalizator. Popełnił wykroczenie. > Więc co ma dalej robić? > Wg mnie nie powinien już czekać na zielone, tylko bezpiecznie zjechać ze skrzyżowania, jeśli > warunki na to pozwalają. Było/jest takie coś, moim zdaniem TEŻ bzdurnego, że jak się znajdzie kierujący jakimś cudem na skrzyżowaniu "na czerwonym", to mu nie wolno z niego zjechać. Tym niemniej, wykroczenie jest, odwoływać nie ma się od czego.
  9. > Jak już przejechał, to nie musiał czekać na zielone - wystarczyło ustąpić tym, którzy mieli zielone > i zjechać ze skrzyżowania A od kiedy to tak wolno? Czerwone=czerwone, wjazd za sygnalizator na czerwonym to wykroczenie (poza kilkoma szczególnymi przypadkami)
  10. > takie podkładki naklejane na tył klocków. kosztuje grosze. stosuje sie to do wyciszania pisków, > powinno i tutaj pomóc. A to nie jest fabrycznie na klocku już naklejone? Kiedyś nawet to zrywałem, żeby wsadzić zacisk...
  11. > Następnie żądamy kopii homologacji urządzenia, które wykonało zdjęcie. Nie należy zapomnieć o homologacji źródła zasilania Czego to durny naród nie wymyśli...
  12. > Mysle, ze to rozwiaze problem: I jak będzie otwierał bagażnik to bedzie sobie kręcił przy amortyzatorach?
  13. > Haha, tak sobie pogooglałem i na forum jawy paisali, że jak jest źle ustawiony zapłon, to sama z > siebie potrafi zakręcić w drugą stronę i się można na światłach zdziwić jak ruszy do tyłu Kuzyn taką WSK-ę miał Moment zmiany obrotów prawo/lewo niezauwazalny
  14. > "Parę lat" później Staruszek ma składany dach, "młodzieniaszek" pakę. Zupełnie inna liga
  15. > Najlepiej niech jeżdżą masowo po Wiejskiej > OK, z mojej strony starczy tego OT. Może lepiej wróćmy do tytułowego tematu. Czasem spotykam > rolkarzy na drogach rowerowych, ale raczej nie wchodzą w parade rowerzystom. I niech tak > zostanie > Co do tego co opisał Leff - powinno być ścigane z cała surowością Co do rolek - sam trochę jeżdżę, ale do głowy by mi nie przyszło, żeby jeździć po drodze publicznej. To proszenie się o wizytę na intensywnej terapii-w najlepszym wypadku. Takich "rolkarzy" policmajstry powinny karać z całą surowością - dla ICH dobra. Jeździć owszem, ale tam, gdzie można i gdzie nie ma możliwości spotkania czegokolwiek z silnikiem.
  16. > Quote: > Art. 35. 1. Jazda wierzchem i pędzenie zwierząt powinny się odbywać po drodze przeznaczonej do > Nie wiem jak Ty prawnik, ale ja jako zwykły obywatel rozumiem ten przepis jako anachronizm z > czasów, gdy było mało samochodów za to duzo koni na polskich drogach. I powinno być to > znowelizowane, bo niektórzy to wykorzystują. Za chwilę zaczną jeździć na koniach po Warszawie > . No widzisz...Wiele jest takich "anachronizmów" których trzeba przestrzegać. I nie ma, że boli. A że będą po Warszawie konno jeździć? A co, nie wolno? Wieś jak każda inna.
  17. Zatarty/krzywy/wypalony zawor. Zlamana dzwigienka takiego efektu nie da.
  18. > a okretowy to be? Okrętowe o jakich myślę, to zwykle rzędowe są, więc nie spełniaja podstawowego warunku . Ale koniec OT
  19. > jak duży dla całej rodziny i gości to z jakieś ciężarówki polecam Nie lepiej z czołgu od razu?
  20. 106

    Podnośnik poduszkowy

    Może i nie było, ale mam gdzieś niemiecki katalog z lat 80 gdzie coś takiego już było. Więc stare jako takie to jest.
  21. > Ja bym to zrobił skoro od strony rozrządu to nie jest to wielka filozofia. Jeżeli przebieg nie jest > jakiś kosmiczny to nie sądzę żeby wymiana uszczelniacza nie pomogła. Tym bardziej, że to właśnie od strony rozrządu. Niby od razu paska nie powinno załatwić, ale jak się ma pecha, to załatwi. A wtedy koszta rosną.
  22. Sprawdź no sprężyny w zawieszeniu, czy któraś się nie obraziła.
  23. > A siedzący z tyłu może nagle złapać kierowcę za szyję > Dlaczego więc u nas nie ma takiego przepisu? Ani chyba w ogóle w UE? U nas za to można legalnie jechać "+10". Dlaczego czegoś takiego nie ma w całej UE? Ktoś wymyślił sobie coś takiego, jest w miejscowych przepisach więc czemu takie zdziwienie? Równie dobrze mógłbyś zapytać, dlaczego w całej UE nie mozna jeździć na takiej bańce, jak w Irlandii czy w wielkiej Brytanii...
  24. > z jakiego dawcy? A z czego w trampku był 1.1? Z polo chyba, nie?
  25. > Zwykły 126 to paskuda ale to już koszmar! A pierdziczento pooklejane to piękne było? Zresztą, po zdjęciu maskowania też niewiele się zmieniło...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.