Skocz do zawartości

Limuzyna (sedan) za 50-55tyś?


PiotrekPanda

Rekomendowane odpowiedzi

> To po co piszesz, że 50kkm/rok

bo zazwyczaj się piszę przebiegi roczne? OK jeśli komuś trudno to napisze 25kkm/6miesiecy

> Kup to, które będzie najłatwiej sprzedać i na którym najwięcej zarobisz.

> Ale Ty to już wiesz, bo auto będzie na handel kupione

jeśli bedzie to dobry zadbany i z pewną historią to się sprzeda praktycznie każdy z wymienionych, i jeszcze się zarobi ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Taki "prestiż" jaka wielkość kontrahenta... Taki "prestiż" i patrzenie kto czym przyjechał to chyba

> na jakimś targu rolnym albo w hurtowni materiałów budowlanych.

> Jak już pisał Sibui, prestiż na najwyższym szczeblu to delikatne ale kosztowne akcenty, pióro z

> górnej półki i dobrze skrojony garnitur. Takim ludziom nie w głowie siedzenie w oknie i

> spoglądanie kto czym podjeżdża.

> Chyba za dużo reklam Play z usługą blackberry w tle...

> Taki "poważny" kontrahent z 10-letniego Audi, BMW czy nowego Chevroleta tak skupia się na prestiżu

> auta, że na spotkanie potrafi przyjść w uwalonych butach! To jest właśnie prestiż w polskim

> wydaniu, patrzenie na sąsiada czy klienta przez pryzmat auta... Prestiż w takim wydaniu nadaję

> się co najwyżej na parking pod kościołem albo lokalnym supermarketem!

Mam podpisywać umowę wartą z 5-7tyś długopisem za 20kzł? Śmieszne...

To że auto ma być z jakiejś lepszej półki nie oznacza tego że od razu robie biznesy na "miljony" złotych... A myślę że przy stosunkowo małych sumach auto pokroju alfy 159 czy bmw 5 jest wystarczające....

Myślę ze lepiej podjechać 5-6letnim bmw czy 3letną alfą na swoich blachach niż nową skodą pod kredytem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam podpisywać umowę wartą z 5-7tyś długopisem za 20kzł? Śmieszne...

> To że auto ma być z jakiejś lepszej półki nie oznacza tego że od razu robie biznesy na "miljony"

> złotych... A myślę że przy stosunkowo małych sumach auto pokroju alfy 159 czy bmw 5 jest

> wystarczające....

> Myślę ze lepiej podjechać 5-6letnim bmw czy 3letną alfą na swoich blachach niż nową skodą pod

> kredytem.

A ja mysle, ze niepotrzebnie dorbiasz do tego jakakolwiek ideologiehehe.gif

Przy wymienionych przez Ciebie kwotach nie widze miejsca na prestiz grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam podpisywać umowę wartą z 5-7tyś długopisem za 20kzł? Śmieszne...

> To że auto ma być z jakiejś lepszej półki nie oznacza tego że od razu robie biznesy na "miljony"

> złotych... A myślę że przy stosunkowo małych sumach auto pokroju alfy 159 czy bmw 5 jest

> wystarczające....

> Myślę ze lepiej podjechać 5-6letnim bmw czy 3letną alfą na swoich blachach niż nową skodą pod

> kredytem.

ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Hmmm nie wiem o co biega ale z chęcią się dowiem. Proszę o więcej info.

Idź do salonu Chevroleta.

Cruze nówkę dostaniesz w dobrej cenie z dieslem 2.0.

Jak nie teraz, to jesienią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wiem jak jest w 1ce ale w E46 czy w E39 fabryczne miejsca na głośniki (w standardowych

> systemach) są na tyle tragiczne że łapki mi opadły i zostawiliśmy jak jest (ja w E39, kumpel w

> E46...) - bez cięcia wzmocnień przednich drzwi nie ma mowy o wsadzeniu czegoś co jakkolwiek

> zagra :/

nie gadaj, da sie zrobic audio w BMW, u mnie w e36 bylo z przodu tragicznie malo miejsca na glosniki i bez jakiegokolwiek ciecia audio zagralo bardzo zadowalajaco, a nawet super jak dla mnie. Tyle, ze nie zalatwisz tego podpinajac glosniki za 200-300zl pod radio, ale sie da

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie gadaj, da sie zrobic audio w BMW, u mnie w e36 bylo z przodu tragicznie malo miejsca na

> glosniki i bez jakiegokolwiek ciecia audio zagralo bardzo zadowalajaco, a nawet super jak dla

> mnie. Tyle, ze nie zalatwisz tego podpinajac glosniki za 200-300zl pod radio, ale sie da

nie mam pojęcia jak to wygląda w E36, ale chocbyś wsadził głośniki za 2 koła i podpiął pod solidną końcówkę mocy to 10cm w 3 litrach objętości w E46 nie zagra na miarę wyrzuconej kasy zlosnik.gif

W E46 za głosnikiem jest STALOWA MISKA mieszcząca magnes. i tyle zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie mam pojęcia jak to wygląda w E36, ale chocbyś wsadził głośniki za 2 koła i podpiął pod solidną

> końcówkę mocy to 10cm w 3 litrach objętości w E46 nie zagra na miarę wyrzuconej kasy

> W E46 za głosnikiem jest STALOWA MISKA mieszcząca magnes. i tyle

w e36 sa 13-tki, wiec jest lepiej, ale za glosnikiem masz moze z 5 cm miejsca. Mialem tam Hertz'e i bylo tragicznie, wsadzilem Macromy i gralo milo nawet bez suba. Nie chce mi sie wierzyc, ze w e46 najwieksze glosniki z przodu to 10'tki. Nie ma wooferow przy nogach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie chce mi sie wierzyc, ze w

> e46 najwieksze glosniki z przodu to 10'tki. Nie ma wooferow przy nogach?

zażyłeś mnie bo to są chyba jednak 13, nie wiem do końca bo to nie moje auto. Nie ma tam 5cm miejsca...

tu masz fotostory, na którymś zdjęciu widać jak to wygląda PRZED wyrżnieciem dziurska zlosnik.gif - jak to ma grać? zlosnik.gif

http://moteo.pl/zdjecia/Zmiana-glosnikow-z-przodu-BMW-E46-946/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zażyłeś mnie bo to są chyba jednak 13, nie wiem do końca bo to nie moje auto. Nie ma tam 5cm

> miejsca...

> tu masz fotostory, na którymś zdjęciu widać jak to wygląda PRZED wyrżnieciem dziurska - jak to ma

> grać?

> http://moteo.pl/zdjecia/Zmiana-glosnikow-z-przodu-BMW-E46-946/

no to masz racje, bez krzesania iskier sie nie obejdzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no to masz racje, bez krzesania iskier sie nie obejdzie

Generalnie nie interesowałem się nigdy car audio specjalnie ale patrząc na to fotostory ale jedno mnie zastanawia. Głośnik który wkłada się w drzwi jest przeznaczony zapewne do pracy w obudowie zamkniętej, bo drzwi się chyba BR nie stroi ;-) Ile ma litrów taka obudowa z drzwi? 10, 15? Trochę kichowato jak na mocno niewytłumioną zamkniętą. Biorąc pod uwagę że głośnik ten odtwarza również średnicę pewnie do tych 3khz czysta średnica z takiego głośnika i właściwa odpowiedź impulsowa to chyba jakieś dobre bajki ;-)

Kuriozum wydaje się przy tym niezestrojona zwrotnica uniwersalna przylepiona na gąbce nie wiadomo po co wink.gif (no chyba żeby się nie tłukła o blache...) Nie mówiąc już o tym co robi ze średnimi tonami płaska powierzchnia drzwi 5cm za membraną choćby nie wiem jak ją wytłumić zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bardzo ciekawe spostrzeżenie. Ja jakbym jeździł mniej to bym BMW nie kupił (przynajmniej tego

> pierwszego).

> Bo wbrew pozorom te mniejsze BMW mogą wyjść niedrogo.

> 1 b. niskie spalanie (choć wiadomo, że LPG nie przebije).

> 2 zerowy (wliczony w cenę) koszt serwisu 5 lat/100tys km

> 3 spora dopłata do leasingu (ok 20 tys PLN w porównaniu z ofertami rynkowymi).

> 4 promocje na wersje specjalne (kilkanaście tys PLN)

> 5 spora wartość rezydualna.

> 6 możliwość kupna aut ExAG (0,5-1,5 roczne z symbolicznym przebiegiem i gwarancją, czasem za

> niewiele ponad 50% ceny katalogowej).

> Na podstawie rzeczywistego porównania wszystkich kosztów stwierdzam, że moje pierwsze BMW wyszło

> mnie SUMARYCZNIE taniej o ok 20 tys zł względem forda focusa używanego wcześniej przez

> zbliżony okres.

Mieliśmy trochę inne założenia. U mnie było tak:

1. Nowy - jeśli chcę zrobić 200+kkm auto z jakimkolwiek przebiegiem odpadało

2. Raczej sedan - lubię sedany

3. Wyposażenie na trasy: automatyczna klima, w miarę dobre radio, tempomat, podpórki lędźwiowe w fotelach (obu!), czujnik deszczu i kilka innych dorbiazgów

4. Diesel (dobrze jeżdżący i nie zabijający klekotem)

5. BEZAWARYJNOŚĆ(!!!) - niektórzy tego nie rozumieją ale w tej materii mam ogromne zaufanie do firmy Daewoo

6. Cena: w ciągu ok. 4 lat i 200kkm eksploatacji wszystkie koszty (rata leasingowa, ubezpieczenie, przeglądy, paliwo etc.) musiały się zmieścić w 200 000zł.

7. Po spełnieniu powyższych uważam auto za zamortyzowane w 100%. ewentualna wartość odsprzedaży to tylko "bonus".

Przy takich założeniach w kryteriach mieściło się tylko kilka aut. BMW było poza zasięgiem. Chevrolet był najekonomiczniejszy.

Po jakimś czasie okazało się natomiast, że to całkiem fajne auto. Dlatego w ramach widzimisię, bez oglądania się na koszty pod domem pojawił się drugi taki sam.

wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> (...)

> Wlasnie wtedy by nie mial prestizu, a zrobilby sobie wstyd...

Sam przeczytaj co napisałeś. Nowy Mercedes = brak prestiżu i wstyd. Ten sam Mercedes ale stary i zajeżdżony = wypas i szacun. Nie mam więcej pytań.

hahaha.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sam przeczytaj co napisałeś. Nowy Mercedes = brak prestiżu i wstyd. Ten sam Mercedes ale stary i

> zajeżdżony = wypas i szacun. Nie mam więcej pytań.

Ty przeczytaj co napisales... "wypożycz jakąś nową S-klassę"... nie wiem w jakim srodowisku wypozyczony samochod to presitz wedlug Ciebie sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale 3er w podstawowej wersji nie jest goly. Ma pelna elektryke, klime, radio, 6ABG, kontrole

> trakcji, ABS, etc...

Pewnie ze nie jest, natomiast dla niektorych wyznacznikiem dobrego auta jest nie prowadzenie / precyzja / jakosc wykonania a ilosc dodatkowych guziczkow i wszelakich w gruncie rzeczy malo przydatnych dodatkow grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam podpisywać umowę wartą z 5-7tyś długopisem za 20kzł? Śmieszne...

> To że auto ma być z jakiejś lepszej półki nie oznacza tego że od razu robie biznesy na "miljony"

> złotych... A myślę że przy stosunkowo małych sumach auto pokroju alfy 159 czy bmw 5 jest

> wystarczające...

No to nie pisz o prestiżu... Lepiej zabrzmiałoby, że chcesz mieć samochód, w którym będziesz się prezentował trochę poważniej niż w Seicento. To nie ta skala pieniędzy.

> Myślę ze lepiej podjechać 5-6letnim bmw czy 3letną alfą na swoich blachach niż nową skodą pod

> kredytem.

A podjeżdżaj czym chcesz... Przecież nie czepiam się Twoich wyborów i niczego nie sugeruję. Nie znam Twoich partnerów w interesach, więc skąd mogę wiedzieć czym im możesz zaimponować? Pamiętaj, że to jest tylko Twój punkt widzenia. Inni mogą to postrzegać zupełnie inaczej... A ja odniosłem się tylko do użytego przez Ciebie sformułowania, czyli do "prestiżu" w biznesie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No to nie pisz o prestiżu... Lepiej zabrzmiałoby, że chcesz mieć samochód, w którym będziesz się

> prezentował trochę poważniej niż w Seicento. To nie ta skala pieniędzy.

> A podjeżdżaj czym chcesz... Przecież nie czepiam się Twoich wyborów i niczego nie sugeruję. Nie

> znam Twoich partnerów w interesach, więc skąd mogę wiedzieć czym im możesz zaimponować?

> Pamiętaj, że to jest tylko Twój punkt widzenia. Inni mogą to postrzegać zupełnie inaczej... A

> ja odniosłem się tylko do użytego przez Ciebie sformułowania, czyli do "prestiżu" w biznesie.

cenna uwaga, prestiż to trochę może za mocne słowo... po prostu nie chce podjechać do klienta byle czym, chce żeby to w miare wyglądało...

Pisząc prestiż miałem na myśli jak najlepsze auto w tej kwocie które będzie wyższej klasy niż fabia czy punto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mieliśmy trochę inne założenia. U mnie było tak:

Chyba raczej identyczne, no może nie moje, ale w bliskiej rodzinie było tak:

> 1. Nowy - jeśli chcę zrobić 200+kkm auto z jakimkolwiek przebiegiem odpadało

udokumentowane 12 tys km na starcie robi tu jakąś różnicę?

> 2. Raczej sedan - lubię sedany

e90 - oczywiście sedan

> 3. Wyposażenie na trasy: automatyczna klima, w miarę dobre radio, tempomat, podpórki lędźwiowe w

> fotelach (obu!), czujnik deszczu i kilka innych dorbiazgów

plus nawigacja, xenony, 175KM pod maską, podgrzewane fotele, etc.

> 4. Diesel (dobrze jeżdżący i nie zabijający klekotem)

Nagroda silnika roku wystarczy?

> 5. BEZAWARYJNOŚĆ(!!!) - niektórzy tego nie rozumieją ale w tej materii mam ogromne zaufanie do

> firmy Daewoo

Na razie bez awarii, ale to tylko 60 tys km. Auto często spotykane w czołówkach rankingów pojazdów najmniej awaryjnych. Gorzej niż Daewoo?

> 6. Cena: w ciągu ok. 4 lat i 200kkm eksploatacji wszystkie koszty (rata leasingowa, ubezpieczenie,

> przeglądy, paliwo etc.) musiały się zmieścić w 200 000zł.

Paliwo 55 tys

suma rat 117 tys

ubezpieczenie 4x2500=10 tys

serwis pierwsze 2 lata zero, potem niech będzie 10 tys (choć można kupić ubezpieczenie/gwarancję za znacznie mniejszą kwotę)

łącznie 192 tys PLN

> 7. Po spełnieniu powyższych uważam auto za zamortyzowane w 100%. ewentualna wartość odsprzedaży to

> tylko "bonus".

Wartość przy odsprzedaży 40-50 tys - chyba nie do pogardzenia?

> Przy takich założeniach w kryteriach mieściło się tylko kilka aut. BMW było poza zasięgiem.

Jak widzisz nieprawda. Przykład z życia, a nie wydumany. Jedyna niewiadoma to ewentualne koszty serwisu jeśli się coś ewentualnie zepsuje, ale będzie to skompensowane z nawiązką przy odsprzedaży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> BEz przesady. To całkiem ładne auto. Poza tym to sprawa indywidualna, nie sądzisz?

sądze sądze, bawi mnie jednak fakt gdy dla przedstawienia wyglądu jakiegoś samochodu kolega wrzuca HDRy, równie dobrze mógłby wrzucić szkic węglem zlosnik.gif

tak samo z tymi renderami z katalogów producentów zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> sądze sądze, bawi mnie jednak fakt gdy dla przedstawienia wyglądu jakiegoś samochodu kolega wrzuca

> HDRy, równie dobrze mógłby wrzucić szkic węglem

> tak samo z tymi renderami z katalogów producentów

Oj tam oj tam...

Zdjęcie było tylko poglądowe. Chciałem zainteresować tym modelem.

W kolejnym wpisie wrzuciłem już "normalne" zdjęcia. 20.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chyba raczej identyczne, no może nie moje, ale w bliskiej rodzinie było tak:

> udokumentowane 12 tys km na starcie robi tu jakąś różnicę?

Nie. Taki przebieg pojawiłby się na liczniku i tak po jakichś 2-3 miesiącach.

> e90 - oczywiście sedan

waytogo.gif

> plus nawigacja, xenony, 175KM pod maską, podgrzewane fotele, etc.

> Nagroda silnika roku wystarczy?

Nawet niepotrzebna. Jeździłem różnymi BMW i o silnikach złego słowa nie powiem.

> Na razie bez awarii, ale to tylko 60 tys km. Auto często spotykane w czołówkach rankingów pojazdów

> najmniej awaryjnych. Gorzej niż Daewoo?

Nie ma znaczenia czy gorzej czy lepiej - grunt żeby te 200kkm bezproblemowo przejechał.

ok.gif

> Paliwo 55 tys

> suma rat 117 tys

> ubezpieczenie 4x2500=10 tys

> serwis pierwsze 2 lata zero, potem niech będzie 10 tys (choć można kupić ubezpieczenie/gwarancję za

> znacznie mniejszą kwotę)

> łącznie 192 tys PLN

> Wartość przy odsprzedaży 40-50 tys - chyba nie do pogardzenia?

Wychodzi nieźle. Nie taniej niż Chevy, ale zakładając brak kosztownych awarii to takie BMW mieści się w kryteriach. Ja sprawdzałem dla nowego, a przy cenie 130-140kPLN się nie łapało.

> Jak widzisz nieprawda. Przykład z życia, a nie wydumany. Jedyna niewiadoma to ewentualne koszty

> serwisu jeśli się coś ewentualnie zepsuje, ale będzie to skompensowane z nawiązką przy

> odsprzedaży.

Nie kuś, nie kuś...

zlosnik.gifhehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie ma znaczenia czy gorzej czy lepiej - grunt żeby te 200kkm bezproblemowo przejechał.

Jak się coś będzie działo, to będę pierwszym krzyczącym, że Niemcy mnie biją ;-) Jak już wspominałem względnie niedrogo można dokupić pakiet pełnego serwisu/gwarancji na 5 lat/120 tys km.

> Wychodzi nieźle. Nie taniej niż Chevy, ale zakładając brak kosztownych awarii to takie BMW mieści

> się w kryteriach. Ja sprawdzałem dla nowego, a przy cenie 130-140kPLN się nie łapało.

Jeśli nie liczyć wartości rezydualnej to pewnie nie taniej, ale po sprzedaniu "wraku" już prawdopodobnie będziesz na plusie.

> Nie kuś, nie kuś...

Imho warto szukać okazji, ten zakup był kompletnie nie planowany (w sensie, że miało być inne, "tańsze" auto)

Nie wiem jak w tej chwili, ale BMW oferowało regularnie całą gamę aut półrocznych użytkowanych przez pracowników koncernu. Niemal dowolnie można było przebierać w bardzo korzystnych ofertach, czasem niezwykle atrakcyjnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a dlaczego mialby nie byc opisany jako zadbany??

> czesci eksploatacyjne wymienione na czas, nic poza tym sie nie psuje - czy auto nie jest zadbane??

1. zdaje sie ze to nie do Ciebie byla odpowiedz

2. autor posta na ktorego odpowiadam napisal ze NIC nie robi przy samochodzie po zakupie (bo ma go na 6 miesiecy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wiem jak w tej chwili, ale BMW oferowało regularnie całą gamę aut półrocznych użytkowanych

> przez pracowników koncernu. Niemal dowolnie można było przebierać w bardzo korzystnych

> ofertach, czasem niezwykle atrakcyjnych.

Misiak w Krakowie ma chyba więcej takich używek niż nowych aut biglaugh.gifgrinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No ja kupilem 10-letnie, choc moglem mlodsze i mniejsze... Ale malych aut juz nie lubie

kazdy ma jakies preferencje. jeden kupuje auto dla wygody, wg potrzeb praktycznych. inny dla lansu smile.gif

> Byc moze tak, ale czy to zle? Skoro sa takie auta to sa tez nabywcy. Nie jest to kupowanie na sile,

> tylko kupowanie wedle swoich potrzeb. Jesli jest potrzeba posiadania takiego auta (lans,

> prestiz, itp) to czemu go nie kupic? Co w tym zlego?

nic zlego smile.gif tak sobie dyskutujemy smile.gif

> Przez zakupem byl badany w dwoch niezaleznych serwisach (jedyne co sprzedajacy ukryl to przebieg

> cofniety o 100 tys, poza tym wszystko grało), niedawno przechodzil badanie techniczne i tez

> specjalnie poprosilem o naprawde rygorystyczne przejrzenie tego auta... wiec oczywiscie ze

> bedzie sprzedawany jako zadbany, bo taki jest

skoro zadbany - to na czym polega to dbanie? wymieniles olej chociaz po zakupie? filrty? bo pisales ze NIC nie robiles...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pierwszy w życiu, więc o wyrozumiałość proszę.

cool.gifok.gif

popełniałem gorsze smile.gif uwierz smile.gif

zeby bylo merytorycznie: S80 to auto warte zainteresowania. ale IMHO brzydko się zestarzało - stało się "obojętne"... za długo czekało na lifting...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> popełniałem gorsze uwierz

> zeby bylo merytorycznie: S80 to auto warte zainteresowania. ale IMHO brzydko się zestarzało - stało

> się "obojętne"... za długo czekało na lifting...

IMHO lifting jak i kolejna odsłona jedynie mu przeszkodziła, a nie pomogła. frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Masz na myśli "w tej samej cenie", tak?

mam na mysli "projekt" auta

> Niech się kolega przejedzie S60 i S80.

> Czuć różnicę.

jak patrze teraz przez moje okno to widze 2xs80 2.9bT i 1xs80d5 i 2xs60d5 i klika v50 i s40

do ktorego wsiadac? cfaniaczek.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mam na mysli "projekt" auta

Przecież to "bliźniacze" auta równolegle produkowane (oczywiście w S60 w wersji zubożałej/pomniejszonej).

[edit]

O jakich rocznikach kolega mówi? wink.gif

> jak patrze teraz przez moje okno to widze 2xs80 2.9bT i 1xs80d5 i 2xs60d5 i klika v50 i s40

> do ktorego wsiadac?

S80 2.9bT. food.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.