Skocz do zawartości

Klimatyzacja - serwis okresowy??


gorex

Rekomendowane odpowiedzi

Klimatyzacja działa idealnie, ale od trzech i pół roku nie była "serwisowana".

Nie śmierdzi, chłodzi doskonale, ale na przeglądzie (powinienem napisać "przeglądzie") w ASO proponują też serwis klimy.

Robić?? Nie robić bo jest dobrze a mogą zepsuć?? Zrobić gdzie indziej bo mniejsza szansa że nie zepsują??

Waham się.........

Kiedyś w Renówce zrobiłem "przegląd klimatyzacji", kosztowało mnie to w sumie przeszło 600zł a klima od tamtego czasu już nie działała poprawnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Klimatyzacja działa idealnie, ale od trzech i pół roku nie była "serwisowana".

> Nie śmierdzi, chłodzi doskonale, ale na przeglądzie (powinienem napisać "przeglądzie") w ASO

> proponują też serwis klimy.

> Robić?? Nie robić bo jest dobrze a mogą zepsuć?? Zrobić gdzie indziej bo mniejsza szansa że nie

> zepsują??

> Waham się.........

> Kiedyś w Renówce zrobiłem "przegląd klimatyzacji", kosztowało mnie to w sumie przeszło 600zł a

> klima od tamtego czasu już nie działała poprawnie.

po pierwsze, spójrz na ostatnie co napisałeś. Po drugie dowiedz się co to za serwis, mi kiedyś proponowali taki, co mierzą temperaturę w kratce, ogólną ocenę sprawności, stwierdzenie czy jest wyciek i w zasadzie tyle. A po trzecie, po co ruszać coś co działa? Klima sama da znać jak coś będzie nie halo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Robić?? Nie robić bo jest dobrze a mogą zepsuć?? Zrobić gdzie indziej bo mniejsza szansa że nie

> zepsują??

Odgrzybić i zdezynfekować (wurth i/lub ozonowanie).

Czynnik można uzupełnić - ale w sumie jak niczego niepokojącego nie słychać,to bym z tej strony nie ruszał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Klimatyzacja działa idealnie, ale od trzech i pół roku nie była "serwisowana".

> Nie śmierdzi, chłodzi doskonale, ale na przeglądzie (powinienem napisać "przeglądzie") w ASO

> proponują też serwis klimy.

> Robić?? Nie robić bo jest dobrze a mogą zepsuć?? Zrobić gdzie indziej bo mniejsza szansa że nie

> zepsują??

> Waham się.........

> Kiedyś w Renówce zrobiłem "przegląd klimatyzacji", kosztowało mnie to w sumie przeszło 600zł a

> klima od tamtego czasu już nie działała poprawnie.

W zdrowym układzie naturalny ubytek czynnika R134a wynosi 10-20% rocznie czyli straciłeś już minimum 30% a ja obstawiałbym że nawet 40-50%. To powoduje że układ działa, ale jest mniej wydajny a kompresor bardziej obciążony. Pojawia się też ryzyko że może ciśnienie spaść poniżej min i klima przestanie działać np. w największe upały.

Umów się do jakiegoś niezależnego warsztatu gdzie mają sprawdzony sprzęt. Przed wizytą zorientuj się ile gazu powinno wejść, ile powinno być swobodnego oleju w układzie (tego który odsysa maszyna) oraz jaki powinien to być olej (do większości układów pasuje PAG46, ale są wyjątki). W wielu autach takie kompletne info znajduje się na naklejce gdzieś pod maską.

Sprawdzony sprzęt + sprawdzone dane i praktycznie nie ma możliwości aby coś poszło nie tak. Problemy najczęściej zdarzają się w warsztatach typu "nabicie klimy 100pln" które mają niesprawną maszynę i oszczędzają na czasie i materiałach (próżnia 5-10min, zamiast dodać 25ml oleju dodają 1-2ml itd.).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie po trzech latach nieserwisowania klimatyzacji (wymieniałem wyłącznie filterek kabinowy) klima działała, ale okazało się, że ubyło sporo czynnika. A zatem miałem niższą wydajność całego układu. Po dopełnieniu czynnika klima chłodzi odczuwalnie lepiej, np na wyższych biegach wentylatora.

Ciśnienia miałem OK.

Pozdrawiam

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W zdrowym układzie naturalny ubytek czynnika R134a wynosi 10-20% rocznie

Ciekawe jest to co piszesz....wynika z tego, że w moim poprzednim aucie po 10 latach klimatyzacja działała nie potrzebując czynnika zlosnik.gif

Odgrzybiałem regularnie co rok, przez 10 lat nie dotykałem się do uzupełnienia czynnika, a ona dalej chłodziła icon_eek.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ciekawe jest to co piszesz....wynika z tego, że w moim poprzednim aucie po 10 latach klimatyzacja

> działała nie potrzebując czynnika

Przy ubytku 10% rocznie, po dziesięciu latach zostaje jeszcze 35% czynnika.

> Odgrzybiałem regularnie co rok, przez 10 lat nie dotykałem się do uzupełnienia czynnika, a ona dalej chłodziła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ciekawe jest to co piszesz....wynika z tego, że w moim poprzednim aucie po 10 latach klimatyzacja

> działała nie potrzebując czynnika

> Odgrzybiałem regularnie co rok, przez 10 lat nie dotykałem się do uzupełnienia czynnika, a ona

> dalej chłodziła

O ile pamiętam u Ciebie chodziła przez cały rok zima/lato.

Może to jest powodem nie ubywania czynnika lub spowolnienia jego ubywania ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> O ile pamiętam u Ciebie chodziła przez cały rok zima/lato.

> Może to jest powodem nie ubywania czynnika lub spowolnienia jego ubywania ?

Nie mam pojęcia czy to ma wpływ, ale fakt - klimy nigdy praktycznie nie wyłączałem. Oczywiście w zimie, przy ujemnych temp nie załączała się, ale generalnie guzika się nie dotykałem wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przy ubytku 10% rocznie, po dziesięciu latach zostaje jeszcze 35% czynnika.

> > Odgrzybiałem regularnie co rok, przez 10 lat nie dotykałem się do uzupełnienia czynnika, a ona

> dalej chłodziła

Przy 20% ubytku lekko ponad 10% nominalnej wartości - tak, czy siak klima zarówno w jednym jak i drugim przypadku nie powinna działać - a u mnie działała grinser006.gifgrinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> O ile pamiętam u Ciebie chodziła przez cały rok zima/lato.

> Może to jest powodem nie ubywania czynnika lub spowolnienia jego ubywania ?

w vitarce prawie nie używam klimy, może kilka razy w roku (auto więcej stoi niż jeździ, nieraz 2m nieodpalane wink.gif)

klima po 5latach działa jak należy bez dotykania

ale pojechałem na "serwis", pan podłączył maszynę, odessał i pyta się mnie ile ma napełnić icon_eek.gif

po dłuższym czasie szukania w katalogach, internecie, mówi że nie wie

wlał tyle ile podawali dla młodszego rocznika (dla grand vitary)

na szczęście działa drugi rok, więc chyba trafił smirk.gif

aha, zapłaciłem 200zł, bo jeszcze psiknął pianką w kratki

szukał oczywiście filtra PP, którego nie ma ... dobrze że nie kazali płacić za wymianę grinser006.gif

w każdym razie ja prędko na serwis nie pojadę

za to fordem jestem co rok, bo po ubytku 20-30% sprężarka już nie startuje

pojemność układu to 740g, a ostatnio ściągnęli coś ponad 500g

niestety 4rok nikt nie może znaleźć nieszczelności, bo ubytek jest jednak ciut duży

w tym roku napełnię chyba z uszczelniaczem, albo sie naprawi albo zdechnie całkiem grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przy ubytku 10% rocznie, po dziesięciu latach zostaje jeszcze 35% czynnika.

Dokładnie. Procenty to mnożenie przez 0,9 a nie odejmowanie 0,1 od początkowej ilości. smile.gif

Kiedyś byłem w Ikei i gdy stałem już do kasy to nagle padł system i wszystkie kasy wyłączono. Ludzie stoją i czekają do tych kas, 10 minut, 15 minut, 40 minut - nic. Wreszcie ruszyła 1 kasa. Pan stojący akurat w kolejce do niej stwierdził: no to ilość czynnych kas wzrosła o 100%. smile.gif Taaaa, zero pomnożone przez 100000% to nadal zero...

Typowe zadanie dla "wykształciuchów". Cenę pewnego towaru najpierw obniżono o 10% a potem podniesiono o 10%. Czy teraz towar kosztuje tyle samo co na początku? Tak - 90% odpowiedzi... sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ciekawe jest to co piszesz....wynika z tego, że w moim poprzednim aucie po 10 latach klimatyzacja

> działała nie potrzebując czynnika

> Odgrzybiałem regularnie co rok, przez 10 lat nie dotykałem się do uzupełnienia czynnika, a ona

> dalej chłodziła

Napisz jakie to auto albo ile było czynnika to wyliczę ile zostało gazu po 10 latach dla wariantu 10% ubytku rocznego bo widzę że z matematyką jesteś na bakier.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Napisz jakie to auto albo ile było czynnika to wyliczę ile zostało gazu po 10 latach dla wariantu

> 10% ubytku rocznego bo widzę że z matematyką jesteś na bakier.

Aha...mistrzu matematyki, szacunek zlosnik.gif

Nie pamiętam ile czynnika wchodziło do Nubiry, bo o takim aucie mowa. Nawet jeżeli było to 1000g, to po tych 10 latach zostało 350g lub 100g przy ubytku 20%/rok. To i tak za mało do poprawnego chłodzenia, a tak zachowywała się moja klima - czyli po 10 latach chłodziła poprawnie. Ale oczywiście Ty teoretyzujesz a ja jeździłem tym autem i możemy sobie dyskutować grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Aha...mistrzu matematyki, szacunek

Wystarczy stara matura zlosnik.gif

> Nie pamiętam ile czynnika wchodziło do Nubiry, bo o takim aucie mowa. Nawet jeżeli było to 1000g,

> to po tych 10 latach zostało 350g lub 100g przy ubytku 20%/rok. To i tak za mało do poprawnego

> chłodzenia, a tak zachowywała się moja klima - czyli po 10 latach chłodziła poprawnie. Ale

> oczywiście Ty teoretyzujesz a ja jeździłem tym autem i możemy sobie dyskutować

Zależy od samochodu. W jednym po 10 latach (od nowości) było 230/550g czynnika i właściciel twierdził że klima działała ciągle tak samo. Jednak po napełnieniu i jednym sezonie letnim sam stwierdził że jest lepiej tzn. ma lepszą wydajność i jakby mniej mocy zabiera (ma tam słaby silnik benzynowy).

Każdy zrobi jak uważa za słuszne. Jeden woli wydać co 2-4 lata 150-200pln na porządny serwis klimy i mieć spokojną głowę a inny będzie jeździł do końca ryzykując np. uszkodzenie kompresora (jak np. czujnik niskiego ciśnienia nie zadziała - znam taki przypadek).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wystarczy stara matura

> Zależy od samochodu. W jednym po 10 latach (od nowości) było 230/550g czynnika i właściciel

> twierdził że klima działała ciągle tak samo. Jednak po napełnieniu i jednym sezonie letnim sam

> stwierdził że jest lepiej tzn. ma lepszą wydajność i jakby mniej mocy zabiera (ma tam słaby

> silnik benzynowy).

> Każdy zrobi jak uważa za słuszne. Jeden woli wydać co 2-4 lata 150-200pln na porządny serwis klimy

> i mieć spokojną głowę a inny będzie jeździł do końca ryzykując np. uszkodzenie kompresora (jak

> np. czujnik niskiego ciśnienia nie zadziała - znam taki przypadek).

W lodówce też wymieniasz okresowo czynnik? zlosnik.gif Spróbuj, może też zacznie lepiej chłodzić ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W lodówce też wymieniasz okresowo czynnik? Spróbuj, może też zacznie lepiej chłodzić

Nie chcę się wtrącać, ale przykład jest totalnie idiotyczny i bez sensu mój drogi. Porównanie lodówki do klimy w aucie jest takie, jak Fiata do samochodu smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie chcę się wtrącać, ale przykład jest totalnie idiotyczny i bez sensu mój drogi. Porównanie

> lodówki do klimy w aucie jest takie, jak Fiata do samochodu

Masz rację, spotkałem się z twierdzeniami, że fiat to nie samochód ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W lodówce też wymieniasz okresowo czynnik? Spróbuj, może też zacznie lepiej chłodzić

W lodówce są tylko przewody metalowe. W samochodzie są także gumowe. Przez gumę gazy przenikają - niestety... smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W lodówce są tylko przewody metalowe. W samochodzie są także gumowe. Przez gumę gazy przenikają -

> niestety...

Ale ja to wszystko rozumiem, tylko nie mogę pojąć, że skoro klimatyzacja działa bez problemu, to są tacy, którzy mimo wszystko jadą wymieniać czynnik. Mało tego - jeżeli przykładowo do układu nominalnie wchodzi 500g, maszyna odsysa powiedzmy 400g a ludzie płacą jak za napełnienie pustego układu. To znaczy, że ich czynnik był zły? zlosnik.gif.

Oczywiście - gdy układ zaczyna być mało wydajny lub przestaje chłodzić - należy jechać do serwisu, uzupełnić czynnik, olej do smarowania, odgrzybić. Jednak ja w każdym moim samochodzie zawsze odgrzybiam układ raz do roku (zazwyczaj wiosną) a na uzupełnienie bądź nabicie czynnika pojechałem jak dotąd 2 razy. Raz po ekplozji węża (czynnika nic nie zostało), drugi raz przed sprzedażą poprzedniego auta (tak, niektórzy powiedzą, ze głupi jestem, bo komuś zrobiłem prezent zlosnik.gif). Była to wspomniana wcześniej nubira, która bez uzupełnienia czynnika jeździła 10 lat i chłodziła poprawnie. Uzupełniałem czynnik (nie pamiętam ile było, ale minimalnie mniej od wartości w instrukcji) tylko dlatego, że nie chciałem, by nowy kupujący, zresztą kolega z AK, chwilę po zakupie miał ewentualne problemy z klimatyzacją.

Ale oczywiście każdy robi jak chce - kto zabroni wydawać 100-300zł raz do roku na wymianę czynnika w klimatyzacji, która dobrze działa wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ciekawe jest to co piszesz....wynika z tego, że w moim poprzednim aucie po 10 latach klimatyzacja

> działała nie potrzebując czynnika

> Odgrzybiałem regularnie co rok, przez 10 lat nie dotykałem się do uzupełnienia czynnika, a ona

> dalej chłodziła

To ją niwie wspomnę o lodówce Silesia z 1964, która działała do ok. 2000r aż uszczelka drzwi się nie zdematerializowala.

zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Eeee tam. Mechu Ci wytłumaczy że się starzeje W końcu można te parę stówek od jelenia ściągnąć.

Ostatnio chcieli mi w ASO wcisnąć "serwis klimatyzacji" za 200 zł hehe.gif Jak im powiedziałem, czym się zawodowo zajmuję, to przeprosili i z uśmiechem powiedzieli "trzeba wcześniej takie rzeczy mówić, nie wygłupialibyśmy się" grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W lodówce są tylko przewody metalowe. W samochodzie są także gumowe. Przez gumę gazy przenikają -

> niestety...

Owszem, ale bywa różnie. U mnie po 3 latach ciśnienie bez zmian, czyli ubytek jest znikomy. Ale są samochody, gdzie ucieka do 20% rocznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Klimatyzacja działa idealnie, ale od trzech i pół roku nie była "serwisowana".

> Nie śmierdzi, chłodzi doskonale, ale na przeglądzie (powinienem napisać "przeglądzie") w ASO

> proponują też serwis klimy.

> Robić?? Nie robić bo jest dobrze a mogą zepsuć?? Zrobić gdzie indziej bo mniejsza szansa że nie

> zepsują??

> Waham się.........

> Kiedyś w Renówce zrobiłem "przegląd klimatyzacji", kosztowało mnie to w sumie przeszło 600zł a

> klima od tamtego czasu już nie działała poprawnie.

Jedź do kącikowicza (na GW polecanego zlosnik.gif ) i będziesz miał konkretnie zrobiony (z ozonowaniem, uzupełnianiem czynnika, UV itp, itd.) serwis za stosunkowo niewielkie pieniądze. Sprawdzone i bez bólu głowy... zlosnik.gifok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Aha...mistrzu matematyki, szacunek

> Nie pamiętam ile czynnika wchodziło do Nubiry, bo o takim aucie mowa. Nawet jeżeli było to 1000g,

> to po tych 10 latach zostało 350g lub 100g przy ubytku 20%/rok. To i tak za mało do poprawnego

> chłodzenia, a tak zachowywała się moja klima - czyli po 10 latach chłodziła poprawnie. Ale

> oczywiście Ty teoretyzujesz a ja jeździłem tym autem i możemy sobie dyskutować

Poczekaj.

Mój ojciec m camrę z 95go i klima działa do tej pory, raz nabijana.

Ja mam avensis z 2008go i klima nienabijana już przestała chłodzić.

Może kiedyś robili takie co działały przez lata, a teraz takie co trzeba co roku dopompowywać i dopłacać. Nie jestem pewien, ale mam takie nieodparte wrażenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Avensis I gen po 9 latach miał 410 g czynnika chłodzącego przy nominalnej wartości 450g. Coś Twoja

> teoria słabo się sprawdza.

To zależy od przewodów gumowych (tylko tamtędy ucieka czynnik). Jedni producenci stosują lepsze (teflon i takie tam), inni gorsze. Japończycy i Amerykanie stosują lepsze, Francuzi gorsze. Zależy od producenta. Są takie gumy, że ubytek czynnika wynosi mniej niż 1% rocznie, ale jak producent chce zarobic na serwisie klimatyzacji, to są i takie gumy, przez które ucieka 30% rocznie smirk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Może kiedyś robili takie co działały przez lata, a teraz takie co trzeba co roku dopompowywać i

> dopłacać. Nie jestem pewien, ale mam takie nieodparte wrażenie.

Dokładnie tak. Najlepszym czynnikiem w przypadku samochodów jest R-12, ale jest "nieekologiczny", więc został wycofany. A chodzi o to, że ten freon nie przedostaje się przez gumę, więc klimatyzacja jest właściwie bezobsługowa. I to się nie podobało producentom samochodów, więc wprowadzono R-134a. A prawdziwe jaja się zaczną przy nowym czynniku, który jest drogi, mniej wydajny i ucieka jeszcze bardziej smirk.gif A można nabić klimatyzację czynnikiem R-22 (wciąż leganym w USA czy na Ukrainie), ale o tym sza shhh.gifnono.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Problemy najczęściej zdarzają się w warsztatach typu "nabicie klimy 100pln" które mają

> niesprawną maszynę i oszczędzają na czasie i materiałach (próżnia 5-10min, zamiast dodać 25ml

> oleju dodają 1-2ml itd.).

w Raszynie swego czasy był gościu, który nabijał klimę podpinając ją bezpośrednio pod butlę i podgrzewając butlę palnikiem biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w Raszynie swego czasy był gościu, który nabijał klimę podpinając ją bezpośrednio pod butlę i

> podgrzewając butlę palnikiem

spineyes.gif Po co? yikes.gif Podpinasz manometry, sprawdzasz ciśnienie i dobijasz z butli, jeżeli jest taka potrzeba. Jak podgrzewa butlę, to znaczy, że w butli jest zbyt małe ciśnienie, unikać takich "fachowców" nono.giffacepalm%5B1%5D.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Poczekaj.

> Mój ojciec m camrę z 95go i klima działa do tej pory, raz nabijana.

> Ja mam avensis z 2008go i klima nienabijana już przestała chłodzić.

> Może kiedyś robili takie co działały przez lata, a teraz takie co trzeba co roku dopompowywać i

> dopłacać. Nie jestem pewien, ale mam takie nieodparte wrażenie.

A Camry przypadkiem nie ma jeszcze czynnika R-12?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale ja to wszystko rozumiem, tylko nie mogę pojąć, że skoro klimatyzacja działa bez problemu, to są

> tacy, którzy mimo wszystko jadą wymieniać czynnik.

Płynu hamulcowego też nie wymieniasz? Jeśli wymieniasz, to popełniasz błąd, bo na starym płynie możesz i 10 lat hamować.

> Mało tego - jeżeli przykładowo do układu

> nominalnie wchodzi 500g, maszyna odsysa powiedzmy 400g a ludzie płacą jak za napełnienie

> pustego układu. To znaczy, że ich czynnik był zły? .

Nie, to znaczy, że trafili do nieodpowiedniego serwisu i ktoś robi ich w balona.

> Oczywiście - gdy układ zaczyna być mało wydajny lub przestaje chłodzić - należy jechać do serwisu,

> uzupełnić czynnik, olej do smarowania, odgrzybić.

Serwis klimy polega też na usunięciu wilgoci z układu, a wilgoć nie jest sprzymierzeńcem klimatyzacji. Poza tym jeżdżąc nieświadomie z małą ilością czynnika w układzie prosimy się o problemy z kompresorem, bo ten nie jest odpowiednio smarowany.

> Ale oczywiście każdy robi jak chce - kto zabroni wydawać 100-300zł raz do roku na wymianę czynnika

> w klimatyzacji, która dobrze działa

Wystarczy raz na dwa lata wydać 150 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Płynu hamulcowego też nie wymieniasz? Jeśli wymieniasz, to popełniasz błąd, bo na starym płynie

> możesz i 10 lat hamować.

O płynie hamulcowym, jak i zdaje się oleju w silniku, to coś w instrukcji auta napisane jest...co jaki przebieg lub czas producent zaleca wymianę czynnika klimy? Przytoczysz jakiś zapis z instrukcji jakiegoś auta?

> Wystarczy raz na dwa lata wydać 150 zł.

Serwisujesz klimatyzacje, zgadlem? zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bzdura. Ciśnienie ma być WŁAŚCIWE. Jeżeli jest właściwe - ilość czynnika jest w normie. Fizyki nie

> oszukasz.

chcial bym bardzo wierzyć w to co piszesz zlosnik.gif ale jednak moja praktyka mówi mi zupełnie co innego i zgadzam sie z kaczorkiem waytogo.gif sam wczoraj odessałem 100g napełnilem 600 i jedyne co sie zmieniło to temperatura z nawiewów zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.