fred77 Napisano 18 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2013 Przymierzam się do wymiany całego wydechu czyli plecionka z rurą i środkowym tłumikiem oraz tłumik końcowy. Największy problem jaki mnie czeka to odkręcenie dwóch nakrętek, ósemek, od kołnierza końcówki katalizatora. Każdy kto grzebał przy wydechu wie jak wyglądają niektóre nakrętki, które przez 10 lat nie były ruszane. Wżery na samej nakrętce i szpilkach, wystający gwint już praktycznie nie istnieje. A jednak chciałbym jakoś pozbyć się tych nakrętek tak by nie ukręcić szpilek. Jak tego dokonać? Wiadomo, że najpierw szczotą drucianą oczyścić, popryskać jakimś odrdzewiaczem, trochę poczekać i próbować ruszyć nakrętki. Jednak jak znam życie to nic to nie da. Grzanie palnikiem nie wchodzi w rachubę, bo go nie mam, stukanie majzlem i młotkiem też raczej nie, bo to katalizator. Chcę zachować oryginalne szpilki. Gdyby udało się usunąć te nakrętki to poprawiłbym gwinty gwintownikiem i już. Jak jeszcze? Macie jakieś sprawdzone sposoby? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
franas85 Napisano 18 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2013 > Przymierzam się do wymiany całego wydechu czyli plecionka z rurą i środkowym tłumikiem oraz tłumik > końcowy. > Największy problem jaki mnie czeka to odkręcenie dwóch nakrętek, ósemek, od kołnierza końcówki > katalizatora. > Każdy kto grzebał przy wydechu wie jak wyglądają niektóre nakrętki, które przez 10 lat nie były > ruszane. Wżery na samej nakrętce i szpilkach, wystający gwint już praktycznie nie istnieje. > A jednak chciałbym jakoś pozbyć się tych nakrętek tak by nie ukręcić szpilek. > Jak tego dokonać? > Wiadomo, że najpierw szczotą drucianą oczyścić, popryskać jakimś odrdzewiaczem, trochę poczekać i > próbować ruszyć nakrętki. Jednak jak znam życie to nic to nie da. > Grzanie palnikiem nie wchodzi w rachubę, bo go nie mam, stukanie majzlem i młotkiem też raczej nie, > bo to katalizator. > Chcę zachować oryginalne szpilki. Gdyby udało się usunąć te nakrętki to poprawiłbym gwinty > gwintownikiem i już. > Jak jeszcze? Macie jakieś sprawdzone sposoby? przyda się jeszcze dobry czyli "ciasny" klucz oczkowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fred77 Napisano 18 Sierpnia 2013 Autor Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2013 > przyda się jeszcze dobry czyli "ciasny" klucz oczkowy Bardziej bym był za sześciokątną nasadką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pipper Napisano 18 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2013 > Jak jeszcze? Macie jakieś sprawdzone sposoby? u mnie to nic nie dało w Punto 2fl 05r z 210kkm przelotu i jeszcze fabrycznym środkowym tłumikiem jedna śruba puściła, druga niestety nie kątówka i obciąć na śrubach, a później część z katalizatorem nawiercić i skręcić na nowych śrubach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koyotee Napisano 18 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2013 albo użyjesz palnika albo musisz liczyć na łut szczęścia. nie musisz mieć wyczynowego sprzętu, ręczny palnik z malutką butlą wystarczy. WD-40 może nie dać rady. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
franas85 Napisano 18 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2013 > Bardziej bym był za sześciokątną nasadką. ostatno podczas odkręcania jażma od zacsku właśnie sześciokątną nasadką ta niespodziewanie pękła. Fakt że była jeszcze produkcji PRL ale niektóre własnie narzędzia PRL są moczniejsze niż współczesne w akceptowalnej cenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andy7 Napisano 18 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2013 Czeste psikanie WD 40 lub innym sprayem do rdzy, jezeli masz warunki to podgrzac palnikiem. JA tam za wydech sie nie biore, bo w mlodosci mialem z nim przygody i wiem, ze niewarta jest skorka za wyprawke gdy sam oberwiesz szpilke. Warsztat ponosi za to odpowiedzialnosc i z regoly obywaja sie bez takich przygod wiec i tansze bedzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
amazaque Napisano 18 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2013 > Jak tego dokonać? Nie da się! Masz jedną szansę na tysiąc , że jedna z tych nakrętek da się odkręcić. Urobisz się jak wół, a z gwintu i tak niewiele zostanie. Wybij te szpilki i daj dwie śruby M10 z nierdzewki z nakrętkami. Ja też lubię mieć czasem wszystko oryginalne i jak z fabryki , ale akurat tutaj to bez przesady . Można mieć lepiej . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
amazaque Napisano 18 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2013 > WD-40 może nie dać rady. I nie da, ale miałem kilka próbek zamrażacza w spraju POWER ROSTLOSER Caramba, specjalny do odkręcania zardzewiałych połączeń. Skurczybyk najpierw mroził połączenie które dostawało mikropęknięć i potem penetrował dogłębnie smarując cały gwint. Wyglądało to jak cuda - stara zardzewiała śruba M20 odkręciła się jak przed chwilą przykręcona. Nie psikać na odsłonięte palce! . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kenickie Napisano 18 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2013 > I nie da, ale miałem kilka próbek zamrażacza w spraju POWER ROSTLOSER Caramba, specjalny do > odkręcania zardzewiałych połączeń. Skurczybyk najpierw mroził połączenie które dostawało > mikropęknięć i potem penetrował dogłębnie smarując cały gwint. Wyglądało to jak cuda - stara > zardzewiała śruba M20 odkręciła się jak przed chwilą przykręcona. Nie psikać na odsłonięte > palce! . Czyli zasadniczo zastępował kątówkę. Bo po takim zamorożeniu, elementy połączenia i tak są do wyrzucenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
106 Napisano 18 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2013 > Nie da się! Masz jedną szansę na tysiąc , że jedna z tych nakrętek da się odkręcić. Urobisz się > jak wół, a z gwintu i tak niewiele zostanie. Wybij te szpilki i daj dwie śruby M10 z > nierdzewki z nakrętkami. Ja też lubię mieć czasem wszystko oryginalne i jak z fabryki , ale > akurat tutaj to bez przesady . Można mieć lepiej . Czasami można się zdziwić - zdejmowałem wydech w Peugeocie, 10 lat nie ruszany, śruby M6 - dwie z dwóch odkręciły się bez awanturowania. Czyli najpierw spróbować odkręcić, potem ewentualnie ciąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bart322 Napisano 18 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2013 > I nie da, ale miałem kilka próbek zamrażacza w spraju POWER ROSTLOSER Caramba, specjalny do > odkręcania zardzewiałych połączeń. Skurczybyk najpierw mroził połączenie które dostawało > mikropęknięć i potem penetrował dogłębnie smarując cały gwint. Wyglądało to jak cuda - stara > zardzewiała śruba M20 odkręciła się jak przed chwilą przykręcona. Nie psikać na odsłonięte > palce! . Tak samo dziala Wurth Rost Off ICE Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Florydzialski Napisano 18 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2013 Oblozyc papierem namoczonym w Coca Cola i owinąć folią - 2-3 dni i puści. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grogi Napisano 18 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2013 > Oblozyc papierem namoczonym w Coca Cola i owinąć folią - 2-3 dni i puści. Najlepiej Diet/Zero - żeby cukier niepotrzebnie nie kleił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wlad Napisano 18 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2013 ty jakis dziwny jestes.na wymiane filtra powietrza nie masz czasu[jakies 30 sekund] ale na beznadziejna[ i z gory przegrana] walke ze srubami od wydechu czas sie zawsze znajdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Camel Napisano 18 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2013 Trzeba kolekcjonować mocne wrażenia PS w mojej starej Arosie zmieniałem wydech po hmmm 98 była a zmieniałem 2011 od nowości czyli 13 lat miał wydech i śruby od strzała wszystkie poszły nasadkami z PRL > ty jakis dziwny jestes.na wymiane filtra powietrza nie masz czasu[jakies 30 sekund] ale na > beznadziejna[ i z gory przegrana] walke ze srubami od wydechu czas sie zawsze znajdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
r1sender Napisano 18 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2013 > Trzeba kolekcjonować mocne wrażenia > PS > w mojej starej Arosie zmieniałem wydech po hmmm 98 była a zmieniałem 2011 od nowości czyli 13 lat > miał wydech i śruby od strzała wszystkie poszły nasadkami z PRL > > beznadziejna[ i z gory przegrana] walke ze srubami od wydechu czas sie zawsze znajdzie a niech się ukręcają wszystkie mam już pourywane i przerobione na przelotowe, teraz jak nie idą to bez żalu urywam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mjstyle Napisano 18 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2013 > ty jakis dziwny jestes.na wymiane filtra powietrza nie masz czasu[jakies 30 sekund] ale na > beznadziejna[ i z gory przegrana] walke ze srubami od wydechu czas sie zawsze znajdzie To samo pomyslalem, czekam z niecierpliwością co dalej bedzie. Jak dla mnie to Fred powinien zalozyc osobny watek cos na wzor Adama i opisywac tam swoje perypetie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Blues_Brother Napisano 18 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2013 przez 4 dni psiakałem WD40 na każdą śrubę obficie - auto nie jezdzilo. na 5 dzień śruby odkręciły się bez żadnego problemu. śruby miały 14 lat. minus - trzeba chwilke pojezdzic, aby po wymianiw WD40 się wygrzał bo trochę wali jak wydech zaczyna pracować pozd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kaczorek79 Napisano 18 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2013 Robiłeś w ogóle rozeznanie w tych nakrętkach? W ubiegłym roku wymieniałem dwururkę w Marei, która miała wtedy 15 lat. Nakrętki od katalizatora i od kolektora wydechowego pomimo kiepskiego wyglądu poszły za pierwszym razem nasadką sześciokątną. Przykręciłem je po raz drugi. W Stilo 11 letnim też mam całkiem ładne te śruby od wydechu i raczej nie będzie problemu z odkręceniem w przyszłości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomala Napisano 18 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2013 Zastosować DOBRY odrdzewiacz a nie uniwersalny wd40 i grzać opalarką, po grzaniu psiuknąć odrdzewiaczem i znów grzać, i tak powtarzać w miarę potrzeby. Warto też przed odkręcaniem postukać w śrubę/nakrętkę i pierwsze odkręcanie nie ciągnąć kluczem a w niego uderzać (zrobić coś ala udar) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fred77 Napisano 19 Sierpnia 2013 Autor Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2013 > Zastosować DOBRY odrdzewiacz a nie uniwersalny wd40 i grzać opalarką, po grzaniu psiuknąć > odrdzewiaczem i znów grzać, i tak powtarzać w miarę potrzeby. > Warto też przed odkręcaniem postukać w śrubę/nakrętkę i pierwsze odkręcanie nie ciągnąć kluczem a w > niego uderzać (zrobić coś ala udar) Czytałeś co napisałem? Nie mam czym grzać i nie mam zamiaru stukać niczym, bo to katalizator. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fred77 Napisano 19 Sierpnia 2013 Autor Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2013 Bardzo dziękuję za dobrą radę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pipper Napisano 19 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2013 > Czytałeś co napisałem? Nie mam czym grzać i nie mam zamiaru stukać niczym, bo to katalizator. Delikatnie młotkiem 100g możesz postukać, tylko z wyczuciem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomala Napisano 19 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2013 > Czytałeś co napisałem? Nie mam czym grzać i nie mam zamiaru stukać niczym, bo to katalizator. czytałem, ale napisałeś że nie masz palnika ani dostępu do niego. najtańsza opalarka to koszt rzędu 30-50zł i przydaje się też do innych rzeczy, zresztą skąd ja mam wiedzieć jakie masz narzędzia. I co z tego że to katalizator ?? Czy ja Ci kazałem walić młotkiem w obudowę ?? Obstukuje się śruby żeby zruszyć rdzę, od tego katalizator się nie rozwali Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawel_78 Napisano 19 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2013 > czytałem, ale napisałeś że nie masz palnika ani dostępu do niego. > najtańsza opalarka to koszt rzędu 30-50zł i przydaje się też do innych rzeczy, zresztą skąd ja mam > wiedzieć jakie masz narzędzia. > I co z tego że to katalizator ?? Czy ja Ci kazałem walić młotkiem w obudowę ?? > Obstukuje się śruby żeby zruszyć rdzę, od tego katalizator się nie rozwali ale po co opalarka? niech da parę razy autem w palnik na drodze a potem od razu na kanał i odkręcać. pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Luterq Napisano 19 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2013 > Każdy kto grzebał przy wydechu wie jak wyglądają niektóre nakrętki, które przez 10 lat nie były > ruszane. Wżery na samej nakrętce i szpilkach, wystający gwint już praktycznie nie istnieje. U mnie ostatecznie nabiłem młotkiem nasadkę udarową rozmiar mniejszą i wio. Ale tylko dlatego, że nie miałem jak ze szlifierką podejść. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wyro76 Napisano 19 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2013 Nafta bardzo dobrze penetruje. Czasami używam płynu hamucowego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 26 Sierpnia 2013 Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2013 > Czytałeś co napisałem? nie mam zamiaru stukać niczym, bo to katalizator. A sądzisz, że warsztat by się przejmował Twoim katalizatorem? Młoteczek i sruuu, tyle, że byś tego nie widział Odnośnie tematu: we fiacie nakrętki z galot puściły bez problemu nieruszane 11 lat. Po przyjrzeniu się im z bliska stwierdzam, że wewnątrz było coś a'la "wkładka" helicoli (czy jak się to pisze) - żaroodporne cy cuś? Za to w opelu szpilka za katem (jedna z trzech) nie poddała się bez ukręcenia, nie pomogło penetrowanie, ostukiwanie, mniejsza nasadka... Zwłoki rozwierciłem, gwint poprawiony, przelotowo nowa szpilka A2 i takie same nakrętki i nastepnym razem już problemu nie będzie. Jak nie masz palnika, a jest miejsce, to możesz kątówką "zjeść" nakrętkę z jednego boku tak, by się "rozerwała" przy próbie odkręcenia, albo użyć klucza do cięcia nakrętek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.