Skocz do zawartości

patent na szron i parowanie??


todamian

Rekomendowane odpowiedzi

> witam

> Czy ma ktoś jakiś sposób na zamarzanie szyb a później ich parowanie???

Możesz spróbować preparaty przeciwko parowaniu np. antifog. Jednak na dużym mrozie one nie pomogą idealnie. Trzeba tym przecierać szybę od środka regularnie co jakiś czas.

Pomaga oczywiście utrzymywanie szyby od wewnątrz w idealnie czystym stanie - para nie ma się na czym skraplać.

Od zewnątrz maty.

To i tak tylko półśrodki, i zostaje ci nagrzanie auta lub jak wyżej próby z klimatyzacją, pochłaniacze wilgoci itd. Tyle że i tak zawsze z człowieka jeszcze się para wydobywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> witam

> Czy ma ktoś jakiś sposób na zamarzanie szyb a później ich parowanie???

> Przykrycie szyby jest ok ale później strasznie one parują od środka, nie przykrywaanie i płyn do

> sryskiwaczy to samo.

> Ma ktoś jakiś sposób??

> garaz odpada bo to powrót z pracy wieczoram

Umyć szyby alkoholem izopropylowym, wysuszyć dywaniki, położyć pochłaniacz wilgoci. A na szron zewnątrz najlepszy jest preicer. Nie pamiętam jaka firma ale chyba carplan:

carplan-pre-icer-chroni-przed-zamarzaniem-szyb-500ml.jpg

Spryskujesz tym szybę po powrocie z pracy, a rano zamiast lodu na szybie masz kisiel zlosnik.gif Zgarniasz wycieraczkami i jedziesz. Nic nie trzeba skrobać - działa do -15, -20 spokojnie zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> witam

> Czy ma ktoś jakiś sposób na zamarzanie szyb a później ich parowanie???

> Przykrycie szyby jest ok ale później strasznie one parują od środka, nie przykrywaanie i płyn do

> sryskiwaczy to samo.

> Ma ktoś jakiś sposób??

> garaz odpada bo to powrót z pracy wieczoram

wymień filtr przeciwpyłkowy i sprawdź czy nie masz wilgoci w aucie/mokrych dywaników itd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wymień filtr przeciwpyłkowy i sprawdź czy nie masz wilgoci w aucie/mokrych dywaników itd

poprawiam, nie mam zbytniej wilgoci i żebym cay czas miał zaparowane szyby, ale jak ten szron na aucie sie zrobie to w pierwszej chwili zaparują mi szyby jak wsiade do samochodu a jak już odparuje to jest dobrze, ta para to jedynie wystepuje wtedy jak szyby mi zamarzną

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego doświadczenia, największy wpływ na takie problemy mają mokre dywaniki i niedrożna wentylacja.

Strzepuję buty ze śniegu i błota przy wsiadaniu za każdym razem i nigdy przez 20 lat, ponad 1Mm i 13 do 17 aut (już nie potrafię zliczyć), nigdy nie miałem takich problemów.

Koledzy, którzy jeździli wcześniej czy później tymi samymi autami a nie dbali o suche dywaniki ciągle męczyli się z gąbkami.

Ja nawet jej nie miałem. Tzn, kupiłem kiedyś w 1990 do malucha ale nigdy nie użyłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z mojego doświadczenia, największy wpływ na takie problemy mają mokre dywaniki i niedrożna

> wentylacja.

Albo wentylacja źle zaprojektowana...

u mojej Zony w Getzie ciagle w czasie deszczu paruja szyby - ale to makabrycznie - po przeprowadzeniu sledztwa okazało sie ze wycieraczka wracając na pozycje spoczynkowa zgarnia wodę z szyby i wrzuca prosto do kratki wentylacyjnej (nawiewowej) - czyli po paru ruchach wycieraczek masz mokro w dolocie powietrza do kabiny i mokry filtr kabinowy - brawa dla koreańczyków...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Długo i zaciekle walczyłem z parowaniem a potem zamarzaniem szyb w Ibizie mad.gif , największy sukces przeniosło włożenie do kabiny płóciennych woreczków wypełnionych kocim żwirkiem . Co do sławetnego filtra kabinowego do ćwiczyłem jazdę z filtrem oraz bez , większego efektu nie zauważyłem . Skłaniam się do teorii TTTM gdyż śnieg oraz inna wilgoć zalegała na dywanikach w innych moich autach a jednak szyby nie parowały .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zauważyłem . Skłaniam się do teorii TTTM gdyż śnieg oraz inna wilgoć zalegała na dywanikach w

> innych moich autach a jednak szyby nie parowały .

Może i TTTM - ale w Getzie zanim poznałem przyczyne parowania trafiało mnie - zwlaszcza w temp bliskich zera - kiedy klimatyzacja sie nie właczała...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam DOKŁADNE przyjrzenie się klapie recyrkulacji powietrza. Nawet jej delikatne uchylenie, gdy powinna być zamknięta powoduje parowanie szyb. To, że słychać jak działa, wcale nie oznacza, że działa prawidłowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Umyć szyby alkoholem izopropylowym, wysuszyć dywaniki, położyć pochłaniacz wilgoci. A na szron

> zewnątrz najlepszy jest preicer. Nie pamiętam jaka firma ale chyba carplan:

> Spryskujesz tym szybę po powrocie z pracy, a rano zamiast lodu na szybie masz kisiel Zgarniasz

> wycieraczkami i jedziesz. Nic nie trzeba skrobać - działa do -15, -20 spokojnie

fajna sprawa, ale nie podoba mi się instrukcja aplikacji...

Wszelkie rozpryski trzeba odrazu usunąć z lakieru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> witam

> Czy ma ktoś jakiś sposób na zamarzanie szyb a później ich parowanie???

> Przykrycie szyby jest ok ale później strasznie one parują od środka, nie przykrywaanie i płyn do

> sryskiwaczy to samo.

> Ma ktoś jakiś sposób??

> garaz odpada bo to powrót z pracy wieczoram

Wiadro gorącej wody. Albo dwa.

Odśnieża, odszrania, ogrzewa szyby tak, że nie parują i nie zamarzają.

Tylko trzeba od razu spryskać szybę płynem ze spryskiwacza, aby wycieraczki nie zamarzły.

Ja robię tak:

włączam brykę, nawiewy, ogrzewanie szyb itp.

Chlustam wodę.

Właczam na sek spryskiwacz i jadę.

W tym roku wyprowadziłem sobie gorącą wodę z pieca do kranu pod dom hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> znakomity patent

bardzo skuteczny i prosty do zrobienia - nie musi być wrzątek oczywiście

podobnie jak karcher z gorącą wodą do odśnieżania samochodu ok.gif

> za taką głupotę najczęściej płaci się pękniętą szybą

nie zdarzyło mi się żeby jakaś szyba pękła, a polewałem już wiele szyb hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiadro gorącej wody. Albo dwa.

> Odśnieża, odszrania, ogrzewa szyby tak, że nie parują i nie zamarzają.

> Tylko trzeba od razu spryskać szybę płynem ze spryskiwacza, aby wycieraczki nie zamarzły.

> Ja robię tak:

> włączam brykę, nawiewy, ogrzewanie szyb itp.

> Chlustam wodę.

> Właczam na sek spryskiwacz i jadę.

> W tym roku wyprowadziłem sobie gorącą wodę z pieca do kranu pod dom

za chwilę będzie watek pt" od czego pękła mi szyba" smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> znakomity patent

> za taką głupotę najczęściej płaci się pękniętą szybą

a powiedz mi czym się różni polanie szyby wodą, od puszczania na nią nadmuchu powietrza mającego 30-40*?

szkło to ''ciecz'', poradzi sobie z rozprowadzeniem temp. Nikt nie mówi że to ma być wrzątek wystarczy lekko ciepła woda 25-30*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> znakomity patent

> za taką głupotę najczęściej płaci się pękniętą szybą

Sugerujesz mi, że jestem głupi?

Dodatkowo sugerujesz, że złośliwie podaję sposób aby ktoś uszkodził sobie samochód (gdyż albo szyba już mi pękła, albo nigdy tego sposobu nie stosowałem i chce aby komu innemu pękła szyba.)

Sposób ten stosuję przez kilka lat i w kilku samochodach - żadna szyba mi nie pękła.

Szyba ze szkła hartowanego i dodatkowo laminowanego nie pęka od zmian temperatur.

Jedyne niebezpieczeństwo jest wtedy, gdy szyba już jet uszkodzona - wtedy istniejące uszkodzenie może się powiększyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a powiedz mi czym się różni polanie szyby wodą, od puszczania na nią nadmuchu powietrza mającego 30-40*?

Powietrze z nawiewu ogrzewa szybę stopniowo, ciepła/gorąca woda ogrzewa szokowo. Taka jest różnica.

Nigdy nie polewałem szyby ciepłą ani gorącą wodą i nigdy tego nie zrobię.

Za duże ryzyko pęknięcia szyby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Szyba ze szkła hartowanego i dodatkowo laminowanego nie pęka od zmian temperatur.

Po mału, albo laminowane, albo hartowane.

Szyby czołowe ze szkła hartowanego skończyły się wraz z Fiatem 126p na polskim rynku waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po mału, albo laminowane, albo hartowane.

> Szyby czołowe ze szkła hartowanego skończyły się wraz z Fiatem 126p na polskim rynku

Twoje potoczne spojrzenie na świat jest dalekie od rzeczywistości technologicznej hehe.gif

Laminowanie nie wyklucza hartowania.

Boczne szyby są zwykle tylko hartowane, a przednia hartowana + laminowana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Twoje potoczne spojrzenie na świat jest dalekie od rzeczywistości technologicznej

> Laminowanie nie wyklucza hartowania.

> Boczne szyby są zwykle tylko hartowane, a przednia hartowana + laminowana.

Bez spinki ziom 20.GIF

Moje spojrzenie na świat szkła hartowanego i laminowanego jest poparte kilkuletnim doświadczeniem w branży moto, zarówno świata "osobówek" jak i pojazdów "użytkowych".

Wszystkie dotychczasowe nowe szyby czołowe, zarówno producentów krajowych jak i zagranicznych, z którymi się przez ten czas spotkałem, i które stłukłem/zbiłem/wklejałem/wycinałem, były klejone czyli laminowane, nie miały prawa zachowywać się jak hartowane. Z prostej przyczyny: folia do której są klejone warstwy nie spełniłaby swojego zadania. Zresztą regulują to odpowiednie przepisy i homologacje.

Szyby boczne - hartowane. Te nie mają prawa zachować się jak laminowane, ale bywa z tym różnie hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bez spinki ziom

> Moje spojrzenie na świat szkła hartowanego i laminowanego jest poparte kilkuletnim doświadczeniem w

> branży moto, zarówno świata "osobówek" jak i pojazdów "użytkowych".

> Wszystkie dotychczasowe nowe szyby czołowe, zarówno producentów krajowych jak i zagranicznych, z

> którymi się przez ten czas spotkałem, i które stłukłem/zbiłem/wklejałem/wycinałem, były

> klejone czyli laminowane, nie miały prawa zachowywać się jak hartowane. Z prostej przyczyny:

> folia do której są klejone warstwy nie spełniłaby swojego zadania. Zresztą regulują to

> odpowiednie przepisy i homologacje.

> Szyby boczne - hartowane. Te nie mają zachować się jak laminowane, ale bywa z tym różnie

To jest właśnie potoczne postrzeganie świata. Pracujesz w branży moto, a nie w technologii produkcji szkła bezpiecznego, stąd masz ugruntowany potoczny pogląd na sprawę smile.gif

Oczywiście bez urazy - nie mam ochoty cię obrażać, tylko wskazać, że przekonanie oparte na doświadczeniu z innej branży czasami nie pozwala dotrzeć do stanu faktycznego. piwo.gif

Więc tak :

Hartowanie to szerokie słowo.

To, że szyba nie rozpada się w kawałki nie oznacza, że nie jet hartowana.

Modyfikując temperaturę procesu zmienia się wielkość kawałków, na które pęka szyba w przypadku rozbicia.

Szkło w szybach bocznych hartowane jest tak, aby rozpadało się na kaszkę, a szkło na przednią szybę tak, aby było nadal wytrzymałe, ale aby pękało na większe kawałki w celu zapewnienia przejrzystości po uszkodzeniu.

Po angielsku:

http://www.madehow.com/Volume-1/Automobile-Windshield.html

"5 After this shaping step, the glass must be hardened in a heating step called tempering. First, the glass is quickly heated to about 1,565 degrees Fahrenheit (850 degrees Celsius), and then it is blasted with jets of cold air. Called quenching, this process toughens the glass by putting the outer surface into compression and the inside into tension. This allows the windshield, when damaged, to break into many small pieces of glass without sharp edges. The size of the pieces can also be changed by modifying the tempering procedure so that the windshield breaks into larger pieces, allowing good vision until the wind-shield can be replaced. "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> fajna sprawa, ale nie podoba mi się instrukcja aplikacji...

> Wszelkie rozpryski trzeba odrazu usunąć z lakieru.

O widzisz - dopiero teraz się o tym dowiaduję zlosnik.gif

Nie przejmuj się - ja pryskałem tym wszystkie szyby nie zwracając uwagi na żadne rozpryski i nic złego z lakierem się nie dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sugerujesz mi, że jestem głupi?

> Dodatkowo sugerujesz, że złośliwie podaję sposób aby ktoś uszkodził sobie samochód (gdyż albo szyba

> już mi pękła, albo nigdy tego sposobu nie stosowałem i chce aby komu innemu pękła szyba.)

> Sposób ten stosuję przez kilka lat i w kilku samochodach - żadna szyba mi nie pękła.

> Szyba ze szkła hartowanego i dodatkowo laminowanego nie pęka od zmian temperatur.

> Jedyne niebezpieczeństwo jest wtedy, gdy szyba już jet uszkodzona - wtedy istniejące uszkodzenie

> może się powiększyć.

Naprężenia cieplne w materiale mogą być na prawdę duże w przypadku kiedy jeden koniec szyby jest zamarznięty (-10 stopni) a na drugi wylejesz wodę o temperaturze 40 stopni.

Szkło nie jest zbyt odporne na naprężenia cieplne. Podałeś przykład odpalenia gorącego nadmuchu na zmarzniętą szybę. Moim zdaniem nie wiesz o czym piszesz

1. jak szyby są zamarznięte to silnik jest na tyle zimny, że nie będziesz miał gorącego powietrza w nadmuchu

2. wejdź do wody o temperaturze 50 stopni i do suchej sauny o temperaturze 50 stopni. Poczujesz co to jest przewodność cieplna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Naprężenia cieplne w materiale mogą być na prawdę duże w przypadku kiedy jeden koniec szyby jest

> zamarznięty (-10 stopni) a na drugi wylejesz wodę o temperaturze 40 stopni.

I co z tego?

Szyb nie robią w manufakturze XIX wiecznej, tylko w nowoczesnych fabrykach z powtarzalnym procesem. Szyby są naprawdę bardzo wytrzymałe, szczególnie na takie drobne zmiany temperatur (drobne w porównaniu z procesem produkcyjnym, a tam nie pękają)

> Szkło nie jest zbyt odporne na naprężenia cieplne. Podałeś przykład odpalenia gorącego nadmuchu na

> zmarzniętą szybę. Moim zdaniem nie wiesz o czym piszesz

To nie ja pisałem. smile.gif

Kto nie wie o czym pisze ?

> 1. jak szyby są zamarznięte to silnik jest na tyle zimny, że nie będziesz miał gorącego powietrza w

> nadmuchu

> 2. wejdź do wody o temperaturze 50 stopni i do suchej sauny o temperaturze 50 stopni. Poczujesz co

> to jest przewodność cieplna.

Pęknę w wodzie z powodu naprężeń?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> proponuję wziąć dzbanek żaroodporny, zalać wrzątkiem, wrzucić garść kostek lodu i zamieszać

> Rób to w goglach ochronnych i najlepiej w zlewie.

Próbowałeś?

Ja kilka razy wystawiałem z piekarnika kurczaka w takim naczyniu na śnieg aby szybko wystygło.

Nigdy nie pękło.

Dobra - dość na dziś walki z mitami smile.gif

Nie będę nikogo zmuszał do lania wrzątku na szybę, jeśli się boi i woli skrobać smile.gif

Poza tym razem z szyba może pęknąć serce co niektórym smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Naprężenia cieplne w materiale mogą być na prawdę duże w przypadku kiedy jeden koniec szyby jest

> zamarznięty (-10 stopni) a na drugi wylejesz wodę o temperaturze 40 stopni.

> Szkło nie jest zbyt odporne na naprężenia cieplne.

Czyli 50 stopni różnicy.

Biorę szklankę z szafki (temperatura 20-25 stopni) i zalewam ją wrzątkiem, czyli różnica 75-80 stopni - co dziwne nie pęka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czyli 50 stopni różnicy.

> Biorę szklankę z szafki (temperatura 20-25 stopni) i zalewam ją wrzątkiem, czyli różnica 75-80

> stopni - co dziwne nie pęka.

Tylko w tamtym przypadku szklanka byłaby zmarznięta. Tu ma temperaturę powyżej pokojowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tylko w tamtym przypadku szklanka byłaby zmarznięta. Tu ma temperaturę powyżej pokojowej.

Myślisz, że dla szkła temperatura 0 stopni ma jakiekolwiek szczególne znaczenie?

Nie ma. Nie zachodzi w szkle w tym zakresie temperatur żadna przemiana fazowa ani strukturalna, która by miała wpływ na wytrzymałość mechaniczną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tylko w tamtym przypadku szklanka byłaby zmarznięta. Tu ma temperaturę powyżej pokojowej.

Znaczenie ma w zasadzie różnica temperatur.

Mimo wszystko ja nie będę eksperymentował grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.