Skocz do zawartości

odpalanie diesla, grzane świec


todamian

Rekomendowane odpowiedzi

> Wczoraj w pracy był kłótnie.

> Przy mrozach większych lepiej jest?

> Grzać świece aż kontrolka zgasnie i ewentualnie powtórzyć to czy grzać świece aż przekaźnik pyknie

> i odpalić?

> Czemu tak a nie inaczej?

Przy -10, -15, -20 przy sprawnych świecach i dobrym aku nie zauważyłem różnicy w podwójnym grzaniu.

Raz grzejesz, odpalasz.

Gorzej jak aku nie ten, świece stare to wtedy już różowo nie będzie smirk.gif

PS. najlepszego pub2.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czemu tak a nie inaczej?

Abo temu, że elektronika sama steruje świecami. Podgrzewają one komorę od chwili właczenia zapłonu do czasu aż silnik osiągnie 30-40 stC (zależy ta wartość od modelu silnika). Dopiero po osiągnięciu tej temp - zanika napięcie na świecach żarowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Abo temu, że elektronika sama steruje świecami. Podgrzewają one komorę od chwili właczenia zapłonu

> do czasu aż silnik osiągnie 30-40 stC (zależy ta wartość od modelu silnika). Dopiero po

> osiągnięciu tej temp - zanika napięcie na świecach żarowych.

no ale patrzeć na kontrolke czy słuchac przekaznik w duze mrozy???

aha. bo padło taki coś ze jak czeka się na przekaźnik a nie na kontrolke to świece szybka się wypalają

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze zapalam silnik, gdy zgaśnie kontrolka grzania świec.

Im niższa temperatura otoczenia, tym dłużej się kontrolka świeci.

Z odpalaniem auta parkowanego pod gołym niebem problemu nigdy nie miałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przy -10, -15, -20 przy sprawnych świecach i dobrym aku nie zauważyłem różnicy w podwójnym grzaniu.

> Raz grzejesz, odpalasz.

> Gorzej jak aku nie ten, świece stare to wtedy już różowo nie będzie

Ja też,

fakt że jeszcze tej zimy mrozów wielkich nie miałem z -18 chyba ale za każdym razem gaśnie kontrolka, kręcę i dosłownie po obrocie łapie, trochę pracuje ordynarnie smile.gif i zauważyłem że potrafi lekko wskazówka obrotomierza pływać tak jakby lekko falował obrotami - nie pamiętam czy przy wcześniejszych dieslach to miałem... nie jest to jakoś szczególnie zauważalne.

Tankuje zazwyczaj na przypadkowych, markowych stacjach, paliwo zwykłe, nie używam żadnych dodatków.

Aku nie pierwszej młodości bo oryginalny - a auto 2008/09.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no ale patrzeć na kontrolke czy słuchac przekaznik w duze mrozy???

> aha. bo padło taki coś ze jak czeka się na przekaźnik a nie na kontrolke to świece szybka się

> wypalają

po 1. jak wszystko jest ok tzn. aku, świece i silnik to tylko na kontrolkę

po 2.jak auto ma ogólnie kłopoty z odpaleniem z racji wieku itd. to czekac na przekaźnik

po 3. ile razy dziennie odpala się auto po np 10-12 godzinach stania (?), zazwyczaj jest to tylko rano i dodatkowo wysokie mrozy u nas nie trwają kilka miesięcy tylko zazwyczaj z dużym marginesem max. miesiąc wiec czy 30 razy w miesiącu/ roku zaczekanie na pyknięcie przekaźnika aż tak osłabi świece ? wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zawsze powyżej minus 10 czekam aż zgaśnie, tyle że w kijance trwa to max 15 sekund

w fordowskim 1.8 TDCi na słabszym już lekko aku(80 kkm) i starszych świecach trwało czasem i ze 30 sec.

Ale wtedy świece już ledwo grzały, ale fakt faktem, póki co jest to auto które najgorzej grzeje świece w mojej biografii zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wczoraj w pracy był kłótnie.

> Przy mrozach większych lepiej jest?

> Grzać świece aż kontrolka zgasnie i ewentualnie powtórzyć to czy grzać świece aż przekaźnik pyknie

> i odpalić?

> Czemu tak a nie inaczej?

Mając diesla nigdy tym się nie przejmowałem, Czasem czekałem aż kontrolka zgaśnie. Czasem zapominałem, bo jeździłem na zmianę benzyną, gdzie nie ma takich ceregieli.

Podstawa to sprawny akumulator i świece żarowe oraz paliwo z markowych stacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no ale patrzeć na kontrolke czy słuchac przekaznik w duze mrozy???

> aha. bo padło taki coś ze jak czeka się na przekaźnik a nie na kontrolke to świece szybka się

> wypalają

Bzdura, świece i tak się grzeją po wyłączeniu kontrolki jak i chwilę po odpaleniu, to przekaźnik tym steruje ok.gif

IMO lepiej czekać na przekaźnik (jak go słychać) bo jak popatrzymy na kontrolkę to przy pierwszym grzaniu będzie ona ciut dłużej, przy drugim krócej albo prawie od razu zniknie (zależy od rodzaju świec) , itd... a przekaźnik zawsze trzyma tyle samo czasu ok.gif

Ktoś tu kiedyś wrzucał filmik z YT jak koleś cyka zapłonem zadowolony że świece grzeje a auto ledwo odpaliło facepalm%5B1%5D.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wg. mnie nie ma reguły i dużo zależy od rozwiązań w danym modelu. Na przykładzie Opla Vectry B

> 2.0DTI zgaśniecię kontrolki grzania świec miało się nijak do działania samego układu grzania.

> Po jej zgaszeniu świece były grzane jeszcze 20-30 sekund

Tak działa tzw. dogrzewanie. Jest to celowe rozwiązanie producenta silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wczoraj w pracy był kłótnie.

> Przy mrozach większych lepiej jest?

> Grzać świece aż kontrolka zgasnie i ewentualnie powtórzyć to czy grzać świece aż przekaźnik pyknie

> i odpalić?

> Czemu tak a nie inaczej?

Wsiadam - odpalam - jadę. Na nic nie czekam. Kontrolka i tak gaśnie najdalej po jednej-dwóch sekundach razem z pozostałymi.

Jeśli kiedyś nie odpali to dopiero wtedy będę się zastanawiał czy jakichś sztuczek nie zacząć uprawiać.

smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w pracy ostatnio się sprzeczaliśmy, że we wszystkich samochodach trzeba czekać aż kontroli pogasną i wtedy odpalać samochód.

Nie ważne, że od lat praktykuję uruchamianie silnika bez czekania na to czy kontrolki zgasną czy nie i nic się z tego powodu nie dzieje.

Niektórzy boją się, że coś się stanie, a jakoś nic nie chce się dziać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aż zajrzałem do instrukcji - zał.

jeżeli zaświeci się kontrolka grzania świec - czekam, jezeli nie - zapłon palacz.gif

czasem coś mi odbije i staram się dwa, trzy razy podgrzac świece, ale nie zauważyłem aby coś lepiej było.

przy dużych mrozach pomaga włączenie światem mijania, odśnieżenie auta i dopiero odpalenie go.

287497092-HDI.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wczoraj w pracy był kłótnie.

> Przy mrozach większych lepiej jest?

> Grzać świece aż kontrolka zgasnie i ewentualnie powtórzyć to czy grzać świece aż przekaźnik pyknie

> i odpalić?

> Czemu tak a nie inaczej?

Wolnossący diesel PSA 1.9 na dużym mrozie ciężko było odpalić jak świece były zimne czyli po całonocnym staniu na mrozie poniżej -10 C. Wystarczało mu zawsze jednokrotne grzanie i jak akumulator rozrusznik świece i układ wtryskowy był sprawny auto odpalało od strzała po zgaśnięciu kontrolki.

W dieslach HDI świece są grzane jeszcze po zgaśnięciu kontrolki i jak również po zapaleniu silnika. Tu można nie czekać na zgaśnięcie kontrolki. Aczkolwiek ja zawsze czekam aż kontrolka zgaśnie i przy większych mrozach gaśnie widocznie później. Ile dokładnie jest o ile dobrze pamiętam napisane w instrukcji do samochodu. Nie zawsze czekam aż kontrolka zgaśnie ale zawsze czekam aż wyłączy się pompa w baku pompująca paliwo do pompy wysokiego ciśnienia.

Nie grzeje drugi raz i auto ze sprawnym silnikiem, rozrusznikiem i układem wtryskowym odpala od kopa.

pozdr.

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> U mnie w pracy ostatnio się sprzeczaliśmy, że we wszystkich samochodach trzeba czekać aż kontroli

> pogasną i wtedy odpalać samochód.

W niektórych samochodach kontrolki nie gasną, póki się go nie odpali grinser006.gif

A w moim dieslu jest prosto - wkładam kartę, wciskam sprzęgło, naciskam krótko "start" i czekam.

Auto samo grzeje świecami jeśli potrzeba, po czym po odpowiednim czasie kręci rozrusznikiem i odpala.

waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mitsu w podpisie nawet przy mrozie -30 po zagrzaniu świec - co trwa parę sekund - pali od strzała.

> Za to wiem że ludzie z nowszymi dieslami mają problemy.

U mnie też zapala bez problemu po 1 grzaniu świec. Potelepie trochę jakby mu nie pasowało pracować w mróz grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przy mrozach większych lepiej jest?

> Grzać świece aż kontrolka zgasnie i ewentualnie powtórzyć to czy grzać świece aż przekaźnik pyknie

> i odpalić?

Przy zmrożonym silniku poczekaj aż zgaśnie kontrolka i jeszcze odczekaj kilka sekund. Im mróz większy a silnik miał większą przerwę w pracy tym ten czas powinien być dłuższy. Myślę, że w nowoczesnych dieslach max 10sek wystarczy. W starych silnikach z komorami wstępnymi moim zdaniem czas razy 2-3.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nowoczesnych dieslach max 10sek wystarczy. W starych silnikach z komorami wstępnymi moim

> zdaniem czas razy 2-3.

Miałem starego diesla, wolnossący 1.9, zawsze odpalałem jak kontrolka gasła, po nocy typu -26C rano opalał za pierwszym razem po 3-4s kręcenia. Kontrolka gaśnie akurat w tym modelu jak świece osiągną odpowiednią temperaturę, a nie jak się wyłączą, w tym przypadku sterownik wyłączał świece po 3 min pracy silnika chyba że temp. cieczy chłodzącej wynosiła >70C wtedy świece się wyłączały.

Było również coś takiego jak wstępne grzanie świec żarowych w momencie otwarcia drzwi kierowcy.

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> U mnie w pracy ostatnio się sprzeczaliśmy, że we wszystkich samochodach trzeba czekać aż kontroli

> pogasną i wtedy odpalać samochód.

> Nie ważne, że od lat praktykuję uruchamianie silnika bez czekania na to czy kontrolki zgasną czy

> nie i nic się z tego powodu nie dzieje.

> Niektórzy boją się, że coś się stanie, a jakoś nic nie chce się dziać.

Wybuchnąć z tego powodu nie wybuchnie, ale...Czasam sposób gaśnięcia kontrolek - przynajmniej niektórych - sygnalizuje obecność jakiegoś błędu, więc warto poczekać na zgaśnięcie tych, które powinny zgasnąć po włączeniu zapłonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wg. mnie nie ma reguły i dużo zależy od rozwiązań w danym modelu. Na przykładzie Opla Vectry B

> 2.0DTI zgaśniecię kontrolki grzania świec miało się nijak do działania samego układu grzania.

> Po jej zgaszeniu świece były grzane jeszcze 20-30 sekund

W 1.9 dci kontrolka gasla po max po 2-3 sekundach i zapalal bez problemu ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w autach z normalnym kluczykiem - poczekac na zgasniecie kontrolki swiec i odpalac. 2 grzania to jakies zaszlosci z czasow kiedy po ulicach dinozaury biegaly

w autach keyless... samo sie zrobi. U mnie wciskam przycisk i odpalenie silnika nastepuje w roznym czasie w zaleznosci od temperatury. Albo od razu albo po paru sekundach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wsiadam - odpalam - jadę. Na nic nie czekam. Kontrolka i tak gaśnie najdalej po jednej-dwóch

> sekundach razem z pozostałymi.

> Jeśli kiedyś nie odpali to dopiero wtedy będę się zastanawiał czy jakichś sztuczek nie zacząć

> uprawiać.

W służbowym dci to nie przejdzie. Mimo że ma nie cały rok i 30kkm przy -10 trzeba czekać aż zgaśnie kontrola inaczej nie zapytali lub trzeba długo kręcić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wczoraj w pracy był kłótnie.

> Przy mrozach większych lepiej jest?

> Grzać świece aż kontrolka zgasnie i ewentualnie powtórzyć to czy grzać świece aż przekaźnik pyknie

> i odpalić?

> Czemu tak a nie inaczej?

W toyotowskim d4d im większy mróz tym dłużej grzeją świece. Jak się zagapię i odpalę od razu to bez grzania silnik przez kilka sekund po rozruchu strasznie "grzechocze". Czyli warto zagrzać grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wczoraj w pracy był kłótnie.

> Przy mrozach większych lepiej jest?

> Grzać świece aż kontrolka zgasnie i ewentualnie powtórzyć to czy grzać świece aż przekaźnik pyknie

> i odpalić?

> Czemu tak a nie inaczej?

naciskam guzik, puszczam guzik, samo sie grzeje i odpala

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W służbowym dci to nie przejdzie. Mimo że ma nie cały rok i 30kkm przy -10 trzeba czekać aż zgaśnie

> kontrola inaczej nie zapytali lub trzeba długo kręcić

Popsuty jakiś. zlosnik.gif

A który to dci? I w jakim aucie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.