Skocz do zawartości

Auto dla weterynarza terenowego?


Luke16

Rekomendowane odpowiedzi

> Miałem 1,4 i 1.9D i nigdy nie miałem z tym problemu, ale kiedyś nie było osłon pod silnikiem, nie wiem jak teraz. Jako kawaler nigdy nie miałem problemu z wjazdem gdziekolwiek w las i inne odosobnione miejsca w sobotni wieczór

W HDi jest osłona i jest ona bardzo nisko - po 70 tysiącach km - głównie po asfalcie - i tak ma mnóstwo śladów po kontakcie z przeszkodami, kilka razy była naprawiana, mocowana itp. Auto z rocznika 2004 - dość dobrze wyposażona wersja Multispace (2 poduszki, klima, szyba atermiczna, koła 15", stoliki i podłokietniki itp. itd.).

> Mój mechanik opanował naprawę (mocniejsza sprężynka i wylizanie styku) - od 10 lat mam spokój, ale faktycznie było to upierdliwe na początku.

Ja u kilku próbowałem (pomijam fakt, że ASO do końca gwarancji nie widziało problemu, zaraz po gwarancji nie chcieli przepuścić auta na badaniu technicznym ze względu na dźwigienkę - dokładnie ten sam facet w tej samej hali, który wcześniej twierdził, że wszystko jest OK) ale starczało to na chwilę - a auto miało minimalny wręcz przebieg - w granicach 30 tysięcy km na koniec gwarancji. Ostatecznie ASO "znalazło promocję" na dźwigienki i za 7 stówek brutto z robocizną wymienili ją na nową, oryginalną (po informacji, że taką za 3 kPLN mogą sobie wetknąć tam, gdzie słońce nie sięga nagle w systemie "znalazła się" promocja na dźwigienki sick.gif).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Quote:

Przygotuj się na ewentualną naprawę tylnej belki, a tak to raczej standardowa usterkowość tak jak w innych markach.


Nie jest aż tak ona droga 270751858-jezyk.gif

Quote:

Ja u kilku próbowałem (pomijam fakt, że ASO do końca gwarancji nie widziało problemu, zaraz po gwarancji nie chcieli przepuścić auta na badaniu technicznym ze względu na dźwigienkę - dokładnie ten sam facet w tej samej hali, który wcześniej twierdził, że wszystko jest OK)


Bo to jest właśnie urok ASO oni nigdy nie widzą problemu jak jest gwarancja...Mieliśmy w robocie nowe Citroeny Berlingo w jednym zaczął lać wtrysk oczywiście była gwarancja... Kazali tak jeździć bo tłumaczyli się że ten typ tak ma ... Z resztą wymiana oleju + filtry kosztowała nas po 800pare złotych... Potem gadałem z chłopakiem który tam pracował i sam się przyznał do tego że ile razy to się oleju nie zmieniło czy filtrów a części szły do szafki i na handel na lewo... I to się nazywa gwarancja grinser006.gifgrinser006.gifgrinser006.gif Znajomemu wetowi kupił nówke Jeepa po 40 tys km padł mu silnik... ASO zrobiło remont, przejechał nie całe 10 tys km i znów padł silnik pojechał z awanturą do ASO i stwierdzili że to z jego winy... Sprawa skończyła się w sądzie a auto szybko sprzedał... Dlatego jakoś za nowymi wózkami nie jestem... Wujek jest zwolennikiem nowych to jak mu w SC pękł alternator (na gwarancji bo auto miało pół roku) to tak czy siak musiał zabulić z własnej kieszeni bo stwierdzili że z jego to winy bo wjechał w kałuże grinser006.gifgrinser006.gifgrinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 1. Ford Fusion

> 2. Honda HRV (ale kolega pisał tutaj że sporo pali, nie jest trwała)

> 3. Suzuki Ignis (tylko że czemu 1.3 pali takie ilości paliwa?)

> 4. Osobiście podoba mi się Fiat Stilo HB, Renault Megane II HB oraz Citroen Berlingo/Peugeot

> Partner...

partner/berlingo z benzyną szału nie będzie icon_rolleyes.gif

tzn silniki słabe, mało na rynku

z tych co wypisałeś odrzucił bym HRV, będzie najdroższe/najstarsze, a niczym nie zachwyca IMO

(skoro na 4x4 ci nie zależy, a wręcz jest to wadą)

patrzyłeś na xsare HB ?

lacetti nie bierzesz pod uwagę ?

teraz tylko szukać czegoś niezajeżdżonego grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie tyle że zło tylko droższe w eksploatacji i ja akurat nie widzę potrzeby tego 4x4 nie jeżdżę już

> po takich bagnach żeby było to koniecznością... Tyle lat nie miałem tego 4x4 i wszędzie udało

> mi się dojechać...

Mam już drugie auto 4x4 i nie zauważyłem większych kosztów eksploatacji poza wymianą oleju w moście tylnym po (chyba) 60kkm. Paliwo; różnica w spalaniu niemierzalna bo większe różnice są jak się hamuje silnikiem bądź nie. Mam na myśli 4x4 takie lightowe jak np: Ignis albo SX4. czyli nie spięte na sztywno, a dołaczane w razie potrzeby. Zanik kupiłem pierwszy 4X4 też wszędzie jeździłem "ośką". Jednak teraz jeżdżę "wszędziej" biglaugh.gif, a na poważnie to zimą najbardziej się czuje, zwłaszcza jak pieprznie śniegiem i mogę boczną drogą korek objechać. O szukaniu miejsca do parkowania nie wspomnę. 893goodvibes.gif

> 1. Ford Fusion

Fajny, sam proponowałem ok.gif

> 2. Honda HRV (ale kolega pisał tutaj że sporo pali, nie jest trwała)

Chyba trochę już zmęczona życiem za tę kasę nono.gif

> 3. Suzuki Ignis (tylko że czemu 1.3 pali takie ilości paliwa?)

Auto wyżej zawieszone, aerodynamika kiosku z gazetami to i więcej trochę pali ale chyba nie dramat. 500-tka mojej żony 1,2 po mieście pali 7l/100km a waży coś około 900kg. Z resztą i tak czytałem coś o LPG. ok.gif

> Citroen Berlingo/Peugeot

> Partner...

Osobiście uważam, że to najlepsze propozycje. W mojej branży też się jeździ po różnych wioskach czasem przez pola i chłopaki takie wozidła preferują właśnie. Dość wygodne, pakowne i ja bym wybrał Berlingo z 1,9D, opcja tania w utrzymaniu i nie do zajechania. No i jakoś " nie dźga bogactwem po oczach" biglaugh.gif Możesz jeszcze stjuningować na "used style", to ci jeszcze będą współczuć jakim gratem musisz jeździć rotfl.gifrotfl.gifrotfl.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kolega swoim 1.9D zrobił ponad 500kkm

O tym silniku pisałem, nie do zabicia. Jedyny trwalszy to chyba tylko 1,9D od VW (ten stary z Felicji np) ok.gif Byle gówna do baku można nalać i pojedzie, nie tak jak te dzisiejsze turbowydumki z depeefami i innym badziewiem.

Jak trasy są kilka, kilkanaście km, to diesla nie ma co się bać. Diesel się nie sprawdza tylko na krótkich 2-3km trasach, bo akumulator nie doładowany będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

> 3. Suzuki Ignis (tylko że czemu 1.3 pali takie ilości paliwa?)

...

Przez napęd... Miałem okazje jeździć Hondą CR-V, która również ma automatycznie dołączany napęd 4x4. Normalnie, średnio paliła 10l./100km. benzyny.

Miałem jednak okazję, dwa tygodnie jeździć z wymontowanym wałem. Tak, że napęd był wyłącznie na przód. Przy tym samym stylu jazdy i profilu tras, spalanie spadło do 8l./100km! 20%!

I nie był to przypadek bo jeździłem bardzo dużo. Pełny bak tankowało się prawie codziennie.

Inna sprawa, że z napędem tylko na przód, ruszanie, szczególnie na mokrym to był w porównaniu do dołączanego 4x4, dramat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ...

> ...

> Przez napęd... Miałem okazje jeździć Hondą CR-V, która również ma automatycznie dołączany napęd

> 4x4. Normalnie, średnio paliła 10l./100km. benzyny.

> Miałem jednak okazję, dwa tygodnie jeździć z wymontowanym wałem. Tak, że napęd był wyłącznie na

> przód. Przy tym samym stylu jazdy i profilu tras, spalanie spadło do 8l./100km! 20%!

> I nie był to przypadek bo jeździłem bardzo dużo. Pełny bak tankowało się prawie codziennie.

> Inna sprawa, że z napędem tylko na przód, ruszanie, szczególnie na mokrym to był w porównaniu do

> dołączanego 4x4, dramat.

Ja mam FWD i po mieście te 8 litrów to raczej norma. Chociaż ostatnio w cyklu mieszanym wyszło poniżej 8. Ale trzeba wziąć na poprawkę styl mojej jazdy. Nie jeżdżę może szybko, ale dość zrywnie i kocham wręcz dźwięk tej popierdółki grinser006.gif

Wnętrze jeżeli chodzi o wymiary jest moim zdaniem poprawne. W wersji 3d (moja) spokojnie pojadą 4 osoby (i tylko tyle, bo są 4 pasy i 4 zagłówki). Bagażnik jest mały, bo jest dość wysoki (przystosowanie do AWD), ale jest podwójna podłoga, więc nie jest źle. Kanapa po złożeniu daje płaską podłogę! I wtedy robi się sporo miejsca.

Co do komfortu... no w porównaniu z Seicento jest lepiej, ale nie jest to auto komfortowe. Silnik na wolnych obrotach jest niesłyszalny, ale powyżej 4krpm robi się głośno. Do tego twarde zawieszenie i trzeszczące plastiki. Ale za to jest fajne audio (4 głośniki, grają sensownie), klima i fotel kierowcy ma ustawienia podparcia lędźwiowego i wysokości podparcia ud! Wsiadanie jest wygodne, bo do tego się wsiada, a nie wczołguje. Widoczność to mega plus, widzisz dużo bo jesteś nieco wyżej + duże szyby + spore lusterka.

No jedynie to spalanie może być problemem, ale jestem pewny że przy spokojnej jeździe w cyklu mieszanym okolice 7 litrów na 100 km są realne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj porozmawiałem ze znajomym wetem. On jest akurat z tych co kupują nowe i szczerze mnie do tego namawiał, ja powiedziałem że przemyślę ale wiadomo fundusze a wszystko od nich zależy... Tak z czystej ciekawości zapytam się was jak w tych nowych autach wygląda sprawa montażu LPG? Nie chce mi się wydzwaniać po salonach. A nie lubie też diesli i LPG wyjdzie taniej... Jaki koszt w salonie mają poszczególne marki i czy jest taka możliwość interesowały by mnie takie auta ogólnie:

- Dacia Sandero 1.2

- Fiat Panda 1.2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Odnawiam temat... Niestety Megane przedwczoraj skończyła na innym aucie - facet wyjechał mi z podporzadkowanejicon_cry.gif Trzeba poszukać czegoś innego.... 
Mam kilka typów i nie i nie wiem który z nich by był najlepszy. Budżet ok. 10 tys +/- 2 tys zł + pakiet startowy i instalacja LPG. Mianowicie 
1. Citroen Berlingo od 2003 roku 1.6
2. Peugeot Partner jw.
3 Renault Kangoo 1.6 od 2003 roku
4. Fiat Doblo 1.6 ale ten mi się najmniej podoba
i z troszkę innej półki mianowicie:
Renault Scenic I ph2 1.6 

Innych aut nie biorę pod uwagę. Które byście polecili? Czy może inaczej szukać tego co będzie w najlepszym stanie? Jakieś bolączki danego modelu?
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie najbardziej lubię auta włoskie i francuskie

A na przykład Palio Weekend? Ale ten nowszy, z tej samej linii co Albea? Jeździłem chyba ze 2-3 lata Albeą 1,4 (ten sam silnik co w słabej Linei i Grande Punto), później przejął ją od mnie brat - u nas to było kompletnie bezawaryjne auto. Samochód jest bardzo wysoko zawieszony, nie wiem jak z dostępem do części zwłaszcza tylnego zawieszenia. Palio chyba sporo częstszy i chyba zawieszenie z tyłu ma inne. Kiepsko zachowuje się na drodze przy prędkościach powyżej 120, przy silnym wietrze nawet niższych (już dokładnie nie pamiętam).

Auto z grupy pogardzanych, dlatego kupić można bardzo tanio.

 

Stilo, moim zdaniem, jest dość nisko zawieszone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy napisałem wyraźnie:


Odnawiam temat... Niestety Megane przedwczoraj skończyła na innym aucie - facet wyjechał mi z podporzadkowanej.  Trzeba poszukać czegoś innego.... 
Mam kilka typów i nie i nie wiem który z nich by był najlepszy. Budżet ok. 10 tys +/- 2 tys zł + pakiet startowy i instalacja LPG. Mianowicie 
1. Citroen Berlingo od 2003 roku 1.6
2. Peugeot Partner jw.
3 Renault Kangoo 1.6 od 2003 roku
4. Fiat Doblo 1.6 ale ten mi się najmniej podoba

i z troszkę innej półki mianowicie:
Renault Scenic I ph2 1.6 

Innych aut nie biorę pod uwagę. Które byście polecili? Czy może inaczej szukać tego co będzie w najlepszym stanie? Jakieś bolączki danego modelu?

 

 

Ty tak na serio? :oslabiony:  :oslabiony:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy napisałem wyraźnie:

 

 

 

 

 

 

Ty tak na serio? :oslabiony:  :oslabiony:

 

Serio. Z tego co wymieniłeś i biorąc pod uwagę budżet kup po prostu egzemplarz w najlepszym stanie jaki znajdziesz. Tu nie ma co dywagować.

 

Jedyny sens tego wątku to odwieść Cię od pomysłu zakupu tamtych aut, poszerzyć horyzonty i skierować w inną stronę.  ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Berlingo/Partner. Najwyższy komfort resorowania, ale nie za darmo. Tylną belkę trzeba pilnować, a jeśli rzeczywiście robisz 80 kkm/rok to regeneracja co 2 lata. Komicznie wolna elektryka i precyzja kierowania a'la piraci z karaibów, ale trudno się rozczarować tym autem.

Kangoo. Takie Berlingo w wersji ubogiej. Mniejsze, bardziej surowe, trochę mniej komfortowe z idiotycznym wspomaganiem kierownicy (el.-hydr.), które też zmusi do niejednej wizyty w serwisie. Kiepskie hamulce.

Doblo. Surowy "drwal" na resorach. Największa przestrzeń. Najniższy komfort. Na pusto - taczka. Ciężko powiedzieć czy we wnętrzu twardszy jest...metal czy plastik, ale statystycznie serwis powinien zjadać najmniej $.

Ale przy takim budżecie, celować w stan, historię i egzemplarz, a nie model. Jednak przesiadka z Megane...to wg mnie tylko do PSA. Bo komfort.

 

Gut lak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Berlingo/Partner. Najwyższy komfort resorowania, ale nie za darmo. Tylną belkę trzeba pilnować, a jeśli rzeczywiście robisz 80 kkm/rok to regeneracja co 2 lata. Komicznie wolna elektryka i precyzja kierowania a'la piraci z karaibów, ale trudno się rozczarować tym autem.

Kangoo. Takie Berlingo w wersji ubogiej. Mniejsze, bardziej surowe, trochę mniej komfortowe z idiotycznym wspomaganiem kierownicy (el.-hydr.), które też zmusi do niejednej wizyty w serwisie. Kiepskie hamulce.

Doblo. Surowy "drwal" na resorach. Największa przestrzeń. Najniższy komfort. Na pusto - taczka. Ciężko powiedzieć czy we wnętrzu twardszy jest...metal czy plastik, ale statystycznie serwis powinien zjadać najmniej $.

Ale przy takim budżecie, celować w stan, historię i egzemplarz, a nie model. Jednak przesiadka z Megane...to wg mnie tylko do PSA. Bo komfort.

 

Gut lak

 

I właśnie o taką odpowiedź mi się rozchodziło :) Belka do Partnera czy Berlingo jest akurat dość tania i mój mechanik ogarnie ją sam... :) Ciężarów wozić nie będę. Kangoo właśnie ta blacha na drzwiach mnie irytuje... Doblo siedziałem i jakoś do mnie nie przemówiło... Ale berlingo troszkę się w byłej robocie się wyjeździłem i miło je wspominam tylko 1.4 troszkę było za słabe i ta instalacja II gen jak to potrafiło "kichnąć" to nie pamiętam ile razy kolektor wymienialiśmy ... Co prawda sypało się na potęgę ale miało 700 tys km :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I właśnie o taką odpowiedź mi się rozchodziło :) Belka do Partnera czy Berlingo jest akurat dość tania i mój mechanik ogarnie ją sam... :) Ciężarów wozić nie będę. Kangoo właśnie ta blacha na drzwiach mnie irytuje... Doblo siedziałem i jakoś do mnie nie przemówiło... Ale berlingo troszkę się w byłej robocie się wyjeździłem i miło je wspominam tylko 1.4 troszkę było za słabe i ta instalacja II gen jak to potrafiło "kichnąć" to nie pamiętam ile razy kolektor wymienialiśmy ... Co prawda sypało się na potęgę ale miało 700 tys km :P

Dobrze poskładana i utrzymana belka wytrzymuje więcej niż 80 kkm. Miałem dwa partnery i mam picasso, które również ma belkę i wiem co piszę. Picasso ma prawie 400 kkm i kompletny remont belki przechodziło raz coś koło 270 kkm przebiegu. Natomiast dwa razy wcześniej miało wymieniane uszczelnienia łożysk igiełkowych, które w belkach padają i są powodem późniejszych problemów.

Pomyśl może też o dieslu zwłaszcza 1.6 hdi dobrze się sprawuje w tych autach. Tylko po akcji serwisowej związanej z sitkiem w pompie. Tankowanie raz na 800 km i więcej  wydaje mi się zaletą. W berlingo/ partnerach pierwszej generacji  tych po liftingu niestety jest już nowy przełącznik zespolony, który ulega uszkodzeniu a nie jest prosty w naprawie i tani w wymianie. Mogą pojawić się też problemy z BSI i modułem komfortu i nie każdy elektryk potrafi i chce go naprawiać.

 

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem bo blisko i oglądałem dzisiaj tego:

 

http://olx.pl/oferta/citroen-berlingo-wersja-multispace-1-6-16v-klima-panorama-2003r-CID5-IDei3xB.html#c0d9fe8915

 
Na zdjęciach jak to na zdjęciach - ładny. W rzeczywistości... Sprzęgła praktycznie brak, biegi wchodziły na siłę, urwane pokrywki schowków, deska w okolicy poduszki pasażera przejechana jakby rozpuszczalnikiem przez co zdarta do czarnego plastiku, rdza na masce i na drzwiach suwanych. Cena ostateczna 9 tys i umowa na Niemca + opłaty. 
 
Ja chyba nie mam farta do zakupu auta... Chyba trzeba będzie wsiąść ze znajomym w auto i jechać do Niemiec... a czasu brak :/ 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnawiam temat... Niestety Megane przedwczoraj skończyła na innym aucie - facet wyjechał mi z podporzadkowanej. icon_cry.gif Trzeba poszukać czegoś innego....

Mam kilka typów i nie i nie wiem który z nich by był najlepszy. Budżet ok. 10 tys +/- 2 tys zł + pakiet startowy i instalacja LPG. Mianowicie

1. Citroen Berlingo od 2003 roku 1.6

2. Peugeot Partner jw.

3 Renault Kangoo 1.6 od 2003 roku

4. Fiat Doblo 1.6 ale ten mi się najmniej podoba

i z troszkę innej półki mianowicie:

Renault Scenic I ph2 1.6

Innych aut nie biorę pod uwagę. Które byście polecili? Czy może inaczej szukać tego co będzie w najlepszym stanie? Jakieś bolączki danego modelu?

Scenic....

Kangur ....

Tyle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o Berlingo/Partnera to moim zdaniem wykonanie wnętrza znacznie przewyższa Kangoo. Niestety w Kangoo goła blacha w środku trochę mi się nie podoba. Wnętrze bliźniaków jest znacznie przyjemniejsze. 

ZUBERTO diesel odpada i 1.9 występował w przed flu... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o Berlingo/Partnera to moim zdaniem wykonanie wnętrza znacznie przewyższa Kangoo. Niestety w Kangoo goła blacha w środku trochę mi się nie podoba. Wnętrze bliźniaków jest znacznie przyjemniejsze. 

ZUBERTO diesel odpada i 1.9 występował w przed flu... 

W robo mamy 1,9D w po FLu z 2003 (chyba, ze FL to cos innego niż duże swiatla z przodu)..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W berlingo/ partnerach pierwszej generacji tych po liftingu niestety jest już nowy przełącznik zespolony, który ulega uszkodzeniu a nie jest prosty w naprawie

 

Nie należy straszyć tym przełącznikiem.

Oczywiście, że jest to zrypana konstrukcja, ale nie jest prawdą, że naprawa jest trudna albo nietrwała.

Popularna metoda naprawy to lakier przewodzący i tu tkwi problem, bo ten najczęściej stosowany i polecany w tutorialach jest nietrwały.

Jako amator - po próbach z lakierem - użyłem innego środka (klej przewodzący - wada, dłużej schnie) i jest o wiele twardszy, od 2 lat mam spokój.

I naprawiając ścieżkę trzeba oczywiście starać się zachować maksymalnie idealną powierzchnię.

Więc tym bardziej nie amator powinien sobie poradzić, a sama naprawa to jest 30 minut prostych czynności, jeśli się tego nie robi pierwszy raz w życiu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W robo mamy 1,9D w po FLu z 2003 (chyba, ze FL to cos innego niż duże swiatla z przodu)..

To jest lifting pierwszej wersji partnera/berlingo do tego dochodzi jeszcze zmiana ale w późniejszym okresie tylnych świateł z przyciemnionych na białe... Należy pamiętać, że 1.9 D w wersji DW8B pojemność 1868 ccm montowany był od roku 2000 do końca 2004 roku. Wcześniejsze wersje miały XUD9 o pojemności 1905 ccm. Później silniki wysokoprężne bez turbiny zostały wycofane ze względu na normy czystości spalin. :facepalm:

Można też powiedzieć, że wadą silników DW8B jest konieczność regulacji luzów zaworowych przy wymianie rozrządu (szklanki). Niewykonanie regulacji zemści się na użytkowniku przy pierwszych większych mrozach niemożliwością odpalenia złomu. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tanich,  trudnozajebliwych i prostych konstrukcyjnie: Albea 1.2 16V lub Palio 2 1.2 16V. Zawieszenie wysokie, jedziesz jak terenówką :-)

Z nowych Duster?

MOżna też polecić Lacetti.

Proste silniki, zdatne do gazu. Diesle też niczego sobie.

Wysoko zawieszony, w miarę komfortowo wybiera nierówności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Berlingo/Partner

2. Doblo

 

Szukaj co znajdziesz w najlepszym stanie. Pamiętaj, że szukasz 13 letniego samochodu osobowo-użytkowego, zatem nie licz na idealne wnętrza jak w osobówkach, bo te auta często pracują w jakichś drobnych biznesach. Podejdź rozsądnie do tematu, olej raczej ogłoszenia cenione po 8-9 tys, a skup się na tych powyżej 10 tys szanse na znalezienie wzrosną, zaoszczędzisz czas i nerwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejdź rozsądnie do tematu, olej raczej ogłoszenia cenione po 8-9 tys, a skup się na tych powyżej 10 tys szanse na znalezienie wzrosną, zaoszczędzisz czas i nerwy.

Oglądałem dzisiaj pewne Berlingo kosztowało 13 tys zł. Było gorzej zjechane niż to za 9 tysi a właściciel twierdził że jest w idealnym stanie...

 

 

Nie należy straszyć tym przełącznikiem.

 

Każde auto ma jakieś wady i zalety. Nie ma ideałów no może oprócz co niektórych "prestiżów"  ;l  ;l  ;]  ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Oglądałem dzisiaj pewne Berlingo kosztowało 13 tys zł. Było gorzej zjechane niż to za 9 tysi a właściciel twierdził że jest w idealnym stanie.

 

Oczywiście nie unikniesz takich sytuacji, natomiast unikniesz spawańców z połówek, przeszczepionych VINów itd w przypadku samochodów robionych "pod cenę", a zakup takiego jest dużo gorszy, bo zajechaniec to trup mechaniczny, ale kłopotów z prawem czy utratą życia miał nie będziesz.

Tak jak napisałem, to auta "pracujące" dlatego będzie ich niewiele w bardzo rozsądnym stanie, większość będzie miała ślady po tej "pracy". Ot musisz wybrać mniejsze zło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie należy straszyć tym przełącznikiem.

Oczywiście, że jest to zrypana konstrukcja, ale nie jest prawdą, że naprawa jest trudna albo nietrwała.

Popularna metoda naprawy to lakier przewodzący i tu tkwi problem, bo ten najczęściej stosowany i polecany w tutorialach jest nietrwały.

Jako amator - po próbach z lakierem - użyłem innego środka (klej przewodzący - wada, dłużej schnie) i jest o wiele twardszy, od 2 lat mam spokój.

I naprawiając ścieżkę trzeba oczywiście starać się zachować maksymalnie idealną powierzchnię.

Więc tym bardziej nie amator powinien sobie poradzić, a sama naprawa to jest 30 minut prostych czynności, jeśli się tego nie robi pierwszy raz w życiu.

 

Ale co ma lakier przewodzący do latającego luźno przełącznika, który latając sam miga kierunkami, ewentualnie sam przebija kierunek na drugą stronę przy prostowaniu kierownicy? :nie_wiem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


większość będzie miała ślady po tej "pracy". Ot musisz wybrać mniejsze zło.

 

Wczoraj pojechałem oglądać pewnego Berlingo w Kutnie właśnie 1.9D za co zwracam honor bo nie wiedziałem że jeszcze je po flu robili. Mimo że to diesel i auto z Kutna gdzie aut się NIE kupuje - zaryzykowałem. Pierwszy właściciel 120 tys km przebiegu oryginał bo z PL salonu. Auto ideał... Niestety :( wyposażenia ZERO. Gdyby miał drzwi na przestrzał z tyłu bym się zastanowił ale golas...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj pojechałem oglądać pewnego Berlingo w Kutnie właśnie 1.9D za co zwracam honor bo nie wiedziałem że jeszcze je po flu robili. Mimo że to diesel i auto z Kutna gdzie aut się NIE kupuje - zaryzykowałem. Pierwszy właściciel 120 tys km przebiegu oryginał bo z PL salonu. Auto ideał... Niestety :( wyposażenia ZERO. Gdyby miał drzwi na przestrzał z tyłu bym się zastanowił ale golas...

 

Ooo to jesteś jednym z tych klientów opisywanych na AK, że zawraca głowę, umawia się, sprawdza auto a potem mówi, że gdyby miało 5 drzwi to by kupił ale 3 drzwiowego to nie chce.  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet nie poinformował mnie o tym a były w ogłoszeniu trzy fotki bez tamtej strony... dodatkowo kompletny golas... daleko nie było warto było jechać żeby nawet mieć porównanie jak ideał może wyglądać... klime bym przebolal ale drzwi i brak ABSu go zdyskwalifikowalo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zaproponuję żadnego konkretnego modelu auta, ale można jeszcze wziąć pod uwagę niewielką przeróbkę zawieszenia aby zwiększyć prześwit. Czasami można też odkręcić dokładki zderzaków i ew. zamontować solidniejszą osłonę pod silnikiem.

 

Przebieg roczny 80kkm? To jest 5 razy tyle co robi przeciętny samochód osobowy! Jeśli to ma faktycznie jeździć a nie stać w warsztacie to moim zdaniem musisz szukać samochodu z małym przebiegiem a więc niestety droższego w zakupie. Jak kupisz tanie auto z przebiegiem 200-300kkm to jak długo nim pojeździsz?

 

Przypomniał mi się kolega który kiedyś do pracy miał w prostej linii kilka km a utwardzonymi drogami było ponad 20km. Jak był spóźniony do roboty to jechał łąkami po czym rozpędzał się swoim W201 i przeskakiwał przez rów, który był największą przeszkodą. Po lądowaniu obserwacja wskaźnika ciśnienia oleju - jest ciśnienie? OK To można jechać dalej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam obecnie Megane 1.4 16V z LPG ale po dzwonku jakoś boję się teraz tego auta grinser006.gifgrinser006.gifgrinser006.gif Pewnie na wiosnę ją sprzedam i będę szukał czegoś innego... Jestem weterynarzem terenowym który jeździ po wsiach... Drogi przeróżne... Od wertepów przez jakieś lasy, piachy po ładny nowy asfalt... Różnie to bywa... Oczywiście w rachubę wchodzi tylko benzyna + LPG... Przebieg roczny ok. 80 tys km... Auto musi być wyższe niż golf IV w TDI ale nie chce 4x4, palić do max 10 litrów LPG na 100km, być tanie w naprawach i w miarę bezawaryjne i komfortowe bo jak pojeździłem ostatnio Pandą to mi kręgosłup chciał wyjść tyłkiem. Chciałbym coś mniejszego od Megane bo jednak w combi częściowo wożę obecnie powietrze i jeżdżę w 95% sam. Kasa na wydanie do 10 tys zł, rocznik od 2000 wzwyż... Zastanawiałem się nad Berlingo/Partnerem, Stilo 5d, Megane II HB 5d, Audi A3 5d (ale też nie nie jest za wysokie)... Nie chcę Vana bo niekiedy zdarzy się kogoś na tylnych fotelach też przewieść...

Druga opcja to zakup nowego w leasingu ale raz że nie mam pojęcia jakiego a dwa że jednak ten leasing trzeba będzie spłacać a potem po kilku latach wartość tego auta będzie śmieszna w porównaniu do zakupu nowego...

Co radzicie? Myślicie o tym?

 

Wiem, że masz wymagania ale można przecież polemizować nad różnymi wariantami.

Brand_New_Landrover_Defender_110_LHD_tru

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet nie poinformował mnie o tym a były w ogłoszeniu trzy fotki bez tamtej strony... dodatkowo kompletny golas... daleko nie było warto było jechać żeby nawet mieć porównanie jak ideał może wyglądać... klime bym przebolal ale drzwi i brak ABSu go zdyskwalifikowalo.

Sa wogole berlingo z drzwiami na przestrzal z tylu? zawsze sadzilem ze tylko rozsuwane z 1 strony,  a klapa bagażnika do góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://olx.pl/i2/oferta/citroen-berlingo-1-6-16v-109km-multispace-klimatyzacja-gaz-sekwencyjny-CID5-IDeHlUF.html#:639566f175

Pierwszy z brzegu :P

Luki jeżeli zrobisz porządny serwis na dzień dobry czyli inwestując ok. 2500zł praktycznie nie widzisz się z mechanikiem przez 70tyś km czyli w moim przypadku rok. A jakieś pierdoly zawsze się trafią nie ważne czy w nowym czy używanym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem dzisiaj tego:

http://olx.pl/oferta/citroen-berlingo-citroen-berlingo-1-6-multispace-2003r-hak-CID5-IDeNCnx.html#c0d9fe8915

 

Niestety kolejny nie wypał za który żądają spore pieniądze... Auto max warte 7 tys zł. To zaczynam:

1. Ogromna dziura w zderzaku - Pani twierdziła że zderzyła się z jakimś ptakiem - spoko czyta estetyka

2. Po odpaleniu dziwne pukanie w silniku

3. Sprzęgła nie stwierdzono - puszczasz a samochód za chwile rusza

4. 3 poduszki powietrzne  ;l  ;l  ;l  w miejscu poduszki pasażera półeczka a Pani sama się przyznała że mechanik jej mówił że ktoś ją wyrzucił i wstawił schowek a okablowanie całe jest

5. Z tyłu jakaś przygoda była nie równe szczeliny między klapą a zderzakiem i dwie inne lampy z tyłu 

6. W środku chlew i okropna tapicerka ale to akurat najmniejszy pikuś

Cena ostateczna 10500zł 

 

Może jestem walnięty ale oczekuje od auta przynajmniej takiego stanu w jakim posiadam swoje. Tak tak wiem auto ma 13 lat ale co bym nie oglądał to są paździerze wyciągnięte z zachodnich krzaków. Dałem cynk dwóm kolegom którzy mają mi coś na zachodzie poszukać... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może jestem walnięty 

 

BTW - nie śledziłem całego wątku, ale czy Ty szukasz samochodu od 5 miesięcy? ;] 

Ostatni weterynarz z którym miałem coś wspólnego, przyjechał Outlanderem i zabudowa bagażnika wskazywała, że nic mniejszego być to nie powinno.

Poszukaj może czegoś sprawdzonego pokroju CR-V albo HR-V (ta czarna brzmi sensownie z ogłoszenia, niestety napęd tylko na przednią oś). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BTW - nie śledziłem całego wątku, ale czy Ty szukasz samochodu od 5 miesięcy? ;] 

Ostatni weterynarz z którym miałem coś wspólnego, przyjechał Outlanderem i zabudowa bagażnika wskazywała, że nic mniejszego być to nie powinno.

Poszukaj może czegoś sprawdzonego pokroju CR-V albo HR-V (ta czarna brzmi sensownie z ogłoszenia, niestety napęd tylko na przednią oś). 

Nawet dłużej - zobacz datę początkową. :]

Nieważne, że każdy rozsądny doradza autorowi wątku leasing nowego auta (przy przebiegach 70-80kkm rocznie to uzasadnione), ale kolega upiera się przy używanych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za dużo bym na aucie stracił gdybym wziął w leasing... Wczoraj obliczyłem ile musiałbym dołożyć do nowego auta w leasingu bo padła propozycja nowego Dokkera to na 48miesięcy przy wkładzie 10 tys zł dołożyłbym do ceny za auto 12 tys zł dla samego banku... Jak bym już miał nówkę kupować to tylko za gotówkę... Z resztą po pięciu latach ile bym za takie auto dostał które nalotu by miało z 400 tys km a wcześniej dawałem za nie 60 tys zł w takiej wersji jak mi się podobało? Z 10 tysi? Czyli kupując auto używane do 10 tysi i jeżdżąc nim 2 lata wkładając nawet 4 tysie na rok daje nam to 18 tysi czyli żyję bez kreski i mogę spokojnie wymienić auto co dwa lata nawet dostając za nie 5/6 tysi... Dodatkowo nie muszę wykupować AC + jeździć do ASO i nie przejmować się że ktoś mi wgniotkę zrobił czy przerysował... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za dużo bym na aucie stracił gdybym wziął w leasing... Wczoraj obliczyłem ile musiałbym dołożyć do nowego auta w leasingu bo padła propozycja nowego Dokkera to na 48miesięcy przy wkładzie 10 tys zł dołożyłbym do ceny za auto 12 tys zł dla samego banku... Jak bym już miał nówkę kupować to tylko za gotówkę... Z resztą po pięciu latach ile bym za takie auto dostał które nalotu by miało z 400 tys km a wcześniej dawałem za nie 60 tys zł w takiej wersji jak mi się podobało? Z 10 tysi? Czyli kupując auto używane do 10 tysi i jeżdżąc nim 2 lata wkładając nawet 4 tysie na rok daje nam to 18 tysi czyli żyję bez kreski i mogę spokojnie wymienić auto co dwa lata nawet dostając za nie 5/6 tysi... Dodatkowo nie muszę wykupować AC + jeździć do ASO i nie przejmować się że ktoś mi wgniotkę zrobił czy przerysował...

Koszty leasingu są niższe niż odliczenia podatkowe z nim zwiazane.

Do ASO jeździć nie musisz jak nie chcesz. Przejmowanie się rysami też nie jest obowiązkowe.

A z aut które oglądałeś to jak na razie same trupy. Nawet jeśli kupisz coś odrobinę lepszego niż to co oglądałeś to szansa że potem tym przejedziesz 400kkm bez poważnych inwestycji jest zerowa. Te auta już mają 400kkm i są sprzedawane za takie pieniądze dlatego że niewiele z nich zostało.

Ale skoro lubisz druciarstwo...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdym używanym średnio robię 200tyś km jakoś bez większych awarii... mam wszystko pozapisywane i srednio rocznie jakos mieszcze się w 3-4tys zł. Części do starszych aut są też znacznie tańsze niż do nowych. Dobry stworzeń do mojej Megane ok. 35zł. Rozrząd kompletny 345zl. No i nowe auto większe ryzyko kradzieży...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.